Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Targowiska miejskie
Forum Mieszkańców Dąbrowy Górniczej > Dąbrowa Górnicza > Nasze Miasto
Stron: 1, 2, 3, 4
warius
Umowa dzierżawy terenu na Poniatowskiego wygasa końcem roku. Ja sam chadzam na ten targ ale nie obraziłbym się gdyby zniknął z widoku i się gdzieś przeniósł w ciut bardziej ustronne miejsce, to się pewnie nie wydarzy. Zatem mam nadzieje, że gruntowny remont / przebudowa targowiska, to jest jakieś minimum jakie postawiono przed Stowarzyszeniem Kupców z Poniatowskiego i ktoś w ramach nowej umowy będzie ich z tego rozliczał.
:)
CYTAT
nasze miasto

Zamknięcie targowiska miejskiego w Gołonogu. Kupcy z Dąbrowy Górniczej skarżą do sądu decyzję. Miasto pewne, że nie złamało prawa

Targowisko w Dąbrowie Górniczej – Gołonogu było jednym z najbardziej znanych w woj. śląskim. Dlaczego? Bo tu od bułgarskich – i nie tylko - kupców można było co niedzielę kupić ubrania i inne towary w przystępnej cenie. Zamieszanie i bałagan towarzyszący zdaniem miejskich urzędników temu handlowi sprawił, że radni miejscy przegłosowali zakaz takiego handlu na terenach miejskich. Można nadal handlować, ale tylko na znacznie mniejszych gruntach prywatnych, co ograniczyło znacznie możliwości kupców. W takiej sytuacji – w imieniu jednej z handlujących – radca prawny Zbigniew Dworak złożył do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach skargę na uchwałę dąbrowskiej Rady Miejskiej oraz postępowanie lokalnych władz, dyskryminujące jego zdaniem handlujących i wprowadzające zmiany prawne, które nie powinny mieć miejsca.

Zlikwidowali praktycznie całe targowisko w dzielnicy Gołonóg

Niedziela 17 lipca tego roku była pierwszym dniem, kiedy zakazany został niedzielny handel na targowisku w Dąbrowie Górniczej – Gołonogu, gdzie co tydzień swoje towary oferowało kilkuset sprzedających z Polski i Bułgarii. Na miejscu pojawili się policjanci i strażnicy miejscy, którzy pilnowali, by nikt nie rozkładał stanowisk handlowych na gruntach miejskich. Te poprzecinane są pasami gruntów prywatnych, gdzie można oferować towary bez problemów, ale tych jest mało, a do tego ludzie chcą mieć wybór. I tak z czasem nie tylko kupcy bułgarscy, ale także dąbrowscy musieli zwinąć swoje interesy. Bo kupujących nie było już tak wielu jak wcześniej.

Miasto proponowało im przenosiny na Miejskie Targowisko przy ulicy Poniatowskiego, ale jak ustaliliśmy z takiej oferty nie skorzystał jak na razie ani jeden handlujący. Tam bowiem konkurencja jest spora, a do tego – co podkreślali kupcy z Bułgarii – jest za mało miejsca, by mogli wyeksponować swoje towary. Sytuacja stała się więc patowa. Część kupców przeniosła się kilkaset metrów od targowiska na inne tereny prywatne, koło dawnego postoju dla tirów, ale to już nie to samo, co wcześniej. Cały ten gołonoski handel się praktycznie rozpadł. Jedni się smucą, bop mogli taniej kupić wiele rzeczy, głównie odzież, a inni cieszą, bo jak podkreślają, teraz jest w niedziele spokój, nie ma bałaganu, hałasu.

Skarga na decyzje lokalnych władz trafiła do WSA w Gliwicach

Kupcy nie mogą pogodzić się z taką sytuacją do końca, uważając, że powinni zostać potraktowani bardziej po partnersku. Całe to nagłe zamieszanie nie powinno się natomiast skończyć likwidacją zorganizowanego handlu niedzielnego, z którego przecież – co podkreślają – miasto też czerpało korzyści finansowe. Obecnie radca prawny Zbigniew Dworak, który zaangażował się od początku w pomoc kupcom, złożył w imieniu jednej z handlujących do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach skargę na uchwałę Rady Miejskiej w Dąbrowie Górniczej, która zlikwidowała handel w Gołonogu. Liczą wspólnie, że korzystne dla kupców rozstrzygnięcie sądowe może stać się podstawą do tego, by znów – wspólnie z miastem – ustalić nowe zasady handlu w Gołonogu a targowisko mogłoby wrócić na swoje pierwotne miejsce.

- Postępowanie władz samorządowych oraz uchwała Rady Miejskiej nie mają żadnego umocowania prawnego. Nie mogą one iść w kierunku dyskryminacji handlujących. Do tego praktycznie brak było w tej sytuacji konsultacji społecznych, bo formuła, w jakiej zostały przeprowadzone, nie dawały żadnych szans na to, by wzięły w nich udział wszystkie zainteresowane tym osoby – podkreśla Zbigniew Dworak.
- Gmina musi mieć konkretne powody, by wprowadzać zakaz handlu czy też go ograniczać. A tymczasem nie ma w polskim prawodawstwie ustawy sankcjonującej takie decyzje. Wszystkie te decyzje oraz rozstrzygnięcia niekorzystnie wpłynęły na życie, możliwość utrzymania się przez handlujących. Jest wiele aspektów tej sprawy, którym powinien przyjrzeć się sąd – dodaje.

W swojej skardze do sądu prawnik zarzuca przyjętej przez dąbrowskich rajców uchwale m.in. naruszenie ustawy o samorządzie gminnym a także złamanie Konstytucji RP poprzez lakoniczne uzasadnienie uchwały, mówiące tylko i wyłącznie o konieczności jej podjęcia. Do tego zarzuca naruszenie stosownej uchwały Rady Miejskiej w Dąbrowie Górniczej poprzez brak przeprowadzenia konsultacji w formie pisemnej oraz elektronicznej, co sprawiło, że nie było szans, by trafiły do właściwego adresata.

Uchwała Rady Miejskiej w sprawie skargi została podjęta na sesji 26 października i przekazana do WSA w Gliwicach 10 listopada.

Miasto uważa jednak, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem

Jak podkreślają władze samorządowe Dąbrowy Górniczej przyczyną podjęcia uchwały było uporządkowanie sytuacji panującej na targowiskach miejskich zarządzanych przez MZBM), tak by oba targowiska (przy ul. Tysiąclecia i ul. Ludowej) działały w jednakowych dniach. Drugą sprawą jest fakt, że do Urzędu Miejskiego, radnych rady miejskiej oraz spływały liczne interwencje dotyczące zakłócania w niedziele spokoju, w tym formalna pisemna skarga, poparta podpisami 157 osób.

- Niezadowolenie mieszkańców dotyczyło między innymi problemu blokowania chodników przez stoiska handlowe, problemu parkowania samochodów na trawnikach, a także ogromnego problemu dotyczącego zaśmiecania. Skargi o zalegających śmieciach z niedzielnego handlu były zgłaszane również z sąsiednich osiedli mieszkalnych, leżących poza terenem objętym umową z firmą sprzątającą. Przy czym zaznaczyć należy, że problem ten istniał tylko w niedziele – tłumaczy Bartosz Matylewicz, rzecznik prasowy dąbrowskiego Urzędu Miejskiego.

Miejski Zarząd Budynków Mieszkalnych wielokrotnie podejmował jego zdaniem działania zmierzające do poprawy sytuacji, zwiększał kontrolę poprawności realizacji umowy przez firmę sprzątającą, zamieszczał informację o właściwym sposobie segregacji odpadów na targowisku oraz informował o obowiązku segregacji śmieci osoby handlujące w niedziele.

- Trzeba dodać, że w 2020 r. przeprowadzono obszerne badanie sytuacji na targowisku miejskim przy ul. Tysiąclecia wśród okolicznych mieszkańców. W raporcie tym dokładnie przeanalizowano kwestię handlu w niedzielę, którego obraz w opinii mieszkańców był negatywny - w szczególności podkreślano jego uciążliwość dla mieszkańców. Zaskarżona uchwała nie reguluje prawa ani zasad prowadzenia działalności gospodarczej, nie zakazuje jej dalszego prowadzenia. Żaden przepis zaskarżonej uchwały nie ingeruje w zasadę społecznej gospodarki rynkowej czy też zasadę wolności podjęcia i prowadzenia działalności gospodarczej – podkreśla Bartosz Matylewicz.

Jak dodaje, prowadzenie targowisk miejskich jest zadaniem własnym gminy czyli poprzez jego wykonywanie gmina zaspokaja zbiorowe potrzeby wspólnoty samorządowej i realizując to zadanie ma prawo decydować, gdzie i na jakich warunkach organizuje targowisko.

- Brak jest jakiejkolwiek podstawy prawnej do twierdzenia, że targowiska miejskie winny być otwarte we wszystkie dni tygodnia. Rada gminy, uchwalając regulamin targowiska i ustalając godziny korzystania nie zakazuje ani nie ogranicza prowadzenia działalności gospodarczej przez jakikolwiek podmiot. Wprowadzenie pewnych warunków czy ograniczeń, co do zasad korzystania z targowiska nie można utożsamiać z zakazem czy ograniczaniem prowadzenia działalności gospodarczej na obszarze gminy. Handel na targowisku miejskim jest dobrowolny, każdy kto na nim handluje powinien jednak być przygotowany na przyjęcie zasad, jakie zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym, może narzucić rada gminy. Umowy dzierżawy z handlującymi wyraźnie mówią o obowiązku przestrzegania przepisów regulaminu. Nie można twierdzić, że zmiana regulaminu dyskryminuje handlujących na terenie targowisk miejskich w stosunku do handlujących na terenach prywatnych – tłumaczy rzecznik dąbrowskiego Urzędu Miejskiego.

Z informacji przekazanych przez miasto wynika, że rozpoczęcie działalności handlowej na terenie targowiska jest dobrowolne, gmina nie reguluje zasad ogółu handlu na jej obszarze. Każdy prowadzący działalność gospodarczą na terenie podmiotu trzeciego (w tym prywatnego) powinien mieć świadomość, że będzie musiał dostosować się do reguł użytkowania nieruchomości narzuconych przez właściciela.

- Zarzut dyskryminacji jest zupełnie nietrafiony, kwestionowana uchwała zmieniająca dotyczy wszystkich korzystających z targowisk miejskich (prowadzonych i zarządzonych przez gminę), nie czyni żadnych rozróżnień podmiotowych. Rada Miejska, przyjmując zmianę uchwały ujednoliciła dni otwarcia targowisk miejskich - w poprzednim stanie prawnym targowisko przy ul. Tysiąclecia czynne było od poniedziałku do niedzieli a targowisk przy ul. Ludowej od poniedziałku do soboty. Trudno tu zatem mówić o dyskryminacji, wręcz przeciwnie, zrównano tym samym sytuację korzystających z targowisk przy ul. Tysiąclecia i ul. Ludowej – mówi Bartosz Matylewicz.

Zdaniem władz samorządowych na marginesie można wskazać, że targowisko prowadzone w Dąbrowie Górniczej przy ul. Poniatowskiego przez Stowarzyszenie Kupców Targowych jest nieczynne we wtorki, środy oraz soboty. Zatem zakres dni handlu na targowiskach miejskich jest znacznie szerszy, tym bardziej, że obejmuje dni w których opisane wyżej targowisko prowadzone przez podmiot prywatny jest zamknięte.

- Nie jest prawdą zarzut, jakoby naruszono zasady przeprowadzania konsultacji społecznych. Trzeba też podkreślić, że żaden przepis prawa nie obliguje do przeprowadzenia konsultacji społecznych w sprawie regulaminu targowiska miejskiego. Nie mniej jednak podjęcie uchwały w sprawie przyjęcia regulaminu targowisk miejskich na terenie miasta Dąbrowa Górnicza zostało poprzedzone przeprowadzonymi konsultacjami w dniach od 10.06.2002 r. do 21.06.2022 r. Ogłoszenie o konsultacjach prawa miejscowego z organizacjami pozarządowymi oraz podmiotami wymienionymi w art. 3 ust. 3 ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie dostępne jest na stronie www.bip.dabrowa-gornicza.pl w zakładce „Konsultacje z organizacjami pozarządowymi” oraz www.ngo.dabrowa-gornicza w zakładce „Konsultacje aktów prawa miejscowego” – przekonuje Bartosz Matylewicz.

Ponadto jak już wskazano wyżej w 2020 r. przeprowadzono wśród mieszkańców miasta obszerne badanie dotyczące funkcjonowania targowiska przy ul. Tysiąclecia, z którego wynikało krytyczne nastawienie mieszkańców do handlu w niedzielę. Co więcej z badań tych nie wynikało, aby mieszkańcy uznawali za niezbędne pozostawienie niedzieli jako dnia handlu na targowisku.

- Podjęta na Sesji Rady Miejskiej 22 czerwca 2022 r. uchwała nie oznacza likwidacji niedzielnego handlu w naszym mieście. W dalszym ciągu jest on możliwy np. na targowisku miejskim administrowanym przez Stowarzyszenie Kupców Targowych przy ul. Poniatowskiego. Miasto zaproponowało kupcom przenosiny na miejskie targowisko przy ulicy Poniatowskiego. Na terenie targowiska przedstawiciele kupców mogli zobaczyć, jakie miejsca, i w jakiej ilości mogą zostać przygotowane dla tych handlujących, którzy zdecydują się przenieść w to miejsce. Zgodnie z deklaracją kierownika targowiska może ich być ponad 100. W przypadku stałych stanowisk handlowych także możliwe jest ich przeniesienie w miejsce wybrane przez daną osobę. Każda taka sytuacja jest i będzie traktowana indywidualnie. Z informacji otrzymanych od Stowarzyszenie Kupców Targowych, do dziś żaden z handlujących nie skorzystał z oferty, która jest w dalszym ciągu aktualna – podkreśla rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego.

Jak zatem do tego wszystkiego odniesie się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach? O tym przekonamy się w najbliższych miesiącach.
:)
CYTAT
naszemiasto

Tak zmieni się Targowisko Miejskie w Dąbrowie Górniczej! Zielony dach, osobne strefy handlu, nowe parkingi...

Targowisko Miejskie przy ul. Poniatowskiego w Dąbrowie Górniczej należy do jednych z największych oraz najchętniej odwiedzanych w regionie. Wkrótce ma się całkowicie zmienić, z czego z pewnością ucieszą się i handlujący, i klienci. Gotowa jest nowa koncepcja architektoniczna przebudowy i modernizacji tego obiektu, przygotowana przez dąbrowskie biuro architektoniczne Tojka Architekci.


Targowisko Miejskie w Dąbrowie Górniczej z zielonym dachem. Robi wrażenie!

Całość wygląda bardzo interesująco, a kiedy udałoby się zrealizować zaprezentowane założenie dąbrowskie Targowisko Miejskie stałoby się pewnie jednym z najładniejszych i najbardziej funkcjonalnych nie tylko w woj. śląskim, ale całej Polsce. Koncepcja zawiera bowiem mnóstwo nowatorskich rozwiązań, a jedna z nich to zielone dachy nad zadaszoną częścią placu targowego, co ma nawiązywać do barw miasta.

Na jakich zmianach najbardziej zależało zatem Stowarzyszeniu Kupców Targowych w Dąbrowie Górniczej przy opracowaniu koncepcji przebudowy i rewitalizacji?

- Stowarzyszenie Kupców Targowych w realizacji koncepcji występowało głównie jako rzecznik gremium kupieckiego, dlatego artykułowało potrzeby wynikające głównie ze ?środowiska wewnętrznego". Chodziło o kwestie dostępności klientów do stanowisk kupieckich, a więc możliwości jak najłatwiejszej obsługi w zakresie transportu eksponowanych towarów, możliwie największej ?równości" w zakresie atrakcyjności lokalizacji poszczególnych stanowisk. Niebagatelna była również kwestia przyszłych kosztów przedsięwzięcia ? podkreśla Ryszard Tojka, główny projektant w biurze architektonicznym Tojka Architekci.
Paczkomat, bankomat, zadaszenie, a do tego nowe miejsca parkingowe

Gości targowiska ma witać strefa główna od strony ulicy Poniatowskiego z ośmioma lokalami usługowymi oraz przestrzenią rekreacyjną z ławkami i zielenią. Tam też znajdzie się miejsce dla placu zabaw, paczkomatu oraz bankomatu. Tutaj też zlokalizowany miałby być przystanek autobusowy.

Wyraźnie oddzielony ma zostać handel spożywczy od handlu przemysłowo-odzieżowego, który znajdował się będzie w środkowej części targowiska. Lokale usługowe na wejściu czynne byłyby natomiast przez cały tydzień. Wewnątrz mają pojawić się szerokie, zadaszone alejki, co ułatwi handel, uniezależniając go od kaprysów pogody. W części spożywczej zaprojektowanych zostało 46 stanowisk wraz z zapleczem dla samochodów. W części odzieżowo-przemysłowej jest mowa o 114 stanowiskach, dających zupełnie inne możliwości ekspozycji towarów niż dotychczas. Na końcu przewidziana została strefa dla handlujących meblami. Tam mogłoby zostać przygotowanych 20 stanowisk.

Całkiem inaczej ma też wyglądać strefa parkingowa. Droga techniczna od strony ul. Piłsudskiego oraz tamtejsze miejsca parkingowe byłyby przeznaczone tylko dla kupców. Nowych 39 miejsc parkingowych dla kupujących przewidzianych zostało od strony ul. Twardej, a kolejnych ponad 100 w rejonie ul. Zawidzkiej.

- W proponowanym rozwiązaniu braliśmy pod uwagę również kwestie sanitarne. Stąd założenie segregacji pomieszczeń i urządzeń sanitarnych przeznaczonych dla klientów (ogólnodostępne) a także kupców, oczywiście z dostępem do bieżącej wody, kanalizacji oraz spełniających obowiązujące wymogi sanitarne. Szerzej mówiąc, trzeba podkreślić, że równie starannie potraktowaliśmy np. gospodarkę odpadami, co w przypadku tego typu obiektu ma niebagatelne znaczenie ? mówi Ryszard Tojka.

Zielone dachy i wkomponowanie targowiska w otoczenie nowych plant

Na dachach nowego targowiska ma się pojawić natomiast wspomniany zielony dach. Skąd taki pomysł?

- ?Zielona Dąbrowa" to hasło miasta, które naszym zdaniem powinno być możliwie najszerzej wcielane w życie. Ekstensywna zieleń na dachach, ale również w układzie wertykalnym na fragmentach ścian, może mieć wiele zalet, zarówno w aspekcie odbioru przez użytkowników jak i czysto praktycznym. Mam tu na myśli, na przykład chłód w upalne dni, regulator wilgotności, oddziaływanie ekologiczne, itd. Rozwiązanie takie sprawdza się w wielu realizacjach, dlaczego więc nie na targowisku w Dąbrowie Górniczej ? podkreśla Ryszard Tojka.

Jak dodaje zadaniem projektantów było jak najpełniejsze spełnienie oczekiwań środowiska kupieckiego z jednoczesnym uwzględnieniem wszelkich wymogów, wynikających z ogólnomiejskiego oddziaływania projektowanego przedsięwzięcia.

- Chodziło o wpisanie się w przestrzeń, z nawiązaniem do bezpośredniego oraz dalszego otoczenia. Chodzi tu o interakcję ze świeżo zrewitalizowanymi plantami, możliwości powiązania komunikacyjnego z dwóch ulic - Poniatowskiego i Zawidzkiej, zachowanie charakteru targowiska z jednoczesną konfrontacją z istniejącymi obiektami w centrum miasta, a także zapewnienie optymalnego sposobu parkowania samochodów, zarówno kupieckich jak i klienteli ? mówi Ryszard Tojka.

W 2022 roku sąsiadujące bezpośrednio z Targowiskiem Miejskim Planty im. harcmistrza Stefana Piotrowskiego. Teraz można tu odpocząć w cieniu drzew, pojeździć wyznaczoną, osobną ścieżką rowerową czy też wybrać się na spacer z psem. Stare ławki i szutrowe alejki zastąpiła bowiem całkiem nowa infrastruktura, która już teraz cieszy się popularnością wśród mieszkańców.

Planty zyskały nowy układ alejek oraz wydzieloną drogę rowerową. Z myślą o osobach, które na zakupy przyjeżdżają na rowerach, na wysokości głównego wejścia na targowisko powstał także parking rowerowy. Chodniki i poszerzona główna aleja zostały wyłożone kostką, natomiast przecinające ją ścieżki mają mineralną nawierzchnię. Całość uzupełnia nowoczesne ledowe oświetlenie, liczne ławki i kosze na śmieci. Jest też ogrodzony wybieg dla psów, który powstał na wysokości I LO im. W. Łukasińskiego. Całość uzupełnia zieleń, dęby, jesiony, klony, brzozy, lipy i ozdobne grusz, a także trzy tysiące krzewów.

Kupcy zapraszają cztery dni w tygodniu

Skontaktowaliśmy się ze Stowarzyszeniem Kupców Targowych w Dąbrowie Górniczej, by dowiedzieć się, kiedy ta nowatorska koncepcja będzie miała szansę się zmaterializować. Okazało się, że trwają jeszcze w tej sprawie spotkania i konsultacje, ale więcej szczegółów poznamy już wkrótce.

Dąbrowskie Targowisko Miejskie zaprasza w poniedziałki w godz. od 7 do 12, czwartki od 7 do 14, piątki od 7 do 12 oraz w niedziele od 7 do 14. Dziś klienci mają do dyspozycji parking ogólnodostępny przy ul. Poniatowskiego oraz parkingi płatne przy Technicznych Zakładach Naukowych oraz duży parking z wjazdem od ul. Zawidzkiej. Kupimy tu m.in. artykuły spożywcze, odzież, meble, firany, sadzonki kwiatów, drzew, warzyw, a także artykuły gospodarcze.













no ciekawe, ale na razie ani słowa o realizacji. Chyba każdy się zgodzi, ze super w porównaniu z tym co jest.
Jednak widać, że będzie mniejsze niż obecnie. Na plus, że nie zajmie terenu między targowiskiem, a Piłsudskiego, gdzie mam nadzieję powstanie kiedyś zwarta zabudowa, typu usługi na parterze + mieszkania albo biura.

Projekt poprawia sytuację, ale nie rozwiązuje problemu z parkingami. Sam bym wymyślił droższe rozwiązanie, na które może nie ma możliwości finansowych, z parkingiem na +1, lub -1, więc na dachu albo podziemnym.
Pieczaraa_
^^ Moim zdaniem miasto powinno odkupić działkę na której jeszcze niedawno stał Auchan i zrobić targ w tym opuszczonym budynku. Łatwiejszy dojazd, a przy tym lokalizacja byłaby bardziej na uboczu i samo targowisko aż tak by nie straszyło patrząc na to, że byłoby pod zadaszeniem. No i przy okazji rozwiązujemy problem z parkingami. Dodatkowo na miejscu starego targowiska można by zrobić na prawdę wiele rzeczy, na przykład postawić market lub wybudować nowe mieszkania. Same plusy.
Paulus77
O działce z Auchan na Katowickiej myśleliśmy już lata temu. Miasto podobno wielokrotnie kontaktowało się z właścicielem obiektu w celu dzierżawy lub odkupu i zero chęci współpracy. Ma gnić i tyle.

Co do projektu nowego targu to wypada tylko kibicować. Wybaczę korki, utrudnienia jak tak to zrealizują.
Pieczaraa_
CYTAT(Paulus77 @ pon, 13 mar 2023 - 21:14) *
Co do projektu nowego targu to wypada tylko kibicować. Wybaczę korki, utrudnienia jak tak to zrealizują.


Co prawda obiekt w realizacji będzie wyglądał pewnie trochę gorzej niż na wizualizacjach, mimo wszystko kibicuję aby projekt się udał, oraz żeby teraźniejszy targ przestał już straszyć swoim obecnym wyglądem.
Zibar
^^^
CYTAT
Co prawda obiekt w realizacji będzie wyglądał pewnie trochę gorzej niż na wizualizacjach,



2012


2017


2019


rolleyes.gif Rzeczywiście, wygada gorzej niż na wizualizacjach. Wątek ma już 20 lat, było sporo wizualizacji. Wujek GÓGLE sięga tylko wstecz trochę ponad 10 lat ale myślę ze za kolejne kilka wstawiony zostanie podobny widok.
Paulus77
CYTAT(Zibar @ wto, 14 mar 2023 - 13:39) *
rolleyes.gif Rzeczywiście, wygada gorzej niż na wizualizacjach. Wątek ma już 20 lat, było sporo wizualizacji. Wujek GÓGLE sięga tylko wstecz trochę ponad 10 lat ale myślę ze za kolejne kilka wstawiony zostanie podobny widok.


Daj pomarzyć
angry.gif
Kliknij, aby zobaczyć załącznik
Zibar
CYTAT(Paulus77 @ wto, 14 mar 2023 - 12:13) *
Daj pomarzyć
angry.gif


Dobra, daje i sam też pomarzę rolleyes.gif ...

... ale od wizualizacji do realizacji (jeśli do niej dojdzie) to w DG mniej więcej tak wygląda:


warius
CYTAT
Targowisko w Dąbrowie Górniczej jest jednym z największym w regionie. Odwiedziliśmy je w piątkowy (29 grudnia) ranek, gdy wystawia się mniej niż zazwyczaj sprzedawców. - W tym miejscu prawdziwym handlowym dniem jest niedziela. Można kupić wszystko − od mebli, przez jedzenie do ciuchów. Przyjeżdżają tu nie tylko mieszkańcy Dąbrowy, ale z Zawiercia czy Katowic. Dookoła parkują samochody z wielu miast regionu. W poniedziałki, czwartki i w piątki najczęściej jest pieczywo, owoce, warzywa - mówią kupujący.

Jeden z kupców mówi, że warzywa i owoce sprzedaje na targowisku od 30 lat. - Mamy wielu stałych klientów, ale każdy, kto u mnie kupuje, może posmakować, czy np. woli jabłka bardziej kwaskowate czy słodsze. Każdy lubi porozmawiać, poradzić się, do czego jakie warzywo najlepiej pasuje. Tego nie ma w żadnym supermarkecie - zauważa.

- Klientki lubią pooglądać, a ja jestem wyrozumiała. Nie gonię, tylko jeszcze podpowiadam, wyszukuję, mam dla nich czas. Na rozmowę nie tylko o modzie - mówi ekspedientka sprzedająca bieliznę.

- Na targu można spotkać znajomych, przychodzi się tu nie tylko dla zakupów. A te robi się na świeżym powietrzu, nie bębni muzyka, ceny są dużo tańsze. Czego można chcieć więcej? Tylko tego, żeby tu ładniej było - mówią robiący zakupy.

Na targowisku brakuje wybrukowanych alejek, dookoła jest stare ogrodzenie, sporo blaszanych bud musiało tu stanąć jeszcze w głębokim PRL-u i teraz wyglądają jak elementy złomowiska. - O przebudowie miejsca mówi się od lat. Od jakiegoś czasu pokazują nam różne wizualizacje, opowiadają o różnych pomysłach. Niektóre z nich są zupełnie bez sensu. Np. żeby w miejscu całego targu ustawić jedną, wielką halę. Albo żeby targ uatrakcyjnić. Tak aby powstała tu kawiarnia czy plac zabaw dla dzieci. Po co? Na targu nie potrzeba takich dodatków, nie trzeba też zabierać świeżego powietrza, wtłaczając wszystkich do czegoś, co będzie przypominało kolejny supermarket - uważa sprzedawca warzyw.
Konieczna modernizacja targowiska w Dąbrowie Górniczej

- Modernizacja jest konieczna, ale nie trzeba tu żadnego przepychu. Inaczej odbije się to na stawkach dla sprzedających, którzy będą musieli podnieść ceny, a wtedy kto u nich kupi? Nie chcemy też, by zabito atmosferę tego miejsca. Targ ma być targiem, niczym więcej. Wystarczy miejsce wybrukować, wymienić stare budy na schludne stanowiska - uważają kupujący.

Grunt przy ul. Poniatowskiego, na którym znajduje się targowisko, należy do miasta. - Miasto podpisało wieloletnią umowę dzierżawy ze Stowarzyszeniem Kupców Targowych w Dąbrowie Górniczej. Zgodnie z nią to ono zobowiązało się do modernizacji, naprawy estetyki tego miejsca. Jeśli otrzymamy konkretny projekt, to będziemy go opiniować. Pozytywna opinia sprawi, że miasto będzie partycypowało w kosztach prowadzonych prac. Mogę powiedzieć, że już teraz planujemy budowę dodatkowych miejsc parkingowych przy targowisku, bo wiemy, że jest z tym problem. Ich budowę chcemy jednak zsynchronizować z samą modernizacją tego miejsca - mówi Piotr Purzyński, pełniący obowiązki rzecznika w urzędzie miasta.

Paweł Nykiel z zarządu Stowarzyszenia Kupców Targowych przyznaje, że o poprawie estetyki targu mówi się od lat. - Na szczęście podjęcie prac staje się coraz bardziej realne. Od 2004 r. do 2019 r. sprawa targowych gruntów nie była pewna. Zgłosili się bowiem spadkobiercy, którzy uważali, że część działki należy do nich. Prawomocny wyrok na korzyść miasta zapadł dopiero cztery lata temu. Ale później nastała pandemia, która wstrzymała wszelkie poczynania. Dopiero w tym roku sprawa nabrała rumieńców - mówi Nykiel, dodając, że opracowano już kilka koncepcji przebudowy. - Sama przebudowa nie jest problemem. Chodzi o to, żeby zrobić ją jak najlepiej dla ducha tego miejsca. Chcemy przeprowadzić konsultacje nie tylko z kupcami, ale też z kupującymi, okolicznymi mieszkańcami. By wspólnie wyłonić projekt, który będzie realizowany - deklaruje Nykiel.


Copyright © Agora SA



:)
Ręce opadają. Chyba nigdy nic z tego nie będzie.
Tamten ostatni projekt z wizualizacjami był ok i byłoby to "świeże powietrze".
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.