Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Urząd Pracy
Forum Mieszkańców Dąbrowy Górniczej > Dąbrowa Górnicza > Nasze Miasto
Stron: 1, 2
xMarcinx
CYTAT(signaal @ czw, 04 lis 2010 - 19:49) *
CYTAT(motonita2002 @ czw, 04 lis 2010 - 14:38) *
CYTAT
UP nic nie daje,poza tym pomijam fakt ile jest tam zatrudnionych osób [od picia kawy].

Ponarzekać to najprościej. No tak, kończę studia z perspektywą że idąc do PUP znajdą dla mnie pracę - no rewelacja normalnie. O pracę trzeba walczyć już w trakcie studiów - takie są realia . A drugie primo - jeśli PUP dysponuje ściśle określonym budżetem na staże , szkolenia itp. pochodzącym z funduszy europejskich czy też innych - to jak nagle mają każdemu kto tam przyjdzie zaoferować propozycję stażu? Z pustego to i Salomon nie naleje. I taka mała anegdota na koniec:
http://www.youtube.com/watch?v=KFaGsqdV8yY

Hmm jak nie potrafią znaleźć pracy ani nie maja funduszy na cokolwiek to po co są?


Przeczytaj ustawę i statut to się dowiesz po co są, bo to co wymieniłeś to raptem ułamek zajęć PUP. Co nie zmienia faktu, ze niektórzy tam są z namaszczeni i zajmują się nic nie robieniem.
signaal
CYTAT(xMarcinx @ czw, 04 lis 2010 - 20:21) *
CYTAT(signaal @ czw, 04 lis 2010 - 19:49) *
CYTAT(motonita2002 @ czw, 04 lis 2010 - 14:38) *
CYTAT
UP nic nie daje,poza tym pomijam fakt ile jest tam zatrudnionych osób [od picia kawy].

Ponarzekać to najprościej. No tak, kończę studia z perspektywą że idąc do PUP znajdą dla mnie pracę - no rewelacja normalnie. O pracę trzeba walczyć już w trakcie studiów - takie są realia . A drugie primo - jeśli PUP dysponuje ściśle określonym budżetem na staże , szkolenia itp. pochodzącym z funduszy europejskich czy też innych - to jak nagle mają każdemu kto tam przyjdzie zaoferować propozycję stażu? Z pustego to i Salomon nie naleje. I taka mała anegdota na koniec:
http://www.youtube.com/watch?v=KFaGsqdV8yY

Hmm jak nie potrafią znaleźć pracy ani nie maja funduszy na cokolwiek to po co są?


Przeczytaj ustawę i statut to się dowiesz po co są, bo to co wymieniłeś to raptem ułamek zajęć PUP. Co nie zmienia faktu, ze niektórzy tam są z namaszczeni i zajmują się nic nie robieniem.

No tak, zawsze uważałem, że walka z bezrobociem to ułamek zadań Urzędu PRACY. cool.gif cool.gif
Mały77
CYTAT(signaal @ pią, 05 lis 2010 - 11:27) *
No tak, zawsze uważałem, że walka z bezrobociem to ułamek zadań Urzędu PRACY. cool.gif cool.gif


Z ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy
"Art. 9. 1. Do zadań samorządu powiatu w zakresie polityki rynku pracy należy:
1) opracowanie i realizacja programu promocji zatrudnienia oraz aktywizacji lokalnego rynku pracy stanowiącego część powiatowej strategii rozwiązywania problemów społecznych, o której mowa w odrębnych przepisach;
2) pozyskiwanie i gospodarowanie środkami finansowymi na realizację zadań z zakresu aktywizacji lokalnego rynku pracy;
2a) udzielanie informacji o możliwościach i zakresie pomocy określonej w ustawie;
3) udzielanie pomocy bezrobotnym i poszukującym pracy w znalezieniu pracy przez pośrednictwo pracy, poradnictwo zawodowe i informację zawodową oraz pomoc w aktywnym poszukiwaniu pracy;
3a) udzielanie pomocy pracodawcom w pozyskiwaniu pracowników przez pośrednictwo pracy oraz poradnictwo zawodowe i informację zawodową;
4) rejestrowanie bezrobotnych i poszukujących pracy;
5) (uchylony);
6) inicjowanie, organizowanie i finansowanie usług i instrumentów rynku pracy;
7) inicjowanie i wspieranie metodyczne tworzenia klubów pracy działających w innych niż powiatowy urząd pracy instytucjach i organizacjach;
8) (uchylony);
8a) inicjowanie, organizowanie i finansowanie szkoleń i przygotowania zawodowego dorosłych;
9) opracowywanie analiz i sprawozdań, w tym prowadzenie monitoringu zawodów deficytowych i nadwyżkowych, oraz dokonywanie ocen dotyczących rynku pracy na potrzeby powiatowej rady zatrudnienia oraz organów zatrudnienia;
10) inicjowanie i realizowanie przedsięwzięć mających na celu rozwiązanie lub złagodzenie problemów związanych z planowanymi zwolnieniami grup pracowników z przyczyn dotyczących zakładu pracy;
11) współdziałanie z powiatowymi radami zatrudnienia w zakresie promocji zatrudnienia oraz wykorzystania środków Funduszu Pracy;
12) współpraca z gminami w zakresie upowszechniania ofert pracy, upowszechniania informacji o usługach poradnictwa zawodowego, szkoleniach, przygotowaniu zawodowym dorosłych, stażach, organizacji robót publicznych oraz zatrudnienia socjalnego na podstawie odrębnych przepisów;
12a) współpraca z wojewódzkimi urzędami pracy w zakresie świadczenia podstawowych usług rynku pracy, w tym w opracowywaniu i aktualizacji informacji zawodowych oraz innych zasobów informacji dotyczących lokalnego rynku pracy przydatnych w poszukiwaniu pracy;
13) przyznawanie i wypłacanie zasiłków oraz innych świadczeń z tytułu bezrobocia;
14) wydawanie decyzji o:
a) uznaniu lub odmowie uznania danej osoby za bezrobotną oraz utracie statusu bezrobotnego,
cool.gif przyznaniu, odmowie przyznania, wstrzymaniu lub wznowieniu wypłaty oraz utracie lub pozbawieniu prawa do zasiłku, stypendium i innych finansowanych z Funduszu Pracy świadczeń niewynikających z zawartych umów,
c) obowiązku zwrotu nienależnie pobranego zasiłku, stypendium, innych nienależnie pobranych świadczeń lub kosztów szkolenia finansowanych z Funduszu Pracy,
d) odroczeniu terminu spłaty, rozłożeniu na raty lub umorzeniu części albo całości nienależnie pobranego świadczenia udzielonego z Funduszu Pracy, należności z tytułu zwrotu refundacji lub przyznanych jednorazowo środków, o których mowa w art. 46, oraz innych świadczeń finansowanych z Funduszu Pracy, o których mowa w art. 76 ust. 7a;
15) realizowanie zadań wynikających z koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego państw, o których mowa w art. 1 ust. 3 pkt 2 lit. a-c, w zakresie świadczeń dla bezrobotnych, w tym realizowanie decyzji, o których mowa w art. 8 ust. 1 pkt 8 lit. c;
16) realizowanie zadań wynikających z prawa swobodnego przepływu pracowników między państwami, o których mowa w art. 1 ust. 3 pkt 2 lit. a-c, w szczególności przez:
a) realizowanie zadań sieci EURES we współpracy z ministrem właściwym do spraw pracy, samorządami województw, związkami zawodowymi i organizacjami pracodawców,
cool.gif realizowanie zadań związanych z udziałem w partnerstwach transgranicznych EURES na terenie działania tych partnerstw;
16a) realizowanie zadań związanych z międzynarodowym przepływem pracowników, wynikających z odrębnych przepisów, umów międzynarodowych i innych porozumień zawartych z partnerami zagranicznymi;
17) badanie i analizowanie sytuacji na lokalnym rynku pracy w związku z postępowaniem o wydanie zezwolenia na pracę cudzoziemca;
18) organizowanie i finansowanie szkoleń pracowników powiatowego urzędu pracy;
19) opracowywanie i realizowanie indywidualnych planów działania;
20) realizowanie projektów w zakresie promocji zatrudnienia, w tym przeciwdziałania bezrobociu, łagodzenia skutków bezrobocia i aktywizacji zawodowej bezrobotnych, wynikających z programów operacyjnych współfinansowanych ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego i Funduszu Pracy;
21) organizacja i realizowanie programów specjalnych;
22) udostępnianie informacji o osobach zarejestrowanych, w zakresie niezbędnym do realizacji zadań określonych w ustawie, innym instytucjom rynku pracy lub podmiotom, o których mowa w art. 24 ust. 1, oraz innym podmiotom publicznym albo podmiotom niebędącym podmiotami publicznymi, realizującym zadania publiczne na podstawie odrębnych przepisów albo na skutek powierzenia lub zlecenia przez podmiot publiczny ich realizacji;
23) współpraca z ministrem właściwym do spraw pracy w zakresie tworzenia rejestrów centralnych na podstawie art. 4 ust. 4;
24) inicjowanie i realizowanie projektów pilotażowych.
2. Zadania, o których mowa w ust. 1, są wykonywane przez powiatowe urzędy pracy wchodzące w skład powiatowej administracji zespolonej."
signaal
CYTAT(Mały77 @ pią, 05 lis 2010 - 11:45) *
CYTAT(signaal @ pią, 05 lis 2010 - 11:27) *
No tak, zawsze uważałem, że walka z bezrobociem to ułamek zadań Urzędu PRACY. cool.gif cool.gif


Z ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy
"Art. 9. 1. Do zadań samorządu powiatu w zakresie polityki rynku pracy należy:
1) opracowanie i realizacja programu promocji zatrudnienia oraz aktywizacji lokalnego rynku pracy stanowiącego część powiatowej strategii rozwiązywania problemów społecznych, o której mowa w odrębnych przepisach;
2) pozyskiwanie i gospodarowanie środkami finansowymi na realizację zadań z zakresu aktywizacji lokalnego rynku pracy;
2a) udzielanie informacji o możliwościach i zakresie pomocy określonej w ustawie;
3) udzielanie pomocy bezrobotnym i poszukującym pracy w znalezieniu pracy przez pośrednictwo pracy, poradnictwo zawodowe i informację zawodową oraz pomoc w aktywnym poszukiwaniu pracy;
3a) udzielanie pomocy pracodawcom w pozyskiwaniu pracowników przez pośrednictwo pracy oraz poradnictwo zawodowe i informację zawodową;
4) rejestrowanie bezrobotnych i poszukujących pracy;
5) (uchylony);
6) inicjowanie, organizowanie i finansowanie usług i instrumentów rynku pracy;
7) inicjowanie i wspieranie metodyczne tworzenia klubów pracy działających w innych niż powiatowy urząd pracy instytucjach i organizacjach;
8) (uchylony);
8a) inicjowanie, organizowanie i finansowanie szkoleń i przygotowania zawodowego dorosłych;
9) opracowywanie analiz i sprawozdań, w tym prowadzenie monitoringu zawodów deficytowych i nadwyżkowych, oraz dokonywanie ocen dotyczących rynku pracy na potrzeby powiatowej rady zatrudnienia oraz organów zatrudnienia;
10) inicjowanie i realizowanie przedsięwzięć mających na celu rozwiązanie lub złagodzenie problemów związanych z planowanymi zwolnieniami grup pracowników z przyczyn dotyczących zakładu pracy;
11) współdziałanie z powiatowymi radami zatrudnienia w zakresie promocji zatrudnienia oraz wykorzystania środków Funduszu Pracy;
12) współpraca z gminami w zakresie upowszechniania ofert pracy, upowszechniania informacji o usługach poradnictwa zawodowego, szkoleniach, przygotowaniu zawodowym dorosłych, stażach, organizacji robót publicznych oraz zatrudnienia socjalnego na podstawie odrębnych przepisów;
12a) współpraca z wojewódzkimi urzędami pracy w zakresie świadczenia podstawowych usług rynku pracy, w tym w opracowywaniu i aktualizacji informacji zawodowych oraz innych zasobów informacji dotyczących lokalnego rynku pracy przydatnych w poszukiwaniu pracy;
13) przyznawanie i wypłacanie zasiłków oraz innych świadczeń z tytułu bezrobocia;
14) wydawanie decyzji o:
a) uznaniu lub odmowie uznania danej osoby za bezrobotną oraz utracie statusu bezrobotnego,
cool.gif przyznaniu, odmowie przyznania, wstrzymaniu lub wznowieniu wypłaty oraz utracie lub pozbawieniu prawa do zasiłku, stypendium i innych finansowanych z Funduszu Pracy świadczeń niewynikających z zawartych umów,
c) obowiązku zwrotu nienależnie pobranego zasiłku, stypendium, innych nienależnie pobranych świadczeń lub kosztów szkolenia finansowanych z Funduszu Pracy,
d) odroczeniu terminu spłaty, rozłożeniu na raty lub umorzeniu części albo całości nienależnie pobranego świadczenia udzielonego z Funduszu Pracy, należności z tytułu zwrotu refundacji lub przyznanych jednorazowo środków, o których mowa w art. 46, oraz innych świadczeń finansowanych z Funduszu Pracy, o których mowa w art. 76 ust. 7a;
15) realizowanie zadań wynikających z koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego państw, o których mowa w art. 1 ust. 3 pkt 2 lit. a-c, w zakresie świadczeń dla bezrobotnych, w tym realizowanie decyzji, o których mowa w art. 8 ust. 1 pkt 8 lit. c;
16) realizowanie zadań wynikających z prawa swobodnego przepływu pracowników między państwami, o których mowa w art. 1 ust. 3 pkt 2 lit. a-c, w szczególności przez:
a) realizowanie zadań sieci EURES we współpracy z ministrem właściwym do spraw pracy, samorządami województw, związkami zawodowymi i organizacjami pracodawców,
cool.gif realizowanie zadań związanych z udziałem w partnerstwach transgranicznych EURES na terenie działania tych partnerstw;
16a) realizowanie zadań związanych z międzynarodowym przepływem pracowników, wynikających z odrębnych przepisów, umów międzynarodowych i innych porozumień zawartych z partnerami zagranicznymi;
17) badanie i analizowanie sytuacji na lokalnym rynku pracy w związku z postępowaniem o wydanie zezwolenia na pracę cudzoziemca;
18) organizowanie i finansowanie szkoleń pracowników powiatowego urzędu pracy;
19) opracowywanie i realizowanie indywidualnych planów działania;
20) realizowanie projektów w zakresie promocji zatrudnienia, w tym przeciwdziałania bezrobociu, łagodzenia skutków bezrobocia i aktywizacji zawodowej bezrobotnych, wynikających z programów operacyjnych współfinansowanych ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego i Funduszu Pracy;
21) organizacja i realizowanie programów specjalnych;
22) udostępnianie informacji o osobach zarejestrowanych, w zakresie niezbędnym do realizacji zadań określonych w ustawie, innym instytucjom rynku pracy lub podmiotom, o których mowa w art. 24 ust. 1, oraz innym podmiotom publicznym albo podmiotom niebędącym podmiotami publicznymi, realizującym zadania publiczne na podstawie odrębnych przepisów albo na skutek powierzenia lub zlecenia przez podmiot publiczny ich realizacji;
23) współpraca z ministrem właściwym do spraw pracy w zakresie tworzenia rejestrów centralnych na podstawie art. 4 ust. 4;
24) inicjowanie i realizowanie projektów pilotażowych.
2. Zadania, o których mowa w ust. 1, są wykonywane przez powiatowe urzędy pracy wchodzące w skład powiatowej administracji zespolonej."

Odetchnąłem... Dopóki "współpracują z ministrem właściwym do spraw pracy w zakresie tworzenia rejestrów centralnych na podstawie art. 4 ust. 4;" oraz "organizują i finansują szkolenia pracowników powiatowego urzędu pracy;" to jest dobrze. rolleyes.gif smile.gif
mawwm
Frontem do interesanta - w piątek PUP czynny do 13:45, w środę niby do 17:00 ale w zasadzie jest tylko kilka "urzędujących" urzędniczek. Brawo, PUP wprowadza 38 godzinny tydzień pracy, kiedy szary obywatel tego doczeka?
Mały77
CYTAT(mawwm @ sob, 06 lis 2010 - 07:43) *
Frontem do interesanta - w piątek PUP czynny do 13:45, w środę niby do 17:00 ale w zasadzie jest tylko kilka "urzędujących" urzędniczek. Brawo, PUP wprowadza 38 godzinny tydzień pracy, kiedy szary obywatel tego doczeka?


Oj chyba problemy z liczeniem mamy:
http://pup-dg.pl/urzad/godziny_urzedowania.html
Reaper
CYTAT(Mały77 @ sob, 06 lis 2010 - 08:35) *
CYTAT(mawwm @ sob, 06 lis 2010 - 07:43) *
Frontem do interesanta - w piątek PUP czynny do 13:45, w środę niby do 17:00 ale w zasadzie jest tylko kilka "urzędujących" urzędniczek. Brawo, PUP wprowadza 38 godzinny tydzień pracy, kiedy szary obywatel tego doczeka?


Oj chyba problemy z liczeniem mamy:
http://pup-dg.pl/urzad/godziny_urzedowania.html


Oj, faktycznie, kolega wyżej się pomylił. Suma godzin otwarcia PUP dla interesantów wynosi nie 38, a 37,5 godziny... Przerw nie odliczałem.

Co do przydatności tego urzędu nie ma się co wypowiadać. Szlachetny status bezrobotnego miałem 4 miesiące i przez ten okres nie zaproponowali mi nic, nawet stażu (brak funduszy). I jak młody człowiek ma sobie radzić po szkole/studiach, jeżeli PUP nie ma mu do zaoferowania ani pracy, ani żadnej pomocy finansowej? O zasiłku nie ma co mówić, ale dodatek aktywizacyjny? Urząd powinien być wdzięczny ludziom, którzy sami sobie znaleźli pracę i w ten sposób wyręczyli PUP...
Mały77
CYTAT(Reaper @ sob, 06 lis 2010 - 09:31) *
Oj, faktycznie, kolega wyżej się pomylił. Suma godzin otwarcia PUP dla interesantów wynosi nie 38, a 37,5 godziny... Przerw nie odliczałem.


Sorry, ale Ty przychodzisz do pracy przygotowany, stanowisko pracy masz gotowe i tylko siadasz i robisz? A słyszałeś coś o procedurach rozpoczęcia i zakończenia pracy? I co - przerwy wprowadzone z Kodeksu Pracy też byś chciał odliczać od czasu pracy? A powiem Ci więcej - za każdą godzinę przepracowaną wg Kodeksu Pracy przysługuje 5 min. przerwy.
Poza tym znajdź mi Urząd, który rozpoczyna przyjmowanie interesantów zaraz po otwarciu. Ale rozumiem, że krytykujesz ten nasz, bo nie znalazł Ci pracy.

CYTAT(Reaper @ sob, 06 lis 2010 - 09:31) *
Co do przydatności tego urzędu nie ma się co wypowiadać. Szlachetny status bezrobotnego miałem 4 miesiące i przez ten okres nie zaproponowali mi nic, nawet stażu (brak funduszy). I jak młody człowiek ma sobie radzić po szkole/studiach, jeżeli PUP nie ma mu do zaoferowania ani pracy, ani żadnej pomocy finansowej? O zasiłku nie ma co mówić, ale dodatek aktywizacyjny? Urząd powinien być wdzięczny ludziom, którzy sami sobie znaleźli pracę i w ten sposób wyręczyli PUP...


Po pierwsze - Urząd Pracy pośredniczy tylko w kontaktowaniu potencjalnych pracodawców z pracobiorcami - nie tworzy sam miejsc pracy. Jeżeli nie ma na rynku pracy w Twoim zawodzie to wybacz, że Urząd znajdzie Ci zakład, który Cię przyjmie.
Po drugie - co do wsparcia dla młodych ludzi to fakt - ale tu trzeba winić rządzących, którzy w ustawie zapisali wsparcie (lub jego brak) dla młodych ludzi lub dali tyle pieniędzy ile dali na te formy wsparcia.
Po trzecie - ilość osób skierowanych na staż w ostatnich siedmiu miesiącach:
wrzesień 2010 - 145
sierpień 2010 - 70
lipiec 2010 - 24
czerwiec 2010 - 88
maj 2010 - 112
kwiecień 2010 - 212
marzec 2010 - 186
(dane z www.pup-dg.pl)
Master
Reaper , ale to ze Urząd Pracy Ci nie zaproponuje to jest jasne i t nie jest wina urzędu a sytuacji na rynku pracy. Urzadpracy nie tworzy miejsc pracy a pomaga, jak sie zainteresujesz to dostaniesz dotacje, kurs, szkolenie itp . Dodatek aktywizacyjny tez jest.
vacu
CYTAT(Mały77 @ sob, 06 lis 2010 - 13:14) *
Po pierwsze - Urząd Pracy pośredniczy tylko w kontaktowaniu potencjalnych pracodawców z pracobiorcami - nie tworzy sam miejsc pracy.

Z tym, że powiem ci, że mam pewne doświadczenie z PUP (co prawda nie z DG a z Będzina) od drugiej strony - jako "pracodawca". Wygląda to tak, że PUP robi wielką łaskę, żeby w ogóle przyjąć ofertę czy wywiesić na tablicy ogłoszeń, jeżeli już przyjmie (uznaliśmy, że skoro jest bezrobocie a potrzeba nam średnio wykwalifikowanych pracowników to chyba PUP powinien być właściwym miejscem więc byliśmy uparci) to przysyła ludzi albo "z księżyca" (potrzebowaliśmy elektryków z minimalnym doświadczeniem lub bez ale wykształconych w tym kierunku na poziomie jakimkolwiek a przychodzili przysłowiowi piekarze ze skierowaniem), albo mieszkających 30 km od siedziby firmy w miejscu, z którego dojeżdża się do nas z czterema przesiadkami a autobus jeździ dwa razy dziennie itp. itd. Poza tym w ogóle przysłali może z 10 osób maksymalnie w tym żadnego elektryka mieszkającego w rejonie, z którego można dojechać powiedzmy w godzinę.
Więcej już się więcej do PUP nie zgłosiliśmy, nie dość, że trzeba jakieś papiery wypełniać to efekt mizerny. Dasz ogłoszenie na jakikolwiek portal czy do gazety i masz setki chętnych, pełny wybór, zawsze znajdziesz sensownego pracownika. Więc o jakim my tu pośrednictwie mówimy?
Mały77
CYTAT(vacu @ sob, 06 lis 2010 - 11:43) *
Z tym, że powiem ci, że mam pewne doświadczenie z PUP (co prawda nie z DG a z Będzina) od drugiej strony - jako "pracodawca". Wygląda to tak, że PUP robi wielką łaskę, żeby w ogóle przyjąć ofertę czy wywiesić na tablicy ogłoszeń, jeżeli już przyjmie (uznaliśmy, że skoro jest bezrobocie a potrzeba nam średnio wykwalifikowanych pracowników to chyba PUP powinien być właściwym miejscem więc byliśmy uparci) to przysyła ludzi albo "z księżyca" (potrzebowaliśmy elektryków z minimalnym doświadczeniem lub bez ale wykształconych w tym kierunku na poziomie jakimkolwiek a przychodzili przysłowiowi piekarze ze skierowaniem), albo mieszkających 30 km od siedziby firmy w miejscu, z którego dojeżdża się do nas z czterema przesiadkami a autobus jeździ dwa razy dziennie itp. itd. Poza tym w ogóle przysłali może z 10 osób maksymalnie w tym żadnego elektryka mieszkającego w rejonie, z którego można dojechać powiedzmy w godzinę.
Więcej już się więcej do PUP nie zgłosiliśmy, nie dość, że trzeba jakieś papiery wypełniać to efekt mizerny. Dasz ogłoszenie na jakikolwiek portal czy do gazety i masz setki chętnych, pełny wybór, zawsze znajdziesz sensownego pracownika. Więc o jakim my tu pośrednictwie mówimy?


Nie wiem jak o wygląda w UP w Będzinie - pewnie co urząd to inne podejście do klienta.
Zgłaszając ofertę do UP masz dwa rodzaje ofert - tzw. otwarte i zamknięte. Otwarte to takie, które pracodawca chce aby z adresem wisiały na tablicy ogłoszeń tudzież na www. A drugie to takie, przy których UP wystawia skierowanie.
Co do osób kierowanych - to albo nie skonkretyzowaliście kogo dokładnie chcecie lub osoby rejestrując się podawały nieprawdziwe posiadane kwalifikacje i umiejętności. Co do odległości od miejsca pracy to UP musi przedstawić taką ofertę wszystkim zarejestrowanym bez względu na miejsce zamieszkania.
A dając ofertę na jakiś portal nie ma tak, że też zgłaszają się osoby bez odpowiednich kwalifikacji lub mieszkające daleko od miejsca pracy?
Poza tym - nie czarujmy się - że część osób bezrobotnych jak dostaje skierowanie do pracy to z chęcią by jej odmówiło ale nie może. Są zarejestrowani tylko po to, aby dostać zaświadczenie do MOPS lub innych instytucji. I dostanie taki bezrobotny takie skierowanie i jedzie z nim do pracodawcy udając "greka" aby tylko nie dostać tej roboty.
vacu
CYTAT(Mały77 @ sob, 06 lis 2010 - 14:18) *
A dając ofertę na jakiś portal nie ma tak, że też zgłaszają się osoby bez odpowiednich kwalifikacji lub mieszkające daleko od miejsca pracy?

Zgłaszają się ale jak za pośrednictwem portalu dostaję 100 CV na przykład to jestem w stanie wybrać przynajmniej 10 kwalifikujących się do rozmowy. Powiesz, że zły wynik ale na portalu nie ma weryfikacji, kto chce wysyła. A PUP dostajesz dziesięciu "chętnych" z czego 5 to "piekarze" 3 przychodzi tylko po podpis, dwójce dojazd zająłby 4 godziny każdego dnia więc to nie ma sensu. A przecież w PUP skierowania dają wykwalifikowani pracownicy, powinni chyba zdawać sobie sprawę, że ktoś nie jest w stanie dojeżdżać lub będąc stolarzem nie zna się na prądzie (w opisie było "elektromonter, doświadczenie nie wymagane" czy coś w ten deseń, chyba logiczne, że byłoby dobrze gdyby mieli choć zawodówkę w tym kierunku prawda?)
Mały77
CYTAT(vacu @ sob, 06 lis 2010 - 12:37) *
CYTAT(Mały77 @ sob, 06 lis 2010 - 14:18) *
A dając ofertę na jakiś portal nie ma tak, że też zgłaszają się osoby bez odpowiednich kwalifikacji lub mieszkające daleko od miejsca pracy?

Zgłaszają się ale jak za pośrednictwem portalu dostaję 100 CV na przykład to jestem w stanie wybrać przynajmniej 10 kwalifikujących się do rozmowy. Powiesz, że zły wynik ale na portalu nie ma weryfikacji, kto chce wysyła. A PUP dostajesz dziesięciu "chętnych" z czego 5 to "piekarze" 3 przychodzi tylko po podpis, dwójce dojazd zająłby 4 godziny każdego dnia więc to nie ma sensu. A przecież w PUP skierowania dają wykwalifikowani pracownicy, powinni chyba zdawać sobie sprawę, że ktoś nie jest w stanie dojeżdżać lub będąc stolarzem nie zna się na prądzie (w opisie było "elektromonter, doświadczenie nie wymagane" czy coś w ten deseń, chyba logiczne, że byłoby dobrze gdyby mieli choć zawodówkę w tym kierunku prawda?)


Wiesz - wszystkie dostępne oferty wiszą na tablicy i są dostępne dla wszystkich zainteresowanych - jeśli nie podałeś, że osoba ma być po zawodówce i zawód wyuczony elektromonter to ludzie idą do osoby i mówią, że są zainteresowani - a ponieważ nie były sprecyzowane wymagania to Pani wszystkim chętnym wydaje skierowania. Ty selekcjonując z tych 100 CV co do Ciebie wpływają dokładnie wiesz kogo szukasz - dlaczego Pani z UP nie podałeś tych informacji - pewnie zrobiłaby to samo co Ty - dokładnie wyselekcjonowała wink.gif
Poza tym elektromonter może być (z klasyfikacji zawodów i specjalności dla potrzeb rynku pracy):
7242 Elektromonterzy
724201 Elektromonter (elektryk) zakładowy
724202 Elektromonter lotniczy
724203 Elektromonter maszyn elektrycznych
724204 Elektromonter maszyn i urządzeń górnictwa odkrywkowego
724205 Elektromonter maszyn i urządzeń górnictwa podziemnego
724206 Elektromonter okrętowy
724207 Elektromonter prefabrykowanych stacji transformatorowych
724208 Elektromonter stacji trakcyjnych
724209 Elektromonter taboru szynowego
724210 Elektromonter telekomunikacyjnych urządzeń zasilających
724211 Elektromonter transformatorów
724212 Elektromonter układów pomiarowych i automatyki zabezpieczeniowej
724213 Elektromonter urządzeń dźwignicowych (konserwator)
724214 Elektromonter urządzeń sygnalizacyjnych
724290 Pozostali elektromonterzy
Jak widzisz jest dużo elektromonterów i każdy posiada pewnie jakieś specyficzne umiejętności wink.gif
marcin.p
Ja miałem "przyjemność" być bezrobotnym kilka miesięcy zaraz po szkole na przełomie 02/03 i tak:

1. Większośc ofert na tablicach to były oferty nieaktualne, od nieuczciwych pracodawców lub z problematycznym dojazdem (Tychy, Gliwice, raz zdarzyła mi się oferta z Oświęcimia!). Kto więc te oferty weryfikuje?

2. Na kursy nie miałem szans się zakwalifikować bo... brakowało mi doświadczenia zawodowego! Np. na kurs operatora wózków widłowych wymagane było doświadczenie w pracy na magazynie. A jak zdobyć pracę na magazynie bez uprawnienia na wózek widłowy? Albo na prawo jazdy kat.D lub kurs na przewóz osób było wymagane doświadczenie na stanowisku kierowcy! Normalnie parodia.

Na szczęście sam znalazłem pracę i od tamtej pory pracuje nadal. I byle bym jak najdłużej nie musiał korzystać z usług tej pseudoinstytucji! I tego samego życzę wszystkim pracującym i bezrobotnym.

A swoją drogą to po co nam te urzędy pracy? Nic nie robią a kasę biorą. Zasiłki bezrobotnym mógłby wypłacać MOPS. Byłoby przynajmniej taniej.
signaal
CYTAT(marcin.p @ sob, 06 lis 2010 - 14:17) *
Ja miałem "przyjemność" być bezrobotnym kilka miesięcy zaraz po szkole na przełomie 02/03 i tak:

1. Większośc ofert na tablicach to były oferty nieaktualne, od nieuczciwych pracodawców lub z problematycznym dojazdem (Tychy, Gliwice, raz zdarzyła mi się oferta z Oświęcimia!). Kto więc te oferty weryfikuje?

2. Na kursy nie miałem szans się zakwalifikować bo... brakowało mi doświadczenia zawodowego! Np. na kurs operatora wózków widłowych wymagane było doświadczenie w pracy na magazynie. A jak zdobyć pracę na magazynie bez uprawnienia na wózek widłowy? Albo na prawo jazdy kat.D lub kurs na przewóz osób było wymagane doświadczenie na stanowisku kierowcy! Normalnie parodia.

Na szczęście sam znalazłem pracę i od tamtej pory pracuje nadal. I byle bym jak najdłużej nie musiał korzystać z usług tej pseudoinstytucji! I tego samego życzę wszystkim pracującym i bezrobotnym.

A swoją drogą to po co nam te urzędy pracy? Nic nie robią a kasę biorą. Zasiłki bezrobotnym mógłby wypłacać MOPS. Byłoby przynajmniej taniej.


Jak to po co? By "współpracować z ministrem właściwym do spraw pracy w zakresie tworzenia rejestrów centralnych na podstawie art. 4 ust. 4;" oraz "organizować i finansować szkolenia pracowników powiatowego urzędu pracy;"
Co do elektromontera - nie mogła urzędniczka zapytać jaki to ma być elektromonter?
Mały77
Sorry Panowie - dyskutujemy ogólnie o naszym UP czy ogólnie o tej instytucji? UP ma takie uprawnienia jakie daje mu Minister w ustawie i ile potem da na to kasy (no i jeszcze to co UP sam "wyciągnie" z UE).
Co za różnica kto będzie wypłacał zasiłki - UP czy MOPS? Jeżeli te zadania przeszłyby do MOPS to wszyscy pracownicy PUP przeszli by do MOPSu wink.gif Bo chyba nie sądzicie, że w MOPSie drzemią takie rezerwy aby to ogarnąć wink.gif
Co do aktualności ofert - niestety pracodawcy nie zawsze są "uprzejmi" powiadomić UP, że oferta jest nieaktualna. Pewnie pracownicy UP weryfikują co kilka dni aktualność ofert.
signaal - wyrwałeś z ustawy dwa punkty z zadań UP i się nabijasz a nie przeczytałeś nawet odwołania do art. 4 ust. 4 i nie wiesz czemu służą takie rejestry.
Co do elektromontera - wyliczając ich podałem tylko przykład, że nie zawsze co z naszej strony jest jasne i przejrzyste po drugiej stronie wygląda tak samo. Myślisz, że jakby Pani spytała vacu jaki to ma być elektromonter to by potrafił podać? Myślę, że nawet nie wiedział, że jest tyle różnych zawodów;)
marcin.p
CYTAT(Mały77 @ sob, 06 lis 2010 - 15:37) *
Co do aktualności ofert - niestety pracodawcy nie zawsze są "uprzejmi" powiadomić UP, że oferta jest nieaktualna. Pewnie pracownicy UP weryfikują co kilka dni aktualność ofert.


Hahahahahahahah ale się uśmiałem. Normalnie omal nie umarłem ze śmiechu hahahahahaha

Co kilka dni? Widać, że pracujesz - choć nie wiem czy na temat tej instytucji można tak powiedzieć - w PUP-ie. Wybacz ale jeśli dzwonię do pracodawcy a on mi odpowiada, że oferta jest nieaktualna od miesiąca, to to nie jest kilka dni. Jeśli pracodawcy nie informują to może trzeba zmienić zasady umieszczania ogłoszeń w PUP-ie. Np. oferta powinna "wisieć" 14 dni, po tym czasie albo pracodawca chce by dalej urząd szukał pracownika lub znika z tablicy. Proste? No ale trzeba by pomyśleć a to dla ludzi tam pracujących bardzo trudna czynność.

Mały a co powiesz na temat szkoleń, o których pisałem. Jak obronisz debila, który wymyślił takie wymagania jak napisałem w swoim poprzedim poście?
Mały77
CYTAT(marcin.p @ sob, 06 lis 2010 - 15:49) *
Jeśli pracodawcy nie informują to może trzeba zmienić zasady umieszczania ogłoszeń w PUP-ie. Np. oferta powinna "wisieć" 14 dni, po tym czasie albo pracodawca chce by dalej urząd szukał pracownika lub znika z tablicy. Proste? No ale trzeba by pomyśleć a to dla ludzi tam pracujących bardzo trudna czynność.


Widzisz - takie proste - a sprawdziłeś czy pozwalają na to przepisy prawa?
Poza tym zgłosiłeś do UP, że oferta jest nieaktualna? Co Ci powiedzieli?

CYTAT(marcin.p @ sob, 06 lis 2010 - 15:49) *
Mały a co powiesz na temat szkoleń, o których pisałem. Jak obronisz debila, który wymyślił takie wymagania jak napisałem w swoim poprzedim poście?


Nie mam zamiaru nikogo bronić - było to dawno i nie wiem czy te wymagania były autentyczne. Może wtedy były jakieś przepisy prawa, które to regulowały, może takie były potrzeby rynku pracy - nie wiem. Ale czy próbowałeś się dowiedzieć dlaczego akurat takie wymagania były?

cery
CYTAT(Mały77 @ sob, 06 lis 2010 - 17:37) *
Co do elektromontera - wyliczając ich podałem tylko przykład, że nie zawsze co z naszej strony jest jasne i przejrzyste po drugiej stronie wygląda tak samo. Myślisz, że jakby Pani spytała vacu jaki to ma być elektromonter to by potrafił podać? Myślę, że nawet nie wiedział, że jest tyle różnych zawodów;)

Jakby Pani z UP zapytała "jaki elektromonter", to świadczyłoby źle tylko o niej.

Skoro vacu potrzebował pracownika do pracy z prądem, bez doświadczenia lub z minimalnym doświadczeniem, jak napisał, to co za różnica czy to elektryk po zawodówce, elektromonter poz. 4 z listy powyżej czy absolwent technikum elektronicznego który nie dostał się na studia? Byle wiedział cokolwiek o prądzie.

Chyba że w UP pracują sami "humaniści" którym trzeba podać nr w klasyfikacji zawodów, bo słowo "prąd" kojarzy im się tylko z herbatą?
Mały77
CYTAT(cery @ sob, 06 lis 2010 - 16:45) *
Skoro vacu potrzebował pracownika do pracy z prądem, bez doświadczenia lub z minimalnym doświadczeniem, jak napisał, to co za różnica czy to elektryk po zawodówce, elektromonter poz. 4 z listy powyżej czy absolwent technikum elektronicznego który nie dostał się na studia? Byle wiedział cokolwiek o prądzie.


Może wysłała absolwentów technikum elektronicznego, którzy nie wiedzieli nic o prądzie? wink.gif
A może wysłała tych, którzy myśleli, że wiedzą coś o prądzie i byli zainteresowani (np. po liceum i przykręcili raz w domu kontakt i myśleli, że się znają?) wink.gif



marcin.p
CYTAT(Mały77 @ sob, 06 lis 2010 - 16:40) *
CYTAT(marcin.p @ sob, 06 lis 2010 - 15:49) *
Jeśli pracodawcy nie informują to może trzeba zmienić zasady umieszczania ogłoszeń w PUP-ie. Np. oferta powinna "wisieć" 14 dni, po tym czasie albo pracodawca chce by dalej urząd szukał pracownika lub znika z tablicy. Proste? No ale trzeba by pomyśleć a to dla ludzi tam pracujących bardzo trudna czynność.


Widzisz - takie proste - a sprawdziłeś czy pozwalają na to przepisy prawa?
Poza tym zgłosiłeś do UP, że oferta jest nieaktualna? Co Ci powiedzieli?


Wskaż mi proszę podstawę prawną, która tego zabrania.

CYTAT(Mały77)
Może wysłała absolwentów technikum elektronicznego, którzy nie wiedzieli nic o prądzie? wink.gif
A może wysłała tych, którzy myśleli, że wiedzą coś o prądzie i byli zainteresowani (np. po liceum i przykręcili raz w domu kontakt i myśleli, że się znają?) wink.gif


Ty tak na serio czy sobie jaja z nas wszystkich robisz? Przecież oni do pracodawców wysyłają tych, którzy chcą nikt nawet o kwalifikacje do tej pracy nie pyta. Nie zdziwiłbym jakby na stanowisko radcy prawnego wysłali gościa po zawodówce samochodowej.
Mały77
CYTAT(marcin.p @ sob, 06 lis 2010 - 17:57) *
CYTAT(Mały77 @ sob, 06 lis 2010 - 16:40) *
CYTAT(marcin.p @ sob, 06 lis 2010 - 15:49) *
Jeśli pracodawcy nie informują to może trzeba zmienić zasady umieszczania ogłoszeń w PUP-ie. Np. oferta powinna "wisieć" 14 dni, po tym czasie albo pracodawca chce by dalej urząd szukał pracownika lub znika z tablicy. Proste? No ale trzeba by pomyśleć a to dla ludzi tam pracujących bardzo trudna czynność.


Widzisz - takie proste - a sprawdziłeś czy pozwalają na to przepisy prawa?
Poza tym zgłosiłeś do UP, że oferta jest nieaktualna? Co Ci powiedzieli?


Wskaż mi proszę podstawę prawną, która tego zabrania.


Nie wiem jak było na przełomie 02/03 i nie mam narzędzi aby to sprawdzić.
Nie napisałeś czy dopytywałeś dlaczego wisi nieaktualna oferta i jaką odpowiedź otrzymałeś.
Sam znam przypadki, że bezrobotny szedł do pracodawcy ale pracodawca szukał ładnej blondynki a przyszła troszkę starsza Pani i otrzymała odpowiedź, że oferta nieaktualna.

CYTAT(marcin.p @ sob, 06 lis 2010 - 17:57) *
CYTAT(Mały77)
Może wysłała absolwentów technikum elektronicznego, którzy nie wiedzieli nic o prądzie? wink.gif
A może wysłała tych, którzy myśleli, że wiedzą coś o prądzie i byli zainteresowani (np. po liceum i przykręcili raz w domu kontakt i myśleli, że się znają?) wink.gif


Ty tak na serio czy sobie jaja z nas wszystkich robisz? Przecież oni do pracodawców wysyłają tych, którzy chcą nikt nawet o kwalifikacje do tej pracy nie pyta. Nie zdziwiłbym jakby na stanowisko radcy prawnego wysłali gościa po zawodówce samochodowej.


A Ty skąd to wiesz? Pracujesz w UP? Nie byłeś tam od ok. 7 lat i opierasz się na swoich doświadczeniach?
No chyba, że tak jak vacu złożyłeś ofertę jako pracodawca i dostałeś nieodpowiednie osoby?
Ja osobiście znam pracodawców, którzy dokładnie określili swoje potrzeby i znaleźli odpowiednie osoby bardzo szybko.
Może jest też tak jak piszesz - bo ofert wiszą ogólnie dostępnie i są dostępne przez internet - więc przeczytać każdy może - i jak wisi np. elektromonter bez wymagań to kto zabroni bezrobotnemu spróbować? Czy Ty jak szukałeś pracy poprzez ogłoszenia zawsze spełniałeś w 100% wymagania ogłoszenia? Czy jednak czasami ściemniałeś myśląc "a co tam - spróbuje". Będąc bezrobotnym dłuższy czas bezrobotni są zdesperowani i nie dziw się, że chwytają się każdej możliwości.
Poza tym każda kolejna rozmowa kwalifikacyjna niesie za sobą dodatkowe doświadczenie.
marcin.p
Wskaż mi proszę podstawę prawną by dziś PUP nie mógł wywieszać oferty na np.14 dni po czym tę ofertę usuwać.
Mały77
CYTAT(marcin.p @ sob, 06 lis 2010 - 18:46) *
Wskaż mi proszę podstawę prawną by dziś PUP nie mógł wywieszać oferty na np.14 dni po czym tę ofertę usuwać.


A skąd wiesz, że nie robi?
Wchodząc na stronę internetową http://pup-dg.pl/klient/oferty_pracy.html wyświetlam ofertę i widzę, że jest data ważności od i data ważności do.

PS. Znalazłem ofertę na elektromontera wink.gif Oferta Nr StPr/10/3083 - na 6 stronie wink.gif
Ciekawe czy Pani dostaje też telefony od "piekarzy" wink.gif Może ktoś sprawdzi?
marcin.p
Podałem konkretną propozycje by nie było ofert nieaktualnych
CYTAT
Jeśli pracodawcy nie informują to może trzeba zmienić zasady umieszczania ogłoszeń w PUP-ie. Np. oferta powinna "wisieć" 14 dni, po tym czasie albo pracodawca chce by dalej urząd szukał pracownika lub znika z tablicy. Proste? No ale trzeba by pomyśleć a to dla ludzi tam pracujących bardzo trudna czynność.


Na co stwierdziłeś, że...
CYTAT
Widzisz - takie proste - a sprawdziłeś czy pozwalają na to przepisy prawa?


A teraz znowu cos kręcisz, że pracują tak jak ja proponowałem w swoim poście. Tak więc jak jest?


CYTAT
Znalazłem ofertę na elektromontera wink.gif Oferta Nr StPr/10/3083 - na 6 stronie wink.gif
Ciekawe czy Pani dostaje też telefony od "piekarzy" wink.gif Może ktoś sprawdzi?


Napewno dostaje. Tylko zauważ, że w ofercie podawane są namiary na pracodawcę, więc każdy może wysłać swą aplikację. Kiedyś oferty, które byłe wywieszane na tablicy w PUP-ie miały tylko numer ogłoszenia. I po namiary do pracodawcy trzeba się było udać do "wielmożnej pani urzędnik". A psim obowiązkiem tej pani było sprawdzić czy oferta jest nadal aktualna oraz czy posiadam odpowiednie kwalifikacje zanim dała mi namiary na takiego pracodawcę. Nikt mnie - i pewnie każdego innego bezrobotnego - o nic takiego nie pytał. A od pracodawców dowiadywałem się, że oferta jest nieaktualna. A wiesz jakie było moje zdziwienie gdy przy następnej wizycie w PUP-ie nadal to ogłoszenie wisiało?
vacu
@Mały77 - Dwie sprawy:

1/ Z tablicy nie zgłosił się nikt niestety sad.gif

2/ Czepiasz się kolego i tyle. Byłem przy rozmowie koleżanki, która bezpośrednio zajmowała się rekrutacją z panią z PUP. Podczas rozmowy dokładnie było powiedziane czym się firma zajmuje i kogo potrzebujemy. Było powiedziane, że to mają być osoby niekoniecznie mające doświadczenie ale mające pojęcie o tej pracy, choćby teoretyczne podstawy, tak jak napisał cery. No to chyba Panie powinny wiedzieć kogo kierują, niechby nawet był ten piekarz pod warunkiem, że już pracował jako elektromonter. Tymczasem został np. przysłany technik ekonomista, który kilka lat pracował w UK jako magazynier, później w Polsce jako kurier. No wybacz ale to chyba działa na zasadzie przypadku, jest jakaś oferta to pchamy kogo popadnie.

Jako "klient" byłem w dąbrowskim PUP tylko raz, zaraz po studiach, liczyłem, że jeśli nie pracę to może dopóki sam sobie zatrudnienia nie znajdę to może jakieś szkolenie czy coś w ten deseń uda mi się załatwić. Ale miła pani od razu sprowadziła mnie na ziemię tekstem: "oj, dla pana po takich studiach to nic nie mamy i nie będziemy mieć a szkolenia to dla bezrobotnych bez kwalifikacji a pan ma kwalifikacje" smile2.gif Tyle mnie więc widzieli i chyba się domyślasz jakie mam zdanie na ten temat, zastanawiałem się po co ta pani tam jest, rejestrację to spokojnie mógłbym zrobić przez internet...
Mały77
CYTAT(marcin.p @ sob, 06 lis 2010 - 19:13) *
Podałem konkretną propozycje by nie było ofert nieaktualnych
CYTAT
Jeśli pracodawcy nie informują to może trzeba zmienić zasady umieszczania ogłoszeń w PUP-ie. Np. oferta powinna "wisieć" 14 dni, po tym czasie albo pracodawca chce by dalej urząd szukał pracownika lub znika z tablicy. Proste? No ale trzeba by pomyśleć a to dla ludzi tam pracujących bardzo trudna czynność.


Na co stwierdziłeś, że...
CYTAT
Widzisz - takie proste - a sprawdziłeś czy pozwalają na to przepisy prawa?


A teraz znowu cos kręcisz, że pracują tak jak ja proponowałem w swoim poście. Tak więc jak jest?


Marcin - pisałeś o swoich doświadczeniach z przełomu roku 02/03. Pytałem Cię już 2 razy co zrobiłeś z tą informacją, którą otrzymałeś od pracodawcy, że oferta nieaktualna - na co nie dostałem odpowiedzi. Może oferta była nieaktualna ale dodzwoniłeś się do osoby, która nie była odpowiedzialna za rekrutację, która tam pracowała i chciała aby tą pracę dostał ktoś znajomy? Poinformowałeś lub zgłębiłeś ten problem u kogoś?

Nie wiem jak było z przepisami w roku 2002 lub 2003, że wynikła taka sytuacja - może wtedy przepisy prawa tego nie akceptowały lub było to spowodowane jakimiś innymi czynnikami, których teraz nie poznamy.
Na dzień dzisiejszy też Ci nie powiem jak to jest - trzeba by sprawdzić u źródła czyli w UP.

marcin.p
Mały przepraszam Cię za to co napiszę ale sądzę, że masz jakieś ograniczenia w czytaniu ze zrozumieniem. Napisałem o swych doświadczeniach w pup-em z lat 02/03. Ok to rozumiesz.

Potem odniosłem się do twojej wypowiedzi dotyczącej "uaktualniania ofert co kilka dni" i zaproponowałem swój pomysł, by nie było ofert nieaktualnych.

Ty mi odpowiedziałeś czy "sprawdziłem czy pozwalają na to przepisy prawa".

I teraz po raz kolejny pytam jakie przepisy tego zabraniają. Tzn. umieszczania tych ofert tylko na kilka dni, np. na 2 tygodnie. Chodzi mi o aktualne prawo, a nie przepisy sprzed kilku lat. A Ty ciągle swoje o tych przepisach z lat 02/03. Nie obchodzi mnie to!

A co do moich doświadczeń z pup to "czym skorupka za młodu..." I cokolwiek by oni nie robili dla mnie zawsze to będzie banda nierobów!

Odpowiadając na Twoje pytanie: nic z tym nie zrobiłem. To Wasz obowiązek a nie mój. Ja przychodząc do pup-u mam dostać aktualną ofertę. Siedzi tam ich tylu, że jeden mógłby ruszyć d... i sprawdzić aktualność ofert. No ale po co? Przynajmniej mają tablicę pełną ofert i udają, że coś robią.

Mały a skoro Ty nie znasz aktualnych przepisów dotyczących pracy pup-u to świadczy tylko o pup-ie jakich 'specjalistów" zatrudniają. No bo chyba tam pracujesz skoro tak bronisz tych nierobów?
Mały77
CYTAT(vacu @ sob, 06 lis 2010 - 19:25) *
2/ Czepiasz się kolego i tyle. Byłem przy rozmowie koleżanki, która bezpośrednio zajmowała się rekrutacją z panią z PUP. Podczas rozmowy dokładnie było powiedziane czym się firma zajmuje i kogo potrzebujemy. Było powiedziane, że to mają być osoby niekoniecznie mające doświadczenie ale mające pojęcie o tej pracy, choćby teoretyczne podstawy, tak jak napisał cery. No to chyba Panie powinny wiedzieć kogo kierują, niechby nawet był ten piekarz pod warunkiem, że już pracował jako elektromonter. Tymczasem został np. przysłany technik ekonomista, który kilka lat pracował w UK jako magazynier, później w Polsce jako kurier. No wybacz ale to chyba działa na zasadzie przypadku, jest jakaś oferta to pchamy kogo popadnie.


Może i się czepiam wink.gif
Jeżeli tak było jak piszesz to czemu nie zadzwoniliście - nie wiem - do kierownika tej Pani i nie złożyliście zażalenia żę kierują nie takich ludzi jak chcecie?
Bo jak dla mnie UP powinie działać tak jak firmy pośredniczące w poszukiwaniu pracy - składacie konkretną ofertę a UP Wam takich osób szuka. Jeżeli tak nie jest to coś działa nie tak i trzeba dojśc do tego dlaczego dana oferta trafiła do nieodpowiedniej osoby i dlaczego osoby nie są weryfikowane przed wysłaniem do pracodawcy.
Ja naprawdę znam pracodawców - co prawda z terenu działania UP w DG - którzy potrafili zorganizować kandydatów na pracowników w 24 godziny.

CYTAT(vacu @ sob, 06 lis 2010 - 19:25) *
Jako "klient" byłem w dąbrowskim PUP tylko raz, zaraz po studiach, liczyłem, że jeśli nie pracę to może dopóki sam sobie zatrudnienia nie znajdę to może jakieś szkolenie czy coś w ten deseń uda mi się załatwić. Ale miła pani od razu sprowadziła mnie na ziemię tekstem: "oj, dla pana po takich studiach to nic nie mamy i nie będziemy mieć a szkolenia to dla bezrobotnych bez kwalifikacji a pan ma kwalifikacje" smile2.gif Tyle mnie więc widzieli i chyba się domyślasz jakie mam zdanie na ten temat, zastanawiałem się po co ta pani tam jest, rejestrację to spokojnie mógłbym zrobić przez internet...


vacu - z dyrektorskim wykształceniem szukałeś pracy w UP? wink.gif
A tak na poważnie - pracodawcy w UP nie szukają pracowników po studiach - najczęściej są to pracownicy bez kwalifikacji, z niskimi kwalifikacjami pracujących za najniższe wynagrodzenie. Pani Ci po prostu uświadomiła, że w UP pracy raczej nie znajdziesz. Patrzyłem teraz na oferty i uświadamia mnie to w tym przekonaniu.
marcin.p
CYTAT(Mały77 @ sob, 06 lis 2010 - 19:51) *
A tak na poważnie - pracodawcy w UP nie szukają pracowników po studiach - najczęściej są to pracownicy bez kwalifikacji, z niskimi kwalifikacjami pracujących za najniższe wynagrodzenie. Pani Ci po prostu uświadomiła, że w UP pracy raczej nie znajdziesz. Patrzyłem teraz na oferty i uświadamia mnie to w tym przekonaniu.


To jest dyskryminacja!

Mam rozumieć, że jeśli - odpukać - stracę pracę bo zakład splajtował to pup mi nie pomoże bo nie skończyłem edukacji w 6 klasie podstawówki, bo kilka lat pracowałem, pokończyłem kursy zawodowe i jestem "atrakcyjny" na rynku pracy. I przez takie właśnie myślenie "urzędników" pup-u tylu darmozjadów wiecznie bezrobotnych musimy utrzymywać. A oni myślą, że im sie wszystko należy bo oni są bezrobotni
Mały77
Marcin - masz rację - od tego jest urzędnik w UP aby dawać Ci oferty aktualne. Jeżeli tak nie było trzeba było iść do przełożonego tej pani, pana i zgłosić, że dostałeś nieaktualną ofertę.
Od tego jest urzędnik - nie ważne czy z UP czy z UM - aby wykonywał swoje zadania z korzyścią dla ludzi. Jeżeli tak nie jest to coś jest nie tak i trzeba coś z tym zrobić. Przecież to my za to płacimy z naszych podatków.
sowa
Czy jest może na Forum ktoś kto poszedł na staż ze skierowania z PUP DG?
interesują mnie 2 informacje:
ile dostaje się na rękę? wink.gif wiem że 890,60zł brutto (120% zasiłku), ale jakie składki odprowadza z tego PUP, ile ja z tego dostaję?
i druga sprawa: umowa zawierana jest między PUP a praco- a właściwie "stażodawcą", czy stażysta dostaje jakieś dokumenty? jakąś umowę, plan stażu, harmonogram czy coś jeszcze innego?

edycja: i jeszcze jedno wink.gif jak przeliczane jest stypendium jeśli rozpoczynam staż w połowie miesiąca? dzielę to stypendium na 20dni roboczych i dostaję przelew wg takiej stawki dziennej? huh.gif
RzeckiDG
Z tego co się orientuję to ze stypendium w kwocie brutto po potrąceniu składek na ubezpieczenie społeczne, wypadkowe i zdrowotne zostaje 765 zł z groszami.

Co do umowy to jest ona zawierana pomiędzy Urzędem a Organizatorem czyli przedsiębiorcą, pracodawcą itp. Natomiast stażysta podpisuje oświadczenie o prawach i obowiązkach stażysty oraz zostaje zapoznany z programem stażu czyli zakresem czynności określonym na danym stanowisku. Po zakończeniu stażu na podstawie złożonej opinii i sprawozdania otrzymuje zaświadczenie, którym może posługiwać się przy poszukiwaniu pracy.

Jeśli staż rozpoczyna się w połowie miesiąca to ilość dni jakie pozostały do końca tego miesiąca mnoży się przez 1/30 kwoty brutto stypendium. Stypendium wypłacane jest za miesiąc odbywania stażu, nie za ilość dni roboczych.
sowa
Dziękuję bardzo za odpowiedź smile2.gif
BARES
CYTAT
Pośredniak dostał pieniądze. Ludzie znajdą pracę?

Sukces dąbrowskiego pośredniaka. Jako jeden z nielicznych zdobył dodatkowe pieniądze na pomoc osobom, którzy mają więcej niż 45 lat

Pieniądze z rezerwy Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej trafiły do sześciu miast w całej Polsce, w tym do Dąbrowy Górniczej. Tutejszy pośredniak dostanie 400 tys. zł na pomoc tym bezrobotnym, którzy skończyli 45 lat.

Mogą oni liczyć nie tylko na porady, ale też specjalne szkolenia i trzymiesięczne staże u pracodawców.

- Program dla tych osób oferuje także m.in. grupowe poradnictwo zawodowe w formie warsztatów aktywnego poszukiwania pracy oraz intensywne, indywidualne pośrednictwo pracy i opiekę pośredników pracy - dodaje Wioletta Maślak z Powiatowego Urzędu Pracy w Dąbrowie Górniczej.

Bezrobocie w Dąbrowie Górniczej wynosi ok. 7,4 proc.

GazetaSosnowiec.pl
Bathurst

Czy takie imprezy mają jakiś sens? Jest ktoś kto skorzystał z takich targów? Pytam, bo jak ja szukałem pracy to czegoś takiego nie było raczej


CYTAT
Dąbrowa Górnicza: V Targi Pracy i Praktyk Studenckich w Wyższej Szkole Biznesu
2013-02-28, Aktualizacja: dzisiaj 11:48

W Wyższej Szkole Biznesu przy ulicy Cieplaka 1C trwają V Targi Pracy i Praktyk Studenckich.
Ofert pracy jest sporo.

Swoje propozycje w czwartek do godz. 13 prezentuje m.in. kilkadziesiąt agencji, urzędów pracy z woj. śląskiego i firm. Młodzież przede wszystkim interesuje praca czasowa, ale nie każda. – Roznoszenie ulotek było dobre, ale kilka lat temu, dziś już nawet nikt nie chce tego brać. Promocje, obsługa imprez, to już bardziej – mówi Katarzyna, dąbrowska licealistka. – No jakaś praca by się przydała, bo potrzeb jest sporo. Nie mam jednak skonkretyzowanych planów. Może coś się znajdzie – stwierdził Jakub Dziubek.

Czasowe oferty pracy promuje m.in. Młodzieżowe Biuro Pracy z Sosnowca. – Możemy zaoferować między innymi promocje, wykładanie towaru, inwentaryzacje. Dla panów mamy też dość nietypową, ale ciekawą ofertę, a jest nią roznoszenie kwiatów z okazji Dnia Kobiet – mówi Magdalena Padacz z Młodzieżowego Biura Pracy w Sosnowcu.
– Na miejscu można załatwić wszystko. Zarejestrować się i otrzymać konkretne namiary do pracodawcy – dodaje.

Sporym zainteresowaniem cieszy się oferta firmy JGL Logistics, która zachęcała młodych mężczyzn do ukończenia kursu operatora wózków jezdniowych (widłowych). – Zawsze takie umiejętności mogą się w życiu przydać. W cenie 379 zł mamy zaświadczenie o ukończeniu kursu z dodatkowymi opłatami za badania. Czasami pracodawcy wymagają jednak egzaminu państwowego przed Komisją Dozoru Technicznego. Z tym też nie ma u nas kłopotu, ale takie zdobycie takich uprawnień kosztuje nieco więcej, bo 561 złotych.

Do każdej osoby podchodzimy indywidulanie, ma zapewnione materiały szkoleniowe i opiekę – zachęca Piotr Krzepkowski z JGL Logistic, Sp. j., która najbliżej szkolenia prowadzi w Katowicach i Tychach.

Można też wybrać się za granicę, np. jako opiekun osób starszych, pielęgniarka. Tutaj wszystko wiąże się jednak z dłuższym pobytem. – I przynajmniej podstawową znajmością języka niemieckiego. Oferujemy pracę w okolicach Dortmundu. Też można u nas załatwić wszystkie formalności – podkreśla Tomasz Walczak, reprezentujący Consultancy Solution.

Dodatkowo równolegle do targów odbywa się Akademia Rozwoju Kompetencji, w ramach której można wziąć udział w bezpłatnych szkoleniach i warsztatach, a także spotkaniach rekrutacyjnych z pracodawcami.

Podczas targów dyżurują doradcy zawodowi z powiatowych urzędów pracy województwa śląskiego.


http://dabrowagornicza.naszemiasto.pl/arty...c8937d138,1,3,5
Rokko31
CYTAT(Bathurst @ czw, 28 lut 2013 - 12:09) *
Czy takie imprezy mają jakiś sens? Jest ktoś kto skorzystał z takich targów? Pytam, bo jak ja szukałem pracy to czegoś takiego nie było raczej


CYTAT
Dąbrowa Górnicza: V Targi Pracy i Praktyk Studenckich w Wyższej Szkole Biznesu
2013-02-28, Aktualizacja: dzisiaj 11:48

W Wyższej Szkole Biznesu przy ulicy Cieplaka 1C trwają V Targi Pracy i Praktyk Studenckich.
Ofert pracy jest sporo.

Swoje propozycje w czwartek do godz. 13 prezentuje m.in. kilkadziesiąt agencji, urzędów pracy z woj. śląskiego i firm. Młodzież przede wszystkim interesuje praca czasowa, ale nie każda. – Roznoszenie ulotek było dobre, ale kilka lat temu, dziś już nawet nikt nie chce tego brać. Promocje, obsługa imprez, to już bardziej – mówi Katarzyna, dąbrowska licealistka. – No jakaś praca by się przydała, bo potrzeb jest sporo. Nie mam jednak skonkretyzowanych planów. Może coś się znajdzie – stwierdził Jakub Dziubek.

Czasowe oferty pracy promuje m.in. Młodzieżowe Biuro Pracy z Sosnowca. – Możemy zaoferować między innymi promocje, wykładanie towaru, inwentaryzacje. Dla panów mamy też dość nietypową, ale ciekawą ofertę, a jest nią roznoszenie kwiatów z okazji Dnia Kobiet – mówi Magdalena Padacz z Młodzieżowego Biura Pracy w Sosnowcu.
– Na miejscu można załatwić wszystko. Zarejestrować się i otrzymać konkretne namiary do pracodawcy – dodaje.

Sporym zainteresowaniem cieszy się oferta firmy JGL Logistics, która zachęcała młodych mężczyzn do ukończenia kursu operatora wózków jezdniowych (widłowych). – Zawsze takie umiejętności mogą się w życiu przydać. W cenie 379 zł mamy zaświadczenie o ukończeniu kursu z dodatkowymi opłatami za badania. Czasami pracodawcy wymagają jednak egzaminu państwowego przed Komisją Dozoru Technicznego. Z tym też nie ma u nas kłopotu, ale takie zdobycie takich uprawnień kosztuje nieco więcej, bo 561 złotych.

Do każdej osoby podchodzimy indywidulanie, ma zapewnione materiały szkoleniowe i opiekę – zachęca Piotr Krzepkowski z JGL Logistic, Sp. j., która najbliżej szkolenia prowadzi w Katowicach i Tychach.

Można też wybrać się za granicę, np. jako opiekun osób starszych, pielęgniarka. Tutaj wszystko wiąże się jednak z dłuższym pobytem. – I przynajmniej podstawową znajmością języka niemieckiego. Oferujemy pracę w okolicach Dortmundu. Też można u nas załatwić wszystkie formalności – podkreśla Tomasz Walczak, reprezentujący Consultancy Solution.

Dodatkowo równolegle do targów odbywa się Akademia Rozwoju Kompetencji, w ramach której można wziąć udział w bezpłatnych szkoleniach i warsztatach, a także spotkaniach rekrutacyjnych z pracodawcami.

Podczas targów dyżurują doradcy zawodowi z powiatowych urzędów pracy województwa śląskiego.


http://dabrowagornicza.naszemiasto.pl/arty...c8937d138,1,3,5


Ja kilka lat temu bywałem na takich targach i szczerze mówiąc nic ciekawego, pracy to Ty raczej tam nie dostaniesz, ale warto zobaczyć co oferują.
vacu
CYTAT(Bathurst @ czw, 28 lut 2013 - 13:09) *
Czy takie imprezy mają jakiś sens? Jest ktoś kto skorzystał z takich targów? Pytam, bo jak ja szukałem pracy to czegoś takiego nie było raczej

Nie wiem jak targi WSB ale pod koniec studiów bywałem na takich targach PŚl. w Gliwicach i głównie polegały na zbieraniu gadżetów tongue.gif Aczkolwiek mimo, że pracę znaleźć raczej tam było ciężko to ja na przykład dowiedziałem się o istnieniu wielu firm z danej branży w okolicy i do kilku później aplikowałem. Było to kilka lat temu kiedy portale typu pracuj.pl nie były jeszcze tak popularne więc sama wiedza, że jest taka i taka firma to już coś, bo przynajmniej wiadomo gdzie szukać. Powiem, że do dziś trzymam teczkę z ulotkami z takich targów, dane już są często nieakrualne ale tylko dla przypomnienia w razie potrzeby, że tu i tam mogę aplikować.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.