
Wystawcy tarasują drogi
dziś
Za tydzień (14 lutego) w Sosnowcu rozpoczną się kolejne międzynarodowe targi EXPO Silesia. Będą poświęcone m.in. turystyce i fitness, więc zjadą tysiące wystawców i klientów.
Tymczasem już styczniowa, połączona z targami wystawa gołębi pokazała, że wokół EXPO nie ma praktycznie żadnego zaplecza logistycznego.
- Jeszcze podczas zorganizowanego tam finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy miałem ogromny problem z przejechaniem ulicą Braci Mieroszewskich do Dąbrowy Górniczej. Zdecydowanie gorzej było podczas wystawy gołębi. Po prostu w czasie takich imprez trzeba omijać okolice EXPO - mówi Michał Masialik z Zagórza.
Na terenie targów są dwa parkingi, wewnętrzny i zewnętrzny (płatny), na których może się zmieścić ok. 1000 aut. To zdecydowanie za mało. Kierowcy, którzy przyjeżdżają na targi, jeżdżą w kółko, szukają miejsc wzdłuż pobliskiej drogi krajowej, na poboczach szosy prowadzącej z Sosnowca do Dąbrowy Górniczej oraz na nieco oddalonych, osiedlowych parkingach. Gdyby nie ingerencja policji, podczas ostatnich targów wszystkie drogi dojazdowe do całej dzielnicy byłyby kompletnie zakorkowane.
- Widzieliśmy, co się działo. Policjanci z drogówki dość szybko stanęli na skrzyżowaniu i zaczęli kierować ruchem. Dzięki naszej obecności nie doszło w czasie wystawy do żadnego wypadku ani kolizji. Prawdopodobnie będziemy musieli powtórzyć tę akcję podczas kolejnych targów - mówi Hanna Michta z Komendy Miejskiej Policji w Sosnowcu.
Policjanci muszą być przygotowani na kolejne "gorące" weekendy, bo do połowy roku EXPO Silesia zapowiada ekspozycje, które znów przyciągną tłumy inwestorów i odbiorców (m.in. targi dotyczące budownictwa, antykorozji, jednośladów, transportu i magazynowania, farmacji oraz motoryzacji). Zapowiada się więc prawdziwy drogowy horror w odcinkach.
Władze EXPO współczują kierowcom, ale bezradnie rozkładają ręce.
- O tym, że targom i wystawom będą towarzyszyć komunikacyjne utrudnienia, wszyscy wiedzieli od dawna. Mając już doświadczenia z początków targów w Kielcach, uprzedzaliśmy o tym zarówno władze Dąbrowy Górniczej jak i Sosnowca - tłumaczy Tomasz Raczyński, prezes zarządu Kolporter EXPO.
- Na razie nie możemy myśleć o kolejnych parkingach, ponieważ dalsze inwestycje zależą od przebudowy węzła komunikacyjnego przy drodze krajowej i sosnowieckiej ulicy Braci Mieroszewskich. Jeżeli takich inwestycji nie będzie, a kolejne targi mają być jeszcze większe, to być może dojdzie do kompletnego zakorkowania drogi krajowej - ostrzega.
Warto też pamiętać,że targi EXPO odbywają się nie tylko w weekendy, ale też w dni powszednie.
- Znów posłużę się przykładem z Kielc - mówi Tomasz Raczyński. - Początkowo miejsc dla samochodów w tym 200-tysięcznym mieście nie było zbyt wiele, jednak z czasem właściciele okolicznych gruntów zrozumieli, że mogą na targach zarobić, organizując u siebie parkingi.
Nie ma szans, żeby szybko przybyło w okolicy miejsc parkingowych, choć na wizualizacjach przedstawiających sosnowieckie targi widać kładkę dla pieszych nad ul. Braci Mieroszewskich oraz parking dla 1500 samochodów za budynkiem Urzędu Skarbowego.
- Teren, na którym zaplanowano nowy parking, należy do gminy, ale trudno powiedzieć, kiedy projekt zostanie zrealizowany. Podobnie jest z budową węzła komunikacyjnego. To wydatki sięgające kilkuset milionów złotych. Sosnowca, nawet razem z pobliską Dąbrową Górniczą, nie stać na taki wydatek, dlatego będziemy się starać o rządowe dofinansowanie - mówi Grzegorz Dąbrowski, rzecznik sosnowieckiego magistratu.
Po sąsiedzku
Żeby zyskać więcej miejsc parkingowych, pomyślano o porozumieniu między Expo Silesia a dąbrowską spółką Nemo i Centrum Sportu i Rekreacji.
- Instytucje te będą udostępniać swoje miejsca parkingowe (ponad tysiąc) wystawcom. W pewnym stopniu pomoże to rozwiązać problem parkowania przy EXPO - mówi Anna Zubko z dąbrowskiego UM.
Parkingi są oddalone od EXPO o kilometr.
Sebastian Reńca
Nie wiedzialem ze sytuacja jest az tak zla. Skoro teren za Urzedem Skarbowym nalezy do miasta to super, nie ma zadnego problemu. Tu chyba Kolporter chce po prostu zaoszczedzic, liczac na dofinansowanie. Moze licza, ze im wiekszy dramat, tym bedzie wieksza szansa
Sam parking powinni tam zbudowac i to nie sa gigantyczne koszty. Co innego caly wezel. Ciekawe czy Sosnowiec obiecywal pomoc z parkingami czy nie.
To Nemo i CSiR cos zarabia na parkingach? Dla Nemo jakis plus - moze ktos wejdzie do baru a ci co nie wiedzieli o Nemo, zobacza ze istnieje.