Relacja i wypowiedzi sportowefakty
CYTAT
Lider zbity przez Zastal - relacja z meczu Intermarche Zastal Zielona Góra - MKS Dąbrowa Górnicza
autor: Marcin Jeż, 2010-02-06, 20:45, źródło: inf. własna
W meczu na szczycie XXII serii gier zaplecza ekstraklasy, lider tabeli z Dąbrowy Górniczej nie sprostał wymaganiom wicelidera z Zielonej Góry. Ekipa MKS-u przez większość spotkania miała ponad 10-punktową stratę do zielonogórzan, którzy zwyciężyli 74:59.
Pierwsza odsłona to bezdyskusyjnie popis jednego zawodnika. Mowa tu o obrońcy zielonogórskiego Zastalu, Grzegorzu Kukiełce, dla którego ta kwarta była chyba najlepszą w tegorocznych rozgrywkach. Popularny "Kukła" w tej części spotkania zdobył aż 17 z wszystkich 24 punktów zdobytych przez drużynę gospodarzy. Ponadto gracz ten popisał się efektownym blokiem, dlatego nie ulega wątpliwości to, że pierwsze dziesięć minut potyczki upłynęło w cieniu świetnej gry tego zawodnika. Ostatecznie inauguracyjna kwarta zakończyła się wynikiem 24:14.
Początek kolejnej kwarty to również mocny akcent zielonogórzan. Za trzy trafił Maciej Raczyński, punkty dołożył też wspomniany Kukiełka, i Zastal prowadził już 29:14. Dąbrowianie, którzy do Zielonej Góry przyjechali jako lider, prezentowali się natomiast bardzo przeciętnie. Pierwszy zespół w tabeli nie zachwycał w ataku, ani też w obronie. Pewnym usprawiedliwieniem dla ekipy MKS-u mógł być fakt, że w tym spotkaniu zabrakło rozgrywających - Łukasza Szczypki i Radosława Basińskiego. W tym przypadku przyjezdni przez większość meczu grali wysokim składem (wszyscy gracze na parkiecie powyżej 195 cm), ale Zastal nie miał z tym większych problemów. Oba zespoły na długą przerwę schodziły przy wyniku 44:35.
Po przerwie w grze lidera tabeli nic się nie poprawiło. Może MKS nie popełniał jakiś wielkich błędów, ale po prostu był wyraźnie gorzej dysponowany od zespołu miejscowego. A Zastal w tym dniu potrafił bardzo dobrze wykorzystywać wyższość nad rywalem. Po celnej "dwójce" Raczyńskiego, przewaga zielonogórzan osiągnęła już 21 "oczek" (62:41). W tym momencie podopieczni Tomasza Herkta zapewne zaczęli liczyć na to, że zdołają odrobić straty z 26-punktowej porażki w Dąbrowie Górniczej w pierwszej rundzie.
Jednak ostatnia odsłona w wykonaniu "Zastalowców" nie była najlepsza. Zielonogórska ekipa przez pierwsze siedem minut czwartej "ćwiartki" zdobyła tylko dwa punkty. Dlatego też w dwumeczu lepsi pozostają dąbrowianie. Ostatecznie Zastal pokonał MKS 74:59.
Intermarche Zastal Zielona Góra - MKS Dąbrowa Górnicza 72:59 (22:14, 20:21, 24:12, 6:12)
Intermarche: Kukiełka 24, Flieger 15, Jarmakowicz 11, Raczyński 10, Wojdyła 6, Chodkiewicz M. 4, Kus 2, Busz 0, Kalinowski 0, Chodkiewicz A. 0, Matczak 0, Rajewicz 0.
MKS: Piechowicz Marek 19, Lisewski 12, Zmarlak 9, Bogdanowicz 7, Zieliński 5, Szybowicz 4, Lewicki 2, Koziński 1, Zawierucha 0, Wójcik 0, Bubel 0, Piechowicz Marcin 0.
CYTAT
Była szansa na odrobienie strat z pierwszego spotkania - trenerzy po meczu Zastal Zielona Góra - MKS Dąbrowa Górnicza
autor: Marcin Jeż, 2010-02-07, 16:10, źródło: inf. własna
Koszykarze Zastalu Zielona Góra w meczu na szczycie 22. kolejki pierwszej ligi, powstrzymali świetnie radzącą sobie w obecnym sezonie ekipę MKS-u Dąbrowa Górnicza. Podopieczni Tomasza Herkta pokonali dąbrowian 74:59. Mimo triumfu zielonogórzan, pozycja lidera tabeli wciąż należy do MKS-u.
Wojciech Wieczorek (trener MKS-u Dąbrowa Górnicza:) Przegraliśmy, bo Zastal był zespołem skuteczniejszym od nas. W naszym zespole widoczny był brak Radosława Basińskiego i Łukasza Szczypki, którzy grają na rozegraniu. Właściwie wysoki Marek Piechowicz musiał pełnić rolę rozgrywającego i na pewno było nam ciężko. Szczególnie w ataku grało nam się ciężej, bo tej podstawowej jedynki nie było. Mieliśmy sześć, czy siedem strat, po których zielonogórska drużyna kończyła akcję dwutaktem. Straciliśmy więc w taki sposób dwanaście lub czternaście punktów. Myślę, że pod obecność Radka i Łukasza takie sytuacje nie miałyby miejsca.
Tomasz Herkt (trener Intermarche Zastalu Zielona Góra):
Zmusiliśmy przeciwnika do dwudziestu strat, mieliśmy szesnaście przechwytów i nie przegraliśmy deski. To są bardzo istotne elementy, tym bardziej, że Dąbrowa Górnicza jest zespołem bardzo wysokim. Jesteśmy zadowoleni ze zwycięstwa, ale ten niedosyt może trochę jest, bo była szansa na to, żeby odrobić różnicę punktową z pierwszego meczu z MKS-em. Wtedy przegraliśmy 26 punktami, i była szansa na odrobienie tych strat. W trzeciej kwarcie prowadziliśmy 21 punktami, ale w ostatniej odsłonie zdobyliśmy tylko sześć oczek, więc skończyło się tylko na nadziejach. Ten triumf, jak mówię, na pewno cieszy. Teraz mamy tylko jeden punkt straty do dąbrowian. A gdybyśmy ten mecz przegrali, szansa na dogonienie lidera byłaby tylko iluzoryczna. Zespół z Dąbrowy zagrał w tym spotkaniu bardzo ambitnie, i gdy przegrywał osiemnastoma czy dwudziestoma punktami, próbował walczyć do końca. I nagrodą za tę walkę było to, że nie przegrali wyżej niż 26 oczkami.
Aktualna tabela
1. MKS Dąbrowa Górnicza 22 412. Intermarche Zastal Zielona Góra 22 40
3. ASK KS Siarka Tarnobrzeg 22 39
4. Big Star Tychy 22 37
5. KS Spójnia Stargard Szczeciński 22 36
6. ŁKS Sphinx Petrolinvest Łódź 21 34
7. Olimp MKS Start Lublin 22 34
8. PTG Sokół Łańcut 22 34
9. MKS Znicz Basket Pruszków 22 31
10. Tempcold AZS Politechnika Warszawska 22 30
11. Żubry Białystok 22 30
12. Asseco Prokom 2 Gdynia 22 29
13. Delikatesy Centrum PBS Bank MOSiR Krosno 22 29
14. Victoria Górnik Wałbrzych 22 29
15. KS Sudety Jelenia Góra 22 27
16. KS AZS AWF Katowice 21 24