Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: PlusLiga Kobiet
Forum Mieszkańców Dąbrowy Górniczej > Sportowa Dąbrowa > Siatkówka
Stron: 1, 2, 3
bargidg
Ziomuś pogieło Cie... Ironie schowaj sobie do kieszeni

Z kibicowskim..
Migel
Cóż, ja starałem się podać argumenty, czemu nikt nie zaprzeczy, bo w moim pości znajdzie się parę cyferek, nazw, nazwisk i faktów. Skoro nie doczekam się sensownej nań riposty, pozostaje tylko zmilczeć i zyczyć spokoju ducha. Żal tylko, że słynny filozof grecki, Sokrates, kręci się w grobie z prędkością zagrywki Ani Barańskiej, kiedy jego dumny, obdarzony potężnym zmysłem ironii imiennik - wbrew sokratejskiej myśli - daje pierwszeństwo w swej wypowiedzi pełnym zaciekłej żółci emocjom miast chłodnemu umysłowi i kiedy warto raz zamilczeć, odzywa się po dwakroć. I co gorsza, odzywa się tak, że aż się prosi, by jednak zmilczał przed odezwą.

Z kibicowskim pozdrowieniem (bo chodzi nam wszak o to samo, czyli dobro MKS)
Migel
SokratesDG
CYTAT
Patrząc na wynik czysto sportowy, to i z tym "lepszym trenerem" nie do końca mogę się zgodzić; największym sukcesem Popika jest 5. miejsce z MKSem w pierwszym sezonie naszego klubu w LSK


OK - fakty:

Popik - Puchar Polski z beniaminkiem i wywalczona Liga Mistrzyń, czwarte miejsce w pierwszym sezonie z beniaminkiem i piąte miejsce z MKS-em w 9-o osobowym składzie, nie wspomnę o wyratowaniu Stali Mielec przed spadkiem,

Kawka- piąte miejsce w drugim sezonie i podarowana dzika karta na LM, trzecie miejsce w trzecim sezonie ze składem drużyny z którym wstyd byłoby nie zdobyć medalu (nie wspomnę o niewykorzystanych okazjach, słabość Novary w LM, ogólnie słabsza gra Muszyny i Bielska, co wykorzystała Łódź zdobywając puchar)

CYTAT
Jeśli wtedy MKS, będący w najwyższej formie, nie zdołał wygrać z BKS, to tym bardziej nie zrobiłby tego po heroicznym, męczącym potwornie boju z Muszyną.


Ale miałby, jak to zauważyłeś "przegrane" srebro i wywalczoną LM

CYTAT
jeśli w tabeli polskiej ligi drugi zespół - Muszyna - ma trzy porażki, a drugi MKS, nasz kochany, aż 8 - i to dwa dzwony z Wrocławiem, które nie powinny w normalnej rzeczywistości się zdarzyć - to o czym my tu mówimy...




Runda zasadnicza, rundą zasadniczą, a wszyscy "eksperci" mówią, że liczy się Play Off, poza tym Muszyna na te trzy przegrane mecze dwa miała z nami (druga drużyna ligi).

CYTAT
A przepraszam, piłkarze Lecha Poznań i Piasta Gliwice. Toć to są oba ludzie, dwie nóżki, dwie łapki i główka na karku. I piłkę kopią, czasem brameczkę ładniej strzelą. To wtedy się cieszą jak głupie, po to przecież są ludzie i często uzewnętrzniają emocje. A że jedna ekipa wygrywa majstra, a druga spada po wielu błędach do I ligi? A że w jednej grają reprezentanci Polski, a drugiej bramkarz - Miś Yogi i napastnicy bez instynktu strzeleckiego? Oj, ludzka rzecz - wygrywać i przegrywać.


A u nas prezes z trenerem co tydzień chodzą po szkółkach niedzielnych i wybierają co wyższe dziewczęta aby grały w MKS-e, stąd ciągłe problemy z przyjęciem i przez cały sezon musiały się dziewczyny zgrywać ze sobą, bo na każdy mecz był inny skład i mieliśmy na przyjęciu Smerfetkę a na bloku Myszkę Miki.

CYTAT
Pytań nasuwa się po takiej refleksji wiele: tylko czemu to ponoć włoska liga jest uważana za jedną z najlepszych


A no temu, że tam stawia się cele wysoko i są duże wymagania od zawodniczek i trenerów, Perdulla po wygranych meczach z Dąbrową, 3:2 i 3:0 oraz przejściu do następnej rundy, pożegnał się z funkcją trenera, a u nas, za gorsze rzeczy nie można usunąć trenera nawet dynamitem. Poza tym włoska liga ustala terminarz spotkań sama, a nie tak jak u nas od ustalania terminarza jest kierowca wozu transmisyjnego znanej tv. Tam nie ma kumpli i kolegów trzymających się za wszelką cenę stołków, tylko konkretne cele i rozliczenie z ich osiągnięcia lub nie. Nam do tego daleko i dlatego ciągle opowiadamy o tym, że samochód ma trzy dobre koła nie wspominając, że jedno jest zepsute, a samochód jak nie jechał tak nie jedzie - no ale ma trzy dobre koła!

CYTAT
No ale kiedy nie jesteśmy... No dobra, moge zacząć, tylko potem jak się wytłumaczyć z głupiej porażki spowodowanej tradycyjnym przestojem i osłabieniem koncentracji,


Nijak. Stawiamy wysokie cele i o nie walczymy, jeśli przegramy po walce nikt nie będzie miał pretensji. Nawiasem mówiąc byliśmy w tym sezonie najlepsi, a co do tradycyjnych przestojów, to nie wydaje Ci się, że ktoś za to odpowiada? Pewnie, zawsze można założyć, że naszym celem jest utrzymanie się w lidze i wtedy cieszyć się z 6 czy 7 miejsca - no i oczywiście, wtedy nikt do nas nie będzie miał pretensji rolleyes.gif

CYTAT
Odpowiem bez Capslocka: jesteśmy mierni kibice, podjudzacze i bumelanci, pomioty Szatana i dzieci Serwińskiego. Tak na serio: nie twierdzę, że dziewczęta nie powinny grać z najlepszymi. Niech grają, teraz się nie udało wygrać, może kiedyś się uda i będziemy się wspólnie cieszyć z medali. Ale nie teraz, nie z tym składem, nie z takimi celami na sezon wyznaczonymi przez zarząd. Na razie miś Polski lub miś LM jest poza zasięgiem i żadne CAPSLOCKI mnie tu nie przekonają. Ale może za rok, za dwa to my będziemy dumnie obnosić się złoto i wesoło.


A ja odpowiem tak - jeśli nie my to kto, jeśli nie dziś to kiedy? Jedni obiecują szczęście po śmierci, a w poprzednim ustroju obiecywano wszystko później, to kiedy będzie to kiedyś? Czasem to mi ręce opadają jak czytam takie rzeczy, bo to świadczy o jednym, że nie wierzymy w siebie, a to zabija wszelką inicjatywę. Czasem trzeba użyć capslocka, bo niektórzy tak są zaślepieni, że nawet z tym mają problem, żeby cokolwiek dostrzec.

A napiszę sobie capslockiem i to w czerwieni, a co

"BĄDŹMY REALISTAMI, ŻĄDAJMY NIEMOŻLIWEGO" CHE GUEVARA

Ironia to jedyny sposób walki z zaślepieniem...


Oczywiście zapomniałem dodać, że ja to wszystko piszę złośliwie, po to żeby komuś dołożyć i wcale nie chodzi mi o dobro klubu i drużyny wink.gif
Migel
CYTAT
Popik - Puchar Polski z beniaminkiem i wywalczona Liga Mistrzyń, czwarte miejsce w pierwszym sezonie z beniaminkiem i piąte miejsce z MKS-em w 9-o osobowym składzie, nie wspomnę o wyratowaniu Stali Mielec przed spadkiem,


Boże, mój Boże, zabij mnie, jak mogłem zapomnieć o Pucharze Polski! W tym punkcie przepraszam i proszę o wybaczenie sklerozy, bo jak sobie przypomnę, w jakim stylu ten Puchar został zdobyty, to muszę posypać głowę popiołem i potwierdzić - ta impreza akurat Łodzi się udała i Popik udowodnił, że potrafi lepiej przygotować drużynę (mentalnie, fizycznie itp.) na taki turniej niż Ucinacz Dyskusji Kawka. Cóż, potem Łódź nie wytrzymała na koniec sezonu i przerżnęła koncertowo dla mecze z ponoć niepotrafiącą grać na wyjeździe (i jeszcze przy tak licznej publice) Dąbrową. Można powiedzieć, że kluby na koniec sezonu wychodzą po równo - nam podium, wam puchar - ale wtedy padnie argument "a Liga Mistrzów?" A Ligę Mistrzów obejrzymy w internecie i wtedy zobaczymy, czy Łódź stać na choćby powtórzenie wyniku Dąbrowy. I wtedy ostatecznie rozstrzygnie się dyskusja, kto jest lepszym trenerem tongue.gif

A beniaminek beniaminkowi nierówny - można się nie zgodzić, ale uważam, że beniaminek Organika 2010 rozłupałby z przyjemnością beniaminka MKS DG 2008. Chyba, że na bloku zaszalałaby Kasia Wysocka, ale to już tworzenie rzeczywistości alternatywnej w oparciu o przewidywanie dyspozycji dnia czyli niezbyt pewny czynnik tongue.gif Tak samo jak kombinowanie, co by było, gdyby Popik został na jeszcze jeden sezon.

CYTAT
CYTAT

Jeśli wtedy MKS, będący w najwyższej formie, nie zdołał wygrać z BKS, to tym bardziej nie zrobiłby tego po heroicznym, męczącym potwornie boju z Muszyną.

Ale miałby, jak to zauważyłeś "przegrane" srebro i wywalczoną LM


A zarząd na następny sezon ustaliłby jako cele główne sezonu miejsce w pierwszej 4-ce i zbieranie doświadczenia w LM. Bo chyba nie zacząłby walczyć o mistrzostwo? O rozbicie duopolu bielsko-muszyńskiego? No bez jaj. To ja już wolę, żeby dziewczyny walczyły z Białorusinkami z CEVie i miały jakieś konkretne cele - czytaj: zdobywanie - a nie wygodne utrzymywanie status quo, jakie by radośnie uprawiano po szlachetnej porażce z Bielskiem w finale. Nawet gdyby zdobyły srebro, to byłoby to zafałszowaniem rzeczywistości i miłą, ale jednak aberracją w świecie siatkówki, tak jak ten Puchar Polski dla Łodzi. Były słabsze od BKS i Muszyny, utrzymały trzecie miejsce po wyraźnym zwycięstwie nad dobrą drużyną - dla mnie to jest odzwierciedleniem stanu faktycznego. A że mamy walczyć o niemożliwe? Na razie niemożliwe jest utrzymanie równej formy przez całą rundę zasadniczą i wyeliminowanie przestoju, trwającego w prawie każdym meczu od pół seta do dwóch. Od tego zacznijmy.

CYTAT
Runda zasadnicza, rundą zasadniczą, a wszyscy "eksperci" mówią, że liczy się Play Off, poza tym Muszyna na te trzy przegrane mecze dwa miała z nami (druga drużyna ligi).


Wyciągnęła jakieś wnioski z tych dzwonów, wygrała 3:2 i zagrała w finale. Fajnie wygląda bilans 4:3 pojedynków z Aniołkami Bogdana na nasza korzyść, ale... mam znowu przypominać ostatni mecz półfinałowy w Muszynie? Gdzie na jaw wyszło, kto umie więcej kombinacji w ataku niż "daj do Gajgał, niech przypieprzy"?

CYTAT
A u nas prezes z trenerem co tydzień chodzą po szkółkach niedzielnych i wybierają co wyższe dziewczęta aby grały w MKS-e, stąd ciągłe problemy z przyjęciem i przez cały sezon musiały się dziewczyny zgrywać ze sobą, bo na każdy mecz był inny skład i mieliśmy na przyjęciu Smerfetkę a na bloku Myszkę Miki.


Kontynuując szereg skojarzeń kreskówkowych, póki co żaden Pomysłowy Dobromir nie podzielił się z nimi tą pukająca w głowę kuleczką, żeby i ich puknęła i naprowadziła na właściwe tory myślenia przyszłościowego. I nic z tym, panie, nie poradzę.

CYTAT
A no temu, że tam stawia się cele wysoko i są duże wymagania od zawodniczek i trenerów, Perdulla po wygranych meczach z Dąbrową, 3:2 i 3:0 oraz przejściu do następnej rundy, pożegnał się z funkcją trenera, a u nas, za gorsze rzeczy nie można usunąć trenera nawet dynamitem.


Jak będziemy rokrocznie w strefach medalowych pucharów europejskich, to wtedy se stawiajmy wymagania. Ktoś wymaga dobrego występu, ktoś złota i obie postawy są dobre. Na razie to tak wygląda, jak gdyby wymagać teraz o Jagiellonii Białystok w LE ćwierćfinału (po zniszczeniu rywali w fazie grupowej do zera), a jak będzie, nie daj Boże, III runda eliminacji przegrana z Liverpoolem, to zwalniamy treneiro. Można i tak.

CYTAT
Tam nie ma kumpli i kolegów trzymających się za wszelką cenę stołków, tylko konkretne cele i rozliczenie z ich osiągnięcia lub nie.


Mnie też się nie podoba, że Kawka trzyma wszystko w Dąbrowie za pysk i czasem nawet każe się zamknąć ujadacz(k)om, ale co zrobię? Pikietę pod halą? Porwanie dla okupu?

CYTAT
Nijak. Stawiamy wysokie cele i o nie walczymy, jeśli przegramy po walce nikt nie będzie miał pretensji. Nawiasem mówiąc byliśmy w tym sezonie najlepsi, a co do tradycyjnych przestojów, to nie wydaje Ci się, że ktoś za to odpowiada? Pewnie, zawsze można założyć, że naszym celem jest utrzymanie się w lidze i wtedy cieszyć się z 6 czy 7 miejsca - no i oczywiście, wtedy nikt do nas nie będzie miał pretensji


W Polsce nie istnieje coś takiego, jak pochwała po przegranej po walce. Po walce przegrywali piłkarze z Niemcami na ostatnim Euro i jakoś nie pamiętam głosów "no ale to było po walce, nie mam żalu". taki kibic jak Ty, oczywiście, doceni wysiłek zawodniczek i ich zmagania z takimi niewdzięcznikami jak ja, tylko że: po walce można tez wywalczyć 6/7/9 miejsce w lidze. I to się zaczną żale i pretensje - "takie sobie cele stawiali, a teraz dostajemy po żopie! 2:3 po walce!". Widzisz, dla mnie to wszystko zależy od punktu widzenia - mamy dwa zupełnie rózne, dla Ciebie stanem faktycznym jest ciągłe wygrywanie i porazki po walce, u mnie jest to sinusoida występów dobrych i złych, z czego wynik każdego meczu - niezależnie, czy przegranego, czy wygranego - może być uzyskany zarówno bo łatwej przeprawie, jak i po epickim boju. Większośc ludzi ocenia zespół po wyniku, Ty sam oceniałeś trenerów Popika i Kawkę po ich osiągnięciach w lidze. Mnie tam brąz odpowiada, Tobie nie - wszak nasze były najlepsze, a winnym tego stanu rzeczy jest (tu wstaw osobę). Ani nam witać się, ani żegnać, żyjemy na archipelagach - cytując Księcia Poetów.

Poza tym, to jakieś dziwne, wyjęte z notatnika Jarosława K. myślenie: MY jesteśmy najlepsi i na pewno byśmy to udowodnili, gdyby nie zły, pazerny na nasze klęski wróg! Skoro tak, znajdźmy wroga, pozbądźmy się go i po problemie. Nie można - jak wspomniany Jarosław - całe swoje życie poświęcić na krzyczeniu na wiecach o wrogach, którzy stali tam, gdzie ZOMO, bo to do niczego nie doprowadzi.

Uściślam moje zdanie na temat MKS: w ciagu tych trzech lat zespół zrobił gigantyczny postęp, w końcu mogliśmy się mierzyć jak równy z równym z najbardziej utytułowanymi zespołami w lidze. Niestety, nie wystarczyło to na lepszy wynik niż brązowy medal, ale wierzę, że dzięki mądrej polityce klubu i mobilizacji dziewczyn (wszak zawsze można ugrać więcej) na naszej gablotce trofeów coś jeszcze zagości. Amen

Zespół z takimi przestojami jak Dąbrowa nigdy nie będzie najlepszy. Też amen.

CYTAT
Czasem to mi ręce opadają jak czytam takie rzeczy, bo to świadczy o jednym, że nie wierzymy w siebie, a to zabija wszelką inicjatywę. Czasem trzeba użyć capslocka, bo niektórzy tak są zaślepieni, że nawet z tym mają problem, żeby cokolwiek dostrzec.


Rzeczywiście, z wadą wzroku -5 dioptrii ciężko cokolwiek zobaczyć, a już szczególnie rzeczy nienapisane za pomocą Capslocka tongue.gif Na poważnie, to jeśli odbierasz moje wypowiedzi jako brak wiary w klub i zabijanie inicjatywy, to ja tylko moge Cię, Sokratesie drogi, przeprosić, za złe formułowanie zdań. Ja po prostu nie chcę się zgodzić na myślenie zaprezentowane niżej przez Mastera - My POWINNIŚMY zdobywać złote/srebre/brązowe/buraczane medale i w sumie je wirtualnie ZDOBYLIŚMY, ALE zdarzyło się to i to, CO MIMO WSZYSTKO OZNACZA, że jesteśmy najlepszym zespołem. Nie zdobyliśmy - znaczy się, nie byliśmy. Ktoś inny miał skok formy akurat tego dnia i wygrał, taki jest sport.
Ja naprawdę życzę dziewczynom jak najlepiej - w końcu już chodzi się czwarty rok na Halę Centrum i kibicuje pięknej siatkówce (czasem zawodniczkom, czasem ich grze tongue.gif). Ale po prostu za dużo widzę takich rzeczy, które nie pozwalają zbić się o ten decydujący szczebelek do góry. Sokratesie, może wizje mamy inne i inne mecze MKSu oglądamy, choć patrzymy na to samo, ale przecież mimo to chodzi nam, by być dumnym z klubu - jakichkolwiek medali by nie zdobywał.

CYTAT
Oczywiście zapomniałem dodać, że ja to wszystko piszę złośliwie, po to żeby komuś dołożyć i wcale nie chodzi mi o dobro klubu i drużyny wink.gif


A, to dużo wyjaśnia, dzięks tongue.gif

I żeby utrzymać tradycję:

ŻĄDAJMY NIEMOŻLIWEGO - 40% BARDZO DOBREGO PRZYJĘCIA W DRUŻYNIE!

Migel
Master
Za Popika ze znacznie słabszym składem zajelismy 5 miejsce za BKS, Muszyną, PIłą i Kaliszem. Kalisz wyleciał z ligi , Piła ledwo wiaze koniec z koncem i jest na dnie tabeli. Mamy wiec 3 miejsce ze znacznie silniejszym składem. -----> nie widze tu zadnego kroku naprzód.

A wręcz uwazam ze w strefie medalowej powinnysmy byc juz w zeszłym roku, lecz dostalismy od Bydgoszczy ;]
SokratesDG
Odpowiadając krótko - klub jest dla kibica, a nie kibic dla klubu, więc władze klubu powinny się z kibicami liczyć, no chyba, że kibice są przez klub sponsorowani...

Po pierwsze klub jest utrzymywany z miejskich pieniędzy, a więc z naszych podatków (póki co nie słyszałem, by został sprywatyzowany, więc w pewnym sensie jest naszą wspólną własnością).
Po drugie sponsor łaski nie robi, bo sponsoruje klub z naszych opłat za energię.
Po trzecie to kibice płacąc za bilety kupują też prawo do krytyki. To nie mnie zarząd klubu, trener i zawodniczki łaskę robią, że zarządzają i grają. Zarząd działa w moim między innymi imieniu i mam prawo conajmniej mówić, a w ekstremalnych przypadkach nawet żądać, by postępował zgodnie z moją wolą (piszę w liczbie pojedynczej by każdy to sobie lepiej uzmysłowił), klub nie jest prywatną własnością kilku panów tylko panowie ci zarządzają nim między innymi w naszym imieniu (żeby uzmysłowić - prezydent miasta nie jest właścicielem Dąbrowy, tylko zarządza nią w naszym imieniu).

To tyle w temacie co my możemy zrobić.
Migel
W tym punkcie pełna zgoda, wszystko, co napisałeś o zależnościach między klubem, zarządem, kadrą i sponsorem a kibicami to prawda. Ale nawet z tego, że każdy z podmiotów klubu jest w jakiś sposób zobowiązany wobec kibica MKS (nawet finansowo, czyli wchodzimy już na wrażliwy dla każdego temat), wciąż mało wynika konkretnych uprawnień nieformalnych (czy nawet formalnych, jak Klub Kibuca) stowarzyszeń przychodzących regularnie na Halę Centrum. Płacenie podatków i rachunków za energię (poprawcie mnie, jeśli się mylę, bom ledwo maturę napisał w maju AD 2010) jest powinnością każdego obywatela DG zagwarantowaną przymusem prawnym, więc nasze pieniążki czy tak, czy siak będą wpływały na konta ludzi finansujących klub. Po drugie, kibiców myślących tak jak Ty, Sokratesie, i równie mocno zaangażowanych w życie MKS jest pewnie dużo, ale wciąz jest to za mała grupa osób, by faktycznie miała ona siłę wpływać na decyzje wierchuszki zarządzającej Najukochańszym Klubem.

Żeby nie było niejasności: tez chciałbym, by liczono się ze zdaniem szarego sympatyka Dąbrowianek. I żeby było więcej takich pozytywnie zakręconych na punkcie MKS ludzi jak Sokrates!

RÓŻNE ZDANIA - JEDEN CEL! Rzekłem tongue.gif

PS. Wysmażyłem dziś taki wierszyk w czasie dyskusji z Sokratesem:

A gdy oskarża myśl przekorna,
co zwodzić chce nas na manowce,
by jej pokażmy GEST LAMBOURNE'A,
potem zarżnijmy - czarną owcę!

Taka poezja... tongue.gif
Kamil_
Do młyna na mecze i tam się wykazać a nie tongue.gif
Migel
Ja jestem kibic stacjonarny i bardzo nie lubię skakać we młynach kibicowskich, gdyż mimo że bardzo fajnie przezywa się w nich spotkania, to jednak ciężko ogląda samą grę tongue.gif Może kiedyś, jak wygram ten %^$^& karnet w konkursie smsowym tongue.gif
Mały77
a ja uważam, że jako kibice mamy bardzo duży wpływ na decyzje zarządzających wink.gif
wystarczy wywiesić odpowiedni transparent przez kilka meczów np. "Kawka - co? - zamknij się !!!" i powinno to dać do myślenia ludziom, którzy odpowiadają za klub wink.gif
już jedną taką akcję przeprowadziliście po meczu z Bydgoszczą - tylko niepotrzebnie się z tego wycofaliście - ale efekt był bo zaczęła się zawierucha!!!
Migel
Ta, da do myślenia. Chyba tylko tyle, żeby znów dać pretekst do opisywania KK jako piątej kolumny i durnych kibiców futbolowych, którzy zwyczaje rodem z rynsztoka przenoszą na hale. Co najwyżej doprowadzicie Skutecznego Zamykacza Kawkę do wrzodów żołądka z takimi hasłami... a może o to chodzi? tongue.gif
Master
kazdy z nas moze napisac mejla do prezesa mks , karlika, kocmy , naczelnika sportu w dg, prezydenta miasta. Efekt napewno jakis bedzie
Migel
CYTAT(Master @ czw, 27 maj 2010 - 09:55) *
kazdy z nas moze napisac mejla do prezesa mks , karlika, kocmy , naczelnika sportu w dg, prezydenta miasta. Efekt napewno jakis bedzie


Tak, jest tylko jeden warunek skuteczności takiej metody - to musi być zorganizowana akcja wysyłania. Albo zasypujemy ww. osoby gradem maili o podobnej wymowie, albo KK wystosowuje odpowiedni list czy inny manifest (jak to było ostatnio w przypadku kibiców Jadaru Radom). Indywidualne inicjatywy, rozproszone w czasie, raczej nie przyniosą spodziewanego efektu.
SokratesDG
Jest jeszcze jedna sprawa. Niedługo odbędą się wybory samorządowe i mamy realną szansę wydębić coś od potencjalnych kandydatów. Niech wiedzą, że kibice w Dąbrowie mogą zadecydować o ich być albo nie być we władzach miasta.
Michael
CYTAT
Wszyscy kibice dąbrowskiej drużyny, którzy nie mogli być w Łodzi i cieszyć się z zawodniczkami z wywalczonego trzeciego miejsca w PlusLidze Kobiet, okazję do tego będą mieli w najbliższą sobotę, 29-go maja. Około godziny 20.30, tuż przed występem zespołu Perfect, na scenie w Parku Hallera pojawią się brązowe siatkarki ENION Energii MKS Dąbrowa Górnicza, by wszystkim mieszkańcom Dąbrowy Górniczej, a przede wszystkim kibicom dąbrowskiej drużyny zaprezentować wywalczone medale oraz puchar. Gościem, który pojawi się również na scenie, będzie wiceprezes firmy ENION Energia Sp. z.o.o - Marek Ciszyński, który w imieniu całego zarządu sponsora tytularnego klubu, podziękuje dziewczynom za grę w minionym sezonie i wręczy specjalne upominki.


Natomiast tych, którzy chcieliby porozmawiać z siatkarkami, zdobyć autograf czy zrobić wspólne zdjęcie, zapraszamy już o godz. 19.30 w okolice stoiska promocyjnego klubu, które w sobotę i niedzielę zlokalizowane będzie w Parku Hallera.

mksdabrowa.pl
bargidg
Dokladnie jak Michael. Pokażmy ilu nas jest i czego od nich oczekujemy!
Kamil_
CYTAT(Mały77 @ czw, 27 maj 2010 - 05:46) *
a ja uważam, że jako kibice mamy bardzo duży wpływ na decyzje zarządzających wink.gif
wystarczy wywiesić odpowiedni transparent przez kilka meczów np. "Kawka - co? - zamknij się !!!" i powinno to dać do myślenia ludziom, którzy odpowiadają za klub wink.gif
już jedną taką akcję przeprowadziliście po meczu z Bydgoszczą - tylko niepotrzebnie się z tego wycofaliście - ale efekt był bo zaczęła się zawierucha!!!


1.Jako kibice nie mamy żadnego wpływu na decyzje rządzących. No chyba żeby hala świeciła pustkami.

2. Powiesić transa na hali to nie jest taka łatwa sprawa. Są osoby, które czuwają nad tym, żeby żadnych prostestów na hali nie było a jeśli się pojawią to osoby, które transa powiesiły zostaną usunięte z hali. Chcesz to powieś smile2.gif

3. Teraz mówisz, ze zrobiliśmy dobrze po meczu z Bydgoszczą tak? Nie mam czasu za bardzo na szukanie na forum, więc mam nadzieje, że na gorąco po meczu też pisałeś, że zrobiliśmy ok. My się w sprawy klubowe mieszać nie chcemy bo już nas spotkała wystarczająca ilość represji.
Mały77
CYTAT(Kamil_ @ czw, 27 maj 2010 - 21:53) *
3. Teraz mówisz, ze zrobiliśmy dobrze po meczu z Bydgoszczą tak? Nie mam czasu za bardzo na szukanie na forum, więc mam nadzieje, że na gorąco po meczu też pisałeś, że zrobiliśmy ok. My się w sprawy klubowe mieszać nie chcemy bo już nas spotkała wystarczająca ilość represji.


tak - wtedy myślałem tak samo wink.gif tylko Wy jako KK skuliliście ogon i zaczęliście przepraszać, miotać się wink.gif

ja mam tylko takie jedno pytanie - czy trener Kawka przeprosił w jakimś wywiadzie lub w inny sposób publicznie Kasię i nas jako kibiców za swoje zachowanie? bo nie wydaje mi się!!!
ale cóż - czego się spodziewać po tym panu wink.gif
Master
jesli pierwsze mecze w nowym sezonie beda słabe w wykonaniu MKSu mozna by zbierac podpisy pod odwoałaniem W.Kawki. - na hali by to nie przeszło ??

transparent dobry byłby np "Waldemarze- czas odpocząć ! " smile.gif
Migel
Oczywiście wszyscy wierzymy, że te mecze będą rozegrana świetnie i MKS będzie zdobywał pewne 3 punkty tam, gdzie je zdobyć musi. I wtedy nawet Kawka może zostać, byle tylko był wynik!

Na razie poczekajmy, aż będą grać słabo, potem dopiero sobie spiskujmy o wysiodłaniu Geniusza Zagłebia z siedziska, bo na razie robi się bardzo nieprzyjemna atmosfera.
bargidg
PlusLiga Kobiet bez Piły?

Siatkarki PTPS Piła mogą nie wystąpić w przyszłym sezonie w PlusLidze Kobiet! Portal wielkopolskisport.pl donosi, że miejsce pilanek ma wykupić Trefl Sopot, zespół który walkę o ekstraklasę przegrał w TPS-em Rumia, a następnie w barażu uległ mieleckiej Stali.

W zakończonych niedawno rozgrywkach pilanki zajęły dopiero szóstą lokatę. To najsłabsza pozycja od momentu ich debiutu w ekstraklasie. Niestety sportowa postawa PTPS nie będzie największym problemem jego kibiców. Jak się bowiem nieoficjalnie dowiedzieliśmy wielkopolskiej drużyny może zabraknąć w nowym sezonie w PlusLidze Kobiet! Spowodowane jest to sytuacją finansową klubu. Miejsce pilanek miałby wykupić pierwszoligowy Trefl Sopot, który niedawno przegrał barażową rywalizację ze Stalą Mielec.

Obie strony nie chcą potwierdzić tych informacji, ale też w wypowiedziach ich przedstawicieli nie ma jednoznacznej deklaracji, że rozmowy na ten temat nie trwają. Wiceprezes PTPS Radosław Ciemięga odsyła do zaplanowanej na najbliższy poniedziałek konferencji prasowej. Koordynator ds. Marketingu Trefla - Joanna Ciszewska także przekonuje, że rozmowy na temat przyszłości sopockiej drużyny mają się odbyć na początku przyszłego tygodnia. Jeśli doszłoby do zamiany, PTPS w następnym sezonie grałby na parkietach I ligi.

Klub z Piły występuje w ekstraklasie nieprzerwanie od sezonu 1997/98. W tym okresie czterokrotnie zdobywał zarówno mistrzostwo kraju, jak i Puchar Polski. Z powodzeniem występował także w europejskich pucharach, docierając w 2000 roku aż do turnieju Final Four Ligi Mistrzyń.
Migel
Głupi to ma szczyńście: jak nie wyszarpie miejsca w Pluslidze na boisku, to zrobi to pieniędzmi Piechockiego. Na coś się przydał, chłopina, na Wybrzeżu.
Ugf
Czyli powtórka z PlusLigi będzie i w PlusLidze Kobiet... Ciekawe czy podobna historia będzie ze składami i jeden klub skupi prawie całą reprezentację ...
Migel
CYTAT(Ugf @ pią, 28 maj 2010 - 00:52) *
Czyli powtórka z PlusLigi będzie i w PlusLidze Kobiet... Ciekawe czy podobna historia będzie ze składami i jeden klub skupi prawie całą reprezentację ...


Wydaje mi się, że jeden klub tego nie zrobi - BKS miałby przesyt kadrowiczek reprezentacji i po prostu wartościowych graczek (można tak pisać? tongue.gif), przez co nowy trener BKS miałby urwanie głowy z utrzymanie tego bogactwa w ryzach. Ile musiałoby na ławce dobrych zawodniczek się marnować...

Enion/Tauron DG nieee, nie skusi się. To poniżej godności dzielnych Zagłębiaków. Łódź pewnie nie wytrzymałaby finansowo wymagań eksmuszynianek. A o reszcie ligi z uśmiechem pobłażania pomilczmy.

Pewnie jakoś ten wyklęty skład się porozłazi po Polsce i Europie - i dobrze.
bargidg
CYTAT
Czterokrotny mistrz kraju w siatkówce kobiet i jedyny uczestnik Final Four Ligi Mistrzyń, PTPS Piła opuści w poniedziałek szeregi ekstraklasy. Pilscy działacze wynegocjowali z Treflem Sopot zamianę miejsc w ligach (PTPS trafi do I ligi, a Trefl do ekstraklasy, płacąc za to co najmniej 600 tys. zł).


Czterokrotny mistrz kraju w siatkówce kobiet i jedyny uczestnik Final Four Ligi Mistrzyń, PTPS Piła opuści w poniedziałek szeregi ekstraklasy. Wprawdzie drużyna Mirosława Zawieracza bez problemu utrzymała się w PlusLidze (ostatecznie zajęła szóste miejsce), ale ma tak wielkie problemy finansowe, że pilscy działacze wynegocjowali z Treflem Sopot zamianę miejsc w ligach (PTPS trafi do I ligi, a Trefl do ekstraklasy, płacąc za to co najmniej 600 tys. zł). Gorszą ofertę przedstawił beniaminek z Rumii i on ostatecznie nie zwolni miejsca dla sopockiego giganta.


Dążenie przez Trefl po trupach do grania w elicie (w walce sportowej to się nie udało, bo sopockie siatkarki przegrały zarówno play-off, jak i baraże), to dobra wiadomość dla kierownictwa Piecobiogazu Murowana Goślina. Beniaminkowi I ligi odpadnie poważny rywal w walce o awans, a co za tym idzie konieczność wydania dodatkowych pieniędzy na potężne wzmocnienia. Plany sopockiej ekipy są jednoznaczne. Nowy prezes klubu Konrad Piechocki (jednocześnie sternik mistrza Polski w męskiej siatkówce, PGE Skry Bełchatów) chce zatrudnić włoskiego szkoleniowca Alessandro Chiappiniego. Jego asystentem ma zostać była reprezentantka kraju Dorota Świeniewicz a menedżerem zespołu jej partner życiowy i były kierownik reprezentacji Marek Brandt. Ludzie zorientowani w trójmiejskich realiach twierdzą, że główny sponsor nie zadowoli się mocnym sztabem trenerskim. Będzie kupował też najlepsze zawodniczki i to nie tylko na rynku krajowym. Trefl wyznaczy kurs na złoty medal, więc i tak musi mieć budżet na poziomie 4 mln zł. Część tej kwoty może więc poświęcić na odkupienie miejsca w ekstraklasie.


Totalna paranoja.... :/
Patrimonium
może głupie pytanie, ale na serio nie wiem - Można sobie tak kupować (legalnie, bez "fryzjerów") miejsca w ekstraklasie? huh.gif
Migel
Jak widać - tak!
Prosty
Można i nie wiadomo tego od dzisiaj. Moim zdaniem to lepsze dla Piły niż totalne bankructwo i można tutaj porównać sytuację z Kaliszem np
Patrimonium
Dzięki, spoko, nie wiedziałem.
Kamil_
Światem rządzi pieniądz... liczy się kasa, kasa, kasa...

Nigdy bym nie chciał, żeby mój klub kupił awans. Szkoda że tradycja zostaje zabita przez komercje.
Migel
Wygląda na to, że nie tylko kibice mają dość takiej sytuacji. Paru prezesów też się wkurzyło i zapowiada anarchię w Pluslidze:

CYTAT
Ligowi konkurenci buntują się przeciwko takiemu budowaniu potęgi za państwowe pieniądze. - PGE kupuje sobie miejsce i stać je, by z dnia na dzień ściągnąć wszystkie najlepsze zawodniczki. Oferują kontrakty powyżej możliwości każdego innego klubu - mówi zdenerwowany Marcin Chudzik, prezes czwartej w lidze Organiki Budowlanych Łódź i przypomina, że jego zespół przebijał się na boisku z trzeciej ligi do ekstraklasy. - Jeśli to tak hojny sponsor, niech podzieli ten budżet między wszystkie kluby. Mój zespół nie zagra z Treflem, odda mecz walkowerem, mam informacje, że tak postąpią też inne kluby.

Jeden z prezesów, który na razie nie chciał ujawnić nazwiska, potwierdził słowa Chudzika. - My też nie zagramy, namawiamy do tego innych.


Jeśli PZPS chciał miec w miejsce ligi siatkówki kabaret, trzeba było zadzwonić do Moralnego Niepokoju - taniej by wyszło.
Mały77
ale po co się tak napinać?
od zawsze wiadomo, że w sporcie rządzą pieniądze i tak było, jest i będzie - kto nie ma pieniędzy to nie osiągnie NIC w sporcie
przecież takie ruchy są znane np. w lidze piłkarskiej np. Amica gra w Poznaniu jako Lech a Groclin w Warszawie jako Polonia wink.gif
Kamil_
Po to się napinać, że to jest patologiczna sytuacja! Państwowe pieniądze dla reprezentacji, nie dla klubów!

I albo sportowa rywalizacja albo jasne zasady jak w amerykańskich ligach, gdzie prawo gry w danej lidze się wykupuje. Jednak zasady ich systemu są dużo bardziej złożone...
Migel
Sokrates przekonywał, że w SSA nie ma miejsca na władze miasta i dlatego prawdziwy kibic powinien jak niepyszny uciekać z Hali Centrum. Garść informacji:

- parę linków do sponsorów SSA paru klubów. Poszukajcie tam miast:
http://www.skra.pl/klub/sponsorzy
http://www.arka.gdynia.pl/?akcja=54
http://www.mostostal-azoty.pl/zaksa/sponsorzy
http://www.azsczestochowa.pl/index.php?page=media (tu na saaaamym dole listy sponsorów)

Czyli ogólnie jest możliwość, żeby miasto wchodziło w szereg sponsorów klubu. Może nie najpotężniejszym i na pewno nie tytularnym, ale jednak może nim być! Jedna decyzja wojewody z lubelskiego nie jest wyznacznikiem zasady z ustawy - jak mniemam. Można protestować.
Tak, na pewno nasz klub nie będzie się nazywał MKS, ale jest nadzieja, że jakaś część wpływów miasta w nim zostanie. Poza tym, kto tworzy atmosferę klubową mocniej - sponsor Dąbrowa Górnicza czy kibice?
kamillll
CYTAT(Migel @ sob, 29 maj 2010 - 11:49) *
Sokrates przekonywał, że w SSA nie ma miejsca na władze miasta i dlatego prawdziwy kibic powinien jak niepyszny uciekać z Hali Centrum. Garść informacji:

- parę linków do sponsorów SSA paru klubów. Poszukajcie tam miast:
http://www.skra.pl/klub/sponsorzy
http://www.arka.gdynia.pl/?akcja=54
http://www.mostostal-azoty.pl/zaksa/sponsorzy
http://www.azsczestochowa.pl/index.php?page=media (tu na saaaamym dole listy sponsorów)

Czyli ogólnie jest możliwość, żeby miasto wchodziło w szereg sponsorów klubu. Może nie najpotężniejszym i na pewno nie tytularnym, ale jednak może nim być! Jedna decyzja wojewody z lubelskiego nie jest wyznacznikiem zasady z ustawy - jak mniemam. Można protestować.
Tak, na pewno nasz klub nie będzie się nazywał MKS, ale jest nadzieja, że jakaś część wpływów miasta w nim zostanie. Poza tym, kto tworzy atmosferę klubową mocniej - sponsor Dąbrowa Górnicza czy kibice?



to nie chodzi o to że miasto nie może być sponsorem razem z SSA.
Chodzi o to że klub stanie się SSA a co za tym idzie miasto nie będzie mogło wchodzić w skład spółki i straci status właściciela.
Migel
Jednak wkład pieniężny pozostanie, a szczerze wątpię, czy teraz do Dąbrowy ruszy cała plejada najbogatszych firm chętnych do sponsoringu i pieniądze miejskie nie będą już potrzebne. Może jestem głupi, ale mam nadzieję, że po tylu latach związku miasta z klubiem p. Karlik po zawiązaniu Tauron SSA (nazwa robocza) całkiem na miasto się nie wypnie.

http://www.bip.krakow.pl/?sub_dok_id=139 - tu przykład mówi co innego. Może jednoczesnie istnieć MKS i SSA, w dodatku jasno jest powiedziane, że w spółce jest kapitał Miasta Krakowa, a Comarch (firma Filipiaka) na 49% udziału w klubie (nie przejęło całości klubu - miasto Kraków może nie jest włascicielem, ale współudziałowcem na pewno). Czyli może, czy nie może?

http://podhale24.pl/aktualnosci/artykul/10..._samorzad_.html :

CYTAT
Tymczasem nowa ustawa o sporcie wejdzie w życie we wrześniu. Zastąpi dwie obecnie obowiązujące: "o sporcie kwalifikowanym" oraz "o kulturze fizycznej". Wzmacnia ona pozycję klubów sportowych m.in. przez możliwość finansowania ich bieżącej działalności przez samorządy, które będą mogły być udziałowcami. Do tej pory było to niedozwolone. W myśl nowych przepisów - kluby sportowe będą mogły działać w każdej formie prawnej, również jako spółka z o.o., czy jako spółka akcyjna.


Uuuups. A kiedy przewidujemy powstanie Tauron SSA? Sierpień?
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.