Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Polityka śmieciowa
Forum Mieszkańców Dąbrowy Górniczej > Dąbrowa Górnicza > Przyroda
Stron: 1, 2, 3, 4
Hator
odp prezydenta na list zz z Lipowka II

QUOTE
Oświadczenie Prezydenta Miasta

Od prawie 3 miesięcy jestem prezydentem Naszego Miasta. W tym czasie starałem się uczciwie, rzetelnie i z należytym zaangażowaniem analizować i oceniać różne problemy oraz podejmować rozwiązania służące, jak najlepiej mieszkańcom Dąbrowy Górniczej.

W dniu 19 lutego br. w dodatku dąbrowskim „Dziennika Zachodniego” opublikowano list otwarty trzech organizacji związkowych Miejskiego Zakładu Przetwarzania Odpadów Komunalnych Lipówka II, zawierający 15 pytań. Odpowiedzi na te pytania, miałyby stanowić wyjaśnienie trudnej sytuacji, w jakiej znajduje się zakład, a przede wszystkim zapewnić utrzymanie dotychczasowych miejsc pracy?

Muszę stwierdzić, że list ten przyjąłem z ulgą i zadowoleniem. Otóż okazało się, że oprócz mnie i moich współpracowników, jest jeszcze wielu, którzy dostrzegli trudną sytuację zakładu Lipówka II. Tak, ten zakład znajduje się w trudnej sytuacji, ale to nie tylko trudna sytuacja Lipówki II, to przede wszystkim trudna sytuacja gminy i to nie tylko ze względu na gospodarkę odpadami, ale i finansową.

Moim zdaniem większość zadanych pytań nie ma tak naprawdę nic wspólnego z obecną sytuacją zakładu, odpowiedzi na wiele z nich znajdują się w informacji przygotowanej na dzisiejszą sesję Rady Miejskiej.

Po przeanalizowaniu materiałów i dokumentów związanych z inwestycją Lipówka II, przygotowanych przez zespół powołany moim zarządzeniem, doszło do ujawnienia wielu nieprawidłowości, błędów, braku nadzoru i podejrzeń - w tym możliwości poświadczenia nieprawdy, jak również narażenia gminy na wielomilionowe straty.

Moim obowiązkiem, po przyjęciu takich informacji, było powiadomienie Prokuratury Rejonowej o podejrzeniu popełnienia przestępstwa i tak też uczyniłem - pismo skierowane zostało dnia 16.02.2007 r.

Do dzisiaj inwestycja ta nie osiągnęła zamierzonego efektu ekologicznego. Dopuszczono do ewidentnego skrócenia, a niekiedy wręcz pominięcia poszczególnych etapów realizacji inwestycji. Po prawie półtorarocznym funkcjonowaniu zakładu produkowane są „śmieci ze śmieci”, tyle że rozdrobnione, a sterty rzekomego kompostu zalegają na terenie Lipówki II.

Ktoś, w takiej sytuacji musi ponieść odpowiedzialność za brak nadzoru nad tą inwestycją, za powstanie zagrożeń dla pracowników oraz otoczenia. Być może osoby poprzednio zarządzające dostrzegały pewne nieprawidłowości, być może chciano zgłosić sprawę do prokuratury, tylko wtedy zadaję pytanie: dlaczego dopiero teraz, dlaczego nie rok lub półtora roku temu, kiedy prawdopodobnie zaistniało podejrzenie popełnienia przestępstwa?

Przeanalizowanie wszystkich faktów pozwoliło mi podjąć działania, które będą mogły wyjaśnić obecną sytuację prawną zakładu Lipówka II, przeprowadzić zdecydowane, konieczne rozmowy z wykonawcą zadania, a być może wystąpić również na drogę sadową. Tak naprawdę istnieje wątpliwość - czyją własnością jest obecnie zakład?

Mam również nadzieję, że dla dobra Naszego Miasta prokuratura podejmie, jak najszybciej czynności wyjaśniające.

Jako prezydent zapewniam, że będziemy działać zgodnie z literą prawa, z poszanowaniem zarówno interesów gminy, jak i słusznych praw pracowników MZPO Lipówka II.

Zachęcam również do współpracy w wyjaśnianiu skomplikowanej sytuacji zakładu, jak również do rzeczowej dyskusji, bez wpływu lub zasięgania opinii osób mających na uwadze najczęściej ochronę własnych interesów.

Byłem i jestem zawsze otwarty na dyskusję w sprawach ważnych dla Naszego Miasta i jego mieszkańców.

Prezydent Miasta

/Zbigniew Podraza/

Dąbrowa Górnicza 28.02.2007r.


pan Prezydent ladnie sie rozpisal (ktokolwiek to pisal biggrin.gif) tylko zapomnial o 1 szczegole - pytan bylo 15 a tutaj nic innego jak tylko ogolniki o dbaniu o finanse miasta, problemie z niewywiazaniem sie kontraktu Budimexu itp
malo konkretow -zupelnie jak na ostatnim czacie.
ciekawe co pracownicy na to - bo ja bym sie czul na ich miejscu, jak po odp z UM na nasze pytania.

oswiadczenie v-ce prezydenta P. Gocyly na sesji r.m.


QUOTE
Pani Przewodnicząca, Wysoka Rado!

Postaram się przybliżyć Państwu sytuację jaka panuje w chwili obecnej w Miejskim Zakładzie Przetwarzania Odpadów Komunalnych Lipówka II.
Aby jednak odnieść się możliwie precyzyjnie do każdego wątku jaki chciałbym poruszyć, konieczne jest powiedzenie kilku zdań na temat historii, powodów jakie stymulowały ówczesne władze miasta do poszukiwania nowych rozwiązań w zakresie unieszkodliwiania odpadów, wyboru technologii, zawarcia umowy, sposobu realizacji inwestycji, stosowanych procedur podczas kolejnych odbiorów, aż po specyfikę funkcjonowania zakładu w dniu dzisiejszym.

Otóż intencją władz miasta w latach 2001 -2002 było wybudowanie nowoczesnego zakładu przerabiającego odpady komunalne przy zastosowaniu istniejących technologii, które pozwalałyby przerabiać odpady komunalne nie segregowane (zmieszane). Zamierzenie to wynikało z konieczności realizacji dyrektyw unijnych, ale również z braku miejsca do składowania odpadów na terenie miasta i płynące stąd zagrożenia dla jego funkcjonowania w stosunkowo bliskiej perspektywie czasowej.

Zatem cele realizacji inwestycji należało wówczas określić następująco;
- zagospodarowanie odpadów powstających w gminie, w tym:
- odpadów komunalnych zmieszanych,
- odpadów parkowych (zielonych),
- osadów ściekowych, przy zastosowaniu nowoczesnych rozwiązań techniczno-technologiczych, dla eliminacji konieczności pozyskania dalszych terenów składowych odpadów i dla uzyskania:
- produktu handlowego jakim jest kompost
- odzysku surowców wtórnych z odpadów komunalnych nie segregowanych (zmieszanych) z przeznaczeniem ich do dalszego wykorzystania (recyklingu), takich jak papier, drewno, tekstylia, tworzywa sztuczne, guma, szkło, metale nieżelazne (aluminium, miedź itd.) oraz metali żelaznych
- materiału balastowego
oraz wariantowo
- w miejsce produkcji kompostu możliwości wytwarzania paliwa alternatywnego, co pozwoliłoby na:
- dalsze poważniejsze zmniejszenie ilości materiału balastowego oraz uzyskanie dodatkowych dochodów.

Zatem w projekcie technicznym zarówno pierwotnym opracowanym przez „Arka Konsorcjum SA”, jak też późniejszym, opracowanym przez „Budimex Dromex SA” zakładano przerób w ciągu roku:
- odpadów komunalnych (zmieszanych), nie sortowanych 40 400 Mg
- surowców wtórnych z selektywnej zbiórki 300 Mg
- odpadów zielonych (parkowych, bazarowych itp.) 1 300 Mg
- osadów ściekowych z Oczyszczalni Ścieków 2 000 Mg.
Zdolności przetwarzania linii do segregacji przyjęto wg projektu na 40 400 ton odpadów tj. 161,6 t/dobę.
Z powyższej ilości odpadów i osadów założono w projekcie przeznaczenie 10 000 ton do kompostowania.

Co bardzo ważne! We wszystkich założeniach projektowych i umownych podstawowym surowcem do produkcji kompostu były odpady komunalne zmieszane (nie sortowane).

Mowa o tym w dokumentach bądź korespondencji z Budimex-Dromex SA m.in. w SIWZ, Ofercie Wykonawcy, oraz dokumentacji projektowej wykonanej przez Wykonawcę, a także przedstawionej przez Wykonawcę „Koncepcji przebudowy ZPOK Lipówka II pod kątem produkcji paliwa alternatywnego”.
W wyniku przeprowadzonego postępowania o zamówienie publiczne zawarto w końcu odpowiednią umowę której przedmiot określono następująco; - „Budowa składowiska odpadów komunalnych Lipówka II z Zakładem Przetwarzania Odpadów Komunalnych w Dąbrowie Górniczej – kontynuacja zadania”, zwanego dalej Składowiskiem, na bazie gruntów i przy zaangażowaniu środków finansowych zorganizowanych przez Zamawiającego”.
W rozdziale II. Określenie przedmiotu Umowy, strony w § 8 uściśliły dodatkowo jako przedmiot Umowy, wymieniając w kolejności etapy realizacyjne Inwestycji.

I tak po etapie nadzoru nad eksploatacją przez okres jednego roku, wyodrębniono następną fazę (§ 8 ust. 5) „Przekazanie Składowiska odpadów komunalnych Lipówka II z Zakładem Przetwarzania Odpadów komunalnych Zamawiającemu po wykonaniu i przekazaniu do użytku, jako obiektu kompletnego z punktu widzenia celu któremu ma służyć, tj. (odzysk czystych surowców wtórnych i produkcja kompostu zbliżonego do klasy I, spełniającego normy branżowe z możliwością wprowadzenia paliwa alternatywnego)”.

Zatem zgodnie z postanowieniami § 19 ust. 1 pkt c „Umowy o wykonanie” zadanie polegało na uzyskaniu i udokumentowaniu efektu ekologicznego w postaci:
1. wybudowania kwatery składowiska odpadów na balast o pojemności geometrycznej 274,5 tys. m3
2. produkcji 7 600 t/r kompostu i odzysku 3 300 t/r surowców wtórnych przy stworzeniu możliwości przerobu 42 000 t/r odpadów komunalnych i 2 000 t/r osadów ściekowych.
„Efekt ekologiczny”, o którym mowa w Umowie to inaczej osiągana w oparciu o zainstalowane maszyny i urządzenia oraz przekazaną technologię:
- wielkość produkcji kompostu
- jakość otrzymywanych produktów
- wielkość przerobu odpadów i odzyskania surowców wtórnych w trakcie jednorocznej eksploatacji pod nadzorem Wykonawcy tj. rzeczywiście uzyskane zdolności produkcyjne zakładu.

Na podstawie tych zapisów możemy zatem wywieść wniosek, że odbiór końcowy jest tylko odbiorem częściowym mającym
na celu podjęcie eksploatacji wybudowanego Składowiska, a następnie w ciągu roku Wykonawca ma udokumentować (udowodnić w praktyce) osiągnięcie „efektu ekologicznego”.

Realizacja inwestycji przebiegała w latach 2003÷2004 bez większego udziału przedstawicieli inwestora, aż do momentu gdy
w dniach 14-16 grudnia 2004, nastąpił rozruch technologiczny urządzeń
i instalacji ZPOK Lipówka II. W czynnościach tych oprócz przedstawicieli inwestora brali udział z ramienia Gminy wynajęci pracownicy firmy ALBA MPGK, posiadający wymagane uprawnienia i doświadczenie.

Protokół z posiedzenia komisji rozruchowej z dn. 16.12.2004. zawiera jednak stanowisko członków komisji reprezentujących U.M. stwierdzające m.in., że „nie spełniono warunków przystąpienia do rozruchu”, „prace w ZPOK nie stanowią rozruchu technologicznego całości instalacji”, „przeprowadzony rozruch jest nie kompletny, ponieważ nie wykazał prawidłowej pracy obiektu, czym jest wytwarzanie kompostu spełniającego kryteria wskazane w umowie” oraz podsumowanie mówiące, że dalsze czynności rozruchowo-odbiorowe będą mogły mieć miejsce po realizacji wszystkich uzgodnionych warunków, pod rygorem przerwania odbioru oraz protokołów zawierających informacje o usunięciu postulowanych wcześniej przez przedstawicieli U.M. niedociągnięć, a przede wszystkim rozpoczęcia produkcji kompostu zbliżonego do 1 klasy.

W dniu 11 maja 2005 zebrała się komisja odbiorowa. W jej składzie z ramienia U.M. uczestniczyli: z-ca Prezydenta Waldemar Śliwa, z-ca Prezydenta Marian Nierychły, z-ca Naczelnika WPP Waldemar Baranowski, Naczelnik WGK Artur Weber, oraz dyrektor zakładu Janusz Olszówka i gł inż. Remigiusz Kazimierczak, a także ze strony Zamawiającego przedstawiciel firmy SOWEX Sosnowiec Zygmunt Kubanowski już późniejszy z-ca dyrektora ZPOK Lipówka II.
Komisja w powyższym składzie ze strony zamawiającego dokonała odbioru Zakładu oceniając jakość wykonanych robót jako dobrą.
Po tej dacie ZPOK zaczął funkcjonować a U.M. uregulował do roku 2005 płatności za wykonawstwo faktury opiewające w sumie na kwotę 3 521 415 zł.
Jednak krótko po dokonanym odbiorze, z-ca dyr. Zakładu Zygmunt Kubanowski już monitował do WPP U.M., następnie już bezpośrednio do Budimex Dromex, w sprawie niesprawności niektórych maszyn i urządzeń oraz przestojach w pracy zakładu, spowodowanych wadliwymi urządzeniami i maszynami (w szczególności ładowarek i kompaktora), co w rezultacie nie pozwala mu dotrzymywać reżimów technologicznych w produkcji kompostu z prośbą o ich natychmiastową wymianę.
Wspomina również o konieczności wywozu odpadu po procesie technologicznym, z żądaniem wywiezienia go na koszt wykonawcy, ze względu na brak miejsca do jego składowania i możliwości innego zagospodarowania.
Ostatecznie korespondencja dyrektora zakładu i I z-cy Prezydenta Miasta z firmą Budimex Dromex (mniej lub bardziej napastliwa i niewybredna w swej treści) toczy się bezskutecznie niemal do jesieni 2006 roku, kiedy to następują wybory i zmiana na stanowisku Prezydenta Miasta.
Pan Janusz Olszówka wraca z funkcji I z-cy Prezydenta Miasta na stanowisko dyrektora ZPOK Lipówka II. Informując mnie już w pierwszych dniach urzędowania, jako swojego resortowego przełożonego, że w warunkach jakie obecnie istnieją na zakładzie nie ma możliwości produkowania kompostu zbliżonego do pierwszej klasy, a więc nie możliwe są do spełnienia warunki zawartej umowy o budowę Zakładu.

Informację tą odebrałem jako zatrważającą w najwyższym stopniu, ze względu na wiążącą Gminę umowę kredytową w zakresie finansowania opisywanej inwestycji i możliwe zagrożenie przekształcenia kredytu preferencyjnego na komercyjny, co skutkowałoby koniecznością spłaty dodatkowych 4 mln zł., w przypadku nie klasyfikowania kompostu jako zbliżonego do klasy 1. Dlatego podjąłem niemal natychmiast czynności wyjaśniające i jednocześnie poleciłem przygotowanie restrukturyzacji Zakładu, w celu obniżenia kosztów jego funkcjonowania oraz określenia jego przyszłej roli i funkcji w systemie oczyszczania miasta, przygotowywanej przez Zespół roboczy, powołany przez Prezydenta Miasta ds. wypracowania spójnej polityki Gminy Dąbrowa Górnicza w zakresie gospodarki odpadami.

W wyniku tych działań powziąłem wiedzę, iż osoby które były zobowiązane do zajmowania się sprawami majątkowymi Gminy przy realizacji inwestycji „Budowa składowiska odpadów komunalnych Lipówka II z Zakładem Przetwarzania Odpadów Komunalnych”, wyrządziły Gminie znaczną szkodę majątkową, zarówno przez nadużycie udzielonych im uprawnień jak i niedopełnienie ciążących na nich obowiązków służbowych, co skłoniło mnie do złożenia w dniu 16.02 br., w imieniu Prezydenta Miasta wniosku o wszczęcie postępowania karnego, do Prokuratury Rejonowej w Dąbrowie Górniczej.

W uzasadnieniu wniosku podałem, że Gmina wydatkowała znaczne koszty na realizację inwestycji, która nie tylko nie przyniosła oczekiwanych korzyści, ale jej działalność generuje nie uzasadnione koszty. Zastrzeżenia budzą zarówno słuszność decyzji o realizowaniu wskazanej inwestycji, co do założeń przyjętych w umowie, jak też dokonane czynności w trakcie realizacji umowy, a w szczególności odbiór końcowy.

Aktualnie można stwierdzić następujący stan rzeczy:
- Brak możliwości uzyskania właściwej jakości i ilości kompostu.
- Brak możliwości produkcji paliwa alternatywnego.
- Niewłaściwą (zbyt małą) ilość odzyskiwanych surowców wtórnych, po poniesieniu znacznych kosztów na budowę linii segregacji odpadów.
- Brak przydatności dla Gminy zaprojektowanych i dostarczonych przez Wykonawcę technologii kompostowania oraz urządzeń, a także nieefektywność i awaryjność tych urządzeń.
- Nie uzyskanie dodatkowych efektów finansowych z inwestycji.
- Nie uzyskanie zakładanych możliwości przerobowych Zakładu.

Zwracam Państwa uwagę, że wartość nominalna inwestycji o której tu mówimy wynosi 33 400 693 zł brutto. W ramach podpisanej umowy ustalono również terminy jej realizacji;
- Odbiór końcowy zadania do 12.12.2004.
- Odbiór ostateczny zadania do 12.12.2005.

Zatem, w chwili obecnej mamy do czynienia z sytuacją, w której odbiór końcowy zadania został przesunięty, bez żadnych sankcji finansowych wobec wykonawcy o pięć miesięcy, a odbiór ostateczny inwestycji w ogóle nie został dokonany, z uwagi na zakwestionowanie należytego wykonania umowy przez wykonawcę.
Ponadto wielkość zmagazynowanego materiału balastowego przekracza ilości wynikające z ilości przyjętych odpadów, a quasi kompost zalega w Zakładzie w ilościach które w niedługim czasie uniemożliwią normalną pracę Zakładu, o ile nie zostaną wywiezione na zlecenie Gminy, co po raz kolejny zwiększy koszty realizacji inwestycji.

Istotnym elementem przedstawianej sytuacji jest stwierdzenie, że mamy do czynienia z podejrzeniem o wielokrotne potwierdzanie nieprawdy przez przedstawicieli U.M. w komisji odbiorowej z ramienia inwestora, na czele z byłymi zastępcami Prezydenta Miasta i kierownictwa zakładu, których nazwiska przytoczono już wcześniej. Szczególnie chodzi tu o zapisy protokołach odbioru, gdzie oceniono jakość wykonanych robót jako dobrą oraz w stwierdzenie, iż wykazane usterki nie limitują prawidłowego funkcjonowania przedmiotu odbioru, a zakres wykonanych robót jest zgodny z Umową zawartą w dniu 19.08.2003 roku.

Należy bowiem wskazać, że okres 1 roku pomiędzy „odbiorem końcowym” a „ostatecznym odbiorem zadania”, miał służyć wyłącznie do potwierdzenia prawidłowego działania ciągów technologicznych. Ponadto, rozruch który został zaplanowany w odrębnym „Harmonogramie rzeczowo-finansowym” powinien być przeprowadzony w okresie 9 miesięcy ( II, III, IV kwartał 2004 r) i trwać do czasu osiągnięcia powtarzalności pozytywnych wyników kompostowania.

Jednak z dokumentu zatytułowanego „Sprawozdanie z przeprowadzonego rozruchu technologicznego” sporządzonego w dniu 16.12.2004. wynika, że pierwszy rozruch technologiczny był prowadzony przez zaledwie dwa dni 14÷16. 12.2004. A jak wynika z notatki służbowej z dnia 12.04.2005., zakończył się dla obu stron wynikiem pozytywnym.
W tych warunkach należy wskazać, iż Wykonawca i Zamawiający nie przeprowadzili w sposób prawidłowy rozruchu technologicznego, sprawdzającego technologię i urządzenia dla potwierdzenia trafności rozwiązań, w zakresie produkcji kompostu i prawidłowego wyodrębniania materiału balastowego, przeznaczonego do dalszego składowania oraz możliwości jego prawidłowego składowania.

Zatem dokonanie odbioru końcowego i przekazanie do eksploatacji Zakładu bez zastrzeżeń, było tylko potwierdzeniem dla Wykonawcy wykonania obiektu kompletnego z punktu widzenia celu któremu ma służyć, a nie potwierdzeniem stanu faktycznego jaki wtedy istniał.
Jako zdecydowanie naganną należy ocenić okoliczność, gdzie dokonano odbioru końcowego Składowiska wraz z liniami technologicznymi, których prawidłowe funkcjonowanie zaczęto kwestionować praktycznie natychmiast po odbiorze. Późniejsze interwencje Zamawiającego nie doprowadziły jednak do pozytywnego rozwiązania problemu, gdyż Wykonawca nie uznaje zarzutów Gminy co do nienależytego wykonania umowy.

Można więc ocenić, iż nie wykazano ostrożności, fachowości, staranności i dbałości o interes Gminy, gdyż nastąpiło nieuzasadnione skrócenie okresu rozruchowego, chociaż Inwestor zapłacił za pełny okres rozruchu. Mimo skrócenia okresu jego wynik nie mógł być pozytywny, co potwierdza aktualny stan inwestycji.
Podsumowując należy stwierdzić, iż dokumenty będące obecnie w posiadaniu U.M. uprawdopodobniają tezę, że osoby które podpisały protokół odbioru końcowego z pełną świadomością poświadczyły nieprawdę, wiedząc, że Zakład w warunkach jakie już wtedy istniały nie ma szans na produkcję kompostu 1 klasy.

O ile w tych okolicznościach można przypuszczać, że intencją wykonawcy oświadczającego nieprawdę była chęć zysku przy okazji realizacji inwestycji, to postępowanie przedstawicieli Gminy w tych warunkach wydaję się całkowicie irracjonalne.
Konsekwencją tego założenia jest fakt, że o ile w trakcie postępowania prokuratorskiego okaże się, iż przy podpisywaniu protokołów odbioru popełniono przestępstwo, to należy dążyć na drodze sądowej do unieważnienia całego postępowania i ważności umowy a w konsekwencji zwrotu poniesionych nakładów inwestycyjnych i udokumentowanych strat finansowych.

Dziękuje Państwu za uwagę!

Paweł Gocyła


no coz - przynajmniej p. Gocyla podal jakies konkrety rzutujace na sprawe -choc ani slowem niestety nie wspomnial po co przeprowadzana jest wycena zakladu (na droge sadowa z budimexem nikt na razie nie wstepuje wiec nie widze jakiegos wiekszego celu w tych dzialanich).
Hator
QUOTE
Przekręt w dąbrowskiej przetwórni odpadów?

Dąbrowski Miejski Zakład Przetwarzania Odpadów Komunalnych "Lipówka II" miał być jednym z najnowocześniejszych w Polsce, ale nowe maszyny szybko zaczęły się psuć, a efekt ekologiczny, jaki zakładano, okazał się niemożliwy do osiągnięcia. Władze miasta uważają, że winni są ich poprzednicy, więc sprawę zgłosili prokuraturze.

Wybudowany w 2004 r. zakład miał rozwiązać problem śmieci w Dąbrowie. Miasto oczekiwało, że będą tu odzyskiwane surowce wtórne oraz wytwarzać się będzie wysokiej klasy kompost. Na tej podstawie Bank Ochrony Środowiska przyznał gminie preferencyjny kredyt. Teraz może zmienić warunki umowy i żądać spłaty dodatkowych 4 mln zł. Bank ma wątpliwości, bo już przy uruchamianiu zakładu pojawiły się problemy. Zgodnie z umową, jaką magistrat zawarł z wykonawcą robót - firmą Budimex-Dromex, zakład miał pracować przez rok. W tym czasie miały być usuwane wszelkie ewentualne niedoróbki. Dopiero po tym okresie miasto miało zapłacić wykonawcy. Tymczasem gmina pospieszyła się i wcześniej przelała na konto Budimeksu całą należność - 3,5 mln zł. W protokołach odbiorczych urzędnicy oświadczyli, że wybudowany zakład nie ma wad.

Tymczasem kierownictwo Lipówki zapewnia, że wkrótce po odbiorze zakładu poinformowało władze miasta o awariach maszyn i zażądało, by Budimex wymienił je i opłacił wywóz nienadającego się do zagospodarowania kompostu.

Po wyborach samorządowych Paweł Gocyła, nowy wiceprezydent Dąbrowy, zarządził kontrolę inwestycji. - W jej trakcie wyszły na jaw nadużycia. Przedstawiciele miasta, którzy nadzorowali budowę, nie dopełnili obowiązków. Podejrzewam też, że wielokrotnie dopuścili się poświadczenia nieprawdy w dokumentach. Nie chcę posądzać nikogo o korupcję, ale inne wytłumaczenie nie przychodzi mi do głowy - mówi wiceprezydent. Zgłosił już sprawę prokuraturze. Zamierza też poinformować Centralne Biuro Antykorupcyjne.

Magdalena Warchala


źródło: gazeta.pl
:)
QUOTE




Ponad 120 ton gruzu trafiło bez pozwolenia na gminne tereny
dziś

Ponad 120 ton gruzu trafiło bez pozwolenia na gminne tereny. Co zrobić z nielegalnym wysypiskiem?
Władze zamierzają je po prostu zostawić na swoim miejscu i kłopot z głowy!

Ogromną hałdę widać już z daleka. Tuż obok wysypiska Lipówka II w Strzemieszycach leży 120 (albo jak szacują inni, 180 ton) gliny i gruzu. Od prawie roku jest to nielegalne składowisko na terenach należących do miasta.

W dąbrowskim magistracie trwa wyjaśnianie wszystkich wątków tej bulwersującej sprawy. Okazuje się, że Miejski Zakład Przetwarzania Odpadów Komunalnych Lipówka II zgodził się w kwietniu 2006 roku na przyjęcie gruzu z terenu budowy nowej linii produkcyjnej zakładów Saint Gobain Glass Polska w Strzemieszycach.

Dopiero teraz wyszło jednak na jaw, że umowy w tej sprawie nie podpisał ani ówczesny prezydent miasta, Jerzy Talkowski, ani żaden z jego zastępców. Widnieje na niej jedynie podpis zastępcy dyrektora Lipówki II Zygmunta Kubanowskiego.

Na dodatek gruz trafił nie do Lipówki, ale obok, na gminne tereny. Gmina straciła na tej operacji finansowo, bo w umowie nie zapisano, że otrzyma za przyjęcie i składowanie odpadów jakiekolwiek pieniądze.

Wydział ekologii stara się ustalić, dlaczego zapadła decyzja o przyjęciu tak wielkiej ilości gruzu, wbrew ustawie o odpadach z 2001 roku (organem właściwym do wydania zezwolenia w takich przypadkach jest wojewoda bądź prezydent miasta).

– Wszystko wskazuje na to, że doszło do przekroczenia kompetencji przez byłego dyrektora MZPOK Lipówka II, który nie miał uprawnieńdo podpisywania takich umów. Deklaracja ówczesnych władz była taka, by ułatwić rozbudowę inwestycji, ale nie zostały przy tym zachowane procedury formalne. Dodatkowo doszło także do przekroczenia dyscypliny finansowej budżetu miejskiego. Odpowiedzialne za to osoby muszą więc liczyć się z konsekwencjami i sprawa najprawdopodobniej trafi do prokuratury –mówi Paweł Gocyła, wiceprezydent Dąbrowy Górniczej.

W Urzędzie Miejskim odbyło się już spotkanie przedstawicieli Saint Gobain Glass Polska oraz Hochtief Polska, która na zlecenie inwestora wywoziła ziemię, z przedstawicielami magistratu. Dyrektor kontraktu Wojciech Jopkiewicz wyjaśnił, że miejsce składowania gruzu zostało wskazane przez Saint Gobain Glass Polska, wraz z proponowanymi trasami dojazdu.

– Wszelkie działania Hochtief Polska w tej sprawie zostały uzgodnione z przedstawicielami gminy –podkreślił z kolei Wojciech Chabaniewicz.

Co dalej z nielegalnym składowiskiem?
– Nie wiem, czy będzie to możliwe, ale będziemy się starać zalegalizować to nowe składowisko, bo Hochtief Polska wywiązał się ze zobowiązań. Wybudowało drogę i kolektory. Poza tym miastu brakuje miejsca, gdzie można zwozić ziemię, a terenów pod inwestycje mamy dużo – mówi wiceprezydent Gocyła.
Piotr Sobierajski - Dziennik Zachodni
:)
QUOTE


Od stycznia wzrosną stawki za wywóz śmieci
dziś

Mieszkańcy jeszcze o tym nie wiedzą, ale firmy zajmujące się wywozem odpadów od mieszkańców już niestety tak. Od stycznia będą musiały znów podnieść stawki za wywóz śmieci.

Jest to związane z nowym rozporządzaniem Rady Ministrów z 6 czerwca, które zmienia rozporządzenie w sprawie opłat za korzystanie ze środowiska. Podniesiona zostanie opłata, która jest doliczana do każdej tony odpadów oddawanych na składowisko odpadów komunalnych (oczywiście poza opłatą, którą ponosi się za składowanie odpadów). To cena za zaśmiecanie środowiska.

- To nie jest wymysł firm komunalnych. Zgodnie z nowymi rządowymi przepisami wzrosną i to aż pięciokrotnie stawki za składowanie śmieci. Sami jesteśmy tym faktem zbulwersowani i nie chcemy, aby mieszkańcy zostali zaskoczeni nieprzyjemną niespodzianką pod koniec roku - mówią Emil Bystrowski przewodniczący rady powiatu będzińskiego oraz Krzysztof Stachowicz, radny wojewódzki, wiceszef Komisji Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Dodają, że rozważają wniesienie interpelacji w tej sprawie.

Za wywóz śmieci sosnowiczanie i jaworznianie będą musieli zapłacić najprawdopodobniej od około 30 do 40 procent więcej.

- Wszystko będzie zależeć od indywidualnych umów z klientami. Ale i tak te podwyżki będą dla nich mniejsze, porównując z tymi opłatami, które my będziemy musieli uiścić - mówi Zdzisław Drabel, dyrektor handlowy firmy Remondis, która obsługuje mieszkańców Sosnowca oraz Jaworzna.

Dla przykładu, jeśli sosnowiczanina wywóz śmieci raz na 4 tygodnie kosztuje 10, 80 zł (pojemnik 120-240 litrów) to po podwyżce zapłaci nawet około 16 złotych. Sporo zapłacą dąbrowianie.

- W związku z podwyższeniem opłat za korzystanie ze środowiska ceny za wywóz odpadów wzrosną o około 50 procent w stosunku do aktualnie obowiązujących. Dla przykładu cena za jednorazowy wywóz odpadów z pojemnika 240 litrów wzrośnie z 11,22 zł netto do około 17 zł netto. Dla zasobów mieszkaniowych planowana jest podwyżka na poziomie ok. 2-3 zł nett/os. w zależności od zawartej umowy. Szczegółowe cenniki znajdują się na etapie opracowania - mówi Jolanta Jankowska, asystent zarządu w firmie Alba.

Zmiany te są podobno ściśle związane z dostosowywaniem polski do unijnych standardów zarówno w kwestii przepisów jak i poziomów odzysku, recyklingu, a także ograniczania ilości odpadów, które trafiają na składowiska.

Podwyżka ta ma doprowadzić do jeszcze efektywniejszego prowadzenia selektywnej zbiórki odpadów "u źródła", tzn. każdy mieszkaniec powinien jak najwięcej odpadów wyselekcjonować ze śmieci zmieszanych.

- Nic nie słyszałam o planowanej podwyżce. Takie rzeczy powinno się nam mówić dużo wcześniej. Trzeba mieć czas na przygotowanie się. Choć dla mnie to i tak skandal i horrendalne ceny - mówi Arkadiusz Kowalczyk z Dąbrowy Górniczej.
Magdalena Nowacka - Dziennik Zachodni


a to bardzo ciekawe dlaczego w DG oplaty wzrosna bardziej niz w Sosnowcu czy Jaworznie.
DG jest liderem w selekcji smieci i w niewielu miejscach w kraju sa tak nowoczesne zaklady jak Lipowka wiec tym bardziej to dziwi
szarisz
ALBA podniosła ceny od 01 września br.

Ludzie będą płacić różne kwoty od 3,5 zł do 6,5 zł od osoby. Zależy kto sobie jak wynegocjował...
Inaczej ma Lokator, inaczej gmina, inaczej wspólnoty mieszkaniowe.
Arbas
Czy dla wszystkich mieszkańców DG będą naliczać od osoby,
a nie od worka śmieci?

Jeśli ceny są za wysokie, to może zwrócić się z pytaniami do równie wysokiej Dyrekcji Alby?
szarisz
Nie od worka, a od człowieka...

Alba ma niewiele do powiedzenia (co nie oznacza, że nic sobie przy okazji nie uszczknie).
To rząd nas (mieszkańców) oszukuje.
Od 01.01.2008 opłaty będą wynosić 75 zł/t.
Od 01.01.2009 planuje się 150 zł/t,
a od 01.01.2010 r. planuje się 225 zł/t.

Dlaczego takie podwyżki?
Polska musi płacić kary ekologiczne.
Skąd wziąć na to pieniądze? Macie odpowiedź...
Hator
ja znow slyszalem ze mieszkancy miast majacych i korzystajacych z nowoczesnych sortowni smieci czy spalarni powinny w mniejszym stopniu odczuc podwyzke...
my mamy lipowke i spalarnie i co - podwyzka 50% - to o co chodzi??????
picaro
CYTAT
Pomóż zlikwidować dzikie wysypiska

Wszystkie osoby, które na terenie naszego miasta napotkają nielegalne, dzikie wysypisko śmieci, proszone są o bezzwłoczne skontaktowanie się z Referatem Oczyszczania Miasta i Utrzymania Zieleni pod numerem tel. : 0 32 295-68-63.

Informacje te przyczynią się do realizacji zadania likwidowania dzikich wysypisk oraz pozwolą na uporządkowanie zalęgających odpadów na terenie naszego miasta.


No ciekawe jak to będzie działać?
W takim razie jutro jak będe miał troszkę czasu i pogoda dopiszę to wsiadam na rower i jadę starą trasą śmieciową nawet fotki porobie i im wyślę. Tego to jest tyle, że i tak mozna porostu na pałę w las wjechać i sprzatac. Po co dzownić ale jak chcą to prosze bardzo. Kiedyś nawet na mapce sobie zaznaczyłem te największe to może im tą mapke wyślę smile.gif

Mod: poprawiona składnia cytatu
syzio
Ja też znam parę miejsc to podzwonimy sobie :)
:)
szkoda ze nie podali maila. Nie dosc ze czysciej i ladniej, to i taniej likwidowac male, szybko zauwazone, a wiadomo w jakim tempie zaczyna pozniej przybywac
kwintosz
Dziwne, w dobie wszędobylskiego internetu niepodając adresu e-mail narażają się na śmieszność. wink.gif No chyba że chcą wywrzeć wrażenie, że telefoniczna interwencję nikt nie zignoruje jak można zignorować maila (zaznacz, przenieś do kosza, usuń, na pewno usunąć?, usuń) dry.gif
Ja mam tylko taką refleksje, że do niedawna jeszcze w centrum miasta potrafiło się znaleźć niezły śmietnik np. na plantach czy innych miejscach podawanych przez użytkowników tegoż forum, to jak oni sobie poradzą z dzikimi wysypiskami śmieci np. w lesie czy choćby na skraju lasu gdzieś na uboczu. No ale obym się mylił i byli skuteczni w 100%.
Dave
Troszkę z innej beczki: z miesiąc temu w mieście zamiast tych dziadowskich, czerwonych koszy na śmieci pojawiły się ładniejsze a przede wszystkim (chyba) wytrzymalsze zielone - jednoczęściowe :)
Szkoda, że zostały rozmieszczone nierównomiernie...
:)
ALBA chce na nas ladnie zarobic. Wiadomo ze wchodzi jakas duza podwyzka rzadowa na skladowanie i zwieksza sie koszty ale skala podwyzki w wykonaniu ALBY jest niczym nieuzasdaniona. Gdzie jeszcze jest tak wielka????

Z 8,80 chyba na 14,55 zl za standardowy pojemnik

Chca przy okazji zrobic na nas niezly interes. W koncu nie sa to jakies wielkie pieniadze ale samo podejscie do nas moze wkurzyc. Juz wiele osob korzysta z innych firm glownie Braci Strach. Wiecie jakie oni maja i beda mieli stawki?
Zastanawiam sie czy nie podziekowac i zmienic.

tak przegladam sobie w Google jak jest gzdie indziej i wszedzie o wiele mniejsza podwyzka np o 20%

PS. I winni sa tez ( a moze przede wszystkim) nasi radni ze nie okreslili mniejszej maksymalnej ceny.
Toz to jest naprawde skandal i nie wiem czemu o tym tak cicho
:)
CYTAT


Śmieciowe zamieszanie
dziś

Worki z odpadami wyselekcjonowanymi przez mieszkańców w ubiegłym tygodniu długo czekały na zabranie przed ogrodzeniami posesji.

Okazało się, że zawinił błędny harmonogram, który trafił do nowego odbiorcy odpadków ALBY MPGK.

- Worki wypełnione po brzegi szkłem, papierem, wystawiliśmy zgodnie z terminem przed bramy. Minął dzień, drugi, trzeci i nic. Cała ulica była upstrzona kolorowymi pakunkami ze śmieciami, a nikt się nie kwapił, by je zabrać. Interweniowaliśmy więc w Lipówce II, ale usłyszeliśmy tylko, że oni się tym już nie zajmują i możemy sobie robić, co chcemy - mówią mieszkańcy osiedla Staszica. Podobnie wyglądała sytuacja m.in. na terenie tzw. Starej Dąbrowy.

Podczas weekendu zaległości miały zostać nadrobione.

Wiele jednak wskazuje na to, że to nie koniec kłopotów z selektywną zbiórką odpadów w mieście.

- Zgodnie z umową prowadziliśmy selektywną zbiórkę odpadów tylko tymczasowo, do momenty wyłonienia nowej firmy. Nie dysponujemy odpowiednim sprzętem. Od 1 grudnia za kompleksową zbiórkę odpowiada Alba MPGK - poinformowano nas w Miejskim Zakładzie Przetwarzania Odpadów Komunalnych Lipówka II.

Rzeczywiście okazało się, że Alba powinna usunąć zalegające worki, ale... nic o nich nie wiedziała.

- Dostaliśmy takie zestawienie ulic, które nie zgadzało się z faktycznym harmonogramem zbiórki. Stąd część mieszkańców wystawiła odpady, a my nie mogliśmy ich zebrać. W sobotę nasz pojazd jeździł jednak na dwie zmiany, od godziny szóstej do dwudziestej drugie i mam nadzieję, że wszystkie zaległości zostały już usunięte - wyjaśnia Sylwester Pilarz z Alby MPGK. - W poniedziałek dokładnie monitorowaliśmy zbiórkę i okazało się, że wcale nie będzie to takie łatwe.

Przed wieloma posesjami nie było w ogóle wystawionych worków, a właściciele widząc samochód dopiero w pośpiechu go gonili i próbowali zdążyć w ostatniej chwili.

- Tymczasem harmonogram jest dostępny dla wszystkich i trudno nam będzie dwa razy obsługiwać te same rejony miasta - dodaje Pilarz.

Jak dowiedzieliśmy się w dąbrowskim magistracie w zakres umowy miasta ze zwycięską w przetargu Albą MPGK wchodzi obsługa selektywnej zbiórki odpadów komunalnych z wysokiej i niskiej zabudowy oraz wytypowanych szkół.

- Po kilkudniowych problemach organizacyjnych, które mogły być odczuwalne przez mieszkańców zbiórka z pewnością będzie przebiegała sprawnie i na wysokim poziomie. Lipówka II, która do tej pory przeprowadzała zbiórkę jest zakładem utworzonym do przetwarzania odpadów i to jest podstawowe zadanie, które powinna realizować w pierwszej kolejności. Zresztą zakład nie posiada odpowiedniego sprzętu do przeprowadzania selektywnej zbiórki - mówi Anna Zubko z dąbrowskiego Urzędu Miejskiego.

Tymczasem już od 1 stycznia 2008 zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów w sprawie opłat za korzystanie ze środowiska mieszkańców czeka spora podwyżka.

Z 15 do 75 zł wzrośnie opłata za przyjęcie 1 tony odpadów na składowisko Lipówka. Spowoduje to konieczność odprowadzania wyższych opłat do Urzędu Marszałkowskiego, a co za tym idzie wiele wskazuje na to, że wzrosną także koszty wywozu niesegregowanych śmieci.

-Jak zmienią się stawki dla mieszkańców, to zależy od tego jak zarządcom nieruchomości uda się wynegocjować stawki od firm zajmujących się wywózką śmieci. Tutaj działa wolny rynek i obowiązują zasady konkurencji, miasto nie wprowadza regulacji w kwestii opłat za odbiór śmieci - informuje Anna Zubko.
Piotr Sobierajski - POLSKA Dziennik Zachodni


dziwie sie temu artykulowi bo nie pamietam zeby chociaz raz przyjechali w ten dzien co powinni. Zawsze nastepnego dnia, za kilka a bylo ze i wcale. I tak te worki lezaly na ulicach
:)
CYTAT
Protokół Nr 13/2007 r.
z posiedzenia Komisji Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska, które odbyło się w dniu 29 października 2007 roku od godziny 15.00 do godziny 18.10


(...)
Ad. pkt 3.

Przewodnicząca Komisji M. Trzewiczek:
Ja chciałam zapytać, ile kosztuje cała obsługa i utrzymanie czystości, osobno utrzymanie zieleni i kto kontroluje wykonanie tych prac.

Z-ca Prezydenta Miasta P. Gocyła:
Koszt zadania jest zapisany w budżecie (mówimy tu generalnie o dwóch umowach). Po rozstrzygnięciu ostatnich postępowań na utrzymanie zieleni, na utrzymanie czystości
i administrowaniem składowiska Lipówka I, mamy trzy podmioty, z którymi współpracujemy. W zakresie zieleni miejskiej jest to firma Ofi, w zakresie utrzymania czystości jest firma Alba MPGK oraz Lipówka II. Ja nie powiem teraz z głowy, jaki jest poziom finansowania, bo te poziomy finansowania w trakcie roku są rozszerzane. Gmina dąży do takiego systemu, żeby jedna firma zajmowała się kompleksowo określonym tematem. Jeżeli to ma być czystość, to musimy wziąć pod uwagę element, które determinują funkcjonowanie zakładu budżetowego, a np. rzucenie tego samego zakresu obowiązku na rynek, czyli sprzedając je publicznie. Okazuje się, że nawet przy okazji trzyletnich zadań firmy, które startują na rynku są po tych samych cenach, które wykonywał zakład budżetowy, albo zbliżonych do nich, bo trzeba brać pod uwagę planowany wzrost kosztów funkcjonowania danej firmy. Kolejnym elementem jest doprowadzenie do sytuacji, w której obydwa składowiska odpadów, zajmujące się gospodarowaniem odpadami nie konkurowały ze sobą, tylko współpracowały. Nie konkurowały w tym sensie, żeby nie zajmowały się dokładnie tym samym tylko na przemian w określonych etapach gospodarowania odpadami, uzupełniały się wzajemnie. Ten proces dopiero jest przed nami i myślę, że w przyszłym roku on już będzie funkcjonował tak, jak powinien funkcjonować modelowo.
Jeśli chodzi o kwestię, kto kontroluje (bo było takie pytanie), to kontrolują pracownicy Urzędu, Inspektorzy, kontroluje w dużej części Straż Miejska i raportuje do odpowiedzialnych pracowników plus sygnały napływające z miasta i ewentualnie od państwa radnych. Staramy się na te sygnały reagować. Oczywiście są pewne miejsca, które są szczególnie narażone np. na zalew odpadów. Na Pogorii III zrobiliśmy w tym roku taką akcję, że rozstawiliśmy kosze (beczki) i w 90% wybrzeża te beczki były opróżniane, krotność opróżniania była wystarczająca, natomiast tu, gdzie jest ta część niezamieszkała, gospodarcza czy działkowicze, oni po prostu zapełniali nam te beczki swoimi śmieciami, które wcześniej gdzieś gromadzili, lub po prostu wywozili i w tamtym rejonie dopiero, po jakimś doświadczeniu musieliśmy zwiększyć krotność opróżniania tych koszy. Ja tylko wskazuję po prostu na pewien element determinujący sposób działania, no bo jest zadanie zabezpieczyć zbiornik przed zaśmiecaniem, a potem okazuje się, że w jednym zadaniu,
w jednym miejscu jest dobrze, w większości przypadków jest dobrze, a w jednym miejscu potrafi być źle. Do tego dochodzą oczywiście: likwidacja tak zwanych dzikich wysypisk, które też jest zjawiskiem incydentalnym, ale może narastać, po wzroście opłaty marszałkowskiej. Od 2008 roku opłata marszałkowska wzrasta z 15 zł. do 75 zł. , w 2009 roku do 150 zł.,
w 2010 do 220 zł. Z całą pewnością należy się liczyć, z rosnącymi przypadkami tworzenia się dzikich wysypisk i koniecznością ich likwidacji na koszt gminy. Myślę także, że nie jesteśmy do końca przygotowani (jako mieszkańcy) do wzrostu cen i po prostu nawyki, które zostały wykształcone przez stosunkowo niskie ceny wywozu śmieci, nie są jeszcze na tyle trwałe, żeby bez jakiegoś większego obciążenia psychicznego, z nich zrezygnować i to może się zacząć problemem. Jeżeli chodzi o utrzymywanie alejek, tych zadań zresztą jest dużo więcej i mógłbym na ten temat powiedzieć. Sytuacja jest tego rodzaju, że do tej pory realizował to zakład budżetowy, nie realizując tego swoimi siłami, tylko podzlecał to i w ten sposób wyeliminowaliśmy pośrednika. Nie chciałbym po kolei zanudzać Państwa każdym podpunktem i ewentualnie proszę o pytania, odpowiem bardzo chętnie.

Przewodnicząca Komisji M. Trzewiczek:
Proszę mi powiedzieć, czy rzeczywiście wszystko jest tak robione, jak zapisane jest
w informacji, bo np. Ja nie zauważyłam, żeby było niezwłoczne grabienie skoszonych traw,
w niektórych rejonach miasta i dysponuję zdjęciami. W czerwcu, na terenach zielonych trawy skoszone leżały bardzo długo, aż następne je przerosły i trzema było następny raz kosić. Nie zauważyłam również, żeby utrzymana była wysokość trawnika 10 cm. Znam przykłady, że trawa była na wysokości w pas i to w miejscach, do których te wszystkie umowy obowiązują. Znam miejsca np. przy pomnikach, gdzie odbywają się uroczystości, mimo zgłoszeń jakoś nie można się doczekać, żeby trawy zostały wykoszone naprawdę niewielkie skwerki. Mówię o przypadkach, które sama zgłaszałam. Następny przykład, że śnieg jest usuwany maksymalnie najpóźniej w ciągu 3 godzin od ostatnich opadów, w tym roku wprawdzie zimy jeszcze nie było, to przekonamy się. Tak samo jest z usuwaniem nadmiaru ziemi na chodnikach, np. w Łośniu na ul. Ząbkowickiej, raz że jest byle jaki chodnik, a dwa, jest tam ciągły nadmiar ziemi i raz w życiu była ta ziemia usuwana.
Mam jeszcze takie generalne pytanie, wiemy z jednej strony, że na Lipówce II mamy problemy z produkcja kompostu i tu w kontekście tego chciałam zapytać, gdzie są wywożone gałęzie, drewno, trawy, liście z terenu naszego miasta i czy to jest wywożone właśnie na Lipówkę i na kompost później, czy w inne miejsce?
Z-ca Prezydenta Miasta:
To jest właśnie odpowiedź na Pani pytanie, a właściwie na pierwszą jego część, dlaczego wykonawcy często i za naszym przyzwoleniem, albo wskazaniem wręcz, przetrzymują trawy nie zgrabione, bo to się liczy na wagę (wyschnięta trawa waży mniej, niż świeża) i to jest też oszczędność dla gminy, bo gmina za to wszystko płaci. Ja nie twierdzę, że należy doprowadzać świadomie do tego, że siano jest nie zgrabione Bóg wie ile, ja tylko mówię, że inaczej to samo siano waży po trzech dniach, a inaczej w tym samym dniu, a wykonawca ma obowiązek wywieźć je na Lipówkę.

Przewodnicząca Komisji M. Trzewiczek:
Jakość kompostu powinna nam się poprawić, jeżeli my w tym roku mamy tak duży zakres prac.

Z-ca Prezydenta Miasta P. Gocyła:
Morfologia odpadów jest taka, że udział tych wszystkich frakcji, może inaczej szkła przede wszystkim i folii, jest tak duże, że nawet jakbyśmy wszystko już skosili w jednym dniu, czy
w jednym miesiącu, to pewnie by to nie wystarczyło, bo szkło się tak szybko nie rozkłada. To jest taki skrót myślowy i ja to przyjmuję, no ale niestety tak to nie działa.
Jeżeli chodzi o opady śniegu, to w ubiegłym tygodniu był taki inaugurujący sezon, czy akcja zima, spotkanie ze wszystkimi odpowiedzialnymi za akcję zima, począwszy od tych, którzy ją nadzorują a skończywszy na tych, którzy tą akcję organizują. Jest określona ilość dróg wytypowanych (420 kilometrów) do utrzymania bieżącego, w różnych kategoriach odśnieżania. Od nawierzchni czarnej i mokrej do incydentalnej i właśnie od tego zależy, czy to jest 3 godziny, czy 8 godzin. Ja Pana Przewodniczącą zapraszam, mam te materiały
u siebie, możemy na każdą drogę tam wpisaną spojrzeć i sprawdzić.

Radny Z. Łukasik:
Panie Prezydencie, w którymś tam momencie, na sesji Rady Miejskiej złożyłem taki wniosek w sprawie możliwości przeanalizowania referendum śmieciowego. W odpowiedzi od Pana było kilka trudnych rzeczy do zrobienia, ale dużo rzeczy było wskazanych, że jest to korzystne. Tak właśnie zrobił Sławków ostatnio i ja bym prosił, o to czy by gmina Dąbrowa Górnicza nie mogła zrobić takiego referendum przy okazji najbliższych wyborów.

Prezydent Miasta Z. Podraza:
Ja myślę, że i my dojrzejemy do takiego momentu, tym bardziej, że parlament dość szybko wróci do tematu tzw. ustawy śmieciowej, ponieważ wrócę do rzeczy, o których Państwo mówiliście na ostatnim piątkowo - sobotnim spotkaniu Zarządu Miasta Polskich. Na tym spotkaniu poruszono kwestię rozporządzenia, które podnosi stawki o 50%, jeśli chodzi
o opłaty marszałkowskie a również zobowiązuje gminę do podjęcia uchwał, w których muszą podnieść ceny. Zostało to oprotestowane ale na najbliższej komisji wspólne Rządu
i Samorządu i być może nawet będzie interwencja o uchylenie tego rozporządzenia. Wiążą nas pewne zobowiązania związane z Unią Europejską, bo my musimy te stawki w związku
z tym, że kwestia gospodarki odpadami w Unii Europejskiej dotyczy całości więc dążymy do jednakowych stawek, natomiast mieliśmy zobowiązanie bodajże do 2013 roku i nie rozumiem jednej rzeczy, dlaczego to od razu w takiej ilości, kiedy to można było spokojnie rozłożyć na lata. Stąd też być może uda się to rozporządzenie i konsekwencje tego rozporządzenia uniknąć, chociaż nie jestem pewny. Co do podatku śmieciowego, zgadzam się, jeśli będzie ku temu atmosfera i nadarzy się okazja, to trzeba o tym pomyśle, tylko tak jak mówię, to nie do końca jest to podejmowanie uchwał, jakby zgodnie z prawem. Zobaczymy, jeśli będzie tylko temu przychylność, to być może będzie to lepsze, bo ja wiem, że ten problem się pojawiał, bo i Pani radna o tym mówiła. Ja nie widzę problemu, żeby się nad tym zastanowić, bo to podejmuje wtedy Rada.

Przewodnicząca Komisji M. Trzewiczek:
Jakoś te referenda w Polsce nie wychodzą.

Radny Z. Łukasik:
Referenda nie wychodzą, ale tylko dlatego, że nie ma ludzi tyle, co powinno być.

Prezydent Miasta Z. Podraza:
W 2009 roku mamy wybory do Parlamentu Europejskiego, muszą być komisje mimo wszystko, bo to nie może być ta sama komisja, ale być może jeżeli dojrzejemy do tego, to najbliższą okazją byłoby faktycznie referendum w sytuacji połączenia z wyborami do Parlamentu Europejskiego.

Radny Z. Łukasik:
Panie Prezydencie, w Dąbrowie zaistniała bardzo niebezpieczna sytuacja a to referendum mogłoby wskazać to, czy ten podatek jest równy, czy od metra kwadratowego, czy od osoby. Na dzisiejszy dzień wywoźnicy, nie wiem, czy monopol się jakiś stworzył, że trudno jest wejść na rynek komu innemu. Doszło do takiej sytuacji, że ja znam budynki, które maja np., jeden śmietnik, ten sami i jedni płacą np. 3 zł. od metra, drudzy płaca 3.60 zł a następni płacą już ponad 6 zł.

Z-ca Prezydenta Miasta P. Gocyła:
Ja chciałby zwrócić uwagę, że przy odbiorze odpadów obowiązuje wolny rynek i firmy ze sobą konkurują podstawiając pojemniki w miejsce, gdzie zawarte są umowy. Nawet
w ramach tej samej firmy, tego samego pojemnika mogą być różnice w cenie, w zależności od okresu czasu, w jakim została zawarta umowa. Bo po prostu te umowy tez drożeją.

Prezydent Miasta Z. Podraza:
My tak naprawdę umów miejskich mamy bardzo niewiele.

Radny Z. Łukasik:
Panie Prezydencie ja uważam, że jest coś źle. Nie ma na rynku dąbrowskim możliwości, aby wszedł ktoś inny niż Alba MPGK. Chciałbym właśnie zwrócić uwagę na to, że taki problem jest. Problem przy podatku jest jednakowy. Problem, gdzie lokatorzy wskazują to, co wcześniej powiedziałem i powiem więcej Alba MPGK faktycznie wygrała za 6, czy 7 zł.

Z-ca Prezydenta Miasta P. Gocyła:
Umowa jest na trzy lata i są dwie ścieżki: albo w każdym roku wzrasta o tyle, co opłata nasza plus jakaś drobna kwota związana z podniesieniem kosztów ogólnych funkcjonowania firmy, albo uśredniają to z trzech lat i wychodzi taka kwota, no i na początku mieszkańcy jakby przepłacają usługę, a potem dochodzą do tego wyniku ostatecznego.

Radny Z. Łukasik:
Panie Prezydencie, ja uważam, że jest to doprowadzenie do anormalnej sytuacji, bo tak jak Pan powiedział, to komunalna firma daje ceny porównywalne do prywatnych firm np. na sprzątanie.

Z-ca Prezydenta Miasta P. Gocyła:
Chcę powiedzieć, że zakład budżetowy został na etapie rozruchu nie wyposażony
w strumień odpadów, niestety zapomniano o tym.

Radny Z. Łukasik:
A dlaczego Lipówka II nie startowała w przetargu? Wtedy strumień odpadów oni by regulowali.

Z-ca Prezydenta Miasta P. Gocyła:
Nie, strumień odpadów regulują ci, którzy kupują je od dostawców, czyli ci, którzy je zbierają i wcale nie muszą wozić na Lipówkę I i Lipówkę II.

Radny Z. Łukasik:
Ale ja chcę dążyć do tego żebyśmy byli 100% właścicielami wysypiska.

Z-ca Prezydenta Miasta P. Gocyła:
Ale my jesteśmy właścicielami wysypiska.

Prezydent Z. Podraza:
Ale obojętnie, nawet gdybyśmy nawet byli, to ci którzy dostarczają śmieci, wcale nie muszą do nas śmieci przywozić, mogą złożyć śmieci w obrębie województwa, na dowolnym wysypisku. To nie jest takie proste, ale myślę, że musimy na ten temat podyskutować.

Radny Z. Łukasik:
Bo jeżeli my dopłacamy do wysypiska bardzo dużo to dlaczego tak ma być.

Z-ca Prezydenta Miasta P. Gocyła:
I tu bardzo dobrze, że Pan radny to wskazał, bo naprawdę robimy wszystko, żeby nie dopłacać do tony śmieci. Jest pewna szansa, że uda nam się to w przyszłym roku, bo chciałbym zwrócić uwagę, że zmniejszyliśmy już bardzo dużo dopłaty w tym roku, to spowodowało wymuszenia określonych działań wewnątrz zakładu budżetowego, ale jeszcze nie jest ten efekt, o którym byśmy chcieli dyskutować, tym bardziej, że zakład ma już 4 lata
i zaczynają się potrzeby pierwszych inwestycji, po okresie rozruchu i na to też trzeba pieniądze znaleźć, to jest już dziś mogę powiedzieć mniej więcej między 2 a 3 miliony.

Radny Z. Łukasik:
Ja mam taką propozycję pani Przewodnicząca, jest już późno i mało nas zostało, aby ten temat zaplanowano po raz drugi w innym terminie.

Przewodnicząca Komisji M. Trzewiczek:
Zaplanujemy ten temat na początek roku 2008. Ale żebyśmy mieli nad czym dyskutować, to ja mam taka propozycję abyśmy tak: po pierwsze to uważam, że i moja prośba taka, żeby Komisję Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska poinformować o terminach (i w tym roku jeżeli takie terminy będą) zbiórki odpadów wielogabarytowych i niebezpiecznych i taka właśnie informacja powinna trafić na posiedzenie tej komisji a także do mieszkańców naszego miasta. Chciałabym również aby podano nam nr telefonów, gdzie zgłaszać np. usuwanie zwłok zwierząt, bo chyba jest tam zapis, że w ciągu 3 godzin powinny być usunięte. Komisja ma również prośbę o podanie rocznego kosztu (za rok 2007) utrzymania porządku i czystości w gminie i osobno koszt konserwacji utrzymania zieleni miejskiej wraz
z pracami aranżacyjnymi i interwencyjnymi na terenia Dąbrowy Górniczej.
W związku z powyższym Komisja Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska wystosowała wniosek w sprawie: podania wysokości środków finansowych, przeznaczonych na zieleń miejska w 2007 roku. Powyższy wniosek przegłosowano:
za:11, przeciw: 0, wstrzym:0. i skierowano do Prezydenta Miasta, w celu udzielenia odpowiedzi.

Radna K. Szaniawska:
Proszę Państwa, zawsze wiosną i jesienią przeprowadzana była akcja zbierania odpadów
i różnych sprzętów o dużych gabarytach, czy w tym roku jest ona również przewidziana, bo zawsze była w październiku.

Z-ca Prezydenta Miasta P. Gocyła:
Podamy taką informację do publicznej wiadomości.
kwintosz
Mała prywata ale co tam, w końcu to też jakaś część miasta:
Mój list w sprawie zalegającej góry śmieci u zbiegu ulic Mickiewicza i 6-go Sierpnia w Dąbrowie Górniczej. Widok koszmarny, może mi się jeszcze uda zrobić zdjęcie dziś czy jutro o ile go jeszcze nie uprzątneli.
CYTAT
Dzień Dobry.
Chciałbym zwrócić uwagę Państwa na problem zupełnego braku odpowiedzialności właściciela terenu związanego z należytym utrzymaniem czystości. Otóż w ciągu ulicy Mickiewicza zaraz przy skrzyżowaniu z ul. 6 Sierpnia oraz sklepie nocnym, znajduje się teren ogrodzony, przy którym zalega masa śmieci. Teren ten, nie jest należycie oświetlony, co powoduje iż klienci sklepu zamiast wyrzucać śmieci przy sklepie, wyrzucają je w tamtym miejscu.
Niestety śmieciami tymi, nie interesuje się zupełnie nikt, co powoduje że powstało tam małe wysypisko śmieci. Byłbym wdzięczny za zainteresowanie się sprawą i upomnienie osób odpowiedzialnych za utrzymanie należytego pożądku ewentualne zgłoszenie problemu odpowiednim służbom.

Pozdrawiam

i odpowiedź..
CYTAT
W odpowiedzi na Pana wiadomość z dnia 20 stycznia 2008r. informuję, że w dniu 7 lutego 2008r. funkcjonariusze Strazy Miejskiej dokonali kontroli w rejonie zbiegu ulic Mickieiwcza i 6 Sierpnia. Opisany
przez Pana stan potwierdzono. Ponieważ odpady zalegają przy ogrodzeniu posesji prywatnej, na pasie zieleni, utrzymanie porządku w tym miejscu pozostaje w gestii gminy. Funkcjonariusze tutejszej jednostki sporządzili notatkę urzędową oraz dokumentację fotograficzną ze stanu jaki zastali.

Całość materiałów przekazana została do Wydziału Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej Urzędu Miejskiego celem podjęcia dalszych czynności.
Jednocześnie pragnę podziękować Panu za zgłoszenie dotyczące zalegających odpadów.

Z-ca Komendanta
Straży Miejskiej w Dabrowie Górniczej
Radosław Romanek


Ciekawe czy i kiedy sprzątną ten teren..
:)
wow, ciekawe jaka bylaby odpowiedz w sprawie 3 Maja.
To byl list czy mail? I jesli mail to czy podpisales sie imieniem i nazwiskiem?
I akurat to chyba niekoniecznie trzeba bylo do strazy, bo mozna tez tu:

CYTAT
Pomóż zlikwidować dzikie wysypiska

Wszystkie osoby, które na terenie naszego miasta napotkają nielegalne, dzikie wysypisko śmieci, proszone są o bezzwłoczne skontaktowanie się z Referatem Oczyszczania Miasta i Utrzymania Zieleni pod numerem tel. : 0 32 295-68-63.

Informacje te przyczynią się do realizacji zadania likwidowania dzikich wysypisk oraz pozwolą na uporządkowanie zalęgających odpadów na terenie naszego miasta.


kwintosz
To był mail i tak podpisałem się z imienia i nazwiska.
Pisałem na SM, bo nie wiedziałem kogo to jest brożka by ten teren był w należytym stanie utrzymany. A syf przy tej posesji i płocie jest niesamowity. Aż przykro tamtędy chodzić, a śmieci są dosłownie przy a czasem i na samym chodniku.
:)
CYTAT


Selektywna zbiórka odpadów będzie dwukrotnie większa od obecnej
dziś

Segregacja śmieci ma być bardziej skuteczna i zakrojona na znacznie szerszą skalę, niż dotychczas. Wszystko za sprawą projektu - Rozwój selektywnej zbiórki odpadów na terenie gmin Dąbrowa Górnicza, Siewierz i Sławków, który rozpocznie się w sierpniu br. Dzięki wspólnemu przedsięwzięciu trzech gmin udało się bowiem pozyskać w drodze pozakonkursowej 2 mln euro z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2007-2013.

Dzisiaj wiadomo już dokładnie, na co te fundusze zostaną przeznaczone. Przede wszystkim będzie to nowa infrastruktura techniczna. W Dąbrowie powstaną cztery Gminne Centra Zbiórki Odpadów oraz jeden Gminny Punkty Zbiórki Odpadów Niebezpiecznych, co ma się przyczynić do likwidacji dzikich wysypisk.

W ramach tego przedsięwzięcia gmina kupi także 10,5 tysiąca kompletów stojaków na worki do selektywnej zbiórki odpadów z niskiej zabudowy oraz 693 nowe kontenery do zbiórki szkła, plastiku oraz makulatury w wysokiej zabudowie. Zostanie także zorganizowanych 195 nowych punktów zbiórki wyselekcjonowanych odpadów w zabudowie wysokiej (osiedla), oprócz istniejących dziś 105 miejsc.

Łącznie więc segregowane odpady z plastiku, szkła oraz makulatury można będzie wrzucać do odpowiednich pojemników w 300 punktach zorganizowanych na terenie miasta - mówi Anna Zubko z dąbrowskiego magistratu.

- W ramach projektu prowadzona będzie także intensywna edukacja ekologiczna oraz szeroka akcja promocyjna i informacyjna. Chcemy wyeliminować takie zjawiska, jak spalanie odpadów w przydomowych kotłowniach, czy ich niesegregowanie, pomimo przygotowanych, osobnych pojemników. Ważną częścią tego przedsięwzięcia będą także festiwale, konkursy i spotkania ekologiczne, promujące zielone miasta Zagłębia Dąbrowskiego i Jury Krakowsko-Częstochowskiej - dodaje Iwona Dalach, zastępca naczelnika Wydziału Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej UM.

Całkowity koszt realizacji nowego projektu wyniesie ponad 2 mln 352 tys. euro. Dąbrowa, Sławków i Siewierz uzyskały dofinansowanie w wysokości 85 procent wartości całej inwestycji. W ramach selekcji odpadów obecnie prowadzona jest też objazdowa zbiórka odpadów niebezpiecznych, realizowana za pomocą przystosowanego do tego celu samochodu oraz cykliczna zbiórka odpadów wielkogabarytowych.

A co na ten temat sądzą mieszkańcy?

Łatwiej jest posegregować śmieci, jak się ma własne gospodarstwo, bo wszystko idzie od razu do osobnych worków. Mieszkańców bloków trudno jest jeszcze przekonać, by dzielili odpady i wysypywali je do osobnych pojemników, ale może dzięki większej ilości punktów to się zmieni - stwierdza Jarosław Głowacki, mieszkaniec śródmieścia.
Piotr Sobierajski
kwintosz
A tak SM i UM współpracują w imię czystości miasta:

Tyle czasu minęło od mojej interwencji a syf jak był tak jest
:)
W BIPie pojawilo sie ogloszenie:

CYTAT
Dąbrowa Górnicza 24.04.2008
WER.7624 – 10 / 08
Z A W I A D O M I E N I E
Na podstawie art.32 i art.53 Ustawy z 27.04.2001 Prawo ochrony środowiska – tekst jednolity (Dz.U. z 2008 roku Nr 25 poz. 150),
podaje się do publicznej wiadomości
że, w publicznie dostępnym wykazie danych o wniosku o wydanie decyzji, zamieszczono dane dot. wniosku ALBA MPGK Sp. z o.o. Ul. Starocmentarna 2 41 – 300 Dąbrowa Górnicza, działającej przez pełnomocnika Pana Aleksandra Jurkowskiego, Ul. Harcerska 5, 41 – 300 Dąbrowa Górnicza, w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach zgody na realizację przedsięwzięcia p.n.:
„Baza logistyczna z zapleczem socjalno - bytowym”
Adres inwestycji: Dąbrowa Górnicza przy ul. Głównej na działkach: 1327/7; 1328/8; 1649/4; 1656/3; 1657/5; 2286; 2289 obręb Strzemieszyce Małe
Inwestor: ALBA MPGK Sp. z o.o. Ul. Starocmentarna 2 41 – 300 Dąbrowa Górnicza

Numer karty: Bip 2008 / A / 0097
Numer sprawy: WER.7624 – 10 / 08
Dokumentacja znajduje się do wglądu w Wydziale Ekologii i Rolnictwa Urzędu Miejskiego w Dąbrowie Górniczej ul. Graniczna 21, pokój 123.
Dla planowanej inwestycji opracowany został raport o oddziaływaniu przedmiotowego przedsięwzięcia na środowisko.
Uwagi i wnioski dot. przedmiotowej sprawy mogą być składane w tut. Wydziale w terminie 21 dni licząc od daty ukazania się niniejszego zawiadomienia.


Maja tam juz cos, czy szykuja sie przenosiny ze Starocmentarnej? Tam troche dziwne sasiedztwo Expo, a dzialka pewnie sporo warta. A moze biura zostana.
Zibar
CYTAT
Powstaną dwie gigantyczne spalarnie
Prawdopodobnie dwie gigantyczne spalarnie odpadów komunalnych powstaną w naszym regionie do 2015 roku. Unia Europejska przekazała nam na te inwestycje 600 mln zł. Jest już koncepcja tego gigantycznego przedsięwzięcia dla Śląska, opracowana przez zespół pod kierunkiem doc. dr Lidii Siei, współautorki wojewódzkiego planu gospodarowania odpadami komunalnymi. Przygotowanie koncepcji zlecił Górnośląski Związek Metropolitalny (GZM), który skupia 14 miast konurbacji śląsko-dąbrowskiej.

W woj. śląskim produkujemy rocznie około 2 mln ton odpadów komunalnych. Możemy je wywozić na składowiska, gdzie miejsca już brakuje, albo spalić. Innej drogi nie ma.

- Koncepcja zakłada zbudowanie dwóch spalarni, ale będziemy te sugestie konsultować - mówi Piotr Popiel, dyrektor GZM. - Konsultacji, także społecznej, poddane zostaną propozycje lokalizacyjne. Naukowcy wskazali osiem miejsc: po dwa w Rudzie Śląskiej i Mysłowicach, a także w Katowicach, Zabrzu, Sosnowcu, Dąbrowie Górniczej.

Podobna spalarnia, choć mniejsza, od lipca działa już w Gliwicach, w centrum miasta. To nowoczesny zakład utylizacji niebezpiecznych odpadów medycznych. Stoi przy Centrum Onkologii, ale spala odpady także z 400 innych szpitali, przychodni i gabinetów lekarskich.

- To najnowocześniejsza spalarnia w naszym regionie, spełnia wszelkie normy ochrony środowiska - zapewnia Antoni Galwas, zastępca dyrektora do spraw administracyjno-ekonomicznych Centrum.

Po segregacji poszpitalne odpady podlegają najpierw zagazowaniu w tzw. komorze pirolizy bez kontaktu z tlenem, gdzie podawana jest temperatura 600 stopni. W wyniku tego procesu z tony masy zostaje około 10 procent odpadów, które dopalane są następnie w termoreaktorze w temperaturze 1100 stopni Celsjusza. Unicestwiane są wówczas także cząsteczki aromatyczne.

Gliwicka spalarnia nie pracuje jeszcze pełną parą, wykorzystuje zaledwie 60 procent swoich mocy przerobowych. Na dobę może zutylizować 2,5 tony poszpitalnych zanieczyszczeń.

- Ciepło odzyskiwane w trakcie procesu technologicznego jest wykorzystywane m.in. do ogrzewania pomieszczeń i wody w szpitalu oraz sterylizacji narzędzi - wymienia Zbigniew Gawlik, zastępca kierownika spalarni. - Sadzę i popiół odbiera od nas zakład zajmujący się produkcją brykietów wykorzystywanych przy budowie dróg. Z tony odpadów pozostaje od 20 do 100 kilogramów popiołów.

Najważniejszy problem to oczyszczenie gazów, które trafią do atmosfery. W gliwickiej spalarni system oczyszczania spalin jest trzystopniowy, a stosuje się do tego węgiel aktywny oraz odczynnik filtrujący-sorbalit. Na końcu jest jeszcze filtr ceramiczny wychwytujący ostatnie zanieczyszczenia mechaniczne, a w kominie system ciągłego monitorowania jakości wypuszczanych w powietrze spalin.

Komin odprowadzający oczyszczone gazy jest dwukrotnie niższy i zdecydowanie węższy od komina zbudowanego dla systemu ciepłowniczego szpitala onkologicznego. W powietrzu nie wyczuwa się żadnego charakterystycznego zapachu, nie widać nawet smugi dymu.

Zakłady, które powstaną, będą stosować podobne technologie. Gliwicka spalarnia jest maleńka w porównaniu z tymi gigantami. Kosztowała ponad 6 milionów złotych, a pieniądze wyłożyły: Narodowy i Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. Jeden zakład termicznej utylizacji odpadów komunalnych ma kosztować około 530 milionón złotych i na część kosztów zrzucić się muszą same gminy.

Do Gliwic sprowadzono technologię francuską. Nie jest tania w eksploatacji. Z założeń technicznych wynika, że termiczna utylizacja tony odpadów medycznych kosztuje 4200 złotych. Ale utylizacji poszpitalnych nieczystości stawiane są wyższe wymagania niż w przypadku odpadów komunalnych.

- Słowo spalarnia ciągle źle nam się kojarzy i najtrudniejsze zadanie to przekonanie mieszkańców, by przestali się bać tego typu inwestycji. A są bezpieczne dla środowiska - mówi Gabriela Lenartowicz, prezes Wojewódzkiego FOŚiGW w Katowicach.

Teresa Semik - POLSKA Dziennik Zachodni


Ciekawe kiedy zaczną się protesty i zbieranie podpisów pod protestem?
mawwm
kocham Moje Miasto i wszystkich Jego mieszkańcow angry.gif
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4231f8677934e002.html
bzenek
CYTAT(Zibar @ śro, 06 sie 2008 - 10:08) *
Ciekawe kiedy zaczną się protesty i zbieranie podpisów pod protestem?

Ja bym też poprotestował. wink.gif

Sama technologia utylizacji jest pewnie całkiem "czysta" ale te tysiące śmieciarek jadących do tej spalarni nie zrobią dobrego wrażenia na ewentualnych sąsiadach. mellow.gif
:)
CYTAT


Dąbrowianie a segregacja odpadów
20.02.2009

Dąbrowianie mają warunki do tego by segregować śmieci. Worki na poszczególne rodzaje odpadów dostają bowiem bezpłatnie. Nie wszystkim jednak chce się wrzucać odpady do różnych pojemników. Ze statystyk wynika jednak, że niezależnie od tego liczba gospodarstw domowych, w których dba się o ekologię rośnie. W propagowanie idei segregowania odpadów włączają się szkoły

Na terenie Dąbrowy Górniczej organizacją selektywnej zbiórki odpadów na zlecenie miasta zajmuje się ALBA MPGK. Zbiórka jest nieodpłatna. Mieszkańcy niskiej zabudowy segregują śmieci w systemie workowym na cztery rodzaje odpadów. Zielony worek przeznaczony jest na opakowania szklane, niebieski na papier i tekturę, żółty na tworzywa sztuczne, natomiast czarny worek na bioodpady.

- Zbiórka odpadów biodegradowalnych zastąpiła od zeszłego roku dotychczasowe zbieranie metalu prowadzone również w systemie workowym. Na terenach zabudowy niskiej tą metodą selekcjonowania śmieci objęto 100 procent gospodarstw domowych. Worki dawane są bezpłatnie - podkreśla Anna Zubko z Wydziału Strategii, Promocji i Komunikacji Społecznej dąbrowskiego Urzędu Miejskiego.

Z kolei na osiedlach zbierane są tworzywa sztuczne i szkło do specjalnych kolorowych pojemników, rozstawionych na terenie zasobów mieszkaniowych gminy. Na terenie Dąbrowy znajduje się 207 takich kopuł, w tym do 105 można wrzucać tworzywa sztuczne, a do 102 opakowania szklane. Pojemnik na tworzywa opróżniany jest dwa razy w miesiącu, a raz na miesiąc pojemnik zawierający szkło.

Jednakże nie wszyscy mieszkańcy miasta selekcjonują śmieci. Zdaniem prowadzących zbiórkę, bilans segregowania odpadów wypada zdecydowanie korzystniej dla zamieszkujących prywatne posesje.

- Z analizy danych wynika, że chętniej segregują mieszkańcy domków jednorodzinnych, gdzie poziom aktywnego uczestnictwa waha się pomiędzy 77 a 80 procent. Tam z worków odbieramy średnio od trzech do siedmiu kilogramów surowca z jednego gospodarstwa. Porównując, średnia ilość surowców odbieranych z rejonu osiedli wynosi od 35 do 90 kg na pojemnik w zależności odrodzaju odpadu. Jest to stosunkowo niewiele, biorąc pod uwagę ilość osób zamieszkujących w blokach. W ubiegłym roku zebrano łącznie ponad 1,8 tys. ton surowców wtórnych, z czego połowę stanowiło szkło - wyjaśnia Jolanta Jankowska, dyrektor Biura Obsługi Zarządu w ALBA MPGK.

Z drugiej strony jednak relatywnie w selekcjonowanie śmieci włącza się coraz więcej mieszkańców. W ubiegłym roku segregacja objęła od 7 do prawie 10 tys. posesji z terenu miasta. W przypadku osiedli dwa lata temu uzbierano ok. 73 tony opakowań z tworzyw sztucznych i 148 ton szkła. Rok temu zebrano ok. 120 ton tworzyw oraz 500 ton szkła. Odpady szklane i plastik segregowane są też w 14 wybranych placówkach oświatowych.

Poza tym na terenie gminy prowadzona jest selektywna zbiórka odpadów niebezpiecznych ze zużytym sprzętem elektrycznym i elektronicznym w wyznaczonych 72 miejscach. Rok temu w wyniku tej zbiórki pozyskano 28 ton odpadów. Dochodzi jeszcze okresowe zbieranie odpadów wielkogabarytowych. W 2008 roku zebrano prawie 800 ton.

- Zbiórka zwana popularnie "wystawką" prowadzona jest według opracowanego harmonogramu. W określone dni mieszkańcy domów wystawiają odpady wielkogabarytowe przed posesje, natomiast mieszkańcy bloków w rejonie osiedlowych boksów kontenerowych - dodała Anna Zubko.

Nie mogą się też marnować opakowania po lekach. Od listopada zeszłego roku w 19 aptekach na terenie miasta umieszczono specjalne pojemniki, do których mieszkańcy mogą wrzucać zużyte lub przeterminowane opakowania po tabletkach, drażetkach, ampułkach, syropach, kroplach czy maściach.

- Sprawdzanie inicjowanych przez nas działań wykazało wzrost zainteresowania mieszkańców selektywną zbiórką surowców wtórnych. Widoczna jest m.in. tendencja wzrostowa w ilościach zebranych odpadów niebezpiecznych - informuje Anna Zubko.

Z drugiej strony nie wszyscy przykładnie segregują, czyli wrzucają odpady do właściwych pojemników.

- Głównym problemem, który napotykamy w trakcie prowadzonej zbiórki oraz późniejszego odzysku surowców wtórnych jest niewłaściwa segregacja odpadów, pomimo, iż na każdym worku lub pojemniku, znajduje się krótka informacja dotycząca tego, co można wrzucać, a czego wkładać tam absolutnie nie wolno. Niestety do worków często trafiają resztki artykułów spożywczych oraz materiałów niebezpiecznych i lekarstw. W związku z tym chętnie korzystamy z wszelkich możliwości promowania selektywnej zbiorki na terenie naszego miasta. Stosowne informacje znajdują się na stronie internetowej naszej spółki, w tym szczegółowe harmonogramy wraz z komentarzem, które dodatkowo dostarczamy mieszkańcom domków z odpowiednim wyprzedzeniem w formie broszury na dany rok - dodaje Jolanta Jankowska.

Gmina zamieszcza informacje m.in. na stronie magistratu. Promuje tematykę recyklingu podczas miejskich imprez.

Poza tym władze miasta planują rozwijanie selektywnej zbiórki. Dąbrowa Górnicza wespół z Siewierzem i Sławkowem (gminami powiatu będzińskiego) zamierza starać się o dotację z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego na realizację projektu dotyczącego rozwoju recyklingu na terenie tych trzech miast. Dofinansowanie pochodziłoby z Programu Rozwoju Subregionu Centralnego - ścieżki pozakonkursowej Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2007-2013. Gminy ubiegają się o środki w wysokości 2 milionów euro przy wkładzie własnym w kwocie ok. 352 tys. euro.

- Na terenie Dąbrowy Górniczej przewidujemy m.in. zakup 10 tysięcy 500 kompletów stojaków do selektywnej zbiórki odpadów dla posesji prywatnych i kupno 693 nowych kontenerów na szkło, plastik oraz makulaturę dla wysokiej zabudowy. Chcemy zorganizować 195 nowych punktów zbiórki oprócz 105 już istniejących. Segregowane odpady będzie można wrzucać ogółem do pojemników w 300 punktach miasta. Planujemy też uruchomić Gminne Centra Zbiórki Odpadów oraz Gminne Punkty Zbiórki Odpadów Niebezpiecznych - wylicza Anna Zubko.

Mieszkańcom osiedli szczególnie brakuje pojemników na makulaturę.
Anna Witek


Ta zbiorka do workow to kompromitacja. Pisalem o tym od samego poczatku. Nie ma zadnej poprawy, a chyba nawet jest coraz gorzej. Harmonogram nic nie wart. Te worki leza na chodnikach po kilka dni.

I jak to zamierzaja sie starac o dotacje? Przeciez ta kasa zostala juz nam podobno przyznana z rok temu. I DZ tez o tym pisal.
bzenek
CYTAT(:) @ nie, 22 lut 2009 - 13:55) *
Ta zbiorka do workow to kompromitacja.

Mnie też wpienia jak pojemnik na plastki jest już pełen, a nie ma chętnych żeby go opróżnic. Butelki PET fruwają po całym osiedlu. angry2.gif

Ale z drugiej strony warto się cieszyć bo coraz więcej ludzi segreguje te plastiki i pojemniki zapełniają się szybko. smile.gif
:)
CYTAT
Dąbrowa też chce być czysta
Agnieszka Stefaniak - Zubko / sosnowiec.info.pl

Podczas dzisiejszej sesji Rady Miejskiej dąbrowscy radni zdecydują, czy 7 czerwca wraz z wyborami do Parlamentu Europejskiego odbędzie się referendum w sprawie odpłatnego przejęcia przez gminę od właścicieli i zarządców nieruchomości obowiązków w zakresie wyposażenia nieruchomości w urządzenia służące do zbierania odpadów, utrzymywania tych urządzeń w odpowiednim stanie oraz ich odbiór, wywóz i utylizację.

Jeśli w referendum mieszkańcy Dąbrowy opowiedzą się za takim rozwiązaniem, gmina przejmie ich obowiązki w zakresie zbierania i wywożenia odpadów. Sygnatariusze projektu uchwały nie kryją, że w swoich działaniach wzorowali się na projekcie radnych z Sosnowca. - W pewnym sensie jest to nasz wspólny pomysł - projekt radnych Platformy Obywatelskiej.

Opieraliśmy się na tych samych dokumentach co koledzy z Sosnowca, a tam referendum się odbędzie. Idea gospodarki śmieciami w rękach gminy sprawdza się w Pszczynie - powiedział sosnowiec.info.pl Tomasz Pasek, dąbrowski radny.

Słuszność takiego rozwiązania podkreśla także Bogusława Ciaś, radna PO. - Wiele osób unika płacenia za śmieci. Efektem są dzikie wysypiska przy autostradach i lasach - powiedziała radna.

Z kolei radny UPR, Grzegorz Jaszczura zwraca uwagę przede wszystkim na kwestię konkurencyjności przedsiębiorstw zajmujących się usuwaniem odpadów - Chciałem podkreślić, że nowe zasady gospodarowania śmieciami będą korelować z ustawowym obowiązkiem Gminy, dotyczącym utrzymania czystości i porządku. Wbrew stanowisku obecnych lewicowych władz miasta nie uważamy, żeby gospodarka śmieciami i utrzymanie czystości w Dąbrowie Górniczej jest na dobrym poziomie. Zmonopolizowanie powyższego w jednej firmie Alba MPGK Sp. z o.o., zresztą jak wykazała kontrola Komisji Rewizyjnej z prawdopodobnymi usterkami prawnymi przetargu, który tego dotyczył, nie wpływa na konkurencyjność i poziom - stwierdził radny Jaszczura.

Pomysłodawcy uchwały zgodnie podkreślają, że głównymi jej aspektami są ekologia i ekonomia. – Idąc na to referendum mieszkańcy odpowiedzą sobie na dwa pytania: Czy chcą, żeby miasto było czyste oraz czy chcą mniej płacić za wywóz śmieci - przekonuje Tomasz Pasek i skrupulatnie wylicza: - Średnia, czteroosobowa rodzina opróżniając 2 razy w miesiącu 160 litrowy pojemnik na śmieci płaci ok. 45-60 zł, w zależności od firmy ją obsługującej. Po wprowadzeniu stałej opłaty byłoby to 5 zł.

Uchwałodawcy przekonują, że po przeprowadzeniu zmian nikomu nie będzie się opłacało tworzyć dzikich wysypisk. Gmina, jako właściciel śmieci, sama się po nie zgłosi. Niską cenę za wywóz odpadów ma zagwarantować przetarg, w wyniku którego zostanie wybrana najtańsza firma obsługująca nieczystości mieszkańców Dąbrowy.

Entuzjazmu sygnatariuszy projektu uchwały nie podziela prezydent Dąbrowy Górniczej, Zbigniew Podraza. - Uważam, że pomysł przeprowadzenia referendum w sprawie wprowadzenia tzw. podatku śmieciowego, przy okazji wyborów do Parlamentu Europejskiego jest pomysłem nietrafionym. Zgodnie ze stanowiskiem Państwowej Komisji Wyborczej z dnia 30 marca 2009 roku w sprawie łączenia referendów lokalnych z wyborami do Parlamentu Europejskiego, w trosce o prawidłowość przeprowadzenia zarówno referendum jak i wyborów niezbędne byłoby powołanie osobnych obwodowych komisji wyborczych, zapewnienie osobnych pomieszczeń czy choćby osobnych list uprawnionych do głosowania, nie mówiąc już o podwójnych urnach. Wbrew utartej opinii połączenie takie wcale nie minimalizuje kosztów organizacji referendum, a w zasadzie je podwaja - mówi prezydent Dąbrowy Górniczej. Zbigniew Podraza nie neguje przy tym konieczności wprowadzenia nowych zasad gospodarowania śmieciami, ale jest zwolennikiem sejmowych rozwiązań spraw odpadów komunalnych.

Zbigniew Łukasik, radny z Bloku Przyjaciół Dąbrowy także nie jest przekonany do łączenia referendum z wyborami do europarlamentu. - Opowiadam się całkowicie za przejęciem gospodarki śmieciowej przez miasto. W ubiegłych latach, w związku z tym, składałem nawet interpelacje. Nie chcę jednak, żeby wprowadzenie tego podatku było sztuką dla sztuki. Obawiam się , że w dniu wyborów do europarlamentu może nie być wymaganej dla referendum 30 proc. frekwencji. Ważna jest kampania informacyjna, aby mieszkańcy dowiedzieli się o zmianie zasad gospodarowania śmieciami i zrozumieli, na czym to polega - powiedział Zbigniew Łukasik.

Zdaniem Tomasza Paska termin referendum jest odpowiedni, a czas na poinformowanie mieszkańców gminy wystarczający: - Prezydent Dąbrowy posiada wszystkie instrumenty, aby kampanię informacyjną przeprowadzić. Jest „Przegląd Dąbrowski”, prasa lokalna i internet; można wywieszać plakaty. W mojej ocenie to referendum ma szansę powodzenia - przekonuje radny Pasek.


CYTAT
W Dąbrowie nie będzie referendum śmieciowego
Agnieszka Stefaniak - Zubko / sosnowiec.info.pl

Podczas dzisiejszej sesji Rady Miejskiej w Dąbrowie Górniczej nie doszło do głosowania nad projektem uchwały, dotyczącej referendum w sprawie przejęcia przez gminę gospodarki odpadami. Na wniosek radnej Marioli Trzewiczek, przewodniczącej Komisji Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska głosowanie projektu zostało zdjęte z porządku obrad stosunkiem głosów: za - 17 radnych, przeciw - 4.

Przewodnicząca Trzewiczek przytoczyła szereg argumentów przeciwko referendum, które zgodnie z projektem uchwały miało odbyć się 7 czerwca. Chodziło m.in. o negatywną opinię KGK i OŚ, brak jednoznacznej opinii Komisji Prawno - Regulaminowej oraz wyjaśnienia i zalecenia Państwowej Komisji Wyborczej, odnośnie trudności jakie niosą ze sobą połączone wybory do europarlamentu i referendum.

Zawodu takim obrotem sprawy nie krył Tomasz Pasek, radny PO. - Dziwi mnie, że Komisji Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska tak trudno pozytywnie zaopiniować projekt. Mieszkańcy Dąbrowy życzą sobie czystego miasta - powiedział radny Pasek.

Prezydent Dąbrowy Górniczej, Zbigniew Podraza zdecydowanie przychylił się do stanowiska Komisji GK i OŚ. - Obecnie jest szansa na sejmowe rozwiązanie sprawy odpadów komunalnych. Trwające prace nad założeniami do gospodarki odpadami komunalnymi pozwalają na zgłoszenie podstawowego postulatu, jakim jest przekazanie tzw. „władzy nad odpadami” gminom, co w zdecydowany sposób powinno uprościć obecną sytuację. Takie rozwiązanie kwestii gospodarki odpadami komunalnymi jest również wspólnym stanowiskiem miast zrzeszonych w Górnośląskim Związku Metropolitalnym. Pozwoli to na przyjęcie nowych rozwiązań niemal bez kosztów - w trybie ustawowym, a nie w drodze referendum - przekonywał prezydent Dąbrowy.

Podczas sesji radni podjęli decyzję o wystosowaniu apelu do Marszałka Sejmu, Bronisława Komorowskiego o doprowadzenie do przyjęcia ustawy w sprawie przejęcia przez gminę gospodarki odpadami.

Dyskusję zrekapitulował radny Zbigniew Łukasik z Bloku Przyjaciół Dąbrowy: - Wszyscy chyba są za uporządkowaniem gospodarki śmieciami. Jeśli nie doczekamy się pozytywnego rozwiązania sejmowego tej kwestii, wprowadzimy ją później w drodze referendum.
długi58
Nie mam problemu ze śmieciami. Wystawiam worki przed ogrodzenie wychodząc do pracy. Po powrocie z pracy zastaję tylko wrzucony za płot plik nowych, czystych worków.
Pozostałe śmieci, które nie podlegają selektywnej zbiórce są odbierane raz na dwa miesiące.
Baterie i żarówki wrzucam do pojemników w marketach. Ubrania zaś do pojemników z logo Czerwonego Krzyża.
Moim zdaniem to nie śmieci komunalne są problemem. Problemem jest wywożenie przez ludzi na dzikie wysypiska gruzu, popiołu i innych odpadów. Problemem jest wyrzucanie na dzikie wysypiska odpadów z małych warsztatów. W mojej okolicy np. właściciel zakładu mechanicznego wylewa na pobliskie grunty nieużytków oleje silnikowe. Znakomicie to widać, gdy spłyną one do rowu melioracyjnego.
Dave
CYTAT(długi58 @ sob, 18 kwi 2009 - 17:53) *
W mojej okolicy np. właściciel zakładu mechanicznego wylewa na pobliskie grunty nieużytków oleje silnikowe. Znakomicie to widać, gdy spłyną one do rowu melioracyjnego.


Nie żebym namawiał "do złego", ale to się kwalifikuje pod donos czy zgłoszenia sprawy, gdzie trzeba...
długi58
ohmy.gif
CYTAT(Dave @ nie, 19 kwi 2009 - 14:06) *
Nie żebym namawiał "do złego", ale to się kwalifikuje pod donos czy zgłoszenia sprawy, gdzie trzeba...


Za rekę nie złapałem.
Moja konkluzja wynika z faktu, że w okolice w której znajduje się ten warsztat nie ma innych "firm" budynki mieszkalne są dość oddalone a "oleista zawiesina" występuje tylko na pewnym fragmencie rowu melioracujnego. Własnie na fragmencie w poblizu warsztatu (jakieś 20 metrów) Najbliższe zabudowanie mieszkalne jest jakieś 150 metrów dalej.
kwintosz
CYTAT(Dave @ nie, 19 kwi 2009 - 13:06) *
Nie żebym namawiał "do złego", ale to się kwalifikuje pod donos czy zgłoszenia sprawy, gdzie trzeba...


A mnie denerwuje, że u nas w Polsce takie rzeczy się traktuje tak jak w poście wyżej. wink.gif Kapusiostwo itd.
To żaden "donos" i nie ma się czego wstydzić. To po prostu zwykły OBYWATELSKI OBOWIĄZEK.

W tym kraju nigdy nie będzie dobrze, jak każdy będzie pilnował tylko swojego nosa a wszelka obojętność nie zniknie z ulic. Cóż mentalność ludzi po kilkudziesięciu latach komunizmu i zepsucia daje o sobie znać.

Może to nie tak ważna sprawa jak ludzkie życie bądź zdrowie które często jest zagrożone bo inni są obojętni i nie reagują, ale powinniśmy się uczyć od rzeczy najmniejszych.
'Może dziś pomożesz komuś a jutro sam będziesz potrzebował pomocy i obyś nie trafił na kogoś obojętnego'

Jeśli podejrzewasz że ktoś jakiś olej wylewa, poinformuj o tym odpowiednie służby aby przynajmniej monitorowały sytuację.

:)
CYTAT


Projekt głosowania mieszkańców w sprawie podatku śmieciowego wycofany z obrad
wczoraj

Dąbrowianie nie wypowiedzą się w czerwcu na temat przejęcia przez gminę gospodarki odpadami. Referendum dotyczące wprowadzenia tzw. podatku śmieciowego nie będzie łączone z wyborami do Parlamentu Europejskiego. Nie wiadomo, czy w ogóle zostanie przeprowadzone. Na ostatniej sesji radni niespodziewanie zdjęli projekt uchwały z porządku obrad. Powołano się na opinię komisarza wyborczego, który przestrzegał przed organizacyjnym bałaganem.

- Referendum lokalne, jak i wybory uzupełniające do rad gmin, nie powinny być przeprowadzone w tym samym dniu, co wybory do Parlamentu Europejskiego. Wiąże się to z przygotowaniem osobnych lokali wyborczych wyposażonych w odrębne urny, kabiny i parawany. Zgodnie z przepisami w lokalu wyborczym może się znajdować tylko jedna urna - poinformował Michał Niedopytalski, komisarz wyborczy w Katowicach.

Tomasz Pasek z PO, inicjator uchwały, nie krył rozczarowania postawą kolegów. Sprawę zorganizowania referendum zamierza drążyć dalej.

- Na posiedzeniu komisji gospodarki komunalnej i ochrony środowiska radni przychylnie odnieśli się do projektu wprowadzenia podatku śmieciowego drogą referendum. Tym bardziej zaskoczyło mnie wypadnięcie tej uchwały z porządku obrad. Nie widzę problemów technicznych przeprowadzenia referendum obok wyborów do Europejskiego Parlamentu. Wybrana data miała zagwarantować nam 30 procentową frekwencję - przyznał Tomasz Pasek. - Nie porzucam projektu i będę dążył do przeprowadzenie wśród mieszkańców osobnego głosowania. Przecież chodzi o to, żeby ludzie zdecydowali, czy chcą mieć czyściej i taniej płacić za śmieci - dodał.

Władze miasta nie są przeciwne wprowadzeniu podatku śmieciowego. Ale widzą inną możliwość. - Obecnie jest szansa na sejmowe rozwiązanie sprawy odpadów komunalnych - uważa prezydent miasta, Zbigniew Podraza.

Z organizacją referendum obok Eurowyborów zmierzy się natomiast Sosnowiec. Tutaj głosowanie odbędzie się w tych samych budynkach co wybory, ale innych lokalach wyborczych.
Anna Polewiak
:)
CYTAT




To nie był najlepszy interes gminy
dziś

Miejski Zakład Przetwarzania Odpadów Komunalnych Lipówka II w Strzemieszycach, wybudowany przez miasto kosztem 32 milionów złotych, zostanie najprawdopodobniej wydzierżawiony.

Jego administrowanie może przejąć Alba Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej Spółka z o.o., (miasto ma w tej firmie 48 procent udziałów). Gmina nie może sobie bowiem poradzić z zapewnieniem rentowności Lipówki II i ciągle do tego interesu dopłaca. W tym roku - co najmniej 1,64 mln zł, a w latach 2006-2008 dołożyła ponad 5 mln zł. Ubiegłoroczna działalność Lipówki II przyniosła ponad 96 tys. zł strat.

Miasto, jako przyczynę problemów wskazuje m.in. fakt, że nie jest właścicielem odpadów w mieście. Mogło by tak być, ale kiedy grupa radnych (PO, UPR, Nasza Dąbrowa) przygotowała projekt uchwały w sprawie referendum śmieciowego, które mogłoby się odbyć wraz z eurowyborami propozycja ta została usunięta z porządku obrad kwietniowej sesji.

Stało się tak, po sugestiach komisarza wyborczego o logistycznych problemach z przeprowadzeniem referendum w tych samych budynkach. Takich obiekcji nie ma jednak Sosnowiec, gdzie referendum się odbędzie. W tych samych budynkach, ale komisje będą działać w osobnych lokalach.

By ratować sytuację miasto m.in. podniosło w tym roku cenę za przyjęcie tony odpadów (do składowania) do 147 zł, zwiększając roczną dotację do 1,64 mln zł (miasto dopłaca 45 zł do każdej tony odpadów). W odpowiedzi na tę decyzję Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej Alba MPGK Spółka z o.o., które obsługuje niemal całe miasto, przestało już w styczniu przywozić śmieci, bo stało się to po prostu nieopłacalne. Po negocjacjach dostawy wróciły w lutym, ale miasto musi zwiększyć dotacje.

Już w 2005 roku Alba MPGK złożyła miastu ofertę kupna zakładu. Proponowała, że zapłaci ok. 20 mln zł. Wtedy nic z tego nie wyszło. Oferta nie znalazła zainteresowania u ówczesnego prezydenta miasta, Jerzego Talkowskiego. Dodatkowym problemem w ewentualnej realizacji takiej transakcji był spór sądowy z wykonawcą inwestycji.

Obecnie, po wycenie nieruchomości wraz z zabudowaniami, wartość Lipówki II szacowana jest na ok. 15 mln zł. By miasto nie straciło wpływu na to, co będzie się dalej z Lipówce II działo, rozważa dzierżawę obiektu. Przyszły dzierżawca, którym może być Alba MPGK Spółka z o.o., będzie musiał zainwestować w linię do pozyskiwania paliwa alternatywnego, co ma wydłużyć żywotność składowiska oraz zatrudnić obecną załogę (90 osób) oraz zapewnić dopływ odpadów do przerobu.

W przypadku wydzierżawienia Lipówki II gmina zaprzestałaby jej dotowania. Obecnie analizowane są kwestie związane z ewentualnym trybem, terminem i warunkami dzierżawy.

- W przypadku dzierżawy radni mogą też podjąć uchwałę wprowadzającą górne stawki dla przedsiębiorców za odbiór odpadów komunalnych. Dzięki temu nie będzie sytuacji nieograniczonego i niekontrolowanego wzrostu opłat za świadczone przez przedsiębiorców usługi odbioru odpadów komunalnych. W ten sposób gmina będzie również miała wpływ na gospodarkę odpadami na swoim terenie - twierdzi Paweł Gocyła, zastępca prezydenta miasta.

Podstawowym problemem Lipówki II jest brak rynku odpadów i uzależnienie tym samym od firm zewnętrznych, dysponujących odpadami niezbędnymi do funkcjonowania wybudowanej przez gminę instalacji. - Jedyną szansą na zachowanie miejsc pracy i funkcjonowanie zakładu na zdrowych, rynkowych warunkach, bez konieczności dotowania go przez miasto, jest według naszej oceny zlecenie jego zarządzania firmie posiadającej odpowiednie doświadczenie oraz potencjał rynkowy. Zarząd Alby MPGK złożył gminie propozycję współpracy w powyższym zakresie - mówi Jolanta Jankowska, dyrektor biura obsługi zarządu Alba MPGK.



Tylko straty

Miejski Zakład Przetwarzania Odpadów Komunalnych Lipówka II wybudowano w 2004 roku. Oddano do użytku w maju 2005 roku.

Najnowocześniejszy obiekt w regionie miał być chlubą miasta i wyprzedzać sąsiednie gminy co najmniej o kilka lat w procesie gospodarki odpadami komunalnymi, a jest źródłem jego kłopotów.

Nie ma odbiorców na odzyskane i wyselekcjonowane surowce wtórne (drewno, tekturę, folie), wadliwie wykonana instalacja do wyrobu kompostu nie działa, a nierozstrzygnięte spory sądowe z wykonawcą inwestycji, firmą Budimex-Dromex (m.in. o to, kto powinien wymienić elementy instalacji do produkcji kompostu) trwają od pięciu lat.

Obecnie sprawa toczy się przed Sądem Okręgowym w Katowicach.


Piotr Sobierajski
PaVLo
Zastanawia mnie kiedy na Tysiąclecia 4 i 6 postawią pojemniki na szkło i plastik jak to jest na Tysiąclecia 8. Zbliża sie ocieplenie i zwiększone zapotrzebowanie na napoje a te są sprzedawane głównie w plastikowych i szklanych pojemnikach, które lądują razem z innymi śmieciami zamiast w specjalnych pojemnikach, nie jest to przecież takie trudne a naprawde bardzo przydatne ...
piesio
A teraz to dopiero będzie śmierdziało na strzemieszycach laugh.gif jak od lipca alba przejmie lipówke 2 Dąbrowa Górnicza sprzedaje się jak tania dziwka najpierw kierownictwo i dyrekcja zniszczyła zakład prze 4 lata żeby Alba mogła go za bzdetne pieniądze wydzierżawić od miasta Albie chodziło tylko o dół na śmieć, sortować odpady może jeszcze będzie zakład do końca roku pod warunkiem że alba zakupi sprzęt bo za niedługo ludzie na taczkach będą przewozić śmieci i selektywną na linie sortowniczą ładowarki chodzą na ostatnim włosku po co Albie zakład przetwarzanie odpadów komunalnych beż ładowarek które te odpada i wybrane surowce muszą przewozić sprawa oczywista po co sortować można bezpośrednio na kwaterę wywieść śmieci czysta kasa na śmieciach laugh.gif laugh.gif laugh.gif laugh.gif laugh.gif laugh.gif laugh.gif
:)
CYTAT
Lipówka II do likwidacji
Agnieszka Stefaniak - Zubko / sosnowiec.info.pl

Na wczorajszej sesji Rady Miejskiej dąbrowscy radni podjęli decyzję o likwidacji zakładu budżetowego Lipówka II. Proces likwidacji Miejskiego Zakładu Przetwarzania Odpadów Komunalnych będzie trwał od 1 lipca do 31 sierpnia tego roku. Dyskusja nad dalszymi losami Lipówki II podzieliła radnych. Szczególnie oburzeni byli radni, którzy na kwietniowej sesji starali się przeforsować projekt uchwały dotyczący gminnej gospodarki odpadami.

- Likwidacji Lipówki II paradoksalnie daje jej szansę na egzystencję i rozwój w warunkach rynkowych – argumentował zastępca prezydenta Paweł Gocyła. Uchwała przewiduje bowiem oddanie zakładu w dzierżawę. Aktualnie gmina prowadzi negocjacje z trzema firmami, które są zainteresowane dąbrowskim składowiskiem odpadów.

Są to Remondis, Alba MPGK oraz A.S.A.

Paweł Gocyła gwarantuje, że umowa dzierżawy opierać się będzie na trzech filarach: zapewnienie dostaw odpadów z terenu Dąbrowy, przejęcie załogi „Lipówki II” w całości na warunkach nie gorszych niż aktualne oraz wybudowanie przez dzierżawcę instalacji do wytwarzania paliwa alternatywnego.

Podstawowym problemem Lipówki, zdaniem władz miasta, nie są problemy finansowe, ale niewystarczające dostawy odpadów z terenów Dąbrowy. Na początku roku sytuacja przedstawiała się krytycznie – zabrakło bowiem odpadów do przetwarzania.

- Pochylamy się dzisiaj nad nic nie wartą padliną, która nie jest w stanie wykorzystać rynku. Mieszkańcy miasta zainwestowali w przedsięwzięcie ok. 34 mln zł, może lepszym rozwiązaniem byłaby sprzedaż nieruchomości czy majątku Lipówki tak, aby mieszkańcom miasta zwrócić chociaż część poniesionych kosztów? – zastanawiał się radny Marek Cygroń z PiS.

Wtórował mu radny Tomasz Skóra: - Uważam, że składowiska odpadów powinny być w rękach prywatnych. Jeśli podejmujemy decyzję o likwidacji, musimy szybko zdecydować co dalej. Tymczasem negocjacje z zainteresowanymi firmami mogłyby się odbywać bez uprzedniej likwidacji zakładu. Dziś zostaliśmy postawieni pod ścianą – powiedział radny z ramienia UPR.

- Na kwietniowej sesji Rady Miejskiej, kiedy staraliśmy się wprowadzić projekt uchwały, dotyczący regulacji gminnej gospodarki odpadami, usłyszałem, że należy poczekać na rozwiązania sejmowe. Dziś słyszę, że nie warto czekać, aż sejm uchwali stosowne ustawy, ponieważ bezskutecznie robi to już 8 lat. Mam ogromne podejrzenia jako radny. W tej chwili firma Alba nie ma się gdzie podziać i szuka miejsca. Jej dawna siedzibę ma teraz Kolporter – powiedział radny Tomasz Pasek z PO.

Sytuacja w zakładzie także nie jest jasna. Zdaniem zastępcy prezydenta oraz Zenona Dorosa, dyrektora „Lipówki”, załoga została wyczerpująco poinformowana o swojej sytuacji i otrzymała gwarancję, że dotychczasowe warunki pracy nie ulegną zmianie. Tymczasem radni Grzegorz Jaszczura i Tomasz Pasek odczytali fragmenty pisma, w którym pracownicy Lipówki protestują przeciwko planom likwidacji ich zakładu.

Halina Głowacka, radna PiS wnioskowała o przeprowadzenie głosowania nad tą uchwałą w trybie imiennym, jednakże pomysł ten nie uzyskał poparcia radnych. Ostatecznie uchwałę przyjęto stosunkiem głosów: za likwidacją „Lipówki II” – 14 radnych, przeciw: 8, wstrzymujących się: - 2.
:)
CYTAT


Strzemieszyce: Wydzierżawią Lipówkę
05.06.2009

Miejski Zakład Przetwarzania Odpadów Komunalnych Lipówka II przestanie istnieć. Likwidacja ma się odbyć w ciągu dwóch miesięcy, od lipca do końca sierpnia br.

Cały majątek wraz z gruntem ma zostać oddany w dzierżawę. Obecnie przejęciem Lipówki II zainteresowane są: Alba Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej Spółka z o.o. w Dąbrowie Górniczej, Remondis oraz A.S.A.

Przyszły dzierżawca będzie musiał zapewnić dostawy odpowiedniej ilości odpadów do przerobu, zatrudnić całą 90-osobową załogę, a także wybudować linię do produkcji paliwa alternatywnego. Koszt takiej inwestycji oszacowany został na ok. 6 mln zł.

- Gmina nie dysponuje strumieniem odpadów komunalnych i nie jest w stanie zapewnić ich stałego dopływu, potrzebnego do normalnego funkcjonowania zakładu. Pomimo dopłat do wyrównania kosztów przyjęcia każdej tony odpadów oraz wydatków na zakupy inwestycyjne wynik finansowy zakładu jest ujemny - argumentował Paweł Gocyła, wiceprezydent miasta.

Pracownicy Lipówki nie są zadowoleni z takich zmian, jak podkreślają już pięć lat temu proponowali zakup kilku śmieciarek, by usprawnić działalność zakładu, ale wówczas usłyszeli, że dostawą śmieci zajmuje się Alba. Spore były także rozbieżności podczas głosowania nad projektem uchwały w tej sprawie, a część radnych (G. Jaszczura, M. Cygroń) podkreślała, że najpierw można zawrzeć umowy przedwstępne przed likwidacją zakładu, na budowę którego złożyli się z podatków wszyscy mieszkańcy, a było to 35 mln zł.

W ostatecznym głosowaniu 14 radnych było za likwidacją Lipówia II, 8 przeciw (radni klubu Porozumienie PO, UPR, Nasza Dąbrowa i radni PiS), a dwóch radnych wstrzymało się od głosu.
PAS
Rysiu_dg
Czy ktoś z forumowiczów pracuje w firmie SARPI Dąbrowa Górnicza Sp. z o.o. ? Ta firma jest jedną z dwóch która ma usunąć mogilnik z placu budowy stadionu na Letnicy w Gdańsku. Jakieś info na SCC by się przydało wink.gif
:)
CYTAT
10.10.2009, Dąbrowa Górnicza
Przetarg zamieciony pod dywan
Agnieszka Stefaniak - Zubko / sosnowiec.info.pl

Kilka miesięcy temu Komisja Rewizyjna Rady Miejskiej w Dąbrowie Górniczej skontrolowała przetarg z sierpnia 2007 roku na „Gospodarowanie odpadami na terenie gminy Dąbrowa Górnicza wraz z utrzymaniem czystości”. Potrzebę przyjrzenia się bliżej temu zamówieniu publicznemu zgłosił radny Grzegorz Jaszczura. Zastrzeżenia pokontrolne komisji podzieliła także biegła, która na zlecenie Urzędu Miejskiego oceniła przetarg i uznała, że istnieją podstawy do unieważnienia tego zamówienia publicznego.

Jedyną firmą, która się zgłosiła do przetargu i oczywiście go wygrała, była dąbrowska ALBA. Dlaczego było tak minimalne zainteresowanie tym zamówieniem publicznym? Zdaniem kontrolujących warunki przystąpienia do przetargu, określone przez dąbrowski magistrat, były zbyt restrykcyjne i spełnić je mogła faktycznie tylko ALBA MPGK Sp. z o.o. w Dąbrowie Górniczej. Takimi wymogami były: lokalizacja zaplecza firmy w promieniu 25 km od centrum Dąbrowy Górniczej, posiadanie 60 - osobowego zespołu ludzi do realizacji zadań stanowiących przedmiot przetargu oraz przedstawienie określonych kwotowo referencji.

Tymczasem np. jeden z dużych zakładów oczyszczania i wywozu nieczystości, który teoretycznie mógłby przystąpić do przetargu, ma swoją siedzibę o ok. 4 km dalej niż chcieliby tego dąbrowscy urzędnicy. Wymóg dotyczący 60 - osobowej załogi, zdaniem komisji rewizyjnej, także nie ma podstaw w sytuacji, gdy zamawiający dopuszcza podzlecanie uzgodnionych prac. Jeśli zaś chodzi o wymagane referencje, nawet ALBA z trudem przekroczyła żądane przez dąbrowskich urzędników kwoty.

Kontrolujący przetarg mieli także inne wątpliwości. - „Zachodzi przypuszczenie, że w związku z brakiem upoważnienia Prezydenta Miasta do zaciągania zobowiązań finansowych, do kwoty nie większej niż 30 mln zł, zostały podjęte działania przekraczające udzielone uprawnienia” - czytamy we wnioskach pokontrolnych.Tymczasem, przetarg ten ogłoszony został na kwotę ponad 43 mln zł, a dopiero w późniejszym etapie zmniejszono wysokość świadczonych usług do kwoty 30 mln zł.

Swoje wnioski komisja rewizyjna przedstawiła na marcowej sesji Rady Miejskiej. Polemikę z nimi podjął prezydent Zbigniew Podraza, który nie zgodził się z informacjami o nieprawidłowościach.
– Określane przez zamawiającego kryteria powinny świadczyć o tym, iż wszystkie podmioty je spełniające, dają rękojmię należytego wykonania zamówienia publicznego, natomiast w stosunku do podmiotów nie spełniających tych kryteriów zachodzi prawdopodobieństwo, iż nie będą w stanie zrealizować danego zamówienia publicznego. Uważam, że działania dotyczące tego przetargu wyczerpały i spełniły wszelkie prawne możliwości – przekonywał Zbigniew Podraza.

W toku dyskusji ustalono, że wszelkie materiały zostaną przekazane do postępowania sprawdzającego, które wykona wykwalifikowany specjalista na zlecenie dąbrowskiego magistratu. Przeprowadzone przez biegłą badanie potwierdziło stanowisko komisji rewizyjnej, wobec czego sprawa wróciła pod obrady Rady Miejskiej w sierpniu. Dąbrowscy radni nie mieli już wątpliwości i skierowali zawiadomienie do Regionalnej Izby Obrachunkowej oraz do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w związku z prawdopodobieństwem naruszenia prawa zamówień publicznych i stosowania praktyk ograniczających konkurencję. Jak dowiedziała się redakcja sosnowiec.info.pl, UOKiK odmówił wszczęcia postępowania w sprawie przetargu z powodu przedawnienia sprawy. Natomiast RIO zobowiązała się, sprawdzić przedstawione informacje i wykorzystać je w trakcie najbliższej kontroli.

- Nasza praca w komisji rewizyjnej nie miała na celu wskazywania czy ukarania winnych. Dobrze będzie, jeśli potraktujemy tę lekcję jako cenne doświadczenie na przyszłość. Określając tak restrykcyjne warunki sami doprowadzamy do tworzenia się monopoli, a w konsekwencji do zbyt wysokich cen – powiedział w rozmowie z sosnowiec.info.pl Zbigniew Łukasik, przewodniczący komisji rewizyjnej.
Bardziej radykalny w ocenie sytuacji jest inicjator kontroli, radny Grzegorz Jaszczura.
- W kontekście odpowiedzi UOKiK i RIO stało się jasne, dlaczego panu prezydentowi tak bardzo zależało na przesunięciu w czasie podjęcia uchwały przez Radę Miejską i skierowaniu przetargu do tych instytucji kontrolnych. Zadziwia mnie, że mimo jednoznacznych opinii biegłej, czy komisji rewizyjnej pan prezydent nie poczynił żadnych kroków w kierunku unieważnienia tego przetargu przez tak długi okres czasu. Właściwie wyjątkowo tu pasuje określenie, że sprawę zamieciono pod dywan – stwierdził Grzegorz Jaszczura.
:)
CYTAT
Ekologiczna bomba
Agnieszka Stefaniak - Zubko / sosnowiec.info.pl

Nad Miejskim Zakładem Przetwarzania Odpadów Komunalnych „Lipówka II” znów zawisły chmury. Tym razem jednak to nie kłopoty organizacyjne, a opary biogazów, które gromadzą się nad składowanym tam balastem. Zbigniew Podraza, prezydent Dąbrowy Górniczej nie ukrywa, że sytuacja jest niebezpieczna.

Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej prezydent oznajmił, że zawartość metanu na składowisku zwiększyła się aż o 60 proc. W efekcie może tam dojść do samozapłonu, a nawet wybuchu. Sytuacja jest też uciążliwa dla okolicznych mieszkańców z uwagi na nieprzyjemny zapach unoszący się nad zakładem.

Jak się okazuje, jedynym sposobem by zapobiec zamknięciu Lipówki i katastrofie ekologicznej jest budowa na terenie zakładu instalacji odgazowującej.

– Przewidywaliśmy konieczność takiej inwestycji, ale dopiero w późniejszym czasie. Jednak składowany w niecce balast zaczął wytwarzać niebezpieczne ilości gazu w krótszym okresie niż zakładaliśmy – tłumaczył Paweł Gocyła, zastępca prezydenta miasta.

Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska nakazał władzom Dąbrowy budowę instalacji odprowadzającej ze składowiska nagromadzone gazy.
– Jest to inwestycja kosztowna, ale niezbędna. W tej chwili nie możemy sobie pozwolić, aby zamknąć Lipówkę – argumentował Paweł Gocyła.

Koszt budowy instalacji wraz projektem oszacowano wstępnie na ok.1, 2 mln zł. Inwestycja niemal w całości zostanie sfinansowana z środków wypracowanych przez MZPOK „Lipówka II”, co zdaniem władz miasta jest doskonałym dowodem na dobrą kondycję tego przedsiębiorstwa.

Dąbrowscy radni rozważali jednak zasadność nieoczekiwanych wydatków na MZPOK, zwłaszcza w kontekście prowadzonych od kilku miesięcy rozmów z kanadyjskim inwestorem, na temat technologii plazmowej.
– Nie zakończyliśmy jeszcze tego tematu. Właśnie zaczyna się kolejna runda rozmów. Naszym głównym rywalem w walce o nowoczesną technologię spalania odpadów jest Zabrze. Wydaje nam się jednak, że jesteśmy aktualnie daleko przed tym konkurentem– mówił zastępca prezydenta Dąbrowy Górniczej.

Nieustanne zawirowania wokół MZPOK „Lipówka II” irytują radnych opozycji.
- Czy my tak naprawdę mamy jakiś konkretny plan wobec Lipówki?– dopytywał radny Tomasz Pasek.
– Ja także nie potrafię pojąć celu i idei takiego postępowania wobec MZPOK. Najwyraźniej nie umiemy osiągnąć poziomu intelektualnego prezydenta Gocyły – mówił z przekąsem Grzegorz Jaszczura.


CYTAT
Wraca sprawa przetargu na „Gospodarowanie odpadami”
Agnieszka Stefaniak - Zubko / sosnowiec.info.pl

Wraca sprawa przetargu pn. „Gospodarowanie odpadami na terenie gminy Dąbrowa Górnicza wraz z utrzymaniem czystości”. Kilka miesięcy temu pisaliśmy o zamówieniu publicznym, którego kontrola przeprowadzona przez Komisję Rewizyjną Rady Miejskiej wykazała szereg wątpliwości. Opinię zespołu kontrolującego potwierdziła Renata Skupińska, biegła powołana przez Urząd Miejski.

Przetarg na utrzymanie czystości w mieście został ogłoszony na kwotę ponad 43 mln zł, podczas gdy prezydent miasta miał upoważnienie do zaciągania zobowiązań finansowych do kwoty nie większej niż 30 mln zł. Zdaniem biegłej, powołanej przez dąbrowski magistrat do zbadania zgodności przetargu z przepisami prawa, jest to koronny argument przemawiający za koniecznością unieważnienia przetargu.

– Cena najkorzystniejszej oferty przewyższała kwotę, którą zamawiający mógł przeznaczyć na sfinansowanie zamówienia, zatem postępowanie winno zostać unieważnione – czytamy w opinii audytorki.

W toku dalszych ustaleń zmieniono wartość umowy, do jakiej zamówienie miało być realizowane, właśnie na kwotę 30 mln zł. Przy czym zmianie uległa jedynie wartość maksymalna realizowanego zadania. Ceny jakie zadeklarowała w swojej ofercie Alba MPGK Sp. z o.o. nie uległy zmianie. Nie zmniejszyła się także ilość przystanków, pojemników, słupów i tablic ogłoszeniowych itp., którymi miała zająć się Alba w ramach poszczególnych zakresów zamówienia.
– Tak znaczne obniżenie kwoty, do jakiej można realizować umowę (o 33%) przy założeniu zrealizowania przedmiotu zamówienia nie może być korzystne dla Zamawiającego – argumentuje Renata Skupińska.

Z wynikami obu kontroli nie zamierza zgadzać się prezydent Zbigniew Podraza, przytaczając jako kontrargument opinię Biura Koordynacji Zamówień Publicznych i Opinii Prawnych: Przedmiotowe postępowanie na etapie jego przygotowania, prowadzenia, rozstrzygnięcia i zawarcia umowy nie naruszyło aktów normatywnych i jest wolne od jakichkolwiek wad prawnych.

O sprawie poinformowana została Regionalna Izba Obrachunkowa, która obiecała zbadać przetarg przy okazji najbliższej kontroli. Jednak do dnia dzisiejszego w Urzędzie Miejskim nie odbyła się żadna kontrola RIO.
– Żałuję, że RIO nie mogła przyjrzeć się sprawie, gdy opiniowała projekt budżetu. Moim zdaniem brak konkretnej reakcji prezydenta na efekty naszej kontroli, to po prostu gra na zwłokę. Skończy się okres obowiązywania umowy z Albą, minie kadencja prezydenta i sprawa najzwyczajniej w świecie się rozmyje. Pewnie o to właśnie chodzi – powiedział Tomasz Pasek, członek zespołu kontrolującego.

– W przyszłym tygodniu wystosujemy do Regionalnej Izby Obrachunkowej list z prośbą o wskazanie terminu, w którym Izba ustosunkuje się do naszych pokontrolnych ustaleń. Z naszej strony zrobiliśmy już wszystko co mogliśmy. Prezydent, który jest bezpośrednio odpowiedzialny za ten przetarg jest przekonany, że wszystko odbyło się zgodnie z literą prawa. Na najbliższym posiedzeniu Komisji Rewizyjnej zastanowimy się czy nie zgłosić tej sprawy do prokuratury – powiedział w rozmowie z sosnowiec.info.pl Zbigniew Łukasik, przewodniczący Komisji Rewizyjnej.
Leszek
CYTAT
Nieustanne zawirowania wokół MZPOK „Lipówka II” irytują radnych opozycji.
- Czy my tak naprawdę mamy jakiś konkretny plan wobec Lipówki?– dopytywał radny Tomasz Pasek.
– Ja także nie potrafię pojąć celu i idei takiego postępowania wobec MZPOK. Najwyraźniej nie umiemy osiągnąć poziomu intelektualnego prezydenta Gocyły – mówił z przekąsem Grzegorz Jaszczura.


Jakąś taką dziwną pewność mam, że gdyby rzeczywiście doszło do jakiegoś wybuchu/zapłonu na wysypisku, ci sami panowie najgłośniej by się oburzali, że zarząd miasta nie zbudował odpowiedniej instalacji, "choć spółka miała na to wystarczające środki"...
:)
CYTAT
Segregacja śmieci w Dąbrowie Górniczej
KR / sosnowiec.info.pl

Na przełomie czerwca i lipca do mieszkańców domów jednorodzinnych na terenie miasta trafi ponad 10 tysięcy bezpłatnych stojaków na worki do selektywnej zbiórki odpadów. W tym samym czasie na dąbrowskich osiedlach, na 300 stanowiskach, pojawią się kolorowe pojemniki na szkło, plastik i metal. Posegregowane śmieci będą odbierane od mieszkańców za darmo.

Kolejnym elementem projektu jest powstanie na terenie miasta 3 punktów, w których będzie można bezpłatnie oddać niebezpieczne odpady: zużyte świetlówki, przeterminowane leki, baterie, samary czy lakiery. Punkty te zostaną usytuowane w dzielnicach: Strzemieszyce, Gołonóg i Ząbkowice oraz na osiedlu „Manhattan”.

Wartość całego projektu, realizowanego przez Dąbrowę razem z Siewierzem i Sławkowem wynosi 20 mln zł, z czego 85 proc.

kosztów kwalifikowanych zostanie pokrytych ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego województwa śląskiego.
BARES
CYTAT
Dąbrowa Górnicza: W mieście powstaną Gminne Centra Zbiórki Odpadów

zal/mat. prasowe

W mieście powstaną Gminne Centra Zbiórki Odpadów - gdzie będzie można bezpłatnie oddać m.in. przeterminowane leki, zużyte baterie czy stary sprzęt elektroniczny.

Jak informuje serwis miejski idabrowa.pl, GCZO powstaną w Ząbkowicach przy al. Zwycięstwa, w Strzemieszycach przy ul. Szałasowizna oraz na gołonoskim Manhattanie.

- Nazwa może budzić pewne obawy, ale te miejsca nie niosą ze sobą żadnego zagrożenia. Kryją się bowiem pod nią nieduże pomieszczenia ze specjalnymi pojemnikami na zużyte leki, baterie, świetlówki, sprzęt elektroniczny, oleje itp. Trzeba podkreślić, że nie będą to składowiska. Odpady będą na bieżąco odbierane i utylizowane w przystosowanym do tego miejscu. W centrach odpadki przyjmowane będą bezpłatnie – wyjaśnia Bartosz Matylewicz.


Na terenie Gminnych Centrów Zbiórki Odpadów znajdą się budynki oraz specjalne boksy na poszczególne rodzaje odpadów, wyposażone w szczelne, zamykane pojemniki i kontenery. Każde GCZO będzie wyposażone w punkt przeciw pożarowy z niezbędnym sprzętem gaśniczym i środkami bezpieczeństwa, zostanie również oświetlone i ogrodzone „zielonymi ekranami”. Całość ma zajmować,

ok. 100 metrów kwadratowych powierzchni. Ich funkcjonowanie poddane będzie przepisom dotyczącym bezpieczeństwa i ochrony środowiskach, zawartym m.in. w ustawie o odpadach oraz o utrzymaniu czystości i porządku w gminach.

Do tej pory, na dąbrowskich osiedlach rozstawiono 900 kontenerów na plastik, szkło i papier oraz rozdano właścicielom domów 10 tys. stojaków do worków na posegregowane śmieci.
PaVLo
Dzisiaj zauważyłem dziwną sytuację na Tysiąclecia 6. Przyjechała ciężarówka firmy Lipówka II (SD 41269) i zaczęli opróżniać kontener z makulatury, niby nic nadzwyczajnego, ale to co potem nastąpiło, bardzo mnie zaciekawiło. Otóż panowie postanowili opróżnić kosz z butelkami plastikowymi do właśnie załadowanej makulatury huh.gif

Czy takie coś jest dopuszczalne ?, czy za takie coś płacimy w czynszu ?.
olo
CYTAT(PaVLo @ czw, 08 wrz 2011 - 19:59) *
Dzisiaj zauważyłem dziwną sytuację na Tysiąclecia 6. Przyjechała ciężarówka firmy Lipówka II (SD 41269) i zaczęli opróżniać kontener z makulatury, niby nic nadzwyczajnego, ale to co potem nastąpiło, bardzo mnie zaciekawiło. Otóż panowie postanowili opróżnić kosz z butelkami plastikowymi do właśnie załadowanej makulatury huh.gif

Czy takie coś jest dopuszczalne ?, czy za takie coś płacimy w czynszu ?.


W opłaty czynszowe nie masz wliczonych kosztów wywozu śmieci segregowanych. Po dojeździe na miejsce następuje ręczna segregacja odpadów. Pety osobno, folie osobno, korki osobno, papier również. Jeśli się mylę, niech mnie ktoś wyprostuje.
Dave
To po co w takim razie ta segregacja i kosze na osobne odpady, skoro i tak to potem wrzucają do "jednego wora" i segregują ręcznie? dry.gif
xMarcinx
CYTAT(Dave @ wto, 13 wrz 2011 - 10:50) *
To po co w takim razie ta segregacja i kosze na osobne odpady, skoro i tak to potem wrzucają do "jednego wora" i segregują ręcznie? dry.gif


po to by mieć osobno odpady organiczne i nie organiczne, nadajace się do recyklingu i nie.
BARES
CYTAT
Gminne Centra Zbiórki Odpadów już w marcu


Anna Polewiak

Gminne Centra Zbiórki Odpadów choć już gotowe, to jeszcze nie pracują. Ale powinny ruszyć w następnym miesiącu.


- Musimy jeszcze uzyskać decyzje środowiskowe w zakresie pozwolenia na zbieranie odpadów. Planujemy uruchomienie obiektów już w marcu. Przyjmowanie odpadów będzie odbywało się zgodnie z regulaminem korzystania z obiektów - informuje Iwona Dalach, zastępca naczelnika dąbrowskiego Wydziału Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej.

Punkty zbiórki odpadów powstały w różnych częściach miasta. Zbudowano je przy w Ząbkowicach przy Al. Zwycięstwa, na terenie Strzemieszyc Wielkich przy ulicy Szałasowizna, na gołonoskim Manhattanie oraz na terenie Miejskiego Zakładu Przetwarzania Odpadów Komunalnych Lipówka II. Są one kolejnym etapem potężnego ekologicznego przedsięwzięcia. - Kilka lat temu Dąbrowa Górnicza, Siewierz i Sławków postanowiły wspólnie promować ekologię i zadbać o środowisko. Tak powstał projekt, którego filarem było stworzenie możliwości selektywnej zbiórki i bezpiecznego oddawania szkodliwych odpadów. Dzięki unijnemu wsparciu można racjonalniej gospodarować śmieciami - informuje Anna Zubko z dąbrowskiego magistratu.


Gminne Centra Zbiórki są niedużymi pomieszczeniami, zawierającymi specjalne pojemniki na zużyte leki, baterie, świetlówki, oleje oraz sprzęt elektroniczny. Wyposażono je w punkty przeciwpożarowe ze sprzętem gaśniczym i środkami bezpieczeństwa. Oświetlono i ogrodzono "zielonymi ekranami". Gminne Centrum zajmuje powierzchnię ok. 100 m. kw. Przyjmowane tu odpady będą na bieżąco odbierane i utylizowane. - Mieszkańcy będą mogli się w GCZO pozbyć w sposób bezpieczny starych farb, świetlówek, zużytych baterii, akumulatorów oraz innych odpadów, zalegających w garażach czy piwnicach - dodaje Anna Zubko. Wszystkie odpady będą przyjmowane od bezpłatnie. Dąbrowskie Centra Zbiórki Odpadów funkcjonują zgodnie z przepisami bezpieczeństwa i ochrony środowiskach. Podobne sprawdziły się już m.in. w Tychach, Rybniku, Kielcach,
BARES
CYTAT
List do DZ: Śmietnik na torach w Strzemieszycach Wielkich [ZDJĘCIA]


Problem śmieci i ich nielegalnego składowania lub wysypywania w dąbrowskiej dzielnicy Strzemieszyce Wielkie poruszyłem już w UM mojego miasta. Efekt jest taki, że posprzątano wskazane ulice i skwery, m.in. przy dworcu PKP wzdłuż ul. Warszawskiej do samych torów kolejowych.

zdjęcie


Piszę jednak do Państwa, gdyż został jeszcze "teren kolejowy", na którym jest masa śmieci pozostawionych przez moich sąsiadów i prawdopodobnie podróżnych pociągów Regio, jeżdżących w kierunku Kielc. Efektem bezmyślnego wyrzucania śmieci jest krajobraz jak w Neapolu podczas strajku firm oczyszczających miasto i braku miejsca na wysypiskach.

Dla zobrazowania sytuacji przesyłam kilka zdjęć z samego dworca i zrobionych na końcu ulicy Środkowej.

Przy torach jest mnóstwo "zbędnych" rzeczy w krzakach. Będę zobowiązany za podjęcie stosownych działań mających na celu zlikwidowanie problemu śmieci z mojej dzielnicy. W roku 2011 - w nawiązaniu do artykułów z "Dziennika Zachodniego" - PKP zobowiązała się do posprzątania swoich terenów i tak też zrobiła. Mam nadzieję, że w tym roku będzie podobnie. Z każdym rokiem jest lepiej, a świadomość lokalnej społeczności kształtują ogólnopolskie i lokalne kampanie, ale jeszcze długa droga przed moimi sąsiadami.

JJ
Tomasz, mieszkaniec Strzemieszyc
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.