to że wiesz skąd pochodzi olej nie znaczy że w beczce jest to co mówi sprzedawca, ani to co dostawca dostarczył dystrybutorowi.
widząc uczciwość co niektórych "biznesmentów" wolę kupić butelkowany, zaplombowany markowy olej. nie mam gwarancji, że w środku będzie to co na etykiecie, ale na pewno jest mniejsze ryzyko zalania badziewia do silnika.
tyle w tym temacie

a co do robienia reklamy to mam swoje zdanie na ten temat i myślę, że jest zbieżne z wieloma osobami które są na forum długo. znowu rachunek prawdopodobieństwa - gość rejestruje się na forum i poleca sklep z olejem, po miesiącu znika i nigdy nie wraca nie jeden już tak próbował tak samo przed wyborami...napływ zwolenników kandydatów (bądź oni sami), wielka aktywność...później cisza i przed następnymi wyborami znowu na forum nagle zauważa się błędy władzy
takie zachowania już dzisiaj są mało wiarygodne i każdy wyciąga z tego zupełnie oddmienne wnioski niż chcą tego ludzie "spamujący".


a żeby uwiarygodnić moje podejrzenia:
klondajk na tą chwilę ma 3 posty:
- jeden na temat sklepu z olejami Bargieł Braders
- drugi w ww. temacie
- trzeci promujący serwis Bargieł Braders przy kopalni Paryż
Dziękuję za uwagę

Po pierwsze primo to ja na tej liście nie widzę żadnego sklepu z Legionów więc niby co ma mi ona udowodnić?

Po drugie primo - nawet jeżeli były na liście to znaczy to ni mniej nie więcej tylko tyle, że beczka jest oryginalna. A czy w beczce jest mobil to już tylko zależy od uczciwości sprzedawcy - nie neguję jej ale znacznie łatwiej wlać byle co do beczki a klient w żaden sposób nie ma możliwości tego zweryfikować. Kupując z pewnego źródła zaplombowany olej w baniaku masz dużo większe szanse, że jest on oryginalny. Nieprzypadkowo jest on dużo droższy nież z beki, ta różnica jest bardzo często o wiele większa niż by to wynikało z różnicy detal-hurt.

BTW - w tym sklepie wcale tak tanie nie jest, wpisałem w google "mobil 10w40 5l" i wyszło mi 79-90zł za baniak, w tym sklepie wychodzi 72 zł - szału nie ma biorąc pod uwagę, że to beczka.

Mobil 10w40 5l dobry dowcip i własnie chcesz kupic podrubke na polskim rynku nie wystepuja 5l opakowania to tak dla scisłosci wiem cos na ten temat


kamillll moze i jestem od nie dawna i wpisuje ten ich warsztat i sklep bo jestem zadowolonym klientem byłem klientem BLM i snopków i dziekuje za ich usługi wiecej nie skorzystam

Nie wiem, nie znam się, ja leję Castrola i tylko z baniaków. Podałem tylko to co mi wyskoczyło w google, litrowe bańki są od 15 zł.

Tak czy siak oryginalności oleju w tych bańkach tak samo nie można zweryfikować jak i tego z beczki - bo niby jak?

vacu i tu sie z toba zgodze ani jednego ani drugiego nie da sie sprawdzic nawet twojego Castrola nie wiesz w 100% czy lejesz Castrola czy jakiegos smiecia

Teoretycznie nie jestem w 100% pewien ale kupuję w sprawdzonym sklepie, na tyle na ile mogę sprawdzam też czy baniak wygląda na oryginalny, na pewno szanse na oryginał mam większe niż lejąc z beczki.

Natomiast to co napisałeś tylko zachęca do lania np. Motula - wszak wiadomo, że im popularniejszy olej (jak mobil czy castrol) tym więcej podróbek na rynku.

prosze cie tylko nie motul 2 znajomych na tym oleju zatarło silniki juz chyba wole nie dokonca znane pochodzenie mobila lub castrola niz kupowac motula i zabijac silnik

Ja znam baaardzo wiele pozytywnych opinii nt. Motula więc dla mnie to dziwne Być może przyczyna byłą inna, np. jak połowa oleju wycieknie to coby to nie było to się silnik zatrze. A z kolei ja w malaczu lałem zielony Orlen i żadnych problemów nie było więc też mogę polecić

wycieków nie mieli jeden zatarł silnik w BMW 5 a drugi w Oplu Vektrze C teraz jeden jezdzi na elfie drugi na castrolu i jest wszystko dobrze

Nie wiem jak inni ,ale ja tam robiłem swoje auto nie raz i naprawdę sobie go chwalę...mechanika,mechaniką,ale głównie to facet jest genialnym blacharzem i lakiernikiem.Auta robią ze swoim ojcem. Moim zdaniem sa najlepsi w Dąbrowie. Do najtańszych nie należą,ale i najdrossi też nie sa. Otwarci są chyba od niedawna bo o nich nie słyszałem wcześniej,dopiero kumpel mi ich polecił z komiosu samochodowego od Józefa...

Radzę uważać na mechanika z Łęknic. W zeszłym roku robiłem kilka rzeczy przy swojej Viki, w tym wymiana rozrządu. teraz podczas wymiany pompy okazało się, że pasek rozrządu był naciągnięty pompa wody (napinacz nie był ruszony i pasek był luźny).

Witam, jestem nowym użytkownikiem. Czytam wszystkie posty ale nie umiem odnaleźć konkretnej odpowiedzi, choć widziałem, że temat już był poruszany.
Bardzo pilnie potrzebuje mechanika do disla. Samochód nie odpala w ogóle z kluczyka. A na popych bez najmniejszych problemów, jak już odpali to jeździ jak szalony.

Napiszcie jakie warsztaty polecacie, gdzie dobrze i nie drogo zajmują się dislami.
Dzięki
I.

Kolego, tutaj masz klasyczny przykład usterki w instalacji elektrycznej samochodu (prawdopodobnie uszkodzona kostka stacyjki ) Nie podałeś jakie to auto - jeśli z grupy VAG - to częsta przypadłość. Koszt częśći od 15 do 100zł w zależności od modelu auta. Ja wymieniałem u siebie sam, bo nie było z tym kłopotu. Jedź z tym do elektryka - choćby i na Staszic, naprzeciwko Reala. Polecam ten warsztat.

Szczerze.. odradzam. Byłem raz i więcej nie wrócę. Drodzy i de facto za dobrzy to nie są, nie potrafili usunąć prostej usterki, z którą w innym zakładzie poradzili sobie w ciągu 30 min.

To mamy zupełnie inne zdanie. Z każdą naprawą poradzili sobie naprawdę dobrze, co więcej - nie brali za to horrendalnych pieniędzy. Ja jestem zadowolony z ich pracy.

Zapomniałem dodać, że stacyjka działa. Rozrusznik kręci, silnik tak jakby chciał załapać ale jednak nie łapie do końca i nie odpala. A wystarczy go lekko popchnąć, albo pociągnąć i odpali bez zająknięcia.

Problem dotyczy Forda Mondeo 1,8 TD.

Byłem u jednego mechanika i powiedział, ze nie wie co to, bo nie zajmuje się dislami i żebym jechał do kogoś kto specjalizuje się w dislach.

A zadam takie pytanie : jesteś pewny, że akumulator w Twoim aucie jest sprawny? Pytanie, z pozoru śmieszne, ale nie zapominaj, że w dieslu rozrusznik masz szybkoobrotowy - po to, aby pompa wtryskowa mogła wytworzyć odpowiednie ciśnienie początku wtrysku. Zaczął bym od sprawdzenia tego. I jeszcze takie pytanie - czy latem miałeś problemy z odpalaniem? Tutaj ze wzgl. na niskie temperatury może dochodzić problem uszkodzonych świec żarowych/przekaźnika tychże świec. Silnik 1.8 TD to konstrukcja z tzw. wtryskiem pośrednim, więc od sprawności układu podgrzewania wstępnego zależy jakość rozruchu zimnego silnika. Sprawdź to co napisałem wyżej - jeśli okaże się OK. Wtedy jedź do warsztatu.

Akumulator sprawdzony, wkładałem nowy - nic to nie daje. Świece działają, grzeją, dochodzi do nich prąd. Widzę, że dość mocno się orientujesz w temacie. Może mógłbyś się zająć moim autkiem. Albo polecić mi kogoś. Mieszkam w DG od roku i kompletnie nie wiem gdzie się udać.

Ja kilka swoich aut serwisowałem i nadal serwisuję u Roberta Foksy na ul. Hutnika 87a. Naprawia też diesle (robiłem u niego Transita, VW LT, Focusa)

Spec od diesla jest na ulicy łączącej koło nowej bazy pogotowia ratunkowego - robi tylko silniki diesla. Ja tam osobiście nie robiłem ale kolega tam robił i był zadowolony.

Miałem podobny problem co w Twoim Mondeo, tyle że w Oplu Vectrze.

Była nieszczelność w przewodach przelewowych i silnik sie zapowietrzal.
Gdy stawałem tak aby tył był wyżej problem znikał . Przewody wymienilem we wlasnym zakresie, do mojego modelu 60zl komplet.

Wiecie gdzie można podjechać z alufelgą? Mam wrażenie ze jest lekko skrzywiona i czy da się ją naprawić. Gdzieś w Dąbrowie? Będzin? Sosnowiec?

teoretycznie alufelg sie nie powinno prostowac, ale ja osobiscie mialem taki przypadek i zrobili mi to w wymienialni opon na redenie obok BP.

A jak ma się regeneracja alufelg w naszej okolicy? Mam lekko poobdzierane ranty i gdzieniegdzie wyłazi rdza, a nie chcę, żeby koszt naprawy przerósł ich wartość

http://www.centeralu.pl/index.php?menu=1 Tutaj dużo osób poleca nawet z poza dąbrowy ale niestety się cenią

poleci ktoś warsztat gdzie mogę kupić i wymienić tłumik w D.G? przy okazji przydałoby się zrobić kontrolę stanu technicznego auta (VW) nie musi to być ten sam warsztat.

Potwierdzam dobrze robią bardzo robiłem u nich 3 komplety felg i zawsze dali rade nie wazne czy skrecane czy cale fakt ze cena nie jest mala ale jak sie chce miec profi robione to trzeba placic a co do mechanika to polecam Fokse Roberta lub Na Tworzniu pod Huta Andrzej Szymczyna jakos tak blacharke robi profi jak dla mnie oczywiscie i nie mam zastrzeżeń

Wczoraj przechodząc Augustynika widziałem reklamę "Prostowanie alufelg" w jednym z okien na parterze budynku Ruchu (teraz to nie wiem czy Ruchu ). Niestety nie miałem jak zanotować danych, gdyby ktoś przechodził można spojrzeć.

Chciałem jednak jeszcze jedno dodać - miałem drobną naprawę blacharsko-lakierniczą - robiłem w Auto-Szatan (serwis Fiata) na Klimontowie i jestem bardzo zadowolony, zarówno z obsługi jak i wykonania. Niestety nie jest tanio ale ja robiłem z ubezpieczenia i miałem wymieniane i lakierowane całe elementy, być może normalnie są inne ceny.

polecam faceta co ma warsztat koło sztygarki (w bramie), specjalizuje się w tłumikach, szybko, solidnie i za rozsądnę cenę...

polecam , przy okazji podaję numer kontaktowy 507-850-506, korzystałem już kilkakrotnie

Ja niestety nie mogę polecić tego Pana. Moje auto wracało do poprawek 3 razy. Nie potrafi prostych elementów spasować jakby robił to pierwszy raz jakiś praktykant

bo blacharkę robi dobrze tylko szef, a chłopaków trzeba pilnować na ręce patrzeć, może nie wszystkich wiedza z życia

Dokładnie robiłem u niego kilka już samochodów i bez najmniejszego zarzutu, jak ktoś chce mieć dobrze zrobione to się pilnuje jak płace to pilnuje i wymagam

Przecież jest napisane że wracało, więc swojego pilnuje.
Oczekuje po prostu naprawy bez poprawek.
I to chyba wszystko mówi o, nim jeżeli on nie pilnuje swoich pracowników.

Ja wymieniałem tłumik w Auto moto Zielinski na Gwardii Ludowej,łącznie z konserwacja podwozia do wszystkiego miałem wgląd byłem w kanale i widziałem co jest grane bez kretactw i na dodatek dowiedziałem sie ze zajmuja sie blacharką i lakierowaniem,a ze byłem zadowolony z poprzedniej usługi zaryzykowałem z reperaturkami tylko mały problem do hondy niektórych modeli wogóle nie produkuja zamienników i był problem bo orginalne...hm przeraziła mnie troche cena..ale miałem wybór,albo ręcznie dorobione albo oryginalne Co do dorobienia,miałem wątpliwości bo miał to zrobić dziadek ,włascicielka młoda dziewczyna chyba zauwarzyła moje obawy i mnie uspokoiła ze bez obaw blacharzy takich juz prawie nie ma i auto jest w dobrych rekach..zdecydowałem sie
Ale i tak sie bałem miałem auto odebrac gdzies za 1,5 tyg razem z lakierowaniem,ale wjechałem wczesniej,no bo wiecie...czy oby napewno itd...kurde no nie ufam tak odrazu,a tam formy z papieru dziadek powycinał i je przykłada do mojej hondziny,jedna strona juz zrobiona a druga w trakcie..kurcze nie miałem pojecia ze takie rzeczy ktos jeszcze robi .TO jest blacharz. Poza tym widziałem jak młoteczkiem robił błotnik do jakiegos starego merola ..REWELKA.
w kazdym bądz razie lakierowanie wyszło git, nie ma śladu ze cos było robione,cenowo tez nie ma tragedii,ale mam chociaz gwarancje.Mechaniką tez się zajmuja

polecicie mi jakiegoś blacharza-lakiernika oraz mechanika w jednym? przede wszystkim dobrego i w Dąbrowie!? odpada ASO.

Ja nie narzekam na Ciopińskiego.

Od lat prowadzą warsztat za Mc Donaldem jedzie sie prosto 400 m i wyjeżdzasz na nich

Witam.
Chciałem zaproponować profesjonalną diagnostykę samochodów z grupy volkswagena.
Testerem serwisowym wraz z wydrukiem błedów,przeprowadzeniem adaptacji.
Wymiana klocków tylnych w autach z elektronicznym hamulcem postojowym.
Regulacja świateł,odpowietrzanie układu ABS,ASR.
Koszt diagnostyki ze sprawdzeniem wartości mierzonych 30PLN
TEL 500-781-683

I kolejny zakład na czarną listę. Chodzi o mechanika na Tworzniu (mapa google) Co prawda chyba ktoś wcześniej o nim wspominał ale po kolei:

Wcześniej drobne rzeczy robił tam mój ojciec i mieli taką przypadłość, że zawsze coś zapomnieli dorobić. A to dokręcić, a to podpiąć. Przeważnie pierdoły, reszta była ok.

Kupiłem własne auto, no to z automatu został wybrany ten mechanik. Jeszcze zimą poszedł na wymianę rozrządu i pompy wody. Zaraz po wyjechaniu spadł pasek.. poprawili, auto przejechało kolejnych 12tys. km.

Ale teraz już miarka się przebrała. Autko, poszło do nich z kilkoma dolegliwościami. Zaznaczę, że jest to 206 z 2002 roku więc nie jest to zaawansowane technicznie cudo. Rachunek na ponad 800 złoty czyli kasy nie mało. W tym naprawa elementu wydechu, tu bez zastrzeżeń. Do zrobienia też była uszczelka pod głowicą. Niestety w trakcie składania panom poszły śruby i mieli 2x więcej roboty, a że to była środa przed wolnym 15sierpnia. To Pan szef wypchnął auto z warsztatu i kazał przyjechać po święcie bo hałasuje, któraś z rolek.

No i tu się zaczyna:
Mówiąc o hałasującej rolce, wspomniał, że wcześniej nie było słychać bo był kiepsko naciągnięty pasek, teraz w go tak jak trzeba naciągnęli.. tyle, że to oni sami kilka miesięcy wcześniej ten pasek naciągali.
To co okazało się przyczyną hałasu to wyrobione łożysko sprężarki.. co czuć w palcach i wystarczyło sprawdzić jak już pasek był zdjęty a nie marnować czas na przyjeżdżanie kolejnego dnia, naszego i swojego. Bo musieli znów ten pasek zdejmować aby zmacać wszystkie kółka.
Ale jeśli o hałas, to gorszy akurat jest od niewyregulowanych zaworów na które też im zapewne brakło dnia, a rozregulowały się zapewne przy założeniu nowej uszczelki.
Tak sie złożyło, że brakło mi kasy przy płaceniu i musiałem podjechać do bankomatu. W między czasie włączyła mi się kontrolka silnika. Co raczej jest niepokojące, biorąc pod uwagę, że przed chwilą było w nim grzebane. Na moją uwagę do pana szefa, stwierdził to proszę przyjechać w czwartek, teraz i tak już nic nie zrobię.
W cenie było też usuwanie błędów i tu już czara goryczy się przelała. Bo o ile zrobienie na szybko i po łebkach jest irytujące to złodziejstwo już nie. Na rachunku mam 50 złoty za usuwanie błedów. Dziś byłem u elektryka, który naprawiał mi światła i też miał zobaczyć co to za błąd wyskoczył, który mi oznajmił, że komputer jest pełen błędów.. których nie mógł załapać w ciągu tych kilku dni.

Ogólnie totalna porażka. A jeszcze kilka rzeczy mógłbym tu wymienić.

Może ja to zrobię:
Na sześć wizyt
1/ Wymiana opon - nie dokręcone śruby prawego przedniego koła
2/ Wymiana oleju - nie włożony bagnet - efekt wiadomy. A tyle co komora silnika była umyta.
3/ Wymiana klocków hamulcowych przód - przekręcony klocek, 50 % skuteczności hamowania na hamowni
4/ Wymiana filtra paliwa - źle włożona rurka, 6 litrów pomiędzy Będzinem i Dąbrową w asfalcie
5/ Zdjęte, nie wiem po co, ciężarki (takie blaszki) wyważające śmigło nowego wentylatora - przy wymianie oleju - taki kaprys "mechanika". Efekt wiadomy.

Tłumik zrobili dobrze, ale spawał sam szef.
I to tyle, albo aż tyle.

Ostanio przy okazji wizyty gregola postanowiłem wymienić olej pod precyzyjnym, tym razem, nadzorem. Pan "mechanik" chcąc wymienić filtr powietrza odkręcił cały plastik pokrywy silnika. Byłem w porę. Poprosiłem również o przegląd tylnego koła ponieważ po przekręceniu prawie natychmiast się zatrzymywało. Usłyszałem, że prawe tylne koło zawsze "kręci się krócej". Pan "mechanik" jednak na polecenie szefa rozkręcił, przeczyścił, nasprajował a żona cierpliwie czekała, aż przykręci koło, by zwrócić grzecznie uwagę, żeby je zdjął, bo zapomniał założyć kołpak. Jeśli, ktoś chce się "ubawić" niech tam jedzie, ja już straciłem cierpliwość.

Ja swojego Francuza serwisowałem ostatnio w dwóch miejscach - Sosnowiec-Rudna i Podlesie, z obydwu warsztatów jestem zadowolony (na Podlesiu robiłem hamulce i zawieszenie, wcześniej w Sosnowcu po kolei rozmaite rzeczy, które padły - skrzynia, uszczelka pod głowicą, wymiana rozrządu - to akurat planowane, wcześniej również hamulce i zawieszenie). W razie czego - służę namiarami.

Historia "mechaniorów" z Tworznia, okazało się, miała jednak ciąg dalszy. Napisałem, że wymiana oleju odbyła się pod moim czujnym okiem. Oko, było widać, mało czujne. Ponieważ po każdym zatrzymaniu auta, śmierdziało niemiłosiernie spalinami, podjechałem do Ganinexu. Miły pan przyjmujący zgłoszenia od razu wyszedł zobaczyć co się stało. I co??? A jakże inaczej. Pan "fachowiec" nie dołączył odmy do pokrywy z filtrem powietrza. Sprawę załatwiłem na miejscu i tu chwała Ganinexowi za obsługę. Kolejna wizyta w firmie TECHCAR na Tworzniu i kolejne brakoróbstwo. Odradzam, odradzam, po trzykroć odradzam.

Na Podlesiu, wjeżdża się tam od placu do nauki jazdy potem w prawo i w lewo? Jeśli tak, to byłem tak po poradę, zrobili dobre wrażenie. Potwierdź, czy to ten adres, bo moje zawieszenie też zaczyna prosić o lekarza, więc wole już w dobre ręce oddać.

Pytanie, co prawda o serwisie klimatyzacji w DG już było kilka tematów. Tylko to serwis. Ja mam do zrobienia prawie cała klimę (chłodnica nie trzyma szczelności, przewody też zapewne do wymiany, siada sprężarka...). Czy można założyć, że dobre serwisowanie klimatyzacji = się dobra naprawa i wymiana podzespołów? Jakieś porady, który zakład wybrać.

Leszku, z chęcią przy tej okazji, sprawdził bym te warsztaty co podałeś. Sądzisz, że to udźwigną czy lepiej już wybrać jeden z wyspecjalizowanych?

Co do klimy - ja miałem ostatnio nieszczelną - bardzo szybko zrobili mi to w Bossie - przy hucie bankowa - to chyba jeden z najstarszych warsztatów specjalizujących się w klimie w Dąbrowie.

Ja już tu chyba pisałem o tym ale też mogę ten serwis polecić, mnie też szybko naprawili klimę i od dwóch lat mam spokój mimo, że na przegląd ciągle zapominam pojechać.

Na Podlesiu chodzi właśnie o ten. W Sosnowcu - obok Stawowej/Małobądzkiej (50°17'45''N, 19°6'57''E).

Co do klimy - na razie nie musiałem naprawiać, tylko serwis - też jestem zadowolony z Bossa.

Ja odradzam warsztat na ul. Łańcuckiego, wł. Frysztacki. Byłem zrobić zbieżność. Robi to taki choleryczny gość, ciągle wyzywa i narzeka, zrobił- ale kierownica nie trzymała poziomu, dla niego było Ok, trzy razy podjeżdżałem poprawiać i za każdym razem słyszałem złożeczenia także pod moim adresem, że się czepiam, tu nie apteka itp. i za każdym razem mi wmawiał, że lepiej się nie da ( bo krzywa felga bo coś tam innego).
Byłem tam także ok. 5-6 lat temu innym samochodem, tak samo jak teraz źle ustawiona kierownica po zbieżności i wtedy dałem się zbyć podobnymi gadkami. Teraz myślałem, że już się nauczyli tej prostej przecież czynności, ale gdzie tam- jest tak jak dawniej- tylko ja już byłem mądrzejszy o rozmowę z innymi zakładami wykonującymi tą usługę i wiem - że po ustawieniu zbieżności kierownica ma być w poziomie takim jak przed wykonaniem usługi. No ale tu myśli się inaczej. Co do zbieżności - ODRADZAM.

Zbieżność i cała geometrie na profesjonalnych maszynach laserowo zrobisz za salonem peżota wszyscy inni to chyba na oko robią i właśnie taka gadka się potem tłumaczą.. Znajomemu jak u takiego fachowca jek ten Twoj, ustawili źle zbieżność i zaczęła się wręcz palić kontrolka od ESP to chocieli go dodatkowo skasować za sterownik esp...

Tam gdzie przeglady rejestracyjne?

A ile sobie liczą? Bo też muszę się wybrać.


Jeszcze dodam ja swoje kilka słów co do Bossa przy Sobieskiego. Byłem, klima naprawiona, wszystko zrobione szybko i sprawnie. Z właścicielem można pogadać. Co rzadko się zdarza u mechaników.. Jedno to, że miło i sympatycznie, drugie, że wszystko wskazuje na to, że fachowo i pewnie. Trzecie.. nie tanio ale jak wiadomo dobrze i tanio nie istnieje.
Dodam jeszcze słowo pochwalenia. Jak przed latem pytałem o klimę, na Legionów Polskich, to panowie spojrzeli kątem oka na filtr kabinowy, zrobili wielkie 'ojej' i że koniecznie trzeba go wymienić. W Bossie, spojrzał, stwierdził, że w aucie ładnie pachnie, więc można jeszcze pojeździć i za jakiś czas można sobie samemu wymienić. A było to dobre kilka tysięcy km później. Potem sam sprawdziłem filtr, jest w stanie przyzwoitym. Wniosek, bierze może nie mało ale nie ciula. Co jest ważne.