Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Zakaz palenia na przystankach?
Forum Mieszkańców Dąbrowy Górniczej > Dąbrowa Górnicza > Nasze Miasto
Stron: 1, 2, 3
bzenek
CYTAT(:) @ pią, 25 sty 2008 - 18:36) *
W Bedzinie tez nad tym mysla

No ładnie ale dlaczego tylko na przystankach ?

Przecie palenie jest równie szkodliwe na placach zabaw, w kolejce do kiosku ruchu, na miejskich imprezach plenerowych, na bazarach oraz na schodach przed urzędem miejskim. Dym może też szkodzic kwiatom wystawionym przed kwiaciarniami, a popiół karoseriom na parkingu blink.gif

Dostrzegam tu jakiś brak konsekwencji i odwagi radnych. Nawet nie chcę myślec, że reprezentują oni słabą wiarę oraz niski poziom rewolucyjnego entuzjazmu w tak powaznej sprawie. Czyżby skrycie podpalali w ubikacji ?

Nie powinniśmy zatrzymywać rewolucji w pół kroku. Niech godzina "P" wybije już dzis bomb.gif
kwintosz
To jest fakt, że ciężko określić i wymienić wszystkie miejsca gdzie powinien być zakaz. I to jest głównym paradoksem tej sprawy. Ale skoro społeczeństwo nie umie się zachowywać to trzeba je wychować.

O ile na przystanku autobusowym może nie być to tak pewnie stwierdzone przez palacza ze nie jest kulturalnie palić, o tyle zakaz palenia na placu zabaw przy dzieciach, każdy normalny, kulturalny człowiek powinien zrozumieć i nawet bez zakazu tego nie będzie robił. Proste..

A o przystanki rozchodzi się o to, że pod wiatą palenie wygląda prawie jak palenie w pomieszczeniu. stężenie dymu papierosowego na pewno jest większe niż na zupełnie otwartym powietrzu. Chcecie palić, jasne 10 m od przystanku przy postawionej popielniczce (jak na peronach na dworcach pkp).

Nie życzę sobie wdychać dymu papierosowego tylko dlatego że ktoś inny ma taką ochotę. Idąc do baru, w którym pali się normalnie sam akceptuje tą sytuacje poprzez samo wejście do niego.

A ja dostrzegam, robienie z osób nie palących jakiś nienormalnych tak jakby palenie było czymś normalnym. A przecież jest dokładnie na odwrót. Jeszcze nie widziałem by jakiś noworodek potrzebował w pierwszym tygodniu życia, papierosa zapalić. Palenie jest nałogiem, a każdy nałóg jest chorobą. Stąd też, osoby które bardziej powinny zwracać uwagę na inne osoby, są osoby palące a nie niepalące jak niektórzy próbują to przedstawiać.
:)
chyba juz ta ustawa wyprzedzi radnych

CYTAT


Palenie będzie coraz droższe i zakazane
dziś

Jest szansa, że wkrótce zmaleje liczba palaczy w Polsce, która dziś szacowana jest na 10-11 mln. W najbliższy czwartek sejmowa komisja zdrowia ma przyjąć projekt ustawy wprowadzającej zakaz palenia w miejscach publicznych.

- Chcemy, żeby był to projekt ponadpartyjny - mówi poseł Czesław Hoc (PiS). Aby nie było problemów z przyjęciem go przez Sejm, autorzy zrezygnowali z jednego z najbardziej kontrowersyjnych zapisów o zakazie palenia podczas jazdy prywatnym samochodem. Zakaz ten będzie obowiązywał tylko wtedy, gdy w samochodzie będzie dziecko poniżej 13. roku życia. Poseł Hoc chce za to dodać przepis zakazujący palenia na klatkach schodowych. - Dostawaliśmy dużo mejli i listów w tej sprawie - mówi Hoc. Listy dotyczyły też zakazu palenia na balkonach, jednak komisja prawdopodobnie nie odważy się na aż tak daleko idące ograniczenie.

Projekt przewiduje zakaz palenia we wszystkich miejscach publicznych, także w barach i restauracjach. Będzie tam można puścić dymka tylko w palarni - i to nie byle jakiej - musi być tak wentylowana, by powietrze było wymieniane 25 razy w ciągu godziny. - Robimy to w trosce o palaczy - mówi Hoc. Zakazem objęte będą też przystanki autobusowe w terenie zabudowanym, wszystkie perony, dworce, a także 10-metrowa przestrzeń wokół obiektów użyteczności publicznej - szkół, szpitali i urzędów.

Za złamanie zakazów będą groziły kary. Dla restauratora czy pracodawcy, który pozwala palić w swoim budynku, do 20 tys. złotych. Dla palacza, który puści dymka np. na przystanku, do 100 złotych. Ścigać palaczy będą policja i straż miejska.

Posłowie chcą zakazać palenia jeszcze w tym roku.

Zakaz palenia w miejscach publicznych wprowadziło już 12 państw UE. Także Komisja Europejska pracuje nad dyrektywą zakazującą palenia.

Jak się jednak okazuje, zakazy przynoszą pozytywny skutek. W rok po wprowadzeniu zakazu palenie rzuciło 0,5 mln Włochów i 10 proc. Irlandczyków - mówi poseł Hoc.

Kogo do palenia nie zniechęcą zakazy, ten może rozstać się z nałogiem z powodów ekonomicznych. Do końca roku wszystkie rodzaje papierosów podrożeją o prawie 3 zł. Oznacza to, że cena najtańszych na rynku papierosów takich jak Ekstra Mocne, Fajrant czy Męskie osiągnie poziom blisko 8 zł. Za papierosy z wyższej półki takie jak Marlboro King Size i Vogue zapłacimy prawie 11 zł. Tak wysokie podwyżki wymusza na Polsce Unia Europejska. Do końca tego roku akcyza musi osiągnąć minimalny unijny poziom 64 euro za każdy tysiąc sztuk papierosów. To oznacza jeszcze jedną podwyżkę, najpóźniej od 1 stycznia 2009 r.

Tymczasem palacze nie do końca jeszcze odczuli skutki tegorocznej podwyżki. Wciąż mogą kupować papierosy po cenie z ubiegłego roku, bo producenci nagromadzili ich duże zapasy. Te jednak skończą się za 2-3 miesiące. W maju i czerwcu na rynku będą już tylko papierosy z wyższą akcyzą. Paczka zdrożeje średnio o około 1,30 zł.

Wyższe podatki oznaczają zmniejszenie sprzedaży. - Szacujemy, że sprzedaż papierosów spadnie po wprowadzeniu kolejnej podwyżki akcyzy o około 2-3 mld sztuk rocznie - mówi wiceminister finansów Jacek Kapica.

Tak było w 2007 roku. Wprowadzona wówczas wyższa stawka akcyzy sprawiła, że sprzedaż papierosów spadła o 3,5 proc. do najniższego w historii poziomu 69,8 mld sztuk. Rok wcześniej sprzedano 72,4 mld sztuk papierosów, a w 2005 jeszcze 73,9 mld.

Nie oznacza to jednak, że gwałtownie spada liczba palaczy. W ubiegłym roku o ponad 30 proc. wzrosła sprzedaż tytoniu, najtańszego produktu dla palaczy, z którego wielbiciele papierosów robią tanie skręty. Inni kupują papierosy z przemytu. Producenci szacują, że z kontrabandy pochodzi co dziesiąta paczka na rynku. W samym 2007 r. zatrzymano przemyt 503 mln sztuk papierosów. W pewnym sensie trudno się dziwić, bo za paczkę, która w Polsce kosztuje 5-6 zł, na Ukrainie trzeba zapłacić poniżej 1 zł.
A. Białkowska, K. Borowska, M. Gocłowska
marcin.p
CYTAT
Ścigać palaczy będą policja i straż miejska.


To najpierw niech sobie wystawią te 100 złotowe mandaty! W obiektach należących do MSWiA od kilku lat obowiązuje zakaz palenia. A oni palą w swoich biurach, radiowozach itp. I taki ktos ma mnie ukarać za to, że palę w barze?
Maryhna
A ja się cieszę z zakazu mimo, ze sama palę. Wiem doskonale, że jeśli w barze będzie zakaz palenia to nie będzie mi się chciało wychodzić na dwór na papierosa tak często jak odpalam go w knajpie. Poza tym największe problemy następnego dnia po wypiciu alkoholu są związane właśnie z paleniem.
Może nie rzucę od razu palenia ale je ograniczę, a to już coś smile2.gif

ps1: dla tych, którzy nie wiedzą co zrobić z rękami w knajpie, polecam lotki albo bilarda wink.gif
ps2: przygotujcie się na to, ze przez min. kilka miesięcy po wprowadzeniu zakazu trzeba będzie wychodzić na zewnątrz zanim właściciele znajda pieniądze na wygospodarowanie palarni tongue.gif
marcin.p
Ja jestem za zakazem, ale...
1. Nie w knajpach. To powinna być sprawa właściciela, czy chce by u niego palono czy nie!
2. Po raz kolejny kolejny pytam. Kto ma ten zakaz egzekwować? Ci, którzy sami już łamią ten zakaz?
marcin.p
Czyli PL pomału staje się państwem policyjnym! Zakazy, zakazy, zakazy i karać, karać, karać! A Donald obiecywał, że skończy sie wreszcie "kaczy totalitaryzm".

Ja proponuje jeszcze zakazy: sprzedaży alkoholu, sprzedaży oraz używania środków antykoncepcyjnych, posiadania poglądów innych niz poglądy władzy. Ponadto wprowadźmy podatek koscielny, podnieśmy składkę zdrowotną, wprowaźmy podatek emerytalny na wcześniejsze emerytury dla posłów. A zapomniałbym bym wprowdźmy święta narodowe w dniu urodzin ks.rydzyka i w dniu powstania radia maryja! A wtedy będzie pięknie

Ale mi się czarny humor włączył.
Arbas
Niech sobie piją i palą gdzie chcą i jak najczęściej!

Jestem za postawieniem w Polsce pomnika pijakom,
a zaraz potem palaczom. To oni poważnie zasilają budżet.
Ci ludzie dobrowolnie co miesiąc z własnej pensji
oddają do państwowej kasy miliony złotych.

Wyprodukowanie 1 litra spirytusu to ok 2 zł.
Cenę sprzedaży narzuca państwo i na tym polega monopol.
Ciekawe ile kosztuje produkcja 1 paczki papierosów?
Też pewnie 10 razy mniej niż wyznaczona cena zbytu.
marcin.p
Taki zakaz powinien obejmować przystanki, urzędy, szkoły, szpitale, a nawet klatki schodowe. Zakaz powinien także dotyczyć kierujących samochodami. Ale bary? Zakłady pracy? Przecież skoro jest to własnowścią prywatną to właściciel powinien decydować czy chce by u niego palono. Ale cóż u nas władza wie lepiej!

mały
A ja się bardzo cieszę. Wreszcie będę mógł zjeść obiad bez towarzystwa osób dmuchających mi "w talerz" śmierdzącym dymem i po powrocie z piwka nie będę musiał prać ubrań. smile.gif
camillo
CYTAT(mały @ nie, 09 mar 2008 - 10:16) *
A ja się bardzo cieszę. Wreszcie będę mógł zjeść obiad bez towarzystwa osób dmuchających mi "w talerz" śmierdzącym dymem i po powrocie z piwka nie będę musiał prać ubrań. smile.gif

Ubrania pierzesz tylko po powrocie z baru???A z tym dmuchaniem w talerz to chyba przesadzasz.Bzdura!!!
mucha
CYTAT(camillo @ śro, 19 mar 2008 - 08:22) *
Ubrania pierzesz tylko po powrocie z baru???A z tym dmuchaniem w talerz to chyba przesadzasz.Bzdura!!!

Pewnie, że przesadza. To taki zamierzony środek stylistyczny - hiperbola. :-)
Ale ja się z nim zgadzam, jako niepalący. Jak nikt u ciebie w domu nie pali, to wystarczy 10 minut w zadymionym pomieszczeniu posiedzieć, żebyś po wyjściu nie mógł znieść smrodu swoich ubrań.
Maryhna
Powiem więcej....
Ja palę w swoim mieszkaniu również... tylko, że w ciągu dnia wietrzę 15 razy na dobę swoje mieszkanie... ale jak wychodzę do knajpy to po dwóch godzinach ubrania śmierdzą niesamowicie. Więc wyobrażam sobie jak to odczuwa os. niepaląca.
A pod uwagę trzeba brać fakt, że na 100 klientów ok 50 pali w knajpie, nie jednego a kilka papierosów. Po paru godzinach robi się "siekiera" w której mało kto jest w stanie wysiedzieć. Oczy szczypią. Ubrania śmierdzą.
Dlatego jestem za jak najszybszym zakazem palenia w knajpach. A właściciele na tym nie stracą. W wielu krajach zakaz już obowiązuje, a właściciele knajp po pewnym czasie oświadczyli, że nawet jeśli ubyło im trochę klientów to przybyło im wielu nowych. Więc nie wzbudzałabym paniki.
marcin.p
I zakażmy jeszcze palenia w mieszkaniach. A posiadanie papierosów niech będzie przestępstwem. Jak się przepis przyjmie to samo zróbmy z alkoholem....

No ludzie, nie popadajmy ze skrajności w skrajność...

Zakaz palenia tak! Ale zakaz na terenie prywatnym powinien wprowadzić (bądź nie) właściciel. No chyba, że knajpa jest właśnością skarbu państwa lub samorządu!
bzenek
CYTAT(marcin.p @ śro, 19 mar 2008 - 20:29) *
Zakaz palenia tak! Ale zakaz na terenie prywatnym powinien wprowadzić (bądź nie) właściciel.

Mylisz pojęcia. Knajpa prywatnego właściciela JEST jak najbardziej miejscem publicznym.
marcin.p
A ja i tak nie łaże po knajpach

My tak o knajpach i knajpach, a ta ustawa to nie tylko knajpy, przystanki ale także zakłądy pracy. A o ile mi wiadomo już jest przepis, który zabrania palenia w pracy poza wyznaczonymi miejscami. To po co kolejne przepisy wprowadzać skoro takowe już są? Może zacznijmy egzekwować te, które są.

I jeszcze jedno. Czy zażywanie narkotyków jest przestępstwem? O ile mi wiadomo to nie. A z palenia chcemy zrobić wykroczenie. I teoretycznie dojdzie do takiej sytuacji, że zarzygany ćpun będzie jarał trawe czy inne świństwa "wciągał" w tej samej knajpie, w której ja nie będę mógł puścić sobie dymka! A jak zapale to dostane 100zł mandatu, a ćpunowi nikt nic nie zrobi bo się zaraz monary, markoty i inne pseudorganizacje broniące praw ćpunów oburzą! No to tylko w polsce jest możliwe
Peterek
To posiadanie narkotyków u nas jest legalne ohmy.gif
Pierwsze słyszę...
marcin.p
A gdzie piszę o posiadaniu? Zażywanie jest legalne. Posiadanie jest legalne. Ot, taki polski paradoks

Z fajkami będzie na odwrót. Będzie można posiadać ale za używanie będzie kara. Dlatego piszę, że teoretycznie ćpun będzie mógł jarać trawe a normalny człowiek papierosa nie. Oczywiście piszemy o knajpie. Ot taki kolejny polski paradoks.
syzio
CYTAT(marcin.p @ czw, 20 mar 2008 - 21:21) *
A gdzie piszę o posiadaniu? Zażywanie jest legalne. Posiadanie jest legalne. Ot, taki polski paradoks

To ja pierwsze słyszę, że posiadanie narkotyków jest legalne.
Niedopuszczalnym jest, żeby osoba paliła narkotyki w miejscu publicznym. I nie prawdą jest, że polskim paradoksem jest nie możność posiadania, a możność zażywania. Jak można coś zażywać jeżeli się tego nie ma?
Papierosów nie będzie można palić jedynie w miejscach publicznych! W domach będzie można jak najbardziej.
Taki przepis powinien być już z rok temu. Jak zawsze nasz kraj jest zacofany.
Nie wiem czy można nazwać człowieka normalnym, jeżeli pali substancje, która de facto niszczy jego zdrowie.
camillo
Ha ha widzę nowe "newsy"!!!Ludzie słyszycie???Kto pali papierochy to - nienormalny.
Więc kto pije browar to też nienormalny(zawiera alkohol-substancja także trująca)

NO COMMENT'S!!!!!!!!!!!!!!!
mucha
Alkohol spożywany z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach, jak mawiają fachowcy. laugh.gif
A tak poważnie - alkohol w małych dawkach nie tylko nie szkodzi, ale wręcz działa zdrowotnie na organizmy większości ludzi (zwłaszcza czerwone wino).
natomiast co do papierosów - świadome trucie siebie i swoich bliskich nie jest normalne. Ktoś uważa inaczej?
Poza tym alkohol ma jeszcze jedną przewagę nad papierosem - wprowadza człowiek w dobry nastrój. A co pozytywnego daje człowiekowi wypalenie papierosa? Może czegoś nie wiem, ale wydaje mi się że absoutnie nic...
marcin.p
syzio
1. udaj się na policje albo do prawnika i zapytaj czy zażywanie narkotyków jest przestępstwem. NIE! Zażywanie nie ale posiadanie TAK!
2. czyli ten kto pije kawe też jest nienormalny?

mucha
1. Alkohol niszczy organizm! Popatrz jak wygląda alkoholi a jak wygląda palacz
2. hahaha alkohol wprowadza w dobry nastrój. Narkotyki podobno też! Idąc Twoim tokiem myślenia trzeba by zalegalizować marihuane i inne "wspomagacze nastroju"



I jeszcze raz sie powtórze. TAK dla zakazu, ale z umiarem!

P.S. Czy nie uważacie, że czym więcej się zakazuje tym bardziej tych zakazów się nie przestrzega?
mały
CYTAT(marcin.p @ pią, 21 mar 2008 - 15:15) *
syzio
1. udaj się na policje albo do prawnika i zapytaj czy zażywanie narkotyków jest przestępstwem. NIE! Zażywanie nie ale posiadanie TAK!

Jeszcze raz napiszę to co Syzio napisał. Jak można zażywać nie posiadając? Jeśli zażywasz, to posiadasz, jeśli posiadasz to jest to karalne, a więc w skrócie, zażywanie jest karalne.
CYTAT(marcin.p @ pią, 21 mar 2008 - 15:15) *
mucha
1. Alkohol niszczy organizm! Popatrz jak wygląda alkoholi a jak wygląda palacz
2. hahaha alkohol wprowadza w dobry nastrój. Narkotyki podobno też! Idąc Twoim tokiem myślenia trzeba by zalegalizować marihuane i inne "wspomagacze nastroju"
I jeszcze raz sie powtórze. TAK dla zakazu, ale z umiarem!

1.Jeśli uważasz, że każdy kto spożywa alkohol jest alkoholikiem, to współczuje. Można jeszcze przytoczyć za Bareją "Bo każdy pijak to złodziej!"
2.Alkohol, jak Mucha wspomniał, nie jest szkodliwy, a wręcz przeciwnie (w rozsądnych ilościach, nie zakładając, że każdy kto spożywa alkohol upija się do nieprzytomności). Tymczasem pozytywnego skutku dla organizmu marihuana raczej nie wywołuje.
Maryhna
LINK dla jasności i rozwiania wszelkich wątpliwości.

a na logikę: spożywasz, zażywasz, połykasz, wypalasz = POSIADASZ chcąc, nie chcąc huh.gif
mucha
CYTAT(marcin.p @ pią, 21 mar 2008 - 15:15) *
1. Alkohol niszczy organizm! Popatrz jak wygląda alkoholi a jak wygląda palacz
2. hahaha alkohol wprowadza w dobry nastrój. Narkotyki podobno też! Idąc Twoim tokiem myślenia trzeba by zalegalizować marihuane i inne "wspomagacze nastroju"

Ale mi nie chodzi o kwestie legalności, tylko głośno się zastanawiam nad tym co daje ludziom palenie papierosów. Wg mnie - nic. Niszczy zdrowie i drenuje kieszenie nie dając nic w zamian. Marihuana przynajmniej wprowadza w dobry nastrój i to jest jakiś plus (który oczywiście nie powinien przesłonić nam minusów! wink.gif ).
szer
mały - zgodnie z Polskim prawem posiadanie jest karalne, ale zażywanie już nie....
syzio
Boże!! Ale co ja mam sobie brać jeżeli nic nie mam? (wg. prawa)
mały
CYTAT(szer @ pią, 21 mar 2008 - 16:41) *
mały - zgodnie z Polskim prawem posiadanie jest karalne, ale zażywanie już nie....

A można zażywać nie posiadając? Jakoś wirtualnie? Czyli jeśli Policja złapie gościa, który ma zapalonego skręta i poza tym nie posiada narkotyków, to nie może go ukarać z żadnego paragrafu?
szer
Ehhh...
Jeżeli Ty masz i zażywasz, to zostaniesz oskarżony o posiadanie narkotyków, nie o zażywanie. Jeśli ktoś Tobie poda... nie będziesz oskarżony o posiadanie, tylko osoba, która Ci podała...

Radzę poczytać polskie prawo :|
syzio
CYTAT(szer @ pią, 21 mar 2008 - 17:12) *
Radzę poczytać polskie prawo :|

Ja radze to samo + czytanie ze zrozumieniem
szer
Syzio... akurat polskie prawo lubię czytać i chętnie do niego sięgam...

Narkotyki to nie tylko skręty czy coś takiego... To też różnego rodzaju amfa, hera itd.... Które np. podaje się dożylnie... Wtedy nie musisz być posiadaczem, by zażywać...

I jeżeli nie wiesz, to nie mów... Poszuka odpowiedniego paragrafu i jak znajdę to wkleję...
Maryhna
świat oszalał... mężczyźni/chłopcy/rodzaj męski ogólnie mówiąc a część z was nie ma zielonego pojęcia co to logiczne myślenie... teraz logika jest przedmiotem obowiązkowym na wielu kierunkach studiów a tu echo huh.gif

przejdźmy do meritum: jeśli coś zażywasz z własnej nieprzymuszonej woli to posiadasz to coś , no chyba, że np. uprawiasz jogging, biegniesz z otwartą paszczę a ktoś niepostrzeżenie wrzuca ci w usta tabletkę extasy a ty z wrażenia ja łykasz.... wtedy nie ma mowy o posiadaniu;
jeśli zaś za przygodny sex, pieniądze lub inne dobro wymienne nabędziesz coś co funkcjonuje w polskim prawie jako narkotyk, substancję odurzająca etc. tzn. że wszedłeś w posiadanie do momentu spożycia tego dziadostwa lub zutylizowania go w inny sposób.

Paniał?

syzio
CYTAT(szer @ pią, 21 mar 2008 - 17:16) *
I jeżeli nie wiesz, to nie mów... Poszuka odpowiedniego paragrafu i jak znajdę to wkleję...

Muszę cię rozczarować cool.gif. Kochany, nie zostaniesz radcą prawnym.
Akurat te paragrafy zostały jako jedne z nielicznych pomyślnie skonstruowane. Jak ktoś może zażywać narkotyki jak ich de facto nie ma.
szer
Ehhh jeszcze raz powtórzę. Samo zażywanie nie jest karalne!

I kochany jestem tylko dla znajomych i bliskich...
syzio
Zaraz chyba wyjdę z siebie! Osoba, która zażywa narkotyki musiała najpierw wejść ich posiadanie. Nie ma możliwości zażywania bez uprzedniego zaopatrzenia się.
Maryhna
no chyba, że ktoś zażył narkotyki nieumyślnie, został wprowadzony w błąd lub ktoś komuś czegoś dosypał bez wiedzy głównego zainteresowanego
syzio
To już inna bajka.
marcin.p
Ale osoba która zażywa i zostanie na tym złapana odpowie za posiadanie a nie za samo zażywanie! Pamiętam, że kiedyś była propozycja by karać za zażywanie to wtedy oburzył się strasznie ś.p. Marek Kotański, który twierdził, że jak mozna karać chorego i takie tam duperele. I ostatecznie wyszło na to, że zażywanie nie jest karane! Karane jest posiadanie

Aha i jest chyba takie coś jak "posiadanie na użytek własny"! Kiedyś było na 100%. Obecnie nie wiem. I nawet dilerowi gliniarze mogli g.... zrobić bo przy sobie posiadał "tylko" jedną działke! Nie paranoja?
Peterek
Boże, ale Wy jesteście dokładni :|
Jeśli zażywa narkotyki to zostanie ukarany. Nie za zażywanie, a za posiadanie, ale co za różnica skoro kara będzie :|

ps. niezły off-top
marcin.p
Ale za samo palenie trawki nikt nikogo nie ukara (powtarzam za palenie, że zostanie za co innego to już inna kwestia)
szer
CYTAT(syzio @ pią, 21 mar 2008 - 17:30) *
Zaraz chyba wyjdę z siebie! Osoba, która zażywa narkotyki musiała najpierw wejść ich posiadanie. Nie ma możliwości zażywania bez uprzedniego zaopatrzenia się.



CYTAT(Maryhna @ pią, 21 mar 2008 - 17:32) *
no chyba, że ktoś zażył narkotyki nieumyślnie, został wprowadzony w błąd lub ktoś komuś czegoś dosypał bez wiedzy głównego zainteresowanego



CYTAT(syzio @ pią, 21 mar 2008 - 17:33) *
To już inna bajka.


I sam wpadłeś... Najpierw się kłócisz, że jak można zażywać nieposiadając... a potem piszesz "to już inna bajka"... Więc to co piszę ja, pisał marcin.p i dopowiedziała Maryhna jest racją... Ja i marcin.p pisaliśmy o zażywaniu, a Wy o posiadaniu :|... I cięgle pisaliście, że się mylimy... Nie! My mamy rację... I jak już Maryhna napisała, można zażyć, nieposiadając. Chyba, że wliczysz to, że posiada...ale we własnym organiźmie...
marcin.p
No to chyba mamy wyjaśnione, więc chyba możemy wrócić do głównego wątku tego tematu czyli zakzu palenia.

Więc ja mówię TAK temu zakazowi ale oczywiście z zachowaniem umiaru. Czyli jeżeli juz piszemy o knajpach to powinien decydować o tym właściciel. A napewno w jego gestii powinno byc palenie "pod parasolami" czyli w ogródkach!
camillo
CYTAT(mucha @ pią, 21 mar 2008 - 18:34) *
Ale mi nie chodzi o kwestie legalności, tylko głośno się zastanawiam nad tym co daje ludziom palenie papierosów. Wg mnie - nic. Niszczy zdrowie i drenuje kieszenie nie dając nic w zamian. Marihuana przynajmniej wprowadza w dobry nastrój i to jest jakiś plus (który oczywiście nie powinien przesłonić nam minusów! wink.gif ).

Kolego powiedz mi czy Ty palisz papierosy???
vacu
Jeszcze a'propos narkotyków mała ciekawostka - sprawa Artura Piłki, byłego doradcy prezydenta ds. sportu.

CYTAT
[...]
Artur Piłka: Nie. Zostałem zwolniony już drugiego dnia po zatrzymaniu i w dokumencie, który mówił o zwolnieniu był zapis, że „zwalniamy pana z powodu popełnienia przestępstwa”. Do dnia dzisiejszego oczywiście żaden sąd nie skazał mnie prawomocnym wyrokiem. Ja także nie popełniłem żadnego przestępstwa, o czym na dzisiaj ja wiem, a CBŚ cały czas próbuje tę sprawę wyjaśnić.
[...]
Artur Piłka: Nie posiadałem. W tym kraju rzeczywiście posiadanie, czy handlowanie jest karalne. Ja nie robiłem nic niezgodnego z prawem. Ani nie handlowałem, ani nie posiadałem. Kupowałem.

Konrad Piasecki: Kupowanie wiąże się z posiadaniem, choćby chwilowym.

Artur Piłka: Tu jest pewna luka prawna. Tak czy inaczej podkreślam, nie robiłem nic niezgodnego z prawem.
[...]
syzio
CYTAT(szer @ pią, 21 mar 2008 - 18:03) *
I sam wpadłeś... Najpierw się kłucisz, że jak można zażywać nieposiadając... a potem piszesz "to już inna bajka"... Więc to co piszę ja, pisał marcin.p i dopowiedziała Maryhna jest racją... Ja i marcin.p pisaliśmy o zażywaniu, a Wy o posiadaniu :|... I cięgle pisaliście, że się mylimy... Nie! My mamy rację... I jak już Maryhna napisała, można zażyć, nieposiadając. Chyba, że wliczysz to, że posiada...ale we własnym organiźmie...

To co Maryhna napisała to inna sytuacja. Osoba nie "została powiadomiona" o tym, że np. w jej herbacie znajduje się narkotyk. Więc nie zostanie ukarana za posiadanie co jest równoznaczne z zażywaniem.

PS. Kłócić pisze się przez "ó"
szer
Poprawiłem literówkę, mam nadzieję, że podwyższyło to Twoje morale...

I to nie jest inna sytuacja. To jest to o czym pisałem... Osoba, której podano do zażycia taki środek nie staje się posiadaczem tego środku!
syzio
Ty pisałeś o tym, że osoba zażywa narkotyk nie posiadając go!

PS. Mam w stosunku do siebie wysokie mniemanie
marcin.p
No to jeszcze raz! Zgodnie z polskim prawem zazywanie narkotyków nie jest przestępstwem. Jest nim natomiast posiadanie. A więc osoba, która zostanie złapana na np. paleniu trawki nie odpowie za palenie! Ale będzie w stosunku do niej prowadzone postępowanie o posiadanie narkotyków. Czyli może się spodziewać np. przeszukania miejsca zamieszkania. Dochodzenie wykaże czy taka osoba stanie przed sądem za posiadanie narkotyków.
syzio
I tak zostaną jej postawione zarzuty.
marcin.p
Jeśli dochodzenie wykaże, że wziął świadomie to tak. Ale nie za zażycie a za posiadanie.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.