PIŁKA NOŻNA Zagłębiak nie strzelił gola od pięciu spotkań

Nie wiedzie się ostatnio piłkarzom VI-ligowego Zagłębiaka Dąbrowa Górnicza, którzy przegrali czwarty kolejny mecz, nie zdobywając nawet gola. Jedyny punkt w pięciu ostatnich kolejkach udało się zdobyć po bezbramkowym remisie u siebie z Milenium Wojkowice.

Wyjazdowe spotkanie z innym beniaminkiem Orłem Psary/Babienica kompletnie nie wyszło dąbrowianom. O ile do przerwy przegrywali jeszcze tylko 0:2, to w drugiej odsłonie stracili jeszcze cztery kolejne gole. Taki wynik nie tylko efekt słabej skuteczności, ale także braku w podstawowym składzie pięciu graczy, mających zdecydowany wpływa na postawę tej ekipy na boisku. Na razie z 8 pkt Zagłębiak jest na 13. pozycji w ligowej tabeli, mając na koncie 2 wygrane, 2 remisy i 5 porażek. Szansa na przełamanie złej passy nadarzy się już jutro. Dąbrowianie o godz. 16 zagrają na stadionie Źródło Kromołów.

(pas) - Dziennik Zachodni

PIŁKA NOŻNA Zagłębiak z nowym trenerem, ale nadal bez bramek i punktów

Po czterech porażkach i bezbramkowym remisie na stanowisku szkoleniowca Zagłębiaka Dąbrowa Górnicza Dariusza Garczarczyka zastąpił Jordan Maciejowski. W starciu z wiceliderem IV ligi Źródłem Kromołów gospodarze zagrali z zacięciem, ale błędy w grze (i nie tylko) zadecydowały, że to rywale zdobyli komplet punktów. Wygrali 2:0, strzelając gole w końcówce meczu.

W pierwszej połowie obie ekipy wypracowały kilka okazji do zdobycia goli, ale bez zarzutu spisywali się obaj golkiperzy. Liberski obronił uderzenia Dyrdy i Zudina, a Żaka starali się pokonać m.in. Jarzyński i Skoczylas. Kromołowianie mogli tuż przed gwizdkiem sędziego na przerwę objąć prowadzenie. Arbiter dopatrzył się problematycznego zagrania ręką Fuska w polu karnym. Do piłki podszedł Stępień, ale Żak obronił strzał. Po przerwie trwała wymiana ciosów, ale defensywni gracze spisywali się bez zarzutu. Doskonałe okazje do zmiany rezultatu mieli Wikliński i Dyrda, który nie zdążył w 64 min dobić piłki do pustej już bramki. Napór Zagłębiaka był coraz większy, ale właśnie wtedy doszło do nieszczęścia. Po jednej z akcji ofensywnych prawie nikt nie zdążył cofnąć się do obrony, a podanie wykorzystał w 78 min. Jarzyński, strzelając w prawy róg, obok interweniującego Żaka. Gospodarze po chwili mogli stracić drugą bramkę, Skoczylas uderzył jednak z 2 metrów w słupek. Zagłębiak próbował wyrównać, ale... stracił gola. Za niecenzuralne wyrażenia Żaka sędzia podyktował rzut wolny pośredni. Takiej okazji w 88 min. nie zmarnował Zdanowski i było po meczu.

- Przejąłem drużynę kilka dni temu, więc trudno w tak krótkim czasie przebudować styl jej gry. Dzisiaj zagraliśmy dobre spotkanie, chłopcy walczyli, włożyli dużo sił i zaangażowania, ale niestety znów zabrakło kropki nad i. Drużyna ma potencjał, jest w stanie wygrywać i mam nadzieję, że stanie się to już w najbliższych meczach - podkreślił Jordan Maciejowski.

Jutro Zagłębiak, który z 8 pkt zajmuje 14 miejsce w tabeli, zmierzy się w Częstochowie z Włodarem.

(pas) - Dziennik Zachodni

mam pytanko dlaczego dzisiaj jest mecz bez udziału publiczności przecież to chore?

Kibiców nie wpuszczono - podobno to decyzja Prezydenta Podrazy
Dlaczego nie uprzedzono widzów, że nie mają wstępu na trybuny
Kogo o to pytać??

Zagłębiak bez szans, Unia Ząbkowice z punktem

Ostatnia weekendowa kolejka znów nie była udana dla dąbrowskich przedstawicieli w IV lidze oraz lidze okręgowej. Tylko Unia Ząbkowice zdołała wywalczyć punkt na wyjeździe, a Zagłębiak i Unia Strzemieszyce poległy na własnych stadionach.

Kiedy piłkarze Zagłębiaka wywieźli bramkowy remis z Częstochowy, wydawało się, że przełamują kryzys. Wizyta w Dąbrowie Ruchu Radzionków (kibice tej ekipy nie zostali wpuszczeni i czekali przed bramami) znów pokazała, że w tej rundzie beniaminek ma spore kłopoty ze zdobywaniem goli. Goście okazali się bardziej pomysłowi i skuteczniejsi. Już do przerwy prowadzili 2:0 (trafienia Sukera i Kajdy). Kiedy w 57 min. Mużyłowski podwyższył na 3:0 wiadomo było, że punkty znów zasilą konto rywali. Zagłębiak miał dobre okazje. Dyrda trafił w słupek, groźnie uderzali Marcin Pietrkiewicz i Magdizarz, ale piłka nie chciała wpaść do bramki radzionkowian. Dąbrowski zespół z 9 pkt na koncie jest 13. Jutro zmierzy się w Lublińcu ze zdecydowanie najsłabszą jedenastką IV ligi Spartą, która wygrała jeden mecz, ale pozostałych 11 przegrała. Jeśli nie wygra tam, to już chyba tej jesieni nigdzie.

Unia Strzemieszyce po kilku niezłych występach w okręgówce, w drugim z rzędu spotkaniu straciła aż cztery gole. Tym razem uległa niespodziewanie przed własną publicznością 1:4 Kolejarzowi Katowice. Była to dopiero druga wygrana katowiczan w rozgrywkach, którzy nadal zajmują przedostatnie miejsce w tabeli. Honorowe trafienie dla Unii było dziełem Topolskiego. Dąbrowianie są na 10 miejscu (14 pkt). Jutro zagrają w Chorzowie z Wyzwoleniem. Najlepiej wypadła Unia Ząbkowice, która po golu Nadolnego zremisowała 1:1 z Orkanem w Dąbrówce Wielkiej. Unia zajmuje 9 lokatę (15 oczek) Jutro o godz. 15 będzie podejmować Czarnych Sosnowiec.
(PAS) - Dziennik Zachodni
Źródło:www.dabrowa.naszemiasto.pl

...

Piłkarzom Zagłębiaka potrzebna jest dłuższa przerwa

Po awansie do IV ligi zawodnicy Zagłębiaka Dąbrowa Górnicza przekonali się, że znacznie trudniej tutaj o wygrane, niż klasę niżej. Przedostatnie miejsce w tabeli i tylko 9 oczek na koncie nie oddają jednak w pełni możliwości, jakie drzemią w zespole. Problem w tym, że wiele bramek tracą po własnych błędach, a dodatkowo nękają ich kontuzje podstawowych graczy.

O tym, że można powalczyć nawet ze zdecydowanie wyżej notowanym rywalem, pokazało ostatnie spotkanie z Górnikiem MK Katowice. W pierwszej odsłonie gospodarze grali, jak równy z równym, obejmując nawet prowadzeni po uderzeniu Wiklińskiego. Kiedy czerwony kartonik w 35 min ujrzał Skrzypiec i miejscowi grali z przewagą jednego piłkarza wydawało się, że jest spora szansa na punkt, jeśli nie nawet zwycięstwo.

Drugie 45 minut to jednak zdecydowanie lepsza skuteczność katowiczan, którzy mimo że grali w osłabieniu aż cztery razy znajdowali drogę do bramki strzeżonej przez Żaka.

- Niestety po raz kolejny słabo spisał się nasz bramkarz, którego konto obciążają stracone gole. Nie mamy jednak żadnego pola manewru, bo Lubiatowski jest kontuzjowany, a trudno w walce o punkty wystawić niedoświadczonego 19-latka. Zespół potrzebuje wyraźnie przerwy, czasu na zregenerowanie sił, wyleczenie kontuzji, bo bez tego wszystko wygląda tak, a nie inaczej. Trudno gra się bez podstawowych, solidnych zawodników, jak choćby Borówki, czy Marcina Pietrkiewicza. Staramy się walczyć o punkty, jesteśmy bliscy powiększenia dorobku, ale zawsze coś stanie nam na przeszkodzie - mówi Janusz Wrzesień, prezes Zagłębiaka.

Faktycznie dąbrowianie kilka spotkań przegrali w ostatnich minutach zostawiając wcześniej na boisku wiele sił i zdrowia. Tak było w przegranych spotkaniach ze Źródłem Kromołów, ze Spartą w Lublińcu, czy teraz z Górnikiem MK.

- Wynik nie odzwierciedla tego, co działo się na boisku, bo przegraliśmy za wysoko. Gdybyśmy w pierwszej połowie wykorzystali przynajmniej jedną z dogodnych okazji końcowy rezultat mógł być inny - mówi prezes dąbrowskiego klubu.

Tymczasem w rywalizacji z katowiczanami na ławce trenerskiej znów zasiadł Dariusz Garczarczyk, który został odsunięty od składu po wcześniejszych niepowodzeniach. Jego obowiązki przejął Jordan Maciejowski, tymczasem decyzją drużyny to jednak poprzedni trener poprowadzi zespół w ostatnich meczach jesiennych zmagań.

- Taka była demokratyczna wola zespołu. Trener po powrocie nie będzie miał łatwego zadania, dlatego nie spodziewamy się niczego nadzwyczajnego po najbliższej konfrontacji w Wesołej z Górnikiem. Co nie oznacza, że nie będziemy walczyć. Może w końcu ustrzeżemy się błędów i rezultat będzie przyzwoity - podkreśla Janusz Wrzesień.

Piotr Sobierajski - POLSKA Dziennik Zachodni
www.dabrowa.naszemiasto.pl

PIŁKA NOŻNA Piłkarze jesienią już nie zagrają
dziś

Zawodnicy niższych lig okręgu katowickiego PZPN przegrali z mało łaskawą aurą. Zima okazała się na tyle uciążliwa, że granie w takich warunkach mogłoby nie tylko zakończyć się kontuzjami, ale także zniszczeniem płyt boiska.

W takiej sytuacji odwołane zostały mecze w IV lidze oraz lidze okręgowej. Zagłębiak Dąbrowa Górnicza miał się zmierzyć jeszcze na wyjeździe z wiceliderem tabeli, GKS-em Tychy, z którym w pierwszej rundzie przegrał u siebie 0:3. Spotkanie to zostanie jednak rozegrane dopiero 23 kwietnia przyszłego roku o godzinie 16. Dąbrowianie zakończyli więc na razie rozgrywki z 11 pkt, co daje im 13 lokatę.

W lidze okręgowej nie doszło natomiast do derbowego spotkania pomiędzy Unią Ząbkowice, a AKS Niwką Sosnowiec. Dąbrowski zespół zimową przerwę rozpoczął z dorobkiem 24 oczek. Zajmuje siódme miejsce.

Nieco niżej, bo na 12 miejscu znalazła się Unia Strzemieszyce (19 pkt). Ten zespół miał natomiast zagrać na wyjeździe z Andaluzją Brzozowice.
(pas) - POLSKA Dziennik Zachodni

PIŁKA NOŻNA Piłkarze VI ligi rozpoczynają wiosenne zmagania
21.03.2008

Takie założenie przyświeca całej trójce reprezentantów Zagłębia na tym etapie rozgrywek, które będą miały jutro swoją tegoroczną inaugurację. W tym gronie jest także Zagłębiak Dąbrowa Górnicza, którzy jesiennych występów nie może zaliczyć od udanych.

Po solidnie przepracowanym okresie przygotowawczym i zmianach kadrowych w klubie panuje jednak umiarkowany optymizm. Dąbrowianie wywalczyli m.in. trzecie miejsce podczas halowych mistrzostw Zagłębia i wygrali silnie obsadzony turniej z okazji 650-lecia Będzina. W zespole pojawiło się klilku nowych graczy, którzy kilka razy wpisali się już na listę strzelców. To dobry prognostyk, bo wykorzystywanie sytuacji podbramkowych było dotychczas jedną z bolączek Zagłębiaka.

- Będziemy walczyć w każdym meczu o zdobycz punktową, bo tylko punkty dają nam szansę na awans w tabeli. Mamy nadzieję, że szersza kadra i więcej możliwości zestawienia składu nie pozostanie bez wpływu na wyniki - podkreślił Janusz Wrzesień, prezes dąbrowskiego klubu.


Na razie Zagłębiak plasuje się na 13 pozycji z dorobkiem 11 pkt. Na ten bilans składają się dwie wygrane, pięć remisów i dziewięć porażek. Na co tak naprawdę stać beniaminka wiosną pokażą pierwsze mecze. Jutro czeka dąbriowian trudny pojedynek wyjazdowy w Tychach, gdzie zmierzą się z wiceliderem GKS. Za tydzień (29 marca) będą natomiast podejmować na własnym stadionie w meczu derbowym będzińską Sarmację. Ten klub finisz rundy jesiennej miał nieco lepszy, niż całą rundę. Wygrana w Katowicach z czwartym w tabeli MK Górnikiem pozwoliła na zgromadzenie w sumie 19 oczek. To pozwala rywalom zza miedzy na zajęcie 11 pozycji.

- Teoretycznie do bezpiecznego miejsca tracimy dziesięć punktów, ale tak naprawdę nikt nie wie, jakie będą rozwiązania regulaminowe i ile zespołów będzie musiało opuścić ligę. Chcemy jednak udanie rozpocząć tegoroczną rywalizację, tak by nie tracić punktów już na początku, zwłaszcza u siebie - stwierdził Stanisław Janus, prezes Sarmacji Będzin.

Ten zespół jutro o godz. 15.30 zagra na własnym stadionie z Zielonymi Żarki. Będzie to bardzo ważny pojedynek, ponieważ rywale także zgromadzili 19 pkt i wyprzedzają gospodarzy tylko dzięki wygranej u siebie 2:0. Spore zmiany kadrowe zaszły także w Milenium Wojkowice. Trener Robert Stanek nie będzie miał łatwego zadania, by zbudować skuteczny, silny zespół. Tutaj także nikt się jednak nie poddaje, choć na koncie tylko 10 oczek. Wojkowiczanie inaugurują rozgrywki od wyjazdu do najsłabszej ekipy rozgrywek, Sparty Lubliniec.
(PAS)

W przyszłym sezonie mistrz czwartej ligi będzie mógł awansować aż o dwie klasy wyżej, do nowo tworzonej drugiej ligi. Zadecydował o tym Zarząd Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Sezon 2007/2008 jest tzw. przejściowy, bowiem w sezonie2008/2009 wejdzie w życie reforma rozgrywek ligowych. Będzie 16-zespołowa ekstraklasa, 16-drużynowa pierwsza liga, dwie 16-zespołowe grupy drugiej ligi i osiem liczących po 16 zespołów grup trzeciej ligi.
– Zmiany nastąpią na szczeblu centralnym, w czwartej lidze, którą prowadzą regiony, wszystko pozostaje po staremu – mówi Teodor Wawoczny, szef Wydziału Gier Śląskiego Związku Piłki Nożnej w Katowicach.
Z obu grup czwartej ligi spadająpo dwie drużyny, które na zakończenie rozgrywek zajmą dwa ostatnie miejsca. Zastąpią ich mistrzowie klas okręgowych, ale nie wykluczone, że awansują także wicemistrzowie.
Wygranie grupy nie oznacza bezpośredniego awansu.
– Zwycięzcy obu grup czwartej ligi rozegrają baraż o mistrzostwo– dodaje Wawoczny. Zwycięzca rozegra później baraż o miejsce w II lidze, przegrany trafi do III ligi. Znajdą się tam również zespoły, które zajmą
2 i 3 miejsca w czwartej lidze. Nie wykluczone również, że zespoły z czwartego miejsca w nowym sezonie trzeba będzie dokooptować do trzeciej ligi.

gkstychy71.pl

Remis jak porażka: GKS Tychy - Zagłębiak 0:0
2008-03-22

Od bezbramkowego remisu piłkarze GKS Tychy rozpoczęli rundę wiosenną sezonu 2007/08. Podopeczni Damiana Galei nie zdołali pokonać na własnym stadionie beniaminka Zagłębiaka Dąbrowa Górnicza.

Pierwsze spotkanie rundy wiosennej na stadionie w Tychach stało na bardzo niskim poziomie. Przybyli kibice mogli się spodziewać zdecydowanie więcej od zespołu, któremu w tym sezonie przyświeca tylko jeden cel.

Tak naprawdę piłkarze GKS nie stworzyli sobie dzisiaj ani jednej, stuprocentowej okazji do zdobycia bramki. W 18 minucie Krzysztof Bizacki przedarł się lewym skrzydłem, ale jego podanie do stojącego przed bramką Mirosława Wani było niecielne. W 44 minucie Wania uderzył z rzutu wolnego nad bramką, a w 51 minucie jego mocny strzał zza linii pola karnego pewnie i efektownie złapał bramkarz Zagłębiaka. I to byłoby na tyle...

Tymczasem mało brakowało, a drużyna z Dąbrowy Górniczej wywiozłaby z Tychów komplet punktów. W 77 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego strzał Pawła Mileńskiego odbił się od słupka, a dobitka Roberta Razakowskiego, który miał przed sobą pustą bramkę, trafiła w poprzeczkę.

GKS nie pomogły dzisiaj zmiany, których dokonał trener Damian Galeja oraz niezliczona ilość wykonywanych przez tyszan rzutów rożnych i wolnych. Jedynym usprawiedliwieniem tyskiego zespołu może być widoczny brak Krystiana Odrobińskiego i Marcina Ziai. "Odro" na pewno wróci do składu na następny mecz ligowy, a lekko kontuzjowany Ziaja dzisiaj truchtał.

GKS Tychy - Zagłębiak Dąbrowa Górnicza 0:0

Sędziował: Marcin Szczupak (WS Częstochowa).

GKS Tychy: Kojdecki - K. Kozłowski, Kopczyk, Masternak, Zadylak Ż - Kuzak, Gad, Wania, Mańka (60. Słonina) - Wesecki (60. Wróbel), Bizacki (74. Kasprzyk). Trener Damian Galeja

Zagłębiak Dąbrowa Górnicza: Żar - Grunt Ż, Sobczak, Fusek, Razakowski - Borówka (86. Balcerek), Suwaj, Pietrkiewicz (69. Korepta), Mileński - Wikliński Ż, Wrona (78. Mitera). Trener Dariusz Garczarczyk.

Widzów: 1000.

Forum od dawna jest znane i tutaj. Chyba mnie ktos z niego usunal, bo nie moge sie zalogowac. Fajnie ze nareszcie jest jakas strona!

PIŁKA NOŻNA Zagłębiak pokonał Slavię 3:2
18.04.2008

Nic nie wskazywało po pierwszej połowie sobotniego pojedynku pomiędzy Zagłębiakiem Dąbrowa Górnicza a Slavią Ruda Śląska, że gospodarze zdołają wywalczyć przed własną publicznością jakiekolwiek punkty. Tymczasem na koniec w starciu dwóch drużyn walczących o utrzymanie w IV lidze to jednak podopieczni Dariusza Garczarczyka schodzili do szatni w dobrych humorach, bo jednak zwyciężyli 3:2.

Mecz nie był porywającym widowiskiem a kibice długo musieli czekać na składne akcje podbramkowe, zakończone celnymi strzałami. Większość czasu zawodnicy spędzali na rozgrywaniu futbolówki w środkowej strefie boiska. W 25 min. nietypowym uderzeniem przewrotką popisał się w polu karnym przyjezdnych Bartłomiej Borówka, ale piłka poszybowała nad poprzeczką. Ten sam zawodnik kilka minut później otrzymał dobre podanie od Mariusza Suwaja, ale minął się z futbolówką kilka metrów od bramki rywali. Celnie strzelał jeszcze z rzutu wolnego Suwaj i kiedy Gawlik wypuścił piłkę z rąk wydawało się, że któryś z graczy gospodarzy zdoła wepchnąć ją do siatki. Niestety nie udało się. W odpowiedzi najpierw celnie uderzał Janusz Piekarski, a potem minął dryblingiem obrońców Zagłębiaka i wyłożył piłkę Wojciechowi Rybarczykowi. Kiedy miejscowi czekali na odgwizdanie przez arbitra pozycji spalonej napastnik gości pokonał płaskim uderzeniem Grzegorza Żaka. Tak więc w 38 min. było 1:0 dla Slavii.

- Nie klei nam się gra w ofensywie, nie potrafimy zagrozić bramce rywali. Trzeba będzie coś zmienić w grze - mówił po pierwszych 45 minutach Janusz Wrzesień, prezes dąbrowskiej drużyny. Okazało się szybko, że zmiany są trafione. Na placu gry pojawili się Mileński i Dyrda, a o swoich nieprzeciętnych umiejętnościach snajperskich przypomniał sobie doświadczony Maciej Zudin. W obu przypadkach wykorzystał dobre wrzutki Suwaja. Najpierw w 53 min. głową zdobył wyrównującego gola, by dziesięć minut później wyprowadzić gospodarzy na prowadzenie. W 78 min na 3:2 podwyższył Suwaj, co dawało szansę na komplet punktów. Tuż przed końcem swojego drugiego gola zdobył również Rybarczyk, ale całą pulę zgarnął Zagłębiak.

Dąbrowska ekipa awansowała dzięki temu na 13 lokatę. Ma 18 pkt i zbliża się do Sarmacji Będzin i Zielonych Żarki (po 20 pkt), które wiosną w czterech meczach zdobyły tylko po 1 pkt. Jutro o godz. 16.30 Zagłębiak zagra w Wojkowicach z Milenium.
(PAS)

PIŁKA NOŻNA Trwa dobra passa dąbrowskiego Zagłębiaka na boiskach IV lig
25.04.2008

Spotkanie sobotniej kolejki zmagań w IV lidze pomiędzy Milenium Wojkowice oraz Zagłębiakiem Dąbrowa Górnicza miało ogromne znaczenie dla obu ekip, które chcą się wydostać ze strefy spadkowej. Tym razem gospodarze bronili się skutecznie tylko w pierwszych 45 minutach. Potem stracili trzy gole, a wymiar kadry za niefrasobliwość w defensywie mógł być znacznie wyższy.

Po czterech porażkach dla piłkarzy z Wojkowic cenny był nawet jeden punkt i początkowo wiele wskazywało, że takim wynikiem może się zakończyć to spotkanie. Dąbrowianie przeważali, ale albo nie potrafili znaleźć sposobu na pokonanie Roberta Stanka, a często ich akcje przerywane były w nieprawidłowy sposób przez rywali, na co zezwolił arbiter. W drugiej odsłonie przyjezdni praktycznie przez cały czas gościli na połowie Milenium, ale podobnie jak we wcześniejszych minutach nie mieli szczęścia. Bliscy zdobycia goli byli Kamil Korepta i Mariusz Suwaj, ale futbolówka minimalnie mijała słupku, a celny strzał Macieja Zudina nie został uznany, bo sędzia boczny dopatrzył się pozycji spalonej. Wystarczyło jednak siedem minut, pomiędzy 69 a 76, by Zagłębiak pogrążył na dobre gospodarzy.

Po jednej z akcji piłkę dokładnie dośrodkował w pole karne Suwaj, a skutecznym egzekutorem okazał się Paweł Mileński. Prowadzenie wyraźnie uskrzydliło podopiecznych Dariusza Garczarczyka, którzy trzy minuty później fetowali kolejnego gola. Znów dośrodkowywał z rzutu rożnego Suwaj, a głową wpakował piłkę do siatki... najmniejszy na placu gry Michał Dyrda. Po chwili było już 3:0, a tym razem również głową pokonał Stanka Maciej Zudin.

- W pierwszej połowie gra była dość ostra, ale nasze ataki po przerwie dawały szansę na gole i tak też się stało. To kolejne cenne punkty, których staramy się gromadzić coraz więcej - przyznał Janusz Wrzesień, prezes Zagłębiaka.

Dąbrowski klub po sobotniej kolejce wiosną ma już na koncie trzy wygrane, remis i tylko jedną porażkę. Dzięki temu awansował na 10 lokatę w tabeli (21 pkt), wyprzedzając ekipy z Myszkowa, Żarek i Sarmację Będzin. Jutro zmierzy się na wyjeździe z MKS Myszków.
Piotr Sobierajski

PIŁKA NOŻNA Nareszcie wygrana Unii Strzemieszyce
25.04.2008

Po trzech meczach bez zwycięstwa z kompletu punktów mogli się cieszyć zawodnicy Unii Strzemieszyce. Cenny punkt z trzecią drużyną w tabeli ligi okręgowej wywalczyli także na wyjeździe gracze Unii Ząbkowice.

Weekendowa kolejka spotkań była generalnie udana dla zagłębiowskich zespołów. Unia Strzemieszyce po wygranej 4:2 nad Błękitnymi Sarnów w pierwszej wiosennej odsłonie czekała na drugi triumf do zeszłej soboty. Podejmowała Górnika Jaworzno i do przerwy żadnemu z zawodników nie udało się umieścić futbolówki w siatce rywali. W drugiej połowie gola na wagę trzech punktów zdobył dla miejscowych Granda. Piłkarze Unii Ząbkowice w tym sezonie lepiej spisują się poza własnym obiektem, co potwierdzili w Katowicach. Trzecia Podlesianka z 10 spotkań wygrała u siebie aż 8, ale tym razem ząbkowiczanie okazali się wymagającym rywalem i mecz zakończył się bezbramkowym remisem.

Ciekawie było także na boisku w Sosnowcu, gdzie Czarni Sosnowiec zwyciężyli Błękitnych Sarnów aż 8:0. Już w początkowych minutach tego meczu, który odbywał się przy padającym deszczu, doszło do groźnego starcia w polu karnym Błękitnych. Szarżujący w walce o piłkę Łukasz Cichoń zderzył się z bramkarzem gości Grzegorzem Kubicą. Starcie okazało się tak bolesne dla zawodnika Czarnych, że został zniesiony z boska na noszach i trafił do szpitala. Kontuzji doznał też Kubica i w bramce musiał go zastąpić Wojciech Pasamonik. AKS Niwka Sosnowiec przywiózł natomiast komplet punktów z Imielina. Nie wiedzie się natomiast Górnikowi Piaski, który przegrał kolejne spotkanie. Tym razem na wyjeździe z Andaluzją Brzozowice 1:2. Bramkę dla czeladzian zdobył grający trener Marcin Paul.
(PAS)

PIŁKA NOŻNA Piłkarzy ze Strzemieszyc opuścił pech i pewnie pokonali Ciężkowiankę

Dobre, rozgrywane w szybkim tempie spotkanie obejrzeli kibice zgromadzeni na stadionie Unii Dąbrowa Górnicza. Gracze ze Strzemieszyc w ostatniej kolejce rozgrywek ligi okręgowej ograli wyżej notowaną Ciężkowiankę Jaworzno 3:1, dzięki czemu awansowali w tabeli na 11 pozycję.

Dąbrowski zespół przed rundą rewanżową nie mógł liczyć na wzmocnienia, a do składu dołączył tylko Robert Wencel z Zewu Kazimierz oraz dwaj młodzieżowcy, Patryk Regulski i Damian Pawęzowski.

- W sumie mamy tylko osiemnastu zawodników, więc przy kontuzjach i karach za kartki trudno nam się gra, ale staramy się walczyć w każdym spotkaniu - podkreślił Jerzy Gęgotek, kierownik drużyny.


I tak właśnie było w starciu z rywalami z Jaworzna. Pierwsi dobrą okazję do zdobycia gola stworzyli sobie jednak goście. W 4 min. Michał Bosak uderzał na bramkę strzeżoną przez Piotra Iwaniuka, ale był to zbyt lekki strzał, by mógł zaskoczyć bramkarza Unii. Po chwili w dogodnej sytuacji mógł się znaleźć Tomasz Szatan, ale za daleko odskoczyła mu futbolówka. Miejscowi cały czas po szybkich wymianach piłki gościli na połowie przeciwników i w 7 min. wywalczyli rzut rożny. Do dobrego dośrodkowania najwyżej wyskoczył Rafał Nowak i ładnym strzałem tuż pod poprzeczkę pokonał Artura Kominiaka. Przy stanie 1:0 gra toczyła się w środku pola, ale podopieczni Michała Nowaka starli się wyprzedzać obrońców Ciężkowianki, co im się często udawało. W 16 min. bliski szczęścia był Michał Broniszewski, ale piłka uderzona z wiatrem przeleciała tuż poprzeczką. W 18 min. gracze z Jaworzna trochę niespodziewanie doprowadzili jednak do wyrównania. W polu karnym niepilnowany przez obrońców znalazł się Paweł Sawaniewicz. Zdążył obrócić się z futbolówką i przymierzyć tuż przy prawym słupku. Po przerwie przewaga gospodarzy udokumentowana została dwoma trafieniami Adriana Piątka.

W poprzednich meczach graliśmy dobrze, ale traciliśmy punkty w samych końcówkach, tak jak w doliczonym czasie gry z MKS Siemianowice Śląskie. Liczyliśmy na to, że tym razem pech się od nas odwróci i rzeczywiście wywalczyliśmy komplet punktów - przyznał Michał Nowak.

Było do piąte domowe zwycięstwo Unii w tym sezonie, która z 30 pkt zajmuje 11 lokatę w tabeli.

źródło: Polska - Dziennik Zachodni

PIŁKA NOŻNA Zawodnicy Zagłębiaka pożegnali się z tegorocznymi rozgrywkami w IV lidze
dziś

Ostatnie w tym sezonie spotkanie w I grupie IV ligi piłkarze Zagłębiaka rozgrywali przed własną publicznością. Rywale z Górnika Wesoła, zajmujący siódmą lokatę w tabeli, okazali się wymagającym przeciwnikiem, ale przy odrobinie szczęścia gospodarze mogli się pokusić o triumf i zgarnięcie kompletu punktów.

Byłaby na to szansa, gdyby nie indywidualne błędy w pierwszych minutach spotkania. Dąbrowianie mieli wyraźne problemy z rozgrywaniem ataku pozycyjnego i wyprowadzeniem futbolówki z własnej połowy. Właśnie po kolejnej stracie piłki w sytuacji sam na sam z Żakiem znalazł się Muszalik i pewnym, płaskim uderzeniem w środek bramki umieścił ją w siatce. Taki zimy prysznic już w 5 minucie sprawił, że gospodarze długo jeszcze nie mogli znaleźć sposobu na skuteczne akcje w ofensywie. Za to gracze z Wesołej raz za razem próbowali strzelać, tak jak Kruczek w 12 min i Kurzaczek w 19. Oba uderzenia były jednak niecelne.

Dopiero w 23 min Kamil Korepta zdecydował się na strzał z dystansu, który sprawił sporo problemów Szmajduchowi. Zamiast wyrównania goście mogli prowadzić jednak 2:0, ale tym razem w sytuacji sam na sam z golkiperem Zagłębiaka przestrzelili.

Po przerwie obraz gry uległ na szczęście zmianie. Wprowadzeni na plac gry Suwaj, Dyrda i Marek Pietrkiewicz wprowadzili spore ożywienie w szeregach Zagłębiaka. Bramka wyrównująca wisiała więc w powietrzu. Padła dopiero w 74 min, kiedy to dobre dośrodkowanie Suwaja wykorzystał Razakowski, uderzając głową w światło bramki.

- W pierwszej połowie gra nam się nie układała, traciliśmy dużo piłek, a rywale stwarzali sobie okazje do zdobycia kolejnych bramek. Trzeba było więc zrobić zmiany i dopiero kiedy na murawie pojawili się nowi zawodnicy od razu pojawiło się zagrożenie na przedpolu Górnika. Sam Dyrda miał kilka szans na zmianę wyniku, ale piłka nie wpadła jednak do siatki - mówi Janusz Wrzesień, prezes Zagłębiaka. - Druga runda była dla nas zdecydowanie lepsza od jesiennej, ponieważ zdobyliśmy aż dwadzieścia punktów, zapewniając sobie spokojny byt w czwartej lidze w przyszłym sezonie.

Dąbrowski zespól uzbierał w sumie 30 pkt (6 wygranych, po 12 remisów i porażek), co dało mu na koniec sezonu bezpieczną, 12 lokatę.
Piotr Sobierajski

W nowym sezonie Przemsza Okradzionów zagra w A klasie okręgu sosnowieckiego

Przemsza wygrała i awansowała
Autor: Krzysztof Markowski
Radość piłkarzy Przemszy po wygranym mec ... Przemsza Okradzionów wygrała rozgrywki klasy B w piłce nożnej i awansowała do klasy A okręgu sosnowieckiego. W decydującym o spotkaniu na własnym boisku pokonała MKS Sławków 3:2.

Przemsza od początku atakowała ale goście ze Sławkowa groźnie kontrowali. Gospodarzom do awansu wystarczał remis. Widać było dużą nerwowość w poczynaniu miejscowych piłkarzy, którzy czuli na sobie presję wyniku. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0:0, który dawał awans drużynie z Okradzionowa.

Drugą połowę lepiej rozpoczęli goście, którzy tuż po przerwie objęli prowadzenie po bramce Kaczmarzyka. Gol strzelony przez drużynę ze Sławkowa podziałał jak zimny prysznic na gospodarzy, którzy ruszyli z impetem odrabiać straty.

Bramkę wyrównującą strzelił Paweł Słabisz. Pięć minut później było juz 2:1 dla Przemszy. Po składnej akcji całego zespołu gola strzelił Grzegorz Przewieźlik. 10 minut przed końcem ten sam zawodnik strzelił gola na 3-1 i nic już nie było wstanie odebrać awansu z Okradzionowa. Już w doliczonym czasie gry ekipa z Sławkowa zmniejszyła rozmiary porażki strzelając bramkę na 2:3.


- Ten sukces dedykuje całej drużynie. Jestem z nich dumny tak jak i z kibiców, którzy tak wspaniale nas dopingowali - powiedział po meczu rozradowany Adam Klimczyk prezes klubu z Okradzionowa.

Obecny na meczu senator Zbigniew Meres również był zadowolony z wyniku i przebiegu całego spotkania - Gratuluje Przemszy zasłużonego awansu a obu drużynom wspaniałej walki fair play do samego końca - powiedzaiał Meres

Onet.pl


Piłka nożna: niedawny I-ligowiec wygrał 34:0!
CYNK /18:24
Wręcz niewyobrażalnym wynikiem zakończył się mecz piłkarzy Szczakowianki Jaworzno (obecnie KP Jaworzno), którzy jeszcze niedawno występowali w ekstraklasie, a obecnie grają w A-klasie - taką informacje otrzymaliśmy na cynk.onet.pl.
W ostatniej, 30. kolejce, spotkań Szczakowianka wygrała przed własną publicznością z Tęczą Błędów aż 34:0.

PIŁKA NOŻNA Unia nie sprostała w pojedynku derbowym Czarnym
13.06.2008

W swoim ostatnim występie przed własną publicznością zawodnicy Unii Dąbrowa Górnicza próbowali zdobyć komplet punktów, ale starcie z Czarnymi Sosnowiec zakończyło się dla nich jednak porażką 1:3. Wynik mógłby być inny, ale tym razem ławka rezerwowych gospodarzy świeciła pustkami, a do tego doszły kontuzje i wykluczenia za karki podstawowych zawodników.

Spotkanie rozpoczęło się od groźnego uderzenia gości, ale piłka minęła boczną siatkę. W 10 min. powinno być 1:0 dla graczy ze Strzemieszyc, ale doskonałej okazji nie wykorzystał Krystian Kowalczyk. Znalazł się sam na sam z Mateuszem Mańdokiem i naciskany przez obrońców posłał futbolówkę tuż obok lewego słupka. W 18 min Piotr Iwaniuk obronił celne uderzenie Przemysława Dziurowicza, ale 6 min później był już bez szans. Składną akcję lewym skrzydłem wykończył Łukasz Cichoń strzelając z powietrza. Piłka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do siatki. ten sam zawodnik mógł podwyższyć po chwili na 2:0, ale zabrakło mu precyzji. W drugiej połowie drugiego gola dla Czarnych zdobył Kordian Świeczka. Dąbrowianie odrobili część strat, kiedy to po akcji Adriana Piątka piłkę skierował do swojej bramki Łukasz Szymański, ale rywale zdołali jeszcze podwyższyć na 3:1. Celnym trafieniem popisał się Wojciech Stanowski.

Szkoleniowiec strzemieszyckiej Unii Michał Nowak przyznał po spotkaniu, że była szansa na lepszy rezultat, zwłaszcza, że rywale nie rozegrali jakiegoś nadzwyczajnego spotkania.

- Próbowaliśmy atakować, ale tym razem nie wiele z tego wychodziło. Widoczny był brak w środku formacji ofensywnej Szymona Topolskiego, a kontuzja wyeliminowała z gry Dudałę. Nie było więc praktycznie kogo wpuścić na plac gry.

Jutro w lidze okręgowej zostanie rozegrana ostatnia kolejka spotkań.

Unia z 37 pkt na koncie zajmuje obecnie 12 lokatę w tabeli ligi okręgowej. Jutro o godz. 17 zmierzy się na zakończenie obecnych rozgrywek w Katowicach z Podlesianką. Czarni Sosnowiec, dzięki wygranej awansowali natomiast na czwartą lokatę w tabeli (45 oczek).

Druga dąbrowska drużyna Unia Ząbkowice tym razem nie dała szans w Jaworznie Górnikowi, zwyciężając pewnie 4:1. Ząbkowiczanie z 43 pkt plasują się obecnie na szóstym miejscu.

Piotr Sobierajski - POLSKA Dziennik Zachodni

PIŁKA NOŻNA Dąbrowianie w finale Mistrzostw Polski


Odbyły się już dwa turnieje eliminacyjne do Mistrzostw Polski Beach Soccer 2008, czyli plażowej piłki nożnej. Pierwszy zorganizowany został w Zgierzu, natomiast drugi w Poddębicach.

W eliminacjach wzięły udział 24 drużyny podzielone na 2 grupy eliminacyjne. W pierwszej grupie w Zgierzu reprezentantami naszego województwa były dwie drużyny, TEAM Strzemieszyce oraz "Szóstka" Kiepscy Będzin/Sosnowiec. Po emocjonujących zmaganiach awans do dalszej fazy wywalczył zespół TEAM Strzemieszyce. Drużyna "Szóstki" w decydującym meczu odpadła po serii rzutów karnych, przegrywając minimalnie z Paradise Szczecin. W innych swoich spotkaniach ten zespół zaprezentował się bardzo dobrze pokonując 7:3 Team Lublin oraz 7:1 Black Power Team Kleszczew. Bramki dla zespołu "Kiepskich" zdobywali: Dariusz Gołębiowski 5, Karol Gołębiowski 4, Sebastian Krwaczyk 3, Tomasz Krawczyk, Paweł Bielecki, Mariusz Zadęcki 2. W zespole zagrali także: Grzegorz Żak, Sebastian Trela, Mariusz Sokół i Marcin Krawczyk.

W drugim turnieju rozgrywanym w Poddębicach udział wzięły także dwie drużyny z naszego województwa, Jesiony Tychy oraz Tropicana Katowice. Awans do finałów uzyskała drużyna z Tychów. Finały Mistrzostw Polski Beach Soccer 2008 odbędą się za tydzień od 4 do 6 lipca w Ustce. Następnie w lipcu odbędą się eliminacje do finałów Pucharu Polski, które odbędą się 15-17 sierpnia w Niechorzu.

W Mysłowicach przy ul. Stadionowej 1 na ośrodku "Słupna" przy współudziale MOSiR Mysłowice, "Szóstka" Będzin oraz TEAM Strzemieszyce powstało także profesjonalne boisko do piłki nożnej plażowej, na którym odbywać się będą mistrzostwa Mysłowic w piłce nożnej plażowej, a także w sierpniu planowany jest turnieju na skalę ogólnopolską. Obecnie można jeszcze zgłaszać się do udziału w mistrzostwach Mysłowic, gdzie zostaną rozegrane cztery rundy. Pierwsza z nich odbędzie się już jutro. Początek o godz. 10. Więcej informacji na stronie internetowej: www.mosir.myslowice.pl.

(PAS) - POLSKA Dziennik Zachodni
www.dabrowa.naszemiasto.pl

11.08.2008
Pierwsza kolejka rozgrywek piłkarskich.
Bilans: 2 zwycięstwa, 4 porażki i konflikt w Zagłębiaku Tucznawa.

SPORT, Tucznawa: Rozpoczęły się rozgrywki piłkarskie. Dąbrowskie drużyny rywalizowały ze zmiennym szczęściem. Zagłebiak Tucznawa nie rozpoczął rozgrywek ze względu na brak porozumienia w zarządzie klubu i ogólny bałagan. Klub ma także problemy ze skompletowaniem składu.

IV Liga: I Kolejka: Zagłębiak Dąbrowa Górnicza w inauguracyjnym spotkaniu IV ligi pokonał na własnym boisku Slavie Ruda Śląska 3:2

LIGA OKRĘGOWA: I Kolejka: W lidze okręgowej nasze dwie drużyny zmierzyły z ekipami z Jaworzna. Unia Strzemieszyce na własnym boisku ograła Cieżkowiankę Jaworzno 2:0, natomiast Unia Ząbkowice w meczu wyjazdowym uległa Szczakowiance Jaworzno 0:2.

KLASA A: I Kolejka: Tęcza Błędów przegrała na własnym boisku z MKS Poręba 1:2. Pionier Ujejsce również wypadł słabo. Przegrał na własnym boisku z drużyną Niwy Brudzowice 0:2. Najgorzej jednak na inauguracje sezonu wypadłą drużyna Przemszy Okradzionów. Beniaminek uległ na wyjeździe Jedności Strzyżowice aż 6:0.

Nie odbył się mecz pomiędzy Zagłębiakiem Tucznawą a Łazowianką Łazy. Z dużym prawdopodobieństwem nie odbędzie się również kolejne spotkanie drużyny z Tucznawy. Z naszych informacji wynika, że zarządzie klubu jest konflikt, który uniemożliwił rozpoczęcie rozgrywek przez zespół z Tucznawy. Jeśli sytuacja się utrzyma możliwe, że drużyna wogóle nie wystartuje w klasie A.

AX