Pozbywamy się największego wstydu miasta tzn. temat dworca, infrastruktury kolejowej i bezkokolizyjnych przejazdów pod torami. Następna kluczowa sprawa to realizacja FPŻ no i dokończenie brakujących odcinków nowej drogi Mydlice - Al. Zagłębia Dąbrowskiego.
A co ze stadionem przy Konopnickiej? Historię modernizacji można przeczytać kilka postów wcześniej.
To jeszcze będzie największa kompromitacja miasta, a to co mamy to nawet małemu miasteczku by nie przystało. Obecnie chyba już większość gminnych i wiejskich obiektów jest na lepszym poziomie. Nie chodzi tylko o warunki naszych sportowców i kibiców, ale tutaj regularnie przecież przybywają goście.
Plany co do miejskiego stadionu istniały od lat 90-tych, gdzie początkowo chciano modernizować boisko za Damelem. Jednak akurat dobrze, że tamto się nie udało, bo słaba lokalizacja (chodzi o bezpośrednie otoczenie).
To co chciano zbudować na Konopnickiej to powinno być absolutne minimum. Powstał tylko pierwszy etap, a drugi miał być relizowany w 2017 r. Istniało jeszcze wtedy WPI, w której przesuwano realizację o kolejny rok, aż zadanie wypadło z niego kiedyś całkowicie. Po północnej stronie miały powstać podobne trybuny jak ta krótka po południowej, ale na prawie całej długości murawy co dałoby w sumie ponad 500 zadaszonych siedzących miejsc. Do tego m.in. nowy budynek socjalny i droga do niego. Wtedy koszt to było kilka mln zł, a więc niewiele, jak np remont jakieś ulicy czy jakaś niewielka inwestycja.
Gdzieś ten projekt zawieruszył się bardzo głęboko w jakiejś szufladzie.
Do tego na tyłach boiska treningowego ze sztuczną nawierzchnią są wolne tereny, a z tego co pamiętam w planie zagospodarowania przeznaczone na usługi związane ze sportem.
Boiska treningowe w DG są oblegane przez bardzo dużą liczbę różnych grup wiekowych dzieci i młodzieży z wielu klubów. Włóczą się wszyscy po całym mieście i trudno wszystko upchać. Nawet RKS nie ma gdzie i korzysta z dodatkowych Orlików. Dojście wieczorem na boisko treningowe przy Konopnickiej odbywa się w całkowitej ciemności po koronie starego zniszczonego stadionu.
Brakuje miejsca na treningi - na tyłach powinno powstać jeszcze jedno duże albo dwa mniejsze boiska wielkości Orlików ze sztuczną nawierzchnią, w tym jedno pod balonem

tego dramatycznie brakuje, a byłoby mega oblegane w okresie późno jesiennym i zimowym albo przy większych opadach. Nie tylko komfort, ale i lepsze wyniki sportowe. Nie wspminająć o tych dzieciach i młodzieży. Miasto przecież stawiało na aktywność fizyczną mieszkańców, a tu nie ma miejsca dla najbardziej popularnej.
Mam nadzieję, że gdy skończą się te obecne duże inwestycje to ktoś to odnajdzie. Porównując z innymi inwestycjami to nie jest jakiś koszt nie do u∂dźwignięcia. Więcej kosztuje np remont szkoły na Łęknicach.
To nie jest oczekiwanie na niewiadom co, czego miastu i mieszkańców nie potrzeba, jakieś stadionu na wyrost.
Nie można zarzucić, że to trudny czas i nie na jakieś stadiony, bo tu nie chodzi o jakiś wielki stadion, który nam jest niepotrzebny, a właśnie o rozwój lokalnego i powszechnego sportu.
Powinno się też trzymać rezerwę między obiektem CSiR a nową drogą, bo lepszej lokalizacji już nie będzie.

A kiedyś docelowo, za XX lat, gdy wrócą "dobre czasy" może uda się tam zrealizować coś lepszego. To by było marzenie. Mały stadion na 3800 kibiców, który też może wyglądać dobrze a byłby wizytówką: