Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Szkolnictwo w DG
Forum Mieszkańców Dąbrowy Górniczej > Dąbrowa Górnicza > Nasze Miasto
Stron: 1, 2, 3, 4
filip13
a u mnie, w ZS2 są tylko dwie kamery i to na zewnątrz biggrin.gif
szer
A w Zamoyu jakąś nową kamerke to widziałem tongue.gif
Kamil_
CYTAT(szer @ pią, 21 gru 2007 - 12:27) *
A w Zamoyu jakąś nową kamerke to widziałem tongue.gif

W którym miejscu? biggrin.gif
PS. czy mi się wydawało czy przed szatniami na WF'ie też jest?:)
szer
CYTAT(Kamil_ @ pią, 21 gru 2007 - 16:00) *
W którym miejscu? biggrin.gif
PS. czy mi się wydawało czy przed szatniami na WF'ie też jest?:)


Dokładnie tą widziałem :). W sumie dobre miejsce na kamerke :).
Kamil_
Czy ja wiem, co ona pilnuje? tongue.gif
marcin.p
Mnie zainteresował artykuł o monitoringu w szkołach

CYTAT
W ciągu dnia, podczas zajęć, monitorowaniem tego, co dzieje się w szkole, zajmuje się pracownik placówki

Przynajmniej nauczyciele jak będą mieli "okienka", to będą mieć zajęcie! Ale co potem? Woźny będzie obserwował? Monitoring to bardzo fajna zabawka, ale trzeba z korzystać non-stop, a nie kiedy mam ochote. No chyba, że szkoły mają kase na dodatkowy etat... Czyli będzie tak jak było. Tylko pod okiem kamer!
szer
Przecież tam chyba pisze, że po zajęciach lekcyjnych monitoring przejmuje Straż Miejska, a w czasie lekcji jest pracownik, który to robi. Musze powiedzieć Ci @siara, że jak dla mnie ten monitoring to dobra rzecz =]. Się ciesze, że i u mnie takowy jest ;p
marcin.p
Chodzi mi o to czy w czasie zajęć jest cały czas obsługiwany, czy "z doskoku"... Jeśli jest pracownik to ok! Ale to musi być człowiek tylko do tego, a nie woźny, sprzątaczka czy też nauczyciel, którzy "zerkna" na to od czasu do czasu... To mnie ciekawi... I pzry najbliższej nadarzającej się okazji zapytam o to tongue.gif
szer
Hmmm chyba jakiś pracownik, w sumie nie wiem dokładnie ;p. Nie byłem w centrum dowodzenia monitoringiem, ale nagrania muszą raczej mieć =].
marcin.p
Tylko, że monitoring jeśli jest, to po to, by go uzywać a nie tylko, by rejestrował zajścia... Oczywiście rejestracja jest potrzebna (np. jako dowód w sprawie), ale nie zastąpi stałego dozoru. A przecież priorytetem powinno byc bezpieczeństwo uczniów!
szer
Więc napewno ciągle ktoś dogląda na poczynania w szkole =]
marcin.p
I tak być powinno!

P.S. ot takie dziwne moje hobby...
vacu
Co prawda nie wiem jak jest u nas w DG ale wiem jak to wygląda w kilku szkołach na Śląsku: przez większość czasu nikt obrazu z tych kamer nie śledzi (zwykle oddelegowują do tego portiera/woźnego ale ma on masę innych zajęć przecież), może w większych szkołach gdzie jest więcej pracowników to jeśli ktoś akurat jest w portierni to rzuci okiem na monitor (anegdotka z życia: w jednej ze szkół było więcej kamer więc dostała dwa monitory;po3 tygodniach przyjeżdżamy na szkolenie a tam jeden monitor działa a drugi... stoi wyłączony za pierwszym... Dlaczego? Bo miejsce zajmuje...). Druga sprawa - zwykle nikt w szkole nie umie obsługiwać systemu, nie umieją też odtwarzać archiwalnych nagrań (niby są szkolenia ale nawet jak człowiek się postara i włoży w szkolenie serce i chęci to i tak pracownicy mają to w d... i czekają na koniec co chwilkę powtarzając "gdzie mam podpisać?"). Następna sprawa: nie wiem jak u nas ale tam gdzie opisuję dodatkowym "atutem" "systemu" jest najtańszy chiński sprzęt, bo geniusz w specyfikacji przetargu dał kryterium: "100% - cena" a do tego za pieniądze, za jakie solidnie można założyć porządne 3-4 kamery z osprzętem zażyczyli sobie... 15, 17, 26...

Słowem podsumowania - podejrzewam, że w większości miast ten cały monitoring to jedna wielka lipa choć są wyjątki. Np. w S-cu z tego co wiem podeszli do sprawy rozsądniej i zdecydowali się na mniej sprzętu ale lepszej jakości. Jak jest w DG akurat nie mogę powiedzieć ale podejrzewam, że opisane przeze mnie zjawiska (autentyczne) są częstsze niż rzadsze wink.gif.
marcin.p
I właśnie tego się obawiam! Mam nadzieje, że Straż Miejska i Policja będzie sprawdzać jak sprzęt jest wykorzystywany! Jeśli tak jak piszesz to wladze miasta powinny pomyśleć "o głowie" dyrektora! Bo w końcu takie podejście to narzażanie na niebezpieczeństwo naszych dzieci!
vacu
CYTAT(siara @ śro, 23 sty 2008 - 19:14) *
Jeśli tak jak piszesz to wladze miasta powinny pomyśleć "o głowie" dyrektora!

Ja bym nie zwalał tylko całej winy na dyrektorów, bo akurat oni wydają się być najbardziej zaangażowani i zainteresowani, może jedynie są odpowiedzialni za podejście swoich pracowników (z tego co wiem to przetargi organizuje dane miasto i to ono ustala jego warunki - jak to szczegółowo wygląda - nie wiem - ale imho to takich rzeczy powinni jednak mimo wszystko być wynajmowani fachowcy, bo inaczej to wygląda na totalną amatorszczyznę)

Tak czy inaczej główną winą obarczyłbym osobę organizującą przetarg, w drugiej kolejności osoby/instytucje, które odpowiadają za ogólną wizję takiego projektu (czyli jakieś wytyczne odgórne jak to wszystko ma wyglądać, być może nic takiego nie istnieje a jak najbardziej powinno)
marcin.p
Ale to dyrektor jest odpowiedzialny za to aby ten monitoring był właściwie użytkowany a nie tylko stał... A czy mozna miec pretensje do miasta? Napewno tak! Chociażby to, że w czasie zajęć obsługuje go szkoła, czy też niezapewnienie placówkom pieniędzy na dodatkowy etat, aby ten monitoring był obsługiwany... A czy DG można zarzucić winę za przetarg? Jeśli podstawowym warunkiem była "100% cena" to tak!!! Przy najbliższej nadarzającej się okazji napewno ten temat poruszę

Czyli podsumowując: w szkołach będzie tak jak było, z tą różnicą, że pod okiem kamer. Ale co z tego? Mam nadzieję, że "pod okiem kamery" nie dojdzie do tragedii! Bo wtedy będzie za późno, żeby się obudzić!
vacu
CYTAT(siara @ śro, 23 sty 2008 - 21:08) *
Ale to dyrektor jest odpowiedzialny za to aby ten monitoring był właściwie użytkowany a nie tylko stał... A czy mozna miec pretensje do miasta? Napewno tak! Chociażby to, że w czasie zajęć obsługuje go szkoła, czy też niezapewnienie placówkom pieniędzy na dodatkowy etat, aby ten monitoring był obsługiwany... A czy DG można zarzucić winę za przetarg? Jeśli podstawowym warunkiem była "100% cena" to tak!!! Przy najbliższej nadarzającej się okazji napewno ten temat poruszę

Czyli podsumowując: w szkołach będzie tak jak było, z tą różnicą, że pod okiem kamer. Ale co z tego? Mam nadzieję, że "pod okiem kamery" nie dojdzie do tragedii! Bo wtedy będzie za późno, żeby się obudzić!

Zairzałem do SIWZ w DG no i widzę, że warunki są tak "sprecyzowane", że tani badziew można im wcisnąć do tego:
CYTAT
2). Oferty zostaną poddane ocenie indywidualnej przez każdego z członków Komisji Przetargowej w oparciu
o następujące kryterium i jego znaczenie. Dla wszystkich zadań od 1.1. do 1.9. kryterium – CENA – 100%

Jak ktoś jest ciekawy to link do SIWZ jest powyżej.BTW - jeśli ktoś nie wie - aktyalnie zdecydowana większość przetargów publicznych jako jedyne kryterium ma cenę (a przynajmniej zdecydowana większość z mojej branży wink.gif), wyjątkiem są niektóre zakupy za pieniądze unijne (ale nie wszystkie! co mnie zastanawia najbardziej) - to jednak temat na inną dyskusję...
marcin.p
Czyli moje obawy były uzasadnione!
kwintosz
CYTAT

W Sztygarce znów zaczną się kształcić górnicy

Od września tego roku w murach Zespołu Szkół Zawodowych Sztygarka przez cztery lata będą zdobywać wiedzę przyszli technicy górnictwa.

To efekt współpracy z Katowickim Holdingiem Węglowym, który po skończeniu edukacji, gwarantuje absolwentom zatrudnienie w jednej ze swoich kopalń, choć nie może natomiast zapewnić emerytury po 25 latach pracy.

Katowicki Holding Węglowy specjalistów w dziedzinie górnictwa kształci już w dwóch szkołach w Katowicach i jednej w Mysłowicach, a zamierza poszerzyć swoją ofertę o tyski Zespół Szkół Zakładu Doskonalenia Zawodowego. Skierował także swoje zainteresowanie w stronę Zagłębia, gdzie tradycje górnicze także są bardzo silne.

- To jest efekt naszej strategii, nastawionej na rozwój spółki. Cały czas zmienia się bowiem struktura zatrudnienia, a do 2015 roku odejdzie z naszych sześciu kopalń ponad 11 tysięcy górników, których trzeba będzie zastąpić wykwalifikowanymi pracownikami - tłumaczy Ryszard Fedorowski, rzecznik prasowy Katowickiego Holdingu Węglowego.

Dąbrowska szkoła przez wiele lat kształciła już młodzież dla potrzeb przemysłu węglowego. Państwowa Agencja Węgla Kamiennego S. A. przekazała jednak w 1993 r. wszystkie szkoły górnicze do kuratorium oświaty, co było początkiem ich likwidacji. Ostatni absolwenci Technikum Górniczego opuścili Sztygarkę w 1996 r. W tym samym czasie placówka przekazana gminie zmieniała całkowicie swoje oblicze. Technikum Górnicze przemianowane zostało na Technikum Elektroniczne, Technikum Górnicze dla Dorosłych na Technikum Zawodowe dla Dorosłych, a w miejsce przyzakładowych szkół zawodowych powołano jedną Zasadniczą Szkołę Zawodową. Teraz kierunek górniczy ma się odrodzić na nowo.

- Będziemy chcieli dotrzeć z jak najszerszą kampanią promocyjną i informacyjną do gimnazjalistów, którzy mogliby z zawodem górnika związać swoją przyszłość. Co prawda w naszym regionie kopalń już prawie nie ma, ale jest zapotrzebowanie na pracowników w tych, które funkcjonują na Śląsku - twierdzi Małgorzata Zakrzewska, dyrektorka ZSZ Sztygarka w Dąbrowie Górniczej.
(PAS) - POLSKA Dziennik Zachodni
www.dabrowa.naszemiasto.pl
filip13
no wreszcie dąbrowa choć trochę wraca do tradycji górniczych!!! wink.gif
marcin.p
I wreszcie wracamy do tradycji. Kilka lat temu "czegoś" tej szkole brakowało. Teraz już to będzie...

P.S. Od jak dawna p.Kordos nie jest dyrektorem "sztygary"? A Zięba jeszcze się znęca na uczniami, czy już go nie ma w tej szkole?
kwintosz
CYTAT(siara @ pią, 01 lut 2008 - 21:47) *
I wreszcie wracamy do tradycji. Kilka lat temu "czegoś" tej szkole brakowało. Teraz już to będzie...

P.S. Od jak dawna p.Kordos nie jest dyrektorem "sztygary"? A Zięba jeszcze się znęca na uczniami, czy już go nie ma w tej szkole?



Nie wiem dokładnie ale co do p. Kordosa to ze 2-3 lata myślę że będzie ale mogę się mylić..
A pan E. Zięba biggrin.gif hehe z tego co wiem to przeszedł na emeryturę.. pewnie w tym samym czasie co p. Kordos przestał być dyrektorem. Skończyłem Sztygarkę prawie 5 lat temu tak więc wiem to tylko z "plotek"
:)
CYTAT


Nowa uczelnia werbuje żaków bez ministerialnego pozwolenia
dziś

Społeczna Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości i Zarządzania z Łodzi reklamuje się wśród maturzystów w Dąbrowie Górniczej jako wiarygodna szkoła. Zaprasza do studiowania na czterech kierunkach. Zajęcia mają się odbywać od października br. w pomieszczeniach budynku Zespołu Szkół Zawodowych Sztygarka, które na podstawie listu intencyjnego wskazały lokalne władze, wiążąc się trzyletnim porozumieniem.

Okazuje się jednak, że łódzka uczelnia nie ma pozwolenia na utworzenie Wydziału Zamiejscowego w tym mieście. Werbuje też żaków na te same zajęcia, które już od kilku lat są w ofercie innej prywatnej szkoły, dąbrowskiej Wyższej Szkoły Biznesu lub miały być otwarte od jesieni w Wyższej Szkole Planowania Strategicznego (logistyka).

Sytuacja jest dziwna, bo ulotki promujące nową filię SWSPiZ Łodzi zawierają nie tylko nazwy nowych kierunków, ale także telefony (w tym w ZSZ Sztygarka), pod którymi funkcjonuje jej Zamiejscowy Oddział. Tymczasem jak przyznaje Andrzej Kurkiewicz, dyrektor Departamentu Organizacji Szkół Wyższych w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego w Warszawie łódzka uczelnia nie wystąpiła z wnioskiem do ministerstwa o pozwolenie na utworzenie Wydziału Zamiejscowego w Dąbrowie Górniczej i prowadzenie tam studiów. Zgodnie z prawem może natomiast prowadzić działalność edukacyjną m.in. w Brodnicy, Kołobrzegu i Zduńskiej-Woli.

Sytuacja zaniepokoiła mocno Kolegium Rektorów Uczelni Zawodowych Województwa Śląskiego, którzy podkreślili, że używanie nazwy Zamiejscowy Oddział SWSPiZ jest niewłaściwe i błędne, bo powinna to być filia albo zamiejscowy ośrodek dydaktyczny.

- Te działania są niezgodne z prawem, wprowadzają w błąd kandydatów na studia oraz wpływają negatywnie na wizerunek szkół wyższych, działających na terenie województwa śląskiego - zaznaczył w imieniu kolegium jego przewodniczący, prof. Jerzy Kopel.

Lokalne władze problem widzą jednak nieco inaczej, podkreślając, że to nie miasto poszukiwało kolejnej prywatnej uczelni, ale jej władze zabiegały o możliwość ulokowania się właśnie w Dąbrowie Górniczej.

- Podpisaliśmy porozumienie, bo uważamy, że będzie to korzystne dla miasta i mieszkańców. To daje łódzkiej uczelni prawo do ubiegania się o stosowne pozwolenia, a jest ona wysoko notowana w rankingach. Dąbrowskie uczelnie niepubliczne traktujemy cały czas przychylnie, po partnersku, ale musimy poszerzać ofertę edukacyjną. W wielu miastach uczelnie mają te same kierunki i dobrze sobie radzą - mówi Marcin Bazylak, naczelnik Wydziału Strategii, Promocji i Komunikacji Społecznej Urzędu Miejskiego w Dąbrowie Górniczej.

- Zamiejscowy Ośrodek Dydaktyczny jest w fazie przygotowań. Obecnie nie ma w tej miejscowości żadnych osób studiujących w SWSPiZ, a wszelkie dokumenty i materiały związane z utworzeniem zamiejscowego ośrodka zostały skierowane do Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Działania są oparte na Rozporządzeniu Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego z 28 czerwca 2007 roku -§ 459 i jedynie mają na celu promocję naszej uczelni. W połowie czerwca odbędzie się konferencja prasowa inaugurująca otwarcie ZOD w Dąbrowie Górniczej - przekonuje Tobiasz Puchalski, koordynator ds. public relations SWSPiZ w Łodzi.

Funkcjonujące w Dąbrowie uczelnie niepaństwowe są jednak pełne obaw o swoją przyszłość. Obawiają się, że w obliczu niżu demograficznego nie uda im się otworzyć nowych kierunków, bo takie planuje nowa uczelnia.

Ich zdaniem nieprzemyślane otwarcie nowej uczelni może tylko pogorszyć poziom kształcenia w mieście.



Bez pozwoleń

Do bezkompromisowej walki o studentów doszło również w Katowicach.
Tam Wyższa Szkoła Humanistyczno-Ekonomiczna z Łodzi wmawiała swoim studentom, że legalnie zdobywają wykształcenie. Jednak pod koniec ubiegłego roku wyszło na jaw, że uczelnia nie ma żadnych uprawnień do prowadzenia zajęć w tym mieście. Odbywały się one bowiem w Centrum Kursowym Oświata, przy ul. Korfantego, gdzie nie było dziekanatu, a żacy oficjalnie brali udział w... kursach przygotowujących do egzaminów. Sprawę wyjaśniają ministerstwo i prokuratura.
Piotr Sobierajski
Arbas
"Wojna o studentów" tak brzmi tytuł artukułu Piotra Sobierajskiego na temat uczelni z Łodzi,
która stara się o Sztygarkę jako siedzibę swojej filii.
Czy miasto wchodząc w układ z łódzką uczelnią sporządziło bilans zysków i strat?
Sebastian22
Heh szkoda tylko że miasto nie stara się o jakąś uczelnię państwową....takie płatne uczelnie nie są zbyt dobre dla wszystkich a już napewno nie dla biedniejszej grupy, nie wspominając już o prestiżu samej uczelni....
bzenek
CYTAT(Sebastian22 @ wto, 15 kwi 2008 - 20:43) *
Heh szkoda tylko że miasto nie stara się o jakąś uczelnię państwową....takie płatne uczelnie nie są zbyt dobre dla wszystkich a już napewno nie dla biedniejszej grupy, nie wspominając już o prestiżu samej uczelni....

Liczba studentów będzie spadać przez jakieś kilkanaście lat więc ja bym raczej nie liczył na jakiś rozwój szkół państwowych. Zwłaszcza, że państwowa to by wyciągnęła zaraz łapę do miasta po różne dotacje. Wystarczy wspomnieć jakie to były zawirowania wokół Politechniki Ślaskiej smile.gif

Ta szkoła z Łodzi nie jest chyba najgorsza skoro posiada uprawnienia do nadawania tytułu doktora. To ciągle rzadka rzecz wśród placowek niepublicznych. Inna sprawa, że w DG to by pewnie kształciła do stopnia licencjata. Miejmy nadzieję, że wszystko załatwią na czas i szkoła ruszy bez skandali.

CYTAT
Funkcjonujące w Dąbrowie uczelnie niepaństwowe są jednak pełne obaw o swoją przyszłość.
Ich zdaniem nieprzemyślane otwarcie nowej uczelni może tylko pogorszyć poziom kształcenia w mieście

Zabawne. Przecie nic im nie przeszkadza aby dalej trzymały ten sam swój wysoki poziom smile.gif
kwintosz
Artykuł z GW.

CYTAT

Uczelnia bez pozwolenia na naukę

Prywatna uczelnia z Łodzi zachęca młodzież do podjęcia studiów w swym nowym oddziale w Dąbrowie Górniczej. Tymczasem nie ma jeszcze potrzebnego pozwolenia.
Ulotki Społecznej Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości i Zarządzania rozdawane są od niedawna w kilku punktach miasta. Zachęcają do podjęcia od października studiów w Zamiejscowym Oddziale m.in. na kierunkach: zarządzanie i logistyka. Tymczasem, jak się okazuje, szkoła dotąd nie uzyskała pozwolenia Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego na utworzenie swojego oddziału w Dąbrowie. Mimo to władze tego miasta podpisały już z uczelnią trzyletnie porozumienie i wskazały dla niej siedzibę - budynek Zespołu Szkół Zawodowych "Sztygarka".

Lucyna Stępniewska z biura prasowego urzędu miejskiego twierdzi, że inicjatywa w tej sprawie nie wyszła od magistatu:

- Podpisaliśmy porozumienie, bo uważaliśmy, że to będzie korzystne dla mieszkańców. Dzięki porozumieniu uczelnia ma prawo ubiegać się teraz o stosowne pozwolenia. Dopilnowanie formalności spoczywa, oczywiście, na władzach szkoły, jednak miasto ze swej strony też przyjrzy się sprawie, by nie dopuścić do sytuacji, że kandydaci na studia zostaną na lodzie - zapewnia Stępniewska.

Tobiasz Puchalski, koordynator ds. public relations SWSPiZ w Łodzi uspokaja, że przed początkiem roku akademickiego wszystko powinno być dopięte na ostatni guzik, bo uczelnia złożyła w ministerstwie odpowiednie dokumenty, a ponieważ spełnia wszystkie konieczne warunki, uzyskanie zgody jest tylko formalnością:

- Zamiejscowy Ośrodek Dydaktyczny jest w fazie przygotowań. SWSPiZ nie rozpoczęło jeszcze rekrutacji na studia w Dąbrowie Górniczej, prowadzi jedynie kampanię promocyjną uczelni - wyjaśnia Puchalski.

Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
www.gazeta.pl


A ja bym jednak oczekiwał, że prezydent Podraza się jednak wywiąże z obietnic i spróbuje rozszerzyć działalność albo Politechniki Śląskiej o inne wydziały w DG, ale spróbuje ściągnąć do miasta AGH. Miasto w dużej części przemysłowe, z ogromnym potencjałem na przyszłość a w okolicy nie kształci się inżynierów z prawdziwego zdarzenia.
kwintosz
Afery z uczelnią ciąg dalszy..

CYTAT


Kontrowersyjne werbowanie kandydatów na studentów do nieistniejącej filii uczelni z Łodzi

Dwie dąbrowskie uczelnie prywatne Wyższa Szkoła Biznesu i Wyższa Szkoła Planowania Strategicznego oraz radni domagać się będą wyjaśnień w sprawie wydzierżawienia pomieszczeń w Zespole Szkół Zawodowych Sztygarka na rzecz Społecznej Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości i Zarządzania z Łodzi. Ta prowadzi nabór na studentów wśród maturzystów, bo chce ruszyć od września, choć nie ma stosownego zezwolenia z Ministerstwa Edukacji i Szkolnictwa Wyższego, a do tego planuje otwarcie czterech kierunków, które już w mieście są lub także miały być dostępne w ofercie jesienią.

Materiały reklamowe łódzkiej szkoły trafiły już do tegorocznych maturzystów, a niektórzy z nich nawet dzwonili pod wskazany numer telefonu w ZSZ Sztygarka i usłyszeli, że mogą składać dokumenty potrzebne do rekrutacji na zarządzanie, logistykę, stosunki międzynarodowe i filologię angielską. Problem w tym, że nie wiadomo nawet, czy oddział zamiejscowy powstanie, bo dokumenty potrzebne do jej otwarcia nie znalazły się w ministerstwie.

Katarzyna Dziedzik, rzecznik prasowy Ministerstwa Edukacji i Szkolnictwa Wyższego, przyznaje, że sytuacja jest wyjątkowa.

- Jeśli uczelnia nie otrzyma zgody na prowadzenie zajęć i wprowadzi kandydatów na studentów w błąd, to mogą zgłosić to w Urzędzie Ochrony Konsumentów i Konkurencji i dochodzić swoich praw na drodze cywilnej - podkreśla.

Jak dowiedzieliśmy się w Społecznej Wyższej Szkole Zarządzania i Przedsiębiorczości dokumenty zostały już ponoć skierowane do ministerstwa, a uroczyste otwarcie filii planowane jest na połowę czerwca br. Takie rozwiązanie, choć teoretycznie wprowadza zdrową konkurencję na rynku szkolnictwa wyższego, nie wszystkich jednak przekonuje.

- Gdyby to była politechnika, akademia sztuk pięknych, albo jeszcze jakieś inna uczelnia, która zwiększa ofertę dla dąbrowian, proponując nowe, nieistniejące w mieście kierunki, to czemu nie. Będziemy się starali wyjaśnić sytuację, ale taką decyzję podjęły lokalne władze i w zasadzie miały do tego prawo. Przydałyby się jednak wcześniej jakieś konsultacje - przyznaje radny Edward Bober.

- Mamy niż demograficzny, trudno jest przyciągnąć studentów, a teraz grozi nam, że w ogóle nie otworzymy logistyki, bo będą w mieście dwa te same kierunki - podkreśla Roman Szopa, kanclerz Wyższej Szkoły Planowania Strategicznego.

Zdaniem Barbary Pikiewicz, kancelerza Wyższej Szkoły Biznesu, uruchomienie nowej uczelni na terenie Dąbrowy Górniczej, proponującej podobne kierunki studiów, ale tylko na poziomie licencjackim, z pewnością nie jest decyzją przemyślaną i będzie skutkować obniżeniem jakości kształcenia w naszym regionie. Lokalne władze zapewniają jednak, że dzięki temu przyszli studenci będą mieli wybór, a z obu dąbrowskimi uczelniami prywatnymi starają się współpracować i w miarę możliwości pomagać w rozwoju.
(PAS) - POLSKA Dziennik Zachodni
www.dabrowa.naszemiasto.pl
picaro
Fajnie że nasze wyższe szkoły tak troszczą się o poziom nauczania laugh.gif
Arbas
5500 studentów x 300 zł czesne = policz ile to na miesiąc? ( a na rok?)
Jest o co walczyć! Może lepiej żeby ta kasa została w Dąbrowie, a nie wypłynęła do Łodzi lub jeszcze dalej?
picaro
No pewnie że jest o co walczyć. Kolejnego Lexusa, ale w Dąbrowie, a nie Łodzi laugh.gif A dla mieszkańców to mimo wszystko wydaje mi się, że lepiej jak będzie większy wybór, choć najlepiej jak by się znalazło miejsce dla państwowej uczelni. Oczywiście zrozumiałym jest działanie WSB i WSPS (cokolwiek to znaczy jak już kiedyś ktoś gdzieś powiedział), ale to już ich problem, że im konkurencja rośnie.
kwintosz
Ze sprawozdania z działalności prezydenta DG w marcu, możemy przeczytać:
CYTAT
- udział w spotkaniu dotyczącym współpracy między Akademią Górniczo-Hutniczą
w Krakowie, a miastem Dąbrowa Górnicza, w AGH w Krakowie

Ciekawe czym skończyło się spotkanie. Jakoś cicho o tym, a przecież odbyło się to w marcu. Może warto zapytać prezydenta o to, przy wysyłaniu pytań w kolejnej turze.
Arbas
Akademia Górniczo-Hutnicza przez dłuzszy czas prowadziła w naszym mieście
filię z kilkoma wydziałami. Działo się to o wiele wcześniej niż "weszła" Politechnika Śląska.
To przyszli studenci powinni wypowiedzieć się na temat swoich potrzeb edukacyjnych.
Może wolą uczelnie prywatne?
bzenek
CYTAT(kwintosz @ pon, 19 maj 2008 - 14:44) *
Ciekawe czym skończyło się spotkanie. Jakoś cicho o tym, a przecież odbyło się to w marcu.

Mogło zupełnie nie dotyczyć edukacji. Być może miasto chciałoby zlecić AGH jakieś opracowania czy cuś.

Z tego co pamiętam to AGH zostało zaangażowane do rozstrzygnięcia ostatniego sporu ArcelorMittal - mieszkańcy Tworznia. Akademia miała analizowac hałas wokół Huty Katowice.

Nie jest tajemnicą, że od wielu lat z różnymi wydziałami AGH ściśle współpracują Huta Katowice i Koksownia Przyjaźń oraz kilka innych mniejszych firm. AGH wykonało też wiele analiz środowiskowych dla Urzędu Miasta.
kwintosz
Na najbliższej sesji RM głosowana ma być:
Uchwała sprawie upoważnienia Prezydenta Miasta do podpisania porozumienia intencyjnego i podjęcia działań zmierzających do utworzenia na terenie miasta Dąbrowy Górniczej przez Akademię Górniczo – Hutniczą im. Stanisława Staszica w Krakowie Zamiejscowego Ośrodka Dydaktycznego.

CYTAT
(...)
§ 1
Upoważnić Prezydenta Miasta do podpisania porozumienia intencyjnego i podjęcia działań zmierzających do utworzenia na terenie miasta Dąbrowy Górniczej przez Akademię Górniczo – Hutniczą im. Stanisława Staszica w Krakowie Zamiejscowego Ośrodka Dydaktycznego.
(...)

(...)
UZASADNIENIE

do projektu uchwały Rady Miejskiej w Dąbrowie Górniczej

Inicjatywa utworzenia Zamiejscowego Ośrodka Dydaktycznego Akademii Górniczo – Hutniczej im. Stanisława Staszica w Krakowie powstała na skutek dążenia do uruchomienia w Dąbrowie Górniczej kształcenia studentów na kierunkach i specjalnościach związanych z potrzebami naszego regionu. Uruchomienie nowych kierunków przyczyni się do aktywizacji lokalnego rynku pracy.(...)

Czyżby w końcu po tylu latach oczekiwań??
bzenek
CYTAT(kwintosz @ śro, 23 gru 2009 - 00:42) *
Czyżby w końcu po tylu latach oczekiwań??

A to ktoś tego oczekiwał przez "tyle lat" ? blink.gif

Ciekawe ile AGH zażyczy sobie wkładu finansowego od miasta ? wink.gif

CYTAT
Uruchomienie nowych kierunków przyczyni się do aktywizacji lokalnego rynku pracy.(...)

Czy lokalny rynek pracy nie aktywizuje się jednak bardziej przez powstawanie nowych miejsc pracy ?
kursor
CYTAT

Akademia Górniczo - Hutnicza będzie kształcić w Dąbrowie Górniczej


2 lutego, w głównym budynku Akademii Górniczo – Hutniczej w Krakowie, Prezydent Miasta Zbigniew Podraza wraz z Rektorem AGH prof. dr hab. inż. Antonim Tajdusiem podpisali porozumienie o otwarciu w Dąbrowie Górniczej Zamiejscowego Ośrodka Dydaktycznego tej uczelni technicznej z wieloletnim stażem i renomą.

Od października 2010, czyli początku najbliższego roku akademickiego, w Dąbrowie Górniczej będę prowadzone zajęcia na 3 kierunkach: Mechanika i Budowa Maszyn, Zarządzanie i Inżynieria Produkcji, a także Elektrotechnika. Przez pierwszy rok zajęcia będą prowadzone w systemie studiów zaocznych i odbywać się one będą w budynkach Zespołu Szkół Zawodowych „Sztygarka”.

Dzisiejsze podpisanie porozumienia jest przypieczętowaniem działań i rozmów, które prowadzone były od dłuższego czasu. Władze Dąbrowy Górnicze zwróciły się do władz AGH, aby te rozważyły możliwość kształcenia także w Dąbrowie, w historycznej, nie tylko dla naszego miasta, ale i samej uczelni, „Sztygarce” zakładanej przez patrona Akademii Górniczo – Hutniczej w Krakowie.

Jak powiedział Prorektor AGH ds. Współpracy i Rozwoju prof. dr hab. inż. Jerzy Lis – Dąbrowa Górnicza jest dobrym miejscem dla naszej ekspansji. Tak dobraliśmy kierunki kształcenia, aby odpowiadały one potrzebom lokalnego rynku pracy. Decyzje te zostały podjęte o wiele analiz i badań, więc nie boimy się braku zainteresowania ze strony potencjalnych studentów.

W ocenie prezydenta miasta to krok do przodu dla dąbrowskiego szkolnictwa wyższego jak i samego miasta. – AGH znów wróciło do Dąbrowy Górniczej. Ponownie dąbrowska „Sztygarka” i krakowskie AGH będą działały wspólnie. To co robimy, to co powstało jest powrotem do pewnych tradycji, a także krokiem w przyszłość. Dzisiaj w naszym mieście funkcjonują już niepubliczne wyższe uczelnie i jeden wydział Politechniki Śląskiej z którymi współpraca układa nam się bardzo dobrze, jednak pojawienie się AGH w mieście to dywersyfikacja kierunków kształcenia i stworzenie pełnowartościowej oferty dla młodych mieszkańców naszego miasta i regionu. – powiedział zaraz po podpisaniu porozumienia prezydent Zbigniew Podraza.

Prezydentowi wtórował sam Rektor AGH Antonii Tajduś, który uważa, że teraz oferta kształcenia w Dąbrowie Górniczej będzie komplementarna a samo AGH w żaden sposób nie zagrozi funkcjonującym już dzisiaj niepublicznym uczelniom w mieście.

– My jesteśmy uczelnią techniczną, nasz poziom i renoma znana jest w całym kraju i nie tylko. Uczelnie niepubliczne oczywiście mają swoje kierunki studiów, ale myślę, że nie są w stanie zrealizować tych kierunków o których mówimy w Dąbrowie Górniczej. Aby realizować je na najwyższym poziomie niezbędna jest odpowiednia liczba np. laboratoriów, których część będzie realizowana w Dąbrowie Górniczej, natomiast te wymagające najwyższego poziomu aparatury realizowane będą w kampusie akademickim w Krakowie. – podsumowuje rektor Antonii Tajduś.

Dzięki porozumieniu, które podpisali dzisiaj poza Prezydentem i Rektorem, także Zastępca Prezydenta Iwona Krupa oraz Prorektor Jerzy Lis, już w połowie roku ruszy rekrutacja na zajęcia, które rozpoczną się od października.


źródło: idabrowa.pl
Sebastian22
CYTAT(kursor @ wto, 02 lut 2010 - 19:06) *
CYTAT

Akademia Górniczo - Hutnicza będzie kształcić w Dąbrowie Górniczej


2 lutego, w głównym budynku Akademii Górniczo – Hutniczej w Krakowie, Prezydent Miasta Zbigniew Podraza wraz z Rektorem AGH prof. dr hab. inż. Antonim Tajdusiem podpisali porozumienie o otwarciu w Dąbrowie Górniczej Zamiejscowego Ośrodka Dydaktycznego tej uczelni technicznej z wieloletnim stażem i renomą.

Od października 2010, czyli początku najbliższego roku akademickiego, w Dąbrowie Górniczej będę prowadzone zajęcia na 3 kierunkach: Mechanika i Budowa Maszyn, Zarządzanie i Inżynieria Produkcji, a także Elektrotechnika. Przez pierwszy rok zajęcia będą prowadzone w systemie studiów zaocznych i odbywać się one będą w budynkach Zespołu Szkół Zawodowych „Sztygarka”.

Dzisiejsze podpisanie porozumienia jest przypieczętowaniem działań i rozmów, które prowadzone były od dłuższego czasu. Władze Dąbrowy Górnicze zwróciły się do władz AGH, aby te rozważyły możliwość kształcenia także w Dąbrowie, w historycznej, nie tylko dla naszego miasta, ale i samej uczelni, „Sztygarce” zakładanej przez patrona Akademii Górniczo – Hutniczej w Krakowie.

Jak powiedział Prorektor AGH ds. Współpracy i Rozwoju prof. dr hab. inż. Jerzy Lis – Dąbrowa Górnicza jest dobrym miejscem dla naszej ekspansji. Tak dobraliśmy kierunki kształcenia, aby odpowiadały one potrzebom lokalnego rynku pracy. Decyzje te zostały podjęte o wiele analiz i badań, więc nie boimy się braku zainteresowania ze strony potencjalnych studentów.

W ocenie prezydenta miasta to krok do przodu dla dąbrowskiego szkolnictwa wyższego jak i samego miasta. – AGH znów wróciło do Dąbrowy Górniczej. Ponownie dąbrowska „Sztygarka” i krakowskie AGH będą działały wspólnie. To co robimy, to co powstało jest powrotem do pewnych tradycji, a także krokiem w przyszłość. Dzisiaj w naszym mieście funkcjonują już niepubliczne wyższe uczelnie i jeden wydział Politechniki Śląskiej z którymi współpraca układa nam się bardzo dobrze, jednak pojawienie się AGH w mieście to dywersyfikacja kierunków kształcenia i stworzenie pełnowartościowej oferty dla młodych mieszkańców naszego miasta i regionu. – powiedział zaraz po podpisaniu porozumienia prezydent Zbigniew Podraza.

Prezydentowi wtórował sam Rektor AGH Antonii Tajduś, który uważa, że teraz oferta kształcenia w Dąbrowie Górniczej będzie komplementarna a samo AGH w żaden sposób nie zagrozi funkcjonującym już dzisiaj niepublicznym uczelniom w mieście.

– My jesteśmy uczelnią techniczną, nasz poziom i renoma znana jest w całym kraju i nie tylko. Uczelnie niepubliczne oczywiście mają swoje kierunki studiów, ale myślę, że nie są w stanie zrealizować tych kierunków o których mówimy w Dąbrowie Górniczej. Aby realizować je na najwyższym poziomie niezbędna jest odpowiednia liczba np. laboratoriów, których część będzie realizowana w Dąbrowie Górniczej, natomiast te wymagające najwyższego poziomu aparatury realizowane będą w kampusie akademickim w Krakowie. – podsumowuje rektor Antonii Tajduś.

Dzięki porozumieniu, które podpisali dzisiaj poza Prezydentem i Rektorem, także Zastępca Prezydenta Iwona Krupa oraz Prorektor Jerzy Lis, już w połowie roku ruszy rekrutacja na zajęcia, które rozpoczną się od października.


źródło: idabrowa.pl

Kierunki te same co na kiedysiejszym wydziale MT Politechniki Śląskiej....tak czy siak oby współpraca się rozwijała - jednak co uczelnia państwowa to nie prywatna....
bobik
Widać nie wszystkim jednak podoba się to, że do Zagłębia zawita uczelnia z prawdziwego zdarzenia... Czyży prywaciarze bali się konkurencji?

Uczelnia chce do Dąbrowy 02.02.2010r

Już wkrótce w Dąbrowie Górniczej powstanie Zamiejscowy Ośrodek Dydaktyczny Akademii Górniczo-Hutniczej z Krakowa. W tej chwili trwają końcowe ustalenia co do zakresu współpracy. Jest się czym pochwalić? Zdaniem władz miasta jak najbardziej, zdaniem przedstawicieli rodzimych uczelni - niekoniecznie.

Rada Miejska podjęła uchwałę intencyjną w sprawie uruchomienia w Dąbrowie Górniczej Zamiejscowego Ośrodka Dydaktycznego AGH, dzięki czemu obecnie finalizowane są rozmowy i trwają ostateczne ustalenia pomiędzy uczelnią a miastem. W najbliższym czasie zostanie podpisana umowa o uruchomieniu filii Akademii w Dąbrowie - wynika z informacji przedstawicieli magistratu.

Nie są to dobre wieści dla rodzimych uczelni: Wyższej Szkoły Planowania Strategicznego i Wyższej Szkoły Biznesu. -Dzięki poparciu radnych prezydent ma wolną rękę przy podejmowaniu kolejnych decyzji. Tymczasem nie bierze się pod uwagę, że kierunki, jakie nowy ośrodek zamierza u nas wprowadzić, zostały dopiero zlikwidowane przez Politechnikę Śląską, ponieważ cieszyły się znikomą popularnością - mówi w rozmowie z „Wiadomościami Zagłębia" Danuta Szopa, kanclerz Wyższej Szkoły Planowania Strategicznego w Dąbrowie Górniczej.

Innego zdania są natomiast przedstawiciele władz miasta. -Otwarcie kolejnej uczelni wyższej w Dąbrowie Górniczej będzie nową jakością w naszym szkolnictwie wyższym. Trzeba zwrócić uwagę na to, że AGH jest uczelnią techniczną, której po likwidacji zamiejscowego ośrodka Politechniki Śląskiej brakuje w mieście - uważa Bartosz Matylewicz z Wydziału Strategii, Promocji i Komunikacji Społecznej w Dąbrowie Górniczej. Z przekazanych przez niego informacji wynika, że zajęcia prowadzone przez wykładowców AGH będą się odbywały w budynku Zespołu Szkół Zawodowych "Sztygarka". Nie wiadomo jednak, na jakiej zasadzie budynek zostanie przekazany uczelni z Krakowa. - Ta kwestia będzie przedmiotem dalszych ustaleń - informuje Matylewicz.

Danuta Szopa nie rozumie takiego podejścia i uważa, że aprobata dla utworzenia w Dąbrowie filii AGH wynika z kalkulacji przed tegorocznymi wyborami. - Nasze władze jakoś nie wykazywały zainteresowania wynajęciem sal macierzystym uczelniom w „Sztygarce". Radni tak naprawdę nie zdają sobie sprawy, co to jest zamiejscowy ośrodek dydaktyczny. W żaden sposób nie włączy się on w działalność miasta, nie będą tam przeprowadzane żadne badania, a jedna trzecia wykładów będzie się odbywała w Krakowie - zaznacza kanclerz WSPS.

Takie samo stanowisko prezentują władze drugiej z dąbrowskich uczelni - Wyższej Szkoły Biznesu. -W takiej sytuacji niezbędna jest konsolidacja sił. Jest to zwyczajna zagrywka przedwyborcza ze strony władz miasta. Tymczasem polityka AGH jest taka, że jeśli warunki w mieście są dobre i wszystko pozytywnie funkcjonuje, to uczelnia „wchodzi" tam na pewien czas z ofertą dydaktyczną. Jeśli natomiast coś zaczyna się psuć, to zwyczajnie się wycofuje - twierdzi Zdzisława Dacko-Pikiewicz, rektor Wyższej Szkoły Biznesu w Dąbrowie Górniczej. - Prezydent miasta ma mylne pojęcie na temat tego, co to jest zamiejscowy ośrodek dydaktyczny. Efekt? Mieszkańców Dąbrowy wprowadza się w błąd. Cały czas bowiem funkcjonuje stereotyp uczelni publicznej jako tej lepszej od niepublicznej. Lepiej przecież pochwalić się przy okazji kampanii wyborczej, że ściągnęliśmy do miasta AGH. Nie wyjaśni się natomiast, co to tak naprawdę oznacza. Jest to klasyczny przykład krótkowzrocznej polityki.

O kwestii Zamiejscowych Ośrodków Dydaktycznych głośno było po serii artykułów „Gazety Wyborczej", dotyczących kondycji polskiego szkolnictwa wyższego. Za przykład stawiana była wówczas łódzka Akademia Humanistyczno-Ekonomiczna, gdzie studenci, ucząc się nie w Łodzi, a w swoich miastach, nie mieli często dostępu do profesorów czy bibliotek. Połowa zajęć się nie odbywała, a na seminariach słuchacze tłoczyli się po 70 do jednego prowadzącego.

Władze Dąbrowy Górniczej zdają się jednak nie brać tego pod uwagę, podobnie jak faktu, że powstanie filii AGH niekorzystnie wpłynie na miejscowe uczelnie. - Powstanie ośrodka AGH w Dąbrowie Górniczej wynika bezpośrednio z realizacji przyjętej przez Radę Miejską Strategii Rozwoju Miasta do 2020 roku, w której znalazł się zapis o uczelni technicznej. W trakcie prac nad strategią, była ona konsultowana m.in. z WSB, WSPS i przedstawiciele tych uczelni zgodzili się, że w Dąbrowie Górniczej potrzebna jest uczelnia techniczna. Otwarcie AGH będzie zatem uzupełnieniem dotychczasowej oferty uczelni wyższych w mieście - przekonuje Bartosz Matylewicz.

Nie wszyscy jednak przyjmują ten punkt widzenia. Obawy przedstawicieli WSB i WSPS podziela Kolegium Rektorów i Założycieli Uczelni Niepublicznych Województwa Śląskiego. -Polskie szkolnictwo wyższe przeżywa trudności związane z głębokim niżem demograficznym. W takiej sytuacji samorządy miast powinny pomagać rodzimym uczelniom, np. przekazując im wolne obiekty, udzielając dotacji, fundując stypendia dla najlepszych studentów. Jeśli samorządy są przekonane, że w ich mieście potrzebne są nowe kierunki studiów, to wystarczy zwrócić się z tym do uczelni mających siedzibę w mieście i jestem przekonany, ze takie kierunki powstaną. Zapraszanie do miast obcych uczelni na preferencyjnych warunkach, kosztem własnych szkół wyższych, jest co najmniej niezrozumiałe i spełnia warunki nieuczciwej konkurencji - komentuje Aleksander Dudek, kanclerz Wyższej Szkoły Humanitas w Sosnowcu - uczelni, która przewodniczy regionalnemu Kolegium Rektorów i Założycieli Uczelni Niepublicznych Województwa Śląskiego. -Trzeba się też zgodzić, że prezydenci miast nie mają pełnej wiedzy na temat praktycznego wymiaru funkcjonowania zamiejscowych ośrodków dydaktycznych. Zgodnie z ustawą, studenci takiego ośrodka muszą mieć zagwarantowany na miejscu dostęp do podstawowego księgozbioru z zakresu kierunku i podstawowej infrastruktury informatycznej, a poza tym dwie trzecie prowadzonych zajęć dydaktycznych musi odbywać się w ośrodku zamiejscowym przy zapewnieniu warunków niezbędnych do odbycia pozostałej jednej trzeciej w siedzibie uczelni - dodaje.

Arkadiusz Kaczor

Wiadomości Zagłębia
Rysiu_dg
Szkoda że to tylko zaoczne, może kiedyś normalne dzienne otworzą ale to raczej śpiew przyszłości.
Arbas
Historia zatoczyła koło.Podobno w latach 60-70 ubiegłego wieku AGH miała kilka wydziałów w budynku Sztygarki.Zapotrzebowanie na studia techniczne i inżynierów róznych specjalności zawsze było, jest i będzie.Wystarczy przeczytać oferty pracy.Historia zatoczyła koło.Podobno w latach 60-70 ubiegłego wieku AGH miała kilka wydziałów w budynku Sztygarki.Zapotrzebowanie na studia techniczne i inżynierów róznych specjalności zawsze było, jest i będzie.Wystarczy przeczytać oferty pracy.
bzenek
CYTAT
pojawienie się AGH w mieście to dywersyfikacja kierunków kształcenia i stworzenie pełnowartościowej oferty dla młodych mieszkańców naszego miasta i regionu. – powiedział prezydent Zbigniew Podraza.

Prezydentowi wtórował sam Rektor AGH Antonii Tajduś, który uważa, że teraz oferta kształcenia w Dąbrowie Górniczej będzie komplementarna

Tere fere, informacja jest świetna ale na razie to góra urodziła mysz. wink.gif

Podpisanie umowy z AGH ma wyłączne znaczenie polityczne. To będzie doskonały argument w tegorocznej kampanii wyborczej. Przyda się też jako podkładka do zdobywania różnych funduszy na budowę ewentualnego ośrodka akademickiego na bazie Sztygarki.

CYTAT(Rysiu_dg @ śro, 03 lut 2010 - 19:19) *
Szkoda że to tylko zaoczne, może kiedyś normalne dzienne otworzą ale to raczej śpiew przyszłości.

Trzymajmy kciuki za AGH. Może kiedyś się to rozwinie jak ASP w Katowicach i odłączy od krakowskiej uczelni-matki ?

Żeby tylko nie skończyło jak Politechnika Ślaska, która po 10 latach w DG reprezentuje poziom hmm... tego... małej zawodówki. blink.gif

CYTAT(bobik @ wto, 02 lut 2010 - 23:33) *
Widać nie wszystkim jednak podoba się to, że do Zagłębia zawita uczelnia z prawdziwego zdarzenia... Czyży prywaciarze bali się konkurencji?

Biznes jest biznes i każda okazja do reklamowania własnej szkoły jest dobra. Nawet jeśli czasami trzeba poopowiadać trochę dyrdymałów. smile.gif
bobik
Dzisiejsza wiadomość z onetu

http://wiadomosci.onet.pl/2681,2129608,wyd...ie_lokalne.html

Ciekawe jak w takim rankingu wypadłaby WSB i WSPS?

Arbas
CYTAT(bobik @ śro, 17 lut 2010 - 09:16) *
Dzisiejsza wiadomość z onetu

http://wiadomosci.onet.pl/2681,2129608,wyd...ie_lokalne.html

Ciekawe jak w takim rankingu wypadłaby WSB i WSPS?


Ciekawy materiał i komentarze również.

Niestety, przy pomocy samej kredy i tablicy inżyniera nie wykształcisz.
Potrzebne jest zaplecze naukowo-techniczne, które AGH posiada.
BARES
Dąbrowskie uczelnie kontra krakowska AGH. Na razie 1:0
Magdalena Warchala



Akademia Górniczo-Hutnicza planowała w Dąbrowie Górniczej prowadzenie czterech kierunków. Ostatecznie będzie tylko elektronika, na którą zapisało się nieco ponad 30 osób.

Kłopoty AGH są niejako triumfem dąbrowskich uczelni niepublicznych, które sprzeciwiały się ściągnięciu akademii do miasta. - Lokalne uczelnie, przy wsparciu finansowym miasta, też są w stanie prowadzić kształcenie na kierunkach, które odpowiadają potrzebom regionu - mówiła już kilka miesięcy temu prof. Zdzisława Dacko-Pikiewicz, rektor Wyższej Szkoły Biznesu. Przypominała, że WSB, uwzględniając miejską strategię, wprowadziła niedawno nowe kierunki, w tym właśnie zarządzanie i inżynierię produkcji.

- Mamy niż demograficzny. Przy chaotycznej strategii miasta oczywistym było, że w mieście rozmiarów Dąbrowy Górniczej kolejna uczelnia nie ma racji bytu - ocenia dziś Roman Szopa, wicekanclerz Wyższej Szkoły Planowania Strategicznego.


Dominik Penar, rzecznik WSB, uważa, że przyczyną niskiego zainteresowania ofertą AGH jest m.in. brak profesjonalnych laboratoriów i oferta obejmująca wyłącznie kierunki płatne. Tymczasem WSB, jak podkreśla Penar, otrzymała dofinansowanie z Unii Europejskiej oraz Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, dzięki czemu umożliwia studiowanie niektórych kierunków za darmo.

Bartosz Dembiński, rzecznik AGH, nie chce łączyć kiepskiego naboru z niechęcią miejscowych placówek. - Prowadzimy 15 ośrodków zamiejscowych i ich początki często bywały trudne. Wierzę, że w przyszłym roku także w Dąbrowie sytuacja się poprawi. Planujemy też intensywniejszą promocję, by za rok uruchomić pozostałe kierunki - mówi Dembiński. Dodaje, że o indeks zarządzania i inżynierię produkcji w Krakowie aktualnie zabiega siedmiu kandydatów, w tym wiele osób z Zagłębia i Śląska. Część z tych, dla których zabraknie miejsca, z pewnością skorzysta z propozycji podjęcia studiów na tym samym kierunku w Dąbrowie.

Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
olo
Przedwczoraj widziałem z okna jak z pompą otwierano "Orlika" na os. Kasprzaka. I tyle. Wczoraj pusto, dzisiaj pusto. Jeszcze niedawno, przy ładnej pogodzie, codziennie ktoś grał w piłkę.
olo
CYTAT(olo @ śro, 10 lis 2010 - 17:35) *
Przedwczoraj widziałem z okna jak z pompą otwierano "Orlika" na os. Kasprzaka. I tyle. Wczoraj pusto, dzisiaj pusto. Jeszcze niedawno, przy ładnej pogodzie, codziennie ktoś grał w piłkę.


No i pogoniła SM kopaczy, a co...
Aster
Może to kogoś zainteresuje.

http://www.sosnowiec.info.pl/informacje/da...8221;,1,4,18961

Ten niż demograficzny!!! A podobno marzeniem tych od edukacji są mało liczebne klasy (zwłaszcza matematyczne i językowe), więc w czym problem? Pozostawić ilościowo tyle klas i nauczycieli a zmniejszyć liczebnie klasy co teoretycznie powinno zaowocować wzrostem poziomu wiedzy. Ale to takiemoje lanie wody.
BARES
CYTAT
Łączenie Sztygarki z "budowlanką" budzi kontrowersje

- Jesteśmy zaskoczeni, ta wiadomość spadła na nas zaraz po feriach i trudno nam się z nią pogodzić - mówi Lidia Makuła, dyrektorka Zespołu Szkół Budowlanych w Dąbrowie Górniczej o pomyśle połączenia ZSB z Zespołem Szkół Zawodowych Sztygarka.


W sprawie połączenia obu szkół dąbrowscy radni przyjęli już uchwałę intencyjną. Grono pedagogiczne i uczniowie ZSB do budynku Sztygarki mieliby się przenieść od września.

- Połączenie obu szkół będzie odbędzie się z korzyścią przede wszystkim dla uczniów. Szkoły ponadgimnazjalne nie objęte są rejonizacją, więc uczniowie decydując o wyborze szkoły opierają się o możliwości rozwoju jakie daje im dana szkoła. Naszym celem jest podniesienie efektywności kształcenia, które uda nam się uzyskać przez połączenie obu tych szkół - mówiła Iwona Krupa, zastępca prezydenta Dąbrowy Górniczej.


Bartosz Matylewicz z biura prasowego Urzędu Miasta w Dąbrowie Górniczej przypomina, że Zespól Szkół Budowlanych nie dysponuje zapleczem sportowym, ma je natomiast Sztygarka, z basenem włącznie. Chwali też zaplecze dydaktyczne Sztygarki.

- To prawda, basenu nie mamy, korzystamy z sali gimnastycznej CSiR-u - potwierdza dyrektor Makuła. Podkreśla jednak, że baza warsztatowa Sztygarki pozostawia wiele do życzenia. - Jest zaniedbana i od lat nieremontowana, wymaga dużych nakładów - mówi. Dodaje, że w tym zakresie wyremontowane pracownie ZSB mają się dużo lepiej i choćby z tego względu ma nadzieję, że decyzja o połączeniu szkół zostanie odłożona w czasie

Władze miasta przekonują, że na połączeniu nie stracą nauczyciele (ZSB zatrudnia ich około 40) i wszyscy przejdą do połączonej placówki. Jak mówi dyrektor Makuła, trudniejsza jest sytuacja pracowników administracji. Mogą nie znaleźć zatrudnienia w połączonej szkole, niewykluczone jednak, że dostaną inne propozycje.

Na razie pomysł połączenia konsultowany jest z nauczycielami i rodzicami. Później trafi do zaopiniowania przez Kuratorium Oświaty w Katowicach, jeśli opinia będzie pozytywna, zatwierdzą go radni. Jak mówi Bartosz Matylewicz, miasto zaoszczędziłoby na kosztach utrzymania budynku ZSB. Nie wiadomo natomiast co dalej z nieruchomością. - Na pewno nie będzie w niej działalności oświatowej.

gazeta.pl

BARES
CYTAT
Likwidacja Zespół Szkół Budowlanych w Dąbrowie Górniczej


Rada Miejska DG podejmie ostateczną decyzję w sprawie likwidacji "Budowlanki". Czy Zespół Szkół Budowlanych, po ponad 35-latach, zniknie z edukacyjnej mapy miasta?

Likwidacja Budowlanki
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.