
Gminy zaczynają promować także tereny prywatne
dziś
W Dąbrowie Górniczej ruszył bezpłatny Bank Ziemi. Podobne przedsięwzięcie na Śląsku z powodzeniem funkcjonuje już od czterech lat w Rybniku. W Polsce takie banki działają m.in. w Zielonej Górze i w Bolesławcu.
Bank Ziemi gromadzi nie tylko oferty miejskich gruntów, ale także gotowych do sprzedaży działek i zabudowań prywatnych. Dzięki temu chętni do inwestowania mają ułatwiony wybór.
Banki Ziemi to dowód na to, że samorządy zaczynają patrzeć na interes gminy szerzej. Inwestor może nie być zainteresowany gminnymi gruntami, ale uznać za atrakcyjną ofertę prywatną. W ten sposób można zyskać nowy zakład pracy, a to oznacza wpływy podatkowe do gminnej kasy i zatrudnienie dla miejscowych.
- Osoby prywatne chcą często sprzedać lub wynająć grunty, hale, magazyny pod usługi, produkcję czy budownictwo mieszkaniowe. Dotarcie z taką ofertą do zainteresowanych nie zawsze jest łatwe. Nasz Bank Ziemi umożliwia pozyskanie wszystkich niezbędnych informacji bezpośrednio od właścicieli gruntów, którzy są zainteresowani ich sprzedażą, czy dzierżawą- mówi Marcin Bazylak, naczelnik wydziału strategii, promocji i komunikacji społecznej Urzędu Miejskiego w Dąbrowie Górniczej.
- Mamy już sześć ofert, z którymi można się zapoznać dzwoniąc pod numer telefonu 032 295-68-85. Wkrótce, po przebudowie miejskiej strony internetowej, pojawią się także w sieci - informuje Ewa Fudali-Bondel z dąbrowskiego magistratu.
- To niezła inicjatywa. Ogłoszenia w prasie kosztują sporo, a pośrednictwo biur nieruchomości jest jeszcze droższe - podkreśla Andrzej Godek, przedsiębiorca.
W sieci internetowej działa już baza danych Banku Ziemi w Rybniku. W tej chwili umieszczonych jest tam 16 prywatnych ofert. Każda z dokładną lokalizacją, powierzchnią i informacją o dostępnych mediach.
- Nasza baza danych działa od 2003 roku. Na stronie internetowej www.rybnik.pl mamy dział poświęcony nieruchomościom prywatnym. Zgłoszenie odbywa się poprzez specjalny formularz, a potem dane trafiają do sieci. Z informacji napływających od inwestorów wynika, że te informacje cieszą się ich dużym zainteresowaniem. Wciąż pojawiają się nowe, a te sprzedane lub wynajęte usuwamy na bieżąco - mówi Krzysztof Jaroch, rzecznik z Rybnika.
W Zielonej Górze, w Banku Ziemi chętni mają nie tylko podstawowe dane o terenach, ale też ich zdjęcia.
- Udaje nam się to pogodzić ze współpracą z biurami obrotu nieruchomościami. Korzyści są spore, bo informacje są w jednym miejscu i każdy może dokładnie zapoznać się z ofertą - podkreśla Tomasz Nesterowicz, kierownik biura prezydenta Zielonej Góry.
Tanio i bez kłopotów
Koszt założenia bazy danych prywatnych%07gruntów nie jest duży.
Akcja promocyjna, druk ulotek i plakatów w Dąbrowie Górniczej pochłonęły 4 tys. zł.
Jedynym warunkiem umieszczenia oferty w Banku Ziemi jest przeznaczenie nieruchomości na działalność gospodarczą (zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego) w sferze np. produkcji, usług, handlu, budowy hoteli czy zorganizowanego budownictwa mieszkaniowego. Oferta zamieszczana jest bezpłatnie na podstawie pisemnego zgłoszenia właściciela nieruchomości.
Piotr Sobierajski

Naczelnik Marcin Bazylak przyznaje, że ziemia w Dąbrowie Górniczej nie jest tania.