http://biznes.onet.pl/_i/logo/gazetaprawna1.gif[/img]]
Liderzy dali sygnaŁ: Polska
(Gazeta Prawna/26.09.2005, godz. 09:16)
Nowe miejsca pracy sĄ dla Polski na wagĘzŁota. W sytuacji najwyŻszego bezrobocia wŚrÓd wszystkich krajÓw Unii Europejskiej liczy siĘkaŻde nowe stanowisko, kaŻdy etat.
Wbrew potocznym opiniom zagraniczni inwestorzy nie wyratujĄ nas z opresji, ale przychodzĄc do Polski przynajmniej czĘŚciowo rozŁadowujĄ ten nabrzmiaŁy problem. Nasz ranking odpowiada na pytanie, kto najbardziej wzbogaciŁ polski rynek pracy i czym kierujĄ siĘzagraniczne firmy, podejmujĄc decyzje o inwestycjach w Polsce.
W 2004 roku inwestorzy zagraniczni utworzyli w naszym kraju ŁĄcznie ponad 14 800 nowych miejsc pracy. W porÓwnaniu z szacunkami Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych za rok 2003 jest to liczba wyŻsza o 4 800 stanowisk. Ci sami inwestorzy zadeklarowali utworzenie okoŁo 13 000 miejsc pracy w roku 2005.
Nasz ranking, sporzĄdzony w oparciu o dane PAIIIZ, dotyczy tylko projektÓw organizowanych od podstaw, czyli zaliczanych powszechnie do kategorii greenfield (od ang. - zielone pole) ListĘotwiera francuska grupa Saint-Gobain z tysiĄcem nowych miejsc pracy. Ten wiodĄcy w Świecie producent szkŁa ma w caŁej Polsce 54 spÓŁki, ktÓre dziaŁajĄ w wielu regionach kraju, ale najwiĘkszym przedsiĘwziĘciem byŁa w zeszŁym roku budowa nowej linii produkcyjnej pŁaskiego szkŁa w istniejĄcej juŻ fabryce w DĄbrowie GÓrniczej. Zainwestowano w niĄ 100 mln euro dziĘki czemu do pracy przyjĘto 200 nowych pracownikÓw.
W grupie raĹşniej
Zagraniczne firmy bardzo czĘsto stawiajĄ nowe obiekty produkcyjne, czy usŁugowe w rejonach, gdzie juŻ wczeŚniej zaangaŻowaŁy spore Środki i rozwinĘŁy swÓj interes. Dobrym przykŁadem jest dwunasty na naszej liŚcie niemiecki Siemens, ktÓry z WrocŁawskiego Centrum Rozwoju Oprogramowania utworzyŁ swojĄ sztandarowĄ placÓwkĘw Polsce, tym bardziej, Że dziaŁa ona sferze nowoczesnych innowacyjnych technologii. OŚrodek powstaŁ piĘĆ lat temu, ale w 204 roku przyjĄŁ on 260 nowych wysoko wykwalifikowanych fachowcÓw. W tym roku zespÓŁ specjalistÓw we WrocŁawiu zwiĘkszyŁ siĘo kolejnych 350 pracownikÓw. Peter Baudrexl, szef Siemensa w Polsce akcentuje przy tym peŁnĄ integracjĘfirmy z polskĄ gospodarkĄ.
W sumie w naszym rankingu uwzglĘdniliŚmy 33 firmy, ktÓre w zeszŁym roku - wedŁug danych dostĘpnych w PAIIZ - utworzyŁy wiĘcej niŻ 100 miejsc pracy w przedsiĘwziĘciach typu greenfield. Ze wzglĘdu na kraj pochodzenia absolutnym rekordzistĄ sĄ firmy niemieckie, ktÓre zajmujĄ 9 pozycji. Na drugim i trzecim miejscu, ex equo, znalazŁy siĘFrancja i Szwecja - po cztery koncerny. Trzykrotnie na liŚcie wystĘpujĄ spÓŁki z USA, Wielkiej Brytanii i Japonii. Po dwie firmy majĄ Szwajcaria i WŁochy. W gronie tegorocznych liderÓw sĄ rÓwnieŻ Dania, Austria i Holandia - po jednej firmie.
JeŚli chodzi o podziaŁ na branŻe, to najwiĘcej bo aŻ 14 firm zagranicznych utworzyŁo nowe miejsca pracy w przemyŚle, poczynajĄc od produkcji szkŁa (Saint-Gobain) poprzez sprzĘt AGD, jak Electrolux, Indesit Company, czy Wirlpool po producentÓw opon (Michelin, Bridgestone). Na drugim miejscu jest motoryzacja reprezentowana przez 10 firm, w tym siedmiu producentÓw czĘŚci i akcesoriÓw samochodowych. Dalej, jako branŻe najbardziej skuteczne w tworzeniu nowych miejsc pracy plasujĄ siĘhandel i bankowoŚĆ - po trzy firmy. Transport, media i katering ( w poŁĄczeniu z usŁugami finansowymi) sĄ reprezentowane po jednej firmie.
Miejsca poŚrednie
Na szczegÓlnĄ uwagĘw rankingu zasŁugujĄ bez wĄtpienia dwie firmy, mimo Że zajmujĄ niŻsze lokaty. Chodzi o brytyjskĄ spÓŁkĘTI Automotiv Holding, wytwarzajĄcĄ czĘŚci samochodowe i szwajcarskiego producenta kabli HUBER + SUHNER. Oba koncerny utworzyŁy w 2004 r. w naszym kraju wyjĄtkowo duŻĄ liczbĘmiejsc pracy w stosunku do wysokoŚci zainwestowanego kapitaŁu. WedŁug listy inwestorÓw zagranicznych w Polsce sporzĄdzanej co roku przez PAIIZ i wykazujĄcej wielkoŚĆ inwestycji, TI Automotive do koĹca 2004 r. zainwestowaŁ 1,2 mln dol., a utworzyŁ 160 miejsc pracy. Podobnym rekordzistĄ jest szwajcarski HUBER + SUHNER, ktÓry utworzyŁ 130 miejsc pracy, wkŁadajĄc 1,0 mln dol. Brak niestety danych na temat dodatkowych miejsc pracy, ktÓre powstajĄ w otoczeniu dziĘki inwestycji. SpecjaliŚci jednak zapewniajĄ, Że tzw. efekt mnoŻnikowy wystĘpuje, a jego oddziaŁywanie zaleŻy od sektora gospodarki.
Co decyduje
Takie wzorcowe przedsiĘwziĘcia poprzedza za kaŻdym razem Żmudna i wielowĄtkowa ocena celowoŚci inwestycji. Jest caŁy zespÓl czynnikÓw, ktÓre sĄ rozwaŻane przez inwestorÓw zanim podejmĄ decyzjĘ, gdzie ulokowaĆ inwestycje i Żaden z nich nie jest rozstrzygajĄcy. Wszystkie ŁĄcznie stanowiĄ przesŁankĘdo wyboru tego lub innego kraju bĄdĹş regionu.
Na pierwszy plan wysuwa siĘtzw. ryzyko inwestycyjne, na ktÓre wpŁywa wiele czynnikÓw, poczynajĄc od sytuacji makroekonomicznej, takich elementÓw, jak inflacja, stabilny kurs wymiany walut po stabilnoŚĆ otoczenia regulacyjnego. - To wielki problem, zarÓwno w regionie, jak i w Polsce chodzi o czĘste i nieprzewidywalne zmiany podstawowych regulacji, a takŻe niepewnoŚĆ dotyczĄcĄ ich interpretacji. Jest to bardzo powaŻny czynnik zniechĘcajĄcy inwestorÓw - podkreŚla Jan Rutkowski, ekspert z Banku Światowego.
Drogi dalej kiepskie
Drugim czynnikiem, branym przez inwestorÓw pod uwagĘjest infrastruktura. Ocena jej zaleŻy od charakteru inwestycji. JeŚli ktoŚ ma produkowaĆ dobra trwaŁe, to jakoŚĆ drÓg ma na pewno ogromne znaczenie, ale jeŚli w grĘwchodzĄ przedsiĘwziĘcia usŁugowe to na plan pierwszy wysuwa siĘmoŻliwoŚĆ komunikacji, czyli to co siĘskŁada na ICT, Information Communications Technology. Dla duŻych firm zapewnienie poŁĄczeĹ komunikacyjnych na ogÓŁ nie stanowi problemu, gdyŻ przychodzĄ z wŁasnĄ technologiĄ, chodzi tylko o przepustowoŚĆ istniejĄcych sieci. Nie ulega wĄtpliwoŚci, Że drogi sĄ dzisiaj w Polsce problemem, w wielu przypadkach sĄ one istotnym ograniczeniem przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych.
Bariery biurokratyczne i jakoŚĆ regulacji naleŻy zaliczyĆ do trzeciej grupy czynnikÓw, z ktÓrymi musi siĘliczyĆ inwestor. W tym przypadku chodzi o to, na ile sĄ rozbudowane instytucje gospodarki rynkowej. JakoŚĆ regulacji bada siĘpod kĄtem na ile sĄ one sprzyjajĄce dla biznesu. Na bariery biurokratyczne skŁadajĄ siĘrÓŻnego rodzaju pozwolenia, licencje i inspekcje, ktÓre sĄ bardzo dokuczliwa. Zdaniem Jana Rutkowskiego w Polsce w tym wzglĘdzie panuje duŻa samowola, bo pomimo ustawy o swobodnej dziaŁalnoŚci gospodarczej to paĹstwo samo, ministerstwa i izby skarbowe nie przestrzegajĄ tej ustawy i znajdujĄ rÓŻne sposoby, aby jĄ obejŚĆ i przedŁuŻaĆ inspekcje. Przy czym to bardziej dotyczy mniejszych przedsiĘbiorstw niŻ wielkich firm miĘdzynarodowych. Inspekcje trzeba jakoŚ obsŁuŻyĆ i wypeŁniaĆ dokumenty, co zajmuje przedsiĘbiorcy czas, czyli odkŁada siĘna kosztach.
KolejnĄ kwestiĄ sĄ podatki, chociaŻ tutaj nastĄpiŁ duŻy postĘp. Polska jest w doŚĆ licznej grupie paĹstw w regionie Europy Środkowej i Wschodniej, ktÓre obniŻyŁy podatki, co jest bardzo korzystne dla inwestorÓw. Podatki sĄ bowiem jednym z podstawowych kryteriÓw, jakimi firmy siĘkierujĄ. W tej chwili jesteŚmy konkurencyjni w stosunku do Europy Zachodniej, ktÓra oskarŻa nas o formĘdumpingu, gdyŻ prÓbuje siĘbroniĆ przed ucieczkĄ miejsc pracy i inwestycji. Jest to niewĄtpliwy plus, chociaŻ nasza pozycja w stosunku do innych krajÓw regionu nie jest ani lepsza, ani gorsza. Po prostu decyzja byŁa podjĘta w caŁym regionie, co tym niemniej podnosi naszĄ atrakcyjnoŚĆ i konkurencyjnoŚĆ - uwaŻajĄ zgodnie rozmÓwcy "GP"
Niemiec taĹszy od Polaka
Koszty pracy to nastĘpny czynnik, ktÓry wzbudza wiele emocji i nieporozumieĹ, ale bardziej po stronie opinii publicznej, niŻ samych inwestorÓw. NajczĘstszym podejŚciem do tej sprawy jest stwierdzenie, Że pŁaca w Polsce stanowi zaledwie uŁamek wynagrodzenia w Niemczech. Ale z punktu widzenia przedsiĘbiorcy liczĄ siĘzawsze koszty pŁacy w relacji do wydajnoŚci.
JeŚli na przykŁad niemiecki robotnik zarabia piĘĆ razy wiĘcej niŻ robotnik w Polsce, ale rÓwnoczeŚnie produkuje szeŚĆ razy wiĘcej, wÓwczas okazuje siĘ, Że jest jednak taĹszy.
Wygra taĹszy
Warto pamiĘtaĆ, ze jego wydajnoŚĆ nie zaleŻy tylko od niego samego, lecz od organizacji pracy, technologii. Nie moŻna zatem twierdziĆ, Że skoro pŁace w Polsce sĄ niskie, to jesteŚmy automatycznie konkurencyjni, gdyŻ wydajnoŚĆ, liczonĄ na rÓŻne sposoby i tak bĘdziemy mieli niŻszĄ. Z takĄ ocenĄ zgadza siĘMateusz Walewski, z Fundacji CASE. Koszty pracy sĄ tylko jednym z powodÓw, dla ktÓrych inwestycje siĘprzenoszĄ z jednego kraju do drugiego, czyli procesu tzw. delokalizacji. Ale ma to znaczenie tylko w przypadku duŻej rÓŻnicy w kosztach pracy, bo taka rÓŻnica, jaka istnieje miĘdzy PolskĄ a SŁowacjĄ, Czechami, czy WĘgrami nie odgrywa jego zdaniem wiĘkszej roli - zauwaŻa Walewski.
WedŁug najnowszego raportu Eurostatu caŁkowite koszty pracy w Polsce w drugim kwartale 2005 r. w porÓwnaniu z tym samym kwartaŁem 2004 r. wzrosŁy o 1,8 proc., co plasuje nas w grupie paĹstw Unii Europejskiej o najniŻszym rocznym wzroŚcie kosztÓw pracy, zaraz po Niemczech (wzrost tylko o 0,8 proc.) i Malcie (1,1 proc.). Co ciekawe, praca najbardziej podroŻaŁa w nowych krajach czŁonkowskich, jak Łotwa (wzrost o 14,2 proc.), Estonii (10,4 proc.), SŁowacji (7,6 proc.), SŁowenii (7,2 proc.) czy na Litwie (7,0 proc.). W caŁej Unii koszty zwiĘkszyŁy siĘo 2,6 proc., a w Eurolandzie o 2,3 proc. Utrzymujemy siĘzatem na pozycji jednego z liderÓw o najniŻszej dynamice kosztÓw pracy. - Wysokie bezrobocie mityguje ŻĄdania pŁacowe w naszym kraju. Istnieje zaleŻnoŚĆ miĘdzy spadkiem bezrobocia a wzrostem pŁac i to wŁaŚnie doŚwiadczajĄ kraje baŁtyckie. Natomiast SŁowacja miaŁa przestrzeĹ do zwiĘkszenia plac, gdyŻ stosunek miĘdzy pŁacami i wydajnoŚciĄ byŁ tam korzystny - komentuje Jan Rutkowski z Banku Światowego.
Powszechnie siĘprzyjĘŁo uwaŻaĆ, ze Polsce jest dobrze wyksztaŁcona siŁa robocza. Ale rÓŻne badania, w tym Banku Światowego wskazujĄ, Że pracodawcy czĘsto narzekajĄ na brak pracownikÓw o takich kwalifikacjach, jakie sĄ potrzebne. To szczegÓlnie wystĘpuje przy inwestycjach o wyŻszym poziomie technologicznym, co z kolei powoduje efekt aglomeracji, czyli inwestorzy koncentrujĄ siĘprzestrzennie, tam gdzie jest duŻa siŁa robocza wokÓŁ wiĘkszych miast.
IŚĆ tropem lidera
Fachowcy mÓwiĄ jeszcze o takim czynniku, jak efekt demonstracji. Ma on miejsce wtedy, gdy duŻy inwestor z ustalonĄ renomĄ wkracza do danego kraju czy regionu, a dla innych jest to sygnaŁ, ze warto tam siĘusadowiĆ. A jeŚli jedni juŻ tam sĄ, to pociĄgajĄ za sobĄ nastĘpnych. Powstaje efekt skali, proces samonapĘdzajĄcy siĘ, ktÓry przy podejmowaniu decyzji przez potencjalnego inwestora moŻe odegraĆ nawet kluczowĄ rolĘ. Jest wreszcie moda na inwestowanie w danym kraju, jak to ma teraz miejsce w przypadku SŁowacji, ktÓra staŁa siĘmodna bo przeprowadziŁa doŚĆ radykalne reformy. Natomiast rynki zbytu nie odgrywajĄ obecnie znaczĄcej roli ze wzglĘdu duŻy rozwÓj transportu i nowoczesnych ŚrodkÓw komunikacji. JeŚli dobra trzeba transportowaĆ, to duŻy rynek jest bardziej atrakcyjny, ale w Świecie postĘpujĄcej globalizacji ma to juŻ znikome znaczenie.
Tadeusz Barzdo
Zobacz rÓwnieŻ:
Nie stawiamy barier
Rozmowa z Sebastianem Mikoszem, wiceprezesem Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych
Nasza droga praca
W naszym regionie Europy tylko w Czechach Średnia pensja brutto jest wyŻsza niŻ w Polsce. Najtaniej pracownikÓw moŻna pozyskaĆ na Ukrainie.
Opinie
Andrzej DopieraŁa, prezes Hewlett-Packard Polska
Od lipca br. wprowadzany jest w HP program, ktÓry ma na celu uproszczenie struktury firmy, obniŻenie kosztÓw oraz lepsze skoncentrowanie siĘna kliencie. DziaŁania te majĄ przynieŚĆ oszczĘdnoŚci i stymulowaĆ wzrost oraz zwiĘkszĄ wydajnoŚĆ biznesowĄ. Program ten przewiduje uproszczenie struktury HP i wiĄŻe siĘ, w celu zmniejszenia kosztÓw, z redukcjĄ liczby pracownikÓw HP na Świecie o 10 proc. pracownikÓw peŁnoetatowych w ciĄgu najbliŻszych szeŚciu kwartaŁÓw. Planowane zmiany w regionie Wschodniej i Centralnej Europy nie bĘdĄ tak znaczĄce jak w innych regionach, ze wzglĘdu na to, Że struktury HP nie sĄ tak rozbudowane, a takŻe ze wzglĘdu na dynamiczny rozwÓj rynku i zwiĄzanych z tym potrzeb biznesowych. W Polsce nieprzerwanie trwa nabÓr do nowej inwestycji HP, centrum UsŁug-Finansowo KsiĘgowych we WrocŁawiu. W ciĄgu kilku miesiĘcy od rozpoczĘcia dziaŁalnoŚci zatrudnienie znalazŁo ponad 130 specjalistÓw i absolwentÓw rÓŻnych polskich uczelni. Docelowo zatrudnienie znajdzie w ciĄgu 5 lat ok. 1000 osÓb. WrocŁawskie centrum uzupeŁnia globalnĄ sieĆ oŚrodkÓw finansowo-ksiĘgowych Hewlett-Packard na Świecie i wzmacnia pozycjĘfirmy jako lidera branŻy IT w Polsce.
Peter Baudrexl, prezes zarzĄdu Siemens Sp. z o.o.
Siemens caŁy czas tworzy nowe miejsca pracy w Polsce. I do tego tworzy je w Środowisku high-tech - czyli nowoczesnych innowacyjnych technologii, zwŁaszcza w sektorze badawczo-rozwojowym oraz w dziedzinie outsourcingu procesÓw biznesowych.
TrzeciĄ sferĄ, w ktÓrej generujemy nowe miejsca pracy, jest inŻynieria i projektowanie. PowÓd, dla ktÓrego czynimy to w Polsce, jest jasny - tu znajdujemy Świetnie wyksztaŁconych ludzi, tu mamy teŻ doskonaŁe relacje z wyŻszymi uczelniami i placÓwkami naukowymi. Innym powodem jest fakt, Że polscy pracownicy majĄ wysokĄ motywacjĘdo pracy. Po trzecie zaŚ, stosunek kosztÓw do efektÓw jest rÓwnieŻ bardzo pozytywny.
Dla Siemensa Polska jest jednym z najwaŻniejszych krajÓw w Europie i dlatego jesteŚmy tak mocno zaangaŻowani w Polsce. DziŚ grupa Siemensa w Polsce to 16 firm i ponad 6000 pracownikÓw. JesteŚmy w peŁni integralnĄ czĘŚciĄ polskiej gospodarki, a WrocŁawskie Centrum Rozwoju Oprogramowania Siemensa, ktÓre powstaŁo 5 lat temu i ciĄgle jeszcze jest najwiĘkszĄ tego typu placÓwkĄ w Polsce - centrum opracowujĄce w duŻej czĘŚci na eksport programy i aplikacje dla telefonii komÓrkowej i sieci telekomunikacyjnych - wciĄŻ roŚnie i jest doskonaŁym przykŁadem tej integracji.
