Przenioslem powyzsze posty dotyczace galerii do nowego tematu.
Pierwszy raz pojawilo sie cos w prasie (wczesniej ktos poruszal temat w kampanii) i poznalismy nazwe inwestora:


Kupcy z targowiska obawiają się galerii handlowej Reden
Milena Nykiel
2010-12-07, ostatnia aktualizacja 2010-12-07 21:09
Prawie trzystu kupców z Dąbrowy Górniczej boi się o miejsca pracy. Strach wywołał inwestor, który naprzeciw największego miejskiego targowiska planuje budowę galerii handlowo-usługowej
Po drugiej stronie ulicy, na byłym budynku fabryki Damel, zawisł baner. Można się z niego dowiedzieć, że budynek będzie przebudowany, a w środku powstanie galeria handlowa z nowoczesnymi pomieszczeniami biurowymi na górze. - To będzie dla nas gwóźdź do trumny. Nie wytrzymamy takiej konkurencji - obawia się pani Alojza, która na targowisku za dąbrowskim "ekonomikiem" handluje owocami. Pracuje tu już kilkanaście lat, kram zakładał jej dziadek w czasach, gdy targowisko nie było nawet ogrodzone.
- Sporo ludzi już zrezygnowało z zakupów u nas. Swoje podwoje w centrum dwa lata temu otworzyła Pogoria, a klienci są coraz bardziej wygodni. Wolą robić zakupy w cieple i pod dachem. Teraz uciekną nam do pobliskiej galerii - martwi się handlujący odzieżą Sylwester Matyj.
Atmosfera zrobiła się jeszcze bardziej nerwowa, gdy kupców obiegła wiadomość, że inwestor w miejscu targowiska chce urządzić parking. Przedstawiciele firmy Yuno, właściciela galerii Reden, zapewniają jednak, że to tylko plotka. - Nie mamy chrapki na tereny kupieckie. Około stu miejsc parkingowych powstanie na nieruchomości inwestora - mówi Alina Wrotny z Yuno. Dodaje, że budynek tylko w części będzie pasażem z butikami, bo większość miejsca zaplanowano pod nowoczesne biura.
Kupcy nie dowierzają tym zapewnieniom. Ich niepewność potęguje fakt, że sprawa gruntów na targowisku wciąż jest nieuregulowana. Cześć działki należy do miasta, druga do prywatnych właścicieli. - Chcielibyśmy uwłaszczenia, ale sprawę musi wyjaśnić sąd. Problem w tym, że sprawa ciągnie się już od kilku lat - mówi Paweł Nykiel, kierownik dąbrowskiego targowiska.
Nykiel przypomina, że Stowarzyszenie Kupców Targowych w Dąbrowie Górniczej ma pomysł, jak konkurować z modnymi butikami: chce zmodernizować targ, zbudować wygodne boksy, sanitariaty, a całość zadaszyć. Bez wyroku sądowego, który przekazywałby grunty w kupieckie ręce, stowarzyszenie nie może postawić tu jednak ani jednej cegły. - Liczymy na pomoc miasta. Władze powinny wstawić się przecież za swoimi mieszkańcami. Punktów handlowych jest tu ponad 300, z handlu utrzymuje się 800 osób, w tym całe rodziny - mówi Jerzy Andrysiak, jeden z członków stowarzyszenia.
Bartosz Matylewicz z biura prasowego dąbrowskiego magistratu zaręcza, że miasto działa w interesie kupców z targowiska. - Miejski prawnik reprezentuje ich sprawę w warszawskim sądzie. Nie chcemy, aby targowisko zostało zamknięte na cztery spusty. Tak wrosło w krajobraz miasta, że powinno tu pozostać - mówi Matylewicz.
Pojawil sie nowy baner i chyba troche inna wizualizacja. Po liczbie miejsc parkigowych widac, ze nie bedzie to nic wielkiego. Kupcy panikuja, a nie maja sie czego obawiac, bo to nie konkurencja targowiska.