Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Okupacja Urzędu Miasta
Forum Mieszkańców Dąbrowy Górniczej > Dąbrowa Górnicza > Nasze Miasto
Stron: 1, 2
vacu
CYTAT(rouse @ wto, 14 wrz 2010 - 23:31) *
piłka jest teraz po stronie Pana Prezydenta niech się w końcu obudzi i zainteresuje tym, co dzieje się w budynku Urzędu Miasta – tak jak widzimy na załączonym obrazku brak działania w tej sprawie nasila tylko protesty ……………..

No tak tylko co Twoim zdaniem powinien zrobić prezydent?

Strony konfliktu są trzy: salowe, SI "Naprzód" i firma "Aspen". UM ani szpital stroną nie są. Po to się między innymi zleca outsourcing, żeby mieć problem "z głowy" rolleyes.gif Można więc próbować zorganizować jakieś spotkanie ale zmusić nikogo do niego nie można, tym bardziej, że była już próba osiągnięcia - rozsądnego imho - kompromisu, która została przez jedną ze stron odrzucona.


xMarcinx
CYTAT(vacu @ śro, 15 wrz 2010 - 08:31) *
CYTAT(rouse @ wto, 14 wrz 2010 - 23:31) *
piłka jest teraz po stronie Pana Prezydenta niech się w końcu obudzi i zainteresuje tym, co dzieje się w budynku Urzędu Miasta – tak jak widzimy na załączonym obrazku brak działania w tej sprawie nasila tylko protesty ……………..

No tak tylko co Twoim zdaniem powinien zrobić prezydent?

Strony konfliktu są trzy: salowe, SI "Naprzód" i firma "Aspen". UM ani szpital stroną nie są. Po to się między innymi zleca outsourcing, żeby mieć problem "z głowy" rolleyes.gif Można więc próbować zorganizować jakieś spotkanie ale zmusić nikogo do niego nie można, tym bardziej, że była już próba osiągnięcia - rozsądnego imho - kompromisu, która została przez jedną ze stron odrzucona.


UM jest właścicielem szpitala
mgmisiek
CYTAT(xMarcinx @ śro, 15 wrz 2010 - 10:08) *
CYTAT(vacu @ śro, 15 wrz 2010 - 08:31) *
CYTAT(rouse @ wto, 14 wrz 2010 - 23:31) *
piłka jest teraz po stronie Pana Prezydenta niech się w końcu obudzi i zainteresuje tym, co dzieje się w budynku Urzędu Miasta ? tak jak widzimy na załączonym obrazku brak działania w tej sprawie nasila tylko protesty ?????..

No tak tylko co Twoim zdaniem powinien zrobić prezydent?

Strony konfliktu są trzy: salowe, SI "Naprzód" i firma "Aspen". UM ani szpital stroną nie są. Po to się między innymi zleca outsourcing, żeby mieć problem "z głowy" rolleyes.gif Można więc próbować zorganizować jakieś spotkanie ale zmusić nikogo do niego nie można, tym bardziej, że była już próba osiągnięcia - rozsądnego imho - kompromisu, która została przez jedną ze stron odrzucona.


UM jest właścicielem szpitala


Ale szpital nie jest tutaj stroną konfliktu.
Moim zdanie okupcaja UM jest bezcelowa. Prezydent i tak nic już w tym momencie nie poradzi. Teraz pozostał tylko sąd i ustalenie kto rzeczywiście jest pracodawcą dla salowych. Dziwi mnie tylko, że ASPEN siedzi cicho. Skoro były jakies dokumenty (art. 23') to czemu teraz nagle ich nie ma?
Aszz
Dokument wygląda tak. Obcięto tutaj dane pracownicy i jej podpis. Data na dokumencie to 29.07.10, a data złożenia podpisu to chyba początek sierpnia.
KacperskiDGG
CYTAT(Aszz @ śro, 15 wrz 2010 - 16:08) *
Dokument wygląda tak. Obcięto tutaj dane pracownicy i jej podpis. Data na dokumencie to 29.07.10, a data złożenia podpisu to chyba początek sierpnia.


Proponuje wrzucić ten dokument np. na imageshack.us, gdyż nie można zobaczyć go w pełnym rozmiarze.
Aszz
Prosta kobita jestem i nie znam się na tym.

http://img541.imageshack.us/img541/7461/pismoq.jpg

Czy to wystarczy?
mgmisiek
CYTAT(Aszz @ śro, 15 wrz 2010 - 17:20) *
Prosta kobita jestem i nie znam się na tym.

http://img541.imageshack.us/img541/7461/pismoq.jpg

Czy to wystarczy?


Pismo jest OK. I wielu tu tłumaczy czemu prawdopodobnie ASPEN siedzi cicho - no niestety ale jak dla mnie jest jedno uchybienie na tym piśmie. Brak tu jakiegokolwiek podpisu, potwierdzenia czy czegokolwiek ze strony SI "Naprzód". Widziałem już takie pisma z art. 23' i zawsze były pieczątki obu firm. Ciut to dziwne.

A a potwierdzenie szablon pisma z jednej z firm która miała przejście pracowników z art 23' na początku roku - KLIK
Aszz
To fakt, brakuje podpisu SI. No i wydaje mi się, że pieczątek ze strony Aspenu też mało. Tylko dyrektor kadr?
No ale w jakimś celu ta informacja w kadrach została wygenerowana.
Myślę, że tylko sąd pracy może tą zagadkę rozwikłać.
No bo albo w błąd wprowadzono pracowników, albo było jakieś porozumienie, ale się wycofano. Tego nie wiadomo.
Ten dokument pokazuje tylko, że coś było na rzeczy i że sobie kobiety nie uroiły całej sprawy.

Aszz
http://www.dabrowa-gornicza.pl/aktualnosc-...irmy+Aspen.html

Wrażenie zrobił na mnie zwłaszcza ostatni akapit:)
mgmisiek
CYTAT(Aszz @ śro, 15 wrz 2010 - 19:08) *
To fakt, brakuje podpisu SI. No i wydaje mi się, że pieczątek ze strony Aspenu też mało. Tylko dyrektor kadr?
No ale w jakimś celu ta informacja w kadrach została wygenerowana.
Myślę, że tylko sąd pracy może tą zagadkę rozwikłać.
No bo albo w błąd wprowadzono pracowników, albo było jakieś porozumienie, ale się wycofano. Tego nie wiadomo.
Ten dokument pokazuje tylko, że coś było na rzeczy i że sobie kobiety nie uroiły całej sprawy.


To fakt ktoś tu te Panie wprowadził w błąd. Z drugiej strony w piśmie wyraźnie napisane jest, że Spółka (ASPEN) nie posiada wiedzy na temat warunków zatrudnienia jakie może zaproponować SI"Naprzód".

Tak więc nie można oprzeć się na podstawie tego pisma, że były jakiekolwiek gwarancje niezmienności tych warunków.

I dalej będę twierdził, że okupacja urzędu jest bezcelowa. Prezydent ma absolutną rację w swoim oświadczeniu.
Mały77
Ale moim zdaniem Pani Przewodnicząca NSZZ "Solidarność" jako Przewodniczący związku powinna znać się na przepisach prawa pracy i powinna wiedzieć, że takie porozumienie o przejęciu powinno być podparte jakimś dokumentem podpisanym przez obie firmy. Ale widzę, że ta Pani szykuje się do startu w listopadowych wyborach więc jej ten konflikt jest na rękę wink.gif
Żal mi tylko tych biednych kobitek ...

Kamil_
Pani Żuchowicz i znajomość prawa pracy. Dobre biggrin.gif Napisałbym coś na forum o niej ale nie wypada. wink.gif
Bądź co bądź takim ludziom w polityce trzeba mówić nie wink.gif
vacu
Poniżej wrzucam skany dokumentów jakie powstały przy "przejęciu" mojego zakładu pracy. Też miałem wątpliwości ale na podstawie tego co wysłał Aspen do salowych na pewno nie wyciągałbym daleko idących wniosków. Tym bardziej, że na "moich" pismach są podpisy/pieczątki przedstawicieli obu firm!


I wciąż twierdzę, że jeżeli ktoś po otrzymaniu tego pisemka myślał, że pracuje już w nowej firmie to był bardzo naiwny...
rouse
Jest szansa na wznowienie rozmów pomiędzy protestującym salowymi z Dąbrowy Górniczej a władzmi miasta. - Panie, które okupowały wejście do gabinetu prezydenta, postanowiły w geście dobrej woli wycofać się z tej formy protestu. Teraz czekamy na ustalenie terminu rozmów z udziałem mediatora – poinformowała Elżbieta Żuchowicz, przewodnicząca Solidarności w dąbrowskim Szpitalu Specjalistycznym.

http://solidarnosckatowice.pl/pl-PL/szansa_na_rozmowy.html

shinshen
A dla mnie to wszystko jest śmieszne. Z jednej strony NSZZ Solidarność robiąca hałas, z drugiej wiceprezydent, którego i tak nikt nie słuchał. A salowe na dachu, pominięte przez wszystkich.

Pikieta przed dąbrowskim magistratem [Zdjęcia + wideo]

secundo_pl
Art. 23' działa z mocy samego prawa, to znaczy, że zupełnie nieważne jest, jakie pisma i z iloma pieczątkami wysyłały do siebie firmy Aspen i Naprzód. Nie jest też pewne, czy salowe nadal są pracownicami Aspena, bo jeśli zostały wytransferowane na czas określony, to po zakończeniu kontraktu z Aspenem powinny być przejęte z powrotem przez firmę macierzystą, czyli szpital miejski. Tak przynajmniej sprawa wygląda w teorii. Nie ma kolejnego przejmującego, dotychczasowy kończy kontrakt a zgodnie z 23' pracownicy wpaść w próżnię nie mogą.
vacu
CYTAT(secundo_pl @ nie, 19 wrz 2010 - 20:13) *
Art. 23' działa z mocy samego prawa, to znaczy, że zupełnie nieważne jest, jakie pisma i z iloma pieczątkami wysyłały do siebie firmy Aspen i Naprzód. Nie jest też pewne, czy salowe nadal są pracownicami Aspena, bo jeśli zostały wytransferowane na czas określony, to po zakończeniu kontraktu z Aspenem powinny być przejęte z powrotem przez firmę macierzystą, czyli szpital miejski. Tak przynajmniej sprawa wygląda w teorii. Nie ma kolejnego przejmującego, dotychczasowy kończy kontrakt a zgodnie z 23' pracownicy wpaść w próżnię nie mogą.

Z tym, że nikt do tej pory nie napisał (a może tak jest), że salowe zostały przeniesione do Aspen na mocy art. 23. Z dotychczasowych doniesień wynika, że po prostu zmieniły pracodawcę. Natomiast z tego co ja się orientowałem kiedy dostałem "propozycję nie do odrzucenia" to pisma są istotne, bo bez nich pozostałbym pracownikiem pierwotnej firmy bez względu na to, że zakład został przez kogoś przejęty. A co by ze mną zrobiono to już inna sprawa. No i nie ma pojęcia "wytransferowano", to nie futbol i tu nie można kogoś "wypożyczyć" a na pewno nie w ten sposób. Owo "wypożyczenie" mogłoby wyglądać tak jak to ma miejsce w przypadku różnych agencji pracy tymczasowej tzn. formalnie są oni pracownikami agencji oddelegowanymi do pracy w zakładzie X. Czyli tak jak salowe w firmie Aspen.
pozdrawiam
Taki mały off topic:

Kilka dni temu bylem zmuszony odwiedzić nasz wspaniały UM i miałem okazje zobaczyć nasz koczujące salowe. Ponieważ samego protestu nie popieram potraktowałem to jako mało ciekawy happening. Ale co dziwne do salowych przyszedł pewien pan i zaczął wręczać im kolejna niezależna gazetkę "co to prawdę ci powie". O ile dobrze pamiętam "Wolne Zagłębie" czy jakoś tak. Pan chwile porozmawiał z paniami, chwaląc się jak to jego gazetka walcząca opisuje trudna sytuacje salowych. Na koniec pan postanowił zrobić zdjęcie salowym. I tu zdziwienie - natychmiast został wyrzucony przez ochronę. Wiec ja po uprzednim załatwieniu swoich spraw udałem się do ochrony zapytać jakie to prawo zabrania robienia zdjęć w obiekcie publicznym jakim jest bez wątpienia UM. A na to usłyszałem ze nie wolno i koniec i żebym nie robił draki. Zostałem okrążony przez 4 ochroniarzy i nakazano mi opuścić budynek. Wtedy ja wyciskaniem aparat i zacząłem fotografować co rozjuszyło jednego z ochroniarzy i ten zaczął się szarpać ze mną próbując wyrwać mi aparat. Wiec postanowiłem wykonać telefon na Policje. Sama groźba wezwania policji spowodowała pojawienie się "pana szefa"który to udzielił mi zgody na fotografowanie a na swoich podopiecznych trochę nakrzyczał. Panowie ochroniarze odstąpili mnie kwitując ze utrudniam im prace takim bezsensownym zachowaniem. Wiec dokonałem kilku fotek i nie mając czasu ani ochoty ciągnąc tej awantury grzecznie wyszedłem niestety z nie najlepszym zdaniem o naszym UM.
xMarcinx
To daj zdjęcia smile2.gif
rouse
Donośny dźwięk związkowych wuwuzeli i gwizdków będzie przypominał władzom Dąbrowy Górniczej, że salowe ze Szpitala Specjalistycznego wciąż czekają na rozwiązanie problemu. Kobiety od blisko dwóch tygodni prowadzą protest okupacyjny w dąbrowskim magistracie.

- Ubiegłotygodniowe próby podjęcia rozmów z władzami miasta nie przyniosły rezultatu, dlatego postanowiłyśmy zaostrzyć protest. Włodarze Dąbrowy zachowują się tak, jakby nie dostrzegali ani pań protestujących przed gabinetem prezydenta, ani miasteczka salowych w holu. Mamy nadzieję, że ze słuchem jest wszystko w porządku. Począwszy od godziny 12.00, co kwadrans, za pomocą wuwuzeli i gwizdków będziemy przypominać prezydentowi, radnym i urzędnikom miasta, że jesteśmy i czekamy na interwencję – zapowiada Elżbieta Żuchowicz, przewodnicząca Solidarności w dąbrowskim Szpitalu Specjalistycznym.

http://solidarnosckatowice.pl/pl-PL/pomoga_wuwuzele.html
666V
Kończ waść wstydu oszczędź...

Manipulacji ciąg dalszy, a jest to chyba już ciąg łatwiejszy bo dzięki podjudzaniu przez panią Żuchowicz, te byłe salowe nie mają już nic do stracenia (prace zagwarantowana na 2 lata straciły dzięki ZZ). Myślę, że teraz, przyszła kandydatka, próbuje na silę zwrócić na siebie uwagę prowokując wymienionymi, w poście wyżej, zachowaniami. Ta pani pewnie miała by nie małą, objawioną psychosomatycznie rozkosz, gdyby ktokolwiek, jakakolwiek prasa, radio tv zainteresowała się tym pseudo-protestem. Dlatego spuszczam na tą panią kurtynę zobojętnienia.

wuwuzele i gwizdki? -wstyd, wstyd, wstyd...
kursor
CYTAT
I Dębowy Maraton Rolkowo-Rowerowy

WYNIKI ROWERY

ŻUCHOWICZ ELŻBIETA (196) ŻUCHOWICZ ROBERT TEAM K50-2 1:12:29


No ładnie salowe straciły na swoje żądanie pracę, okupują UM a ich szefowa Związków Zawodowych na imprezie miejskiej, pełny relaks nad Pogorią III.

Czyż to nie szczyt .....

źródło:
http://www.online.datasport.pl/results256/index.php


secundo_pl
CYTAT(vacu @ nie, 19 wrz 2010 - 20:45) *
Z tym, że nikt do tej pory nie napisał (a może tak jest), że salowe zostały przeniesione do Aspen na mocy art. 23. Z dotychczasowych doniesień wynika, że po prostu zmieniły pracodawcę. Natomiast z tego co ja się orientowałem kiedy dostałem "propozycję nie do odrzucenia" to pisma są istotne, bo bez nich pozostałbym pracownikiem pierwotnej firmy bez względu na to, że zakład został przez kogoś przejęty. A co by ze mną zrobiono to już inna sprawa. No i nie ma pojęcia "wytransferowano", to nie futbol i tu nie można kogoś "wypożyczyć" a na pewno nie w ten sposób. Owo "wypożyczenie" mogłoby wyglądać tak jak to ma miejsce w przypadku różnych agencji pracy tymczasowej tzn. formalnie są oni pracownikami agencji oddelegowanymi do pracy w zakładzie X. Czyli tak jak salowe w firmie Aspen.

Nie ma wątpliwości, że ze szpitala w 2004 wychodziły w trybie 23'. To zostało przyznane przez miasto i dyrektora. Problem jest przy kolejnej zmianie pracodwacy: czy dalej ma działać ten 23'? S jest pewna, że tak i wiele wskazuje, że mają rację. Nawet Apsen uważa tak samo. Tylko Naprzód nie chce się temu podporządkować i powołuje się na brak czegoś tam w papierach (czyli uchybienia formalne). A jeśli chodzi o transfer pracowników, to jak najbardziej funkcjonuje takie pojęcie! Nie jest to oddelegowanie tylko transfer (przekazanie-przejęcie) na zasadzie właśnie 23', gdy pracownik nie może nic stracić w warunkach pracy i płacy (w momencie przejęcia i z tego powodu). Inna sprawa, że już po czasie nowy pracodawca ma prawo pozmieniać pracownikowi warunki umowy, ale to już potem. A powrót do firmy macierzystej po upływie kontraktu z outsourcerem jest logiczny, bo częścią zakładu pracy, o której mówi kodeks pracy, jest właśnie część szpitala (część sprzątająca, typu "dział utrzymania czystości"). I ten dział nie wypada ze szpitala, bo bez niego szpital nie może funkcjonować. Dział zmienia tylko pracodawcę, co sprowadza się do tego, że co jakiś czas kto inny zatrudnia ludzi pracujących w tym dziale. Ale jeżeli cały czas działa art. 23' to ludzie ci są chronieni, teoretycznie (według kodeksu) nie powinni odczuć zmiany pracodawcy, nie muszą na pewno zawierać nowych umów, bo stare z automatu przechodzą razem z nimi. W Polsce 23' jest względnie nową instytucją (od 1989) był tworzony historycznie pod przekształcenia przedsiębiorstw państwowych i teraz ciągle są niespodzianki ze stosowaniem, bo wiele firm nie ma świadomości (albo udaje że nie wie) jak to powinno działać, mało jest też orzeczeń sądowych i utrwalonych interpretacji.
vacu
CYTAT(secundo_pl @ wto, 21 wrz 2010 - 09:44) *
CYTAT(vacu @ nie, 19 wrz 2010 - 20:45) *
Z tym, że nikt do tej pory nie napisał (a może tak jest), że salowe zostały przeniesione do Aspen na mocy art. 23. Z dotychczasowych doniesień wynika, że po prostu zmieniły pracodawcę. Natomiast z tego co ja się orientowałem kiedy dostałem "propozycję nie do odrzucenia" to pisma są istotne, bo bez nich pozostałbym pracownikiem pierwotnej firmy bez względu na to, że zakład został przez kogoś przejęty. A co by ze mną zrobiono to już inna sprawa. No i nie ma pojęcia "wytransferowano", to nie futbol i tu nie można kogoś "wypożyczyć" a na pewno nie w ten sposób. Owo "wypożyczenie" mogłoby wyglądać tak jak to ma miejsce w przypadku różnych agencji pracy tymczasowej tzn. formalnie są oni pracownikami agencji oddelegowanymi do pracy w zakładzie X. Czyli tak jak salowe w firmie Aspen.

Nie ma wątpliwości, że ze szpitala w 2004 wychodziły w trybie 23'. To zostało przyznane przez miasto i dyrektora. Problem jest przy kolejnej zmianie pracodwacy: czy dalej ma działać ten 23'? S jest pewna, że tak i wiele wskazuje, że mają rację. Nawet Apsen uważa tak samo. Tylko Naprzód nie chce się temu podporządkować i powołuje się na brak czegoś tam w papierach (czyli uchybienia formalne). A jeśli chodzi o transfer pracowników, to jak najbardziej funkcjonuje takie pojęcie! Nie jest to oddelegowanie tylko transfer (przekazanie-przejęcie) na zasadzie właśnie 23', gdy pracownik nie może nic stracić w warunkach pracy i płacy (w momencie przejęcia i z tego powodu). Inna sprawa, że już po czasie nowy pracodawca ma prawo pozmieniać pracownikowi warunki umowy, ale to już potem. A powrót do firmy macierzystej po upływie kontraktu z outsourcerem jest logiczny, bo częścią zakładu pracy, o której mówi kodeks pracy, jest właśnie część szpitala (część sprzątająca, typu "dział utrzymania czystości"). I ten dział nie wypada ze szpitala, bo bez niego szpital nie może funkcjonować. Dział zmienia tylko pracodawcę, co sprowadza się do tego, że co jakiś czas kto inny zatrudnia ludzi pracujących w tym dziale. Ale jeżeli cały czas działa art. 23' to ludzie ci są chronieni, teoretycznie (według kodeksu) nie powinni odczuć zmiany pracodawcy, nie muszą na pewno zawierać nowych umów, bo stare z automatu przechodzą razem z nimi. W Polsce 23' jest względnie nową instytucją (od 1989) był tworzony historycznie pod przekształcenia przedsiębiorstw państwowych i teraz ciągle są niespodzianki ze stosowaniem, bo wiele firm nie ma świadomości (albo udaje że nie wie) jak to powinno działać, mało jest też orzeczeń sądowych i utrwalonych interpretacji.

Jeżeli tak to OK tylko, że zgodnie z prawem nowy pracodawca ma obowiązek zaproponowania nowych warunków pracy, które mogą ale nie muszą być przyjęte. Nowe warunki zostały zaproponowane (te same warunki, umowa na dwa lata) i odrzucone - no i "po ptokach" wg. mnie nawet jeżeli w tę stronę przepisy interpretować.

PS. Czytam art. 23 i nigdzie tam nie widzę informacji, że nowe warunki nie mogą być gorsze...
xMarcinx
CYTAT(vacu @ wto, 21 wrz 2010 - 19:51) *
PS. Czytam art. 23 i nigdzie tam nie widzę informacji, że nowe warunki nie mogą być gorsze...


to odsyłam do kodeksu cywilnego
mgmisiek
CYTAT(xMarcinx @ wto, 21 wrz 2010 - 20:32) *
to odsyłam do kodeksu cywilnego


Jak już odsyłasz do kodeksu cywilnego to może szczegółowiej? Powołujesz się na jakieś konkretne artykuły czy na cały kodeks ot tak?

vacu
CYTAT(xMarcinx @ wto, 21 wrz 2010 - 20:32) *
CYTAT(vacu @ wto, 21 wrz 2010 - 19:51) *
PS. Czytam art. 23 i nigdzie tam nie widzę informacji, że nowe warunki nie mogą być gorsze...


to odsyłam do kodeksu cywilnego

Czemu do kodeksu cywilnego? Rozmawiamy cały czas o art. 23 Kodeksu Pracy.
Dla przypomnienia jego treść:
CYTAT
Art. 231. § 1. W razie przejścia zakładu pracy lub jego części na innego pracodawcę staje się on z mocy prawa stroną w dotychczasowych stosunkach pracy, z zastrzeżeniem przepisów § 5.
§ 2. Za zobowiązania wynikające ze stosunku pracy, powstałe przed przejściem części zakładu pracy na innego pracodawcę, dotychczasowy i nowy pracodawca odpowiadają solidarnie.
§ 3. O przejściu zakładu pracy lub jego części na innego pracodawcę i wynikających z tego skutkach dla przejmowanych pracowników w zakresie ich stosunków pracy pracodawca jest obowiązany niezwłocznie zawiadomić pracowników na piśmie, w terminie poprzedzającym dokonanie tych zmian.
§ 4. W terminie jednego miesiąca od zawiadomienia przewidzianego w § 3 pracownik może bez wypowiedzenia, za siedmiodniowym uprzedzeniem, rozwiązać stosunek pracy. Rozwiązanie stosunku pracy w tym trybie powoduje dla pracownika skutki, jakie przepisy prawa pracy wiążą z rozwiązaniem stosunku pracy przez pracodawcę za wypowiedzeniem.
§ 5. Pracodawca, z dniem przejęcia zakładu pracy lub jego części, jest obowiązany zaproponować nowe warunki pracy i płacy pracownikom świadczącym dotychczas pracę na innej podstawie niż umowa o pracę oraz wskazać termin, nie krótszy niż 7 dni, do którego pracownicy mogą złożyć oświadczenie o przyjęciu lub odmowie przyjęcia proponowanych warunków. W razie nieuzgodnienia nowych warunków pracy i płacy dotychczasowy stosunek pracy rozwiązuje się z upływem okresu równego okresowi wypowiedzenia, liczonego od dnia, w którym pracownik złożył oświadczenie o odmowie przyjęcia proponowanych warunków, lub od dnia, do którego mógł złożyć takie oświadczenie. Przepis § 4 zdanie drugie stosuje się odpowiednio.

Art. 232. Jeżeli przepisy prawa pracy przewidują współdziałanie pracodawcy z zakładową organizacją związkową w indywidualnych sprawach ze stosunku pracy, pracodawca ma obowiązek współdziałać w takich sprawach z zakładową organizacją związkową reprezentującą pracownika z tytułu jego członkostwa w związku zawodowym albo wyrażenia zgody na obronę praw pracownika nie zrzeszonego w związku - zgodnie z ustawą o związkach zawodowych.

Dodam tylko, że te pisma, które wkleiłem wcześniej (aneks i informacja) zostały stworzone na zalecenie kancelarii prawnej a więc coś musi być na rzeczy skoro prawnicy jednak zalecili mojemu pracodawcy tak to zorganizować.
xMarcinx
bo to jest umowa cywilno-prawna, nie chce mi sie grzebac w notatkach ale tam powinno coś być o umowach i warunkach
secundo_pl
CYTAT(vacu @ wto, 21 wrz 2010 - 19:51) *
PS. Czytam art. 23 i nigdzie tam nie widzę informacji, że nowe warunki nie mogą być gorsze...

To wynika z par. 1, że nowy pracodawca z mocy prawa staje się stroną stosunku pracy. Czyli wstępuje w miejsce starego i bierze solidarnie wszystkie zobowiązania (par. 2). Te zobowiązania to nic innego jak właśnie ustalone wcześniej warunki pracy i płacy (także np. odszkodowania, odprawy, ustalenia układu zbiorowego pracy, jeśli taki jest w zakładzie). Chodzi więc o to, że wszystko, co się pracownikom należało u starego pracodawcy, nowy musi im zapewnić. Później może on zmieniać umowy, nawet zwalniać ludzi, ale nigdy ze względu na przejęcie zakładu. Musi wskazać do tego nową istotną przyczynę. I musi odczekać okres ochronny.
A tam, gdzie mowa o obowiązku zaproponowania nowych warunków chodzi tylko o takich pracowników, którzy w chwili przejęcia wykonywali pracę na innej podstawie, niż klasyczna umowa o pracę (np. kontraktowi, na zlecenia, na umowę o dzieło itd.). Par. 5 każe zaoferować im normalne umowy o pracę (normalny etat).
Wymiana pism wynika z obowiązku poinformowania pracowników i konsultowania zmian ze związkami. Kodeks nie nakazuje tego robić na piśmie, ale leży to w interesie pracodawcy, żeby przejmowani pracownicy potwierdzili, że zostali poinformowani, jak tego wymaga ustawa. Ale jeśli tych pism zabraknie, to nie uszczupla praw pracowników przy przejęciu (czyli np. nowy pracodawca nie może skutecznie twierdzić, że czegoś nie zapewnił albo zapłacić mniej, bo na piśmie od starego pracodawcy był błąd albo nie było pieczątki, algo w ogóle nie było informacji). Nowy pracodawca powinien wiedzieć z samych okoliczności przejęcia, czy jest to przejęcie w trybie 23' i na nim ciąży obowiązek zastosowania się do przepisów oraz konsekwencje niewykonania prawa, bo 23' działa "z mocy prawa" czyli bez żadnych dodatkowych warunków (poza tym jedynym koniecznym, że zaszedł opisany stan faktyczny).
AKI
CYTAT(pozdrawiam @ pon, 20 wrz 2010 - 04:49) *
Taki mały off topic:

Kilka dni temu bylem zmuszony odwiedzić nasz wspaniały UM i miałem okazje zobaczyć nasz koczujące salowe. Ponieważ samego protestu nie popieram potraktowałem to jako mało ciekawy happening. Ale co dziwne do salowych przyszedł pewien pan i zaczął wręczać im kolejna niezależna gazetkę "co to prawdę ci powie". O ile dobrze pamiętam "Wolne Zagłębie" czy jakoś tak. Pan chwile porozmawiał z paniami, chwaląc się jak to jego gazetka walcząca opisuje trudna sytuacje salowych. Na koniec pan postanowił zrobić zdjęcie salowym. I tu zdziwienie - natychmiast został wyrzucony przez ochronę.


Witam, czy mógłbym prosić o kontakt na priv w sprawie opisanego incydentu? Próbowałem wysyłać wiadomość, niestety, dostałem info, że skrzynka jest zapchana...

Będę b. wdzięczny.
Pozdrawiam
AKI
bzenek
Okupują jeszcze te kobitki ?

Bo coś sprawa ucichła. Nawet Solidarności się chyba znudziło demonstrować wink.gif
vacu
CYTAT(bzenek @ wto, 26 paź 2010 - 13:44) *
Okupują jeszcze te kobitki ?

Bo coś sprawa ucichła. Nawet Solidarności się chyba znudziło demonstrować wink.gif

Wczoraj byłem w UM to były jeszcze. Tzn. nie wiem czy one ale parę osób z flagą czy czymś, nie miałem czasu się przyjrzeć ale któż by inny.
Leszek
Okupują, a jakże.
A na ladzie naprzeciwko leży ksero tekstu pod tytułem "Dlaczego protest nie ma sensu" czy coś w tym stylu... Stanowisko UM w tej sprawie chyba.
Mały77
CYTAT(Aszz @ śro, 17 lis 2010 - 21:22) *


Kurde - jestem w szoku tym wyrokiem - ale w sumie dobrze się skończyło.
Tylko niepotrzebny ten cały raban bo Panie mogły podpisać umowy i złożyć pozew - finał byłby ten sam - tak jak zrobiła to większość personelu.
Aszz
CYTAT(Mały77 @ śro, 17 lis 2010 - 23:45) *
CYTAT(Aszz @ śro, 17 lis 2010 - 21:22) *


Kurde - jestem w szoku tym wyrokiem - ale w sumie dobrze się skończyło.
Tylko niepotrzebny ten cały raban bo Panie mogły podpisać umowy i złożyć pozew - finał byłby ten sam - tak jak zrobiła to większość personelu.


One ciągle powtarzają, że gdyby podjęły zatrudnienie w Naprzodzie na ich warunkach, nie miały by się po co w sadzie pokazywać. No bo z czym ? Skoro umowy podpisane, na warunki się zgodziły...itp...I kto wtedy wywalczyłby dla całej reszty te warunki?
P.S. Jak się zachowa firma,która nagle musi zwiększyć swoje koszty ileśtamset procent?
st1111
To na pewno nie koniec-przecież spółdzielnia zatrudniła już nowych ludzi ich też sąd przywróci do pracy.
CYTAT
P.S. Jak się zachowa firma,która nagle musi zwiększyć swoje koszty ileśtamset procent?


Zbankrutuje?
Aszz
CYTAT(st1111 @ śro, 17 lis 2010 - 23:51) *
To na pewno nie koniec-przecież spółdzielnia zatrudniła już nowych ludzi ich też sąd przywróci do pracy.
CYTAT
P.S. Jak się zachowa firma,która nagle musi zwiększyć swoje koszty ileśtamset procent?


Zbankrutuje?

No właśnie, a co z tymi nowozatrudnionymi? A co jeśli Naprzód wystąpi o odszkodowanie od szpitala?
No bo przecież nie było w warunkach przetargu słowa o zatrudnieniu rzeszy ludzi na umowę o czas nieokreślony...
Mały77
CYTAT(Aszz @ śro, 17 lis 2010 - 21:49) *
One ciągle powtarzają, że gdyby podjęły zatrudnienie w Naprzodzie na ich warunkach, nie miały by się po co w sadzie pokazywać. No bo z czym ? Skoro umowy podpisane, na warunki się zgodziły...itp...I kto wtedy wywalczyłby dla całej reszty te warunki?
P.S. Jak się zachowa firma,która nagle musi zwiększyć swoje koszty ileśtamset procent?


Nie zgodzę się z tym - zawsze było można podpisać umowę i sprawę oddać do sądu.
Co do firmy Naprzód - hmmm - mają 7 dni na odwołanie i ... wezmą lepszego prawnika i wygrają lub przeniosą Panie z naszego szpitala gdzie indziej - tylko się zastanawiam które - to co teraz przyjęli czy te które wojowały w sądzie.
Ogólnie Panie, które walczyły w sądzie będą na cenzurowanym - tak szara rzeczywistość sad.gif
Aszz
CYTAT(Mały77 @ czw, 18 lis 2010 - 00:33) *
CYTAT(Aszz @ śro, 17 lis 2010 - 21:49) *
One ciągle powtarzają, że gdyby podjęły zatrudnienie w Naprzodzie na ich warunkach, nie miały by się po co w sadzie pokazywać. No bo z czym ? Skoro umowy podpisane, na warunki się zgodziły...itp...I kto wtedy wywalczyłby dla całej reszty te warunki?
P.S. Jak się zachowa firma,która nagle musi zwiększyć swoje koszty ileśtamset procent?


Nie zgodzę się z tym - zawsze było można podpisać umowę i sprawę oddać do sądu.
Co do firmy Naprzód - hmmm - mają 7 dni na odwołanie i ... wezmą lepszego prawnika i wygrają lub przeniosą Panie z naszego szpitala gdzie indziej - tylko się zastanawiam które - to co teraz przyjęli czy te które wojowały w sądzie.
Ogólnie Panie, które walczyły w sądzie będą na cenzurowanym - tak szara rzeczywistość sad.gif


Ja się nie znam na takich niuansach. Ciekawe czy nie byłyby na cenzurowanym pracując i sądząc się jednocześnie...To też raczej sytuacja bez wyjścia.
bzenek
CYTAT(Mały77 @ czw, 18 lis 2010 - 00:33) *
Ogólnie Panie, które walczyły w sądzie będą na cenzurowanym - tak szara rzeczywistość sad.gif


Ale groteska - panie szczęśliwie wrócą do roboty w Naprzodzie. W międzyczasie Stachowicz wygra wybory i (jak obiecał) rozwiąże umowę z Naprzodem. No i znow na bruk blink.gif

Aszz
CYTAT(bzenek @ czw, 18 lis 2010 - 00:53) *
CYTAT(Mały77 @ czw, 18 lis 2010 - 00:33) *
Ogólnie Panie, które walczyły w sądzie będą na cenzurowanym - tak szara rzeczywistość sad.gif


Ale groteska - panie szczęśliwie wrócą do roboty w Naprzodzie. W międzyczasie Stachowicz wygra wybory i (jak obiecał) rozwiąże umowę z Naprzodem. No i znow na bruk blink.gif

Czyli wniosek jest taki: co by się nie działo winny jest Stachowicz i Żuchowicz( nawet nazwiska im się podejrzanie rymują;) ).
czy ktoś się zastanowił: a może chlopaki z UM czy ze szpitala, coś jednak zawalili?
Do tej pory starałam się widzieć błędy i jednej i drugiej strony. Widziałam też ten mechanizm manipulacji i sztucznego utrzymywania protestu i jak wszyscy - zwątpiłam w rację tych kobitek. Ale po wypowiedzi bzenka to się wkurzyłam:
Stachowicz odpowiada nawet za wyroki sądów w mieście i źle rozegrany przetarg? A jak trzeba będzie jakieś odszkodowanie zapłacić to też winny będzie Stachowicz?
bzenek
CYTAT(Aszz @ czw, 18 lis 2010 - 01:28) *
Ale po wypowiedzi bzenka to się wkurzyłam:

Bardzo dobrze, że o tym piszesz - nie wolno tłumić w sobie emocji. thumbup1.gif

CYTAT(Aszz @ czw, 18 lis 2010 - 01:28) *
Stachowicz odpowiada nawet za wyroki sądów w mieście i źle rozegrany przetarg? A jak trzeba będzie jakieś odszkodowanie zapłacić to też winny będzie Stachowicz?

Ja tylko powtórzyłem obietnicę wyborczą pana Stachowicza. Pytania kieruj do niego i nie zapomnij zabrać waryjografu celb (23).gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.