Podczas meczu ze Stala Mielec do puszek zebraliśmy 228,11 zł ! Wszystkim serdecznie dziękujemy i liczymy na dalsza współprace,gdyż dzień 29-ego listopada się zbliża !!

Spotkanie pomiędzy zespołami mieleckiej Stali oraz MKS Dąbrowy Górniczej miało dać odpowiedź przede wszystkim na pytanie o aktualną dyspozycję podopiecznych Waldemara Kawki. Zawodniczki po dobrym otwarciu sezonu w spotkaniu z Gedanią zaliczyły dość zimny prysznic w starciu z niedocenianą ekipą z Bydgoszczy. Pierwszy set spotkania pokazał, że mielczanki przyjechały zdecydowanie z jasnym celem, aby z parkietu ligowego wywieźć cenną zdobycz punktową. Wygrana do 17 w pierwszej partii robiła spore wrażenie na zgromadzonych w miejscowej hali kibicach. Podrażnione tym faktem gospodynie w kolejnych partiach poprawiły kluczowy element przyjęcia, a spora w tym zasługa wprowadzonej na boisko Marzeny Wilczyńskiej. Kapitalnie funkcjonowały przede wszystkim akcje grane z pierwszego tempa, a godna podziwu była współpraca pomiędzy rozgrywającą Magdaleną Śliwą oraz środkową Katarzyną Wysocką, uznaną zresztą za najlepszą zawodniczką spotkania.

MKS Dąbrowa Górnicza - Stal Mielec 3:1
(17:25, 26:24, 25:19, 25:11)

Składy:
MKS: Wysocka, Tkaczewska (libero), Strządała, Sadowska, Sieczka, Lis, śliwa oraz Wilczyńska, Staniucha – Szczurek i Cieśla
Stal: Ściurka, Banecka (Libero), Łukaszewska, Ordak, Dązbłaż, Skorupa, Niedźwiecka oraz Zaroślińska, Wilk, Olczyk, Związek

źródło:www.sportowefakty.pl

SIATKÓWKA MKS znów zwycięski

O sile dąbrowskiego MKS-u miały stanowić doświadczone zawodniczki, mające brać ciężar gry w trudnych momentach na swoje barki.

Tymczasem o losach ostatniego spotkania ze Stalą Mielec przesądziła młoda Marzena Wilczyńska. Po jej zagrywce ostatni, czwarty set stał się tylko formalnością, a dąbrowianki wygrały 3:1.

W pierwszym secie dąbrowianki popełniały błąd za błędem i przegrały tę partię do 17. - Nerwowo zaczęłyśmy to spotkanie, miałyśmy słabe przyjęcie i zagrywkę, co spowodowało taki obrót meczu - mówiła kapitan MKS-u, Magdalena Śliwa. Druga partia, po zaciętej walce zakończyła się dopiero po grze na przewagi. Ostatni 26 punkt dla MKS padł po błędzie rywalek, a konkretnie Iwony Niedźwieckiej.

W kolejnych setach dąbrowianki poprawiły grę, a wielki wpływ na to miało wejście Wilczyńskiej. Zespół zaczął grać szybciej, dokładniej i pewniej. Trzecią partię MKS wygrał do 19. W czwartym secie dąbrowianki zdominowały parkiet. Zawodniczki z Mielca zostały znokautowane zagrywką Wilczyńskiej, z 3:1 zrobiło się 9:1.

- Cieszę się, że wniosłam coś dobrego do gry. Jednak przeciwniczki postawiły nam dzisiaj bardzo wysoko poprzeczkę - stwierdziłaWilczyńska.

Równie duży wpływ na losy spotkania miała Katarzyna Wysocka, która zdobyła 18 punktów, za co zresztą została wybrana zawodniczką meczu. MKS dobrą zagrywką zdobyły aż 8 pkt, a kolejnych 14 blokiem.

Maciej Wasik - POLSKA Dziennik Zachodni

Wszystkie mecze i każdy wywalczony punkt na wagę złota - zapowiedź 12. kolejki PlusLigi Kobiet
autor: Aleksander Wójcik, 2009-01-15, 15:53, źródło: inf. własna

Po przerwie świąteczno-noworocznej rozegrana zostanie już druga kolejka, a trzecia z rundy rewanżowej. Rozgrywki wkraczają w decydującą fazę. W 12 kolejce spotkań PlusLigi Kobiet nie ma tym razem jakiś szlagierów. Ale wszystkie spotkania są niezwykle ważne, zarówno dla drużyn chcących zająć jak najlepszą pozycję przed decydującym starciem o medale Mistrzostw Polski jak i tych walczących o zachowanie ligowego bytu.

KPSK Stal Mielec - MKS Dąbrowa Górnicza, poniedziałek, godz. 18.00

Ostatnim spotkaniem zamykającym czasowo 12. kolejkę będzie pojedynek wciąż zagrożonych spadkiem z ligi mielczanek z zespołem trenera Waldemara Kawki - plasującym się w bezpiecznym środku tabeli. Zespół Stali, od początku rozgrywek nie spisywał się najlepiej, stąd na początku grudnia nastąpiła zmiana trenera. Romana Murdzę zastąpił Wiesław Popik. Drużyna pod jego wodzą wygrała tylko jedno z czterech spotkań, ale w dalszym ciągu walczy z Calisią i Gedanią, o zajęcie 8 - ostatniej bezpiecznej pozycji w tabeli. Natomiast siatkarki z Dąbrowy-Górniczej po udanym początku sezonu, wyrosły na czwartą siłę ligi, z apetytami na medale. Jednakże ostatnie słabsze mecze Magdaleny Śliwy i spółki oraz zmienna forma - spowodowały, że muszą teraz powalczyć z AZS Białystok i Centrostalem o rozstawienie na miejscach 4-6 przed fazą play-off. W dwóch poprzednich kolejkach drużyna mielecka wygrała ważne, bezpośrednie spotkanie z Calisią 3:2 i planowo poległa w Bielsku-Białej. Natomiast dąbrowianki skompromitowały się w Żukowie, by tydzień temu uporać się na własnym parkiecie z bydgoszczankami. Z pierwszego meczu rozegranego w listopadzie ubiegłego roku w Dąbrowie-Górniczej, zwycięsko wyszły miejscowe siatkarki. Trudno zawyrokować kto jest faworytem w tym spotkaniu? Być może mecz rozstrzygnie się dopiero tie-breaku.

Wygrać z Dąbrową we własnej hali.
Po blisko miesięcznej przerwie siatkarki Stali Mielec zagrają mecz PlusLigi Kobiet przed własną publicznością. Tym razem mielczanki zmierzą się z siatkarkami MKS Dąbrowa Górnicza. Mecz odbędzie się w poniedziałek o godzinie 18.00.

jedziemy, to nie wygraja

mecz zapowiada sie ciekawie. Po 1 ze wzgledu trenerow, po 2 ze wzgledu na trudne gre w Mielcu - atmosfera i hala.

Do poniedzialku !

Stal Mielec w poniedziałek podejmie MKS Dąbrowa Górnicza

W poniedziałek w hali przy ul. Solskiego w Mielcu dojdzie do starcia pomiędzy Stalą a MKS Dąbrowa Górnicza. Dąbrowianki typowane do walki o medale są niewątpliwie faworytem tego spotkania.

Trudność mieleckiej hali podkreślały takie gwiazdy jak Joanna Mirek czy Mariola Zenik. Jednak największym utrudnieniem mielczanek może nie być sam przeciwnik a fakt, że będzie to kolejne spotkanie przed kamerami, a jak wiemy mielczanki w tym sezonie wygrały tylko jeden taki mecz i to po dużych komplikacjach. Niewątpliwie największymi gwiazdami MKS są: Magdalena Śliwa, która już nie jeden blok potrafiła zgubić, Katarzyna Wysocka, notabene ex-mielczanka, Joanna Szczurek, która nie raz potrafiła pokazać swoją przydatność zarówno w przyjęciu jak i ataku. Stal jednak też posiada swoje żądła. Niewątpliwie mieleckich kibiców cieszy fakt, że do formy powróciła Iwona Niedźwiecka, która w zeszłym sezonie była głównym działem mieleckiej drużyny. Największą ostoją na przyjęciu mieleckiej drużyny jest była kadrowiczka Dorota Ściurka, na którą zagrywa najwięcej drużyn aby wyłączyć ja z ataku. Bardzo silnymi punktami mielczanek są także środkowa Ewelina Dązbłaż oraz Katarzyna Zaroślińska. Za tą drugą przemawia młodość i odwaga, ta dziewczyna nie boi się wstrzymywać ręki w ataku i nieraz pokazała jak kończyć najtrudniejsze piłki. W grze popularnej „Ewy” także można zobaczyć większe ożywienie i szybkość, w czym na pewno swoją zasługę ma nowy trener mielczanek Wiesław Popik.

Wydaje się, że najtrudniejsze zadanie będą miały mieleckie rozgrywające ponieważ i Katarzyna Wysocka i Małgorzata Lis nie raz już pokazały jak potrafią czytać grę, a ich ataki z „jednej nogi” kąsały już nie takie drużyny jak Mielec. Mielczankom nie wiedzie się zbyt dobrze w lidze, po jedenastu kolejkach zgromadziły zaledwie 10 oczek, co nie zapewnia spokojnego bytu, a przecież zespół z Mielca celował w tym sezonie w środek tabeli. Gra Dąbrowy to jednak ogromna sinusoida, potrafią zagrać świetny mecz i sprawić problem najlepszym, ale potrafią też przegrać z outsiderem ligi Gedanią Żukowo. Jak będzie tym razem, kto będzie schodził z parkietu w Mielcu z uśmiechem na twarzy? Czy Dąbrowie pomoże fakt, że zarówno Wysocka jak i Lis to byłe zawodniczki mieleckiej Stali i można śmiało powiedzieć, że znają tę halę od podszewki? Wszystko okaże się już w poniedziałek o godzinie 18. Mecz będzie transmitowany przez stację Polsat Sport.

Zespół Stali zagra w poniedziałek z MKS-em Dąbrowa Górnicza, drużyną, którą w minionym sezonie prowadził obecny szkoleniowiec mielczanek, Wiesław Popik.

- Ten mecz jest dla mnie bardzo ważny. Mam coś komuś do udowodnienia - mówi szkoleniowiec Stali, który w ub. sezonie zajął z drużyną z Dąbrowy Górniczej wysoką piątą lokatę, a mimo to podziękowano mu za pracę.

Hehe mecz dobry! Kibicowsko też . My wracamy do DG.

Zespół Stali zagra w poniedziałek z MKS-em Dąbrowa Górnicza, drużyną, którą w minionym sezonie prowadził obecny szkoleniowiec mielczanek, Wiesław Popik.

- Ten mecz jest dla mnie bardzo ważny. Mam coś komuś do udowodnienia - mówi szkoleniowiec Stali, który w ub. sezonie zajął z drużyną z Dąbrowy Górniczej wysoką piątą lokatę, a mimo to podziękowano mu za pracę.

No to Wiesiu udowodnił, że decyzja MKSu była właściwa.