Taak - wygrana i tak trzymać!!! Mam parę słów do Klubu Kibica... miło popatrzeć jak wygląda Wasz sektor- flagi, szaliki, bęben, doping itd... ale.... no właśnie reszta publiczności też przyszła kibicować swojemu klubowi wsród nich były osoby starsze , małe dzieci itd .Siedziałam niedaleko Waszego sektora i usłyszałam w pewnym momencie coś co mnie zaskoczyło: część z Was wyrwała sie z okrzykiem do reszty sali : Ruszcie D...y!!!!..No panowie trochę kultury tymbardziej , że sala naprawdę pięknie dopingowała oklaskami, wstawała na setowe piłki, robiła fale- nie wszyscy muszą od razu krzyczeć i spiewać (po to jest własnie KK). Pragnę przypomnieć, że jesteśmy wszyscy po tej samej stronie. Pozdro dla wszystkich kibiców oraz fanów siatkówki -tych z klubu kibica i nie tylko:)

Siedziałam niedaleko Waszego sektora i usłyszałam w pewnym momencie coś co mnie zaskoczyło: część z Was wyrwała sie z okrzykiem do reszty sali : Ruszcie D...y!!!!..

Takie okrzyki nie powinny mieć miejsca!!! Z meczu na mecz jest lepiej z kibicowaniem, więcej kibiców włącza się w doping, wspiera oklaskami nasze dziewczyny. Prowadzący doping zareagował szybko......na....
Kilku moich znajomych, którzy pierwszy raz byli na meczu fajnie się bawili, powiedzieli, że na hali była atmosfera sportowego święta.

Tylko kulturalny doping!!! Trzeba czasu... Ale moim zdaniem jest już bardzo dobrze i oby było tylko lepiej, czego sobie i wszystkim kibicom życzę.
pozdr...

Krzyczeliśmy "Ruszcie d*py" bo 3 razy fala nie wyszła. Czy wy nie potraficie na 2 sek. wstać z miejsc??

Krzyczeliśmy "Ruszcie d*py" bo 3 razy fala nie wyszła. Czy wy nie potraficie na 2 sek. wstać z miejsc??

W najbliższej kolejce w kolejnym meczu o „życie” MKS Dąbrowa Górnicza zmierzy się w meczu wyjazdowym z AZS Białystok, która to drużyna w ostatnim czasie kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. Wynik w tym meczu jest sprawą otwartą, a zwycięzca będzie bliższy uniknięcia gry w barażach. Z drugiej strony czy do tego meczu dojdzie w planowanym terminie? Otóż wszystko wskazuje, że mecz ten zostanie przełożony na inny termin po świętach. Działacze Muszynianki Muszyna przełożyli najbliższy swój mecz z Pałacem Bydgoszcz na inny termin i teraz pozostaje pytanie czy nad tym wszystkim, panują władze LSK? Gdyż według regulaminu ostanie dwie kolejki mają być rozegrane w tym samym dniu i o tej samej godzinie. Może tak dla dobra wszystkich klubów zarządcy LSK przenieść całą kolejkę na wtorek lub środę 25-26 marca 2008?

Źródło: siatka.org

(...) Trzymajcie za mnie kciuki w Białymstoku.
Na zwycięstwo z Muszyną nie liczę, ale to ostatnia kolejka więc wszystko się może zdarzyć. Jak zawsze będę trzymał kciuki na trybunach a WY Dziewczyny: walczcie do upadłego.

Staną na głowie by zwyciężyć

Jeśli siatkarki Pronaru Zeto Astwa AZS wygrają z MKS-em Dąbrowa Górnicza, opuszczą ostatnie miejsce w tabeli, jeśli nie czekają je baraże.

Liczenie punktów zacznie się na dobre przed ostatnią kolejką. W tej chwili dla mnie najważniejsze jest to, że budujemy swoją dobrą grę – mówi trener białostoczanek Dariusz Luks. Joanna Szeszko, kapitan naszej ekipy dodaje: Nie przyjmuję czarnego scenariusza i wciąż wierzę, że unikniemy baraży. Jeśli jednak tak się nie stanie, zakaszemy rękawy i – jak rok temu – wywalczymy utrzymanie. Póki co, staniemy na głowie, by wygrać najbliższy mecz za trzy punkty.

Gdy wygramy, opuścimy ostatnie miejsce

Pokonując Dąbrowę 3:2 białostocki zespół awansuje na 9. miejsce, 3:1 lub 3:0 – na ósme, a więc poza strefę spadkową. To pewne, bo znajdujący się bezpośrednio przed AZS-em Centrostal Bydgoszcz swój mecz z Muszynianką zagra dopiero w środę. Jeśli nie pokonamy dąbrowianek, nasza drużyna wyląduje w barażach. W takich spotkaniach już grają nerwy. Tak było w naszych ostatnich meczach z Gedanią i ze Stalą (oba wygrane po 3:2 – przyp. red.) – mówi Dariusz Luks. Zespoły z miejsc 5-10 w tabeli są bardzo wyrównane i o wyniku decydują szczegóły, dyspozycja dnia. My cieszymy się z naszej passy i postaramy się o kolejne zwycięstwo – dodaje szkoleniowiec.

Pierwszy punkt był z Dąbrową

W Dąbrowie Górniczej białostoczanki, po porażce 2:3, zdobyły pierwszy punkt w sezonie. Zespół ze Śląska zachował swoje walory: niezwykłą grę w obronie i groźną zagrywkę. Drużyna Wiesława Popika w ostatniej kolejce pokonała u siebie Centrostal Bydgoszcz 3:2. Najlepiej punktowały Ewelina Sieczka (21 pkt) i Marzena Wilczyńska (16). Ta druga młoda siatkarka musiała zastąpić podstawową atakującą Magdalenę Piątek, która doznała kontuzji kolana i w piątek prawdopodobnie nie wystąpi.

W Białymstoku chcemy wygrać za trzy punkty, ale wiadomo, że będzie ciężko. Czekają na nas groźne rywalki, które coraz lepiej grają. Poza tym, to obcy teren, ale damy z siebie wszystko, by zwyciężyć – mówi Ewa Matyjaszek z MKS-u.

siatka.org

Po meczu powiedzieli:

Dariusz Luks, trener AZS Białystok: „Chciałbym pogratulować przeciwnikom. Spotkanie było prowadzone pod trzy do zera dla nas. Niestety w pewnym momencie zespół z Dąbrowy odwrócił ten mecz. Nie wiem co się stało, będziemy to analizować. Nie załamujemy się, trenujemy i gramy dalej”.

Wiesław Popik, trener MKS Dąbrowa Górnicza: „Cieszymy się bardzo z wygranej, te punkty były nam bardzo potrzebne, zresztą dla Białegostoku również. Zagraliśmy trochę osłabieni(…). Te trzy punkty w znacznym stopniu przybliżają nas do gry w play-offach”.

Joanna Szeszko, kapitan AZS Białystok: „Przykro i smutno zapowiadają się te święta dla nas, ale trzeba podnieść głowy i walczyć dalej. W pewnych momentach zabrakło nam zimnej krwi. Myślę też, że nie poradziłyśmy sobie psychicznie i to było powodem naszej porażki”.

Ewa Cabajewska, kapitan MKS Dąbrowa Górnicza: „Ogromnie się cieszymy wiedziałyśmy, że będzie to ciężkie spotkanie. Wypełniliśmy w większości przedmeczowe założenia taktyczne. Może poza pierwszym setem, w którym Białystok postawił trudne warunki”.


AZS Białystok: Szeszko, Hendzel, Palczewska, Koczorowska, Walawender, Saad (libero) oraz Wrzesińska, Kalinowska, Gierak
MKS Dąbrowa Górnicza: Wysocka, Wilczyńska, Białobrzeska, Matyjaszek, Sieczka, Tkaczewska (libero)

MKS Dąbrowa Górnicza pozostanie w Lidze Siatkówki Kobiet


Siatkarki MKS-u Dąbrowa Górnicza wygrały wczoraj wyjazdowy mecz z AZS-em Białystok i zapewniły sobie utrzymanie w Lidze Siatkówki Kobiet.
Tylko w pierwszym secie przewaga należała do miejscowego zespołu. W kolejnych setach lepsze były już dąbrowianki. Przebieg zwycięskich dla MKS-u partii był jednak dramatyczny. W czwartej gospodynie prowadziły w już 4:0, potem 13:5, następnie 18:13, a ostatecznie przegrały do 24.

- Ja ciągle wierzyłem w swoje dziewczyny. Na początku co prawda trochę się pogubiły, ale w najważniejszym momencie nastąpiło przebudzenie - chwalił Wiesław Popik, trener beniaminka z Dąbrowy.

Pronar AZS Białystok 1 (25, 19, 24, 21)
MKS Dąbrowa Górnicza 3 (20, 25, 26; 25)
MKS: Wysocka, Wilczyńska, Białobrzeska, Matyjaszek, Sieczka, Lis, Tkaczewska (libero) oraz Czerwińska.

W innym meczu LSK: AZS AWF Poznań - BKS Aluprof Bielsko-Biała 0:3 (14:25, 13:25, 15:25).

Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice

No jeszcze sobie nie zapewniliśmy pozostania w LSK. No i dramatyczny był 3, a nie 4 set ;p

Na dodatek Krysia jest najlepiej broniącą, a MKS jest drugi w klasyfikacji najlepiej broniących drużyn.