Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Region Zagłebie bez Sosnowca?
Forum Mieszkańców Dąbrowy Górniczej > Dąbrowa Górnicza > Nasze Miasto
Stron: 1, 2
Hator
w kwestii wyjasnienia
mi chodzilo o pokazanie roznicy - czemu sosnowiec stal sie liderem naszego regionu
a co do zaglebia - to oczywiste jest ze powinnismy sie jednoczyc a nie wyrozniac bo ten, bo tamto, bo siamto :)

Moze zaczniemy merytoryczna dyskusje na temat tego czego nie ma a byc powinno w 1 wspolnym, silnym Zaglebiu?

pozdr
:)
QUOTE(Krawiec @ Nov 12 2006, 03:29 PM) *
Nie wiem co Cię ugryzło : ) czy rzuciła Cię laska z Sosnowca, czy też pobiłeś się z kimś z Sosnowca na imprezie, czy też masz w metryce wpisane Chorzów ;-), w każdym bądź razie jeśli naprawdę chcesz żeby kiedyś było prawdziwe partnerstwo miedzy Sosnowcem, a Dąbrową to staraj się budować więź miedzy zwykłymi mieszkańcami


mam dziewczyne z Sosnowca wiec wiezi buduje biggrin.gif

@Hator
troche niedokladnie mnie czytasz wink.gif
pisales o liderowaniu i do tego sie odnosilem, dowodzac ze liczba mieszkancow takze nie ma zadnego znaczenia. Wlasnie za przyczyna tych mieszkancow miasto sie nie rozwija.

Co do wspolnych projektow - napisales ze DG zadnych nie stworzyla, to odpisalem ze Sosnowiec tez wielkich zaslug nie ma, na to Ty znowu odpowiedziales "a z jakim wyskoczyla DG???" :)

Gdyby nie PKM nowych autobusow by nie bylo. Uwierzcie ze sosnowieckie wladze wlaczyly do projektu takze DG i Bedzin, bo inaczej mieliby problemy z otrzymaniem dotacji, a wspolne projekty sa bardzo premiowane.

Jesli w przyszlsoci nic sie nie zmieni to z sasiadowania nie bedziemy mieli zadnych pozytkow. Wowczas dla DG lepiej byloby gdyby zamiast Sosnowca bylo wielkie jezioro albo nawet las :) ... i odwrotnie
Krawiec
QUOTE(Hator @ Nov 12 2006, 03:45 PM) *
Moze zaczniemy merytoryczna dyskusje na temat tego czego nie ma a byc powinno w 1 wspolnym, silnym Zaglebiu?
pozdr


Otóż to!
:)
QUOTE(Krawiec @ Nov 12 2006, 03:56 PM) *
QUOTE

Moze zaczniemy merytoryczna dyskusje na temat tego czego nie ma a byc powinno w 1 wspolnym, silnym Zaglebiu?
pozdr


Otóż to!


i na temat tego co jest a czego byc nie powinno
punkt 1) zasciankowosci i prostactwa - masowe wysiedlenia? wink.gif
Hator
a tak na serio pierwsza rzecza jaka uderza w oczy to brak 1 duzej uczelni zaglebiowskiej - to napewno by byl jakis krok do przodu w kierunku integracji i promocji.
Wszedzie tylko Politechnika sl, Uniwer. Sl itp - a czemu by nie Akademia/Uniwersytet/Wyzsza Szkola Zaglebia Dabr. z siedzibami w Sosn DG i Bedzinie? Naprzyklad laczac WSZIM i WSB.
wiem ze to malo realne ale "nie odrazu rzym zbudowano" biggrin.gif

PS zeby nie bylo to ja nic nie mam do slaskich uczelni

pozdr
vacu
@:): tak teraz myślę i mam dwa spostrzeżenia:
- jak sobie przypomne to faktycznie zdarzają się złośliwości typu "u was w DG to pewnie zwijają asfalt w nocy" itp. Ale po pierwsze są to [ja tak to odczułem] tylko drobne sąsiedzkie złośliwości, po drugie... odgryzamy się Sosnowiczanom tym samym :) Ja bym się o to nie obrażał, bo to są drobiazgi poza tym jest w nich najczęściej ziarnko prawdy [jak w żartach z czeladzkim dworcem wink.gif]

- wydaje mi się też, że opisywanyprzez Ciebie problem w dużym stopniu wiąże się z ludnością "napływową", osobiście nie znam "rodowitego" mieszkańca S-ca, który choćby te wyżej wymienione złośliwości by stosował. Podobnie jak "rodowity" mieszkaniec DG o mieszkańcu S-ca. Np. mojego ojca drażnią nawet nasze złe stosunki ze Śląskiem, nie mówiąc już skółóceniu z S-cem [a moja rodzina właściwie od conajmniej kilku pokoleń - a może i dłużej - mieszka w DG/Zagłębiu]. Wydaje mi się, że te sztuczne "wojenki" wywołuje głównie "buracka" część przyjezdnych [do pracy w hutach, kopalniach], którzy mieszkają tu od kilkunastu - kilkudziesiąciu lat ale są bardziej "miejscy" niż odpokoleniowi Zagłębiacy. Z tym, że takich "buraków" równie dużo jest w S-cu jak w DG [procentowo]

pees: pisząc o "burakach" nie mam na myśli wszystkich "przyjezdnych" oczywiście a jedynie tę część, która zaniża poziom kultury w regionie...
bzenek
Początkowo miałem się nie wtrącać ten ideologiczy wątek o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy. Ale nie wytrzymałem. Troszkę zboczę z tematu watku na rzecz offtopicznych dyskusji które tu rozgorzały. Postaram się trzymać faktów biggrin.gif

---------------------------------------------------------------------------------------------------

Nie ma się co licytowac, które miasto jest w GOP najbardziej miejskie, kulturalne, nowoczesne i cywilizowane. Ogólnie wiadomo, że najbliżej to dopiero Bielsko Biała i Rybnik.

GOP w czasach gierkowskich przeszedł proces konsolidacji wszystkiego ze wszystkim. Nowe blokowiska rwały więzi lokalne i na gruzach tworzyły całkiem nowe. Dąbrowa połknęła Ząbkowice i Sławków, Sosnowiec Kazimierz, a Katowice Janów i Murcki. Największym gigantem stały się Tychy które w swych granicach miało rzekę Wisłę. Najdziwniejszym tworem zaś Ruda Ślaska - miasto które nie istnieje. To po prostu zlepek kilku małych miasteczek. Mieszkańcy tych maleńkich ojczyzn wcale nie byli i nie będą zachwyceni z tego powodu. Tychy szczęśliwie rozpadły się, choć w spadku po epoce pozostał im spór z Bieruniem o fabrykę Fiata. Sławków uwolnił się od kochanej Dąbrowy i radzi sobie nieźle. Z rok tem z Bytomia uciekł Radzionków. Reszta się trzyma choć nie mam pojęcia co jeszcze łączy Rudę Śląską. Chyba strach przed Bytomiem i Gliwicami.

Kazde miasto wchłonęło dziesiątki tysięcy przyjezdnych których połykały nienasycone huty i kopalnie. Stąd też struktura społeczna wszystkich naszych miast jest podobna. Po tym okresie odziedziczyliśmy regionalny śląsko-dąbrowski robolizm. "Kult roboty" - jak to trafnie i elegancko nazwał poprzedni rektor Uniwerytetu Śląskiego prof. dr hab. Tadeusz Sławek. Jak pamiętamy ogromnie naraził się tym reżyserowi Kutzowi. Stąd też nasza nędzny poziom wykształcenia, kiepski stan zdrowia, katastrofalny poziom kultury fizyczne i osobistej, brak kreatywności, pomysłowości oraz potrzeb społecznych. Wszyskie miasta są tu podobne. Nie ma się co emocjonowac który mieszkaniec ładniejszy, a który głupszy. Zwłaszcza, że wpływy miast się tu przenikają. Tu pracujemy, tam mieszkamy, a jeszcze indziej kupujemy.

Jedyną wysepką optymizmu w tym oceanie pesymizmu były Gliwice. To one otrzymały w spadku po Lwowie Politechnikę i sporą część tamtejszej elity intelektualnej. U progu transformacji Gliwice posiadały największy odsetek ludzi z wyższym wykształceniem. I w tym upatruję przyczyn dla których Gliwice najlepiej umiały skorzystać z demokracji i wolnego rynku.

Jest takie stare przysłowie - jeśli kogoś nie możesz pokonać to się do niego przyłącz. Sosnowiec jest sprawniejszy więc się korzystajmy z jego bliskości. Katowice są stolicą regionu więc razem z Sosnowcem chłońmy dobre pomysły Katowic. A Katowice ? Katowice mają nadzieję, że Kraków, Wrocław i Warszawę rozwiną się wspaniale, a część biznesmenów i turystów trafi stamtąd do Katowic.

Tak więc sukces DG może urodzić się bardzo daleko. Nie żyjemy w próżni a w naczyniach połączonych. Wszystko jest ze sobą powiązane. Nie ma się co obrażać na istniejący układ sił. Może kiedyś znudzony prezes Sony w drodze z Krakowa do Wrocławia zatrzyma się w DG na dobry obiad w zaglębiowskiej gospodzie, spodoba mu się i zostawi nam jakąś fabrykę rakiet kosmicznych ?


---------------------------------------------------------------------------------------------------

QUOTE(Bathurst @ Nov 11 2006, 01:56 PM) *
Ludzie na czym polega współpraca Sosnowca z Katowicami i Jaworznem? Może napiszcie bo mam wrażenie że teza ta oparta jest na Waszych odczuciach a nie faktach.


Też mam takie odczucia, że emocje wzięły tutaj górę nad rozumowaniem. Przecież jak na razie jest tylko jeden projekt "transgraniczny", w którym Sosnowiec bierze udział wspólnie ze śląskimi miastami. To budowa kolektora ściekowego Bobrek, który ureguluje gospodarkę ściekową w Katowicach, Mysłowicach i Sosnowcu. To projekt typowo zadaniowy. Bez tworzenia jakiejś ideologii.

Dla kontrastu Sosnowiec wspólnie z Będzinem i z DG zainwestował w nowe autobusy. To tez projekt zadaniowy, bez ideologii. Czyli remis 1:1.

Wszystkim nam chyba umknęło, że Dabrowa Górnicza WSPÓLNIE z Sosnowcem i Jaworznem będzie realizować projekt Gospodarcza Brama Śląska – etap I: uruchomienie Zagłębiowskiej Strefy Gospodarczej.
Dla ochłodzenia emocji na linii DG-Sosnowiec przypomnę, że liderem tego projektu jest miasto Jaworzno. Sceptykom napiszę jeszcze, że projekt ten został zaakceptowany przez Zarząd Wojweództwa Śląskiego jako integralna część Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2007-2013 i są już przyznane środki finansowe.
Koszt projektu to 47 mln euro (40 mln to doatcja z Unii) i będzie on polegał na przygotowaniu grupy średnich i małych terenów inwestycyjnych w Jęzorze. To w pobliżu Fejszyn Hauzu (w granicach Sosnowca i Jaworzna). Oraz - co najwazniejsze i pochłonie najwięcej środków - na przygotowanie terenu inwestycyjnego Tucznawa wraz z budową obwodnicy Ząbkowic. Tak więc w tym przypadku to DG zyska najwięcej.
I to znowu jest projekt zadaniowy bez żadnej ideologii.

---------------------------------------------------------------------------------------------------

Podsumowując oba wątki mojej wypowiedzi.

Do współpracy DG i Sosnowca nie potrzeba żadnych tam związków, stowarzyszeń, porozumień o tworzeniu wszechzagłębiowskiej strefy wiecznej szczęśliwości. Cały ten projekt T.E.M.A. (z Sosnowcem czy bez) to ja bym wyrzucił do kosza. Z nim będzie tak jak z miastami partnerskimi - nawet nie ma z nimi wymiany młodzieży, nie mówiąc o wymianie myśli, doświadczeń czy inwestorów. Wszystkie te umowy partnerskie mają wartość papieru na którym zostały spisane.

Po prostu rozwiązujmy wspólne problemy na codzień. Obudźmy się z postindustrialnego snu i zastanówmy się co chcemy miec tu w Zagłębiu, z czego GOP ma słynąć w Polsce, co jako DG możemy dać regionowi. Współpracujmy z Katowicami, Sosnowcem, Sławkowem i Łazami, może nawet z Krakowem. Rzucajmy odważne pomysły, znajdujmy chętnych sprzymierzeńców, dołączajmy się do ciekawych inicjatyw. Na codzień i bez takich durnych papierowych umów. Po co na złość Sosnowcowi mamy sobie wszyscy w Dąbrowie odmrozić uszy ?

QUOTE(Bathurst @ Nov 11 2006, 01:56 PM) *
Bardzo ważne jest dla Zagłębia to co o nim myślimy, jaki budujemy klimat wokół miejsca w którym żyjemy. Dodam jeszcze że prowincjonalność to pojęcie które można odnieść do poziomu mentalnego niż do położenia geograficznego i administracyjnego.


Święte słowa Bathurst. Doskonałe podsumowanie do mojego posta. Sam bym tego lepiej nie ujął :)
Krawiec
Zgodze się z Tobą Bzenek i nie zgodzę. Zgodze się w tej kwesti, że współpracy należy szukać wszędzie jeśli to przynosi korzyść miastu. Niemniej jednak należy określić pewien priorytet. Podałeś przykład Gliwic i modelowego zarzadzania tym miastem. Ja myślę że gdyby nie Opel, który o mały włos nie wylądował w DG - pamiętamy rolę Jerzego Buzka i lobbowania za Gliwicami - to . Gliwice nie nabrałyby takiego tempa reowojowego mimo swojego potencjału intelektualnego.

Postulujesz odejście od jakiejś ideologii ale przecież zarówno GOP jak i Związek Metropolitarny to jakas myśl, idea rozwojowa.
Jak dla mnie GOP to już anachronizm a Związek Metropolitarny skupi się na zadaniach największego znaczenia dla województwa jak np, Lotnisko w Pyrzowicach.

Dałeś bardzo dobry przykład Regionalnego Programu Operacyjnego 2007-2013 i tej Zagłębiowskiej Strefy Gospodarczej. Nazwa jest ok ale kwota wydaje mi się śmieszna jak na nasz subregion 40 mln euro. Dla porównania Gliwice mają zapisane w projektach kluczowych 40 mln euro na DTŚ i 75 mln euro na halę sportową. Moga też korzystać ze środków które realizują w ramach swojego NUTS.

Co to oznacza? Oznacza to, że mają silny lobbing i są największym beneficjentem w woj. śląskim pieniędzy unijnych.

Szersze idee współpracy są ok ale to jak będą wyglądały nasze drogi, szpitale, zabytki, tereny rekraacujne i obiekty sportowe, iczy nasze tereny będą dobrze uzbrojone pod inwestycje zależy przede wszystkim od naszej aktywności - dokładnie takiej jak aktywność Gliwic - Zabrza - Rudy Śl. lub okręgu Rybnickiego.

Na dzisiaj mamy (Zagłębie) wspólny NUTS z Katowicami i sprawa wygląda tak, że od kilkunastu lat - oprócz Pogorii IV - pieniądze z Warszawy dzielone przez województwo do nas nie docierają.

Trzeba więc wg mnie stworzyć silną grupę, która się o te pieniądze upomni i która wyznaczy sobie wspólne cele o jakich pisałem wcześniej np. zagłębiowskie ścieżki rowerowe, czy nowoczesne linie tramwajowe w ZD, czy też wspomniana Wyższa Uczelnia. Myślę, że ani Katowice ani Gliwice ani też Kraków nie zrobi tego za nas więc nie ma co liczyć na innych w takich kwestiach.

Żeby nie było, że reprezentuje jakąś ideologię zagłebiowską nastawioną na separatyzm czy antagonizm wobec kogokolwiek przypomnę słowa osoby, któa ocaliła zagłębiowską historię od zapomnienia czyli ś.p. dr Jana Zielińskiego: Zagłębiakiem może być każdy bez względu na pochodzenie, wyznanie, narodowość - wystarczy, że czuje się on Zagłębiakiem i pragnie rozwoju naszej małej ojczyzny. Podczas I Kongresu Kultury Zagłębia powiedziano wyraźnie, że Zagłębiakiem może czuć się też Ślazak. Zatem nasz regionalizm jest otarty i nastawiony na rozwój, a nie separatyzm i szukanie wroga. Podobny jest do regionalizmu Wielkopolskiego.

W odniesieniu do tego jakie powinniśmy obrać cele w Zagłębiu. Tak, wyższa uczelnia to świety pomysł bodaj KRZ rzucił pomysł Zagłębiowskiej Szkoły Wysokich Technologii (poprawcie mnie jeśli przekręciłem nazwę) , powinniśmy też postawić na dobrą informację regionalną i komunikację. Wiele dobrych pomysłów jest zapisane w Zrównoważonej Strategii Rozwoju ZD, od której niestety odchodzimy na rzecz Związku Metropolitarnego, który jak wspomniałem wcześniej nie załatwi nam wielu konkretnych spraw związanych z atrakcyjnością naszych miast.

NUTS III, zagłębiowski dialog i współpraca to nasza prawdziwa szansa rozwojowa.

Zobrazuje to jeszcze inaczej. Jeśli powstanie ta super nowoczesna hala w Gliwicach za 260 mln złotych finansowana z budżetu województwa (koszt 5 stadionów piłkarskich takich jak w Kielecach) i wszyscy będą zachwycać się tym miastem, to czy to będzie zasługa połżenia Gliwic w GOP-ie uczestnictwa w Związku Metropolitarnym, który jeszcze nie funkcjonuje czy dobrego lobbingu ???

Jak pokazuje RPO ani DG ani Sosnowiec nie ma siły przebicia, większą już ma Jaworzno, które jest stosunkowo największym beneficjentem projektu Zagłębiowska Strefa Gospodarcza.

Wnioski nasuwają się same.
:)
QUOTE(vacu @ Nov 12 2006, 07:55 PM) *
- wydaje mi się też, że opisywanyprzez Ciebie problem w dużym stopniu wiąże się z ludnością "napływową", osobiście nie znam "rodowitego" mieszkańca S-ca, który choćby te wyżej wymienione złośliwości by stosował. Podobnie jak "rodowity" mieszkaniec DG o mieszkańcu S-ca. Np. mojego ojca drażnią nawet nasze złe stosunki ze Śląskiem, nie mówiąc już skółóceniu z S-cem [a moja rodzina właściwie od conajmniej kilku pokoleń - a może i dłużej - mieszka w DG/Zagłębiu]. Wydaje mi się, że te sztuczne "wojenki" wywołuje głównie "buracka" część przyjezdnych [do pracy w hutach, kopalniach], którzy mieszkają tu od kilkunastu - kilkudziesiąciu lat ale są bardziej "miejscy" niż odpokoleniowi Zagłębiacy. Z tym, że takich "buraków" równie dużo jest w S-cu jak w DG [procentowo]

pees: pisząc o "burakach" nie mam na myśli wszystkich "przyjezdnych" oczywiście a jedynie tę część, która zaniża poziom kultury w regionie...


dokladnie i to niemal wylacznie wiaze sie z ludnoscia naplywowa! (oczywiscie wiadomo o ktory naplyw chodzi, bo to mlode miasto i wlasciwie na przesztrzeni wiekow to prawie sami naplywowi wink.gif ). Gdynby nie ten naplyw to stosunki ze slazakami bylyby o wiele lepsze
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.