CYTAT(vacu @ czw, 16 paź 2014 - 18:59)

CYTAT(olo @ czw, 16 paź 2014 - 00:02)

Zacznę od podstaw, wg Wikipedii: Kierunkowskaz sygnalizator planowanej zmiany kierunku jazdy przez pojazd mechaniczny. Używany w dwóch przypadkach: przy zmianie kierunku ruchu i przy zmianie pasa ruchu. W moim poście rzeczony autobus nie wykonuje żadnego z tych manewrów, dlatego też włączenie lewego kierunkowskazu przez kierowcę autobusu uważam za nieuprawnione.Sygnalizuje się po to, aby inni kierowcy wiedzieli, gdzie chcemy skręcić. Wniosek nasuwa się prosty i jedyny. Nie zamierzasz skręcić, nie zamierzasz zmieniać pasa to, NIE SYGNALIZUJESZ. Podobny błąd popełniają kierowcy na środkowym pasie np. na Kr. Jadwigi w górę kiedy zamierzają jechać ku Gołonogowi lub zawracają. Jeżeli kierowca jadący środkowym pasem włącza lewy kierunkowskaz na wysokości szkoły ("dwójki") oznajmia zamiar zmiany pasa a nie skręt w lewo. Wprowadza zamieszanie bo ja, jako wychowany w ruchu ulicznym na zachodnich drogach zwalniam, by go wpuścić na swój pas, a pan szofer jedzie dalej swoim pasem. Dlaczego napisałem, żeby nie mieszać w tę dyskusję rowerzystów? Bo nie o rowerzystach w moim poście była mowa. Nie było również mowy o skuterach, hulajnogach i czołgach. Proszę nie oceniać mojego zachowania na drodze po jednym poście. Fakt, że inni kierowcy jeżdżą jak marder5 mnie nie dziwi, spoglądając na statystyki wypadków w naszym pięknym kraju nad Wisłą. Co do nieformalnego używania kierunkowskazów, nie jestem absolutnie ortodyksyjny. W sytuacji którą @Vacu opisujesz (analogie są chybione) , jest to jak najbardziej pożądane. Tak samo jak mruga mi kierowca zestawu lewym kierunkiem nie mając zamiaru skręcać w lewo, a jedynie sygnalizuje, że nie powinienem wyprzedzać. (coraz rzadziej spotykana sytuacja na drodze).
olo:
- po pierwsze wikipedia to nie kodeks a w kodeksie zakazu nie znalazłem,
- po drugie - dla przykładu wg. KRD właczajac sie do ruchu z pobocza
masz obowiazek uzyc kierunkowskazu mimo, ze nie zmieniasz ani kierunku ani pasa,
- po trzecie - a powtorze po raz kolejny - przepisy nigdzie
nie zabraniaja uzyc kierunku w takiej sytuacji a wiec dla mnie mozna go uzyc aby zasygnalizowac manewr. Chyba ze znasz inny sposob jego zasygnalizowania.
- po czwarte - inny przyklad. Droga dwukierunkowa, po jednym pasie w obu kierunkach, przystanek, za przystankiem nie ma przejscia, nie ma zakazu wyprzedzania, linia przerywana, mozesz ominac autobus. No i nie lepiej zeby wtedy jego kierowca zasygnalizowal to, ze rusza i raczej juz nie powinienes omijac? Jak napisalem, roznych sytuacji jest cala masa i nie mozna sie tu opierac o jeden przystanek w DG. Gdyby to byl faktycznie jedyny przystanek tego typu to przyznalbym ci racje.
CYTAT(kamillll @ czw, 16 paź 2014 - 10:22)

To ja powiem jak jest wg przepisow. NIe dalej jak 2 tyg temu zdawalem egzamin na kat A. Przyklad podam biorac pod uwage motocykl. Jadac jednosladem , kiedy na moim pasie jedzie rowerzysta, a poruszam sie droga skladajaca sie z wiecej niz jednego pasa w jednym kierunku, wyprzedzajac rowerzyste, ale nie zmieniajac pasa ruchu - NIE WOLNO MI wlaczyc kierunku. NIe wolno bo wprowadzilbym w blad innych uzytkowników ruchu. Uzywajac kierunku nie zdajesz. Wniosek? Nie zmieniajac pasa ruchu nie wlaczamy kierunku.
CYTAT(marder5 @ czw, 16 paź 2014 - 08:46)

Tak samo kierowcy nadużywają kierunkowskazów na skrajnym lewym pasie skręcając w lewo z Królowej Jadwigi w Wojska Polskiego czy z Piłsudskiego w Graniczną. Te skrajne lewe pasy służą tylko do skrętu lewo, nie można z nich pojechać prosto czy w prawo, więc używanie lewego kierunkowskazu jest zbędne. Tak samo wyjeżdzając z 1 Maja jest nakaz skrętu w prawo, więc użycie kierunkowskazu też nie jest konieczne.
myslisz się, na logikę może i masz racje, ale logika nie idzie w parze z przepisami, zmieniasz wtedy kierunek jazdy wiec musisz uzyc kierunku.
kamilll - z całym szacunkiem ale egzaminatorzy nie sa dla mnie autorytetem. Chocby dlatego, ze za to samo w jednym miescie cie uwala a w drugim nie, dodatkowo przepisy sa niejednoznaczne (jak chocby z tym autobusem, masz obowiazek umozliwic mu wyjazd ale jednoczesnie nie ma on pierwszenstwa).
Podkreslam jeszcze raz. Przepisy przepisami ale podajcie mi jeden argument ku temu, ze wlaczenie kierunku powoduje zagrozenie to byc moze sie nie zgodze. Bo na razie jedyny jaki widze to ten, ze trzeba zwolnic co akurat moze wyjsc na zdrowie komus.
Ad. ?Po pierwsze? Jeżeli nie Wiki to może podasz własną, lepszą definicję kierunkowskazu. Dla mnie to po prostu wskaźnik kierunku w który mam zamiar się udać. Ale mogę się mylić.
Ad. ?Po drugie? Radzę dokładnie przeczytać i przeanalizować art. 17 PoRD. Nie ma w nim mowy o sygnalizowaniu włączenia się do ruchu. Ten aspekt rozwiązuje Art. 22 pkt 5. Po drugie, dlaczego piszesz o włączaniu się z pobocza. Wszak autobus o którym mówimy, przypomnę ruszający z przystanku na Manhhattanie po stronie tegoż osiedla, nie rusza z pobocza. Zaś Ty Kolego pisząc, że ruszając z pobocza nie zmieniasz pasa ruchu, czyni z Ciebie ignoranta, i sam sobie się dziwię, że jeszcze biorę udział w tej akademickiej dyskusji. Ruszanie z pobocza jest typowym przykładem manewru włączanie się do ruchu. Tak jak wyjazd z posesji, z pasa wolnej jazdy, czy polnej drogi. Autobus stojący na przystanku na Manhattanie nie włącza się do ruchu bo on w tym ruchu uczestniczy. To, że się zatrzymał nie znaczy, że nie jest w ruchu. Zatrzymanie wynika z warunków ruchu drogowego ? przystanek autobusowy (jak szlaban, czy czerwone światło). Jeśli zatrzymasz się na czerwonym świetle to dalej jesteś uczestnikiem ruchu drogowego i stojąc na prawym pasie (jak rzeczony autobus) nie włączasz lewego kierunkowskazu kiedy ruszasz na zielonym. Jeżeli w chwili ruszenia z przystanku kierowca włącza lewy kierunkowskaz to ma zamiar spełnić wymagania w/w pkt. 5 Art. 22. Sygnalizuje zmianę pasa, lub zmianę kierunku jazdy. Nie czyniąc tego wprowadza w błąd innych uczestników ruchu. Już prościej się nie da.
Ad. ?Po trzecie? Zapoznaj się proszę z Art. 3 pkt 1. a znajdziesz odpowiedź na pytanie ?zabraniają czy nie zabraniają?
Ad. ?Po czwarte? Głupi przykład. Po pierwsze autobus może mi zasłonić znak przejścia dla pieszych, więc jako myślący kierowca zwalniam i obserwuję. Jeżeli włączy lewy kierunkowskaz to potraktuję ten fakt jako zamiar zmiany kierunku jazdy i nie będę omijał/wyprzedzał. Ale gdy zgasi kierunkowskaz i pojedzie dalej to swoje o kierowcy pomyślę. Nie mniej będę wdzięczny jak wskażesz mi taki przystanek w Dąbrowie Górniczej, albo i poza.
Ad. ?kamill?. Egzaminatorzy nie mogą być dla Ciebie autorytetem, bo Ty nie masz pojęcia o przepisach ruchu drogowego. Nie rozumiem co w tym przepisie jest niejednoznaczne?Masz
obowiązek umożliwić autobusowi włączenie się do ruchu. Nie ma tu mowy o
pierwszeństwie, tak jak PoRD nie mówi o
pierwszeństwie pojazdu uprzywilejowanego. Stwierdza tylko, że masz
obowiązek umożliwić takiemu pojazdowi przejazd. Definicja ustąpienia pierwszeństwa zawarta jest w pkt. 23 Art. 2. Jeżeli, manewr zjechania na pas obok, zwolnienia, czy bezpiecznego zatrzymania pojazdu jest możliwy, masz
obowiązek przepuścić pojazd uprzywilejowany, czy też umożliwić autobusowi wyjazd z zatoki lub
zmianę pasa ruchu. Pierwszeństwo następuje wtedy kiedy np. tor obu uczestników ruchu się przecina i nie wchodzą w grę żadne ograniczenia mogące to pierwszeństwo naruszyć. Np. pieszy ma pierwszeństwo na przejściu przed pojazdem jadącym po ulicy (może Ci ktoś nawet w dupę wjechać, ale musisz zahamować i przepuścić pieszego), pierwszeństwo ma sygnalizacja świetlna nad znakami drogowymi itd. Itp. Nigdzie nie napisałem, że włączenie lewego kierunkowskazu przez kierowcę autobusu stanowi zagrożenie, napisałem, że wprowadza w błąd. Proszę nie nadinterpretować moich wypowiedzi.