Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Monografie, przewodniki, książki o DG - te nowe i nieco starsze
Forum Mieszkańców Dąbrowy Górniczej > Dąbrowa Górnicza > Historia
Stron: 1, 2
Yupi
ale mamy 2017 a monografia to chyba powinna byc praca apolityczna.... a tu jest calkowicie inaczej, chwalenie sie ile to szkol pobudowali, kopaln dzialalo itp... tego sie czytac nie da.
Niemcy mordowali, wywozili itp, a ruscy WYZWOLILI i budowali.... zadnej wzmianki o zachowaniu kacapow, nic. a dziwne bo 20 km dalej, w Bytomiu, gwalcili i grabili ile wlezie, lacznie z wykrecaniem uchwytow do szuflad tylko dlatego ze wygladaly jak zloto....... a w Dabrowie byli cacy i WYZWOLILI.....
Leszek
CYTAT(danielmdc @ wto, 31 paź 2017 - 18:56) *
Zaraz wpadną piewcy PRLu i będą cię linczować że Wyklęci to byli mordercy, faszyści i oszołomy


Nie trzeba być piewcą PRL, żeby uważać, że duża część zaliczanych teraz do "wyklętych" doskonale pasowała do tych określeń. A kolejna część po prostu siedziała w lasach i uważała się za wielkich bojowników. Choć nie wzięła udziału w żadnych działaniach bojowych.
Yupi
prosze nie zbaczac z tematu :>

przeczytalem ten sam okres , ale dzielnica - ZABKOWICE, i juz calkowicie inaczej napisane (inny autor) juz wspomniane o gwaltach i grabiezach jakich sie ruscy dopuszczali, ze ludnosc cywilna przesladowali itp.Juz jest NORMALNIE!! za to ten gamon, ktory opisal Golonog, to powinien dostac bilet do Minska, w jedna strone. Niech tam sobie pielegnuje pomniki z sierpem i tfu mlotem.
:)
dalej nie ma 2 części ostatniego tomu.. O co chodzi?
:)
były pewne problemy z ostatnią częścią.
Czy została już wydana?
muzzy
pracujemy nad tym:)
:)
daj znać, kiedy będzie można udać się po egzemplarz smile2.gif albo kiedy trafi do druku
Bardzo ciekawie zapowiada się ostatni tom, mam nadzieję że nie ma możliwości, żeby nie udało się go wydać i zamknąć monografię
muzzy
I oto nastąpiła ta chwila smile2.gif Tom III cz.2 dostępny jest już w sprzedaży w siedzibie Muzeum - zapraszamy. Niestety z powodu zmniejszonego nakładu cena poszła do góry.

Leszek
A czemu nakład został zmniejszony? Małe zainteresowanie poprzednimi tomami?
:)
dzięki za info. Fajnie, że jednak wreszcie się udało mimo problemów. To może być najciekawsza część.
muzzy
Tom ciekawy, cały musiałem przeczytać, więc wiem co mówię smile2.gif
pulsatilla1214
Kilka dni temu przypadkiem trafiłem na stronę Muzeum Miejskiego i spostrzegłem dostępne w pdf dwutomowe opracowanie Andrzeja Lorenca pt. "Ząbkowice" (chyba na forum o tym nie było..?):

http://new.muzeum-dabrowa.pl/publikacje/

Okazało się jest to pozycja niesamowita, obowiązkowa dla dąbrowskich i zagłębiowskich regionalistów (wbrew temu, co pisał Autor - zdecydowanie nie tylko dla ząbkowiczan! Nie zaliczam się do nich, a odrywałem się od lektury z wielkim trudem). Jak pisać ze swadą, przeplatając opowieść, snutą wśród morza zebranych faktów, barwnymi anegdotami, zdjęciami, mapkami czy odautorskim komentarzem (bądź podkreślonym wprost jego brakiem). Komentarzem, i to podkreślę także, jakże wyważonym, co przecież rzadkie w dzisiaj dominujących narracjach o przeszłości, podporządkowywanych polityce historycznej (obojętnie w którą stronę, co widać po postach w tym temacie wink.gif ). I choć Autor pisze, że naukowcem nie jest, w pewien sposób trywializując swoje dzieło, uderza krytyczna i rzeczowa analiza źródeł (jakże szeroka kwerenda! Wiele ze źródeł to odgrzebane perełki i prawdziwe novum, liczne są przywołane i osobiście zebrane relacje naocznych świadków i uczestników opisywanych wydarzeń), w tym sięganie do tych najbardziej pewnych i wyłapywanie/poprawianie powtarzanych od wielu lat błędów - tak robią zawodowi historycy i najbardziej rzetelni kronikarze. I choć zakończenie jest przejmujące, mniej zdystansowane (niemal ząbkowickie - J'Accuse..!) - trudno przecież by było inaczej u Autora, dla którego Ząbkowice to prawdziwa Mała Ojczyzna, czego dowodem każda strona tej monografii. Nierzadko z daleka widać więcej - perspektywa z Brzegu, po latach - daje nam tu wyraźnie więcej, niż ogląd aktualnego mieszkańca. Święta miłości kochanej ojczyzny, czują cię tylko umysły poczciwe! Chapeau bas!

Jakoś we wrześniu przypadkiem trafiłem na "ulicę nad torami" (Sikorskiego), gdzie chyba jeszcze nie byłem - rzeczywiście, właściwie już można tam kręcić filmy wojenne przedstawiające krajobraz "jak po dywanowym nalocie powietrznym i huraganowym ostrzale artyleryjskim" (t. II, s. 428). Miasto umarłe, jego tkanka zrujnowana, dosłownie zabita dechami i tekturą. Nie podejrzewałem zresztą, że "prawdziwe" Ząbkowice są raczej na wschód od torów - za ich +/- centrum brałem okolice skrzyżowania drogi z Gołonoga z drogą do dworca (odkąd pamiętam najbardziej zurbanizowane).

Osobiście dziękuję np. za uświadomienie, kiedy jednak pierwsza Pogoria została zalana (co sam kiedyś błędnie powtórzyłem) czy częściowe rozwiązanie nurtującej przez lata zagadki, co właściwie było na południowy zachód od ząbkowickiego cmentarza (tam jest lokalnie dziwnie białe podłoże, coś jak stare odpady zrzucone w ramach zasypywania kamieniołomu - na oko zbliżone np. do tych po stosowaniu metody Solvaya w Krakowie - ale do analizy nie dałem - może to tylko zdeponowane odpadowe margle, wyrzucone z kamieniołomu na N od Górzystej - gdzie margle nierzadkie pomiędzy ławicami wapieni, choć przecież nie tak podejrzanie śnieżnobiałe..?).

PS

Wilki, które w XIX wieku rozszarpywały styczniowo w okolicach ząbkowickiego dworca, są ponownie obecne w nieodległym Porębskim Lesie, w widłach Czarnej Przemszy i Mitręgi. Oby nie odkryły ząbkowickich czeskich ruin i nie poszły w ślady "dzikich zwierząt, co założyły swe legowiska" w ruinach po najeździe Brzetysława (ci Czesi!), co opisał ongiś Gall Anonim...
malgosiadg
CYTAT(pulsatilla1214 @ śro, 20 sty 2021 - 22:55) *
Kilka dni temu przypadkiem trafiłem na stronę Muzeum Miejskiego i spostrzegłem dostępne w pdf dwutomowe opracowanie Andrzeja Lorenca pt. "Ząbkowice" (chyba na forum o tym nie było..?):

http://new.muzeum-dabrowa.pl/publikacje/

Okazało się jest to pozycja niesamowita, obowiązkowa dla dąbrowskich i zagłębiowskich regionalistów (wbrew temu, co pisał Autor - zdecydowanie nie tylko dla ząbkowiczan! Nie zaliczam się do nich, a odrywałem się od lektury z wielkim trudem). Jak pisać ze swadą, przeplatając opowieść, snutą wśród morza zebranych faktów, barwnymi anegdotami, zdjęciami, mapkami czy odautorskim komentarzem (bądź podkreślonym wprost jego brakiem). Komentarzem, i to podkreślę także, jakże wyważonym, co przecież rzadkie w dzisiaj dominujących narracjach o przeszłości, podporządkowywanych polityce historycznej (obojętnie w którą stronę, co widać po postach w tym temacie wink.gif ). I choć Autor pisze, że naukowcem nie jest, w pewien sposób trywializując swoje dzieło, uderza krytyczna i rzeczowa analiza źródeł (jakże szeroka kwerenda! Wiele ze źródeł to odgrzebane perełki i prawdziwe novum, liczne są przywołane i osobiście zebrane relacje naocznych świadków i uczestników opisywanych wydarzeń), w tym sięganie do tych najbardziej pewnych i wyłapywanie/poprawianie powtarzanych od wielu lat błędów - tak robią zawodowi historycy i najbardziej rzetelni kronikarze. I choć zakończenie jest przejmujące, mniej zdystansowane (niemal ząbkowickie - J'Accuse..!) - trudno przecież by było inaczej u Autora, dla którego Ząbkowice to prawdziwa Mała Ojczyzna, czego dowodem każda strona tej monografii. Nierzadko z daleka widać więcej - perspektywa z Brzegu, po latach - daje nam tu wyraźnie więcej, niż ogląd aktualnego mieszkańca. Święta miłości kochanej ojczyzny, czują cię tylko umysły poczciwe! Chapeau bas!

Jakoś we wrześniu przypadkiem trafiłem na "ulicę nad torami" (Sikorskiego), gdzie chyba jeszcze nie byłem - rzeczywiście, właściwie już można tam kręcić filmy wojenne przedstawiające krajobraz "jak po dywanowym nalocie powietrznym i huraganowym ostrzale artyleryjskim" (t. II, s. 428). Miasto umarłe, jego tkanka zrujnowana, dosłownie zabita dechami i tekturą. Nie podejrzewałem zresztą, że "prawdziwe" Ząbkowice są raczej na wschód od torów - za ich +/- centrum brałem okolice skrzyżowania drogi z Gołonoga z drogą do dworca (odkąd pamiętam najbardziej zurbanizowane).

Osobiście dziękuję np. za uświadomienie, kiedy jednak pierwsza Pogoria została zalana (co sam kiedyś błędnie powtórzyłem) czy częściowe rozwiązanie nurtującej przez lata zagadki, co właściwie było na południowy zachód od ząbkowickiego cmentarza (tam jest lokalnie dziwnie białe podłoże, coś jak stare odpady zrzucone w ramach zasypywania kamieniołomu - na oko zbliżone np. do tych po stosowaniu metody Solvaya w Krakowie - ale do analizy nie dałem - może to tylko zdeponowane odpadowe margle, wyrzucone z kamieniołomu na N od Górzystej - gdzie margle nierzadkie pomiędzy ławicami wapieni, choć przecież nie tak podejrzanie śnieżnobiałe..?).

PS

Wilki, które w XIX wieku rozszarpywały styczniowo w okolicach ząbkowickiego dworca, są ponownie obecne w nieodległym Porębskim Lesie, w widłach Czarnej Przemszy i Mitręgi. Oby nie odkryły ząbkowickich czeskich ruin i nie poszły w ślady "dzikich zwierząt, co założyły swe legowiska" w ruinach po najeździe Brzetysława (ci Czesi!), co opisał ongiś Gall Anonim...

Dzięki za namiary, nie wiedziałam o istnieniu publikacji na tej stronie!
Właśnie przejrzałam Katalog nagrobków i zbiór inskrypcji na cmentarzu żydowskim w Dąbrowie Górniczej. Często zatrzymuję się tam koło takiej charakterystycznej macewy z lwem - teraz już wiem, co tam jest napisane - pięknie...
http://new.muzeum-dabrowa.pl/dabrowskie-judaika/
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.