Dziś całkiem przypadkowo szłam ulicą Sobieskiego i oto moim oczom ukazał się... sklep z dopalaczami. Przyznam szczerze, zmroziło mnie to, bo jestem przeciwna takim hmm... salonikom.

Ktoś się chociaż cieszy? :]

A to ta znana sić co pokazywali na TVN chyba w Uwadze....sprzedają różne specyfiki jako....rzeczy do kolekcjonowania czy jakoś tak...Nie mam się z czego cieszyć czy nie cieszyć - mnie to raczej nie interesuje ale sądzę że ludzi w wieku 15-20 to na pewno...

są tacy co sie cieszą choć nie należę do tj części ludzi to otaczają mnie tacy a w Dąbrowie są już 3 sklepy Dopalaczy o ile sie nie myle:)

Oficjalna strona



pzdr

Ktoś sobie zarobi ...

zaraz sie cpunki tam zlecą:D

A najlepsze jest to, że na stronie pisze,że nic się nie nadaję do spożycia przez ludzi, w celach kolekcjonerskich dla osób pełnoletnich albo dla roślin..


pzdr

I co jak idziesz do takiego sklepu to mówisz że chcesz jakiś tam produkt a sprzedawca Cię za wszelką cenę przekonuję żebyś tego nie jadł tylko dał swojej paprotce w domu??

Duzo jest ludzi co sie ciesza, wlasnie w wieku 15-20. Swoja droga TVN im zrobil dobra reklame

jest już tworzona ponoć ustawa zakazująca takich praktyk "kolekcjonerskich", nie będzie można otwierac dopalaczy. ostatnio nawet tv szumi o dziewczynie ktora sie tym struła. Ale niestety nie wygra z siecią dopalaaczy. bo na każdym produkcie pisze ze nie jest do spozycia przez ludzi. kto chce kupuje ale na wlasna odpowiedzialność. mnie bardziej zmartwila inna zmiana na tej samej ulicy z księgarni malej i milej zrobiono salon gier ;( debilizacja spoleczenstwa postepuje niestety

Nie wiem, co mi sprzedawca powie, bo tam nie byłem..
Przejdź sie,kup sobie coś i napisz co Ci szanowny sprzedawca powie-doradzi

I sprzedawca dodaje Ci do twojego zakupu lufkę, żeby roślinka z nią ładniej wyglądała

Nie wiem w czym widzicie problem. Kto będzie chciał, to sobie coś kupi, kto nie to nie... Wolny rynek...

A na dostępność narkotyków i tak nie będzie to miało wielkiego wpływu. Kto chciał kupić trawę, czy coś mocniejszego i tak kupował...

to w takim razie za komuny też był "wolny rynek" ogłupiacza narodu w postaci wódki

A czy teraz nie ma wódki?

zapytaj się mamy to zrozumiesz o co chodzi

A skąd wiesz chłopcze ile mam lat? Chodzi Ci o sprzedaż na kartki, czy po 13? Wyjaśnij jak taki mądry jesteś...

http://kresy24.pl/showNews/news_id/1465/
dodam, że nie było widocznej akcyzy w cenie

dokladnie, w tym jest problem ze jest to za latwo dostepne

I jak to się ma do dopalaczy i wolnego rynku?

Napisałeś, że "Kto będzie chciał, to sobie coś kupi, kto nie to nie.. Wolny rynek"

To dałem Ci przykład, że mimo braku wolnego rynku za PRL i pozornych utrudnień alkohol był szeroko propagowany przez władze społeczeństwu, to natomiast przekładało się na spożycie a wiec i ogłupienie narodu, odciągniecie od polityki i tego co się dzieje w kraju..
A wiec to nie kwestia wolnego rynku, tylko tego kto chce ogłupić tym społeczeństwo a i przy okazji zarobić $. Wobec tego nic do tego Wolnemu rynkowi, tym bardziej, że wolny rynek kształtuje w sposób wolny CENE towaru, a nie to czy dane dobro powinno być dostępne na rynku.

Tak tak-a to jest butelka w której pan sprzedawał wódkę chłopom pańszczyźnianym.

Myślę że trochę odchodzicie od tematu, tak naprawdę to caly problem polega na hipokryzji państwa. Przecież alkohol jest używką, która działa uzależniająco, a jednak państwo zezwala na jej rozpowszechnianie, ponieważ pobiera za to podatek w formie akcyzy. I tak naprawdę mało kogo interesuje ile zła w życiu ludzi i ich rodzin alkohol powoduje. Bo jest dozwolony i tyle. A tak naprawdę to te tajemnicze "narkotyki" są złe....

Ja tego nie rozdzielam, używka to używka, myślę że większość zażywających, którzy mają doświadczenie wie jak sztuczne i nielogiczne są to podziały. Niebezpieczeństwo uzależnienia jest zawsze taki samo. Czy pijemy piwko czy palimy ziółko. Pomijam tu oczywiście substancje które uzależniają fizycznie, choć jak porozmawiacie z alkoholikiem to wam powie, że po pewnym czasie fizycznie też sie to odczuwa.

Teraz pojawiły się te dopalacze, oczywiście jest to wykorzystanie luki w prawie, no i państwo traci pieniądze, zatem faktycznie jest to zło ostateczne. Aczkolwiek przecież nawet jeżeli te dopalacze się zlikwiduje to i tak pozostanie jak zawsze czarny rynek, który będzie dalej czerpał zyski z durnej selektywnej prohibicji państwa.

Ludzie sami powinni podejmować decyzje, a nie pozwalać jakimś urzędnikom robić to za nich.

A tak w ogole gdzie otworzyli ten sklep? Mam nadzieje że nie obok ProLine...bo tam coś szykowali jak widziałem ostatnio...

koło kładki przy przystanku na Sienkiewicza, obok Foto Pasek co ciekawsze są tam 2 sklepy tego rodzaju, drugi jest na parterze w Hetmanie - PARTY SHOP na wprost DOPALACZE.COM

Dopalacz to substancja chemiczna, która wyżera mózg równie skutecznie jak np.kwas solny.
Róznica polega jedynie na tym, że czyni to podstępnie bo bezboleśnie.
Chrońmy nasze dzieci, które nie powinny mieć nic wspólnego z tak pojętym wolnym rynkiem!
Kim są ludzie sprzedający to świństwo? I kto im na to pozwala?

WOW widze mamy niezly rynek jesli chodzi o te tematy....no coz widac popyt na takie rzeczy to i podaż musi też być na odp. poziomie....

To już jasne czemu jesteśmy jednym z miast gdzie najgorzej wypada matura

Dziś w 'uwadze' będzie o dopalaczach..
w zapowiedzi był pokazany sklep, taki jak jest u nas na ul.Sobieskiego

Własnie przed chwileczką się skończył , w reportażu min. jest z rozmowa z człowiekiem który wzioł sprawy w swoje ręce i stara sie z tym walczyć założył nawet strone stopdopalacz nie podaje linka bo nie otwiera się w tym momencie.

a nie uważacie że kto ma wziąć to i tak weźmie... kupi gdzieś na ulicy czy w szkole, dodatkowo duużo taniej. ja myśle że tu chodzi głównie o kwestie podejścia... jeśli np. źle wychowaliśmy nasze dziecko, lub po prostu coś mu "odbiło" jednorazowo, to może lepiej że przynajmniej nie łamie przy tym prawa i nie zapieprzy "kartotek"...
wiem że to przewrotne zdanie, ale ostatnio dużo o tym myślałem i nie do końca zgadzam się z przeciwnikami takich sklepów (od wielu lat tzw. dopalacze były dostepne w sklepach internetowych i nikt z tym nic nie robił).

dodam, że nie brałem nigdy żadnych dopalaczy i nie mam zamiaru.

Jak dla mnie sklep dopalacze to sklep dla ludzi, ktorzy po prostu nie maja co gdzie ( a takich chyba mniejszosc). A kto nie ma co gdzie, raczje nie ma szans wpasc w nalog. Po prostu (jak pisalem wyzej) ktos sobie na tym zarobi, a kto kupuje co kupuje taki sklep i tak ominie szerokim lukiem. Wg mnie to dopolacze moga co najwyzej zniechecic niz zachecic.

myślę, że moc tego g***a Dąbrowa pozna na najbliższych dniach miasta, kiedy to dzieciarnia będzie naćpana jak cholera. Ja to się dziwie, że jeszcze sejm nie uchwalił prawa zamykającego te chore sklepy.

Mam nadzieję,że wkrótce zajmą się tym syfem.

ale tam jest na opakowaniu napisane ze nie jest to do spożycia dla ludzi hmmm

wiec jak to wyżera mózg hmmm

Wszystko jest dla ludzi, tylko trzeba umieć korzystać. A co do ogólno dostępnych legalnych używek, to kawa, herbata, papierosy, alkohol, też zabijają powoli. Jak ktoś całe życie wcina masło, to zabije go nadmiar cholesterolu zróbmy akcje "stop cholesterolowi" to cichy zabójca jest. Alkohol niszczy wątrobę, a większość gówniarzy chla wóde tylko im się uszy trzęsą do tego podpalają papieroski. Sam nie korzystam z tego rodzaju używek bo wyrosłem już z tego ale jak ktoś spali sobie jointa jest mniej agresywny niż jak się „nabombi” wódą. Nie będe już wspominał o Klubach w których spora część osób jest w stanie mocno „sfazowanym” i to nie koniecznie specyfikami ze sklepu z dopalaczami. Każdy ma wolny wybór nikt nikogo nie zmusza do palenia czy jedzenia tego czegoś. Nie znam badań ale jestem przekonany, że więcej osób cierpi z powodu przemocy w rodzinie spowodowanej alkoholem niż narkotykami. Wszyscy mówią że „dilerzy” roznoszą śmierć... jasne. Przecież "diler" nie wciska nam na chama tego towaru tylko sami z własnej woli kupujemy! Ktoś pisał że się zatruł dopalaczami- O Jezu straszne. Przyznajcie się ile razy rzygaliście po Wódzie wymieszanej z piwskiem albo innymi badziewiami. Wytoczmy proces. Nie bądźcie śmieszni! Wszystko jest dla Ludzi!! A wasze dzieci tak samo i moje pewnie i tak spróbują marichułany, amfetaminy i innych wynalazków, czy będziemy tego chcieli czy nie. Warto je jednak uświadomić czym to grozi, a nie zakazywać bo jak wszyscy wiemy, „zakazany owoc smakuje najlepiej”.

true true esenem więcej syfu jest na ulicach niż w tych sklepikach...

Mam nadzieję, że ustawa dotycząca dopalaczy obejmie również zakaz wygłaszania na forum publicznym
pogladów zaprezentowanych powyżej przez Esenema.

Hej Arbas!Co jest nie tak w jego wypowiedzi???Sama prawda,samo życie...

Tak! Zakaz wypowiadania swojego zdania na forum publicznym mi coś przypomina. O czym to było???

Ciekawe jak zareagujesz, gdy ktoś wciskając TWOJEMU dziecku dopalacz lub inne świństwo,
zacytuje argumenty zawarte w wypowiedzi Esenema?

Ale to wtedy chyba trzeba mieć też pretensje to dziecka, czyż nie?

Arbas z tego co mi wiadomo to ludzie mają własny rozum i sami wiedzą co jest dla nich odpowiednie. Nikt nikomu nic nie wciska, a jak Ci wciska to dziękujesz i idziesz bawić się dalej. A jak pani w kiosku sprzeda Twojemu dziecku papierosy, to co zrobisz?(co najwyrzej podkablujesz panią, że sprzedaje tytoń nieletnim ale jak ta zabuli kare, to inna mu sprzeda a przypomne że papierosy także zabijają)Problem tkwi w edukacji. Po co mówić o skutkach ubocznych brania środków odurzających, zainwestować w kampanie społeczne, zorganizować dzieciakom w szkołach rozmowy z psychologami, lepiej jest napisać ustawę zakazującą. Przecież to jest tańsze!! Po za tym niedoinformowanym społeczeństwem łatwiej się steruje. Najlepszym tego przykładem jest ojciec papa rydzyk który kieruje w sprytny sposób swoją niedoinformowaną armią. Dla mnie większym złem jest kościół i księża którzy manipulują społeczeństwem. Naprawde, nie polecam wierzyć we wszystko co powie pani redaktor w TVN-nie.

Amen