Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Puchar Polski Kobiet
Forum Mieszkańców Dąbrowy Górniczej > Sportowa Dąbrowa > Siatkówka
Stron: 1, 2
wezu_91
Bukmacherzy mogą sporo zarobić stawiając na nasz MKS, gdy dziewczyny wygrają.
Na popularnym http://www.bet-at-home.com przelicznik na nasze gwiazdki to 12 zł.
lol
endriu
CYTAT(Szczepan @ wto, 03 lut 2009 - 23:36) *
Wiara czyni cuda.


Nadzieja matką tych, którzy wierzą cuda laugh.gif

pozdr...
sarsolot
A ja dalej za ligą ;>
checkin
Witam

Informacja Bielska:

Stan meczu BB-DG 3:2 (23:25, 25:18, 18:25, 25:9, 15:13)

Pozdrawiam
checkin
Prosty
BB 1 - 2 DG

(23:25, 25:18, 18:25)
ario
Bielsko gra w rezerwie?
Prosty
BB 3 - 2 DG

(23:25, 25:18, 18:25, 25:9, 15:13)

nie wiem jaki sklad ma Bielsko, my gramy w podstawowym tongue.gif (ale nie wiem jak bylo w 4 secie ;D )

EDIT 7:8 dla MKSU !
edit 2 : po 10
edit 3: 13-12
Padziu
BKS 3-2 MKS (23:25, 25:18, 18:25 25:9 15:13 )

Bardzo mało brakło żebyśmy zostali pierwszą Polską drużyną która pokonałaby BKS
szer
Byliśmy bliżej niż Farmutil ;d
Ale czy mnie oczy nie mylą, czy trener Kawka nie zrobił ani jednej zmiany, a Igor aż 4? ohmy.gif
rybka
przecieram oczy i nie wierzę, z informacji na strefie wynika, że kawka nie robił zmian. dziewczyny chyba gryzły siatke i piłke na zmianę. Oby wiary, siły i mobilizacji starczyło na piłę. Wybaczcie Panowie, nie ważny wynik i skład bb i które tam u igora grały, dla mnie ten mecz jest i tak wygrany. dzis mogę zmieniać nika na "optymistka".
Prosty
te informacje na strefie nie zawsze sa prawdziwe tongue.gif ktos przyjedzie to potwierdzi. Swoja droga Szczepan slowa sie sprawdzily, wiara czyni cuda smile2.gif

dzis mogę zmieniać nika na "optymistka"

obys sie tylko nie przejechala tongue.gif
krzysiek
Spokojnie, spokojnie wink.gif Ani Bielsko nie grało rezerwami, ani my nie graliśmy jednym składem smile2.gif Wy oczy ze zdziwienia przecieraliście przed komputerem, a my na hali patrząc na to co się działo biggrin.gif Momentami normalnie bajka biggrin.gif Dziewczyny zagrały bez stresa, na luzie i momentami zachowywały "chłodniejsze" głowy niż dziewczyny z BB. Nie było perfekcyjnie, ale za to co pokazały dzisiaj WIELKIE DZIĘKI im się należą celb (15).gif
Mecz był do wygrania, ale niestety po raz kolejny praca sędziów dała o sobie znać... blink.gif Nawet kibice BB po dwóch z rzędu kontrowersyjnie przyznanych punktach dla BKSu dali głośno do zrozumienia co sądzą o sędziach - cytat " drukarze, drukarze" huh.gif Cóż, taki sport. Ogólnie rewelacja biggrin.gif Wyjazd jak najbardziej na plussssss wink.gif
Goły
BKS Bielsko - MKS Dąbrowa ( 4.02.09r) Puchar Polski

Nas 11 autami z flagą. Godnym odnotowania jest fakt iż w 4 secie ochrona kroi nam ... konfetti blink.gif
Grzesko
tym bardziej,że konfeti mieściło sie w garści Szczepana.
krzysiek
... i tu bym upatrywał głównej przyczyny przegranego tie-breaka laugh.gif Nie mieliśmy czym zasypać hali w Bielsku po wygranej naszych dziewczyn biggrin.gif
Lui
Będziemy mieli co wspominać laugh.gif
Dosyć, że biedny Szczepciu chodził po sektorze, darł karteczki, żeby zrobić atmosfere to pajac podchodzi i mu wyrywa z dłoni blink.gif
No to będziemy już wiedzieli na przyszłość, że trzeba z tonami konfetii jechać laugh.gif
Ale zabawa na WIELKI +
Szacunek dla Gwiazdek na podjęta walke, która zaowocowała wynikiem..
We wcześniejszych postach pytaliście jakim składem zagrało Bielsko ?
W podstawowej 'szóstce' nie było tylko Leny Dziękiewicz wink.gif
Więc teraz wygrywany z Bielskiem spokojnie 3:0/3:1 i gramy o medale !! biggrin.gif

PS. POZDRO DLA EKIPY WYJAZDOWEJ !!
Ci co nie byli niech żałują !!
wink.gif
Szczepan
Mecz jak mecz KK wspiera zawodniczki i dobrze się bawi,
Goły troszkę za bardzo odpoczywał, ale w zastępstwie na wysokości zadania staneli: endiu, p.Jurek, Krzychu i nawet ja miałem przebłyski.
Goły czeka na Farmutil więc mu wybaczamy!!!!!!!!!!
Konfetti to jest śmiechu warte.
Tak spontanicznie robimy - rwiemy papierki, układam je na stołku (siedzisku) pod ręką iiiiiiiiii................
Pan z ochrony podchodzi i mówi "nie będziecie śmieci, bo kto to posprząta".
Zabiera potargane papierki w garść, a w tym momencie KK BB rozsypuje żółtawe-złotawe konfetti.
Naszej grupy czaiło dwóch ochroniarzy. Pierwszy spoko gostek i na papierosa drzwi otworzył i porozmawiał, a drugi chciał wygrać mecz za dziewczyny, tak jakby on czy którykolwiek z kibiców mieli wpływ na wynik.
A na marginesie to musimy wystąpić do KK BKS o śpiewnik.
bo jak nadawali lalallallaal BKS lalalllalall to my głośnym dopingiem zmienialiśmy to na MKS,
no i zrezygnowali,
drugiej pieśni nie bardzo pamiętam bo tam był Bielsko,
i na ty repertuar się wykończył.

Zadowoleni są,
Co BKS wiadomo (może i powinien grać) - ale fajne było jak Lenka drapała się po ..)
Mogło być 1:3, 2:3 ????
I znowu naskrobię że dały DU... mogły to Gwiazdki wygrać, ale cóż dwa sety urwały. BKS zawita do D.G i tylko 3:0 będzie - bez rzutów karnych. Bo kibice nie mają czasu i nie będą chcieli długo oglądać porażki bielszczanek.
endriu
Cóż wszystko już zostało napisane, ja z mojej strony, pragnę dodać, że następnym razem do BB należy oprócz dobrego humoru, flagi na płot, flag na kij, konfetti zabrać dodatkowo:

JESZCZE WIĘCEJ DOBREGO HUMORU, SZUFELKĘ NA KONFETTI, CZTERY SZCZOTKI NA KIJ I NA PŁOT ŚCIERĘ:)


Dzięki wszystkim uczestnikom za super zabawę.
Szkoda, że laski rączki w czwartym secie wstrzymywały, ale i tak obecnym na meczyku pietra napędziły jak wujenka bimbru, nam w szczególności celb (23).gif celb (15).gif celb (3).gif


pozdr...

P.s dodam, że na siatka.org piszą nieprawdę, ponieważ MKS na parkiecie reprezentowały także
Magda Sadowska, Ola liniarska , Ewa Matyjaszek i Marza:)
Beica
Wynik zaskakujący, nikt się chyba tie breaka nie spodziewał.
Miejmy nadzieje, że dziewczyny zagrają u nas z Bielskiem tak samo, albo nawet i lepiej smile2.gif.
Z naszej drużyny nie grała dzisiaj tylko Cieśla.
Postawa jednego z ochroniarzy oburzająca, jak ktoś już wyżej napisał laugh.gif
Biedny Szczepan, wszyscy prawie mieli konfetti a tylko jemu zabrali.

BB 09' !


i taki krótki filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=tyrpCgbWtTM
Szczepan
KK musi zwołać nadzwyczajne zebranie!!!!!!!!!!!!!
Chodzi o zakup szufelki i zmiotki do konfetti.
Koszt około 5 zeta zestaw.
Ale problem polega na długości włosia i kolorze szufelki i rękojeści.
Druga sprawa którą należy poddać pod dyskusję - to w który markecie w/w sprzęt zakupić.

Proszę o szybkie i równie niedorzeczne wypowiedzi.

POZ.
Lui
http://www.allegro.pl/item541429958_vileda...ka_polecam.html

Myśle, że ten niebieski jest idealny dla nas ! laugh.gif
Szczepan
Lui nie bądź burżujem 8,50.
To drobna przesada, takie koszty.
Kolory fajne, ale nie cena.

Poza tym demokracja, każdy musi się wypowiedzieć na temat zmiotki i szufelki wyjazdowej.
Beica
Zakup szufelki i zmiotki do konfetti jest dla nas priorytetem!
Jako jedyny kk w Polsce nie posiadamy takiego zestawu.
Przypominam, że rozsypywanie konfetti na obcej hali karane jest wysoką grzywną!
laugh.gif
Lui
CYTAT(Szczepan @ śro, 04 lut 2009 - 23:34) *
Lui nie bądź burżujem 8,50.
To drobna przesada, takie koszty.
Kolory fajne, ale nie cena.

Poza tym demokracja, każdy musi się wypowiedzieć na temat zmiotki i szufelki wyjazdowej.


Myśle, że koniecznie musimy wystąpić do klubu o dofinansowanie, bo niewiem czy gdzieś kupimy taniej taki konkret zestaw.
Tylko ja się tak zastanawiam, kto dostanie wyróżnienie i będzie operował tym sprzęcikiem biggrin.gif
Bo pamietajcie "Dobrze pocięte konfetti może zabić !! " laugh.gif
Szczepan
I po to należy zwołać NADZWYCZAJNE ZEBRANIE.
Sprzęt zakupić, wyznaczyć osobę(y) odpowiedzialną(e) za powierzony zestaw.
Padziu
Poczekajcie jak będzie w Biedronce akcja :"Wiosenne porządki" to wtedy dostaniecie taki zestawik za 4.99 i oszczędzimy biggrin.gif
Szczepan
A tak robiąc sobie jaja
Temat na siatka.org
Puchar Polski: Trudny mecz Aluprofu z MKS-em
Składy poszczególnych drużyn - zapomnieli dodać Zibar25 endriu78 Jurek14 i jeszcze kilka zawodniczek około ośmiu, ale nr na koszulkach powyżej stówki no i sorki nie pamiętam (nr na koszulce i nazwisko).
Kurcze zapomniałem iż Goły(a) grał(a) z nr szebenaście.
Sorki dla tych czterech wspaniałych zawodniczek i reszty DREAM TEAM'U
Lui
CYTAT
Puchar Polski: Trudny mecz Aluprofu z MKS-em

Siatkarki BKS-u Aluprof Bielsko-Biała w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Pucharu Polski pokonały u siebie MKS Dąbrowa Górnicza. Bielszczanki wygrały po ciężkiej walce 3:2.

Po dwóch bardzo ciężkich spotkania w PlusLidze Kobiet, wygranych przez bielszczanki dopiero po tie-breakach, można było się spodziewać, że trener Igor Prielożny da odpocząć niektórym zawodniczkom w meczu pucharowym, zaś dla ich zmienniczek będzie to szansa na pokazanie się szkoleniowcowi i bielskiej publiczności w nieco większym wymiarze. Tak też się stało. W wyjściowej szóstce Aluprofu wyszły Katarzyna Gajgał i Berenika Okuniewska, zastępując Eleonorę Dziękiewicz i Natalię Bamber.

Mecz rozpoczął się od wyrównanej walki do stanu 3-3. Kolejny punkt to zasługa kapitalnej wystawy Magdaleny Śliwy do Małgorzaty Lis, ta kończy i Dąbrowa prowadzi jednym oczkiem. Jednak po wizycie Anny Barańskiej w polu serwisowym, to bielszczanki prowadzą 7-4 po ogromnych kłopotach podopiecznych Waldemara Kawki z przyjęciem tych zagrywek. Po błędzie Heleny Horki w odbiorze serwu Joanny Szczurek notujemy remis 10-10, a Horkę zastępuje Karolina Ciaszkiewicz. Karolina jednak też nie błyszczy w przyjmowaniu piłek. Przy zagrywce Beaty Strządały dąbrowianki zyskują lekką przewagę i na drugą przerwę techniczną schodzą z prowadzeniem 16-14. Końcówka seta to dobre ataki Katarzyny Wysockiej i Bereniki Okuniewskiej, niestety ta druga myli się w ostatniej akcji tego seta atakując w aut. 25-23 i dość niespodziewanie zespół MKS Dąbrowa Górnicza objął prowadzenie w tym meczu.

Drugą odsłonę rozpoczyna Magdalena Śliwa od znakomitych serwisów, zaś bielszczanki nie potrafią skończyć swych ataków. Dąbrowianki prowadzą 4-0 , 7-4. Ale od czego zespół Aluprofu ma Annę Barańską. Po jej serii znakomitych zagrywek, to miejscowe prowadzą 10-7. Podopieczne Igora Prielożnego osiągają dużą przewagę. Waldemar Kawka korzysta z przysługujących mu czasów oraz wprowadza na parkiet Magdalenę Sadowską, która wprowadza do swojej ekipy duże ożywienie. Po kolejnym, z jej ataków, przy stanie 21-15 to trener miejscowych jest zmuszony przerwać spotkanie, biorąc czas dla swej drużyny. Dwa ostatnie punkty w tym secie to popisy Anny Barańskiej (as serwisowy) oraz Katarzyny Gajgał, która korzysta z pięknej wystawy Katarzyny Skorupy i kończy seta atakiem z obiegnięcia. 25-18 i 1-1 w setach.

Kolejna partia do złudzenia przypomina poprzednią. Znowu znakomicie serwuje Magdalena Śliwa, w ataku kapitalnie spisuje się Katarzyna Wysocka i siatkarki z Dąbrowy Górniczej zdobywają dużą przewagę punktową. Różnica między tymi setami jest jednak taka, że przyjezdne nie pozwalają się dogonić i w pełni kontrolują wydarzenia na parkiecie. Znakomicie spisywały się Małgorzata Lis, już wspomniana Wysocka oraz wprowadzona do gry Marzena Wilczyńska. Po autowym ataku Barańskiej Aluprof przegrywa już 11-17. Igor Prielożny widząc co się dzieje, postanawia skorzystać z usług Natalii Bamber. Berenika Okuniewska zagrała całkiem niezłe spotkanie, chociaż było widać brak ogrania meczowego, jak również spore możliwości tej młodej i bardzo utalentowanej zawodniczki. Chociaż BKS nie uratował już tego seta, przegrywają go dość wyraźnie do 18, to można było zauważyć w grze tej drużyny większe możliwości w ataku i większą pewność w grze gdy na parkiecie pojawiła jej kapitan. Po tej partii to jednak MKS Dąbrowa Górnicza prowadziła 2-1 w setach.

Teraz do frontalnego szturmu ruszyły siatkarki z Bielska. As Śliwy, Bamber atakuje ze strefy numer "6" i jest 1-1. Na zagrywkę idzie Barańska, Horka kończy ataki i jest 5-1. Bielszczanki w dalszej części seta osiągają miażdżącą przewagę. Oprócz kapitalnej postawy Barańskiej na zagrywce, wpływ na taki obrót sprawy ma częste uruchamianie w atakach Natalii Bamber. Ta nie zawodzi, a zdobycie 10 punktów w meczu, biorąc pod uwagę, że grała od połowy trzeciego seta, to bardzo dobre osiągnięcie. Partia bez historii kończy się wynikiem 25-9 dla BKS-u i o zwycięstwie miał rozstrzygnąć tie-break.

W tym secie bardzo dobrze Aluprof zagrał w ataku, ale równie dobrze podopieczne Waldemara Kawki zagrały w obronie, niejednokrotnie podbijając bardzo trudne piłki. Dlatego na deser widzieliśmy kawał dobrej, wyrównanej i trzymającej w napięciu do samego końca siatkówki. Przy stanie 8-7 dla dąbrowianek atakuje piekielnie mocno Barańska, ale piłka zostaje jakimś cudem podbita, kontrę kończy Beata Strządała i MKS prowadzi dwoma oczkami. Czas BKS-u. Bamber ze strefy numer "6", Wysocka ze środka, Horka obija blok i czas dla Kawki. Gdy na tablicy wyników było 11-11, przyjezdne źle przyjmują zagrywkę Katarzyny Skorupy i Aluprof obejmuje prowadzenie. Trwa walka punkt za punkt, aż do piłki meczowej. Ostatni atak należy do Anny Barańskiej, która w kontrze obija blok. 15-13 i 3-2 w setach dla liderek naszej ligi po bardzo wyrównanej walce zapowiada, że walka o finał Pucharu Polski jeszcze trwa i 25 lutego w Dąbrowie Górnicze czekają nas również spore emocje.

BKS Aluprof Bielsko-Biała - MKS Dąbrowa Górnicza 3:2
(23:25, 25:18, 18:25, 25:9, 15:13)

Składy zespołów:

BKS: Okuniewska, Barańska, Skorupa, Ciaszkiewicz, Studzienna, Gajgał, Sawicka (libero) oraz Bamber, Waligóra, Horka

MKS: Strządała, Staniucha-Szczurek, Lis, Śliwa, Wysocka, Sieczka, Tkaczewska (libero)

siatka.org
Szczepan
No i dajesz składy w cytacie bez czterech naszych podstawowych zawodniczek (Zibarka, endiówka, Jureczka i Goła).
siikor
Więcej głupot w temacie panowie - więcej .. bo za normalnie jest na tym forum blink.gif
Lui
CYTAT
Igor Prielożny: Kiedyś musi przyjść moment rozluźnienia

Siatkarki BKS-u Aluprof w pierwszym meczu ćwierćfinałowym PP pokonały u siebie MKS Dąbrowa Górnicza. Bielszczanki wygrały po ciężkiej walce 3:2. Poniżej przedstawiamy rozmowę z Igorem Prielożnym.

Marek Knopik: Czy spodziewał się Pan tak trudnego spotkania?

Igor Prielożny (trener BKS Aluprof Bielsko-Biała): "Kiedyś musi przyjść taki moment psychicznego rozluźnienia, po dwóch bardzo ciężkich spotkaniach w lidze, które wygraliśmy po pięciosetowej walce. To dziś było widać po dziewczynach, nie były w najlepszych nastrojach. Póki przeciwniczki lepiej serwowały, miały przewagę."

Mam wrażenie, że gdyby wynik był bardzo korzystny Berenika Okuniewska grała by do końca meczu.

- "Tak to prawda. To są właśnie takie mecze, by Berenika grała i nabierała doświadczenia. Sama musi doświadczyć jak to jest, gdy się występuje w pierwszej szóstce. Oczywiście jest jeszcze wiele spraw, nad którymi trzeba solidnie potrenować."

Czy jest Pan zadowolony z tego co zaprezentowała?

- "Ogólnie mówiąc tak. Bardzo dobrze zagrała w bloku, również na zagrywce spisywała się tak, jak można tego oczekiwać. Jedynie w ataku nie wszystko jej wychodziło."

Jednak kiedy na parkiecie pojawiła się Natalia Bamber, możliwości w ataku i jego siła gwałtownie wzrosła.

- "To jest normalne - to doświadczona zawodniczka, kapitan drużyny. Cała drużyna czuje się pewniej. Gdyby Berenika zagrała na swoim wysokim poziomie to tej różnicy nie byłoby tak widać, szkoda, że dziewczyny jej w tym nie pomogły, bo same popełniały błędy. Od Bereniki należy wymagać, by grała lepiej, bo stać ją na to."

3-2 u siebie to nie jest rewelacyjny wynik przed rewanżem. Czy w Dąbrowie Aluprof od początku wyjdzie w optymalnym składzie?

- "Spotkanie rewanżowe zostanie rozegrane 25 lutego a więc przed play-offami. Potraktujemy je zatem, jako ostre przetarcie przed najważniejszymi meczami w PlusLidze. Zagramy na maksa w najsilniejszym składzie, a na parkiet wyjdą zawodniczki, które będą w najwyższej formie."

*Z Igorem Prielożnym rozmawiał Marek Knopik
szer
No cóż nikt nie docenia gry Dąbrowy tylko rozluźnienie Bielska etc... Panie Prielożny do przeciwników trzeba podchodzić z Respectem i szacunkiem...

A żeby Dąbrowa wygrała ten Pucharowy z Bielskiem!
Zibar
CYTAT
Agata Sawicka: Ważne jest zwycięstwo, nieważny styl
seniorki, plusliga 05.02.2009 11:10:26

- Nie nastawiałyśmy na łatwy pojedynek. Moim zdaniem zabrakło nam wczoraj kończącego ataku. Poza tym trochę słabiej zagrałyśmy zagrywką w tym meczu - podsumowuje mecz z Dąbrową Górniczą libero bielskiego BKS-u w rozmowie z Reprezentacja.net.

Reprezentacja.net:
Po zwycięstwach nad Muszyną i Piłą nikt się chyba nie spodziewał, że Dąbrowa Górnicza przysporzy wam tyle kłopotów.

Agata Sawicka:
- My się właśnie wcale nie nastawiałyśmy na łatwy pojedynek. Ten mecz był dla nas bardzo ważny, bo w zasadzie od niego zależy, czy pojedziemy do Olsztyna czy nie. Bardzo się cieszę z tego zwycięstwa, nie ważne jak, ani w jakim stylu. Ważne, że to spotkanie jest wygrane. Szkoda tylko, że aż tyle nas to kosztowało.

Jakim zatem elementem pognębiły was dąbrowianki?
- Myślę, że raczej nie zagrywką, bo miałyśmy wczoraj wyjątkowo dobre przyjęcie, a Kaśka Skorupa rozgrywała na bardzo wysokim poziomie. Moim zdaniem zabrakło nam wczoraj kończącego ataku. Poza tym trochę słabiej zagrałyśmy zagrywką w tym meczu, przez co rywalkom łatwiej było grać. Najważniejsze jednak, że w końcówkach setów i w piątej partii dziewczyny się spięły w ataku i udało się nam zwyciężyć. Fajnie, że swoją szansę dostała Berenika Okuniewska. Może wczoraj nie był jej dzień, ale to ważne, żeby grała i zdobywała doświadczenie.

Czwartego seta wygrałyście bardzo wysoko do 9…
- Chyba po prostu byłyśmy już tak zmęczone, że chciałyśmy jak najszybciej wygrać i zakończyć ten mecz (śmiech). Chciałyśmy już nie męczyć się dłużej, tylko skończyć pojedynek.

Jak Twoje zdrowie? Wszystko już w porządku?
- Czuję się bardzo dobrze i mam nadzieję, że najlepsze jest przede mną. Myślę, że forma małymi kroczkami idzie w górę. Dobrze mi się grało wczoraj z Dąbrową i choć rzadko bywam zadowolona ze swojej postawy, to tym razem jestem. Myślę, że zagrałam nieźle i w jakimś stopniu przyczyniłam się do zwycięstwa. Ale myślę, że najlepsze jeszcze przed nami, bo bardzo mocno przygotowujemy się do play offów.

Czy to nie jest tak, że pierwsze miejsce w tabeli trochę was uśpiło i stąd te pięć setów z Dąbrową?
- Szczerze mówiąc u nas o tym pierwszym miejscu nie rozmawia się ani z trenerem, ani między sobą – po prostu o tym nie mówimy. Każdy mecz gramy na 100%, na najwyższych obrotach i nawet do głowy by mi nie przyszło, żeby się trochę rozluźnić, bo już mamy fotel lidera. Każdy mecz jest dla nas tak samo ważny.

* Rozmawiała Joanna Majtyka - Reprezentacja.net
źródło: Reprezentacja.net
opracowanie: Joanna Majtyka


No cóż tak to jest i trochę w tym prawdy jest, bo jakby zagrały na 100% przez cały mecz to takiego wyniku by może nie było, ale od tego jest nasza drużyna, żeby wykorzystywać wszystkie słabe punkty przeciwniczek - w tym i lekceważenie nas. Poza tym, skoro już jest druga wypowiedź w tym stylu, to ... Odpowiedź na pyt. dot. 4 seta.. żenująca, jak napisał ktoś w komentarzach krótko i dobitnie - jakby się Ania B nie spięła i nie wróciły podstawowe zawodniczki do składu to by DG wyjechała z 1:3 i tyle.
endriu
Czytałem, czytałem:)
Pozazdrościć warsztatu osobom, które popełniły ten dialog laugh.gif

pozdr...
Szczepan
CYTAT(szer @ czw, 05 lut 2009 - 21:31) *
No cóż nikt nie docenia gry Dąbrowy tylko rozluźnienie Bielska etc... Panie Prielożny do przeciwników trzeba podchodzić z Respectem i szacunkiem...

A żeby Dąbrowa wygrała ten Pucharowy z Bielskiem!


szer pisze co pisze, ale jak ja narzekałem iż MKS olał Budowlane w meczu rewanżowym to pierwszy mnie objechał. Zero konsekwencji z Jego strony!!!!!!!!!!!!!
szer
Nie... chodzi o to, że słabszy nigdy nie jest doceniany. Bo silniejszy jak wygra po trudnościach powie, że to tylko rozluźnienie. A tekst przy prowadzeniu Dąbrowy 2-1 "w czwartym secie chciałyśmy szybko wygrać mecz" jest dla mnie... no pokazuje kim jest osoba wypowiadająca się :|

I nie narzekam na Bielsko, tylko na osoby... Dąbrowa z Łodzią wygrała seta i im wystarczył. Z Bielskiem pokazały pazurki i to jak się gra wink.gif
Szczepan
Sam chłopie na stukałeś z klawy i teraz uciekasz.
DAŁEŚ NAJWIĘKSZEJ DU..
POZ.

Bo Laski Tak grały że aż strach. Nasze (wasze rezerwowe) tak dały BKS owi popalić IGOREK czas brał.
Pojedziesz zobaczysz wymienisz poglądy i się wypowiesz.

Nie pojedziesz, a przyjdziesz!!!!
szer
Szczepan ja żadnej dupy nie dałem. No raczej sobie o tym nie przypominam :|
Szczepan
Dałeś DU.. PP szer
A klepnij w klawe pokręć myszką i poczytaj swoje wypowiedzi; denne idiotyczne w porównaniu do obecnych.
Chłopie określ się bo łeb odnośnie siatkówki masz wielki.
Ale idiotyzmami nie ustępujesz mi.
Pomyślunek i do dzieła!!!
endriu
szer, uważaj na niego szczególnie w piątki!!!


pozdr...
Szczepan
I na endiu sarkazmy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Lui
MKS Dąbrowa Górnicza - BKS Aluprof Bielsko-Biała 1:3

(17:25, 25:23, 16:25, 12:25)
bargidg
Szkoda bo w 2 secie mozna byloby mieć jeszcze jakieś nadzieje na lepszy wynik... a tak cóż... 3 porażka we własnej hali. Trzeba mieć nadzieję ze w walce o finał Play off damy rade z BB.
Oczywiście licze na zwycięstwo w pierwszej rundzie z Bydzią lub Piłą smile2.gif
Bartek90
CYTAT
W dzisiejszym dniu MKS Dąbowa Górnicza zmierzyła się z BKS Aluprof Bielsko - Biała w ramach Pucharu Polski. Z pojedynku zwycięsko wyszła drużyna z Bielska, która pokonała rywalki 3:1.

Mecz pucharowy rozpoczął się od prowadzenia bielskiej drużyny 3:0 po dwóch serwach i ataku Anny Barańskiej. W odpowiedzi Magdalena Sadowska popisała się asem serwisowym, a w ataku pomyliła się Helena Horka i było 3:2 dla drużyny gości. Obie ekipy kończyły ataki własne i grały punkt za punkt. Na pierwszą przerwę techniczną BKS schodził przy prowadzeniu 8:5. Trzypunktowe prowadzenie BKS-u utrzymywało się przez dłuższy czas w tym secie (11:8), (12:9), (13:10). Po punktowym bloku Heleny Horki na Magdalenie Sadowskiej o pierwszą przerwę na żądanie przy stanie 10:14 poprosił Waldemar Kawka, lecz przerwa ta nie zmieniła niczego. Przyjezdne przejęły inicjatywę w tym spotkaniu i po skutecznych serwisach Heleny Horki powiększyły swoją przewagę do siedmiu punktów (18:11). MKS nie kończył ataków własnych i często nadziewał się na szczelny blok BKS-u. Kolejną serię zagrywek zanotowała Natalia Bamber i przyjezdne powiększyłyu przewagę do dziesięciu punktów (23:13). Rozluźnione tak wysokim prowadzeniem bielszczanki w końcówce seta straciły trzy punkty i przy stanie 16:23 o przerwę na żądanie poprosił trener Igor Prielożny. Seta atakiem ze środka zakończyła Jolanta Studzienna.

Drugą partię punktowym atakiem ze środka rozpoczęła Katarzyna Wysocka. W dąbrowskiej drużynie z dobrej strony pokazała się Beata Strządała, która zmieniła Magdalenę Sadowską. Dwa dobre serwy Strządały sprawiły, że na pierwszej przerwie technicznej gospodynie uzyskały dwa punkty przewagi (8:6). Po autowym ataku ze środka Jolanty Studziennej gospodynie prowadziły 9:6 i o czas poprosił Igor Prielożny. Dało to efekt w postaci remisu 9:9, a skutecznie atakowały Helena Horka oraz Anna Barańska, a w ataku pomyliła się Aleksandra Liniarska. Tym razem o przerwę poprosił Waldemar Kawka i było to bardzo dobre posunięcie. Aleksandra Liniarska wykonała serię dobrych i mocnych zagrywek a miejscowa drużyna objęła pięciopunktowe prowadzenie 14:9. Bielszczanki zniwelowały prowadzenie gospodyń do dwóch punktów i na drugiej przerwie MKS prowadził dwoma „oczkami” (16:14). Dwupunktowe prowadzenie gospodyń utrzymało się do stanu 19:17. Blok Aleksandry Liniarskiej na Karolinie Ciaszkiewicz sprawił, że MKS prowadził 20:17. Dwie kolejne akcje należały już do BKS-u najpierw atakiem popisała się Skorupa, a następnie akcję ze środka zakończyła Katarzyna Gajgał i było 20:19. Następnie dwa punkty zdobyła Katarzyna Wysocka i podopieczne Waldemara Kawki prowadziły 22:19. Przy stanie 24:21 nastąpił jeszcze zryw bielszczanek, lecz było już za późno, aby odmienić losy tego seta. Atak Beaty Strządały zapewnił miejscowej drużynie zwycięstwo w drugim secie.

Ponowna wymiana ciosów i gra punkt za punkt były zwiastunem emocji w secie numer trzy. Na pierwszej przerwie technicznej drużyna z Bielska-Białej prowadziła 8:6. Znak do zdecydowanych ataków dała Katarzyna Gajgał, która wyprowadziła swoje koleżanki na prowadzenie 10:6. Miejscowe zawodniczki zostały odrzucone od siatki i ustępowały niemal w każdym elemencie gry swoim rywalkom. Kolejny zryw w ekipie gości nastąpił za sprawą Jolanty Studziennej i prowadzenie bielszczanek wzrosło do siedmiu punktów (17:10). BKS kontrolował grę na boisku i nie pozwolił na zbyt wiele gospodyniom. Miejscowa drużyna przy stanie 14:20 całkowicie oddała pole gry w efekcie czego przyjezdne powiększyły przewagę i wygrały tego seta różnicą dziewięciu punktów.

Czwarty a zarazem ostatni set meczu to dominacja zespołu gości od samego początku seta. Gospodynie nie mogły przebić się przez szczelny blok BKS-u i nie kończyły ataków własnych po ataku Heleny Horki było 5:2 dla bielskiej ekipy, a po punktowym bloku Katarzyny Gajgał na Ewelinie Sieczce przewaga wzrosła do pięciu „oczek” (8:3). Kolejne akcje tego seta należały do lidera tabeli PlusLigi Kobiet. Najpierw po serwach Katarzyny Gajgał przewaga wzrosła do dziewięciu punktów 13:4, a po punktowej serii zagrywek Anny Barańskiej było 19:7. Liczne zmiany w składzie oraz przerwy na żądanie w miejscowej ekipie nie zmieniły niczego. Podopieczne Igora Prielożnego uzyskały wysoką prowadzenie 22:8 i nie oddały go do końca seta.

Wygrana w spotkaniu rewanżowym przyszła bielszczankom nadspodziewanie łatwo i dzięki temu uzyskały one prawo gry w turnieju finałowym Pucharu Polski, który odbędzie się w Olsztynie.

MKS Dąbrowa Górnicza - BKS Aluprof Bielsko-Biała 1:3
(17:25, 25:23, 16:25, 12:25)

awans BKS-u

Składy zespołów:
MKS Dąbrowa Górnicza: Sadowska, Śliwa, Wysocka, Szczurek, Sieczka, Lis, Tkaczewska (l), Wilczyńska, Strządała, Winiarska, Cieśla, Matyjaszek

BKS Aluprof Bielsko-Biała: Skorupa, Barańska, Dziękiewicz, Horka, Studzienna, Bamber, Sawicka (l), Okuniewska, Ciaszkiewicz, Gajgał, Kaczmar

za siatka.org


Hehe smile2.gif blink.gif blink.gif Mamy nową siatkarkę w składzie tongue.gif tongue.gif. Ciekawe czy to jakaś rodzina Michała Winiarskiego biggrin.gif biggrin.gif rolleyes.gif rolleyes.gif
endriu
PIKCZERSY Z MECZU PUCHAROWEGO

pozdr...
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.