Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Śmigłowiec made in DG
Forum Mieszkańców Dąbrowy Górniczej > OFF-TOPIC > Hyde-Park
:)
QUOTE

Śmigłowiec domowej roboty
Magdalena Warchala
2007-03-13, ostatnia aktualizacja 2007-03-14 13:24
Andrzej Matula, emeryt z Dąbrowy Górniczej, buduje śmigłowiec własnej konstrukcji. Ma nadzieję, że wehikuł, nad którym pracuje od kilkunastu lat, niebawem wzbije się w powietrze.


Pan Andrzej w konstruowanym przez siebie śmigłowcu
Śmigłowiec powstający w hali w Strzemieszycach jest już prawie gotowy. Ma silnik od volkswagena, sporo części od małego fiata. Wiele elementów pan Andrzej zrobił jednak sam:

Instrukcji szukam w książkach

- Instrukcji szukam w książkach, pytam znajomych pilotów. Potem uruchamiam tokarkę, o wykonanie większych elementów proszę znajomego, który ma pracownię odlewniczą. Dzięki temu oszczędzam, bo moje hobby, niestety, do najtańszych nie należy - wyjaśnia.

Konstruowanie latających maszyn zafascynowało dąbrowianina już w dzieciństwie, kiedy bawił się w klejenie modeli. Później sam został instruktorem modelarstwa, zapisał się też do aeroklubu, by latać na "kukuruźnikach". W 1957 roku opracował pierwszy własny projekt śmigłowca.

- Miała to być dość prymitywna konstrukcja. Zacząłem nad nią pracować, ale kazano mi opuścić halę, którą zajmowałem, a w kolejnym warsztacie śmigłowiec mi ukradziono - wspomina pan Andrzej, z zawodu mechanik górniczy.

Sąsiadom śmigłowiec trochę przeszkadzał

Dlatego budowę kolejnej maszyny rozpoczął we własnym garażu. - Przeszkadzało to trochę sąsiadom, którzy bali się, gdy robiłem próby na zewnątrz. Kłopotliwe było też każdorazowe składanie i rozkładanie śmigłowca, który nie mieścił się w garażu w całości - opowiada.

Dlatego, gdy nadarzyła się okazja, przeniósł swą pracownię do Strzemieszyc: - Tu mam dużo miejsca zarówno w hali, jak i na podwórzu, gdzie zamierzam przeprowadzać próby lotów. To wcale nie jest niebezpieczne, bo odbywa się na specjalnie przygotowanym stanowisku, a śmigłowiec jest na uwięzi. Dopiero później, kiedy opanuję nawigację, wybiorę się w lot nad pobliską łąką. Nawet gdyby silnik nawalił, nie spadnę, bo śmigłowiec wejdzie w tzw. autorotację i wyląduje płynnie. Śmigłowce należą do najbezpieczniejszych maszyn latających, a jedyne, co może być ryzykowne, to lekceważenie warunków atmosferycznych - tłumaczy pan Andrzej.

Jeśli nie uda mu się oderwać od ziemi, zapowiada, że podaruje śmigłowiec Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie, a sam wróci do klejenia modeli.

smile.gif
Zibar
Wczoraj lub przedwczoraj na TVP3 był reportaż o tym panu.
kwintosz
Godne podziwu, ciekaw jestem czy da rade wzbić się w powietrze. A swoją drogą, to ludzie niektórzy niezłe mają hobby..
endriu
Ten pan pracuje już bardzo długo nad swoim śmigłowcem. Garaż w którym prowadził prace był (jest) nad moim garażem na Adamieckiego. smile.gif Hobby godne podziwu!!!
Słowa uznania za wytrwałość (ile prób zakończyło sie niepowodzeniem).Teraz na zamieszczonym obrazku śmigłowiec niczego sobie.

pozdr...


P.S Przeszkadzał sąsiadom?
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.