Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Pustynia Błędowska
Forum Mieszkańców Dąbrowy Górniczej > Dąbrowa Górnicza > Przyroda
Stron: 1, 2, 3
vodun
A można było odrestaurować i cieszyć się pomnikiem historii

http://wiadomosci.onet.pl/2699,2013560,his...ie_lokalne.html

P.S.
Nie wiem czemu ale po naciśnięciu linka nic się nie wczytuje bo adres na samym końcu jest ucięty
Pantas
http://www.ujeb.pl/pustynia/

Poprawny link.
vodun
Pantas, nie do końca poprawny - to samo co u mnie smile2.gif



teraz OK
Leszek
Obydwu Wam ucięło jedno literkę, ciekawe czy mnie się uda:
http://wiadomosci.onet.pl/2699,2013560,his...ie_lokalne.html

Na wszelki wypadek wkleję treść laugh.gif

CYTAT
"Dziennik Polski": na Pustyni Błędowskiej w okolicach Chechła zawaliła się część obiektu, zwanego bunkrem. Nie ma świadków zdarzenia. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Bunkier, a ściśle wojskowy punkt obserwacyjny na wzgórzu Dąbrówka, powstał przed wojną. Być może z niego, jak podaje "Dziennik Polski", podczas II wojny, feldmarszałek Erwin Rommel oceniał przygotowanie swego Afrika Korps, który ćwiczył na piaskach Pustyni Błędowskiej przed wyruszeniem na front do Afryki.

Teraz na piasku leżą duże fragmenty ścian i stropu budynku. Wstępu zabraniają tabliczki informujące, że budowla grozi zawaleniem.

W najbliższą sobotę, jak czytamy w "Dziennik Polskim", w tym miejscu miały rozpocząć się "Pustynne Miraże" duża, plenerowa impreza, która co roku ściąga setki widzów. - W trosce o bezpieczeństwo uczestników przeniesiono ją na teren u wylotu ulicy Pustynnej w Chechle.

Więcej w dzisiejszym wydaniu "Dziennika Polskiego".


Edit: mnie też ucięło, ciekawe czy edycja pomoże.

Edit2: każdorazowo wycina 'o' z lokalne, ciekawe czemu?

Edit3: jest to wina skryptu forum najwyraźniej sad.gif
Arbas
CYTAT(vodun @ czw, 23 lip 2009 - 05:24) *
A można było odrestaurować i cieszyć się pomnikiem historii

http://wiadomosci.onet.pl/2699,2013560,his...ie_lokalne.html

"Historyczny bunkier zawalił się na pustyni" - sam się zawalił?

P.S.
Nie wiem czemu ale po naciśnięciu linka nic się nie wczytuje bo adres na samym końcu jest ucięty

vodun
kolejne info o pustyni błędowskiej:

LINK
damiandg
No i wie ktoś co się dzieje z tą pustynią. czy wycina się ją już.
mawwm
CYTAT(damiandg @ śro, 30 gru 2009 - 13:51) *
No i wie ktoś co się dzieje z tą pustynią. czy wycina się ją już.

byłem w listopadzie i nie " wycinało się jej" jeszcze, na razie tylko quady mielą piasek rolleyes.gif
damiandg
No ja wiem że quady mielą piasek bo bez nich wszystko by zarosło. Ale chodzi mi o bardziej szczegółowe informacje. Gdzie będzie wycinka, kiedy?
damiandg
Wie ktoś co się dzieje lub będzie działo z pustynią bo ponoć były lub są plany na jej wycięcie.
Sebastian22
CYTAT(damiandg @ wto, 09 lut 2010 - 19:24) *
Wie ktoś co się dzieje lub będzie działo z pustynią bo ponoć były lub są plany na jej wycięcie.

plany to może i są dalej.....ale na pustyni bez zmian....
damiandg
Ktoś coś jeszcze wie o Wycince?
gregol
Z tego co pamiętam plan wycinki pustyni jest rozłożony na okres kilku do kilkunastu lat. Nie można wykarczować w jednym momencie lasu (bo de facto to już bardziej las niż pustynia) bo posypał by się mikroklimat i było by to zabójcze dla zwierząt i roślinności. Dlatego systematycznie pustynia z roku na rok musi być przecinana.

Z tego co wiem ten plan został już wdrożony.

Mogę się mylić, bo wszystko opieram na tym co pamiętam z doniesień prasowych. A równie dobrze mogłem czegoś nie doczytać. Ale plan był na pewno taki jak wspomniałem wyżej.
olo
CYTAT(gregol @ nie, 14 lut 2010 - 01:09) *
Z tego co pamiętam plan wycinki pustyni jest rozłożony na okres kilku do kilkunastu lat. Nie można wykarczować w jednym momencie lasu (bo de facto to już bardziej las niż pustynia) bo posypał by się mikroklimat i było by to zabójcze dla zwierząt i roślinności. Dlatego systematycznie pustynia z roku na rok musi być przecinana.

Z tego co wiem ten plan został już wdrożony.

Mogę się mylić, bo wszystko opieram na tym co pamiętam z doniesień prasowych. A równie dobrze mogłem czegoś nie doczytać. Ale plan był na pewno taki jak wspomniałem wyżej.


W sprawie pustyni tak zwyczajnie, po polsku, trwa pat. Część pustyni po jednej stronie rzeki Przemszy należy do WP, a druga jest użytkiem ekologicznym. Jedna jest rozminowana i nie wolno tem wchodzić (teoretycznie), druga nie jest, a ekolodzy też najchętniej by tam nikogo nie wpuszczali. Gmina Klucze chce przywrócenia pustyni do stanu z lat 50-tych, kiedy to jeszcze nie zarosła, natomiast nasi radni chcą wpuścić quady, rowery, wielbłądy, wybudować oazy i haremy. Ekolodzy natomiast doszukali się nowych roślinek i żyjątek i nie wiedzą czego właściwie chcą. Czy odkrzaczenia i przywrócenia pierwotnych żyjątek, czy podtrzymania zakrzaczania i utrzymania nowych. Jest ryzyko, że stare nie wrócą, więc jak na razie upierają się i nie chcą przywrócenia piasku na pustyni. Również i UE nie da pieniędzy jeśli będziemy niszczyć roślinność chronioną prawem. Czas jednak nie stoi w miejscu i pustynia zarasta. Trzeba się spieszyć, żeby oglądać to, co zostało.
damiandg
No tak ja też bym zrobił wpuścił quady i samochody one by wszystko rozjeździły.

Co do wycinki to dziś byłem na pustyni od strony Błędowa i choć śniegu jest bardzo dużo to zauważyłem że coś za czeli wycinać niektóre drzewa co były posadzone w dawnych latach więc może nareszcie się wzięli do roboty.
Zibar
CYTAT
Częściowa rekultywacja Pustyni Błędowskiej
Sumę 2 mln euro na rekultywację południowej części Pustyni Błędowskiej otrzymała gmina Klucze. Znaczący udział w tej kwocie ma dotacja z Unii Europejskiej.


więcej snf (51).gif sportowa.dabrowa.pl

przy okazji zaproszenie na kolejne Pustynne Miraże, swoją drogą ciekawe co z tego wyjdzie i czy EuroCamping na tym skorzysta.
Kamil_
Prawda jest taka, że ceny w EuroCampingu są za wysokie jak na miejsce w zupełnej dziurze... Ciekawi mnie jakie jest obłożenie domków...

A argumenty o super bazie wypadowej na Jurę są mocno przesadzone. Już lepiej się zakwaterować na Jurze i stamtąd robić sobie wypady.
Master
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Pus...mosc_prasa.html

Pustynia Błędowska przyciąga miłośników jazdy terenowej


30 kilometrów kwadratowych wydm stało się popularnym miejscem dla miłośników jazdy terenowej - alarmuje "Dziennik Polski".

Coraz więcej osób skarży się na quady, motocykle crossowe i terenówki, które rozjeżdżają Pustynię Błędowską i okoliczne lasy.

Szalejących wśród drzew maszyn boją się turyści piesi i rowerowi. Zdarzyło się, że pewien mężczyzna jeździł na quadzie po rezerwacie koło Złotego Potoku. Gdy jakiś turysta zwrócił mu uwagę, ten przejechał po nim. Człowiek trafił do szpitala



Skarżą się też miejscowi, którym terenówki niszczą pola, a także leśnicy, gdyż pojazdy dewastują młodniki. Widać to na obrzeżach pustyni, gdzie po wielkim pożarze z 1992 r., w którym spłonęło wtedy ponad 1200 hektarów, z trudem odradza się młody las.

Cały teren to tzw. użytek ekologiczny objęty programem Natura 2000. Nie wolno wjeżdżać pojazdami silnikowymi do lasów państwowych, nawet gdy nie ma szlabanu.

Przez najbliższe trzy dni patrole leśników, policji, wojska, członków kół łowieckich i ekologów, będą kontrolowały teren i obrzeża jedynej polskiej pustyni - informuje "Dziennik Polski".
falk
Użytkownicy kładów to też między innymi mieszkańcy Dąbrowy Górniczej Naszego Wspaniałego Miasta (NWM)dlatego myślę, że nie należy powstrzymywać naszych Mieszkańców ale kontrolować tych co nie wiedzą co to umiar. Rozumiem stanowisko ekologów (tutaj drobna dygresja sorry), rozumiem także stanowisko mieszkańców okolic Błędowa ale czy sam gdybym miał quada to czy nie chciałbym jako mieszkaniec swojego miasta skorzystać z tego. Przypominam to jest jedyna pustynia w Europie, jeżeli zaczniemy rozmawiać o problemie może coś dobrego z tego wyniknie. Pozdrawiam:-) PS nie jestem zwolennikiem szaleństw i napaści na ludzi. Jeżeli doszło do w/w sytuacji osobiście podjął bym jak najszybciej kroki prawne.
Zibar
100 kóz uratuje polską Pustynie Błędowską

kolejne pomysły na... no właśnie na co - snf (51).gif
mawwm
wielbłądy, kozy, quad'y - zmasowany atak na wierzbę kaspijską wink.gif
CZaRnYY
Jedni jeżdżą... inni chodzą wink.gif

http://zaglebiedabrowskie.org/news.php?readmore=969

Zapraszam
xMarcinx
CYTAT
Już we wrześniu w dolinie Białej Przemszy pojawi się ciężki sprzęt do wycinki drzew.
Z kolei Zespół Parków Krajobrazowych Województwa Śląskiego za 1,4 mln zł przywróci piaski na 25 ha Pustyni Błędowskiej, a potem przygotuje ścieżkę edukacyjną od Błędowa do Klucz. Każdy będzie mógł zobaczyć przyrodniczy ewenement i jego krajobrazowe walory.


Też mi ewenement wyciąć drzewa, wysypać piasek i powiedzieć, ze oto macie pustynie laugh.gif
Dla mnie to zwykła piaskownica, a nie pustynia - skoro zaczyna porastać i robi się wszystko by pokrzyżować plany naturze, tylko po to by promować miasto wielbłądami (jakby tych w UM było mało).
mawwm
CYTAT(Zibar @ czw, 17 maj 2012 - 08:49) *

Zakaz wprowadził jedynie wójt gminy Klucze, czy teren lezący w granicach D.G. jest dostępny?
Zbliża się sezon grzybobrań - warto wiedzieć.
sandwich
Tu jest dyskusja na ten temat

http://forumjurajskie.pl/viewtopic.php?f=8...99dowska#p55695
Slyzaba
A ja ~3 tygodnie temu kręciłem się tam rowerem.
W krótkim czasie znaleźli niezły arsenał:

CYTAT
7 jakichś niewypałów, które nawet po delikatnym ruszeniu groziły eksplozją (były na głębokości od 3 cm -5 cm
- w kilku miejscach beczki z chemikaliami niewiadomego pochodzenia + kilka beczek pochodzenia zakładów papierniczych
- kilkadziesiąt bomb kasetowych
- granaty ćwiczebne
- łuski puste i całkowicie sprawne (od groma)
- cały szpital polowy zakopany na Pustyni (czytaj, lekarstwa, bandaże itp)
- kilkanaście bomb lotniczych
jedną bombę zakopaną w ziemi wagi w przedziale 500 - 1000 kg (największy problem jak na razie, bo nie wiadomo jakiego jest pochodzenia, nie ma oznakowań ani nic innego, zapalnik jest od strony na której spoczywa)
mawwm
a Fat Boy'a czasem nie znaleziono? bo o ile pamiętam to jankesi się nie mogą paru sztuk doliczyć smile2.gif



:)
stare ale nie bylo biggrin.gif

CYTAT
naszemiasto

Dąbrowa Górnicza: Zwierzaki świetnie spisują się na Pustyni Błędowskiej

Sto kóz zakończyło swoją "pracę" na Pustyni Błędowskiej. Zwierzęta pomagają naukowcom w walce o odlesienie pustyni.
- Kozy spisały się znakomicie. Zwierzęta dokładnie zgryzły pędy wyciętych wcześniej roślin. Teraz nie powinny już odrosnąć - tłumaczy Marek Broda, dyrektor Zespołu Parków Krajobrazowych Województwa Śląskiego.
Kozy po raz pierwszy na dąbrowską pustynię trafiły już w zeszłym roku. Zwierzęta pasły się tam przez trzy tygodnie. To poważny oręż w walce o przywrócenie pustyni jej unikatowego charakteru. Zdaniem specjalistów kozy do tej pracy nadają się znakomicie. Nie są zbyt wybredne jeśli chodzi o kulinarne upodobania, za to chętnie, błyskawicznie i skrupulatnie wyjadają odrastające na pustyni rośliny.

- Kozy, które kupiliśmy do tej "pracy" są tak dokładne, że w tym sezonie pod koniec ich pobytu na pustyni musieliśmy je już dokarmiać, bo roślin było dla nich za mało - mówi Marek Broda.

Teraz naukowcy dokładnie przyjrzą się pustyni i prawdopodobnie pod koniec października będzie już wiadomo, czy zwierzęta wrócą jeszcze na Pustynię Błędowską. Naukowcy określą też jak długo będą się tam pasły, żeby efekty ich działalności były trwałe.

Pustynia Błędowska to największy obszar lotnych piasków w Polsce. Powstała w wyniku bardzo intensywnej wycinki drzew prowadzonej najprawdopodobniej już od średniowiecza. Z czasem roślinność zaczęła się odradzać, a dodatkowo w latach pięćdziesiątych pustynia była zalesiana.
Do końca 2013 roku, a więc do czasu zakończenia prac rekultywacyjnych i saperskich, obowiązuje bezwzględny zakaz wchodzenia na teren pustyni.
:)
CYTAT
gazeta.pl



Odminowywanie Pustyni Błędowskiej jest już na półmetku

Za chwilę ruszy oddrzewianie, a w przyszłości może budowa ośrodka wypoczynkowego w Kluczach, a może nawet nadziemnej kolejki.


Choć ze względu na prace saperskie pustynia jest zamknięta, mnóstwo osób wciąż podjeżdża na jej skraj od strony Chechła, gdzie można zobaczyć spory fragment piasków.

W przyszłości takich miejsc będzie znacznie więcej. Dzięki unijnemu projektowi Life+ o wartości ponad 9 mln zł (część pieniędzy dał też Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska, resztę dołożyła gmina Klucze) Pustynia Błędowska odzyskuje bowiem pierwotny charakter.

Piaski mają powrócić na obszar około 400 ha. Pierwszym krokiem jest odminowywanie terenów, które w przeszłości służyły jako poligon. - Oczyściliśmy już z niewybuchów połowę z odnawianego terenu. To był plan na koniec tego roku, ale ponieważ pogoda nam sprzyja, saperzy dalej pracują - mówi Agnieszka Walnik z LGD „Nad Białą Przemszą”, koordynatorka projektu unijnego Life+.

Saper i archeolog

W październiku rozpocznie się karczowanie. - W listopadzie otworzymy w Kluczach pustynne centrum informacji, w którym zaprosimy na wirtualne wycieczki po Pustyni Błędowskiej. Mogliśmy je stworzyć dzięki temu, że trójwymiarowym skanerem prześwietliliśmy cały obszar - mówi Agnieszka Walnik.

Pustynia będzie zamknięta do końca przyszłego roku. Projekt zakończy się ostatecznie w listopadzie 2014 roku. Na wzgórzach Czubatka w Kluczach i Dąbrówka w Chechle powstaną w tym czasie wiaty i miejsca na ogniska.

Wójt gminy Klucze Kazimierz Ściążko tłumaczy, że najważniejsze jest to, by na pustynię wróciły ruchome wydmy. Pustynia Błędowska to bowiem jedyny w Europie obszar lotnych piasków. Niestety, obecnie przez mnogość drzew i krzewów piasek się nie przemieszcza.

Andrzej Feliksik, przewodnik turystyczny, nie wyklucza, że na Pustynię Błędowską powrócą też stawy, które w przeszłości wyglądały jak prawdziwe oazy. - Sam pamiętam z dzieciństwa dwa spore stawy, które miejscowi nazywali Bełkotkami. Znikły, gdy pobliska kopalnia zaczęła pogłębiać swe chodniki, przez co spadł poziom wód gruntowych. Ale ze względu na wyczerpywanie się tutejszych złóż rud cynku i ołowiu na 2016 rok planowane jest zamknięcie kopalni. Gdy nie będzie już odpompowywać wody, powrócą może i stawy - przewiduje Andrzej Feliksik.

Miraże i wydmuchrzyca piaskowa

Co poleca zwiedzającym Pustynię Błędowską? - Na razie, gdy jeszcze jest zamknięta, najlepiej obserwować ją ze wzgórza w Chechle. Ale w przyszłości gorąco zachęcam do spacerów ścieżkami dydaktycznymi i szukania charakterystycznych dla pustyni roślin, np. wydmuchrzycy piaskowej, sprowadzonej znad morza jeszcze za czasów Kazimierza Wielkiego w celu utrwalenia piasków, wierzby piaskowej czy szczotlichy siwej. W upalny dzień turyści mogą doświadczyć zjawiska mirażu - mówi Andrzej Feliksik.

- Chcemy, by pustynia była oazą spokoju. Miejscem, gdzie można pospacerować, rozłożyć koc, odpocząć, pooglądać zachód słońca - mówi Barbara Mossór, wiceprezes LGD „Nad Białą Przemszą”. Ale zdradza też, że już teraz rozpoczęto starania, by z pieniędzy z przyszłego unijnego budżetu stworzyć przy pustyni miejsce ze straganami, gdzie lokalni przedsiębiorcy sprzedawaliby kawę, herbatę, produkty regionalne.

- Poza tym można by uruchomić kolejkę nadziemną nad częścią pustyni, a także zbudować w Kluczach ośrodek wypoczynkowy, który byłby bazą do zwiedzania okolic pustyni - planuje Barbara Mossór i zaznacza, że tereny na północy Małopolski to nie tylko sama Pustynia Błędowska, lecz także mnóstwo pięknych dolin z wapiennymi ostańcami i jaskiniami, np. Dolina Wodącej, gdzie w jaskini Biśnik znaleziono ślady neandertalczyka. Na potrzeby promocji regionu z unijnych pieniędzy powstał portal www.regio4trip.eu.

Magdalena Kursa


ale ta kolejka to przebija juz wielblady biggrin.gif
Bathurst
na bieżąco:

CYTAT
Od pierwszych dni stycznia 2013 r. pod ścisłym nadzorem naukowców i leśników, na Pustyni Błędowskiej trwają prace nad najważniejszym zadaniem projektu, jakim jest czynna ochrona siedlisk napiaskowych poprzez usuwanie z jej powierzchni drzew i krzewów.


http://life.gmina-klucze.pl/index.php?opti...d=1&lang=pl


cały projekt prowadzony jest na obszarze naturowym 2000 "Pustynia Błędowska" czyli w części dąbrowskiej też.

Slyzaba
Ciekawy wątek - człowiek na nowo tworzy pustynię... Zakładam, że od strony naukowej, zostało to przemyślane i opracowane. Inaczej pomyślałbym, że to walka z wiatrakami? Skoro natura już raz zalesiła ten teren to dlaczego nie ma tego powtórzyć za kolejnych 20 lat?
Leszek
Pustynia była celowo zalesiana w latach 60. XX wieku.
Bathurst
Mało tego że zalesiana. W latach 60 i 70-tych ubiegłego wieku na teren pustyni wylewano odpady poprodukcyjne z fabryki papieru w Kluczach, dodatkowo wypuszczano je do Przemszy. Te odpady to były związki azotu, które zadziałały jak nawóz i tak na pustynia zamieniła się w amazońską dżunglę biggrin.gif

Poniżej wkleiłem bardzo ciekawy artykuł o pustyni - jej genezie powstania, przyczyn ponownego uruchomienia sukcesji roślinnej. Nie ma tutaj informacji o odpadach z fabryki w Kluczach ale to fakt. Dowiedziałem się tego od prof. Czyloka który wypowiada się na łamach tego artykułu. http://www.alfa.com.pl/slask/201007/s20.htm
CYTAT
Pustynia Błędowska była niegdyś niezwykłą atrakcją turystyczną. Niczym lektury obowiązkowej, nie mogło jej zabraknąć w programach szkolnych wycieczek. Intrygujące były nie tylko spacery po unikalnym obszarze, ale także zwiedzanie ?zadomowionego? tu poligonu wojskowego, w szczególności zaś bunkrów obserwacyjnych i punktów strategicznych. W latach 70. powoli o niej zapominano, teren lotnych piasków coraz bardziej zaczął się kurczyć i zarastać trawami, krzewami i drzewami.Dziś turyści zapuszczający się na pogranicze Wyżyn Śląskiej i Olkuskiej bezskutecznie poszukują bezkresnych połaci piasku, w zamian znajdują jedynie ich skrawki. Zakwitając i zarastając bujną roślinnością legendarna ?Polska Sahara?, paradoksalnie ? budząc się do życia, powoli zanika.Z zamierzchłej przeszłościPustynia Błędowska to niewielki, ale niezwykły i tajemniczy obszar. Obecnie ma zaledwie 10 km długości i około 4 km szerokości, zamknięta jest pomiędzy gminą Klucze (na wschodzie), Błędowem (na zachodzie), wsią Chechło (na północy) i potężnymi terenami leśnymi od strony południowej, podzielona jest zarośniętym pasem ciągnącym się wzdłuż koryta Białej Przemszy na dwie części: mniejszą ? północną i większą ? południową.Warto przypomnieć, czemu zawdzięczmy tę krajobrazową osobliwość. Powstała na ?przełomie trzeciorzędu i czwartorzędu (2, 3 mln lat temu), kiedy na obszarze jej (Pustyni Błędowskiej) obecnej bytności istniały w starszych, dolomitowo-wapiennych skałach trisowych głębokie doliny, wycięte przez rzeki. W chłodnej epoce lodowcowej (plejstocen), podczas kolejnych zlodowaceń doliny te były stopniowo wypełniane osadami piaszczysto-żwirowymi z przewarstwieniami miejscowego gruzu węglanowego, aż doliny te znikły, całkowicie zasypane tym materiałem. Wówczas pojawiła się rozległa powierzchnia piaszczysto-żwirowa, licząca wiele dziesiątek kilometrów kwadratowych, wystawiona na działanie wiatrów. To był pierwotny początek, początek naturalny Pustyni Błędowskiej (T. Szczypek, S. Wika, A. Czylok, O. Rachmonow, J. Wach. Pustynia Błędowska fenomen polskiego krajobrazu. 2001.). Przed 10 tys. lat temu w holocenie wraz z ociepleniem klimatu, stopniowo teren zaczął zarastać i pokrywać się bujną roślinnością. I pewnie pozostałby rozległymi lasami na piaszczystym podłożu, gdyby nie zapoczątkowane w średniowieczu intensywne wydobycia rud ołowiu i srebra oraz towarzyszący im szybki rozwój hutnictwa, dla którego podstawowym surowcem stało się drewno, niezbędne do opalania potężnych pieców hutniczych. Zaczęła się ?? wielka katastrofa ekologicznaProf. Andrzej Czylok z Zakładu Biogeografii i Dydaktyki Geografii, Wydziału Nauk o Ziemi Uniwersytetu Śląskiego jest ?chodząca encyklopedią? wiedzy o Pustyni Błędowskiej, jest autorem i współautorem wielu publikacji o tym osobliwym miejscu. Nadal najłatwiej znaleźć go w Kluczach, bądź Błędowie, gdzie kontynuuje badania naukowe.? Złoża cynku i ołowiu znajdują się w skałach wapiennych, które są bardzo mocno nawodnione. Na początku wydobywano w okolicach Starego Olkusza to, co było blisko powierzchni. Kiedy okazało się, że trzeba zdjąć posadzkę w kościele, mnisi nie wahali się i na środku kościoła wyrastały małe szyby. To było przecież żywe bogactwo. Na rynku było mnóstwo szybików. Kiedy jednak wyeksploatowano łatwo dostępne pokłady i trzeba było sięgnąć głębiej, odwadnianie wymagało zastosowania wyższej techniki, pojawiły się wówczas czerpadła zwane ?pater noster? (rura, przez którą przeciągano łańcuch z kawałkami skór, po nasączeniu wodą skóra stawała się śliska i nie przepuszczała wody), kieraty konne. Kiedy jednak i to nie wystarczyło zaczęto budować sztolnie. Jeszcze w latach międzywojennych działała sztolnia Ponikowska ? odwadniająca najbogatsze złoża. Niestety nie udało się jej uratować. Dlaczego o tym wspominam ? ponieważ właśnie rozwój hutnictwa a szczególnie budowa sztolni przyczyniły się do powstania Pustyni Błędowskiej.Ogromne lasy zaczęły szybko topnieć ? wraz z pogłębianiem wydobycia wzrosło zapotrzebowanie na drewno, które stało się nieodzownym budulcem tunelów odwadniających wyrobiska górnicze. Zniszczenia dopełniły wypasane na zrębach konie i bydło. Zniknęła cienka warstwa ubogiej gleby a przenoszony przez wiatr luźny piasek począł rzeźbić malownicze wydmy, dając początek ludzką ręką tworzonej Pustyni Błędowskiej. ?Ogromna pustka, niesamowita dzikość, morze piasków, szmat ziemi nagiej, tchnącej martwotą? ? tak w latach 30. XX wieku opisywał pustynię Marian Kantor-Mirski, badacz historii Zagłębia, autor cyklu Zeszytów ?Z przeszłości Zagłębia Dąbrowskiego i okolic?.Osobliwy nieużytekW XX wieku ?martwotę? zaanektowało wojsko. Już podczas I wojny światowej odbywały się tu ćwiczenia przed bitwą pod Krzywopłotami. W okresie międzywojennym szkoliła się tu piechota i artyleria armii Kraków oraz lotnicy z 2 pułku lotniczego z Krakowa. Podczas II wojny pustynią zawładnęli Niemcy, którzy stworzyli tu doświadczalny poligon lotniczy bazy Udetfeld pod Siewierzem. Luftwaffe wypróbowywała tu różne rodzaje broni. Powstało wiele mitycznych opowieści z tamtego okresu, z których wiele nie wytrzymało historycznej weryfikacji ? feldmarszałek Erwin Rommel nie przygotowywał tutaj swego Afrika Korps, przed wyprawą do Afryki. Po wyzwoleniu nadal wojsko nie opuszczało ?Polskiej Sahary? ? początkowo była to piechota a następnie lotnictwo myśliwskie (od 1948 r.). Wówczas powstało stanowisko dowodzenia na Czubatce w Kluczach i schron obserwacyjny nad Białą Przemszą. Po tragicznym wypadku w 1979 r., kiedy od wybuchu bomby lotniczej zginęło czterech chłopców, poligon zlikwidowano. Obecnie wojsko Na ratunekPustyni Błędowskiej JOLANTA MATIAKOWSKA ?Polska Sahara?umieradzierżawi ok. 800 hektarów pustyni (w 1999 roku, w ramach międzynarodowych manewrów ćwiczyły tu wojska NATO), pozostaje jednak wyłącznie polem zrzutów spadochroniarzy.Czy poligon zaszkodził pustyni?? Powierzchnia była stale kaleczona, wielokrotnie przekopywana, miażdżona potężnymi gąsienicami czołgów, wiatr rozwiewał rozjeżdżony piasek, i wbrew pozorom nie było to wcale dla pustyni szkodliwe, przeciwnie ? roślinność nie miała szans, aby zapuścić korzenie. Ptaki i owady skutecznie przeganiają wszędobylscy grzybiarze ? wyjaśnia prof. Czylok.Kiedy wojsko ograniczyło swoje działania powoli powrócił spokój a wiatr swobodnie rozrzucał nasiona. Zaorane martwe piaski zaczęły powoli ożywiać się roślinnością. Jednak teren, na którym ćwiczą spadochroniarze musiał być całkowicie odkrzaczony, mimo że była to potężna inwestycja, kawałek pustyni udało się odlesić i jest to obecnie jedyny obszar nagich pisków.Kiedy Pustynia Błędowska zaczęła gwałtownie zarastać? Zdaniem prof. Czyloka ?wtedy, gdy kopalnia zaczęła ?podbierać? pustynię. Istnieje wiele teorii na temat przyczyn jej zarastania ale i ta wersja ? choć nie ma na to dowodów, jest brana pod uwagę. Na czym opiera się ta hipoteza? Nazywam to efektem ?zrobienia dolnego odpływu w doniczce?. Jeśli wypełnioną piaskiem doniczkę będziemy sukcesywnie podlewać, nic w niej nie urośnie, ponieważ nie pozwoli na to wysoki poziom wody i tak było przez długi czas na pustyni. Natomiast, kiedy w doniczce zrobimy dziurę, przez którą woda ucieknie, to dzięki naturalnym opadom, w piasku szybko rozwinie się różnorodna roślinność. Najpierw pojawią się glony, powstanie cieniutka warstwa gleby, potem przyfruną tu z wiatrem nasiona gatunków dominujących traw, strzęplicy modrej, brzozy, osiki, sosny? i tak prawdopodobnie zaczęła zarastać Pustynia Błędowska. Być może uruchomienie wód, które głęboko wnikają w głąb, przyczyniło się także do natlenienia piasków. Od XV w., czyli od kiedy kopalnia weszła pod teren pustyni, zaczął się proces zarastania nagich piasków, proces ten wzmógł się po 1974 r., kiedy uruchomiono kopalnię Pomorzany. To wówczas nastąpiła gwałtowna akceleracja zarastania pustyni. Być może także wyziewy Huty Katowice, np. tlenki azotu, które wiązały się z rozmaitymi pyłami czy dwutlenek siarki, który połączył się z pyłem wapiennym ? to wszystko mogło powodować powstanie związków azotu i gipsu, które nawoziły górną warstwę piasku i przyspieszyły zarastanie pustyni. Huta Katowice zabrała część terenów Lasom Państwowym i w ramach rekompensaty zalesiła znaczne obszary zachodniej części pustyni. Ten intensywny proces zalesiania był nie tylko wysoce kosztowny, ale przede wszystkim skuteczny. Władze PRL uznały ten teren za nieużytki, a w kwitnącym socjalistycznym kraju nie było dla nich miejsca. Tak więc od strony Kluczy rozciągają się dziś rozległe lasy.Po raz drugi ingerencja człowieka zdecydowała o krajobrazie, narzucając mu własną wizję, w przekonaniu słuszności swych racji. To wyrafinowane działanie okazało się tragiczne w skutkach ? pustynia powoli umiera a jej powierzchnia wskutek ograniczenia naturalnego przewiewu wiatru, stale maleje. Nie tylko warzuchaPróżno dziś wypatrywać bezkresnego morza piasku. Widok jest monotonny i trzeba duże wyobraźni, aby uwierzyć, że stoimy na skraju pustyni. A jednak mimo ubogich gleb i wysokich letnich temperatur, zidentyfikowano tu ok. stu gatunków roślin, zarówno typowych dla tych warunków, jak i ?nieproszonych gości? a także intruzów, na siłę nasadzonych przez człowieka. Można tu więc spotkać sosnę pospolitą, brzozę brodawkową, czy dąb szypułkowy, mchy i porosty, ale także strzęplicę siwą, murawy piaskolubne. W malowniczej dolinie Białej Przemszy, gdzie flora jest o wiele bogatsza i bujniejsza znajdują się stanowiska omiega górskiego, bagno zwyczajne, goryczka wąskolistna, konwalia majowa, kukułka szerokolistna, wawrzynek wilczełyko i wiele innych objętych ścisłą ochroną roślin.Osobliwością Pustyni Błędowskiej jest warzucha polska, która właśnie tutaj, u źródeł rzeki Białej znalazła dla siebie idealne warunki rozwoju, zadomowiła się i przyciągnęła naukowców, którzy prowadząc badania, roztoczyli nad nią specjalną opiekę, chroniąc jednocześnie ten endemit. Kiedy w latach siedemdziesiątych naukowcy zorientowali się, że intensywna eksploatacja złóż i stałe wypompowywanie wody spowoduje w najbliższym czasie wyschnięcie źródeł, postanowili ratować warzuchę. Doktor Aleksandra Kwiatkowska z Polskiej Akademii Nauk w porę introdukowała roślinę na stanowiska zastępcze. Było ich wiele ale tylko trzy przetrwały do dzisiaj: w źródliskach strumienia Centuria (prawobrzeżny dopływ Białej Przemszy) w pobliżu wsi Hutki-Kanki, gdzie endemit czuje się znakomicie, nieco gorzej z powodu silnego zaciemnienia rozmnaża się wokół Wiercicy ? u źródeł Zygmunta i Elżbiety w Złotym Potoku, gdzie walczy o swój byt od 1977 r. podobnie w znikomych ilościach można ją spotkać przy źródłach Rajecznicy. Ostatnią warzuchę na Pustyni Błędowskiej znaleziono w 1994 roku.? Po rzece Białej, której źródła znajdowały się na brzegu pustyni, pozostało na niewielkim odcinku suche koryto, natomiast pozostała jego część na odcinku od miejscowości Laski jest dzisiaj kanałem ściekowym, do którego spuszczane są wody poflotacyjne (pozostałości po płukaniu zmielonej rudy cynku). Myślę, że przez pustynię będzie płynąć Biała Przemsza a w przyszłości uruchomi się także stara rzeka ? Biała i wtedy być może powróci tu warzucha polska ? przewiduje prof. Czylok.?Polska Sahara? skrywa również osobliwości w świecie zwierząt. Jeszcze do niedawna można tu było spotkać bardzo rzadkiego w Polsce ptaka ? kulona. Przetrwał ? mimo nieprzyjaznych warunków ? skowronek borowy i świergotek polny. Do wyjątkowych nawet w skali Europy należą żyjące tu owady. Są to m.in.: trzyszcz piaskowy czy rzadki gatunek mrówkolwa. A wśród trawiastych muraw i płatów macierzanek na korzeniach czerwca trwałego żyje owad zwany czerwcem polskim. W XV i XVI wieku owad ten był masowo hodowany w celu uzyskania czerwonego barwnika do tkanin. W Białej Przemszy żyje kiełż zdrojowy, minog strumienny, pstrąg potokowy a wokół brzegów żerują bobry, można tu także spotkać rodzinę łosi.Poligon badawczyPustynia Błędowska to eldorado dla badaczy. Pracują tu m.in.: geolodzy, przyrodnicy, ornitolodzy, botanicy, hydrolodzy? Wkrótce zostanie zamknięta olkuska kopalnia ?Pomorzany??? Naszym zadaniem jest rozpoznać, jaki jest obecnie stan przyrody i jaki wpływ będzie miało zamknięcie kopalni, czyli przywrócenie starego poziomu wód gruntowych ? wyjaśnia prof. A. Czylok. ? Jakie będą konsekwencje przyrodnicze i gospodarcze wypełnienia wszystkich wyrobisk, kiedy woda wróci na swoje naturalne miejsce. Na tych terenach powstało wiele nowych domów mieszkalnych. Trudno teraz szukać winnych, czy dochodzić powodów wydawania zezwoleń na budowę, Jedno jest pewne ? kiedy kopalnia przestanie odpompowywać wodę, ona tu wróci.Dyrekcja kopalni wygospodarowała środki na badania naukowe, prowadzi je m.in. krakowska Akademia Hutniczo-Górnicza, która zaprosiła do współpracy prof. Czyloka. Badania dotyczą rozpoznania aktualnych wartości i przeciwdziałania negatywnym skutkom przywrócenia wysokiego poziomu wód, a przynajmniej ich złagodzenia oraz przewidywania, co będzie się wówczas działo. Już dzisiaj widomo, że z uwagi na olbrzymie koszty nie jest możliwe utrzymanie odwadniania kopalni ?Pomorzany?.Wrogowie pustyniPojawiający się na pustyni turyści (coraz częściej zmotoryzowani) nie tyle zagrażają jej powierzchni, co zamieszkałym tam zwierzętom, szczególnie ptactwu. Pod kołami quadów znika nie tylko zbędna pustyni roślinność, ale i cenne osobliwości.Ginie także ? to zjawisko powszechne w Europie ? roślinność szarych wydm: wydmuchrzyca piaskowa a przede wszystkim szczotlicha siwa? Jeszcze w latach 80. w dolinach, na torfowiskach wzdłuż Przemszy można było spotkać cietrzewie.Do niedawna pustyni, choć w niewielkim stopniu, strzegły przepisy użytku ekologicznego. Mimo okrojonej roślinności i przetrzebienia jej środowiska naturalnego, Pustynia Błędowska będzie chroniona. znalazła się bowiem na liście obszarów objętych programem ochrony Natura 2000. Zniknie więc granica ? trudna do odnalezienia wąska ścieżka oddzielająca województwo śląskie od małopolskiego ? a nad całością czuwać będzie jeden gospodarz.Ocalić, czy zapomnieć?? Gdybym to ja miał ją chronić, musiałbym podjąć bardzo drastyczne decyzje ? mówi prof. A. Czylok. Przede wszystkim należałoby zacząć wielkie sprzątanie ? wyciąć wszystkie krzewy i drzewa z pustyni a także z okalających lasów, tak, aby powstał szeroki pas gołej przestrzeni, otwartej na pola ? od Błędowa, Niegowonic po Łazy i tamtędy wpuścić wiatr na pustynię. Oznaczałoby to, że specjalnie nasadzone drzewa musiałyby trafić do kominków? Po gruntownych porządkach cały teren, przynajmniej raz w roku powinien być wybronowany. Może wówczas, za kilka lat pustynia stała by się pustynią. Pamiętać jednak trzeba, że nadal będzie to, bez względu na skutki ? twór sztuczny, daleki od wymaganych definicją pustyni walorów.Pozostawiona jednak bez ingerencji, wkrótce bezpowrotnie zarośnie potężnym naturalnym lasem.Warto na koniec przytoczyć opinie naukowców: ?Pustynia Błędowska jest wyłącznie terminem geograficznym, wprowadzonym do literatury w połowie XIX wieku na określenie tego unikatowego obszaru? nie jest pustynią w sensie klimatycznym? Klimat naszej ?pustyni? niczym nie różnił się i nie różni od klimatu terenów doń przyległych: jest po prostu stanowczo zbyt wilgotny, by prawdziwie pustynne warunki mogły tu zapanować? (T. Szczypek, S. Wika, A. Czylok, O. Rachmonow, J. Wach. Pustynia Błędowska fenomen polskiego krajobrazu. 2001.) Opinia ta w niczym nie umniejsza znaczenia tego niezwykłego miejsca? pozwala jednak zachować trzeźwe spojrzenie. Człowiek najpierw ją stworzył, następnie bezwzględnie zniszczył, aby na koniec podjąć próbę przywrócenia jej statusu osobliwości, na który zasłużyła sobie przez lata rabunkowej eksploatacji. Dziś po właściwym jej ?zagospodarowaniu? ma szansę na pozostanie tym, czym zapewne być powinna ? fenomenem krajobrazowym, osobliwością i atrakcją jurajskiej turystki na skalę nie tylko krajową. Program ochrony Natura 2000, którym została objęta ?Polska Sahara? może stać się tego gwarantem. Nawet jednak wielkie pieniądze mogą nie zapobiec katastrofie. Miejsce, które ma szansę stać się jedną z największych europejskich atrakcji turystycznych, nie przetrwa jeśli odejdzie w zapomnienie. Kto dziś pamięta równie piękną Pustynię Starczynowską?W artykule wykorzystano materiały zawarte w następujących publikacjach:1) Kraina Białej Przemszy pod red. A. Czyloka, J. Niewdany, A. Tyca. Olkusz 2006.2) T. Szczypek, S. Wika, A. Czylok, O. Rachmonow, J. Wach. Pustynia Błędowska fenomen polskiego krajobrazu. 2001.
Bathurst
Dorzucę jeszcze zdjęcie lotnicze zachodniej części pustyni z 1973 roku - okolice Błędowa.




Uploaded with ImageShack.us
Slyzaba
Bathurst - skąd masz takie cudo???? Chętnie bym umieścił u siebie na stronie - jakoś nie mogę powiększyć tego zdjęcia na imageshack :|
Bathurst
To zdjęcie wykorzystałem przy pisaniu pracy magisterskiej ( ze sto lat temu to było laugh.gif ) i po prostu miałem w swoich zasobach. Nie powiększysz już bardziej niestety - wyciągnąłem je z pliku w Wordzie ( było już wcześniej skompresowane).Jeśli o mnie chodzi to jak najbardziej możesz je wykorzystać ( zresztą jak wszystkie które zamieszczam,czy też będę zamieszczał na Forum a są mojego autorstwa) tylko, że nie jestem właścicielem tego zdjęcia. Jeśli chcesz więcej zdjęć to zgłoś się do biblioteki Wydziału Nauk o Ziemi UŚ w Sosnowcu - http://www.wnoz.us.edu.pl/zasoby.php. Nie wiem czy Ci wypożyczą do domu ale na skan albo zrobienie zdjęć powinni się zgodzić.


Jak podasz źródło pochodzenia zdjęcia ( WNoZ UŚ) to nikt nie powinien mieć do Ciebie pretensji.


Poniżej link do ciekawego artykułu naukowego specjalistów z AGH dot zmiany pokrycia terenu pustyni w latach 1926 - 2005. http://www.sgp.geodezja.org.pl/ptfit/wydaw..._Drzewiecki.pdffajne mapy porównawcze.

Przyznam, że jestem sceptykiem jeżeli chodzi o akcję odkrzaczania pustyni
Bathurst
CYTAT
Upominek za zdjęcie.


Biuro Projektu „Pustynia Błędowska" zwraca się z prośbą do mieszkańców Gminy Klucze o udostępnienie starych fotografii związanych z Pustynią Błędowską. Dostarczone zdjęcia będą przetwarzane na wersję elektroniczną i wykorzystane do ekspozycji w Pustynnym Centrum Informacji oraz w publikacjach dotyczących Pustyni Błędowskiej. Udostępniane zdjęcia będą zawierały adnotację o źródle pochodzenia. Oryginał fotografii zostanie po przetworzeniu zwrócony właścicielowi. Za każde zdjęcie Biuro Projektu przygotowało pustynne upominki. Szczegółowych informacji udzielamy pod numerem 32 642 85 08 wew. 75 lub pod adresem e-meil: life@gmian-klucze.pl


http://life.gmina-klucze.pl/index.php?opti...d=1&lang=pl
Slyzaba
Bathurst - cóż mogę napisać... Idealne zgranie w czasie smile2.gif
Wysyłam zaraz swoje archiwalia smile2.gif
Bathurst
Jutro Amerykanie lądują na Pustyni

CYTAT
Amerykański desant nad Pustynią Błędowską
Marek Kozubal 06-02-2013, ostatnia aktualizacja 06-02-2013 17:09


Amerykańscy żołnierze będą ćwiczyć w bazie w Powidzu. Ale loty po ciemku muszą zakończyć przed godz. 22. By nie zakłócać ciszy nocnej

22 lutego na lotnisku w Powidzu wylądują trzy Herculesy. Z niemieckiej bazy w Rammstein przyleci nimi 50 amerykańskich żołnierzy z 37 Eskadry Lotnictwa Transportowego oraz 86 Skrzydła Transportowego. W Polsce będą do 9 marca. W Powidzu będzie przebywało kilka załóg samolotów, a także personel techniczny.

Co Amerykanie będą u nas ćwiczyli? - M.in. precyzyjne desantowanie ładunków nad Pustynią Błędowską, loty nocne w goglach noktowizyjnych, zrzuty skoczków spadochronowych, loty na niskim pułapie - dodaje ppłk. Goławski.

- Chcą także ćwiczyć loty w szyku, a także starty i lądowania na pasie trawiastym - mówi kpt. Włodzimierz Baran z 3 Skrzydła Lotnictwa Transportowego w Powidzu.

Z naszych informacji wynika, że możliwość przeprowadzania nocnych lotów zostanie jednak znacznie ograniczona.

Dlaczego? Bowiem przeciwko zakłócaniu ciszy nocnej protestują mieszkańcy osiedli znajdujących się w pobliżu lotniska. Dlatego jak zapewnia ppłk. Goławski loty będą odbywały się do godz. 22.


http://www.rp.pl/artykul/978194.html
Bathurst
w 1950 roku na Pustyni Błędowskiej można było się natknąć na takie obrazki


Uploaded with ImageShack.us

http://khit.pttk.pl/zdjecia/teksty/kkms/kkms_12.jpg
Bathurst
Nie tylko piękna przyrody człowiek spragniony laugh.gif .......
CYTAT
CZAR PUSTYNI

„Czar Pustyni” jest produkowany domowym sposobem od pokoleń.

Początkowo, ze względu na państwowy zakaz produkcji alkoholu w warunkach domowych, napój ten produkowano w lasach otaczających Pustynię Błędowską. W lesie łatwiej było się ukryć, często można było również zmieniać lokalizację co zapewniało większe bezpieczeństwo przed wykryciem przez organy ścigania, które stosowały wysokie kary. Podczas destylacji naczynie z zacierem ustawiano na ognisku opalanym zebranym chrustem.

Z czasem jednak produkcja ta przeniosła się do gospodarstw domowych gdzie w pełnej konspiracji i najczęściej pod osłoną nocy przygotowywano „Czar Pustyni”.

Jest to napój alkoholowy charakterystyczny dla naszego obszaru. Gościł na stołach mieszkańców tak przy okazji różnych świąt jak i na co dzień. Bardzo często spożywany w dość dużych ilościach.

Niezmienna od wielu wielu lat receptura zapewnia niepowtarzalny smak napoju. Fakt, że przygotowywany jest z naturalnych surowców wpływa na jego oryginalny smak i szczególne właściwości, nawet przy spożyciu dużej jego ilości nie odczuwamy żadnych przykrych dolegliwości, nawet bólu głowy.

Do przygotowania „Czaru Pustyni” używamy składników tylko lokalnego pochodzenia. Zarówno żyto jak i groch uprawiane w sąsiedztwie Pustyni Błędowskiej posiadają wyjątkowe walory smakowe co przekłada się w prostej linii na smak naszego napoju.

Również używana do jego produkcji woda pochodząca z lokalnych studni głębinowych, która ma szczególne właściwości tak pod względem składników jak i walorów smakowych ze względu na jurajskie pochodzenie występujących tu skał wapiennych. Z całego ziarna grochu, skiełkowanego żyta, wody i cukru przygotowujemy zacier i odstawiamy go do fermentacji. Następnie roztwór przecedzamy i gotujemy. Ze skroplonej pary otrzymujemy napój, który poddajemy destylacji. Otrzymujemy doskonałej jakości „Czar Pustyni”.

„Czar Pustyni” można łączyć lub przepijać sokiem jabłkowym co dodatkowo potęguje jego walory smakowe.


http://www.smaknaprodukt.pl/index.php?opti...e&Itemid=62
pulsatilla1214
CYTAT
Z całego ziarna grochu, skiełkowanego żyta, wody i cukru przygotowujemy zacier i odstawiamy go do fermentacji. Następnie roztwór przecedzamy i gotujemy. Ze skroplonej pary otrzymujemy napój, który poddajemy destylacji. Otrzymujemy doskonałej jakości „Czar Pustyni”.


ciekawe jakie znaczenie na pustyni ma termin destylacja, skoro chcą destylować uprzednio skroploną parę
mawwm
CYTAT(pulsatilla1214 @ czw, 14 mar 2013 - 13:40) *
CYTAT
Z całego ziarna grochu, skiełkowanego żyta, wody i cukru przygotowujemy zacier i odstawiamy go do fermentacji. Następnie roztwór przecedzamy i gotujemy. Ze skroplonej pary otrzymujemy napój, który poddajemy destylacji. Otrzymujemy doskonałej jakości „Czar Pustyni”.


ciekawe jakie znaczenie na pustyni ma termin destylacja, skoro chcą destylować uprzednio skroploną parę

to proste: podwójna destylacja rolleyes.gif
pulsatilla1214
tak, jasne, natomiast autor tekstu chyba nie był tego świadomy wink.gif
mawwm
CYTAT(pulsatilla1214 @ czw, 14 mar 2013 - 14:52) *
tak, jasne, natomiast autor tekstu chyba nie był tego świadomy wink.gif

po destylacji wskazana jest degustacja fnd (3).gif
Bathurst
CYTAT
Legenda pustyni nieprawdziwej (cz. 1)

​Największy w Europie obszar lotnych piasków wcale nie znajduje się na wschodnich przedmieściach Dąbrowy Górniczej. To w takim razie cóż tam się znajduje? Cmentarzysko niewypałów i niewybuchów porośnięte wierzbą kaspijską i przeciętnym lasem sosnowym, rosnącym na dawnych wydmach. Oto spokojny krajobraz Pustyni Błędowskiej znany tym, którzy w minionych latach wędrowali żółtym szlakiem turystycznym między Kluczami a Dąbrową Górniczą Błędowem.
Listopad 2010 r. Widok ze wzgórza Dąbrówka koło Chechła na poligon Wojska Polskiego w północnej części pustyni /Odkrywca /Odkrywca
Listopad 2010 r. Widok ze wzgórza Dąbrówka koło Chechła na poligon Wojska Polskiego w północnej części pustyni


To chyba jeden z największych fenomenów polskiego krajobrazu. Jest to miejsce, w którym splatają się dzieje małopolskiego górnictwa rud cynku i ołowiu z ponurym sekretem skuteczności Lisa Pustyni - feldmarszałka Erwina Rommla. Tutaj w różnych okresach dziejów można było spotkać zarówno spadochroniarzy elitarnych jednostek Wojska Polskiego, jak i znakarzy Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego. Tę ziemię niczyją upodobali sobie zarówno narciarze, motocykliści, jak i przyrodnicy.

Jednak oprócz chronionych gatunków roślin, w tym roślin bagiennych, na pustyni łatwiej można było natrafić na zdradliwe, zardzewiałe szczątki ładunków wybuchowych. Dlatego nie da się opisać historii Pustyni Błędowskiej tylko pod kątem jej militarnych tajemnic, albo wyłącznie w aspekcie jej górniczej przeszłości, czy turystycznej teraźniejszości. Wszystkie te czynniki miały wzajemny wpływ na siebie i ukształtowały współczesny obraz tego miejsca.
To się w Łebie nie mieści

O tym, że w granicach Dąbrowy Górniczej, około 20 kilometrów na wschód od centrum miasta zaczyna się Pustynia Błędowska, wiadomo z mapy. Tyle, że Błędowska pustynią jest już tylko z nazwy. A nazwę tę wprowadził Wacław Nałkowski (1851-1911), autor m.in. książki "Polska" (1887), stanowiącej opis geograficzny kraju. Nigdy w czasach historycznych Pustynia Błędowska nie stanowiła pustyni w sensie klimatycznym. Pod względem wilgotności i liczby opadów niewiele odbiega ona od terenów Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego. Po dawnych mirażach i fatamorganach została już tylko legenda pustyni.


Pamiętam, jak na początku XXI wieku do mojej skrzynki pocztowej wrzucono ulotkę pewnej firmy, organizującej wyjazdowe pokazy garnków, czy innych produktów, sprzedawanych po wygórowanych cenach na jednodniowych wyjazdach autokarowych. Tym razem firma kusiła zaproszeniem do udziału w wycieczce na Pustynię Błędowską. Ulotkę ilustrowały zdjęcia z... wydm Słowińskiego Parku Narodowego koło Łeby. Widać autorzy bibułki reklamowej uznali, że łebskie wydmy skuteczniej przyciągną klientów, niż piaszczyste pagórki porośnięte sosnowym młodnikiem.


Zanim powstała pustynia, to jakieś 2,3 mln lat temu w jej miejscu istniały głębokie doliny rzeczne w skałach dolomitowo-wapiennych. Potem, w chłodnej epoce plejstocenu, za sprawą kolejnych zlodowaceń doliny zostały stopniowo zasypane piaskiem i żwirem, aż w końcu teren został wyrównany. Powstała licząca dziesiątki kilometrów kwadratowych płaska przestrzeń, którą zaczęły modelować wiatry.

Tak powstała naturalna Pustynia Błędowska. Wraz z ociepleniem klimatu, jakieś 8 tysięcy lat przed narodzeniem Chrystusa, ten piaszczysty teren został stopniowo opanowany przez roślinność. Wyrósł las, który istniał aż do średniowiecza - do XIII wieku. Wtedy to w rejonie Olkusza zaczęło się intensywnie rozwijać górnictwo rud ołowiu, zawierających cynk i domieszkę srebra. Rudę przerabiano w piecach hutniczych opalanych drewnem. Drewno wykorzystywano też do obudowy sztolni odwadniających. Huty srebra i ołowiu istniały w pobliżu Olkusza do XVIII wieku.

Najpierw wytrzebiono okoliczne lasy, potem sięgnięto po drzewa rosnące zarówno na północnym, jak i południowym brzegu Białej Przemszy. Tam, gdzie rzeka ta, płynąc w kierunku zachodnim, opuszcza pofałdowany teren Wyżyny Krakowsko-Wieluńskiej, dosłownie jak nożem uciął kończą się pagórki i zaczyna płaski teren Wyżyny Śląskiej.

Właśnie w tym miejscu ludzie średniowiecza rozpoczęli masową wycinkę lasu. Jak się okazało, nieomal na własną zgubę... Jakby tego było mało, ówcześni mieszkańcy zachodniej Małopolski nie dość, że uprawiali gospodarkę rabunkową w - nazwijmy je tak - lasach błędowskich, to jeszcze na zrębach, zamiast prowadzić rekultywację i sadzić młodniki, wypasali bydło. Doprowadziło to do zniszczenia cienkiej warstwy gleby i odsłonięcia lotnych piasków.


Pustynia Błędowska narodziła się po raz drugi. I zaczęła zagrażać okolicznym wsiom, a nawet odległemu o kilka kilometrów Olkuszowi. Stanisław Staszic w wydanym w 1815 r. dziele "O ziemiorództwie Karpatów i innych gór i równin polskich" tak opisywał Olkusz: "Otacza je w koło, okiem nieprzeirzałe piaskow morze, po ktorem ledwo gdzie niegdzie zaczepić się doła poziomei paproci krzewie".




W XIX wieku pustynia zajmowała przestrzeń rozciągniętą na osi wschód-zachód wzdłuż rzeki Białej Przemszy na długości około 8 kilometrów, między ówczesnymi wioskami: Błędowem na zachodzie i Kluczami na wschodnim krańcu. Szerokość pustyni była mniejsza i wynosiła około 4 km. Na północy kres pustyni znajdował się w pobliżu wioski Chechło. Biała Przemsza dzieli ten teren niemal w połowie szerokości na dwie części, północną i południową.

Powierzchnia pustyni położona jest na wysokości około 325 m n.p.m. na wschodnim krańcu, u podnóża ostatnich wzgórz Jury. Stamtąd obniża się w kierunku zachodnim, w stronę Dąbrowy Górniczej do wysokości około 302 m n.p.m. Możemy więc mówić o lekko pochyłej pustyni. Średnia miąższość, czyli głębokość zalegania piasków określana jest na 18 metrów, z tym, że w niektórych miejscach przekracza ona 45 metrów.

Kielecki geolog Piotr Przesmycki pisał w wydanym w 1908 r. "Przewodniku po Krakowsko-Wieluńskim paśmie górskim", że Pustynia Błędowska stanowi "widok w kraju naszym nieznany: około dziesięciu wiorst kwadratowych zajmuje ta przestrzeń piasków lotnych bez śladów roślinności, jedynie środkiem pustyni wije się cienka wstęga karłowatych sosen, trzymając się brzegów Przemszy"

Bezkresny obszar piasków w odpowiednich warunkach atmosferycznych sprzyjał powstawaniu burz piaskowych i miraży. Kapitan Maciej Konecki podczas Powstania Styczniowego (1863-1864) opisał zjawisko fatamorgany, gdy oddział uczestniczących w powstaniu Garibaldczyków ujrzał obraz maszerujących w oddali wojsk rosyjskich. Sytuacja wydarzyła się wiosną 1863 r. Oddział, którym dowodził podpułkownik Francesco Nullo, złożony głównie z żołnierzy włoskich i francuskich, musiał uznać przewagę wojsk rosyjskich i wycofać się z okolic wsi Żurada w kierunku południowym. Po dwugodzinnym marszu, już po północy, piechurzy dobrnęli - jak to określił kpt. Maciej Konecki - "do piaszczystej laguny skąpanej światłem księżyca".



Następnego dnia Francesco Nullo otrzymał rozkaz, aby rozdzielić swój oddział liczący 286 piechurów, tworząc w ten sposób cztery kompanie. Gdy powstańcy ruszyli w kierunku Bukowna, naraz, na północno-wschodniej części horyzontu, ku ogromnemu zdziwieniu żołnierzy, zaczęły się rysować wyraźne kontury budynków mieszkalnych, drzew i ludzi maszerujących drogą przez wieś. Zjawisko występowało ze zmienną intensywnością, malejąc lub też nabierając większej wyrazistości. Maciej Konecki zachowując przytomność umysłu zidentyfikował pagórkowaty krajobraz okolic Olkusza, a w zwartym szyku ludzi maszerujących gościńcem, rozpoznał oddziały wojsk rosyjskich sunące na zachód. Natychmiast więc swoje spostrzeżenie przekazał pułkownikowi Romerowi. Dokonano zmiany rozkazów, nakazując szybszy wymarsz.

I rzeczywiście, dwie godziny później jeden z oddziałów stoczył pod Grabinami potyczkę z wojskiem rosyjskim maszerującym z kierunku Olkusza w stronę Sławkowa. Można więc stwierdzić, że interpretacja fatamorgany dokonana przez Macieja Koneckiego uratowała od zagłady trzon sił powstańczych, które zdążyły się w porę przegrupować. Co prawda sukces nie był pełen, bo stoczona 5 maja 1863 r. bitwa pod Krzykawką koło Sławkowa (na wschód od Olkusza), w której zginął Francesco Nullo, zakończyła się przegraną powstańców - ale nie klęską absolutną.

Opisane zdarzenie było chyba pierwszym epizodem wojennym w dziejach Pustyni Błędowskiej. Wówczas jeszcze nie myślano o wykorzystaniu jej piasków do szkolenia sił zbrojnych. Przyjmuje się, że funkcję poligonu zaczęła pełnić w pierwszych dziesięcioleciach XX wieku. W internetowych kompendiach wiedzy znaleźć można informację, że na początku I wojny światowej odbywał tu ćwiczenia batalion pomocniczy piechoty legionowej, przygotowując się do austriacko-rosyjskiej bitwy pod Krzywopłotami, stoczonej 17 i 18 XI 1914 roku. Kilka lat później, gdy Polska odzyskała niepodległość, teren ten zaczęła wykorzystywać do przeprowadzania ćwiczeń piechota i artyleria Okręgu Korpusu Nr V z Krakowa.


Jak wynika ze wspomnień mieszkającego w Kluczach Wacława Rożniatowskiego, opublikowanych w jednym z przewodników po Ziemi Olkuskiej, przed 1939 r. odbywały się nad pustynią ćwiczenia lotnictwa wojskowego z Krakowa. Piloci ćwiczyli strzelanie do celu. Jeden z samolotów miał przyczepiony biały, płócienny rękaw, który stanowił cel do trafienia z innego samolotu. Przypuszczalnie wtedy na wzgórzu Czubatka (382 m n.p.m.) w Kluczach, zwanym też wzgórzem Jałowce, wzniesiona została dwukondygnacyjna ceglana budowla obserwacyjna, nakryta płaskim stropo-dachem. Budynek ten służył do obserwacji manewrów wojskowych.

Właściwie równocześnie z wojskowymi, pustynią zainteresowali się krajoznawcy i popularyzatorzy turystyki. Co ciekawe, to że pustynia była miejscem ćwiczeń sił zbrojnych nie przeszkadzało w organizacji wycieczek, oczywiście z zachowaniem rozwagi. "Ważnym jest jeszcze, aby wycieczki na Pustynię Błędowską planować na niedziele i święta, gdyż w powszednie dnie służy pustynia jako teren wojskowych ćwiczeń" - pisał Wojciech Walczak wiosną 1938 r. na łamach miesięcznika "Ziemia".

Zaledwie półtora roku później Pustynia Błędowska przejściowo znalazła się pod okupacją niemiecką. Na wzgórzu Dąbrówka (355 m n.p.m.) koło Chechła, wznoszącym się na północnym skraju pustyni, stanął dosłownie na skraju piasków biały schron obserwacyjny. To zupełnie inny obiekt niż ten zbudowany na wyniosłym wzgórzu Czubatka w Kluczach, którego zbocza stromo opadają ku pustyni. Co ciekawe, zarówno obiekt na wzgórzu koło Chechła, jak i ten na wzgórzu nad Kluczami nazywano potem niekiedy "bunkrem Rommla" lub Rommlówką. Legenda mówi, jakoby z tych schronów feldmarszałek Erwin Rommel, sławny potem dowódca Deutches Afrikakorps, miał obserwować ćwiczenia wojsk, podczas których sprawdzano, jak poradzą sobie czołgi i pojazdy opancerzone podczas ewentualnych walk w piaskach Sahary. Faktem jest, że część niemieckich oddziałów, głównie z 3. Dywizji Pancernej, przed wysłaniem do Afryki ćwiczyło na poligonach znajdujących się w granicach obecnej Polski, a więc koło Bornego Sulinowa i Orzysza. Natomiast na Pustyni Błędowskiej przeprowadzono próby wojskowych samochodów terenowych. Trudno chyba określić datę tych manewrów. Gdyby miał w nich osobiście wziąć udział Rommel, musiały by się odbyć przed jego przybyciem do Afryki, a więc przed 12 lutego 1941 roku.
Listopad 2010 r. Jeden z ostatnich niezarośniętych fragmentów południowej części pustyni. W tle – jurajskie wzgórza koło wsi Klucze /Odkrywca /Odkrywca
Listopad 2010 r. Jeden z ostatnich niezarośniętych fragmentów południowej części pustyni. W tle – jurajskie wzgórza koło wsi Klucze


Choć może to wydawać się trudne do zrozumienia, to nawet w czasie II wojny światowej znajdowali się śmiałkowie, którzy nie bacząc na zagrożenie mieli odwagę zapuszczać się w niebezpieczne piaski błędowskie, by podziwiać zjawisko fatamorgany. Mieczysław Prom-Fiołek wspominał po latach: "Pewnego dnia czerwcowego 1942 roku, po długiej, wyczerpującej wędrówce, zmuszony byłem zanocować w odosobnionej zmurszałej chatynce, położonej tuż na wertepowiskach Błędowa. Gospodarze, zgrzybiali wiekiem i nędzą staruszkowie do późna w nocy opowiadali mi niesamowitą historię tej pustyni, jak i o pojawiających się »złowróżbnych znakach na niebie« w nieokreślonych odstępach czasu zwiastujących wojny, nieurodzaje, choroby i inne plagi". I tak Mieczysław Prom-Fiołek zauroczony tymi opowieściami, postanowił w któryś sierpniowy dzień wybrać się w głąb pustyni. Wysiłek opłacił się. Naraz na horyzoncie zaczęły się kształtować pasma lasów i pól, porozrzucane na polanach chałupy... Autor opisu nie wspomina tym razem ani słowem o kolumnach wrogich wojsk.



Po II wojnie światowej polscy żołnierze sprawdzili duży obszar piasków pustynnych pod kątem zalegających tam niewypałów i niewybuchów, ale penetrację prowadzono płytko. Obie części pustyni nadal służyły przez dziesięciolecia za poligon wojskowy, tym razem Polskim Siłom Zbrojnym. Najwidoczniej w Akademii Sztabu Generalnego ktoś uznał, że warto przeprowadzić tu symulację spodziewanej inwazji wojsk państw-stron Układu Warszawskiego... na pustynie Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej.

Jeszcze jesienią 1989 r., jak podawał magazyn "IMT", możliwe było tylko podejście na skraj pustyni, dalej wstęp był wzbroniony. W pewnym momencie Wojsko Polskie zrezygnowało z użytkowania południowej części pustyni, ograniczając się do jej północno-wschodniego fragmentu. W 1998 r. w użytkowaniu wojska było już tylko 2,4 km kw. W 1999 r. na pustyni odbyły się ćwiczenia oddziałów lotniczych i służb medycznych wojsk Paktu Północnoatlantyckiego. Pozorowano wtedy akcję ratunkową na terenie objętym klęską żywiołową. Z samolotu transportowego Herkules zrzucane były medykamenty, a helikopterem przewożono "rannych".


Także w XXI wieku północna część pustyni wykorzystywana jest przez polskie formacje wojskowe, np. przez 18. Batalion Powietrznodesantowy z Bielska-Białej, którego żołnierze mieli okazję ćwiczyć tu skoki spadochronowe. Niewątpliwie, za sprawą długoletniej działalności wojska północna część Pustyni Błędowskiej zachowała charakter stepowy. Chociaż piaski zostały tam utrwalone przez trawy i krzewy, sam fakt użytkowania terenu przez żołnierzy sprawił, że las wyrósł tylko na obrzeżach północnej części pustyni. Ciąg dalszy nastąpi.

Cała Pustynia Błędowska jest obecnie niedostępna do zwiedzania. 2 stycznia 2013 roku rozpoczęło się usuwanie drzew i krzewów prowadzone w ramach realizacji projektu "Czynna ochrona kompleksu priorytetowych siedlisk napiaskowych w obszarze Natura 2000 na Pustyni Błędowskiej" współfinansowanego przez Wspólnotę Europejską ze środków Instrumentu Finansowego LIFE+ oraz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Na Pustyni Błędowskiej trwają prace saperskie i odkrzaczanie terenu. Z tego też powodu, decyzją wójta gminy Klucze, p. Kazimierza Ściążko, do końca grudnia 2013 roku wprowadzono bezwzględny zakaz wstępu na teren pustyni. O planach i projektach rekultywacji Pustyni Błędowskiej - w kolejnym odcinku.





Czytaj więcej na http://fakty.interia.pl/historia/news-lege...ampaign=firefox
Bathurst
o projekcie Pustyni Błędowskiej na starych zdjęciach już było raz. Teraz drugi artykuł w którym jest między innymi wzmianka o Sylwku i jego Dawnej Dąbrowie. Wieść o Dawnej Dąbrowie dotarła więc do redakcji krakowskiego Dziennika Polskiego smile.gif
no i na początku artykułu zdjęcie z DD
CYTAT
Pustynia Błędowska na starych zdjęciachW upalne dni ludzie widywali miraże (zdj. Sylwestra Dominika) Fot. dawnadabrowa.plPRZYRODA. Jak wyglądała 40, 60 czy 80 lat temu? Czy rosły na niej rośliny? Jakie zwierzęta ją zamieszkiwały? W ustaleniu tych szczegółów mają pomóc stare fotografie.Pracownicy Biura Projektu "Pustynia Błędowska" zachęcają do udostępnienia zdjęć z rodzinnych archiwów. Takich, jakie ma rodzina Krawczyków czy Sylwester Dominik, właściciel strony dawna-dabrowa.pl.- Z mojego rodzinnego domu praktycznie wychodziło się na pustynię - wspomina Medard Krawczyk, pochodzący z Chech-ła. Gospodarstwo jego rodziny było pierwsze od strony pustyni. Pan Medard mieszkał w nim od 1934 roku. - Sto metrów dalej była wysoka wydma. Tam się bawiliśmy. Czasem, jak był upał, nie dało się normalnie stąpać po piasku, bo parzył w nogi. Trzeba było chować je w piasek - opowiada. Pan Medard pamięta, że w czasach jego dzieciństwa na pustyni praktycznie nie było roślinności. Wtedy częste były tzw. burze piaskowe. Silne wiatry od zachodu wprawiały piasek w ruch. - Ziarenka tak mocno uderzały o ciało, że nie szło wytrzymać z bólu - mówi. Z tamtych czasów wspomina też miraże, które dało się zaobserwować w upalne dni. - Powietrze falowało i miało się wrażenie, że idzie się w stronę morza - podkreśla.Dopiero z czasem pustynia zaczęła zarastać od strony Błę-dowa i Klucz. Miał na to m.in. wpływ pył przemysłowy, który osadzał się na piasku a potem sztuczne nasadzenia. Rodzina pana Medarda miała na pustyni pastwisko.Bardzo dużo zdjęć pustyni zrobiła żona pana Medarda, Zofia. Pierwszy raz pojawiła się w Chechle w latach 60. Była studentką geografii Uniwersytetu Śląskiego. W latach 80. napisała pracę magisterską o wpływie wiatru na kształt piasku, zilustrowaną dużą liczbą fotografii. Pani Zofia zakochała się w tym miejscu. Mimo że dziś mieszka z mężem w Kluczach, często wraca "na piaski". - Pustynia jest najładniejsza wiosną, kiedy roślinność kwitnie - uważaJeśli ktoś ma stare zdjęcia Pustyni Błędowskiej proszony jest o kontakt z Biurem Projektu "Pustynia Błędowska": 32 642 85 08 wew. 75 lub life@gmina-klucze.pl.Katarzyna Ponikowska .
http://www.dziennikpolski24.pl/pl/region/r...-zdjeciach.html
pulsatilla1214
a tych Krawczyków-geografów, p. Zdzisława Krawczyk uczyła geografii w SP nr 18... wink.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.