[BARES]

Pierwszy krok średnicówki w stronę Sosnowca i Dąbrowy


Warszawska firma Egis Poland w ciągu ośmiu miesięcy przygotuje projekt budowlany i wykonawczy połączenia katowickiego odcinka Drogowej Trasy Średnicowej z ul. Obrzeżną Zachodnią w Mysłowicach. To pierwszy etap inwestycji, która ma połączyć średnicówkę z Dąbrową Górniczą. Na razie trudno jednak spekulować, kiedy trasa przez Mysłowice, Sosnowiec do Dąbrowy Górniczej mogłaby być gotowa.


Wybrana w przetargu przez władze województwa firma Egis Poland projekt ma przygotować do końca września. - Jednocześnie wkrótce rozpoczną się rozmowy z samorządami w sprawie finansowania budowy - mówi Tomasz Żak z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego.

Szacunkowy koszt 2-kilometrowego odcinka (od węzła Lwowska przez węzeł Janów do węzła Jasińskiego) to 162 mln zł. Jak mówi Tomasz Żak, na razie w budżecie województwa zarezerwowano około 1,1 mln zł na wspomniany projekt. Co dalej?

Kilkanaście miesięcy temu ówczesny marszałek Bogusław Śmigielski obiecywał, że w początkowym etapie inwestycja może otrzymać 25 mln euro dofinansowania w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013. Dziś te pieniądze nie są już takie pewne, bo inwestycja znalazła się na liście, ale rezerwowej. - Gdyby udało się uzbierać wkład własny, dofinansowanie wyniosłoby około 50 proc. - mówi Tomasz Żak.

Tym samym przynajmniej połowę pieniędzy musiałyby wyłożyć zainteresowane miasta, czyli Katowice i Mysłowice. - Niewykluczone jest także zaciągnięcie pożyczki, tak jak to było w przypadku finansowania wcześniejszych etapów budowy Drogowej Trasy Średnicowej - dodaje Żak. O tym wszystkim i możliwościach miast będą wkrótce rozmawiać z marszałkiem samorządowcy z Katowic, Mysłowic, Sosnowca i Dąbrowy Górniczej. Przypomnijmy, że kilkanaście miesięcy temu wstępny koszt całej inwestycji oceniano na ponad 1,6 mld zł.

gazeta.pl

Już widzę jak Ślązacy uwijają się jak w ukropie żeby DTŚ-ka szybko przebiegła przez Zagłębie.

[:)]

Znamy wykonawcę projektu nowego odcinka średnicówki

2011-02-01, Aktualizacja: wczoraj 08:42

Monika Chruścińska
Do końca września gotowy ma być projekt budowlany połączenia Drogowej Trasy Średnicowej w Katowicach z Obrzeżną Zachodnią w Mysłowicach. Urząd Marszałkowski wybrał już firmę, która go wykona. Kierowcy wyjadą przedłużoną DTŚ-ką jednak najwcześniej pod koniec 2014 roku. Docelowo szeroka, szybka trasa połączy stolicę regionu z Dąbrową Górniczą.

- W ciągu tygodnia powinna zostać podpisana umowa z wykonawcą projektu. Na razie jest jeszcze czas na składanie ewentualnych protestów - zapowiada Tomasz Żak z Urzędu Marszałkowskiego.

Niespełna 3 km trasy od węzła Lwowska w Katowicach do ul. Obrzeżnej Zachodniej zaprojektować ma Egis Poland z Warszawy, której oferta wyniosła 1 mln 157 tys. zł. Na drodze wybudowane zostaną dwa węzły - Janów i Jasińskiego. Pierwszym zjedziemy do centrum Mysłowic, a w przyszłości pojedziemy tędy także - będącym w dalekosiężnych planach odcinkiem DTŚ-ki - do Jaworzna. Drugim węzłem odbijemy natomiast na autostradę A4.

Za projekt zapłaci województwo. W kosztach budowy partycypować będą już jednak Katowice i Mysłowice. W jakich proporcjach? Jeszcze nie ustalono. Inwestycja wstępnie oszacowana jest na 160 mln zł. Z tego około 80 mln wyłoży marszałek. Projekt jest na pierwszym miejscu listy rezerwowej Regionalnego Programu Operacyjnego.

Jeżeli w RPO znajdą się oszczędności, niewykluczone, że w 2012 roku odbędzie się przetarg na wykonawcę. W międzyczasie muszą się dogadać jeszcze oba miasta. Mysłowice zapowiedziały, że mogą wyłożyć 20 proc. wartości inwestycji, pomniejszonej o dotację z RPO. Katowice zdradzają tylko, że rozmowy cały czas trwają.


DTŚ, czyli 1,6 km w ciągu roku
Dwa lata temu zapowiadano, że budowa pierwszego etapu wschodniego odcinka DTŚ-ki, od Katowic do Mysłowic, zakończy się jeszcze w 2013 roku. W 2017 r. natomiast miałyby zakończyć się przygotowania do budowy odcinka sosnowiecko-dąbrowskiego. Pierwsze samochody przejadą tamtędy najwcześniej w 2020 roku. Na jeszcze dalszą przyszłość planowane jest przedłużenie DTŚ od Mysłowic do Jaworzna.

Końca dobiega natomiast budowa średnicówki z Katowic do centrum Zabrza. Pierwsi kierowcy przejadą tędy w kwietniu 2011 roku. Dzięki trasie mieszkańcy Zabrza w kilkanaście minut dojadą do Chorzowa i Katowic.

A do Rudy Śl. i Świętochłowic jeszcze szybciej. Natomiast budowa odcinków od węzła de Gaulle'a do granicy z Gliwicami i połączenia z autostradą A1 ma się rozpocząć dopiero pod koniec roku, a zakończyć na przełomie 2012 i 2013 roku. Od Katowic aż do Gliwic trasa liczyć będzie 41 km. Miała być gotowa już w 2002 i kosztować prawie 100 mld zł przed denominacją (to 10 mln zł dzisiaj).

Statystycznie, powstaje zaledwie 1,6 km DTŚ-ki w ciągu roku. I tak od 25 lat. Pierwszy odcinek to była trasa między ul. Bracką w Katowicach a Rudą Śląską-Chebziem, na granicy ze Świętochłowicami.

Myslalem, ze pojdzie sladem DK79 a tu obok, chyba ze blad

[:)]

Protokół Nr 3/11 z posiedzenia Komisji Rozwoju i Promocji Miasta w dniu 31 stycznia 2011 roku

(...)
Przewodniczący Komisji – I. Zugaj:
Był taki pomysł, żeby wzdłuż linii kolejowej poprowadzić drogę, czy coś na ten temat może Pan powiedzieć?

Z-ca Naczelnika Wydziału Urbanistyki i Architektury – L. Jakubik:
Drogowa Trasa Średnicowa, jako instytucja buduje od Katowic w stronę Gliwic drogę i ta instytucja zaproponowała mam drogę od Katowic do Dąbrowy, ale u nas zachodziło niebezpieczeństwo, że jadąc wschodnią obwodową z góry będzie to skrót i ten cały transport nam ruszy tu, w związku z tym stwierdziliśmy, że nas interesuje taka droga po dawnych śladach ulic i ewentualnie uzupełnienia w rejonie Mydlic, ale nic więcej, czyli wyrażamy chęć, ale nie mamy na to pieniędzy i w ten sposób to umarło.

Przewodniczący Komisji – I. Zugaj:
Na pewno w perspektywie kilkunastu lat musimy myśleć o odciążeniu górnej osi komunikacyjnej miasta.

Z-ca Naczelnika Wydziału Urbanistyki i Architektury – L. Jakubik:
Tak, ale ona nie musi być jako skrót na Gliwice, może to być lokalnie przemyślane.

Przewodniczący Komisji – I. Zugaj:
Ale tutaj jakaś nitka powinna być przemyślana w tym planie, żeby potem nam to nie utrudniło działań.

Projektant – Pracownia Projektowa Urbanistyki i Architektury – PPUiA – ”ŁAD” –
A. Adamczyk:
Odpowiadając, ten ślad jest wzdłuż torów kolejowych, natomiast są tereny zamknięte tzw. tereny zamknięte na terenach kolejowych i ta zwłoka przy tym planie powodowana była tym, że miasto zaczęło rozmawiać z kolejarzami, ponieważ ma być przebudowywana trasa E-65
i żeby w końcu się zdecydowali, jaki im jest potrzebny korytarz, niech zrobią podział i resztę terenów niech uwolnią spod terenów zamkniętych, bo ustawa o zagospodarowaniu przestrzennym mówi, że ustaleń w planach zagospodarowania przestrzennego nie wprowadza się ustaleń dla kolejowych terenów zamkniętych, znaczy się je, natomiast nie wolno powiedzieć co tam się przewiduje i stąd na rysunku planu są takie różne pozostałości po bocznicy do dawnej Huty Bankowej, mnóstwo nieużytkowanych przez kolej terenów, ale wpisanych w kolejowe tereny zamknięte, tego nie można ruszyć. Dopiero zmiana zeszłoroczna doprowadziła do tego, że można wprowadzać zapisy na kolejowych terenach zamkniętych, ale żeby to wprowadzić, to Rada Miejska powinna podjąć nową uchwałę, anulując starą uchwałę o przystąpieniu do planu i cała procedura zaczyna się od nowa, ale nie wyobrażam sobie uzgodnień z kolejarzami, dlatego miasto się zdecydowało, że zawsze to można zrobić, zawsze można na bazie spec ustawy pociągnąć tą drogę.

(...)

[BARES]

Załączam jako suplement do tematu.

W ciągu pięciu lat średni ruch dobowy na polskich drogach wzrósł o 22 proc. W tym czasie autostrady i drogi ekspresowe wydłużyły się o 112 proc. – chwali się Generalna Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.


Co pięć lat GDDKiA sprawdza natężenie ruchu na wszystkich drogach krajowych i we wszystkich regionach kraju. Ostatnie, przedstawione wczoraj badania za 2010 rok pokazały, że w skali kraju dobowy ruch zwiększył się o blisko jedną piątą w stosunku do roku 2005. W ubiegłym roku średni ruch dobowy na polskich drogach wynosił 9,9 tys. pojazdów, czyli o 1,6 tys. więcej niż rok wcześniej. 70 proc. tej sumy stanowiły samochody osobowe, a 15 proc. ciężarowe z przyczepami.

Regionem kraju, który bije absolutne rekordy, jeżeli chodzi o liczbę pojazdów poruszających się po drogach, jest województwo śląskie, gdzie średni dobowy ruch przekraczał w ubiegłym roku 18,2 tys. pojazdów.

Najbardziej oblężoną trasą był odcinek S86 między Sosnowcem a Katowicami, który codziennie pokonywały aż 104 tys. aut. Polacy mają coraz więcej samochodów i coraz więcej nimi jeżdżą, ale – zdaniem GDDKiA – infrastruktura ich wyprzedza. – Autostrad i dróg ekspresowych mamy w Polsce 1540 km, podczas gdy w 2005 roku było ich 729 km. Daje to wzrost o 112 proc. – mówi Marcin Hadaj, rzecznik Dyrekcji.

Pewnie, gdybyśmy w 2005 roku mieli 10 km autostrad, a w 2010 „aż” 100 km, to GDDKiA nazwałoby ten 1000-procentowy wzrost skokiem cywilizacyjnym.

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna

[Zibar]

Jesteśmy Metropolią? Jasne, chyba codziennych korków!

2011-09-06, Aktualizacja: 2011-09-06 13:47
Naszemiasto.pl Marcin Nowak

Świetna i najlepsza w Polsce komunikacja, mnóstwo dróg i doskonały system transportowy, ogromna ilość połączeń kolejowych. To nasza Metropolia Silesia? Akurat! Coraz częściej internauci wyszukują w google: Katowice korek, DTŚ wypadek, tunel utrudnienia, gdzie parkować...


(© Marcin Nowak)

Katowice stoją, pełzną, meandrują czy też przegrzewają się. Założę się, że każdy z Nas prawie codziennie tego doświadcza. A jeszcze kilkadziesiąt tysięcy studentów nie powróciło na Śląsk ze swoich rodzinnych stron. Za miesiąc powrócą. Szykujcie się...

- Oj przybyło samochodów na średnicówce w ciągu ostatnich kilku lat. Jak obserwuję to od początku - stwierdził dziś mój redakcyjny kolega, gdy wyjeżdżając z korka na Roździeńskiego z okazji Targów Górnictwa, wpadaliśmy w objęcia korka na DK86 przy sklepie IKEA.

Oczywiście, po otwarciu się DTŚ na Zabrze zapewne trzeba dodać kilka tys. samochodów na dobę więcej. Na razie nie musimy dodawać kolejnych kilku tys. kierowców z Gliwic.Obwieszczenie wojewody sprzed kilku dni, dotyczące ponownego rozpatrzenia oddziaływania na środowisko budowy DTŚ w kierunku zachodnim, de facto wstrzymuje ją o kolejne kilka - kilkanaście miesięcy. O pociągnięciu drogi w kierunku Zagłębia na razie możemy pomarzyć.

Patrząc na to co dzieje się co 2, 3 dni na drogach Konurbacji w godzinach szczytu, czytając codziennie na naszych serwisach internetowych o rekordowych "korkach tu i korkach tam", zastanawiam się - czy nie powinniśmy pomyśleć już teraz nad kolejną bezkolizyjną trasą Wschód - Zachód? Kilka dni temu padł rekord w iście meksykańsko-chińskim stylu. Po kolizji na DTŚ w Katowicach, korek objął… całą DTŚ aż do granicy Rudy Śl. Z Zabrzem. Kilkanaście kilometrów!

Z rozrzewnieniem czytam opinię pana posła W. Saługi, wypowiadającego się na temat przyszłości Metropolii Silesia w kontekście pomysłu stworzenia megapowiatu. Zakładam, że pan poseł, który nie potrafi poprawnie rozszyfrować skrótu GZM (twierdzi, że to Górnośląski Związek Miast) a konurbację śląską ogranicza do 14 miast (de facto zapomniał o kilkunastu kolejnych), nie należy do grupy, która wiedziałaby czym kolejny stwór administracyjny powinien się zajmować w przyszłości. Bo moim zdaniem powinien mądrym, przyszłościowym systemem komunikacyjnym. Nie takim "na teraz". Takim na rok 2020, 2030.

Jeszcze 10 lat temu twierdzono, że "u Was na Śląsku to macie świetne drogi, tyle ich jest". No cóż 10 lat temu akademiki pękały w szwach a studenci ewentualnie zrzucali się na paliwo, dojeżdżając w piątkę maluchem na uczelnię. Dziś ta piątka bije się o jedno miejsce parkingowe swoimi oplami czy innymi toyotami. Internauci na opiniotwórczym forum Skyscrapercity nie pozostawiają suchej nitki - DTŚ ma sporo wad - nie ma tablic z informacjami o wypadku czy korkach na konkretnym kilometrze, propozycji objazdów, każde miasto zarządza tylko swoim odcinkiem drogi. Zimą widać to najlepiej. Wszyscy są bardzo "zadowoleni".

Może warto zastanowić się czy już teraz nie szukać zaskórniaków na jeszcze jedną, alternatywną bezkolizyjną trasę na osi wschód - zachód? Aż prosi się modernizacja starej "czwórki" Gliwice-Zabrze-Bytom-Siemianowice-Czeladź-Będzin-Dąbrowa Górnicza, której wybudowana jeszcze przez Niemcy część, jest skutecznie wykorzystywana do dziś. Bytom kończy budowę szybkiej obwodnicy w śladzie tej trasy. Dzięki temu może 20-30% kierowców, pragnących dostać się z Gliwic i Zabrza do Zagłębia i na odwrót, mogłoby mieć alternatywę inną niż parking sklepu IKEA i osiedlowe drogi Bogucic.

Do tego jednak potrzeba Metropolii z prawdziwego zdarzenia i ludzi, którzy wiedzą, jak walczyć o pieniądze i na co je przeznaczyć. Taki gatunek rzadko występuje w naszej administracyjnej puszczy. Częściej decydują "ci, którzy wiedzą jak walczyć o pieniądze, ale nie wiedzą, na co je przeznaczyć" albo "ci, którzy wiedzą na co je przeznaczyć, ale nie wiedzą jak je wywalczyć". Albo "ci, którzy twierdzą, że śląski odcinek A1 nie jest formą obwodnicy" i każą płacić 4 zł na podróż na lotnisko czy do pracy z Gliwic do Rybnika! Toż to wizje jak w Dubaju!

Pisza o trzeciej alternatywie a DTŚ Wschód odkładana jest w nieskończoność. Właściwie za dwa tygodnie możemy spodziewać się szczytu komunikacyjnego na naszych drogach, zwężenie przy wiadukcie w Sosnowcu już daje popalić, a do tego dojdą na pewno kolejne remonty i przy mrozach ograniczenia na tych mostach nad Brynicą. Moim zdaniem brak alternatywy dla DK86 już niedługo wyjdzie nam bokiem.

[bzenek]

Pisza o trzeciej alternatywie a DTŚ Wschód odkładana jest w nieskończoność.

Może to i dobrze. DTS Wschód straciła sens zanim powstała. Już teraz zderzenie dwóch skuterów w tunelu pod rondem w Katowicach korkuje całą aglomerację.

Nie warto wprowadzać kolejnej "autostrady" do Katowic. Trzeba myśleć jak Katowice ominąć.

[matidg]

DTŚ do Mysłowic? Projekt będzie dopiero w grudniu

2012-07-31, Aktualizacja: dzisiaj 06:59

Naszemiasto.pl Monika Chruścińska, MAO

Drogowcy rozpoczęli wczoraj prace na najbardziej zniszczonym odcinku Drogowej Trasy Średnicowej, w rejonie skrzyżowania z ul. Bytomską w Świętochłowicach.

Wymienią tu asfalt. W Zabrzu na trasie praca wre, a jeszcze w sierpniu rozpocząć ma się budowa odcinka średnicówki w Gliwicach.

Tylko DTŚ na wschód nie ma na razie jeszcze nawet na papierze! Jak dowiedzieliśmy się, projekt budowlany połączenia drogi w Katowicach z Obrzeżną Zachodnią w Mysłowicach będzie gotowy do 17 grudnia. Budowa najwcześniej rozpocznie się pod koniec 2014 roku.

Kiedy w latach 70. opracowywano koncepcję budowy DTŚ, nikt jeszcze nie myślał o poprowadzeniu jej do Zagłębia. Wtedy wydawało się, że istniejący tu układ drogowy na długo wystarczy. Minęło jednak ponad 30 lat i w zachodniej części regionu powstała autostrada A4.

Nowych dróg w części wschodniej nie ma, a te, które są, korkują się.

- Obecnie trasa z Katowic na wschód jest najbardziej obciążoną drogą w Polsce - zaznacza prof. Stanisław Krawiec z Wydziału Transportu Politechniki Śląskiej.

Urząd marszałkowski uspokaja: projekt trasy od węzła Lwowska w Katowicach do ulicy Obrzeżnej Zachodniej w Mysłowicach cały czas jest opracowywany.

Odcinek będzie miał ponad 2 km. Początkowo urzędnicy planowali na nim dwa węzły - Janów, którym odbijemy na autostradę A4 i Jasińskiego - do centrum miasta.

- Mieszkańcy Mysłowic postulowali jednak za rezygnacją z węzła Jasińskiego i władze miasta poparły postulat - wyjaśnia Witold Trólka z urzędu marszałkowskiego. Dwa nowe warianty przebiegu trasy będą gotowe w grudniu i do połowy 2013 roku ma je zaopiniować Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Katowicach.

Jak mówi Trólka, budowa mogłaby się rozpocząć na przełomie 2014 i 2015 roku. Przedłużoną na wschód DTŚ-ką kierowcy pojechaliby wówczas najwcześniej w 2017 roku.

Warunki są dwa: Katowice i Mysłowice muszą się porozumieć w sprawie partycypacji kosztów budowy, a urząd marszałkowski uzyskać dofinansowanie na realizację inwestycji. Jej wstępny koszt to 162 mln zł. Ile będą musiały wyłożyć miasta?

- Zależy od wysokości dofinansowania - mówi Trólka.

Budowa trwa

W czerwcu rozpoczęła się budowa kolejnych 3 km DTŚ-ki w Zabrzu.

Chodzi o fragment od węzła na de Gaulle'a w centrum do rogatek Gliwic i autostrady A1. Na tym odcinku zaplanowano cztery duże obiekty inżynierskie: tunel drogowy pod DTŚ w ciągu ul. Jaskółczej, most nad potokiem Guido, wiadukt nad koleją wraz z kładką pieszo-rowerową i wiadukt nad średnicówką, który połączy ją z ul. Roosevelta. W Gliwicach budowa odcinka do ul. Kujawskiej rozpocznie się w sierpniu.

[szer]

DTŚ w Dąbrowie to raczej już tylko czyste sci-fi. I tak nie ma jak jej poprowadzić. Bo niby jak do Dąbrowy by wjechała? Dąbskiego iść nie może, bo w Będzinie zrobili tereny inwestycyjne. Zresztą i u nas w mieście nie ma zbytnio jak jej poprowadzić więc można uznać, że DTŚ nie będzie.

[Master]

Pamietam artykuły z 2003/4 roku kiedy pisano ze w 2012 bedzie mozna DTS przejechac z Gliwic do DG Gołonoga

[BARES]

Sosnowiec: Środki z UE na drogi i kolebkę polskiej kolei



Rozbudowa sieci dróg oraz rewitalizacja dzielnic - np. uznawanej za jedną z kolebek polskiej kolei dawnej osady kolejowej Maczki - to cele, jakie chciałby realizować samorząd Sosnowca, korzystając z nowych środków Unii Europejskiej.
Jak przekazał PAP prezydent Sosnowca Kazimierz Górski, w nowej unijnej perspektywie jednym z priorytetów tamtejszego samorządu będzie budowa nowych i odbudowa istniejących dróg. Górski przypomniał, że w poprzednim programowaniu miasto i całe Zagłębie Dąbrowskie zostało w tej kwestii pominięte.
"Mamy nadzieję, że teraz to się zmieni. Proszę pamiętać, że przez Sosnowiec przebiega najbardziej uczęszczana droga w Polsce S86, łącząca nasze miasto z Katowicami.Mamy również bardzo popularną drogę DK94, która jest alternatywnym połączeniem z Krakowem dla tych, którzy nie chcą korzystać z autostrady.
Mamy nadzieję, że zostaną zrealizowane obietnice i Drogowa Trasa Średnicowa w końcu dotrze do Zagłębia" - zaznaczył Górski.
Drogowa Trasa Średnicowa jest nazywana kręgosłupem komunikacyjnym aglomeracji śląskiej. Łączy obecnie Katowice z Zabrzem, w ub. roku rozpoczęły się prace nad brakującymi odcinkami w Zabrzu i Gliwicach, które doprowadzą trasę do drogi krajowej nr 88. Od kilku lat samorząd województwa przymierza się też do przedłużenia trasy na wschód, na razie do Mysłowic, z możliwością odnogi w kierunku Sosnowca.

Sosnowiecki samorząd chciałby też pozyskać środki na rewitalizację starych dzielnic miasta. "Udało nam się zrewitalizować prawie wszystkie tereny po dawnych zakładach. Dlatego teraz czas na zmianę starych dzielnic" - powiedział prezydent Górski.
Niedawno zaproponował on spółce PKP SA wspólny unijny projekt. Kolej posiada w Maczkach ok.200 ha gruntów. Projekt miałby się odnosić do założeń ochrony historycznego dziedzictwa kolei i rewitalizacji zdegradowanej dzielnicy.
Jak podkreśla prezydent, Maczki to dzielnica, gdzie narodziła się polska kolej - to właśnie tam podczas powstania styczniowego Polacy po raz pierwszy odbili Rosjanom dworce. Stoi tam również zrujnowana perła kolejowej architektury - dworzec na dawnej granicy Rosji i Austrii.
Leżące od 1975 r. w granicach Sosnowca Maczki rozwinęły się w połowie XIX w. jako osada kolejowa w pobliżu ówczesnego styku granic trzech mocarstw - Austrii, Prus i Rosji. W 1848 r. zbudowano tam ostatnią stację kolei warszawsko-wiedeńskiej po rosyjskiej stronie. Pod koniec XIX w. doprowadzono do niej też odnogę kolei z Dęblina do Dąbrowy Górniczej. Efektowny budynek stacji nazywanej przez lata "Granica" powstał w latach 1839-1848.
Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 r., wraz z przesunięciem granic, komunikacyjne znaczenie Maczek osłabło, choć nadal kursowały tamtędy pociągi. Ostatni osobowy zatrzymał się tam w 2009 r. Jednak już wcześniej dworzec - wraz z okolicą - zaczął ulegać degradacji. Przed groźbą bezpowrotnego zniszczenia tej części kolejowego i regionalnego dziedzictwa od lat ostrzegają społecznicy skupieni m.in. w oddziałach PTTK czy Forum Dla Zagłębia Dąbrowskiego.

Sosnowiec chce nadal stawiać na rozwój nowoczesnych technologii (w oparciu o zbudowany w ostatnich latach z unijnych środków Sosnowiecki Park Naukowo-Technologiczny), a także odbudowę historycznych obiektów. Wśród nich jest m.in. budynek po dawnej Szkole Realnej - gmach w stylu neorenesansu północnego, otwarty w 1898 r., który miasto otrzymało właśnie od Uniwersytetu Śląskiego. Obiekt wymaga gruntownego remontu.

Sosnowiec był jednym z dwóch polskich ośrodków - obok Bytomia - badanych w ramach szeroko zakrojonego unijnego projektu badawczego Shrink Smart, poświęconego wyludniającym się miastom. Według autorów raportu, choć oba miasta dotkliwie ucierpiały w efekcie transformacji ostatnich 20 lat, to Sosnowiec jest w nieco lepszej sytuacji.

"W ciągu ostatnich lat, dzięki polityce władz miasta i nowym inwestycjom problem stracił na sile. Nie bez znaczenia jest tu odpowiednie spożytkowanie funduszy przyznanych przez Unię Europejską oraz przynależność do Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej" - napisano w raporcie.

Na koniec grudnia ub. roku w niespełna 215-tysięcznym Sosnowcu było 11.555 zarejestrowanych bezrobotnych (stopa bezrobocia 15,1 proc. wobec średniej w regionie 11,1 proc.). Wyższe bezrobocie odnotowano w regionie m.in. w Świętochłowicach (17,8 proc.) i Bytomiu (20 proc.).(PAP)

Górski się przebudził z snu zimowego czy to wpłynie na naszego dobrego gospodarza.

[bzenek]

Górski się przebudził z snu zimowego czy to wpłynie na naszego dobrego gospodarza.

Ani trochę się nie przebudził.

Lata mijają, a dla władz Sosnowca Zagłębie to tylko i wyłącznie Sosnowiec.
Dalej już nie widzą. Beret im spada na oczy.

Zagłębie to, Zagłębie tamto...
Czy oni kiedykolwiek zrealizowali jakiś wspólny projekt z inną gminą Zagłębia ?
Czy np. dołożyli do dąbrowskiego ośrodka dla niewidomych ?

Skąd się bierze ta sosnowiecka megalomania ?

[Bathurst]

Dobry tytuł to podstawa sukcesu

Sosnowiec: Środki z UE na drogi i kolebkę polskiej kolei

Jest prężny samorząd, prezydent, mają cel i pieniądze....

Rozbudowa sieci dróg oraz rewitalizacja dzielnic - np. uznawanej za jedną z kolebek polskiej kolei dawnej osady kolejowej Maczki - to cele, jakie chciałby realizować samorząd Sosnowca, korzystając z nowych środków Unii Europejskiej.

Wspaniałomyślnie zapraszają PKP do panteonu zwycięzców

Niedawno zaproponował on spółce PKP SA wspólny unijny projekt. Kolej posiada w Maczkach ok.200 ha gruntów. Projekt miałby się odnosić do założeń ochrony historycznego dziedzictwa kolei i rewitalizacji zdegradowanej dzielnicy.

A ten niewdzięczny dyrektor Bator z PKP wszystko sknocił…

.....nie odniósł się wprost do propozycji prezydenta Sosnowca, zaznaczył jedynie, że "wszystko sobie zanotował".

http://sosnowiec.gazeta.pl/gazetasosnowiec...wy_dworzec.html

[Bartek]

Skąd się bierze ta sosnowiecka megalomania ?

Kompleksy, kolego, kompleksy ;-)

[Bathurst]

Średnicówka, drogowy kręgosłup regionu, znowu ominie Zagłębie?



Co łączy ulicę Dąbskiego na dąbrowskich Mydlicach i aleję Zagłębia Dąbrowskiego w Gołonogu? To fragmenty zagłębiowskiego odcinka Drogowej Trasy Średnicowej, którego budowę planuje się tam od bez mała trzydziestu lat. Niestety, choć pod koniec roku nadzieje na budowę tej trasy w Zagłębiu ożyły, bo ówczesny marszałek Adam Matusiewicz umieścił drogę na liście projektów strategicznych dla województwa, na który powinniśmy do 2020 roku otrzymać unijną pomoc, DTŚ ponownie wypadła z rankingu...
Średnicówka, drogowy kręgosłup regionu, znowu ominie Zagłębie?

Czy taka DTŚ jak na Śląsku pobiegnie kiedyś przez Zagłębie?


Czy droga, która mogłaby polepszyć życie kierowcom z Zagłębia i stać się częścią budowanego od 30 lat kręgosłupa komunikacyjnego całego województwa, ostatecznie znajdzie się na liście projektów strategicznych rekomendowanych w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2014-2020?

Gdy sosnowieccy radni dowiedzieli się, że DTŚ z listy zniknęła, podobnie jak inne ważne zagłębiowskie inwestycje, podjęli uchwałę z apelem do Zarządu Województwa Śląskiego o ponowne przeanalizowanie propozycji projektów kluczowych, zgłoszonych przez gminę Sosnowiec.

Niewykluczone, że jutro podobną podejmą radni z Dąbrowy Górniczej.
Razem z zagłębiowską DTŚ-ką o wsparcie walczą inne projekty. To m.in. modernizacja DK 86 i 94, budowa drogi krajowej do Euroterminalu w Sławkowie, przebudowa Egzotarium w Sosnowcu czy utworzenie Zagłębiowskiego Centrum Onkologii w Dąbrowie Górniczej.

- To były projekty z końca 2012 roku. W międzyczasie zmienił się marszałek województwa śląskiego. Priorytety Mirosława Sekuły są inne niż Adama Matusiewicza. Jego zdaniem środki powinny być spożytkowane na wzrost PKB i zmniejszenie bezrobocia - mówi Arkadiusz Chęciński, wiceprezydent Sosnowca, który dodaje, że teraz decyzja powinna zapaść raz jeszcze.
Potwierdza to Aleksandra Marzyńska, rzeczniczka Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach.

- Na obecnym etapie prac nie jest możliwe stworzenie ostatecznej listy projektów przewidzianych do dofinansowania w procedurze pozakonkursowej przyszłego Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2014-2020 - mówi rzeczniczka. - Trwa wciąż ocena zarówno uwag, jak i projektów zgłoszonych do Instytucji Zarządzającej RPO WSL, jako potencjalnych projektów kluczowych - mówi. Jak dodaje, w sprawie dróg mają powstać dwie listy inwestycji rekomendowanych jako projekty kluczowe RPO WSL 2014-2020 na podstawie rankingu opracowanego w oparciu o kryteria otrzymane z Ministerstwa Rozwoju Regionalnego i tych rekomendowanych do wsparcia krajowego w ramach Kontraktu Terytorialnego. Trwają w tej sprawie prace specjalnej grupy roboczej ds. transportu.

Zdaniem zastępcy prezydenta Sosnowca, w tym kontekście ważne byłoby też połączenie trasy S1 z DK94 przez tereny w pobliżu sławkowskiego Euroterminalu.

- To ożywiłoby nasze tereny inwestycyjne i szeroki tor - argumentuje.

Zagłębiowski odcinek DTŚ w planach miał prowadzić z Mysłowic przez sosnowieckie ulice Mikołajczyka, Narutowicza i Staszica przez fragment Będzina na dąbrowskie Mydlice, a potem między dawną kopalnią Generał Zawadzki a Hutą Bankową i wzdłuż torów kolejowych do alei Zagłębia Dąbrowskiego.

Bogdan Piotrowski z Sosnowca byłby zachwycony budową DTŚ. - Może znikną dzięki temu korki. Teraz na S86 nie jest źle, ale jak się wjedzie do Sosnowca, to przy Sobieskiego swoje trzeba czasem odstać - mówi sosnowiczanin.

Na Śląsku DTŚ-ka już niemal cała

25 lat temu, 19 grudnia 1985 roku, ruszyły pierwsze prace przygotowawcze przy DTŚ-ce. - Ten symboliczny moment bez przesady można nazwać chwilą historyczną - pisał "Dziennik Zachodni" w grudniu 1985 roku. - Po latach oczekiwań rozpoczyna się budowa tej ogromnej i unikatowej inwestycji.

Pierwszym odcinkiem Drogowej Trasy Średnicowej była trasa między ul. Bracką w Katowicach a Rudą Śląską-Chebziem, na granicy ze Świętochłowicami. Od Katowic aż do Gliwic trasa będzie liczyć 31 km. Miała być gotowa w 2002 roku i kosztować prawie 100 mld ówczesnych złotych (to 10 mln obecnych złotych). Obecnie trasa dotarła do centrum Zabrza, do ulicy de Gaulle'a. Trwa budowa odcinka od centrum Zabrza do granicy tego miasta z Gliwicami, trwają również prace przy odcinku gliwickim.

Pierwotne plany dotyczące przebiegu Drogowej Trasy Średnicowej mówiły także o jej przedłużeniu w kierunku wschodnim - do miast Zagłębia Dąbrowskiego oraz Jaworzna. Plany te pozostały dotychczas na papierze.
DN, MAO, TOS

http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/775...ml#czytaj_dalej

[Rokko31]

Z tego co pamiętam jak byłem małym łebkiem już kiedyś za Gierka planowano trasę drogową oraz tramwajową miedzy dawną kopalnią Zawadzki przez Mydlice do Sosnowca, już nawet przygotowywali się do tej budowy ale jak widać nic z tego nie wyszło, może teraz się uda w co też wątpie.

[georgeb]

Ileż można pisac i sie rozwodzić nad czymś czego nie ma, nie było i nigdy nie będzie

[matidg]

Katowice przeciwko Zagłębiu. Zatrzymają DTŚ?

Szok, niedowierzanie i oburzenie - tak zareagowali samorządowcy z Zagłębia na wiadomość, że Katowice nie widzą pilnej potrzeby przebudowy ul. Bagiennej, tak by stała się częścią Drogowej Trasy Średnicowej w stronę Mysłowic i Dąbrowy Górniczej

Prezydenci Mysłowic, Sosnowca, Dąbrowy Górniczej oraz Jaworzna od dawna marzą o tym, że Drogowa Trasa Średnicowa połączy Zagłębie z górnośląską częścią aglomeracji.

Koszt połączenia tych miast z Katowicami szacuje się na mniej więcej 2,7 mld zł (DTŚ miałaby się kończyć przy węźle z trasą S1 w Dąbrowie Górniczej).

Czy DTŚ jest naprawdę taka ważna?

Pierwszym etapem „DTŚ Wschód” ma być jednak połączenie ul. Bagiennej z Obrzeżną Zachodnią w Mysłowicach. Koszt budowy drogi oszacowano na prawie 300 mln zł. Problem w tym, że Katowice wcale się nie palą do tej inwestycji. Jakub Jarząbek, rzecznik urzędu miejskiego, mówi, że 300 mln zł to ogromna suma.

- Tymczasem dojazd ze wschodniej części miasta do centrum Katowic jest naszym zdaniem bardzo dobry. Powstaje więc pytanie, czy ta inwestycja w najbliższym czasie jest naprawdę konieczna - mówi. Katowiccy urzędnicy zdają sobie sprawę z tego, że w ten sposób przekreśla się ideę „ciągłości” DTŚ-ki. - To jest drugorzędna kwestia. Katowice sporo inwestują w centrum miasta - pyta Jakub Jarząbek. Jedyne, co obiecuje, to konsultacje społeczne wśród mieszkańców wschodniej części miasta, którzy zostaną zapytani o to, czy w ogóle życzą sobie przebudowy drogi, tak by stała się częścią DTŚ.

Prezydenci są oburzeni

Samorządowcy ze wschodniej części aglomeracji nie ukrywają zaskoczenia. - Prezydent Piotr Uszok rozpoczął właśnie gigantyczną awanturę. Nie odpuścimy - mówi jeden z nich.

Paweł Silbert, prezydent Jaworzna, przyznaje, że bał się takiej wolty ze strony Katowic. - Przecież DTŚ nie będzie szkodzić Katowicom, tylko im pomagać. Jeśli Katowice zablokują nas, to warto będzie przemyśleć, czy gminy z Zagłębia powinny godzić się na kolejne unijne inwestycje w Katowicach - mówi.

Irytacji nie ukrywa też Zbigniew Podraza, prezydent Dąbrowy Górniczej. - Niestety, kolejny raz okazuje się, że Zagłębie jest traktowane po macoszemu. Dopóki wschodnia część Drogowej Trasy Średnicowej nie stanie się projektem rządowym, to wątpię, żeby innym miastom, które „deteeśkę” dostały za darmo, zależało na współfinansowaniu jej rozbudowy - komentuje.

Postawa Katowic najbardziej jednak uderzy w Mysłowice. - Przecież jeśli ten kawałek z Katowic do Mysłowic nie powstanie, to nie ma żadnych szans na to, żeby ktokolwiek dał nam pieniądze na całą resztę! Zresztą te prace mają być dofinansowane przez UE. O co więc chodzi? Przecież nasze miasta od dawna się do tej inwestycji przygotowują. Po co Jaworzno wydało grube miliony na swoje obwodnice? Po to, żeby je powiązać z DTŚ. Jak tak Katowice mają współpracować z sąsiadami, to ja dziękuję - mówi Edward Lasok, gospodarz Mysłowic.

Podobne komentarze słychać też z Sosnowca. - Nie spodziewaliśmy się takiej postawy. To bardzo przykre - komentują tutejsi urzędnicy.

Cały tekst: http://sosnowiec.gazeta.pl/gazetasosnowiec...l#ixzz2OGwQkuo8

[Bathurst]

Ten przykład pokazuje, że zły Śląsk który bierze wszystko pod siebie i łupi Zagłebie to MIT. Prawda jest o wiele bardziej banalna - u nich tez każdy sobie rzepkę skrobie. Inaczej Katowice nie olały by Mysłowic. Teraz wielki Wielki Wódz Śląska od morza do morza rodem z rzeszowskiego pan Gorzelik wezwie na swój dywanik wywrotowca Uszoka i slunskom godkom opierdzieli

A u nas niech niech drżą przywódcy organizacji regionalnych którzy oparli swoje programy na hasłach "Anty Śląsk". Trzeba szybko przemalować sztandary na " Anty Katowice"

Ten post edytował Bathurst pią, 22 mar 2013 - 15:10

[danielmdc]

Ile razy było gadane co by olać Sralezje i zacząć działać na swoje konto w skromniejszym gronie (Sosnowiec, Dąbrowa, Będzin, Jaworzno). Wielcy postępowcy z naszymi prezydentami na czele milczeli albo oburzali się że jak to bez "braci śląskich" nie można Zawsze ważniejsze będą inwestycje realizowane u hanysów, my mamy się pogodzić z rolą parobków co to będą budować "śląską aglomerację". Najwyższy czas się obudzić i postawić się twardo ale znając życie nasi mocodowcy mają jaja tylko do szczekania w mediach.

[bzenek]

Katowice przeciwko Zagłębiu. Zatrzymają DTŚ?

No cóż, trudno w tym bełkocie zrozumieć o co chodziło Katowicom.

Teraz artykuł ma wzmagać klikalność, a nie informować. To piękny tego przykład.

Szok, niedowierzanie i oburzenie - tak zareagowali samorządowcy z Zagłębia na wiadomość, że Katowice nie widzą pilnej potrzeby przebudowy ul. Bagiennej, tak by stała się częścią Drogowej Trasy Średnicowej w stronę Mysłowic i Dąbrowy Górniczej

He, he, dobre.

A może samorządowcy z Zagłębia by powiedzieli co sami zrobili aby DTS zbudować.

Jeśli dobrze pamiętam to sosnowieccy radni nie chcieli DTS, a dąbrowscy zastanawiali się czy jest ona potrzebna.

Będzin zupełnie machnął ręką i w miejscu DTS wybudował sobie strefę inwestycyjną.

A teraz "szok i niedowierzanie" - he, he...