[:)]

ale w artykule nic nowego. Poza tym DZ napisal nie pierwszy raz ze DTŚ w DG dojdzie do DK94 a nie S1

A ten gosc sie "swietnie" orientuje w sytuacji: "Paweł Siembab z Wydziału Zarządzania Funduszami Europejskimi Urzędu Wojewódzkiego".
To przeciez kazdy wie ze DTŚ SA nie ma z tym nic wspolnego. Bardzo dawno temu byl przetarg na zarzadzanie projektem odcinka do DG i ucichlo, zadnych wynikow.
Wladze zaglebiowskich miast wyslaly chyba list do poprzedniego rzadu o rowne traktowanie i takie samo finansowanie jak zachodniego odcinka.
Mnie najbardziej wkurza ze nie mozna teraz zrobic nawet planow. Wtedy mozna by dzialac z innymi inwestycjami a teraz nawet nie wiedza co i jak moga budowac kolo dworca

[kwintosz]

No nie wiem. Nie koniecznie, jak dla mnie to miasto może sobie przyjąć plany zagospodarowania przestrzennego i wszystko tak zaplanować, że rozpoczęcie budowy w np. 2010 nie będzie stanowiło problemu.

Przecież kwestia tego jak droga będzie przebiegać zależy tylko i wyłącznie od miasta, a na terenach związanych z PKP także w dużym stopniu można mieć na to wpływ. Kwestia tego, aby się z PKP dogadać: przyjąć to co chce PKP, co chce miasto i zrobić pożądne plany i projekty jak dany teren ma wyglądać w przyszłości. Wtedy nawet można prowadzić inwestycje jakiekolwiek, bez obawy że na coś nie będzie miejsca. Przecież pas ziemii, który miałby być zarezerwowany pod DTŚ, nagle nie będzie musiał się zwiększyć za 2 czy 5 lat. Najwyżej, teren ten do tego czasu będzie nie wykorzystany. Zresztą wystarczy spojrzeć teraz jak ten teren wygląda, pole.. ba.. tego nawet polem nazwać nie można bo krzaki tam rosną..

Ja się po prostu cieszę, że od czasu do czasu takie artykuły się pojawiają. Gdzieś mam nadzieje, one docierają do świadomości ludzi. Dlatego też mam nadzieję, że będzie ich jeszcze więcej także w GW. W końcu woj. śląskie to nie tylko tereny za Brynicą!

[:)]

Urzędnicy myślą o wydłużeniu całej trasy DTŚ
dziś

W tegorocznym budżecie województwa 225 mln zł zaplanowano na inwestycje w śląskie drogi. W poniedziałek sejmik będzie głosował uchwałę budżetową.

Na początku miesiąca poprzedni zarząd województwa przyjął plan rozdysponowania tych pieniędzy. Lista konkretnych zadań liczy 155 punktów. - Połowa to inwestycje w drogi. Reszta zadań to mniejsze rzeczy, choćby budowa chodników w ciągu dróg wojewódzkich -informuje Jacek Stumpf, dyrektor wydziału komunikacji i transportu Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach. Mieszkańcy Pszczyny mogą spodziewać się rozpoczęcia budowy przejścia pod torami kolejowymi biegnącymi wzdłuż drogi do Bielska-Białej. Na pewno nie da jej się skończyć w tym roku, bo pracownicy Zarządu Dróg Wojewódzkich, który ma nadzorować wojewódzkie inwestycje, czekają jeszcze na decyzję lokalizacyjną.

Urząd Marszałkowski dorzuci się również do projektowania dodatkowego łącznika Drogowej Trasy Średnicowej ze Świętochłowicami. W czerwcu mają zakończyć się prace na odcinku tej trasy w okolicach Rudy Śląskiej. Po rozstrzygnięciu kolejnego przetargu, prace ruszą dalej, w stronę Zabrza i Gliwic. Władze naszego województwa myślą również o wydłużeniu DTŚ w drugą stronę, aż do Dąbrowy Górniczej. Według wstępnych założeń wiodłaby ona przez Mysłowice, gdzie wybudowano by również drugą nitką łączącą DTŚ z autostradą A4, Sosnowiec i okolice Będzina aż do Dąbrowy. W ocenie Stumpfa przynajmniej dwa lata potrwają prace przygotowawcze i projektowanie przebiegu tej trasy. Nie wiadomo również, w jaki sposób będzie finansowana jej budowa.

Z przyjętego planu najbardziej powinni cieszyć się mieszkańcy Podbeskidzia. Nowej nawierzchni doczekają się korzystający z dwujezdniowej drogi wojewódzkiej (DW) 941 pomiędzy Skoczowem a Ustroniem. Rozpocznie się również pierwszy etap remontu drogi przez z Wisły-Głębce do Kubalonki. W kolejnych latach będzie on kontynuowany do samej Istebnej. Zakończy się też przebudowa ronda w Wiśle. W Urzędzie Marszałkowskim liczą, że w końcu rozpocznie się budowa tzw. północnego obejścia Żywca w ciągu DW 946. - Planujemy to od dawna, ale do tej pory nie udało się uzyskać pozwolenia na budowę - wyjaśnia Stumpf.

To będzie jedyna wojewódzka inwestycja w budowę nowej, a nie remont już istniejącej drogi. Sieć wojewódzkich dróg jest u nas bardzo gęsta. Jesteśmy jednym z najlepiej skomunikowanych regionów w Polsce. Problemem jest stan samochodowych traktów. Wiele z nich wybudowano kilkadziesiąt lat temu. - Sieć dróg mamy bogatą, ale konieczne są remonty - potwierdza Stumpf. - Każdy duży remont kosztuje kilkanaście milionów złotych. Z punktu widzenie kierowcy droga jak była, tak jest. Nowy odcinek przecież nie powstaje, ale wyremontowany posłuży kolejne 30 lat. Wszystkim się wydaje, że z drogami jest jak z Giewontem. Że jak jest, to będzie na wieki.

W kolejnych latach drogi będą budowane głownie w pobliżu łączników z autostradami. - W planach jest również budowa w ciągu DW 935 obwodnicy Pszczyny i wybudowanie obwodnicy Sośnicowic (DW 408). Dobiega końca przygotowanie dokumentacji dla obwodnicy Pawłowic (DW 933), a władze Jastrzębia inwestują w Drogę Krajową (DK) 81, która zapewni komunikację z autostradą A1 - wylicza Stumpf. Do końca 2009 roku obwodnicy swojego miasta doczekają się również mieszkańcy Lublińca. To inwestycja finansowana bezpośrednio z budżetu państwa.
Krzysztof P. Bąk - POLSKA Dziennik Zachodni

To moze znajda chociaz pieniadze na prace projektowe czy dalej beda myslec?

[bzenek]

Taki kompletny OT

Zastanawiam się dlaczego Mysłowice nie lobbują za przeprowadzeniem odgałęzienia DTS poprzez przedłużenie obwodnicy na południe od miasta koło kapieliska Słupna aż do Fejszyn Hauzu ? Przecie to by im umożliwiło wywalenie całego tranzytu z centrum miasta oraz spowodowało rewolucję komunikacyjną na kierunku Jaworzno i Oświęcim.

Tymczasem biorą udział w DTS Zagłębie, które z ich punktu widzenia biegnie jakimiś zadupiami znikąd do nikad.

[:)]

Nie do konca tak. DTS bedzie miala dwie odnogi w Myslowicach - jedna w kierunku Zaglebia a druga do Obrzeznej Zachodniej ktora laczy sie z A4 i na tym im zalezy. Juz nawet jakas kasa byla przydzielona wlasnie na odcinek z Katowic do Obrzeznej w Myslowicach.

[bzenek]

druga do Obrzeznej Zachodniej ktora laczy sie z A4

Ano właśnie ja o tym. Obrzeżna Zachodnia kończy się na A4 a potem ruch grzęźnie na wąskich uliczkach Brzezinki. Nawet jeśli ją uruchomimy w zakresie planowanym w DTS Wschód to nadal będzie to półśrodek.

Patrząc na plan Mysłowic ciekawym wydaje się zakręcenie Obrzeżnej na wschód równoległe do A4. Przejście koło Kąpieliska Słupna i Muzeum Pożarnictwa. Węzeł na DW 934 i dalej nad torami, przez trójkąt 3 cesarzy do Fejszyn Hauzu gdzie włączy się do DK 79.

Umożliwiłoby to komfortowe ominięcie Mysłowic i Modrzejowa w ciągu drogi DK 79 oraz ułatwiłoby znacznie wyjazd z aglomeracji na kierunku Oświęcim i Jaworzno.

Myślę, że gdyby Mysłowice i Jaworzno silnie naciskały na taką drogę to DTS w kierunku Zagłębia mogłoby się znacznie odwlec. Stąd też dziwi mnie milczenie ww. w sprawie takiego rozwiązania ale też i cieszy

[mały]

No bez przesady. Jeśli DTŚką dojedziesz do A4 na wysokości obecnej Obrzeżnej, to możesz kawałek podjechać A4 na Kraków, wskoczyć na S1 i Fashion Hause włączyć się na 79. Poza tym Jaworzno buduje obwodnicę na DK79 w stronę Krakowa. Takie zakręcanie DTŚki byłoby już chyba przesadą, o czym świetnie wiedzą władze, dlatego nie lobbują za takim przebiegiem trasy.

[bzenek]

Jeśli DTŚką dojedziesz do A4 na wysokości obecnej Obrzeżnej, to możesz kawałek podjechać A4 na Kraków, wskoczyć na S1 i Fashion Hause włączyć się na 79.

Na tej zasadzie to większość nowych dróg jest niepotrzebnych
Nie ciągnę tematu bo w zasadzie nie znam mysłowickich uwarunkowań i może to faktycznie bzdurne jest.
Jak to się mówi EOT

Ten post edytował bzenek czw, 24 sty 2008 - 15:29

[:)]

Im zalezy tylko na polaczeniu z A4, a z niej to juz latwo na S1.
Poza tym bedzie budowana S1 Myslowice Kosztowy - Bielsko i do Oswiecimia bedzie z niej bardzo blisko. Juz w 2006 roku zostala podpisana umowa na jej projekt.


Przyszla S1 na tej mapie jest po lewej.
A to prawdopodobne wersje przebiegu:

[szer]

Hehe szczerze to mnie tam zwisa Jaworzno i Mysłowice... Ważniejsze dla mnie jest to, by DTŚka trafiłą do Dąbrowy... Najgorzej jeśli zaczną ją robić od Katowic, wtedy poczekamy najdłużej... Chyba, że zaczną od nas to będzie lepiej =].

Eh pozatym z tą DTŚką ostatnio jest dziwnie... Najpierw mówią, że pieniędzy na nią nie będzie, a teraz, że będą projektować. Fakt będziemy musieli poczekać ładnych pare lat :|... Ale cóż jesteśmy tylko zwykłe Zagłebie Dąbrowskie, które można pominąć...

[:)]

Zaczna na pewno od Katowic i na poczatek do Obrzeznej Zachodniej w Myslowicach. W drugiej kolejnosci "odnoga" do DG.
Teraz tez nie powiedzieli ze beda pieniadze na projekt, a tylko ile potrwa projektowanie.
Niech powstanie chociaz wkoncu ten projekt! To kluczowa sprawa bo przeciez przygotowanie "pasa" dla DTŚ zajmie sporo czasu. Nie obejdzie sie pewnie przynajmniej bez kilku wyburzen. Do tego wreszcie byloby dokladnie wiadomo jak bedzie obok dworca i mozna bedzie na serio ruszyc z dworcem i okolicami, tunelem pod torami itp.

[szer]

Pomyśleć, że głupia DTŚka blokuje taki rozwój terenów przy dworcu :|. Niech ten projekt powstanie jak najszybciej się da, bo jeszcze przez lata będziemy straszyć przyjezdnych dworcem...

[kwintosz]

Pomyśleć, że głupia DTŚka blokuje taki rozwój terenów przy dworcu :|. Niech ten projekt powstanie jak najszybciej się da, bo jeszcze przez lata będziemy straszyć przyjezdnych dworcem...

Jak dla mnie to jest takie gadanie władz by sie usprawiedliwić. Owszem nie ma przyjętego jeszcze planu zagospodarowania tamtych terenów ale jakieś działania na pewno można by przeprowadzić. Co do tego opracowania dokumentacji projektowej, to o tym słyszy się już bardzo długo i jakoś się za to zabrać nie mogą.
Tym bardziej dziwne jest to, że to gminy same proponują przebieg DTŚ na terenie swojego miasta a nie jest on narzucony przez kogoś innego. Tak czy siak więc miasto powinno wiedzieć i znać przyszły przebieg trasy.
Dlatego też tłumaczenie braku działań związanych z dworcem przez DTŚ, to trochę usprawiedliwianie się (przynajmniej takie jest moje zdanie w tej kwestii) ale trzeba też przyznać że znając zasady funkcjonowania PKP to to jest jakaś przeszkoda.

Obawiam się tylko że województwo wyłoży kasę na projekty, a sama realizacja spadnie na gminy, co może spowodować że z DTŚki mogą być nici jak nie znajdą się te miliony złotych w budżetach miast przez które będzie miała przebieg ta trasa.

[Bartek]

Dziś zatwierdzony został budżet woj. Śląskiego i są fundusze na prace projektowe DTŚ Wschód

"Około 3,5 mln zł marszałek chce wydać na prace projektowe i przygotowanie budowy Drogowej Trasy Średnicowej z Katowic do Dąbrowy Górniczej."

http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,4878487.html

[:)]

wreszcie pierwszy krok zamiast gadaniny, wspaniala wiadomosc

Oby starczylo na caly projekt a nie do Myslowic

[filip13]

rzeczywiście po takiej gadaninie aż się lepiej człowiekowi robi jak usłyszy że coś się wreszcie ruszyło

[:)]

sosnowiec.info.pl

Epitafium dla średnicówki 28.01.2008

Co jakiś czas mieszkańcy Zagłębia są uszczęśliwiani wiadomością, że urzędnicy z województwa "myślą o wydłużeniu całej trasy DTŚ". Może i myślą, taki ich zawód. Sęk w tym, że z tego myślenia nic im nie wychodzi.

W Sosnowcu wyżsi urzędnicy (nie mylić z politykami) nie chcą się wypowiadać na ten temat. Trudno im się dziwić - w naszym kraju budowa drogi to sprawa polityczna! Podobnie jak zamykanie kopalń i wiele innych przedsięwzięć gospodarczych.

Sprawa budowy DTŚ w Zagłębiu ruszyła (i stanęła) w 2004 r., kiedy to na zlecenie Zarządu Województwa Śląskiego opracowano "Wstępną koncepcję programową z elementami rozwiązań technicznych dla inwestycji: Drogowa Trasa Średnicowa Katowice-Dąbrowa Górnicza". Zgodnie z tą koncepcją trasa na terenie Sosnowca przebiegać będzie od granicy z Mysłowicami w rejonie oczyszczalni "Radocha II", następnie wzdłuż ul. Mikołajczyka (po jej wschodniej stronie) i wzdłuż ul. Narutowicza (z wykorzystaniem istniejącej wschodniej jezdni).

Dalszy odcinek drogi (za wiaduktem nad ul. Trzeciego Maja) został zaprojektowany z wykorzystaniem ul. Staszica (wariant preferowany) lub wjazdu na teren Centrum Handlowego „Plejada” i ul. Szewczyka do połączenia z ul. Staszica.

Służby naszego Urzędu Miejskiego uznały, że oba warianty ze względów funkcjonalno-przestrzennych nie są korzystne dla miasta. Dlatego przedstawiono w województwie propozycję uwzględnienia przebiegu DTŚ przez teren zabudowy jednorodzinnej, zlokalizowanej na nie skanalizowanych działkach Konstantynowa.

Dalszy przebieg DTŚ w kierunku Będzina wiedzie przez teren zlikwidowanego wysypiska odpadów i nieużytków do ul. Sokolskiej poprzez dwupoziomowy węzeł z DK-94.

Największym problemem, z uwagi na znaczną ilość wyburzeń oraz przedsięwzięcia realizowane już na terenie byłej kopalni "Sosnowiec", jest przebieg średnicówki na odcinku wzdłuż ul. Gabriela Narutowicza. Służby miejskie uważają, że przebieg ten byłby możliwy do przyjęcia przy założeniu poprowadzenia trasy w tunelu pod ul. Narutowicza, na odcinku od skrzyżowania z ul. Wawel do skrzyżowania z ul. 3-go Maja (w chwili uchwalania "Miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego" nie było formalnych przesłanek dla tworzenia rezerwowego terenu wzdłuż tej ulicy).

Niestety, sama koncepcja, którą w tej chwili dysponujemy, to za mało, by powstał wschodni odcinek DTŚ. Dziś nie ma środków (i zapewnień) rządowych na budowę, brak jest projektu, niezbędnego by starać się o dofinansowanie w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego i programów unijnych, nie mówiąc już o koniecznym wykupieniu przez wszystkie miasta (Katowice, Mysłowice, Sosnowiec, Będzin i Dąbrowę Górniczą) terenów, przez które ma przebiegać wschodni odcinek DTŚ.

Powiedzmy sobie szczerze - przy naszej sile przebicia - szanse na budowę zagłębiowskiego odcinka DTS są minimalne. Czy w tej sytuacji nie będzie korzystniej - w ramach "rekompensaty" - starać się (liczymy na województwo!) o poważne środki na modernizację "gierkowskiego" układu komunikacyjnego?

Janusz Lewanda

i tu tez o tej S1:

W 2010 lub w kolejnym roku, jeżeli wszystko potoczy się po myśli urzędników, ruszą prace przy budowie mającego przebiegać przez Mysłowice wschodniego odcinka Drogowej Trasy Średnicowej i nowej trasy S1 do Bielska-Białej. Jeżeli inwestycje uda się do kończyć, nasze dobre położenie geograficzne, będzie jeszcze lepsze. Z Mysłowic będzie na prawdę wszędzie blisko.

W czerwcu mają zakończyć się budowa DTŚ w okolicach Rudy Śląskiej. Po rozstrzygnięciu kolejnego przetargu, budowlańcy pociągną nawierzchnię w stronę Zabrza i Gliwic. Władze naszego województwa myślą również o wydłużeniu DTŚ w drugą stronę, aż do Dąbrowy Górniczej. Według wstępnych założeń wiodłaby ona przez Mysłowice, gdzie wybudowano by również drugą nitką łączącą DTŚ z autostradą A4, Sosnowiec i okolice Będzina aż do Dąbrowy Górniczej. W ocenie Jacka Stumpfa, dyrektora komunikacji i transportu Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach, przynajmniej dwa lata potrwają prace przygotowawcze i projektowanie przebiegu tej trasy. Nie wiadomo również, w jaki sposób będzie finansowana jej budowa.

- Jest jeszcze zbyt wcześnie, by o tym mówić, bo koncepcje w ciągu ostatnich lat się zmieniały - wyjaśnia Stumpf. - Ale realizacja rozpocznie się nie wcześniej niż za dwa, trzy lata.

Rozbudowa DTŚ-ki byłaby bardzo korzystna dla naszego miasta. Łączyłaby autostradę A4 z miastami Zagłębia.

Inną inwestycję szykuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. W finansowanym z budżetu państwa programie budowy dróg krajowych i autostrad zapisano miliard złotych na budowę 40 km odcinka trasy S1 z Mysłowic do Bielska Białej. Trasa (obecnie taki numer ma droga wiodąca z boku Kosztów, przez Imielin i Lędziny do Tychów) będzie miała nowy przebieg. Droga do Bielska będzie krótsza i szybsza, ponieważ - w przeciwieństwie do wiodącej przez Tychy Drogi Krajowej nr 1 nie będzie miała aż tyle regulowanych sygnalizacją świetlną skrzyżowań.

Jednak jej budowa nie ruszy wcześniej niż w 2010 roku - taką datę zapisano w przygotowanym przez byłe Ministerstwo Transportu dokumencie. - Mamy już decyzję środowiskową, która wskazuje cztery możliwe przebiegi trasy. My proponujemy jeden z nich. Teraz sprawą zajmują się urzędnicy wojewody, którzy muszą wydać decyzję o jej lokalizacji - informuje Wojciech Gierasimiuk, naczelnik Wydziału Planowania śląskiego oddziału GDDKiA.

(kpb)

[:)]

Marszałek z Jaworzna chce budować drogę do... Jaworzna
dziś

Marszałek województwa śląskiego Bogusław Śmigielski chce, żeby wschodnia część Drogowej Trasy Średnicowej, zamiast w kierunku Będzina oraz Dąbrowy Górniczej, poprowadzona została z Mysłowic w kierunku Jaworzna. Smaczku całej sprawie dodaje fakt, że marszałek Śmigielski to... rodowity jaworznianin.

Samorządowcy reprezentujący Zagłębie Dąbrowskie są oburzeni. Twierdzą, że taki przebieg jednej z najbardziej newralgicznych arterii regionu jest zupełnie pozbawiony sensu. Będą to pieniądze praktycznie wyrzucone w błoto, bo ułatwią życie jedynie mieszkańcom Jaworzna i Mysłowic, a nie zdecydowanie liczniejsze rzeszy kierowców z Zagłębia Dąbrowskiego.

- O zmianie przebiegu wschodniej części Drogowej Trasy Średnicowej dowiedziałem się przypadkiem - mówi Kazimierz Górski, prezydent Sosnowca. - Jestem zszokowany, bo przecież wcześniej wydawało się zupełnie pewne, że od Mysłowic trasa pobiegnie przez Sosnowiec do Dąbrowy Górniczej i Będzina. To przecież wyjście najbardziej logiczne.Tymczasem nowy marszałek województwa - Bogusław Śmigielski przyznaje się do planów zmian w wytyczeniu wschodniego odcinka DTŚ, ale twierdzi, że nie ma to nic wspólnego z miejscem jego zamieszkania.

- Chodzi po prostu o to, że na ten odcinek Drogowej Trasy Średnicowej mamy około 100 milionów i pieniądze te trzeba jak najszybciej wydać, bo przepadną. W sytuacji, w której prezydenci Mysłowic Grzegorz Osyra i Sosnowca Kazimierz Górski nie potrafią porozumieć się w sprawie przebiegu drogi przedstawiłem wyjście alternatywne - mówi marszałek.

"Wyjście alternatywne" polega na budowie południowej obwodnicy Mysłowic -od zachodnich rubieży tego miasta (okolice siedziby Południowego Koncernu Energetycznego) do centrum handlowego na pograniczu Sosnowca i Jaworzna.

- Po pierwsze nie ma żadnego problemu w mojej wzajemnej komunikacji z prezydentem Mysłowic Grzegorzem Osyrą, a po drugie gdyby taki przebieg DTŚ na jej wschodnim odcinku stał się faktem, to nowa droga na długim odcinku, przebiegała by równolegle do autostrady A-4 - mówi prezydent Sosnowca. - Po co więc wydawać pieniądze na taką inwestycję?

Smaczku całej sprawie dodaje fakt, że nowa nitka Drogowej Trasy Średnicowej łączyłaby się z budowaną przez przyjaciela marszałka Śmigielskiego, prezydenta Pawła Silberta obwodnicą Jaworzna, która bez połączenia na zachód - w kierunku Mysłowic i dalej Katowic nie ma racji bytu.
Witold Pustułka

Ha, juz dawno temu pisalem ze pieniadze zostaly przyznane, w co wielu nie wierzylo. Az sam zaczalem watpic ze zle z moja pamiecia. Mialy chyba byc wykorzystane na odcinek z Katowic do Myslowic.
A ta sprawa jest bardzo dziwna, bo wyskakuje teraz z taka propozycja, zeby jak najszybciej a przeciez takie cos nigdy nie bylo planowane, wiec nie ma zadnych projektow. Dlaczego wiec uda sie to zrobic najszybciej?

[kwintosz]

Dokładnie, przecież w RPO województwa są te pieniądze zapisane do granicy z Mysłowicami. O tym już dawno było mówione. Znowu chcą nas wydymać ale się nie damy! Zresztą Pustułka napisał artykuł raczej nie stronniczy, co o tyle dziwne że to orędownik Silesii a jak się traktuje w tym projekcie zagłębiaków wiemy. Dlatego też skoro dziennikarz podkreśla bezsensowność tego wariantu, który jest pewnie jakimś niespełnionym marzeniem sennym nowego marszałka, to racjonalność tego pomysłu aż poraża, szkoda że głupotą.

[:)]

Jeszcze taki tekst:

sosnowiec.info.pl

Średnicówka skręca do Jaworzna 12.02.2008

W Urzędzie Marszałkowskim zrodził się pomysł skierowania Drogowej Trasy Średnicowej do Jaworzna, a nie do Sosnowca. W rejonie oczyszczalni "Radocha II" średnicówka skręci na wschód, czyli poprowadzi południową granicą Sosnowca, wzdłuż Czarnej Przemszy, oczywiście na pewnej wysokości.

Koncepcja budowy zagłębiowskiego odcinka "deteeśki" przez Sosnowiec (Mikołajczyka, Narutowicza) do Będzina i Dąbrowy Górniczej jest nadal aktualna, jednak sądząc z wypowiedzi wiceprezydenta Sosnowca, Ryszarda Łukawskiego, oraz wypowiedzi przewodniczącego Rady Miejskiej, Daniela Miklasińskiego, i wiceprzewodniczącego RM, Arkadiusza Chęcińskiego, szanse tej koncepcji są już iluzoryczne.

Podczas posiedzenia Komisji Rozwoju Miasta wiceprezydent Łukawski sugerował, że przyczyny powstania nowej koncepcji mają podłoże emocjonalno-subiektywne (marszałek jest z Jaworzna).

Wzbudziło to reakcję największego z największych zwolenników budowy zagłębiowskiego odcinka DTŚ, Krzysztofa Haładusa, który ironizował:
- Mieliśmy swojego wojewodę (Jarzębski) i swojego marszałka (Czarski), którzy nic dla nas nie zrobili, bo byli obiektywni. Obecny marszałek będzie subiektywny, bo też dla nas nic nie zrobi?!

Przewodniczący i wiceprzewodniczący Rady Miejskiej nie mają zamiaru umierać za zagłębiowską "deteeśkę", przynajmniej tak wynika z ich wypowiedzi. Miklasiński jest przekonany, że nie otrzymamy z budżetu państwa ogromnych środków na realizację projektu. Chęciński z kolei uważa, że wariant jaworznicki może być korzystny dla Sosnowca.
- Aktualny układ komunikacyjny Sosnowca jest dobry, chociaż wymaga gruntownej modernizacji - w tym przypadku ilczymy na poważne środki zewnętrzne. Wokół miasta przebiegają drogi krajowe i międzynarodowe; jesteśmy dobrze skomunikowani. Po co pchać do miasta DTŚ, która podzieli miasto, będzie miała fatalny wpływ na środowisko, a także spowoduje konflikty społeczne? - uzasadnia swoje stanowisko Chęciński.

Zdecydowanie odmienne zdanie przedstawili Tomasz Bańbuła i Marek Godek, dla których budowa Drogowej Trasy Średnicowej w Sosnowcu jest koniecznością.

Plusy i minusy tej inwestycji dostrzega Karol Winiarski. - Trasa niewątpliwie podzieli miasto, ale jej budowa będzie zbawienna dla sosnowieckich ulic, które muszą zostać do niej dostosowane - mówi Winiarski.

Janusz Lewanda