IPB

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

54 Stron V  « < 40 41 42 43 44 > »   
Reply to this topicStart new topic
> integracja i współpraca miast aglomeracji, GZM czy "supermiasto" ?
Ocena 5 V
:)
post nie, 03 sty 2010 - 21:21
Post #821


IX :)
********

Grupa: ADMINISTRATOR
Postów: 9,260
Dołączył: pią, 15 sie 03
Skąd: DG IX
Nr użytkownika: 8
Płeć: Mężczyzna
GG: 1234567 status gadu-gadu
Skype: test status skype
Tlen: test status tlen



CYTAT


Rząd daje zielone światło tylko dla metropolii Silesia
Przemysław Jedlecki
2010-01-03, ostatnia aktualizacja 2010-01-03 19:56

Projekty ustaw o metropoliach wylądowały w koszu na śmieci. Wydawało się, że nasz region może już przestać myśleć o stworzeniu supermiasta. Nadzieję daje jednak rząd, godząc się na specjalną ustawę, dzięki której tylko miasta Górnego Śląska i Zagłębia będą mogły utworzyć metropolię.
14 największych miast naszego regionu tworzy dzisiaj Górnośląski Związek Metropolitalny. Do metropolii wciąż jednak daleko, a hasło prezydenta Rudy Śląskiej sprzed trzech lat, że już powstało tu jedno wielkie miasto, pozostaje sloganem. Gdy np. miasta miały solidarnie zainwestować w Tramwaje Śląskie, Ruda Śląska od razu wycofała się z pomysłu, a za jej przykładem poszły Świętochłowice. Swoje żale pod adresem GZM-u wylali też ostatnio bytomscy radni. Zwrócili uwagę, że związek pełni właściwie rolę firmy public relations i dopóki nie powstanie ustawa metropolitalna, o prawdziwej metropolii nie może być mowy. Mają sporo racji.

GZM to dziś zwykły związek komunalny (tak jak np. Komunikacyjny Związek Komunalny GOP). Utrzymuje się z niewielkich składek, które do wspólnej kasy wpłacają poszczególne miasta. To zbyt mała suma, by GZM mógł zaplanować poważne wspólne inwestycje. Miasta nie zdecydowały się też przekazać związkowi żadnego ze swoich zadań.

Wyjściem z tej sytuacji może być ustawa metropolitalna, która z jednej strony wyznaczy metropolii zadania, a z drugiej zapewni konkretne pieniądze. Rząd Donalda Tuska już dawno obiecywał ustawę, dzięki której w Polsce miało powstać kilkanaście metropolii. Powstało co prawda kilka projektów, ale wszystkie wylądowały w koszu na śmieci.

Śląsk się nie poddał. W Ministerstwie Spraw Wewnętrznych od kilku miesięcy trwały dyskusje o przyszłości metropolii Silesia. W grudniu kilku posłów z regionu (m.in. szef śląskiej PO Tomasz Tomczykiewicz i Grzegorz Dolniak, poseł z Będzina) spotkało się z wiceministrem Tomaszem Siemoniakiem. Ustalili, że powstanie specjalna ustawa wyłącznie dla miast Górnego Śląska i Zagłębia. Projekt zostanie przygotowany w Katowicach pod okiem wojewody śląskiego, prezydenta Katowic i śląskich prawników.

- Rozmawiałem już o tym z szefem MSWiA. Jest polityczne przyzwolenie na specjalną ustawę dla naszych miast. Jeżeli chcemy, żeby metropolia się rozwijała, musimy ją wzmocnić. Metropolia musi mieć więcej władzy i pieniędzy. Może się to stać kosztem pozycji prezydentów poszczególnych miast, ale to działanie konieczne - mówi Piotr Uszok, prezydent Katowic i szef GZM-u. Ustawa ma zapewnić metropolii stały udział w podatkach, które dziś trafiają do kas poszczególnych miast.

Projekt ustawy wniesie do Sejmu klub Platformy Obywatelskiej. Żeby metropolia działała zgodnie z konstytucją, miasta naszego regionu utworzą jeden ogromny powiat. - Sprawdzimy, co miasta mogą robić wspólnie, i te zadania zapiszemy w obowiązkach dla superpowiatu. Tak to mniej więcej będzie wyglądało od strony prawnej - mówi osoba zaangażowana w projekt. Wiele zadań zostanie jednak w miastach, żeby nie komplikować ludziom życia. Samochody tak jak dotąd nadal będziemy rejestrować w urzędach miejskich, tak samo zresztą jak pozwolenia na budowę. W magistratach będziemy też odbierać np. prawa jazdy.

Czym w takim razie zajmie się superpowiat, czyli metropolia? Zdaniem prezydenta Katowic w pierwszej kolejności musi przejąć zarządzaniem drogami krajowymi w miastach, Drogową Trasą Średnicową, może niektórymi dawnymi drogami wojewódzkimi, a także zająć się gospodarką odpadami, w tym budową spalarni śmieci. - Nie chciałbym, żeby metropolia przejęła miejskie szpitale i szkoły. To wywołałoby tylko biurokratyczne zamieszanie i protesty, gdyby się okazało, że jakąś placówkę trzeba zamknąć. Miasta mogą sobie z tym radzić same - mówi Uszok.

Chciałby też, by radę metropolii tworzyli prezydenci miast. Śląscy posłowie tymczasem nie wykluczają bezpośrednich wyborów prezydenta metropolii. Radę metropolii wybieralibyśmy wtedy tak samo jak miejskich radnych.

Marek Wójcik, poseł PO z Katowic, cieszy się z poparcia Uszoka dla planowanej ustawy. - Wierzę, że pomoże przełamać możliwy opór części samorządowców. Zdecydowaliśmy się na specustawę dla naszego regionu, ponieważ próby stworzenia uregulowań prawnych dla wszystkich metropolii nie powiodły się - mówi Wójcik. - Nie było na co czekać.


--------------------
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Arbas
post śro, 20 sty 2010 - 14:17
Post #822


UZYTKOWNIK
******

Grupa: Użytkownik
Postów: 1,023
Dołączył: czw, 16 lis 06
Nr użytkownika: 307



Polecam bardzo ciekawy wywiad Sławomira Cichego z Dariuszem Jurkiem, liderem stowarzyszenia Forum dla Zagłębia Dąbrowskiego - poniedziałkowy Dziennik Zachodni Nr 14(19612).
Może ktoś ma mozliwość wrzucenia tego materiału na forum?
Go to the top of the page
 
+Quote Post
:)
post śro, 20 sty 2010 - 22:07
Post #823


IX :)
********

Grupa: ADMINISTRATOR
Postów: 9,260
Dołączył: pią, 15 sie 03
Skąd: DG IX
Nr użytkownika: 8
Płeć: Mężczyzna
GG: 1234567 status gadu-gadu
Skype: test status skype
Tlen: test status tlen



@Arbas link jest juz w innym temacie

CYTAT


Kompromitacja. Metropolia straciła 500 milionów złotych
Przemysław Jedlecki
2010-01-20, ostatnia aktualizacja 2010-01-20 20:17

Górnośląski Związek Metropolitalny może stracić pół miliarda złotych dotacji na spalarnie śmieci! Minister środowiska ogłosił, że skreśli budowę z listy unijnych projektów, bo GZM nie zdąży przygotować potrzebnych dokumentów
Budowa dwóch ogromnych spalarni śmieci miała być pierwszym dużym wspólnym projektem metropolii. Szacowany koszt inwestycji wynosił ponad miliard złotych. Około 600 mln zł miała dać Unia Europejska, resztę - miasta.

Specjaliści przekonywali, że od spalarni nie ma odwrotu. - Inaczej utoniemy w śmieciach jak Neapol. Dziś mało kto zdaje sobie sprawę, że o wiele większym zagrożeniem niż spalarnia może być tradycyjne wysypisko śmieci - mówiła dwa lata temu Gabriela Lenartowicz, prezes zarządu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska w Katowicach.

Wszystko wskazuje na to, że budowa spalarni okaże się porażką metropolii. Ministerstwo Środowiska, które czuwa nad wydawaniem unijnych pieniędzy na tego typu projekty, zażądało od GZM-u odpowiedzi, czy do końca czerwca zdąży złożyć kompletny wniosek o dotację. GZM, którego zarządem kieruje prezydent Katowic Piotr Uszok, odpowiedział, że jest to niemożliwe. W efekcie na początku stycznia Stanisław Gawłowski, wiceminister środowiska, poinformował Uszoka, że z listy projektów, które mają dostać unijne pieniądze bez konkursu, skreśli elementy inwestycyjne projektu. A to oznacza, że zamiast 593 mln zł na całość inwestycji metropolia dostanie najwyżej ok. 80 mln zł na przygotowanie dokumentacji projektowej.

- Ta ogromna strata to efekt grzechu zaniechania. Można było zdążyć ze wszystkimi formalnościami, tylko że GZM-owi zabrakło determinacji - mówi dziś Lenartowicz. W dodatku podkreśla, że metropolia może nie dostać drugiej szansy na dotację. - Nie ma takiej pewności, nikt nie da GZM-owi takiej gwarancji. Dlatego strata tej dotacji jest tak dotkliwa - dodaje.

Krzysztof Krzemiński, rzecznik GZM-u, przekonuje, że metropolia nie popełniła błędu. - Opóźnienie to efekt protestów i odwołań przy przetargu na dokumentację. Potem jeszcze okazało się, że Urząd Zamówień Publicznych zgubił dokumenty. Po dwóch miesiącach odnaleźliśmy je w Koszalinie. Gdyby nie to zamieszanie, z pewnością byśmy zdążyli - przekonuje Krzemiński. Nieoficjalnie wiadomo, że GZM liczy teraz na to, że spalarnie wybuduje prywatny inwestor.

Andrzej Stania, prezydent Rudy Śląskiej, która jako pierwsza chciała budować spalarnie u siebie, żałuje, że zgodził się przenieść projekt na cały GZM. - Próbuję jeszcze ratować sytuację, chcę przekonać prezydentów GZM-u, żeby wrócić do pierwszej koncepcji i jako lokalizację spalarni wskazać Rudę Śląską. Wtedy może jeszcze zdążymy z dokumentami - nie traci nadziei Stania.


--------------------
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Arbas
post czw, 21 sty 2010 - 00:31
Post #824


UZYTKOWNIK
******

Grupa: Użytkownik
Postów: 1,023
Dołączył: czw, 16 lis 06
Nr użytkownika: 307



@smile2.gif
Dzięki za informację o linku, ale myslę, że tego tematu wywiad z Dariuszem Jurkiem również dotyczy, ponieważ wszystko zaczęło się małymi kroczkami od GZM i aglomeracji. Ciekawe jak się skończy?
Go to the top of the page
 
+Quote Post
:)
post śro, 27 sty 2010 - 00:12
Post #825


IX :)
********

Grupa: ADMINISTRATOR
Postów: 9,260
Dołączył: pią, 15 sie 03
Skąd: DG IX
Nr użytkownika: 8
Płeć: Mężczyzna
GG: 1234567 status gadu-gadu
Skype: test status skype
Tlen: test status tlen



CYTAT


Drugi szturm na metropolię

Agata Pustułka

2010-01-25 23:29:39 , Aktualizacja wczoraj 10:35:05
Nie ma jeszcze nazwy, ale za to wielu wrogów, zaś jej kompetencje są niejasne. Chociaż śląska metropolia powstaje w bólach, to wreszcie pojawiła się szansa na ustawowe potwierdzenie jej istnienia. Parlamentarzyści Platformy Obywatelskiej przystąpili właśnie do prac nad stworzeniem ustawy metropolitalnej tylko dla śląskiej aglomeracji. Wczoraj podczas konferencji prasowej włączyli licznik. Gotowe rozwiązania chcą przedstawić jesienią.

- Każdy miesiąc zwłoki to strata dla mieszkańców i hamulec dla jego rozwoju - tłumaczy szef PO w regionie Tomasz Tomczykiewicz, przewodniczący ośmioosobowego zespołu, który napisze ustawę.

Według posła Kazimierza Kutza, powołaniu metropolii powinno towarzyszyć wielkie intelektualne pospolite ruszenie śląskich elit. Nie może być ona jedynie krótkoterminowym projektem politycznym, stworzonym na użytek zbliżających się wyborów prezydenckich i samorządowych.

- Dla śmieci i tramwajów nie ma co sobie zawracać głowy metropolią. Ona musi być pomysłem cywilizacyjnym na przyszłość regionu. Dlatego warto dążyć do jej powołania. Takiej koncepcji nam po prostu potrzeba - stwierdził Kutz.

Parlamentarzyści PO do dyskusji nad projektem ustawy zamierzają poprosić przedstawicieli wszystkich opcji politycznych, a przede wszystkim mieszkańców, bo to dla ich wygody ma być stworzona metropolia.

- Bez ponadpartyjnego porozumienia tego nie zrobimy - dodał wiceszef klubu parlamentarnego PO Grzegorz Dolniak.

Zapał młodszych kolegów studził nieco poseł Kutz. Jego zdaniem, szybka ścieżka legislacyjna będzie bardzo trudna do przejścia. - Prezydent Lech Kaczyński pewnie tę ustawę zawetuje, ale my poczekajmy nawet dwa lata, żeby dobrze się przygotować - przekonywał.

Według Kutza, największym hamulcem dla metropolii może się stać strach reszty kraju przed autonomią, z czym kojarzone są metropolitalne ambicje regionu. - Musimy przekonać Polskę, by nie lękała się Śląska. Nie chcemy tworzyć państwa w państwie. Pokonanie tego lęku będzie jednak najtrudniejsze - przewiduje poseł Kutz.

PiS i SLD wietrzą zupełnie inne problemy. - Mam podejrzenia, że Platforma, która nie ma szans na wygranie wyborów w Katowicach, Chorzowie, Sosnowcu i Gliwicach, chce stworzyć administracyjny twór, by potem szachować prezydentów - uważa szef PiS Wojciech Szarama. Przewodniczący SLD Zbyszek Zaborowski jest zdania, że metropolia powinna koordynować zadania związane z komunikacją, inwestycjami, być może kulturą. - Jak będziemy chcieli za dużo, to znowu nie wyjdzie - ocenia.

2 mln mieszkańców liczyć będzie śląsko-zagłębiowska metropolia

Start do metropolii

Nazwa aglomeracji już budzi emocje. Opozycja podejrzewa PO o przedwyborczy spisek

Aglomeracja mogłaby się nazywać śląsko-zagłębiowska - rozmarzył się wczoraj podczas konferencji prasowej poseł PO Grzegorz Dolniak (z Będzina). - Z takim pomysłem już pan leżysz - odparował Kazimierz Kutz (Ślązak z krwi i kości).

Wymiana zdań między parlamentarzystami Platformy podczas wczorajszej konferencji, inaugurującej rozpoczęcie prac nad ustawą, już budzi przedsmak czekających nas emocji.

Dziś metropolii chcą wszystkie istotne siły polityczne w regionie, chociaż każda widzi ją trochę inaczej.

Platforma, która wzięła na siebie odpowiedzialność za stworzenie tej niezwykle istotnej ustawy, za wszelką cenę musi doprowadzić ją do końca. Fiasko oznaczać będzie kompromitację. PO przyspiesza prace, bo wybory samorządowe tuż tuż. - Kiedy przedstawimy projekt, liczymy na konkretną dyskusję. Wtedy zobaczymy, komu na aglomeracji zależy - tłumaczy przewodniczący PO w regionie, Tomasz Tomczykiewicz. Właśnie on stanął na czele ośmioosobowego zespołu, który napisze ustawę.

- Chcemy wpisać powiat metropolitalny w istniejący już układ samorządowy, co jest łatwiejsze niż tworzenie dodatkowego szczebla. Chcemy przeprowadzić ustawę błyskawicznie, tak jak kiedyś rząd Jerzego Buzka wprowadził ustawę samorządową. A zatem w marcu gotowy projekt, trzymiesięczne prace w Sejmie, przyjęcie ustawy w czerwcu. Liczymy, że w czasie najbliższych wyborów samorządowych wybierzemy radę powiatu - mówi poseł Marek Wójcik, jeden z mózgów przedsięwzięcia. Nie wyklucza on jednak, że nogę metropolii może podstawić prezydent Lech Kaczyński i skierować ustawę do Trybunału Konstytucyjnego.

- Będziemy robić wszystko, by była jasna i prosta. Na pewno będzie zgodna z Konstytucją - deklaruje poseł Dolniak.

- A jak Kaczyński zawetuje, to poczekamy na prezydenta Tuska - przedstawił "plan B" poseł Kazimierz Kutz.

Jak na pomysł Platformy patrzą polityczni konkurenci?

Prawo i Sprawiedliwość też chce metropolii, ale nie takiej, która dałaby PO wyborczy użytek. - Jesteśmy zwolennikami ustawy korzystnej dla mieszkańców - mówi szef PiS w regionie poseł Wojciech Szarama. - Mam jednak podejrzenia, że Platforma Obywatelska, która nie ma szans na wygranie wyborów w najważniejszych miastach - Katowicach, Chorzowie, Sosnowcu i Gliwicach - chce stworzyć administracyjny twór, by szachował prezydentów. Nie muszę dodawać, że będzie to twór kontrolowany przez Platformę.
Zwolennikiem metropolii jest SLD. Na głosach posłów tej partii bardzo Platformie zależy.

- Szkoda tylko, że PO tak źle zaczyna prace nad tą ustawą. Trzeba było zacząć od ponadpartyjnego porozumienia. Nie wyobrażam też sobie, by stworzyć ustawę bez samorządowców, w zaciszu gabinetów w Warszawie - twierdzi przewodniczący SLD w województwie Zbyszek Zaborowski.

Posłowie PO podczas konferencji zgodnie deklarowali, że liczyć się będą z każdym zdaniem, zaproszą ekspertów i chętnych do współpracy samorządowców, ale... nie dopuszczą do rozmycia się ustawy w wielogodzinnych miałkich dyskusjach.

- Najwyższy już czas podjąć wspólne działania, które połączą siły miast, kończąc niezdrową konkurencję - upomniał Tomczykiewicz.

Grzegorz Dolniak przestrzegał przed powtórką z przeszłości: - Dwa dotychczasowe projekty legły w gruzach. Będą jednak bazą dla naszych prac. Chcemy ściśle współpracować z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Właśnie pod patronatem MSWiA przez ostatnie dwa lata toczył się bój o ustawę metropolitalną i ostatecznie jej projekt nie wpłynął do laski marszałkowskiej. Sprzeciwili się jej samorządowcy z Polskiego Stronnictwa Ludowego, obawiając się, że będzie promować silne regiony kosztem słabych. Opór wzbudziły zapisy dotyczące finansowania ponadregionalnych zadań. I tym razem finansowanie będzie jednym z najtrudniejszych punktów ustawy.

- W naszej koncepcji megapowiat do realizacji zadań nie będzie wymagał dodatkowych pieniędzy. Pójdą na to środki z podziału podatków PIT i CIT - twierdzi poseł Wójcik.

Kompetencje i obowiązki

Z prof. Michałem Kuleszą, twórcą reformy samorządowej, rozmawia Agata Pustułka

Posłowie PO z województwa śląskiego chcą przeforsować ustawę metropolitalną dla regionu. Jest mowa o megapowiecie!
Tylko nie megapowiat! To kompletnie bez sensu. Głupota! Nie można bezkarnie używać tego pojęcia. Powiat ma swoje kompetencje i obowiązki. Nie można liczyć na to, że powołując nowy twór, odbierze się prezydentom kompetencje, a nie przejmie ich obowiązków np. związanych z edukacją czy zdrowiem.

Jakie są największe zagrożenia?
Boję się, że powstanie jakiś ustawowy kadłubek, który kompletnie niczego nie zmieni w funkcjonowaniu województwa. Powiat to powiat, a krowa to krowa. Ustawa nie może dewastować istniejącej struktury samorządowej. Nie można też tworzyć ustawy w ten sposób, że wycina się z innych po kawałeczku i klei.

Czy Górnośląski Związek Metropolitalny mógłby się stać przyczółkiem metropolii?
Mówiąc szczerze ten związek mógł robić wszystko, co tylko by chciał, ale nie robił.


Polaczymy sie z ta nedza (wiekszosc w dochodach na samym dnie miast polskich) i bedziemy musieli finansowac sasiadow.


--------------------
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Arbas
post śro, 27 sty 2010 - 16:59
Post #826


UZYTKOWNIK
******

Grupa: Użytkownik
Postów: 1,023
Dołączył: czw, 16 lis 06
Nr użytkownika: 307



Trójmiasto od dziesięcioleci wspaniale funkcjonuje bez aglomeracji, GZM-ów i innych gier pozorujących troskę władz. Od poczatku tego nawiedzonego pomysłu jestem na NIE i coraz bardzie utwierdzam się w swoim przekonaniu. Wmanewrowanie Zagłębia w ten układ zawdzięczamy jaśnie nam panującym prezydentom Podrazie i Górskiemu. Prezydent Baran z Będzina pozostał z boku i dobrze zrobił.
No cóż, dorasta następne pokolenie "władców", którym trzeba przygotować ciepłe posadki, a wraz z nimi wysokie apanaże, gabinety, sekretarki limuzyny z kierowcami itp. luksusy.
Ciekawe czy zaprzyjaźnione miasta ościenne z GZM przyjmą do pracy osoby lada dzień wyrzucone na bruk z Mittal- Huta Katowice? Jesli nie, to co my jako Dąbrowa z tego mamy?
Go to the top of the page
 
+Quote Post
vacu
post śro, 27 sty 2010 - 17:33
Post #827


Smokin' nigga
******

Grupa: Użytkownik
Postów: 2,125
Dołączył: sob, 01 maj 04
Skąd: DG Centrum
Nr użytkownika: 85
Płeć: Mężczyzna
GG: 2275899 status gadu-gadu
Tlen: vacu status tlen



CYTAT(Arbas @ śro, 27 sty 2010 - 16:59) *
Trójmiasto od dziesięcioleci wspaniale funkcjonuje bez aglomeracji, GZM-ów i innych gier pozorujących troskę władz. Od poczatku tego nawiedzonego pomysłu jestem na NIE i coraz bardzie utwierdzam się w swoim przekonaniu. Wmanewrowanie Zagłębia w ten układ zawdzięczamy jaśnie nam panującym prezydentom Podrazie i Górskiemu. Prezydent Baran z Będzina pozostał z boku i dobrze zrobił.
No cóż, dorasta następne pokolenie "władców", którym trzeba przygotować ciepłe posadki, a wraz z nimi wysokie apanaże, gabinety, sekretarki limuzyny z kierowcami itp. luksusy.
Ciekawe czy zaprzyjaźnione miasta ościenne z GZM przyjmą do pracy osoby lada dzień wyrzucone na bruk z Mittal- Huta Katowice? Jesli nie, to co my jako Dąbrowa z tego mamy?

Hehe dokładnie, w pełni się zgadzam. Mnie śmieszy także, że - co także wynika z przytoczonego wyżej przez : ) tekstu - wszystkie "światłe umysły" wink.gif chcą tej metropolii tylko żadna z nich nie wie po co i na co. Takie mam wrażenie, że samo nazwanie tych kilku miast "metropolią" będzie oznaczać ów cywilizacyjny skok.

Śmieszy mnie jeszcze jedno - to, że jakoś uznaje się (takie mam odczucie na podstawie artykułów w prasie) za naturalne prawo do "rządzenia" tą "niby-metropolią" panu Uszokowi, któremu raz, że wg. mnie K-ce zawdzięczają zacofanie w porównaniu z innymi większymi miastami, dwa - rządzi jedynie niecałymi 10% mieszkańców "metropolii". Jeśli np. mowa o obszarze NY to naturalne, że NY jest liderem, bo mieszka w nim połowa mieszkańców obszaru metropolitalnego. A u nas: K-ce: 310 tys., S-c: 220 tys., Gliwice: 198 tys., Zabrze: 188 tys itd. - gdzie tu ta "potęga" K-c względem innych miast?
Go to the top of the page
 
+Quote Post
bzenek
post czw, 28 sty 2010 - 17:15
Post #828


UZYTKOWNIK
******

Grupa: Użytkownik
Postów: 1,772
Dołączył: śro, 05 maj 04
Skąd: Gołonóg
Nr użytkownika: 87



CYTAT(Arbas @ czw, 21 sty 2010 - 02:31) *
ponieważ wszystko zaczęło się małymi kroczkami od GZM i aglomeracji. Ciekawe jak się skończy?

Wszystko czyli co ? Aglomeracja ? Generalnie zaczynam odnosić wrażenie, że niczym się nie skończy bo sprawa utknęła w jałowych dyskusjach i głupkowatych politycznych przepychankach.

CYTAT(vacu @ śro, 27 sty 2010 - 19:33) *
Mnie śmieszy także, że - co także wynika z przytoczonego wyżej przez : ) tekstu - wszystkie "światłe umysły" ;) chcą tej metropolii tylko żadna z nich nie wie po co i na co. Takie mam wrażenie, że samo nazwanie tych kilku miast "metropolią" będzie oznaczać ów cywilizacyjny skok.

Bo tu już nie chodzi o cywilizacyjny skok tylko o pokazanie na szczeblu krajowym, że partia X czy Y dba o rozwój kraju.

CYTAT(vacu @ śro, 27 sty 2010 - 19:33) *
Śmieszy mnie jeszcze jedno - to, że jakoś uznaje się (takie mam odczucie na podstawie artykułów w prasie) za naturalne prawo do "rządzenia" tą "niby-metropolią" panu Uszokowi,

A co w tym śmiesznego ? Prezydent Katowic jest przewodniczącym zarządu GZM, który jest zaczątkiem metroplii. Stąd też pewnie pokazuje się tu i tam.

CYTAT(vacu @ śro, 27 sty 2010 - 19:33) *
gdzie tu ta "potęga" K-c względem innych miast?

Ty nie myśl vacu, tylko ustaw się przed 7 rano na ekspresówce Sosnowiec - Katowice i sam zobaczysz. smile.gif

CYTAT(:) @ śro, 27 sty 2010 - 02:12) *
Polaczymy sie z ta nedza (wiekszosc w dochodach na samym dnie miast polskich) i bedziemy musieli finansowac sasiadow.

Boisz sie Uśmieszku, że zachwieje to wizerunkiem DG jako tygrysa GOP, którego dynamiczny rozwój liczony jest dwiema wyremontowanymi szkołami rocznie. blink.gif

Ten post edytował bzenek czw, 28 sty 2010 - 17:16
Go to the top of the page
 
+Quote Post
:)
post sob, 30 sty 2010 - 22:46
Post #829


IX :)
********

Grupa: ADMINISTRATOR
Postów: 9,260
Dołączył: pią, 15 sie 03
Skąd: DG IX
Nr użytkownika: 8
Płeć: Mężczyzna
GG: 1234567 status gadu-gadu
Skype: test status skype
Tlen: test status tlen



CYTAT


Metropolitalna viagra

Michał Smolorz

Dzisiaj 12:01:02
Oddolne tworzenie wspólnoty drogą związków międzygminnych zakończyło się kompromitującą klęską. Chcemy, aby państwo narzuciło nam prawne rozwiązania i zmusiło do ich stosowania, bo nie potrafiliśmy się dogadać jak sąsiad z sąsiadem
No to mamy czwartą przymiarkę do "ustawy metropolitalnej". Próbował ją napisać były wojewoda, Tomasz Pietrzyko-wski, próbowali naukowcy, starali się samorządowcy, teraz zabrali się za nią śląscy posłowie. Niezależnie od tego, czy tym razem się uda, czy nie, ja pozostanę niezmiennie sceptyczny wobec tego rozwiązania. Ustawa bowiem ma być prawnym przymusem do wprowadzenia rozwiązań, których nie udało się zastosować dobrowolnie, w drodze obywatelskiej samorządności.

Syndrom bliźniąt syjamskich

Przypomnijmy pokrótce, o co w tym wszystkim chodzi. Mamy kilkanaście dużych miast zrośniętych z sobą w jeden wielki organizm. Formalnie każde z nich jest osobną gminą, częstokroć też powiatem, realnie zaś wszystkie są do siebie przyrośnięte jak rodzeństwo syjamskie. I tak jak wszystkie zroślaki są skazane na wspólne życie, są od siebie uzależnione, muszą wespół wykonywać wiele życiowych czynności. Mają częściowo wspólny krwiobieg, unerwienie, niejednokrotnie też wspólny układ pokarmowy.

Ale też każde ma swój własny rozum, wolę, potrzeby, jeden woli to, drugi tamto ; kiedy jeden chce czytać, drugi chciałby się kąpać, trzeci zaś jeść. Rozsądek nakazuje, aby wszyscy, którzy są na siebie skazani, dogadali się i stworzyli reguły współżycia. Kiedy jednak to się nie udaje, potrzebny jest ktoś z zewnątrz, kto odgórnie ustali reguły gry, narzuci je wszystkim, a potem jeszcze będzie pilnował, aby nikt się nie wyłamywał.

Cały śląsko-zagłębiowski zespół aglomeracyjny ma wiele systemów, które obejmują wszy-stkie lub co najmniej kilka miast i dlatego wymagają jakiejś regulacji. Najważniejszym jest komunikacja publiczna, która umożliwia poruszanie się zarówno wewnątrz gmin, jak i między nimi. Tutaj, choćby nie wiem jak kombinować, nie można działać po swojemu, w pojedy-nkę, bo w krótkim czasie można doprowadzić do chaosu.

Co razem, co osobno?

W podobnym stopniu rzecz dotyczy pozostałej infrastruktury komunalnej : dróg i torowisk, wodociągów i kanalizacji, energetyki cieplnej i elektrycznej, łączności, zaopatrzenia, oraz wywozu i utylizacji odpadów.

Wprawdzie można sobie wyobrazić, że każda gmina w tej mierze działa sama (i tak wciąż jest), ale w efekcie mnoży to koszty. Kilkanaście ciepłowni, spalarni śmieci, oczyszczalni ścieków czy wysypisk kosztuje wielekroć więcej niż jedno wspólne przedsięwzięcie.

Jest wreszcie sfera oświaty i kultury, na których wprawdzie nie należy oszczędzać, ale za to wspólnie można osiągnąć daleko większe, czasami nawet imponujące rezultaty. Po co w jednej aglomeracji 5 identycznie kiepskich, słabych filharmonii lub oper, skoro jedna wspólna mogłaby osiągnąć międzynarodową rangę?

Klęska związków międzygminnych

Wszystkie te problemy można rozwiązać tworząc związki międzygminne, które są dobrowolnymi stowarzyszeniami powołanymi do wspólnych przedsięwzięć. Każde z miast zrzeka się części swych uprawnień na rzecz takiej wspólnoty, wpłaca do wspólnej kasy kwotę proporcjonalną do liczby mieszkańców, po czym wspólnota przejmuje zarządzanie tymi sferami życia, które są ponadgminne i których dotyczy umowa.

W małej skali tak działają np. wspólnoty mieszkaniowe, zarządzające kamienicami, w których każdy lokator jest właścicielem swojego lokalu. W dużej skali tak funkcjonuje np. Unia Europejska jako wspólnota państw.

W Polsce, w już istniejącym systemie prawnym, nie ma najmniejszych przeszkód, które ograniczałyby tworzenie takich związków i powierzanie im konkretnych zadań. Żadne nowe prawo nie jest do tego potrzebne !!! Dlaczego więc tak bardzo pragniemy ustawy ?

Czy chodzi nam o prestiż, o usankcjonowanie nazwy "metropolia", o podniesienie rangi naszej zapyziałej prowincji, o kompleksy wobec "warszawki" ? Być może są i takie powody, najważniejszy jest jednak bardzo wstydliwy : bo oddolne tworzenie wspólnoty drogą związków międzygminnych zakończyło się kompromitującą klęską. Chcemy, aby państwo narzuciło nam prawne rozwiązania i zmusiło do ich stosowania, bo dobrowolnie nie potrafiliśmy się dogadać jak sąsiad z sąsiadem.

Dwa martwe związki

Mamy dwa przykłady tej niemocy. Jeden, to Komunikacyjny Związek Komunalny GOP, który powstał u progu lat 90. ubiegłego wieku i do dziś nie jest w stanie rozwiązać zadań, do których został powołany. Mimo upływu prawie 20 lat, nie stworzył jednego, zintegrowanego systemu komunikacyjnego dla całej aglomeracji, obejmującego wszystkie miasta i wszystkie środki publicznego transportu, objętego wspólną taryfą i skoordynowanym rozkładem połączeń. A jest to problem, z którym wielkie europejskie aglomeracje uporały się już w połowie XX stulecia, a niektóre (np. Londyn, Berlin czy Paryż) mają to za sobą już od międzywojnia. Bez współczesnych komputerów i całej zaawansowanej technologii.

Drugi przykład, to Górnośląski Związek Metropolitalny, który postawił sobie jeszcze ambitniejsze zadania (cała infrastruktura techniczna aglomeracji oraz kultura i polityka), ale do dziś nie tknął nawet podstawowych - i de facto pozostaje strukturą martwą.

Nieustające spory o władzę
Powiedzmy sobie szczerze: samorządność i obywatelska demokracja ciągle jeszcze w nas nie dojrzały, wciąż nie potrafimy z tych narzę-dzi korzystać. Zamiast od dawna mieć własne rozwiązania, skrojone na miejscu na miarę naszych potrzeb, oczekujemy że wszystko załatwi za nas wszechobecne państwo. Jesteśmy w tym dramatycznie niekonsekwentni: z jednej strony wołamy o więcej uprawnień dla samorządów, o prawo samostanowienia w każdej dziedzinie, zwłaszcza finansowej. Z drugiej zaś strony domagamy się, aby centralistyczne państwo odgórnie załatwiło za nas sprawę, której przez 20 lat od upadku PRL-u nie byliśmy w stanie rozwiązać - choć wszystko było w naszych rękach i w zasięgu naszych możliwości. Wołanie o specustawę, to jest faktycznie przyznanie się do klęski, tak jak wołanie o hurtową dostawę viagry z powodu ujawnienia zbiorowej impotencji.

Czy nowe prawo okaże się cudownym panaceum na tę niemoc ? Osobiście wątpię. Najpierw dlatego, że niektórzy politycy i samorządowcy chcą na tym ogniu upiec całkiem prywatne pieczenie. Proszę zwrócić uwagę, że w kolejnych przymiarkach i dyskusjach nad ustawą metropolitalną nikt nigdy nie debatował o komunikacji, wodociągach i kulturze, za to pełno było sporów o to, kto będzie rządził (wojewoda, marszałek, nadprezydent ?), kto będzie dzielił pieniądze, kto będzie kogo rozliczał, jakie będą uprawnienia dotychczasowych struktur. Słowem : spór toczy się wyłącznie o władzę.

Małżeństwo pod przymusem

Nie wierzę w ustawę także dlatego, że nie mamy dobrych doświadczeń. Funkcjonuje w Polsce prawo o ustroju miasta stołecznego Warszawy. Było już wielekroć nowelizowane, ale do dziś system władzy w stolicy jest tak skomplikowany, że nawet doświadczonym urzędnikom trudno się w nim połapać. Armia radnych kilkudziesięciu ciał wybieralnych plus urzędy trzech szczebli (gminy-dzielnice, powiaty, miasto), których kompetencje się nakładają, albo rodzą nieustające spory o powinności (kto ma odśnieżać ten czy tamten chodnik).

Dużym sceptykiem wobec takiej regulacji jest także prof. Michał Kulesza, główny współtwórca polskiej reformy samorządowej - i ma w tej mierze dużo racji. Małżeństwa zawierane pod przymusem i ustawowym batem mają daleko mniejsze szanse, niż związki partnerskie, oparte na wzajemnym zrozumieniu i kompromisie, dotarte do siebie jak trybiki jednej, dobrze pracującej maszyny. Być może trzeba poczekać kolejnych 20 lat, może jeszcze dłużej, aż śląscy i zagłębiowscy samorządowcy dojrzeją do takiego związku. Obawiam się, że nawet prawnie zagwarantowana "metropolia" będzie ciałem równie kalekim, jak dzisiejsze związki międzygminne. Rury, kable i torowiska można jakoś poukładać, ludzkie małości zmienić najtrudniej.


--------------------
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Arbas
post nie, 31 sty 2010 - 18:55
Post #830


UZYTKOWNIK
******

Grupa: Użytkownik
Postów: 1,023
Dołączył: czw, 16 lis 06
Nr użytkownika: 307



Według Pana Smolorza "ludzkie małości" nie pozwalają narodzić się aglomeracji Silesia City.
A może to raczej rozwaga i przezorność?
Pan Smolorz pyta:
- "Po co w jednej aglomeracji 5 identycznie kiepskich, słabych filharmonii lub oper skoro 1 mogłaby osiągnąć międzynarodową rangę?" Czy Pan Smolorz jest muzykiem i ma prawo wystawiać aż tak negatywne cenzurki śląskim orkiestrom? Jakoś nie widuje się go na koncertach w NOSPR, czy w filharmonii.
Boję się, że za chwilę ktoś wpadnie na pomysł i zamiast kilkudziesięciu basenów kąpielowych zaproponuje wybudowanie jednego o wymiarach 1000 x 1000 m, a zamiast kilku teatrów wybudowanie
jednego na 100 000 miejsc itd. Zlikwidujmy też wszystkie uczelnie i zafundujmy sobie jedną porządną, która jakimś cudem osiągnie międzynarodową rangę.
Oczywiście wszystkie te obiekty winny powstać w Katowicach. To się rozumie samo przez się...
Go to the top of the page
 
+Quote Post
bzenek
post pon, 01 lut 2010 - 12:59
Post #831


UZYTKOWNIK
******

Grupa: Użytkownik
Postów: 1,772
Dołączył: śro, 05 maj 04
Skąd: Gołonóg
Nr użytkownika: 87



CYTAT(Arbas @ nie, 31 sty 2010 - 20:55) *
Według Pana Smolorza "ludzkie małości" nie pozwalają narodzić się aglomeracji Silesia City.
A może to raczej rozwaga i przezorność?...

Ja bym raczej stawiał na tradycyjną śląsko-dąbrowską dupowatość wypominaną często przez znanego na naszych łamach reżysera Kutza wink.gif

CYTAT(Arbas @ nie, 31 sty 2010 - 20:55) *
Boję się, że za chwilę ktoś wpadnie na pomysł i zamiast kilkudziesięciu basenów kąpielowych zaproponuje wybudowanie jednego o wymiarach 1000 x 1000 ?

Oczywiście, że pan Smolorz pieprzy niesłychanie. Ale takie pomysły i tu są popularne. Co rusz ktoś na forum wypisuje żeby zamknąć wszstkie dąbrowskie kluby sportowe poza jakims tam jednym ukochanym. smile.gif

Generalnie jestem gorącym zwolennikiem tworzenia aglomeracji. Ale w obecnej rzeczywistości nie widzę na to żadnych szans. Przeciwnicy GZM/Silesii/metropolii mogą spać spokojnie smile2.gif

Już nawet nie chce mi się czytać tych wszystkich aglomeracyjnych wypocin wklajanych przez Uśmieszka. Przyswoiłem sobie tylko tylko komentarz Arbasa. smile2.gif

Ten post edytował bzenek pon, 01 lut 2010 - 13:06
Go to the top of the page
 
+Quote Post
:)
post pią, 19 lut 2010 - 01:07
Post #832


IX :)
********

Grupa: ADMINISTRATOR
Postów: 9,260
Dołączył: pią, 15 sie 03
Skąd: DG IX
Nr użytkownika: 8
Płeć: Mężczyzna
GG: 1234567 status gadu-gadu
Skype: test status skype
Tlen: test status tlen



kolejne tongue.gif

CYTAT


Metropolia tylko z nazwy

Teresa Semik

2010-02-17 23:28:18 , Aktualizacja wczoraj 10:04:46
Górnośląskiemu Związkowi Metropolitalnemu najlepiej wyszedł druk tegorocznych kalendarzy: "Metropolia Silesia - pełnia życia". W nagrodę otrzymał dwukrotnie wyższy budżet, sięgający 4 mln zł. Piętnastu urzędników przez ponad dwa lata usiłowało coś zrobić, ale wyszły tylko kalendarze. No i pieniądze. Średnia pensja w GZM robi wrażenie - 5,8 tys. zł. Po co komu instytucja, która mnoży koszty, a nie robi nic, czego nie zrobiłyby - może nawet lepiej - samorządne gminy?


Urzędnicy GZM chcą na przykład za 340 tys. zł zorganizować "Metropolitalną noc teatrów", by wykreować "wydarzenie, które stałoby się jedną z kulturalnych wizytówek Metropolii "Silesia" i wypromować metropolię, jako miasta teatrów o bogatej i zróżnicowanej ofercie teatralnej". Pomysł zerżnięty z Krakowa, a za tak duże pieniądze to w Zabrzu organizują festiwal dramaturgii współczesnej trwający tydzień.

Pytanie o przyszłość GZM jest na czasie, ponieważ do końca marca śląscy posłowie PO chcą uszczęśliwić aglomerację ustawą, na której połamali sobie zęby poprzednicy z byłym wojewodą Tomaszem Pietrzykowskim.

W końcu każde większe miasto w Polsce chciało mieć własny ustrój - metropolitalny - i dwa lata temu pierwszy projekt poszedł do kosza.

- Ustawa ma sens, jeśli dotyczyć będzie tylko śląsko-dąbrowskiej aglomeracji, bo jest nieporównywalna z żadnym innym miejscem w Polsce - mówi Kazimierz Górski, prezydent Sosnowca. Aglomerację porównuje do pociągu, który ma w składzie czternaście miast, ale lokomotywa jest tylko z napisem: Katowice.- Nie uciągnie - dodaje Górski. - Potrzebna jest lokomotywa wspólna, promująca cały region.

W aglomeracji ścierają się ambicje poszczególnych prezydentów miast, najostrzej Katowic i Gliwic. To najwięksi darczyńcy GZM, więc chcą mieć także decydujący głos. To prezydent Gliwic Zygmunt Frankiewicz wskazał Piotra Popiela - naczelnika wydziału kultury gliwickiego magistratu - na dyrektora GZM. Popiel kierował GZM do końca 2009 roku. Nie błysnął ani razu, więc zarząd, czyli prezydenci, nie przedłużyli mu kontraktu. Dotąd nie wybrali nowego dyrektora. Słychać głosy, że ma go wskazać Piotr Uszok. - Nie uważam, żeby GZM marnował dotacje. Przygotował strategię rozwoju metropolii. Nigdy wcześniej nie opracowano takiego dokumentu - wylicza Uszok.

Czy do tego potrzebne są nowe przepisy, które obiecuje regionowi PO? Posłowie chcą stworzyć superpowiat, odbierając część kompetencji samorządnym gminom. Tym samym odbiorą także pieniądze na ich realizację, które odprowadzą do superpowiatu. Zdaniem prezydenta Katowic bez ustawy metropolitalnej możliwość dalszego działania jest ograniczona.

- Niczego innego nie jesteśmy w stanie zrobić bez zasadniczych zmian ustawowych - mówi. Podobnego zdania jest prezydent Tychów, Andrzej Dziuba. - Brak sprawności w funkcjonowaniu GZM wynika z braku przepisów jednoznacznie regulujących zasady istnienia poszczególnych podmiotów w tym Związku. Nie ma jasnych zasad finansowania zadań wspólnych. Te kwestie powinny być uregulowane w nowym prawie - wyjaśnia.

Zygmunt Frankiewicz, prezydent Gliwic, nie jest tego pewien.

- Oczywiście ustawa metropolitalna byłaby przydatna, jednak nie jest konieczna. GZM działa również bez tej ustawy - mówi. Marek Kopel, prezydent Chorzowa myśli podobnie. - Miasta porozumiały się już w wielu kwestiach, dobrowolnie. Przymus, wynikający z ustawy metropolitalnej, nie jest konieczny - uzasadnia. - Działa przecież KZK GOP. Chorzów porozumiał się ze Świętochłowicami w sprawie dostaw wody.

Prezydent Kopel ma rację mówiąc, że wszelkie ambicje twórców nowej ustawy aglomeracyjnej rozbiją się o szczegóły - o kompetencje, które gminy musiałyby przekazać do metropolii.

Miasta powstają na przestrzeni stuleci, supermiasto Silesia też nie powstanie z dnia na dzień. Ustawy nie ma i jest wielce prawdopodobne, że nie będzie. Na razie z metropolią, jak z socjalizmem. To piękna idea, ale nie sprawdza się w życiu.

Na co wydają pieniądze?

Niektóre wydatki w 2010 roku:

wdrażanie strategii promocji Metropolii Silesia - 1 323 000 zł
wynagrodzenia - 1 054 563 zł
umowy zlecenia - 60 000 zł
czynsze - 100 000 zł
obsługa prawna - 90 000 zł
materiały i wyposażenie - 340 000 zł
podróże służbowe krajowe - 45 000 zł
podróże służbowe zagraniczne - 64 000 zł
szkolenia pracowników - 40 000 zł

Tyle dostają

Składki członkowskie na rzecz GZM w 2010 roku

Katowice 601 224 zł
Sosnowiec 430 050 zł
Gliwice 368 362 zł
Zabrze 354 790 zł
Bytom 341 112 zł
Ruda Śląska 283 086 zł
Tychy 254 420 zł
Dąbrowa Górnicza 248 660 zł
Chorzów 219 624 zł
Jaworzno 187 554 zł
Mysłowice 147 358 zł
Siemianowice Śląskie 139 198 zł
Piekary Śląskie 114 952 zł
Świętochłowice 105 764 zł

Razem - 3.796.154 zł


--------------------
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Arbas
post pią, 19 lut 2010 - 14:10
Post #833


UZYTKOWNIK
******

Grupa: Użytkownik
Postów: 1,023
Dołączył: czw, 16 lis 06
Nr użytkownika: 307



Podobno logo kosztowało nas " tylko" 40 000 zł, które poleciały do krakowskiej Eskadry?
Sorry, jeśli się mylę.
Szasta się publicznym pieniądzem, oj szasta...
Może znajdzie się w końcu ktoś, kto zrobi z tym porządek?
Go to the top of the page
 
+Quote Post
:)
post czw, 11 mar 2010 - 23:37
Post #834


IX :)
********

Grupa: ADMINISTRATOR
Postów: 9,260
Dołączył: pią, 15 sie 03
Skąd: DG IX
Nr użytkownika: 8
Płeć: Mężczyzna
GG: 1234567 status gadu-gadu
Skype: test status skype
Tlen: test status tlen



CYTAT
Przyjęto Strategię Rozwoju Górnośląsko – Zagłębiowskiej Metropolii Silesia” do 2025 r.
Redakcja: Anna Zubko

Po niemal dwóch latach zakończono prace nad opracowaniem projektu „Strategii Rozwoju Górnośląsko – Zagłębiowskiej Metropolii Silesia” do 2025 r. Jest to pierwszy tego typu dokument, przygotowany łącznie przez i dla 14 miast tworzących Metropolię „Silesia”, wyznaczający wspólne kierunki rozwoju oraz określający działania na rzecz sukcesywnej poprawy warunków życia mieszkańców.

Głównym motywem podjęcia tego złożonego i wieloaspektowego zadania, jak mówi Piotr Uszok, przewodniczący zarządu Górnośląskiego Związku Metropolitarnego, była i jest potrzeba skoordynowania współpracy miast Metropolii „Silesia” i zwiększenia dynamiki ich działań w celu osiągnięcia silnej, konkurencyjnej pozycji w kraju i za granicą.

Strategia wskazuje na działania w zakresie rozbudowy infrastruktury i usług edukacji, zarówno w wymiarze metropolitalnym, jak i lokalnym, oraz na wzmacnianie już istniejącego, lecz wciąż niedostatecznie innowacyjnego potencjału naukowo- badawczego. Stałe podnoszenie umiejętności w sferze kompetencji zawodowych powinno przyczynić się do zbudowania stabilnej ścieżki wzrostu gospodarczego, stopniowej poprawy jakości życia, a być może także do hamowania negatywnych tendencji demograficznych.


Prace nad przygotowaniem dokumentu przebiegały zgodnie z harmonogramem przyjętym przez Zgromadzenie. W trakcie warsztatów i konsultacji wewnętrznych opracowano projekt dokumentu, który następnie został poddany konsultacjom społecznym.


2 lutego 2010r. Zarząd GZM przyjął ostateczną wersję projektu.


Zapraszamy do zapoznania się z dokumentem Strategii Rozwoju Górnośląsko – Zagłębiowskiej Metropolii „ Silesia” do 2025r. /materiał w załącznikach/


Do pobrania

snf (51).gif http://dabrowa-gornicza.pl/aktualnosci/dow.../aid/11773.html
snf (51).gif http://dabrowa-gornicza.pl/aktualnosci/dow.../aid/11773.html
snf (51).gif http://dabrowa-gornicza.pl/aktualnosci/dow.../aid/11773.html
snf (51).gif http://dabrowa-gornicza.pl/aktualnosci/dow.../aid/11773.html
snf (51).gif http://dabrowa-gornicza.pl/aktualnosci/dow.../aid/11773.html


--------------------
Go to the top of the page
 
+Quote Post
darco
post pią, 12 mar 2010 - 19:10
Post #835


UZYTKOWNIK
***

Grupa: Użytkownik
Postów: 101
Dołączył: śro, 24 paź 07
Nr użytkownika: 853
Płeć: Mężczyzna



Jest tylko mały problem wink.gif
Ta metropolia formalnie nie istnieje, tymczasem chcą za spore pieniądze wprowadzać strategie czegoś co nie istnieje, nie wiadomo czy powstanie, a jeśli powstanie to w jakiej formie i jak będzie wyglądać wtedy strategia tego czegoś? Może zupełnie inaczej, może częściowo inaczej ? To jakiś absurd i wyrzucanie pieniędzy w błoto, ale Wasz prezydent powiedział na debacie że to są drobne smile.gif
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Arbas
post sob, 13 mar 2010 - 15:40
Post #836


UZYTKOWNIK
******

Grupa: Użytkownik
Postów: 1,023
Dołączył: czw, 16 lis 06
Nr użytkownika: 307



Bicie piany trwa...
Go to the top of the page
 
+Quote Post
:)
post pon, 22 mar 2010 - 22:13
Post #837


IX :)
********

Grupa: ADMINISTRATOR
Postów: 9,260
Dołączył: pią, 15 sie 03
Skąd: DG IX
Nr użytkownika: 8
Płeć: Mężczyzna
GG: 1234567 status gadu-gadu
Skype: test status skype
Tlen: test status tlen



CYTAT


Metropolia powstanie, gdy prezydenci oddadzą władzę
Przemysław Jedlecki
2010-03-21, ostatnia aktualizacja 2010-03-21 19:52

Prace na stworzeniem metropolii śląsko-zagłębiowskiej weszły w decydującą fazę. Sporo wody upłynie w Brynicy, zanim odczujemy jej istnienie. Czy warto czekać?

Do końca marca posłowie Platformy Obywatelskiej chcą przygotować projekt ustawy o metropolii. Czy można im wierzyć? Jak na razie z zapowiedzi polityków niewiele wynika. W czasach PiS-u projekt metropolii mocno forsował wojewoda Tomasz Pietrzykowski razem z ówczesnym posłem PiS-u Krzysztofem Mikułą. Plany spaliły na panewce, gdy stanowisko szefa MSWiA stracił wspierający ich Ludwik Dorn. Ustawa trafiła do szuflady. Zamiast metropolii skupiającej największe miasta naszego regionu powstał Górnośląski Związek Metropolitalny. Tworzy go 14 miast - od Jaworzna po Gliwice - ale jego siła jest iluzoryczna. Budżet GZM-u w wysokości paru milionów złotych ledwo wystarcza na pensje urzędników, rachunki za materiały biurowe i prąd w siedzibie związku. W tej sytuacji zapowiedzi prezydentów o utworzeniu jednego wielkiego supermiasta i towarzyszące im hasła typu: "Teraz Warszawa powinna się nas bać" są czczą przechwałką. GZM przechodzi zresztą poważny kryzys. Nie zdał egzaminu. O jego słabości świadczy choćby zamieszanie związane ze staraniami o 500 mln zł na spalarnie śmieci. Wolne tempo pracy nad tym projektem sprawiło, że pieniądze mogą przepaść.

Wielu samorządowców (np. Piotr Adamowicz, prezydent Gdańska) i prawników od dawna apeluje, że jeśli metropolie mają działać sprawnie, muszą być czymś więcej niż tylko porozumieniem prezydentów miast wchodzących w ich skład. Ponieważ wciąż nie ma ustawy o metropoliach, jej zwolennicy wymyślili, by w ramach obowiązującego prawa powoływać superpowiaty, które mogłyby połączyć miasta w całość.

Tym tropem poszli teraz politycy PO. Na razie jak ognia unikają odpowiedzi na pytanie, które w naszym regionie powoduje największe spory - jak superpowiat będzie się nazywał i które miasta ostatecznie go utworzą. Posłowie mówią, że nazwa to kwestia paru słów w projekcie ustawy. Ważniejsze jest to, czym metropolia się zajmie.

Plany są tak ambitne, że trzeba będzie poczekać jeszcze wiele lat, zanim metropolia zacznie działać jak dobrze naoliwiony mechanizm. Superpowiat czy - jak wolą niektórzy - powiat metropolitalny zajmie się nie tylko zarządzaniem najważniejszymi drogami, komunikacją publiczną czy szkołami ponadgimnazjalnymi, lecz także planowaniem przestrzennym, ochroną zabytków, nadzorem budowlanym itp.

Prezydentom zostaną tylko drobiazgi, jak np. wydawanie nam prawa jazdy, meldunki, remonty miejskich dróg i budynków. Metropolia chce sięgać głębiej i zabrać niektóre uprawnienia marszałkowi województwa. Chodzi o zarządzanie niektórymi teatrami, operą, Wojewódzkim Parkiem Kultury i Wypoczynku. Pojawił się też pomysł utworzenia metropolitalnej komendy policji, która podlegałaby bezpośrednio komendzie głównej.

Nie wiemy, jak nowa metropolia będzie działała, czy nowe regulacje nie skończą się tylko stworzeniem kolejnych stanowisk i paraliżem decyzyjnym. Jedno jest pewne - miasta naszego regionu są dziś w drugiej, a nawet trzeciej lidze polskich miast. Metropolia może to zmienić. Na pytanie, czy i kiedy uda się wprowadzić nowe rozwiązania w życie, trzeba odpowiedzieć innym pytaniem: czy i kiedy prezydenci miast i marszałek województwa zgodzą się na tak duże ograniczenie swojej władzy?

Debata o metropolii

W Dąbrowie Górniczej rozpoczyna się w poniedziałek VI Festiwal Nauki, organizowany przez Wyższą Szkołę Biznesu. O godz. 10 zapraszamy na debatę o metropolii śląsko-zagłębiowskiej. Dyskusję, w której udział wezmą: były wojewoda śląski Tomasz Pietrzykowski, posłowie Tomasz Tomczykiewicz i Marek Wójcik oraz socjologowie prof. Marek Szczepański i prof. Jacek Wódz, poprowadzi Przemysław Jedlecki, dziennikarz katowickiej "Gazety Wyborczej".

Przez cały tydzień, aż do niedzieli, odbywać się będą kolejne debaty, wykłady i pokazy. Imprezy odbywać się będą nie tylko w siedzibie uczelni, lecz także m.in. w miejskich instytucjach kultury czy obserwatorium astronomicznym Zespołu Szkół nr 1.


CYTAT
gzm.org.pl

Konsultacje w sprawie śmieci
19.03.2010.
19 marca 2010 r. w siedzibie Górnośląskiego Związku Metropolitalnego z przedstawicielami miast Metropolii „Silesia” spotkali się wykonawcy dokumentacji przedprojektowej Systemu gospodarki odpadami.


Uzgodniono harmonogram kampanii informacyjnej i konsultacji społecznych dotyczących realizowanego projektu, a w szczególności rozważanych przyszłych lokalizacji spalarni śmieci, będących elementami składowymi budowanego systemu. W każdym z 14 miast Metropolii „Silesia” odbędą się kolejno spotkania informacyjno-konsultacyjne z władzami samorządowymi. Następnie z przedstawicielami organizacji ekologicznych, instytutów technicznych i uczelni wyższych. A na koniec z mieszkańcami Rudy Śląskiej i Dąbrowy Górniczej ze względu na jak większe prawdopodobieństwo lokalizacji zakładów utylizacji odpadów.

W trakcie spotkań przekazane zostaną szczegółowe informacje na temat rozważanych lokalizacji zakładów termicznej utylizacji odpadów, konieczności podjęcia zdecydowanych działań zmierzających do uniknięcia przepełnienia składowisk śmieci oraz spełnienia wymogów prawa unijnego w zakresie ilości śmieci poddawanych utylizacji. Spotkania te rozpoczną się już pod koniec marca i potrwają do końca kwietnia. O terminach spotkań będziemy informować mieszkańców Metropolii „Silesia” zarówno na naszej stronie internetowej www.gzm.org.pl jak i poprzez media lokalne.

Przedmiotem spotkania były również uzgodnienia pomiędzy Konsorcjum Wykonawców (SOCOTEC Polska oraz Południe II) a Górnośląskim Związkiem Metropolitalnym skrócenia terminów realizacji poszczególnych elementów projektu Systemu gospodarki odpadami. Wykonawcy podtrzymali zobowiązanie do przygotowania pełnej dokumentacji przedprojektowej w terminie umożliwiającym złożenie wniosku do funduszu spójności o dofinansowanie przedsięwzięcia, co musi nastąpić do 25 czerwca 2010 r. Złożenie wniosku jest warunkiem realizacji projektu i ubiegania się o dofinansowanie w wysokości prawie 600 milionów zł zarezerwowanych na ten cel funduszy unijnych.


--------------------
Go to the top of the page
 
+Quote Post
:)
post czw, 25 mar 2010 - 23:55
Post #838


IX :)
********

Grupa: ADMINISTRATOR
Postów: 9,260
Dołączył: pią, 15 sie 03
Skąd: DG IX
Nr użytkownika: 8
Płeć: Mężczyzna
GG: 1234567 status gadu-gadu
Skype: test status skype
Tlen: test status tlen



biggrin.gif

CYTAT


Ustawa o metropolii miała być w marcu. PO nie zdąży
pj
2010-03-25, ostatnia aktualizacja 2010-03-25 10:52

Politycy Platformy Obywatelskiej obiecywali, że do końca marca przygotują ustawę w sprawie utworzenia metropolii na Górnym Śląsku i w Zagłębiu. Teraz niechętnie przyznają, że ten termin jest już nierealny

Nie wiadomo, kiedy zakończą się prace nad ustawą o metropolii. Politycy Platformy nie chcą podać wiążącej daty. Każdy, kogo pytamy o tempo prac, odpowiada mniej więcej: "Chcemy, żeby jeszcze w tym półroczu projekt trafił do Sejmu".

A jeszcze niedawno, po upadku koncepcji stworzenia kilku metropolii, politycy zapowiadali, że stworzą projekt tworzący "superpowiat" z miast Górnego Śląska i Zagłębia. Ustawa wyłącznie dla naszej aglomeracji miała być gotowa do końca marca. - Tezy i pomysły mamy, teraz trzeba to jeszcze spisać - zapewnia poseł Tomasz Tomczykiewicz, szef śląskiej PO. - Zajmują się tym m.in. specjaliści z MSWiA. Mają odpowiednie doświadczenie w pisaniu ustaw.


CYTAT


Metropolia Silesia powinna przypominać Unię Europejską
Magdalena Warchala
2010-03-22, ostatnia aktualizacja 2010-03-23 00:34

Metropolia powinna przypominać Unię Europejską, której członkowie ramię w ramię realizują wiele celów, zachowując jednak swoją odrębność - mówił Tomasz Pietrzykowski , jeden z uczestników debaty, która odbyła się w poniedziałek podczas otwarcia VI Festiwalu Nauki dąbrowskiej Wyższej Szkoły Biznesu

Debatę poprowadził Przemysław Jedlecki, dziennikarz katowickiej "Gazety". Do dyskusji zaprosił Tomasza Pietrzykowskiego, prawnika i byłego wojewodę śląskiego, posłów PO Tomasza Tomczykiewicza i Marka Wójcika oraz socjologów prof. Marka Szczepańskiego i prof. Jacka Wodza.

- W regionie od 10 lat kiełkuje idea współpracy między miastami. Większość ludzi uważa, że jesteśmy na nią skazani. Pan w jednym ze swoich artykułów podkreśla jednak, że metropolia to coś więcej niż wspólne inwestycje czy komunikacja - zaczął Jedlecki, zwracając się do Pietrzykowskiego.

- Potrzebny jest przełom psychologiczny, władze miast muszą sobie uświadomić, że mają wspólne interesy, zatem dla lepszego efektu dobrze działać razem. Metropolia powinna przypominać Unię Europejską, której członkowie ramię w ramię realizują wiele celów, zachowując jednak swoją odrębność - wyjaśniał Pietrzykowski.

Czym jednak powinna zajmować się metropolia? Jedlecki zacytował Kazimierza Kutza, który uważa, że przede wszystkim kulturą i edukacją, zwłaszcza regionalną. Rację, ale tylko częściowo, przyznał mu prof. Szczepański, który do tych obszarów zainteresowań dorzuciłby jeszcze infrastrukturę: szkoły, szpitale, spalarnie śmieci. - Nie powinno być tak, że na granicy dwóch miast są dwie w połowie zapełnione uczniami szkoły lub dwa ledwie zipiące szpitale. Lepiej zlikwidować jedną z placówek, dofinansowując drugą - przekonywał prof. Szczepański.

- Profesor jest optymistą. Wątpię, czy prezydenci tak łatwo oddadzą część swojej władzy - powątpiewał Jedlecki.

I przytoczył rozmowę z Piotrem Uszokiem, prezydentem Katowic, który powiedział kiedyś, że metropolia może zająć się szkołami, ale powierzanie jej szpitali to już zbyt wiele. - Szkoda, żeby idea metropolii umarła tylko dlatego, że jeden czy drugi prezydent nie potrafi dogadać się z pozostałymi - oponował prof. Wódz. Dodał, że jeśli Śląsk i Zagłębie stanęłyby przed takim problemem, z jakim musiało się zmierzyć Bordeaux, metropolia narodziłaby się o wiele łatwiej.

- Kłopotem Bordeaux oraz 16 gmin otaczających miasto był paraliż komunikacyjny. Tylko szybki tramwaj mógł uratować sytuację. Merowie zajęli się budową linii, a ta wspólna inicjatywa stała się zalążkiem kolejnych. W końcu nie z woli polityków, lecz z konieczności powstała metropolia - mówił prof. Wódz.

Jedlecki: - Może zatem Śląsk i Zagłębie metropolii nie potrzebują, skoro dziś mówią o niej tylko politycy, a nie sami mieszkańcy?

Tomczykiewicz przekonywał, że trzeba patrzeć w przyszłość, bo kiedyś i u nas może dojść do kryzysu, z którego będziemy mogli wyjść tylko wspólnymi siłami.

Jedlecki zauważył, że na razie wszystko, co dzieje się wokół metropolii, to nic innego jak bicie piany: chociaż powstał Górnośląski Związek Metropolitalny, póki co gminy nie przekazały mu ani jednego swojego zadania. Szczepański uspokajał, że sytuację zmieni przygotowywana właśnie strategia GZM-u. Także Pietrzykowski uznał, że trzeba odgórnie przekazać część kompetencji gmin GZM-owi. - Bo na dobrą wolę prezydentów nie ma co liczyć - rozwiewał złudzenia.

O głos w dyskusji poprosił Zbigniew Podraza, prezydent Dąbrowy Górniczej. - Dziś od GZM-u oczekuje się więcej, niż ma on możliwości i pieniędzy. W imieniu swoim i innych prezydentów mogę jednak zapewnić, że jeśli będzie trzeba podzielić się kompetencjami, zrobimy to - deklarował Podraza.

Jeden z obecnych na sali słuchaczy wyraził niepokój, czy metropolii nie zdominują Katowice. - Metropolią będzie władać 25 radnych wybieranych w wyborach bezpośrednich, którzy z kolei wyłonią spośród siebie zarząd. Nie będzie mowy o dominacji jednego miasta - uspokajał Wójcik.


--------------------
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Arbas
post pią, 26 mar 2010 - 08:27
Post #839


UZYTKOWNIK
******

Grupa: Użytkownik
Postów: 1,023
Dołączył: czw, 16 lis 06
Nr użytkownika: 307



"Metropolia powinna przypominać Unię Europejską" czytamy w tytule w/w artykułu.
Oby podobieństwo nie wynikało jedynie z kosmicznych uposażeń europosłów...
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Leszek
post pią, 26 mar 2010 - 08:50
Post #840


UZYTKOWNIK
*******

Grupa: Użytkownik
Postów: 2,978
Dołączył: sob, 01 kwi 06
Skąd: Gołonóg
Nr użytkownika: 197
Płeć: Mężczyzna
GG: 2519362 status gadu-gadu



Jak przeczytałem ten tytuł, skojarzenie miałem raczej z przerostem administracji i bzdurnymi procedurami laugh.gif


--------------------
Go to the top of the page
 
+Quote Post

54 Stron V  « < 40 41 42 43 44 > » 
Reply to this topicStart new topic
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:

 

Mapa forum
RSS Wersja Lo-Fi Aktualny czas: niedziela, 12 października 2025 - 05:18
FMDG - Razem od 2003
Dąbrowa Górnicza