![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]()
Post
#261
|
|
![]() UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 414 Dołączył: pią, 18 cze 04 Skąd: Miner's Oak Forest City Nr użytkownika: 102 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Dwa człony w nazwie Związku nie dzielą ale ŁĄCZĄ dwa regiony. Popieram w 100%!!! To zdanie to motto całej dyskusji! -------------------- "Piorunochron na szczycie wieży kościelnej jest najlepszym dowodem na to, że wszyscy miewamy wątpliwości..."
|
|
|
![]()
Post
#262
|
|
![]() IX :) ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: ADMINISTRATOR Postów: 9,260 Dołączył: pią, 15 sie 03 Skąd: DG IX Nr użytkownika: 8 Płeć: Mężczyzna GG: 1234567 Skype: test Tlen: test ![]() |
QUOTE ![]() Aglomeracja albo śmierć? Przemysław Jedlecki, Waldemar Szymczyk: Za cztery-pięć miesięcy ma być gotowy projekt ustawy metropolitalnej, która zmniejsza zakres kompetencji marszałka. Nie boi się Pan, że gdy w końcu powstanie Aglomeracja Śląska, zostanie Pan bez pracy, niczym królowa Anglii? Janusz Moszyński, marszałek województwa śląskiego: Zaczęli panowie bardzo zachęcająco... królowa Anglii... (śmiech). Zawsze o tym marzyłem. O ściąganie inwestorów zadba aglomeracja, sama będzie też organizować transport i komunikację, zajmie się imprezami kulturalnymi i sportowymi... Nie będzie miał Pan czym i kim rządzić. - Gdyby prezydenci miast uważali, że ich najważniejszym zadaniem jest tylko to, żeby sobie porządzić, to nie zorganizowaliby dobrowolnego związku miast, czyli Górnośląskiego Związku Metropolitalnego. On zasadza się przecież na tym, że prezydenci oddają mu część swoich obowiązków. Ja z kolei marszałkiem zostałem po to, żeby rozwiązywać problemy w skali województwa. Jeżeli ktoś mi oferuje pomoc, to się z tego cieszę. Być może będę miał mniej roboty (śmiech). Ważne, że problem będzie rozwiązany, a takie podejście, że integracja miast uszczupli moją władzę, jest błędne. Kim wolałby Pan być: superprezydentem, który rządzi 17 miastami, czy marszałkiem województwa? - To, co mam do zrobienia teraz, jest ciekawsze. Podjąłem się bycia marszałkiem i jest to bardzo interesujące zajęcie. Próbuję zespolić województwo, które składa się z czterech subregionów, w jeden sprawny organizm. Kto powinien stać na czele aglomeracji? Menedżer wybierany przez prezydentów, jak proponują twórcy ustawy, czy też powinni o tym decydować w wyborach powszechnych sami mieszkańcy? - W statucie Górnośląskiego Związku Metropolitalnego zapisano, że na jego czele będzie stał przewodniczący i dwóch zastępców wybieranych przez Zgromadzenie, które z kolei tworzyć będą przedstawiciele gmin. Oczywiście niesie to za sobą ryzyko, że taki zarządca będzie zakładnikiem prezydentów i jego pozycja będzie słaba. Wszystko musi się jednak odbywać na zasadzie akceptacji. Zresztą i tak podstawowa władza pozostanie na poziomie miast. Może najlepszym szefem byłby ktoś, kto ma spore poparcie we władzach centralnych? Np. taki Gosiewski bis? - Nie zgadzam się, że ludzi należy dobierać pod kątem układów. Jeżeli będziemy szukali człowieka, który ma dobre układy np. z premierem, to wszystko będzie działało do czasu następnych wyborów. To jest chore. Nie po to zmienialiśmy ustrój, żeby wracały najgorsze komunistyczne tradycje. Czy docelowo miasta aglomeracji powinny być jednym organizmem? - Możliwe jest wszystko, co będzie akceptowane. Jeżeli mieszkańcy, rady miast i prezydenci nie będą tego chcieli, to zadekretowanie tego nie będzie mądre. Jaka nazwa: Katowice, Nowe Katowice, Silesia...? - Myślę, że najbardziej neutralną i rozpoznawalną w kraju i Europie będzie nazwa "Silesia" lub - jak proponuje wojewoda - "Aglomeracja Śląska". Przy całej mojej sympatii do Katowic, obawiam się, że nazwa ta może wywoływać opór innych miast śląskich. Ponadto nie jest to miasto na tyle dominujące, aby mogło narzucić całej aglomeracji swoją nazwę. Skąd aglomeracja będzie miała pieniądze? Może powinna mieć wspólny budżet? - Wydaje się, że najpewniejszym źródłem pieniędzy będzie składka miast tworzących aglomerację. Bardzo bym się ucieszył, gdyby się okazało, że rząd dołoży parę groszy ze swoich podatków, podwyższając np. udział miast aglomeracji w podatku dochodowym od osób fizycznych. Nie bardzo jednak w to wierzę. Nie wchodzi chyba też w rachubę dobrowolne opodatkowanie się mieszkańców. Nie obawia się Pan, że powstanie aglomeracji spowoduje rozpad województwa śląskiego? Jeden z polityków już zgłosił wniosek o utworzenie województwa bielskiego. - Jeżeli Polska ma być sprawnie zarządzanym krajem, to powinna być zdecentralizowana i mieć silne regiony. Tworzenie nowych województw jest osłabianiem państwa. Wierzy Pan, że aglomeracja zapobiegnie ambicjonalnym sporom między miastami? Słynny jest już bój o targi górnicze między Katowicami a Sosnowcem. Zaangażowali się w to prezydenci obu miast. - Konkurencja może być budująca lub niszcząca. Jeżeli w aglomeracji ktoś będzie czuł się zagrożony, to trzeba będzie o tym rozmawiać i mediować. Są miasta, które chcą się rozwijać, ale nie mają już wolnych terenów inwestycyjnych, inne z kolei mają wolne działki, ale nie mają siły przebicia. Dlatego współpraca jest potrzebna. Rozmawiając, wszystko można ze sobą pogodzić. O integracji miast w aglomeracji śląskiej mówi się od połowy lat 90. Tymczasem dopiero teraz powstaje GZM. Dlaczego to wszystko tak długo trwa? - Ależ odwrotnie, mamy do czynienia z cudem. Najpierw miasta się dzieliły, tak jak np. Radzionków i Bytom, a teraz doszły do wniosku, że wyczerpały swoje możliwości samodzielnego rozwoju i chcą działać razem. Ja się bardzo cieszę, że doszliśmy do tego samodzielnie, bez przymusu z zewnątrz. Dlatego apeluję do wszystkich, którzy będą majstrowali przy przepisach dotyczących aglomeracji, by to uszanowali. Integracja o wiele szybciej przebiega we Wrocławiu. Już w 2012 roku stolica Dolnego Śląska i 10 okolicznych miast będą tworzyć milionową aglomerację. Właśnie przymierzają się do przejęcia połączeń kolejowych i wspólnych inwestycji. - To zupełnie inna skala. Tam mamy Wrocław i malutkie gminy dookoła, które dobrze funkcjonują dzięki bliskości wielkiego sąsiada i przebiegającej obok autostradzie. Kobierzyce nie mają tylu mieszkańców, żeby zapełnić pracownikami fabryki, które tam powstają. U nas największe miasto aglomeracji - Katowice - jest niewiele większe od następnego w kolejności. Dlatego musi to wszystko przebiegać oddolnie. Jak Pan ocenia zainteresowanie tą sprawą polityków PiS-u. Od kilkunastu lat tworzy się GZM, aż tu nagle, przed wyborami, szef MSWiA Ludwik Dorn zapowiada stworzenie ustawy o Aglomeracji Śląskiej? - Rozmawiałem o tym z wojewodą. Chcę wierzyć w dobre intencje i dopóki wszystko w tych sprawach rozgrywa się na Śląsku, to jestem spokojny. Obawiam się wdania się w to "warszawskiej" polityki. Mam jednak nadzieję, że wojewodzie uda się przygotować dobry projekt, a potem będę się gorąco modlił, żeby nie dopisano do tego w parlamencie żadnych "lub czasopism" (śmiech). To główne zagrożenie, jakie widzę. Co najgorszego mogłoby się pojawić w zapisach dotyczących aglomeracji? - Już przed wojną mawiano, że nikt nie jest pewien zdrowia i majątku, gdy Sejm w Warszawie obraduje. Nie potrafię przewidzieć, co można zmajstrować w tej ustawie. Najważniejsze, by nie pojawiło się coś, co nie będzie akceptowane przez samorządy. A co będzie, jeśli ustawa o aglomeracjach nie powstanie? - Nie stanie się żadna katastrofa, bo ta aglomeracja istnieje fizycznie od wielu lat. Natomiast zmarnowana zostanie pewna szansa na nowy impuls rozwojowy dla całego regionu. Tę lukę będzie musiał wypełnić Górnośląski Związek Metropolitalny, choć jako dobrowolny związek miast nie będzie mógł przejąć wszystkich kompetencji aglomeracji. GZM może zrzeszać miasta o podobnym statusie, na prawach powiatu. Wypadną więc ze związku: Czeladź, Będzin i Knurów. Jeden z polityków powiedział "Aglomeracja albo śmierć". Podpisuje się Pan pod tym? - To chwytliwe, ale nie ma takiego zagrożenia. Są duże szanse na powołanie aglomeracji i powinniśmy o to powalczyć. Rozmawiali Przemysław Jedlecki, Waldemar Szymczyk 2007-02-16, ostatnia aktualizacja 2007-02-16 12:32 -------------------- ![]() |
|
|
![]()
Post
#263
|
|
UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: MODERATOR Postów: 1,189 Dołączył: nie, 26 cze 05 Skąd: z bagien Nr użytkownika: 148 Płeć: Kobieta ![]() |
..to przypomnijmy, że nie istnieje cos takiego jak aglomeracja śląska, a kto tego nie wie, jest ignorantem...
![]() |
|
|
![]()
Post
#264
|
|
![]() FdZD ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: MODERATOR Postów: 1,433 Dołączył: pią, 08 sie 03 Skąd: Gołonóg Nr użytkownika: 6 Płeć: Mężczyzna ![]() |
QUOTE z ZI Prezentujemy tekst Komunikatu z konferencji parlamentarzystów i samorządowców Zagłębia Dąbrowskiego, która odbyła się w dniu 19 lutego 2007 r. w Biurze Senatorsko-Poselskim PO w Sosnowcu przy ul. Warszawskiej 1/2. Został on w dniu dzisiejszym przedstawiony na sesji Sejmiku Samorządowego Województwa Śląskiego przez Prezydenta Dąbrowy Górniczej Zbigniewa Podrazę. Komunikat z konferencji parlamentarzystów i samorządowców Zagłębia Dąbrowskiego: My, parlamentarzyści oraz włodarze powiatów, miast i gmin Zagłębia Dąbrowskiego, uczestnicy konferencji zorganizowanej w Sosnowcu w dniu 19 lutego 2007 roku z satysfakcją odnotowujemy, że wieloletnie działania w celu upodmiotowienia Zagłębia Dąbrowskiego w wymiarze terytorialnym dla celów statystycznych NUTS-3 odniosły pożądany skutek. Propozycje nowego podziału kraju na jednostki statystyczne NUTS -3, przesłane do Komisji Europejskiej i Eurostatu uwzględniają postulowane przez nas propozycje zawarcia w jednym z podregionów pięciu powiatów tj. miasta Sosnowiec, Dąbrowę Górniczą, Jaworzno oraz powiaty ziemskie tj. będziński, zawierciański, wyodrębniając podregion sosnowiecki. Mając na uwadze kryteria jednolitości społeczno-ekonomicznej oraz funkcjonalnej, uwzględniające zwłaszcza obszary kształtujących się metropolii towarzyszące zasadom podziału w myśl nomenklatury NUTS ( zgodnie z wytycznymi komisji Europejskiej), żywimy przekonanie, że podregion sosnowiecki, skupiający ponad 700 tyś społeczność znajdzie podobny wymiar w propozycji projektów związków aglomeracyjnych. Dostrzegając potrzebę zachowania integralności Zagłębia w aspekcie nowokształtowanego podziału administracyjnego w ramach NUTS 3 oraz realizacji strategii rozwoju tej części woj. śląskiego, apelujemy o uwzględnienie w pracach nad projektem GZM lub innego projektu aglomeracyjnego podregionu sosnowieckiego jako całości, a nie tylko jego wybranych elementów. Akceptujemy sam projekt Górnośląskiego Związku Metropolitalnego. Uważamy jednak, że dobry projekt rozwiązań w tej materii może uwzględniać zarówno interesy gmin biorących bezpośredni w nim udział jak i korzyści obszarów tzw. "peryferyjnych" stanowiących jednak integralną część nowotworzonej jednostki terytorialnej NUTS 3. Taki opis przedsięwzięcia, który winien znaleźć swoje miejsce w stosowny uzasadnieniu, z pewnością poprawi społeczny odbiór tej skądinąd cennej inicjatywy. Parlamentarzyści i samorządowcy biorący udział w konferencji Sosnowiec, dn. 19 lutego 2007 r. szkoda ze p. Podraza wspominajac o znaczeniu w GZM miast Zaglebia = nie wspomnial o nazwie... i jeszcze jedno z UWoj. QUOTE Sesja pod znakiem aglomeracji śląskiej
IV sesję Sejmiku Województwa Śląskiego zdominowała dyskusja na temat Górnośląskiego Związku Metropolitalnego i koncepcji powstania aglomeracji śląskiej. Uczestniczyli w niej posłowie, prezydenci i burmistrzowie miast regionu Związek Metropolitalny tworzy 14 miast na prawach powiatu. Pod koniec stycznia ich prezydenci przyjęli statut GZM oraz skierowali wniosek do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji o rejestrację Związku. Na obecnym etapie GZM stawia przed sobą m.in.: planowanie rozwoju, w tym wydawanie zaleceń dotyczących miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, pozyskiwanie środków finansowych ze źródeł krajowych i zagranicznych na realizację wspólnych zadań inwestycyjnych, podnoszenie konkurencyjności i innowacyjności miast zrzeszonych w Związku, zarządzanie niektórymi drogami, w tym Drogową Trasa Średnicową. „Inicjatywa powołania GZM jest unikalna w skali kraju, tak jak unikalna jest konurbacja śląska. Rozpoczęła się procedura rejestracji Związku, która stworzy ramy prawne dla przyszłej ustawy o aglomeracji. Prace nad nią trwają już od dłuższego czasu ” – stwierdził marszałek Janusz Moszyński. Podczas dyskusji radni z subregionu częstochowskiego i bielskiego wyrażali obawy dotyczące marginalizacji obszarów leżących poza granicami przyszłej aglomeracji. Ich zdaniem jej powstanie negatywnie wpłynie na rozwój obszarów przez nich reprezentowanych. Z kolei reprezentanci samorządów z Zagłębia Dąbrowskiego, a także powiatu tarnogórskiego, mówili o konieczności rozszerzania granic aglomeracji. Odnosząc się do tych głosów marszałek Moszyński stwierdził, że powstanie aglomeracji śląskiej stwarza m.in. szanse na pozyskanie środków z Sektorowych Programów Operacyjnych, które nie są obecnie w zasięgu pojedynczych miast. „Silny ośrodek metropolitalny jest w stanie także skutecznie konkurować z innymi aglomeracjami europejskimi i krajowymi, a pozyskane w ten sposób inwestycje przyczynią się do rozwoju całego regionu.” – argumentował. Zdaniem zespołu ekspertów ds. opracowania ustawy o aglomeracji, powołanego przez Wojewodę Śląskiego, powinna ona dopuszczać możliwość wstępowania nowych miast do związku, a także na ich występowanie. Rozważane są dwa warianty ustawy o aglomeracji. Pierwszy z nich określałby ramy prawne wszystkich 12 krajowych obszarów metropolitalnych, a drugi odnosiłby się tylko do specyfiki aglomeracji śląskiej. Za tym drugim rozwiązaniem opowiada się Zarząd Województwa Śląskiego, gdyż nie ma w Polsce porównywalnej konurbacji miejskiej. Nieporównywalne są też problemy, z którymi borykają się miasta aglomeracji śląskiej. W kolejnym punkcie porządku obrad sesji marszałek Janusz Moszyński poinformował radnych o przyjęciu przez Zarząd Województwa projektów rekomendowanych do dodatkowego mechanizmu finansowego. Lista ta została uzgodniona z Wojewodą Śląskim. Przypomnijmy, że w wyniku analizy podziału środków dla 16 Regionalnych Programów Operacyjnych na lata 2007-2013, Minister Rozwoju Regionalnego Grażyna Gęsicka, podjęła decyzję o stworzeniu dodatkowego mechanizmu finansowego skierowanego do regionów o najmniejszej szacunkowej alokacji per capita. Celem tej inicjatywy jest zmniejszenie dysproporcji pomiędzy regionami pod względem szacowanego wsparcia na 1 mieszkańca poprzez stworzenie dodatkowych możliwości realizacji przedsięwzięć o największym potencjale rozwojowym. Podyktowane to zostało również potrzebą wyrównania szans tym regionom, które borykają się ze specyficznymi problemami restrukturyzacji społeczno-gospodarczej na swoim obszarze, zwłaszcza z restrukturyzacją przemysłów tradycyjnych. Wytypowano województwa: łódzkie, małopolskie, śląskie i wielkopolskie. Województwo Śląskie ma możliwość otrzymania, w ramach tego mechanizmu, dodatkowych około 200 mln euro na projekty o charakterze ponadregionalnym, mające kluczowe znaczenie dla rozwoju regionu. Gorącą debatę wywołała przyszłość Stadionu Śląskiego. Mimo, że zabierający głos radni zgadzali się co do potrzeby kontynuacji prac nad unowocześnieniem tego największego obiektu sportowego w regionie, gorzkie komentarze dotyczyły dotychczasowej modernizacji, która toczy się od 1994 roku. Początkowo była ona realizowana z budżetu państwa, a od 1999 roku przez samorząd województwa, który przejął ten obiekt. „Stadion Śląski był budowany metodą chałupniczą.” - tak scharakteryzował radny Antoni Piechniczek prawie trzynastoletnie prace. Podkreślił jednak, że modernizacja musi być dokończona. „Stadion jest także kategorią czysto społeczną. To pomnik regionu. Śląsk w znacznej mierze kojarzy się ze Stadionem Śląskim, wybitnymi sportowcami, którzy tutaj grali” - argumentował Piechniczek. Zdaniem radnych problemem stadionu jest obecnie jego niewłaściwe zagospodarowanie. Przykładem może być tor żużlowy, zbudowany dużym nakładem, na którym ostatnia impreza odbyła się kilka lat temu. Innym problemem - zdaniem radnych - jest brak promocji oraz słaba aktywność na rzecz organizacji różnego rodzaju imprez sportowych i kulturalnych, które mogą przyciągnąć wielu uczestników z kraju i regionu. Wyjściem z tej trudnej sytuacji powinno być przyjęcie szczegółowego planu modernizacji oraz jego konsekwentna realizacja. Całkowity koszt unowocześnienia Stadionu Śląskiego realizowanego od 1994 roku wyniesie do 2009 roku 243, 24 mln zł, z czego samorząd województwa wyda łącznie 59,01 mln zł. Pozostała część budżetu to środki skarbu państwa – 159,55 mln zł oraz UKFIS – 24,46 mln zł. Zakres prac obejmuje kontynuację robót wykończeniowych i wyposażenie sali konferencyjno-sportowej w segmencie centralnym, realizacja kompleksu odnowy biologicznej oraz zagospodarowanie przestrzeni wschodniej przedpola stadionu. Planowane jest zadaszenie widowni wraz z przebudową - modernizacją wieży dyspozytorskiej i jej otoczenia. Koszt inwestycji wynosi 130 mln zł, w tym 96,25 mln stanowią środki samorządu województwa, a pozostałą część - Unii Europejskiej. Zakończenie inwestycji ma nastąpić w 2008 roku. Członek Zarządu Jarosław Kołodziejczyk powiedział, że budowa zadaszenia będzie realizowana jednocześnie z wykonaniem podgrzewania płyty stadionu. Skrócona zostanie bieżnia, gdyż w obecnym kształcie nie jest ona funkcjonalna. Zamówiona zostanie wkrótce dokumentacja wykonawcza, bowiem dotychczasowe wyceny robót znacznie różniły się miedzy sobą. Dla pełnego wykorzystania obiektu prowadzone są rozmowy z klubami piłkarskimi, które są zainteresowane rozgrywaniem na nim meczy ligowych. Sejmik powołał dwie nowe komisje: Komisję ds. Rozwoju Samorządów i Promocji Regionu oraz Komisję ds. Polityki Gospodarczej. -------------------- |
|
|
![]()
Post
#265
|
|
![]() IX :) ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: ADMINISTRATOR Postów: 9,260 Dołączył: pią, 15 sie 03 Skąd: DG IX Nr użytkownika: 8 Płeć: Mężczyzna GG: 1234567 Skype: test Tlen: test ![]() |
QUOTE ![]() Radni sejmiku o aglomeracji śląskiej pj 2007-02-21, ostatnia aktualizacja 2007-02-21 21:47 Radni sejmiku dyskutowali w środę o aglomeracji śląskiej. Dowiedzieli się, że będzie nią rządził dyrektor wybierany przez prezydentów, a żadne z miast nie będzie mogło wystąpić z metropolii przez pierwsze pięć lat jej istnienia. Janusz Moszyński (PO), marszałek województwa śląskiego, przekonywał wczoraj radnych sejmiku, że aglomeracja śląska jest niepowtarzalną szansą dla regionu. - Nasz potencjał będzie większy niż Warszawy - podkreślał. Aglomerację ma tworzyć 14-20 miast regionu, w których mieszka ponad 2 mln osób. Radni dowiedzieli się też, jakie są założenia do projektu ustawy o metropoliach. Mecenas Zenon Klatka, jeden z członków zespołu ekspertów powołanego przez wojewodę Tomasza Pietrzykowskiego, zapowiedział, że głównym organem aglomeracji będzie zgromadzenie prezydentów i burmistrzów. Podczas głosowań nie będą jednak mieli po tyle samo głosów - ich liczba ma zależeć od liczby mieszkańców. W praktyce oznacza to, że im większe miasto będzie reprezentował prezydent, tym więcej będzie miał do powiedzenia. Zgromadzenie będzie m.in. wybierać dyrektora wykonawczego związku, który na co dzień będzie nim kierował. Klatka sugerował, że jego kadencja nie będzie identyczna z kadencją zgromadzenia. Można się domyślać, że ma to zapewnić zarządcy aglomeracji samodzielność i nieco uniezależni go od prezydentów. Aglomeracja ma też wchłonąć już działający KZK GOP, który zajmuje się komunikacją w regionie. Klatka stwierdził również, że przez pierwsze pięć lat działalności metropolii nie będzie mogło z niej wystąpić żadne miasto. Chodzi o to, by związek zdążył okrzepnąć i rzeczywiście zaczął działać. Nie wykluczył również, że w przyszłości będą mogły dołączać kolejne miasta. Jasno za to stwierdził, że w ustawie nikt nie będzie przesądzał nazwy obowiązkowego związku miast. Najpewniej zostanie ona wybrana już przez władze metropolii. Klatka zapowiedział, że prace nad założeniami dotyczącymi aglomeracji powinny zakończyć się w marcu. Niektórzy radni mieli własne pomysły na metropolię. Michał Czarski (Lewica i Demokraci), były marszałek, uważa, że w pierwszej kolejności powinna się ona zająć m.in. promocją regionu, obsługą inwestorów, a także przejąć od państwa Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągowe, a od marszałka Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku. Niektórzy gospodarze miast, które na pewno się w niej nie znajdą, mówią, że wylądują na marginesie regionu i ich gminy przestaną się rozwijać. Już pojawiły się głosy polityków, którzy uznali to za zagrożenie i wzywają do ponownego utworzenia województwa bielskiego i częstochowskiego. Adam Wolak, radny PiS-u z Bielska-Białej, znalazł jednak na to sposób. - Jeżeli to województwo ma nadal istnieć, to trzeba budować jego tożsamość. Pomoże w tym postawienie tablic i oznaczanie inwestycji, które w różnych miejscach prowadzą władze województwa. Wtedy mieszkańcy będą wiedzieli, że coś się dla nich robi - uważa Wolak. -------------------- ![]() |
|
|
![]()
Post
#266
|
|
![]() UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 312 Dołączył: sob, 13 wrz 03 Skąd: Zagłębie Dąbrowskie (Sosnowiec) Nr użytkownika: 21 ![]() |
(...) Regionalna specyfika, odrębna dla Górnego Śląska i Zagłębia, nie stoi w sprzeczności z integracją w imię realizacji wspólnych interesów. Warto ją uszanować, by zapobiec pogrążaniu się w ujednoliconej bylejakości. Szacunek ten winien znaleźć wyraz także w samej nazwie powstającego
organizmu, niezacierającej historycznych różnic między tworzącymi go podmiotami" J. Gorzelik, prezes RAŚ, dla Gazety http://www.zaglebie.info/news_aktualnosci.php?n=3490 Ten post edytował Krawiec pią, 23 lut 2007 - 17:20 -------------------- |
|
|
![]()
Post
#267
|
|
![]() UZYTKOWNIK Grupa: Użytkownik Postów: 15 Dołączył: czw, 22 lut 07 Skąd: DG Nr użytkownika: 490 ![]() |
Mnie ten pomysł się nie podoba. Koleje można tworzyć bez sztucznego tworzenia jakiegoś molochu miejskiego. Do tej pory jakoś dogadywanie szło nam nie najlepiej. Nie sądze,że by tworzenie sztucznych połaczeń zmieniło mentalność ludzi i pazernośc administracji.
|
|
|
![]()
Post
#268
|
|
![]() IX :) ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: ADMINISTRATOR Postów: 9,260 Dołączył: pią, 15 sie 03 Skąd: DG IX Nr użytkownika: 8 Płeć: Mężczyzna GG: 1234567 Skype: test Tlen: test ![]() |
QUOTE ![]() Zagłębiacy i Górnoślązacy nie robią wszystkiego razem Jerzy Gorzelik 2007-02-23, ostatnia aktualizacja 2007-02-23 12:23 Wbrew deklaracji wojewody Zagłębiacy i Górnoślązacy nie robią wszystkiego razem. I nie ma powodów, by to zmieniać. Czy powinniśmy wspólnie pochylać się nad grobami dziadków z Wehrmachtu albo organizować konkursy śląskiej mowy? - pisze dr Jerzy Gorzelik W dyskusji wokół proponowanej integracji miast konurbacji śląsko-dąbrowskiej powraca wątek historycznych i kulturowych różnic między dwoma regionami, na których styku funkcjonować ma projektowany organizm. Większość uczestników debaty ogranicza się do wypowiedzi porażających swą powierzchownością, podyktowanych zapewne fałszywie rozumianą poprawnością polityczną. Entuzjaści przedsięwzięcia stosują taktykę bagatelizowania problemu, stanowiącego w ich mniemaniu wstydliwe i kłopotliwe dziedzictwo przeszłości, które wymarzona Silesia pozwoli ostatecznie zrzucić niczym niepożądany balast. W chórze tym niczym wysokie C zabrzmiał niedawno głos wojewody Tomasza Pietrzykowskiego: "Ludzie mojego pokolenia podziały na Śląsk i Zagłębie traktują wyłącznie w kategoriach żartu i anegdot. Spójrzmy prawdzie w oczy: po miastach Zagłębia jeżdżą te same Tramwaje Śląskie, Uniwersytet Śląski ma swoje wydziały w Sosnowcu. ( ) Gdzie by nie spojrzeć, wszystko robimy razem. Nie stawiajmy anachronicznych przeszkód wyzwaniom XXI wieku". Nie ukrywam, że wypowiedź ta była dla mnie zaskoczeniem, nie sądziłem bowiem, iż osoba o dużej kulturze osobistej i niepośledniej inteligencji, a za taką uważam wojewodę, może ujmować tożsamość mieszkańców województwa w kategoriach dowcipu czy facecji. Sugestia, jakoby poczucie regionalnej odrębności Zagłębiaków i Górnoślązaków kłóciło się z rozwojem i modernizacją, zadziwia w ustach urzędnika namaszczonego przez partię, która na swych sztandarach wypisała hasła obrony tożsamości i poszanowania tradycji. Niepokojąco przypomina przy tym credo niejednej władzy, jaka nawiedziła Górny Śląsk w minionym stuleciu: "historia zaczyna się dziś". Daleki jestem od demonizowania poglądów Tomasza Pietrzykowskiego. Podejrzewam nawet, że jego niefortunna wypowiedź to zwykły lapsus, wynikający nie z arogancji, lecz z braku refleksji. Nie zmienia to mego przekonania o jej szkodliwości dla słusznej idei zacieśnienia współpracy miast tworzących naszą konurbację. Pretensjonalny progresizm, przejawiający się w wykpiwaniu regionalnych tożsamości, może zrazić tych mieszkańców obu brzegów Brynicy, których identyfikacja z Górnym Śląskiem lub Zagłębiem jest szczególnie silna, a do których niekoniecznie musi przemawiać pogląd zapoznanego dziś klasyka, że to byt określa świadomość. Zwolennicy integracji, zamiast natrząsać się z ich rzekomego obskurantyzmu, powinni prezentować wizję jedności nieuniformizującej, szanującej, zgodnie z postulatem dr. Roberta Krzysztofika - "wielowiekowe tradycje rozwoju śląskiej i małopolskiej części konurbacji". Wbrew deklaracji wojewody Zagłębiacy i Górnoślązacy nie robią wszystkiego razem. I nie ma powodów, by to zmieniać. Czy powinniśmy wspólnie pochylać się nad grobami dziadków z Wehrmachtu albo organizować konkursy śląskiej mowy? Negatywna odpowiedź na to pytanie nie oznacza zaprzeczenia potrzebie współpracy w dziedzinach kluczowych dla jakości naszego codziennego życia. Regionalna specyfika, odrębna dla Górnego Śląska i Zagłębia, nie stoi w sprzeczności z integracją w imię realizacji wspólnych interesów. Warto ją uszanować, by zapobiec pogrążeniu się w ujednoliconej bylejakości. Szacunek ten winien znaleźć wyraz także w samej nazwie powstającego organizmu, niezacierającej historycznych różnic między tworzącymi go podmiotami. -------------------- ![]() |
|
|
![]()
Post
#269
|
|
UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: MODERATOR Postów: 1,189 Dołączył: nie, 26 cze 05 Skąd: z bagien Nr użytkownika: 148 Płeć: Kobieta ![]() |
świetny tekst.
wreszcie rozsądek, a nie puste hasła ![]() Ten post edytował pulsatilla1214 sob, 24 lut 2007 - 14:22 |
|
|
![]()
Post
#270
|
|
![]() FdZD ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: MODERATOR Postów: 1,433 Dołączył: pią, 08 sie 03 Skąd: Gołonóg Nr użytkownika: 6 Płeć: Mężczyzna ![]() |
QUOTE Projekt ustawy aglomeracyjnej za około trzy miesiące pap 2007-02-26, ostatnia aktualizacja 2007-02-26 14:10 Projekt ustawy aglomeracyjnej, regulującej m.in. kompetencje i zasady współpracy w ramach metropolii, powinien być gotowy za około trzy miesiące. Przed przesłaniem do Sejmu dokument ma być poddany szerokim konsultacjom. Od wtorku nad projektem pracować ma specjalny zespół roboczy. O postępach prac nad projektem ustawy, której przygotowanie zapowiedział w listopadzie zeszłego roku wicepremier Ludwik Dorn, poinformował w poniedziałek w Katowicach Jacek Kościelniak, wiceszef Kancelarii Premiera. Poinformował on, że we wtorek rozpocznie prace specjalny międzyresortowy zespół, powołany przez MSWiA. - Ta ustawa ma usystematyzować funkcjonowanie aglomeracji w dosłownym tego słowa znaczeniu. Będzie to projekt, który precyzyjnie określi relacje prawne między samorządem lokalnym, samorządem województwa, powiatami grodzkimi i gminami, wchodzącymi w skład metropolii - wyjaśnił Kościelniak. Według niego, naturalne jest, że pilotażowe wdrożenie ustawy może mieć miejsce w aglomeracji katowickiej, gdzie blisko sąsiaduje ze sobą kilkanaście dużych miast, w pracach nad ustawą trzeba jednak wyważyć również interesy innych aglomeracji. Jak powiedział, o szersze spojrzenie na sprawę już teraz proszą m.in. samorządy Poznania, Krakowa, Wrocławia i Trójmiasta. Ustawa ma nie tylko ustalić relacje prawne między jednostkami samorządu i instytucjami w ramach aglomeracji, ale także zdefiniować zadania, jakie aglomeracja powinna wykonywać wspólnie. Chodzi m.in. o realizację ponadregionalnych przedsięwzięć, organizację komunikacji, odśnieżanie dróg itp. - To bardzo trudna ustawa, bo będzie dotykać m.in. sfery projekcji budżetowej oraz funkcjonowania administracji lokalnej. Będzie wymagała szeregu konsultacji, nie tylko społecznych, ale też merytorycznych, z zarządami gmin, powiatów, województw, z jednostkami administracji, z zarządami dyrekcji dróg - zaznaczył Kościelniak. Wypracowany projekt ma trafić do Sejmu jako przedłożenie rządowe, choć Kościelniak liczy również na wkład ze strony parlamentarzystów. Wielu z nich zaangażowało się wcześniej w prace zespołu działającego przy wojewodzie śląskim, który opracował założenia ustawy. Będą one podstawą prac rządowego zespołu. Wstępne założenia projektu ustawy zakładają stworzenie instytucji obligatoryjnych komunalnych związków miast. Część kompetencji - opracowywanie strategii zagospodarowania przestrzennego, komunikacja publiczna i wspólne duże przedsięwzięcia - zostanie im nadana mocą ustawy. Inne uprawnienia będą stopniowo przejmowane z niższych szczebli. W woj. śląskim prace nad ramowymi założeniami projektu koordynuje wojewoda Tomasz Pietrzykowski. Po wypracowaniu głównych założeń projekt ma być konsultowany, m.in. wśród przedstawicieli śląskich samorządów, przede wszystkim należących do tworzącego się Górnośląskiego Związku Metropolitalnego. Prace nad jego powołaniem rozpoczęły się dwa lata temu niezależnie od pomysłu ustawy aglomeracyjnej. Samorządy 14 leżących obok siebie śląskich i zagłębiowskich miast od początku lutego oczekują na zarejestrowanie GZM przez resort spraw wewnętrznych i administracji. Związek ma ułatwić wspólne działania samorządów, m.in. pozyskiwanie środków na regionalne przedsięwzięcia czy wspólne starania o inwestycje. Miasta liczącej ponad 2 mln mieszkańców aglomeracji katowickiej powołały GZM w 2005 r. Jego działanie opiera się dotąd o przepisy dotyczące związków komunalnych - na tej podstawie związek może jednak funkcjonować w bardzo ograniczonym zakresie. Kontynuację integracji miast ma umożliwić właśnie ustawa aglomeracyjna. GZM jest dobrowolnym związkiem komunalnym. Ustawa ma mu dać m.in. prawną możliwość występowania jako samodzielny organ, o którego działaniu współdecydują tworzące go gminy. W ten sposób ułatwi również funkcjonowanie innych metropolii rozwijających się wokół polskich miast. Z Gazeta.pl -------------------- |
|
|
![]()
Post
#271
|
|
![]() UZYTKOWNIK Grupa: Użytkownik Postów: 15 Dołączył: czw, 22 lut 07 Skąd: DG Nr użytkownika: 490 ![]() |
Ale to wszystko jest na papierze a jak wiadomo papier wszystko przyjmie. Tylko jak to będzie wyglądało kiedy już taki twór powstanie???? Patrząc na naszych polityków jakoś nie wierzę w równośc miast i sprawiedliwy podział obowiązków i zysków. Może jestem pesymistka ale... politycy mnie nie przekonują
![]() |
|
|
![]()
Post
#272
|
|
UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 293 Dołączył: pią, 08 kwi 05 Nr użytkownika: 139 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Wszystko ładnie się układa, ale nie z nazwą. Określenia Silesia i innego kojarzącego się tylko ze Śląskiem ja też nie akceptuje. Ale jestem za połączeniem miast. Jeśli będzie trzeba to będę brał udział w wiecu w obronie Zagłębia w nazwie. Pamiętacie marsz po śmierci papieża? Ilu młodych zebrało się by przejść w marszu pamięci? Ogrom. Informacja o nim rozeszła się głównie dzięki internetowi i komunikatorom (gadu-gadu). Jeśli inni będą pomijać nasze racje w sprawie nazwy tworu to będzie to najlepsza droga do pokazania sprzeciwu. Wiem, że może to przyczynić się do sporu Śląsk - Zagłębie, może to zostać odebrane źle przez Ślązaków. Ale nie dajmy już na początku pokazać, że akceptujemy czyjąś decyzje i nie mamy swojego zdania. Przecież będziemy znaczącą częścią tego giganta. Oczywiście tą sprawę powinny załatwić władze miast. Obawiam się, że nie można za bardzo na nie liczyć. Taki manifest można zorganizować w jednym miejscu w Zagłębiu bądź w każdym mieście osobno. Zainteresować należałoby tym media. Wtedy każdy dowiedział by się, że jest takie coś jak nasz region. Myślę, że uczestniczyłoby w nim bardzo wielu, szczególnie młodych ludzi. Chce tego miasta, ale nie Silesii!
I nie można z protestem obudzić się tak jak ekolodzy z Rospudy, kiedy decyzje zostaną już podjęte. Należy działać wcześniej. Jeśli nas zmuszą, weź niemy sprawę w swoje ręce, ok? Pokażmy ilu nas jest! ![]() |
|
|
![]()
Post
#273
|
|
![]() FdZD ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: MODERATOR Postów: 1,433 Dołączył: pią, 08 sie 03 Skąd: Gołonóg Nr użytkownika: 6 Płeć: Mężczyzna ![]() |
a mi laczenie miast w 1 wlk aglomeracje sie nie podoba.
tworzy sie gzm i na razie to wystarczy do aglomeracji politycy musza jeszcze dorosnac by moc to ogarnac... nic na sile. -------------------- |
|
|
![]()
Post
#274
|
|
![]() IX :) ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: ADMINISTRATOR Postów: 9,260 Dołączył: pią, 15 sie 03 Skąd: DG IX Nr użytkownika: 8 Płeć: Mężczyzna GG: 1234567 Skype: test Tlen: test ![]() |
Ale to wszystko jest na papierze a jak wiadomo papier wszystko przyjmie. Tylko jak to będzie wyglądało kiedy już taki twór powstanie???? Patrząc na naszych polityków jakoś nie wierzę w równośc miast i sprawiedliwy podział obowiązków i zysków. Może jestem pesymistka ale... politycy mnie nie przekonują ![]() tak bedzie wygladalo, wtedy nikt nie bedzie musial jechac blokowac do Brukseli ![]() Najpierw nie podoboalo mi sie przyznanie kasy dla tej hali a teraz nie podoba sie rowniez to co sie dzieje - w "Silesii" bedzie wlasnie tak. Wszystko co najwazniejsze, najlepsze i najciekawsze nie bedzie moglo powstac poza Katowicami bo bedzie "niepotrzebna konkurencja"... QUOTE ![]() Wojna o budowę gliwickiej hali Podium Przemysław Jedlecki 2007-02-25, ostatnia aktualizacja 2007-02-25 23:45 W Gliwicach za unijne pieniądze ma powstać olbrzymia hala widowiskowa Podium. Witold Naturski, wojewódzki radny PiS-u, zamierza storpedować te plany. W tej sprawie wybiera się do Brukseli. Na razie Spodek nie ma w naszym regionie konkurencji. Ale czy Podium będzie konkurencją? Podium ma być jedną z największych inwestycji w Gliwicach. Budowa hali będzie kosztowała 212 mln zł, z czego aż 166 mln zł ma pochodzić z dotacji Unii Europejskiej. Plany są imponujące: w hali zmieści się 15 tys. widzów. Będą tu mogli oglądać nie tylko koncerty, ale także zawody lekkoatletyczne, mecze siatkówki, koszykówki czy piłki nożnej, a dzięki przenośnej niecce basenowej nawet zawody pływackie. Projekt już został wpisany do Regionalnego Programu Operacyjnego województwa śląskiego i w ciągu najbliższych dni powinna go zaakceptować Komisja Europejska. Z drugiej strony pomysł budowy Podium od początku wzbudza emocje. Katowiccy urzędnicy w nieoficjalnych rozmowach mówią, że Gliwice za wszelką cenę próbują konkurować ze stolicą regionu i stojącym tu Spodkiem. Twierdzą, że Podium, podobnie jak Spodek, będzie przynosiło straty. - A czy jest gdzieś zapisane, że mają się rozwijać tylko Katowice? - pyta z kolei Marek Jarzębowski, rzecznik Urzędu Miasta w Gliwicach. Plany gliwickich samorządowców nie podobają się także wojewodzie śląskiemu Tomaszowi Pietrzykowskiemu. Jego zdaniem świadczą one o niepotrzebnym konkurowaniu miast. Korespondował nawet w tej sprawie z prezydentem Gliwic, ale żaden z nich zdania nie zmienił. Jednym z zadeklarowanych przeciwników budowy Podium jest również Witold Naturski, radny wojewódzki PiS-u. Jego zdaniem gliwicka hala będzie nierentowna, a przecież UE powinna wspierać rozwój regionów, a nie budowę pomników dla polityków. - Marszałek powiedział mi na sesji sejmiku, że chyba sobie nie wyobrażam, że on pojedzie do Brukseli, by wycofać ten wniosek. Jestem jednak przekonany, że wykreślenie tego projektu z listy inwestycji finansowanych przez UE jest możliwe - mówi nam Naturski. Ma nadzieję, że urzędnicy z Brukseli, gdy dokładnie przyjrzą się Podium i zobaczą, że nie ma jeszcze nawet ostatecznego projektu hali, nabiorą wątpliwości, czy ma sens dawanie na to pieniądzy. Dowiedzieliśmy się również, że Naturski dzisiaj wyjeżdża do Brukseli, by przekonać unijnych urzędników do swoich racji. - Mogą oni zażądać wykreślenia Podium z RPO. Zrobię, co się da w tej sprawie - mówi Naturski. Jarzębowski nie obawia się tej wizyty, nie ma bowiem żadnych merytorycznych argumentów przeciwko budowie Podium. - To wygląda na czysto polityczne działanie pod hasłem "Prezydent Gliwic nie może zrobić nic większego niż kawałek ulicy". Zostawię to bez komentarza. Zresztą jeśli słyszę od katowickich urzędników, że węzeł Sośnica jest pod Katowicami, to mogę zapewnić, że naszą halę też budujemy dla Katowic - dodaje. QUOTE ![]() Projekt ustawy aglomeracyjnej za około trzy miesiące pap 2007-02-26, ostatnia aktualizacja 2007-02-26 14:10 Projekt ustawy aglomeracyjnej, regulującej m.in. kompetencje i zasady współpracy w ramach metropolii, powinien być gotowy za około trzy miesiące. Przed przesłaniem do Sejmu dokument ma być poddany szerokim konsultacjom. Od wtorku nad projektem pracować ma specjalny zespół roboczy. O postępach prac nad projektem ustawy, której przygotowanie zapowiedział w listopadzie zeszłego roku wicepremier Ludwik Dorn, poinformował w poniedziałek w Katowicach Jacek Kościelniak, wiceszef Kancelarii Premiera. Poinformował on, że we wtorek rozpocznie prace specjalny międzyresortowy zespół, powołany przez MSWiA. - Ta ustawa ma usystematyzować funkcjonowanie aglomeracji w dosłownym tego słowa znaczeniu. Będzie to projekt, który precyzyjnie określi relacje prawne między samorządem lokalnym, samorządem województwa, powiatami grodzkimi i gminami, wchodzącymi w skład metropolii - wyjaśnił Kościelniak. Według niego, naturalne jest, że pilotażowe wdrożenie ustawy może mieć miejsce w aglomeracji katowickiej, gdzie blisko sąsiaduje ze sobą kilkanaście dużych miast, w pracach nad ustawą trzeba jednak wyważyć również interesy innych aglomeracji. Jak powiedział, o szersze spojrzenie na sprawę już teraz proszą m.in. samorządy Poznania, Krakowa, Wrocławia i Trójmiasta. Ustawa ma nie tylko ustalić relacje prawne między jednostkami samorządu i instytucjami w ramach aglomeracji, ale także zdefiniować zadania, jakie aglomeracja powinna wykonywać wspólnie. Chodzi m.in. o realizację ponadregionalnych przedsięwzięć, organizację komunikacji, odśnieżanie dróg itp. - To bardzo trudna ustawa, bo będzie dotykać m.in. sfery projekcji budżetowej oraz funkcjonowania administracji lokalnej. Będzie wymagała szeregu konsultacji, nie tylko społecznych, ale też merytorycznych, z zarządami gmin, powiatów, województw, z jednostkami administracji, z zarządami dyrekcji dróg - zaznaczył Kościelniak. Wypracowany projekt ma trafić do Sejmu jako przedłożenie rządowe, choć Kościelniak liczy również na wkład ze strony parlamentarzystów. Wielu z nich zaangażowało się wcześniej w prace zespołu działającego przy wojewodzie śląskim, który opracował założenia ustawy. Będą one podstawą prac rządowego zespołu. Wstępne założenia projektu ustawy zakładają stworzenie instytucji obligatoryjnych komunalnych związków miast. Część kompetencji - opracowywanie strategii zagospodarowania przestrzennego, komunikacja publiczna i wspólne duże przedsięwzięcia - zostanie im nadana mocą ustawy. Inne uprawnienia będą stopniowo przejmowane z niższych szczebli. W woj. śląskim prace nad ramowymi założeniami projektu koordynuje wojewoda Tomasz Pietrzykowski. Po wypracowaniu głównych założeń projekt ma być konsultowany, m.in. wśród przedstawicieli śląskich samorządów, przede wszystkim należących do tworzącego się Górnośląskiego Związku Metropolitalnego. Prace nad jego powołaniem rozpoczęły się dwa lata temu niezależnie od pomysłu ustawy aglomeracyjnej. Samorządy 14 leżących obok siebie śląskich i zagłębiowskich miast od początku lutego oczekują na zarejestrowanie GZM przez resort spraw wewnętrznych i administracji. Związek ma ułatwić wspólne działania samorządów, m.in. pozyskiwanie środków na regionalne przedsięwzięcia czy wspólne starania o inwestycje. Miasta liczącej ponad 2 mln mieszkańców aglomeracji katowickiej powołały GZM w 2005 r. Jego działanie opiera się dotąd o przepisy dotyczące związków komunalnych - na tej podstawie związek może jednak funkcjonować w bardzo ograniczonym zakresie. Kontynuację integracji miast ma umożliwić właśnie ustawa aglomeracyjna. GZM jest dobrowolnym związkiem komunalnym. Ustawa ma mu dać m.in. prawną możliwość występowania jako samodzielny organ, o którego działaniu współdecydują tworzące go gminy. W ten sposób ułatwi również funkcjonowanie innych metropolii rozwijających się wokół polskich miast. pan Koscielniak czesto zaglada na forum ale do dzialu "Wladze" a tu chyba nie... -------------------- ![]() |
|
|
![]()
Post
#275
|
|
![]() UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: MODERATOR Postów: 2,268 Dołączył: śro, 09 mar 05 Skąd: DG - Gołonóg Nr użytkownika: 130 Płeć: Mężczyzna GG: 3030588 ![]() |
Buahaha nie no parodia, śmiech na sali !!!!
![]() I oni chcieli tworzyć jedno miasto.. ![]() Po jaką cholerę nam ta Silesia.. ![]() Co to będzie za współpraca?? ![]() ![]() Ja się tak zastanawiam, co Katowicom do Gliwic. UE daje kasę, resztę wykłada miasto Gliwice - to przecież jakiekolwiek straty jakie będzie "Podium" generować, to będzie problem tylko i wyłącznie GLIWIC! Co to więc w ogóle za argument ![]() Dochodzę do wniosku że ten związek, to nic innego jak tworzenie sobie i swoim znajomym kolejnych miejsc w administracji publicznej, bo przecież ktoś tym związkiem będzie zarządzał.. NIE dla TAKIEJ współpracy!!! NIE dla "Silesii", jeśli już to "...Śląsko-Dąbrowski"!! Pozdro -------------------- "(...) When you love a woman you tell her that she's really wanted
When you love a woman you tell her that she's the one (..)" |
|
|
![]()
Post
#276
|
|
UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 1,023 Dołączył: czw, 16 lis 06 Nr użytkownika: 307 ![]() |
Już dawno pisałem, że te GZM-my, aglomeracje, super-miasta to nic innego jak skok na kasę Dąbrowy Górniczej i przygotowanie setek stanowisk dla kolesiów i rodziny!
A na finał zobaczymy likwidację Zagłębia z terytorium Zagłębia i nie ma nas. Panu Prezydentowi Podrazie zadano na czacie pytanie czy jest bilans korzyścci i strat, związanych z akcją "silesizacji". Niestety, odpowiedzi nie znamy choć Pan Podraza obiecał, że "nic o nas bez nas". Jak na razie to tylko puste słowa. |
|
|
![]()
Post
#277
|
|
UZYTKOWNIK Grupa: Użytkownik Postów: 20 Dołączył: sob, 16 gru 06 Nr użytkownika: 371 ![]() |
|
|
|
![]()
Post
#278
|
|
![]() IX :) ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: ADMINISTRATOR Postów: 9,260 Dołączył: pią, 15 sie 03 Skąd: DG IX Nr użytkownika: 8 Płeć: Mężczyzna GG: 1234567 Skype: test Tlen: test ![]() |
QUOTE ![]() Supermiasto Śląsk: Aglomeracja w przyszłym roku? dziś Projekt ustawy aglomeracyjnej wpłynie do Sejmu za około trzy miesiące - poinformował wczoraj w Katowicach wiceszef Kancelarii Premiera - minister Jacek Kościelniak. Dzisiaj natomiast prace nad ustawą rozpocznie specjalnie powołany zespół międzyresortowy, który ma zająć się przede wszystkim przygotowaniem założeń finansowania przyszłych aglomeracji. Minister Kościelniak, obok wojewody śląskiego Tomasza Pietrzykowskiego, jest osobą odpowiedzialną za wdrożenie projektu. Wczoraj potwierdził on informacje, że kilkanaście gmin województwa śląskiego od Dąbrowy Górniczej po Gliwice, może już od początku przyszłego roku zostać objętych programem pilotażowym. Jeśli eksperyment ten powiedzie się u nas, od 2009 roku ustawą aglomeracyjną objęte mogą zostać także Poznań, Trójmiasto, Wrocław oraz Kraków. - Przygotowanie tej ustawy jest zadaniem niezwykle trudnym, bo wymaga konsultacji nie tylko społecznych, ale także merytorycznych z zarządami gmin, powiatów, województw, z jednostkami administracyjnymi czy dyrekcjami dróg - mówi minister Kościelniak. - Najważniejsze jednak będzie znalezienie źródeł finansowania dla funkcjonowania aglomeracji. (wit) - Dziennik Zachodni -------------------- ![]() |
|
|
![]()
Post
#279
|
|
UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 1,023 Dołączył: czw, 16 lis 06 Nr użytkownika: 307 ![]() |
Szymon dzięki!
Skorzystałem z podanego linka. Przeraziłem się niektórymi nienawistnymi wpisami w odniesieniu do Polski. Czy forumowicze używają "ślonskij" pisowni bo tak chcą, czy też inaczej nie potrafią? Rozumiem i szanuję używanie GWARY prywatnie, ale żeby nie nauczyć się literackiego języka trzeba mocno mocno nie chcieć, bardzo bardzo nie dbać, lub być kompletnie opornym na wiedzę! Jak może rwać się do władzy ktoś, kto nie potrafi opanować języka, którym wszyscy wokół latami się posługują? |
|
|
![]()
Post
#280
|
|
UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: MODERATOR Postów: 1,189 Dołączył: nie, 26 cze 05 Skąd: z bagien Nr użytkownika: 148 Płeć: Kobieta ![]() |
QUOTE Rozumiem i szanuję używanie GWARY prywatnie, ale żeby nie nauczyć się literackiego języka trzeba mocno mocno nie chcieć, bardzo bardzo nie dbać, lub być kompletnie opornym na wiedzę Nieprawda. Wystarczy nie wychodzić poza obręb osiedla familoków, nie czytać gazet, książek, nie ogladać telewizji, rozmawiać jedynie z ludźmi, którzy mówią jak my, czyli po ślunsku ![]() P.S. Używanie gwary publicznie prędzej jest celową manifestacją swej odmienności ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: niedziela, 12 października 2025 - 05:17 |