[savalas]

skusiłem się na zespół KULT. Zagrali świetnie, niestety przez akustyka debila, nie było słychać wokalu tak jak powinno być słychać. Zespół Lao Che, słyszany przeze mnie drugi raz w życiu wypadł tragicznie, jeden z najsłabszych koncertowych zespołów jakie słyszałem, a było tego kilkadziesiąt w tym nurcie muzycznym. Ale Kazik jak zawsze dał z siebie wszystko, długi świetny koncert z hiciorami, szkoda że głuchy realizator robił wszystko by to zepsuć.



ps. Zainteresowanych, zapraszam na koncert charytatywny, w niedziele 31 maja, dla małego zioma do mega clubu, zagrają
KAT&R.Kostrzewski
Alastor
Horrorscope
Iscariota
The No-Mads
Thorn.S

bilety w cenie 33zł

http://www.megaclub.pl/index.php?id=378

[Joka]

Wie ktoś,czy były przedstawiane dąbrowskie drużyny siatkówki/koszykówki na dniach DG ?
Pozdro

Ten post edytował Joka sob, 30 maj 2009 - 14:58

[lilith_88]

dzisiaj byly przedstawiane...
ale nawet sie postarali ze sztucznymi ogniami... pozytywnie

[micael]

niestety ochrona sie nie postarała. nie wiem od czego oni tam są. 2 bójki w tłumie były nawet nie zareagowali. nie mozliwe ze tego nie widzieli poniewaz bylo to blisko barierek przy ktorych stali. jedna bojka skonczyla sie tym ze jakis człowiek z tłumu wyprowadzil najbardziej agresywnego. nie wiem czy to byl ochroniarz ubrany byl normalnie bez zadnych pał radio etc. ochrona dla mnie totalne zero. Kombi nawet dało rade choć spodziewalem sie czegos wiecej po nich pokaz sztucznych ogni na 5+. z 1 wzegledu nie na 6. otóż wszystkie odpadki ze sztucznych ogni trafiały w ludzi. ogolnie pozytywnie

Ten post edytował micael nie, 31 maj 2009 - 00:50

[Goły]

nie masz jeszcze jakiś fajniejszych i większych emotek ?

[Padziu]

Po 1: Przedstawiane były drużyny juniorskie tuż przed kombii
po 2: Kombii dało rade przynajmniej jak dla mnie, chociaż mogliby trochę dłużej pograć ale ja oceniam występ bardzo pozytywnie
po 3: pokaz sztucznych ogni fajny ale jakieś śmieci raczej nie powinny spadać na tłum, nie wiem co to było ale tak dziać się raczej nie powinno

[Kamil_]

Policja też jak zwykle słabiutko. Podchodziła tylko do małolatów pijących piwko a to dużych ekip nie

Kombi też jak dla mnie słabo zagrało, ale to może dlatego, że nic nie widziałem. Pod scenę się nie pchałem, a z dalsza nic nie było widać przez drzewa...

[savalas]

to na kombi się lali a na kulcie spokój jak makiem zasiał czego można oczekiwać po kotletowym disco polo, wiadomo, że przyciąga wieśniaków jak magnes hehe. W piątek organizacja była ok, ochrona nieprzeszkadzała, policja o dziwo nie wlepiała mandatów za szczanie na toitoia zamiast obok toitoia, więc ludzie byli zadowoleni

[Dzygit]

widoczki

[Kamil_]

No i po dniach DG. Dziś podczas koncertu Golec uOrkiestry również bez deszczu, a więc atmosfera fajna. Ludzi bardzo dużo, choć chyba wczoraj na Kombi było więcej. Golcowie i ich nowa płyta mocarna, a koncert bardzo udany. Bardzo mi się podobało! Dziś nie widać też było, by ktoś się bił. Jedne z bezpieczniejszych dni DG w tym roku mamy.

Wszystkim dziękuję za wspólną zabawę podczas dni DG, miastu za organizację i żebyśmy za rok ponownie spotkali się w Parku Hallera! Tego życzę sobie jak i Wam
Pozdrawiam!

[gregol]

To i mój komentarz do Dni DG 2009

Ja byłem na dniach tylko od 18 do końca w piątek oraz w sobotę tyle co przejść w tę i z powrotem przez park.
Ze swojej strony nie mam nic do zarzucenia. Organizacja jak dla mnie bardzo ok.

A na duży plus:
Ochrona, dawno nie widziałem tak profesjonalnie zachowującej się ochrony pod barierkami na koncercie miejskim. Chłopcy radzili sobie spokojnie z wyciąganiem latających i widać, że nie byli zaskoczeni sytuacją.

Jedyny minus to piątkowa 1,5godzinna obsuwa, ktoś wie czym była spowodowana?

[grzegorz475]

na mojej stronce fotki z dni DG

[savalas]

To i mój komentarz do Dni DG 2009

Ja byłem na dniach tylko od 18 do końca w piątek oraz w sobotę tyle co przejść w tę i z powrotem przez park.
Ze swojej strony nie mam nic do zarzucenia. Organizacja jak dla mnie bardzo ok.

A na duży plus:
Ochrona, dawno nie widziałem tak profesjonalnie zachowującej się ochrony pod barierkami na koncercie miejskim. Chłopcy radzili sobie spokojnie z wyciąganiem latających i widać, że nie byli zaskoczeni sytuacją.

Jedyny minus to piątkowa 1,5godzinna obsuwa, ktoś wie czym była spowodowana?

ponoć była spowodowana problemami ze sprzętem i zabezpieczeniem go przed deszczem.

[Alessandro9]

Super koncert Kombii

Ten post edytował Alessandro9 pon, 01 cze 2009 - 15:49

[Robbson]

Zgadzam się Kult zagrał dobry koncert tylko czasem wokal uciekał. Lao Che - tragedia totalna. Nie dość, że trzeba było czekać na nich tak długo na deszczu, to jeszcze jakaś taka ignorancja, gwiazdorka. Widziałem ich już w akcji na początku roku i nie zmienię swojego zdania, że to mocno przereklamowany zespół. Zdecydowanie lepiej pod względem koncertowym wypadł Kruk i tutaj moim zdaniem kolejność powinna być odwrotna. Porcja solidnego rocka zaskoczyła zarówno mojego ojca jak i mnie i jeszcze do tego są z dąbrowy

[olo]

Zgadzam się Kult zagrał dobry koncert tylko czasem wokal uciekał. Lao Che - tragedia totalna. Nie dość, że trzeba było czekać na nich tak długo na deszczu, to jeszcze jakaś taka ignorancja, gwiazdorka. Widziałem ich już w akcji na początku roku i nie zmienię swojego zdania, że to mocno przereklamowany zespół. Zdecydowanie lepiej pod względem koncertowym wypadł Kruk i tutaj moim zdaniem kolejność powinna być odwrotna. Porcja solidnego rocka zaskoczyła zarówno mojego ojca jak i mnie i jeszcze do tego są z dąbrowy

Ty czakałeś i oni czekali. Dobre nagłośnienie jest połową sukcesu, zwłaszcza gdy akustyk nie zna się robocie. Byłem tydzień wcześniej w Będzinie na dziedzińcu Domu Kultury na koncercie Lao Che. Bardzo udany, energetyczny koncert. Po koncercie pogadałem z chłopakami i nie wyczułem odrobiny gwiazdorstwa. A to co śpiewał Kruk było dobre 30 lat temu z okładem. Nie mówię, że złe, ale "trzeba z żywymi naprzód iść..."

[Ponichtera]

Wyciągałam mojego kolegę od dwóch dni na koncert Kultu, aż wreszcie uległ moim prośbom;) jak dotarliśmy na scenie prezentował się Kruk. Organizacja pozostawiała wiele do życzenia, straszna obsuwa a na dodatek pogoda nie dopisała:/ Lao Che moim zdaniem dało ciała po całej linii, mimo wielkiej sympatii którą ich darzę wykazali się niezbyt profesjonalnym podejściem do nas fanów...

KULT TO KULT - GWIAZDA WIECZORU!!!

Żałuję tylko że nie przyjechaliśmy odrobinę wcześniej by zobaczyć cały koncert Kruków, mimo że taka muzyka nie do końca mnie rajcuje to szedł ognień ze sceny, panowie dali niezły show!!! Mój kolega był nimi wniebowzięty! Chycił się barierki nie nie puścił jej do końca;) odpłynął całkowicie;) Myślę, że teraz będę notorycznie wyciągana na ich koncerty, bo w końcu oni nasze chłopaki dobrą wizytówkę Dąbrowy wybrali organizatorzy:) pozdrawiam

Ten post edytował Ponichtera wto, 02 cze 2009 - 10:56

[Robbson]

Ty czakałeś i oni czekali. Dobre nagłośnienie jest połową sukcesu, zwłaszcza gdy akustyk nie zna się robocie. Byłem tydzień wcześniej w Będzinie na dziedzińcu Domu Kultury na koncercie Lao Che. Bardzo udany, energetyczny koncert. Po koncercie pogadałem z chłopakami i nie wyczułem odrobiny gwiazdorstwa. A to co śpiewał Kruk było dobre 30 lat temu z okładem. Nie mówię, że złe, ale "trzeba z żywymi naprzód iść..."

Nie gwiazdorzyli? Koleżanka chciała autograf to jej techniczny powiedział, że zespół dziś nie daje autografów. To co gra Lao Che to jest coś nowego? Szczególnie te punkowe rytmy, bez których ich kawałki nie nadawałyby się do niczego. To co grał Kruk nie było ani heavy metalowe, ani klasyczno rockowe. Powiedziałbym, że ich muzyka oscylowała na granicy rocka i hardrocka progresywnego, a dziś klimaty progresywne są modne, więc nie chrzań, że to co grali jest dziś nieaktualne. Usłyszałeś Schody Do Nieba Led Zeppeli i Child In Time Deep Purple i bezmyślnie piszesz taką opinię. To co gra Lao Che to popluczyny po Kulcie i tego typu podobnych zespołach, których nie da się klonować. To co gra Kruk to nie popłuczyny po Deep Purple i Led Zeppelin, choć nieuważny słuchacz może tak stwierdzić. Sam jestem fanem energetycznego grania w stylu Coma, a nie pitolenia o niczym. Ech, zdenerwowałem się, polskie podejście, polska muzyka Posłuchajcie Toola, Jorna.

[Dave]

Jak zwykle na dniach DG pogoda do d...
Od kilku lat jest częściej deszczowa i chłodna niż ciepła i słoneczna :/

Wybrałem się w piątek na 21:15 do parku i akurat kończył Lao Che - ha! Myślę - jak zwykle opóźnienie, to trafiłem w sam raz. KULT zaczął grać kilka minut przed 21:30 zaczynając tradycyjnie od "Baranka". Grał fajnie, koncert mi się podobał i nawet przestało później padać. Jak na taką pogodę - ludzi sporo (choć dużo mniej niż na Golcach w niedzielę - w sobotę nie byłem). Ale moim zdaniem KULT w tym roku nie powalił - tylko 1 bis! Pamiętacie, jak zagrał te 6 czy 7 lat temu w parku Zielona na dniach DG? Grał niespełna 3 godziny i chyba tylko ze sceny zszedł, że mu już pewnie kazano bo grał i grał! Bisy były dłuższe chyba niż sam koncert! Publika szalała i nie dała mu zejść ze sceny! W tym roku zdecydowanie tego brakowało - na Golcach ludzie jakoś lepiej się bawili i nie dali uciec braciom. na KULTcie słabo się postarali. Ale ogólnie looz - w końcu nie ma tych stref zamkniętych, poza którymi nie wolno pić piwa

[savalas]

oczywiście że są strefy zamknięte, tylko nie zawsze ochrona reaguje na to że ktoś poza nie wychodzi. Kult zagrał 2 godziny 20 minut i 3 piosenki na bis, zagrał wszystko co było do zagrania, jedyne na co można narzekać to jak pisałem głuchy akustyk. Kombi i Golce to muzyka do kotleta i ogóra, więc niema co porównywać