[Zibar]

Eee.. Dziś byłem i w CHP jakiś większy pomór! Komputronik już zamknięty, Sferis też, te z dziecięce oby dwa, ok dziesięciu z ubraniami

Edit
A na 3go Maja otwarli punkt merlin.pl

Ten post edytował Zibar sob, 09 lis 2013 - 16:33

[st1111]

Prosta sprawa umowy były podpisywane na 5 lat to żeby nie przedłużać i dalej dokładać nawet na grudzień nie poczekali tylko pozamykali.

[Bathurst]

Czyli jednak padły - po prostu za dużo tego towaru z Bangladeszu było na rynku. Brakło frajerów gotowych płacić za badziew 10 razy więcej niż jest wart.

[vacu]

Czyli jednak padły - po prostu za dużo tego towaru z Bangladeszu było na rynku. Brakło frajerów gotowych płacić za badziew 10 razy więcej niż jest wart.

Heh frajerów nigdy nie braknie. W zeszłym roku kupiłem sobie w USA m.in. koszulę Hillfingera (tam to raczej taka przeciętna marka, masa ludzi w tym chodzi) za $50 (czyli jakieś 150 zł), wróciłem i akurat byłem w SSC więc pomyślałem że z ciekawości wejdę i porównam. Taka sama koszula tylko w innych kolorach, wyprodukowana w tym samym Bangladeszu, kosztowała w "promocji" ponad 400 zł Od tej pory pusty śmiech mnie ogrania jak widzę frajerów w ciuchach tego typu marek kupionych w PL, to już wolę prosto od Chińczyka kupić a nie dawać się tak dymać. A podobno jesteśmy biedniejszym krajem :/

Co do zamkniętych sklepów to kupowałem tylko w Komputroniku i zawsze mnie wkurzało, że widoczna cena nie obowiązuje przy płatności kartą, z jednej strony rozumiem z drugiej lepiej by było dać rabat za płatność gotówką, płacąć kartą przynajmniej bym się nie wkurzał.

[maseur]

Heh frajerów nigdy nie braknie. W zeszłym roku kupiłem sobie w USA m.in. koszulę Hillfingera (tam to raczej taka przeciętna marka, masa ludzi w tym chodzi) za $50 (czyli jakieś 150 zł), wróciłem i akurat byłem w SSC więc pomyślałem że z ciekawości wejdę i porównam. Taka sama koszula tylko w innych kolorach, wyprodukowana w tym samym Bangladeszu, kosztowała w "promocji" ponad 400 zł Od tej pory pusty śmiech mnie ogrania jak widzę frajerów w ciuchach tego typu marek kupionych w PL, to już wolę prosto od Chińczyka kupić a nie dawać się tak dymać. A podobno jesteśmy biedniejszym krajem :/

Powinieneś ważyć określenia, bo znam ludzi którzy żeby chodzić w ciuchach Hillfingera nie muszą jechać do Stanów tylko kupują je w PL - więc kto jest frajerem ?

Ten post edytował maseur sob, 09 lis 2013 - 22:35

[KAMAZ]

Czy ktoś może mi wyjaśnic co dzieje sie w CH Pogoria ?? Naliczyłem 13 zamknietych lokali , wiekszosc na parterze przy Realu. Czy to jakas zorganizowana akcja ?? remonty ? modernizacja ? Czy moze wszystko upada ??

Sprawa jest bardzo prosta do wyjaśnienia - to są realia sypialni z "wielkiej płyty", zwanej Miasto Dąbrowa Górnicza - nadal prym wiedzie Targowisko W/Miejskie

A ja sobie pozwolę z tym nie zgodzić. Ludzi w Pogorii nie brakuje. Parking wiecznie "zawalony" samochodami. Nie można po prostu jedną miarą brać wszystkich sklepów. Są te bardziej i te mniej atrakcyjne. Widać niektóre nie trafiły w lokalny target. Osobiście uważam CH pogoria jako zbiór średnio atrakcyjnych sklepów. Przykład: H&M. Jeżeli ktoś był w sklepie tej sieci w Plejadzie z pewnością wie o czym mówię. Bez porównania w zaopatrzeniu. Jeżeli chodzi o Sferis czy Komputronik podejrzewam że nie wytrzymały konkurencji ProLine. Nie raz zdarzało mi się stać tam w niekrótkiej kolejce do "ekspedienta" (w ProLine). Ale co do Pogorii to jedno trzeba przyznać. Największy ruch jest w części gastronomicznej, w części odzieżowej ludzi już mniej. Ja "ubraniowe" zakupy jeżeli już robię (a robię je bardzo rzadko) zawsze zaczynam od Plejady bo najzwyczajniej w świecie tam w poszczególnych sklepach jest szerszy wybór niż w CHP. Tyle ode mnie.

[Bathurst]

Heh frajerów nigdy nie braknie. W zeszłym roku kupiłem sobie w USA m.in. koszulę Hillfingera (tam to raczej taka przeciętna marka, masa ludzi w tym chodzi) za $50 (czyli jakieś 150 zł), wróciłem i akurat byłem w SSC więc pomyślałem że z ciekawości wejdę i porównam. Taka sama koszula tylko w innych kolorach, wyprodukowana w tym samym Bangladeszu, kosztowała w "promocji" ponad 400 zł Od tej pory pusty śmiech mnie ogrania jak widzę frajerów w ciuchach tego typu marek kupionych w PL, to już wolę prosto od Chińczyka kupić a nie dawać się tak dymać. A podobno jesteśmy biedniejszym krajem :/

Powinieneś ważyć określenia, bo znam ludzi którzy żeby chodzić w ciuchach Hillfingera nie muszą jechać do Stanów tylko kupują je w PL - więc kto jest frajerem ?

No właśnie i tak u nas jest - zastaw się a postaw a cała wieś widzi żem bogaty jak pan na dworze i koszulę mam jak prawdziwy Amerykan jaki z Niu Jorku albo Szikago. Dlatego ona kosztuje u nas 400 zł a nie 150 zł. No ale mu som Pany a nie frajery

[maseur]

Chciałbym jasno się określić - nie bronię CH Pogoria. Faktycznie, poza strefą gastronomiczną, Empikiem i RTV Euro AGD niewiele do mnie przemawia w Pogorii, nie wiem czym to jest spowodowane, czy słabym asortymentem czy różnym poziomem kompetencji sprzedawców poszczególnych sklepów - w samym Komputroniku byłem trzy razy: raz po tusze do drukarki Lexmark, drugi po zasilacz do notebooka HP, za trzecim razem potrzebowałem kabel USB->MicroUSB. Za każdym razem wychodziłem bez ubytku w portfelu Raczej chodziło mi o zjawiskową celebrację dni targowych w naszym mieście.

[Leszek]

Euro? To chyba najgorsza z sieciówek RTV/AGD pod względem obsługi, a ceny też mają niepowalające...

[vacu]

Powinieneś ważyć określenia, bo znam ludzi którzy żeby chodzić w ciuchach Hillfingera nie muszą jechać do Stanów tylko kupują je w PL - więc kto jest frajerem ?

Odpowiem ci tak - wciąż uważam, że są frajerami. Dlaczego? Mnie też stać aby czasem kupić koszulę za te 400zł i nie o to chodzi czy kogoś stać czy nie ale o to, że jesteśmy robieni w balona. Nie kupię bo nie dam się dymać. Dlaczego bogatszemu mieszkańcowi USA sprzedają ją za $50 a biednemu Polakowi za $150? Są marki, które są luksusowe i drogie u nas i wszędzie, wtedy OK. Ale jeżeli ktoś robi ze mnie idiotę robiąc z przeciętnej marki "na zachodzie" markę luksusową u nas to uważam, że ma mnie za frajera. I powiem ci coś jeszcze. Jeśli ktoś ma kasę to dlatego, że umie liczyć i nie da się robić w balona, owszem, kupi drogo ale to co jest naprawdę markowe.
To mi przypomina modę na wszelkie najki i adidasy w latach '90, nie mówie, że są to złe marki ale to odzież sportowa i w sumie dość popularna a u nas był taki moment kiedy trzy paski w każdej prawie sytuacji były symbolem zasobnego portfela że tak to łagodnie określę (ale wtedy to była raczeh nasza zasługa niż marketingu owych firm ).

Euro? To chyba najgorsza z sieciówek RTV/AGD pod względem obsługi, a ceny też mają niepowalające...

Czy ja wiem? Tzn. widziałem w sieci różne filmiki jak to się traktuje klienta w Euro ale chyba nasz dąbrowski jest wyjątkiem, kupiłem tam kilka rzeczy, zawsze było szybko i bez problemu, nawet słynne ubezpieczenie zaproponowano mi chyba tylko raz i to nie nachalnie Do tego zawsze jak kupowałem to cena z Euro była najniższa wg. porównywarek cenowych (tzn. nie zawsze tak jest, po prostu jak czegoś szukam to wybieram konkretny model i "monitoruję" ceny aż się trafi jakaś promocja, te kilka razy Euro wygrało )

[xMarcinx]

Odpowiem ci tak - wciąż uważam, że są frajerami. Dlaczego? Mnie też stać aby czasem kupić koszulę za te 400zł i nie o to chodzi czy kogoś stać czy nie ale o to, że jesteśmy robieni w balona. Nie kupię bo nie dam się dymać. Dlaczego bogatszemu mieszkańcowi USA sprzedają ją za $50 a biednemu Polakowi za $150? Są marki, które są luksusowe i drogie u nas i wszędzie, wtedy OK. Ale jeżeli ktoś robi ze mnie idiotę robiąc z przeciętnej marki "na zachodzie" markę luksusową u nas to uważam, że ma mnie za frajera. I powiem ci coś jeszcze. Jeśli ktoś ma kasę to dlatego, że umie liczyć i nie da się robić w balona, owszem, kupi drogo ale to co jest naprawdę markowe.

Podpisuje się pod tym z małą uwagą, produktów luksusowych nigdy nie kupie, albo inaczej nie kupie produktów luksusowych od luksusowych marek (za to chętnie kupuje produkty z linii premium - marek średniej półki). Przepłacać za prestiż marki, ekspozycje towaru itd. nie mam zamiaru. Ja kupuje towar i żaden marketingowiec nie przekona mnie, że kupuje coś jeszcze (zwłaszcza patrząc jak sie spaprały takie marki jak np. Marlboro Classics). W większość ciuchów zaopatruje się przez zachodnie sklepy internetowe zwykle podczas wyprzedaży, część w TiKeju i czesc ze sklepów internetowych polskich sieciówek jak maja jakieś promocje.
CH Pogoria pomału staje się takim Aldim, z tym że w Aldim pewnie szybciej zrobi się zakupy..
Jak kogoś interesują produkty luksusowe to ostatnio otworzyli Piazza Di Moda, jak nie boli 3000-4000zł za garnitur z wieszaka kiedy za tyle można mieć MTM to polecam choćby by popatrzec.

Ten post edytował xMarcinx nie, 10 lis 2013 - 11:49

[mgmisiek]

Powinieneś ważyć określenia, bo znam ludzi którzy żeby chodzić w ciuchach Hillfingera nie muszą jechać do Stanów tylko kupują je w PL - więc kto jest frajerem ?

Odpowiem ci tak - wciąż uważam, że są frajerami. Dlaczego? Mnie też stać aby czasem kupić koszulę za te 400zł i nie o to chodzi czy kogoś stać czy nie ale o to, że jesteśmy robieni w balona. Nie kupię bo nie dam się dymać. Dlaczego bogatszemu mieszkańcowi USA sprzedają ją za $50 a biednemu Polakowi za $150? Są marki, które są luksusowe i drogie u nas i wszędzie, wtedy OK. Ale jeżeli ktoś robi ze mnie idiotę robiąc z przeciętnej marki "na zachodzie" markę luksusową u nas to uważam, że ma mnie za frajera. I powiem ci coś jeszcze. Jeśli ktoś ma kasę to dlatego, że umie liczyć i nie da się robić w balona, owszem, kupi drogo ale to co jest naprawdę markowe.
To mi przypomina modę na wszelkie najki i adidasy w latach '90, nie mówie, że są to złe marki ale to odzież sportowa i w sumie dość popularna a u nas był taki moment kiedy trzy paski w każdej prawie sytuacji były symbolem zasobnego portfela że tak to łagodnie określę (ale wtedy to była raczeh nasza zasługa niż marketingu owych firm ).

Euro? To chyba najgorsza z sieciówek RTV/AGD pod względem obsługi, a ceny też mają niepowalające...

Czy ja wiem? Tzn. widziałem w sieci różne filmiki jak to się traktuje klienta w Euro ale chyba nasz dąbrowski jest wyjątkiem, kupiłem tam kilka rzeczy, zawsze było szybko i bez problemu, nawet słynne ubezpieczenie zaproponowano mi chyba tylko raz i to nie nachalnie Do tego zawsze jak kupowałem to cena z Euro była najniższa wg. porównywarek cenowych (tzn. nie zawsze tak jest, po prostu jak czegoś szukam to wybieram konkretny model i "monitoruję" ceny aż się trafi jakaś promocja, te kilka razy Euro wygrało )

Też się pod tym podpiszę. Zawsze z tym tematem przypominać mi się będzie temat najnowszego iPada i polityki cenowej Appla na polskim rynku - ile byśmy nie zażądali to się znajdą naiwni, żeby kupić bo przecież my jesteśmy Apple - synonim luksusu:)
A potem w necie pojawiały się wyliczenia, że taniej wychodzi polecieć do Londynu, spędzić tam weekend i tam kupić iPada bo jeszcze jakieś grosze zostaną w kieszeni.
A Polacy to łykają bo ich na to stać

A co do Euro - to jeszcze mi się nie zdarzyło, żebym był tam źle obsłużony, więc jestem neutralny wobec tego sklepu - jak wszędzie jedne rzeczy są droższe inne tańsze - w każdym sklepie zdaża się lepsza lub gorsza obsługa.

[Leszek]

Euro? To chyba najgorsza z sieciówek RTV/AGD pod względem obsługi, a ceny też mają niepowalające...

Czy ja wiem? Tzn. widziałem w sieci różne filmiki jak to się traktuje klienta w Euro ale chyba nasz dąbrowski jest wyjątkiem, kupiłem tam kilka rzeczy, zawsze było szybko i bez problemu, nawet słynne ubezpieczenie zaproponowano mi chyba tylko raz i to nie nachalnie

To widać szczęście miałeś, ja właśnie do dąbrowskiego zawitałem parę razy (a wcześniej doświadczenia miałem dobre z Bytomia czy Sosnowca) i więcej tam kupować nie będę.

[olo]

Euro? To chyba najgorsza z sieciówek RTV/AGD pod względem obsługi, a ceny też mają niepowalające...

Czy ja wiem? Tzn. widziałem w sieci różne filmiki jak to się traktuje klienta w Euro ale chyba nasz dąbrowski jest wyjątkiem, kupiłem tam kilka rzeczy, zawsze było szybko i bez problemu, nawet słynne ubezpieczenie zaproponowano mi chyba tylko raz i to nie nachalnie

To widać szczęście miałeś, ja właśnie do dąbrowskiego zawitałem parę razy (a wcześniej doświadczenia miałem dobre z Bytomia czy Sosnowca) i więcej tam kupować nie będę.

Obsługa klientów w Euro w Pogorii jest po prostu fatalna. "Mogę pana poprosić o pomoc? Tam jest kolega. Pan mi pomoże? Ja nie z tego działu. Proszę pani (przy bufecie) czy ktoś mi tu pomoże. Tam na dziale są pracownicy" I tak w kółko. Co do cen ciuchów. Nie jestem jakiś tam modniś, ubierający się w marki, ale lubię ładne kolorowe wdzianko. Po prostu, musi mnie ciuch wbić w ziemię, żebym go kupił, przede wszystkim CENĄ. Ceną do jakości. I tu paradoks. Najwięcej takich okazji znajduję za granicą, we Włoszech, w Słowenii i in. Sieciówki ładują nas w trąbę cenami, że miło. Nic mnie tak nie poraża jak cena T-shirtow. Zwykłe gówinko przez które widać Bangladesz potrafi kosztować nawet 60 zł. Ale ma krokodylka czy inny znaczek. To samo we Włoszech można kupić za 5 euro, nie mówiąc o przecenach. Długo by można pisać. Zakończę tak. Kupiłem krótkie gacie w Reseverd za 80 zeta. Odbarwiły się po pierwszym urlopie. Trzy sezony nosiłem gacie od Bułgarów z Brodwayu. Za 45 zeta. Rozpadły się ale nie odbarwiły.

[vacu]

To widać szczęście miałeś, ja właśnie do dąbrowskiego zawitałem parę razy (a wcześniej doświadczenia miałem dobre z Bytomia czy Sosnowca) i więcej tam kupować nie będę.

Obsługa klientów w Euro w Pogorii jest po prostu fatalna. "Mogę pana poprosić o pomoc? Tam jest kolega. Pan mi pomoże? Ja nie z tego działu. Proszę pani (przy bufecie) czy ktoś mi tu pomoże. Tam na dziale są pracownicy" I tak w kółko.

Hmm... Może to wynika z faktu, że ja jestem zwykle dość dobrze przygotowany, zdecydowany i idę po konkretny produkt więc nie oczekuje pomocy ze strony sprzedawcy innej niż podanie mi produktu i skasowanie - a to idzie im dobrze. Jeśli chodzi o pomoc z czymkolwiek to brak mi doświadczenia więc możecie mieć rację.

Co do cen ciuchów. Nie jestem jakiś tam modniś, ubierający się w marki, ale lubię ładne kolorowe wdzianko. Po prostu, musi mnie ciuch wbić w ziemię, żebym go kupił, przede wszystkim CENĄ. Ceną do jakości. I tu paradoks. Najwięcej takich okazji znajduję za granicą, we Włoszech, w Słowenii i in. Sieciówki ładują nas w trąbę cenami, że miło. Nic mnie tak nie poraża jak cena T-shirtow. Zwykłe gówinko przez które widać Bangladesz potrafi kosztować nawet 60 zł. Ale ma krokodylka czy inny znaczek. To samo we Włoszech można kupić za 5 euro, nie mówiąc o przecenach. Długo by można pisać. Zakończę tak. Kupiłem krótkie gacie w Reseverd za 80 zeta. Odbarwiły się po pierwszym urlopie. Trzy sezony nosiłem gacie od Bułgarów z Brodwayu. Za 45 zeta. Rozpadły się ale nie odbarwiły.

Mnie wkurza jeszcze jedno - jak jest "moda" na coś to we wszystkich sklepach to samo, chcę zielony t-shirt? "Wie pan, zielone są niemodne teraz, nie mamy, ale są różowe", nosz Któregoś roku idę po spodnie, z góry wiem jakie, chcę zwykłe dżinsy "regular"... "Oj wie pan, no nie mamy, niemodne w tym roku, teraz wszystkie są ped...znaczy "slim" albo "skinny". No to poszedłem do levisa i wybuliłem 250 pln za zwykłe gacie tylko, że ekskluzywne bo... standardowe I cholera rozleciały się po pół roku podczas gdy w innych z promocji zwykle z rok da się pochodzić
Mnie po prostu szlag trafia jak mam jechać po jakiś ciuch bo mam świadomość jak jestem robiony w balona (albo cena x5 albo jakość gówniana) ale za bardzo u nas nie ma wyboru :/ Najgorsze, że Polaków byłoby często stać na porządne produkty jakie są w innych krajach gdyby były w takich cenach jak tam :/

[Rokko31]

A może te pozamykane sklepy są związane z tym że pojawiły się plotki że tu nie będzie Reala już jak Auchan przejmie tą sieć i wolą wcześniej się ewakułować

[xMarcinx]

No coś tam musi być, raczej biedronka i aldi odpadają z wiadomych powodów

[lukas.20]

A może te pozamykane sklepy są związane z tym że pojawiły się plotki że tu nie będzie Reala już jak Auchan przejmie tą sieć i wolą wcześniej się ewakułować

A co niby te pozamykane sklepy mają wspólnego z tym że Auchan ma przejąć Real??
Dlaczego niby mieliby się chcieć ewakułować, co to za różnica czy będzie Auchan czy Real

[savalas]

w Dąbrowskim Euro pracują mało kompetentni pracownicy. Nie wiedzą co mają w magazynie, mają bałagan na sklepie, ich ochrona to barany, a system ratalny nie działa akurat wtedy kiedy chce się coś kupić

[Rokko31]

A może te pozamykane sklepy są związane z tym że pojawiły się plotki że tu nie będzie Reala już jak Auchan przejmie tą sieć i wolą wcześniej się ewakułować

A co niby te pozamykane sklepy mają wspólnego z tym że Auchan ma przejąć Real??
Dlaczego niby mieliby się chcieć ewakułować, co to za różnica czy będzie Auchan czy Real

A tyle ma wspólnego że jak nie będzie marketu spożywczego to sklepy na galerii padną prędzej czy później