![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]()
Post
#41
|
|
UZYTKOWNIK Grupa: Użytkownik Postów: 13 Dołączył: śro, 23 sty 08 Nr użytkownika: 1,052 Płeć: Mężczyzna ![]() |
SportowaBydgoszcz.pl Tradycyjnie zapraszam także do dyskusji na wyżej podanym portalu zarówno podczas, przed jak i po meczu
![]() |
|
|
![]()
Post
#42
|
|
![]() FdZD ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: ADMINISTRATOR Postów: 1,390 Dołączył: pią, 08 sie 03 Skąd: Dąbrowa Górnicza Nr użytkownika: 5 Płeć: Mężczyzna ![]() |
gładkie 3-1
![]() ![]() |
|
|
![]()
Post
#43
|
|
UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 2,385 Dołączył: pon, 13 sie 07 Nr użytkownika: 782 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Dodajmy, że 2 set był praktycznie wygrany...
|
|
|
![]()
Post
#44
|
|
UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 142 Dołączył: nie, 27 sty 08 Nr użytkownika: 1,059 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Doping byl przedni Brawo MKS
"Sieka" dzis ladnie siekala..... ![]() Bylo was bardzo dobrze slychac w TV A jak tam CKS? |
|
|
![]()
Post
#45
|
|
KK25 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 975 Dołączył: czw, 29 lis 07 Skąd: Manhattan Nr użytkownika: 917 Płeć: Mężczyzna GG: 5456583 ![]() |
MKS Dąbrowa Górnicza - Centrostal Bydgoszcz 3:1
(25:20 25:27 25:14 25:15) MVP spotkania została Ewelina Sieczka Doping bardzo dobry podobał się nawet Piotrowi Makowskiemu, trenerowi Centrostalu |
|
|
![]()
Post
#46
|
|
KK # 38 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 524 Dołączył: pon, 26 lis 07 Nr użytkownika: 900 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Podczas spotkania z Centrostalem Bydgoszcz zebraliśmy do puszek 136,78 zl ! Wszystkim serdecznie dziękujemy !
Jeśli chodzi o doping i CKS Czeladź - relacja wkrótce i bardzo prosze - jest specjalny temat do spraw kibicowskich !! |
|
|
![]()
Post
#47
|
|
![]() Ja tutejszy, z bagna ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Moderator Sport Postów: 841 Dołączył: czw, 07 gru 06 Skąd: D.G. Nr użytkownika: 359 Płeć: Mężczyzna GG: 1276813 ![]() |
Laski były naprawdę zdeterminowane, ładnie się meczyk oglądało.
Mycki z głów dla publiczności. Młyn dawał non-stop, praktycznie żadnych przestojów. Słyszalność tip-top. Tak jeszcze nie było! I ta fala z okrzykiem, niespotykane:) CYTAT Czasami warto przegrać seta autor: Leszek Jaźwiecki, dodano: 12 styczeń 2009 , 20:07 W meczu dwóch sąsiadujących ze sobą w tabeli PlusLigi Kobiet zespołów, lepszy okazał się MKS Dąbrowa Górnicza, który pokonał GCB Centrostal Bydgoszcz 3:1 (25:20, 25:2, 25:14, 25:15). Zrewanżował się zatem za porażkę poniesioną w pierwszej rundzie w hali Łuczniczka. - Zagrałyśmy tak, jak zespół Dąbrowy u nas - porównała oba spotkania kapitan Centrostalu Ewa Kowalkowska. - Zawiodłyśmy wszystkie, ja również. MVP spotkania została Ewelina Sieczka. Początkowo nic nie wskazywało, że siatkarki MKS zdobędą trzy punkty tak łatwo. Bydgoszczanki wyszły na parkiet mocno skoncentrowane i zdołały sobie wypracować pięciopunktową przewagę. Dąbrowianki goniły wynik i po raz pierwszy wyszły na prowadzenie dopiero w końcówce 21:20. Później kapitalna gra blokiem - tym elementem MKS zdobył w końcówce tego seta trzy jakże ważne punkty. Zupełnie inaczej wyglądał drugi set. Rozochocone wygraniem pierwszego dąbrowianki nadal nie zwalniały tempa i potrafiły sobie wypracować kilkupunktową przewagę. Grały jednak bardzo nierówno i po chwili potrafiły roztrwonić przewagę. Po dwóch setach był remis i wydawało się, że do końca trwać będzie zacięta walka o każdy punkt. Tymczasem dość nieoczekiwanie dąbrowianki przejęły inicjatywę. Wzmocniły zagrywkę, co siało spustoszenie w szeregach zespołu z Bydgoszczy. W jednym ustawieniu potrafiły zdobyć kilka punktów. - Cieszymy się, że po przegranym secie potrafiłyśmy się podnieść - nie kryła radości najlepsza zawodniczka tego spotkania Ewelina Sieczka. - Nie zawsze nam to wychodziło. Strata tego seta podziałała na nas mobilizująco. Trener Piotr Makowski dokonywał zamian, próbował odmienić losy tego spotkania, jednak bez efektu. - Dawno nie widziałam tak walecznego swojego zespołu - cieszyła się po meczu kapitan MKS, Magdalena Śliwa. Oby tej waleczności nie zabrało w następnych spotkaniach. - Jechałyśmy tutaj po zwycięstwo, wracamy bez punktów - żałowała Kowalkowska. Winę za porażkę wziął na siebie trener Centrostalu. - Jestem zawiedziony postawą mojego zespołu, ale to ja przygotowałem go do tego spotkania i dlatego porażkę biorę na siebie - powiedział po meczu szkoleniowiec z Bydgoszczy. - Trudno mi powiedzieć co się stało z zespołem w dwóch ostatnich setach. Był to dziwny mecz. Powinniśmy wygrać pierwszego seta, a przegraliśmy, Dąbrowa powinna zwyciężyć w drugim secie i też tego nie zrobiła. - Po porażce z Gedanią nasza forma była wielką niewiadomą - dodał trener MKS Waldemar Kawka. - Jestem oczywiście zadowolony z trzech punktów, ale bardziej cieszy mnie to, że zespół podjął walkę. - Czasami warto przegrać seta, bo to potrafi zmobilizować zespół - twierdził jeden z kibiców MKS. MKS Dąbrowa Górnicza - Centrostal Bydgoszcz 3:1 ( 25:20, 25:27, 25:14, 25:15) MKS: Śliwa, K. Wysocka, Sadowska, Szczurek, Sieczka, Lis, Tkaczewska (libero) oraz Liniarska. Centrostal: Smak, Kuczyńska, Kowalkowska, Mróz, Hardziejewa, Kuligowska, K. Wysocka (libero) oraz Łunkiewicz, Nowakowska, Naczk, Kasprzyk. pozdr... Ten post edytował endriu pon, 12 sty 2009 - 22:23 -------------------- To, co w pojedynkę jest ciężką próbą, w grupie przyjaciół staje się żartem.
|
|
|
![]()
Post
#48
|
|
![]() KK#21 ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 356 Dołączył: pią, 21 mar 08 Skąd: Manhattan Nr użytkownika: 1,178 Płeć: Mężczyzna GG: 3890826 ![]() |
Rewanż za 3:0 w Bydzi się udał
![]() I tak jak powiedział trener Kawka - jeden z najlepszych meczy w sezonie. ![]() Brawo Sieka ![]() @Edit z siatka.org CYTAT Poniedziałkowy mecz pomiędzy MKS Dąbrowa Górnicza a Centrostlem Bydgoszcz kończył 11. kolejkę PlusLigi kobiet. Z pojedynku zwycięsko wyszły dotąd niżej notowane gospodynie.
Mecz rozpoczął się od prowadzenie Centrostalu 4:1 po trzech punktowych atakach Joanny Kuligowskiej oraz błędzie własnym Katarzyny Wysockiej. Na pierwszą przerwę techniczną bydgoszczanki schodziły prowadząc 8:5. Po przerwie technicznej dwa punkty z rzędu zdobyły podopieczne trenera Makowskiego i przy stanie 10:5 o pierwszą przerwę na żądanie poprosił trener Waldemar Kawka. Gra MKS-u nie uległa poprawie, miejscowe zawodniczki często nadziewały się na szczelny blok przyjezdnych i nie kończyły ataków z pierwszego tempa. Przy stanie 14:8 dla Centrostalu o drugą przerwę poprosił trener gospodyń. W przeciwieństwie do gospodyń Centrostal był stroną dominującą, przyjezdne kończyły ataki własne i na drugiej przerwie technicznej wypracowały sobie pięciopunktową przewagę (16:11). Dwa skuteczne ataki Magdaleny Sadowskiej sprawiły, ze przy trzypunktowym prowadzeniu 16:13 bydgoszczanek o drugą przerwę poprosił Piotr Makowski. Od tego momentu gospodynie „wzięły sprawy w swoje ręce”, a pierwszoplanową postacią była Ewelina Sieczka, po której serwach miejscowa drużyna doprowadziła do remisu 18:18. Końcówka seta to wyraźna dominacja MKS-u. Role na parkiecie odwróciły się i miejscowa drużyna rozstrzygnęła seta na własną korzyść. Tym razem to czwarta drużyna tabeli Centrostal nadziewał się na szczelny blok gospodyń, a Joanna Kuligowska dwukrotnie została zablokowana przez Magdalenę Sadowską i Katarzynę Wysocką. Po osiemnastu minutach gry seta na swoją korzyść rozstrzygnęły gospodynie. Drugiego seta punktowym atakiem rozpoczęła Magdalena Sadowska, a po dwóch atomowych serwach Magdaleny Śliwy było 3:0 i o czas poprosił trener Piotr Makowski. Serię Magdaleny Śliwy przerwała Joanna Kuligowska i było 3:1. Kolejną serię zagrywek zanotowała Katarzyna Wysocka, po zagrywkach tej zawodniczki gospodynie objęły prowadzenie 7:3. Pomimo trzypunktowego prowadzenia 8:5 na pierwszej przerwie technicznej wkrótce potem po serwach Dominiki Kuczyńskiej był remis 10:10. Odpowiedź gospodyń była natychmiastowa. Skuteczną ”kiwką” popisała się Magdalena Śliwa i było 11:10. Zawodniczka ta zdobyła jeszcze trzy punkty z zagrywki i MKS objął prowadzenie 14:10. Wówczas o drugą przerwę poprosił trener przyjezdnych i jak się później okazało przyniosło to zamierzony efekt. Tym razem po serwach Moniki Naczk przyjezdne zniwelowały przewagę gospodyń do dwóch punktów (14:12), a po drugiej przerwie technicznej był remis 16:16. Kolejne dwa punkty z serwisu zdobyła Ewelina Sieczka i miejscowe zawodniczki objęły prowadzenie 19:17. Końcówka seta była bardzo emocjonująca. Bydgoszczanki po raz kolejny doprowadziły do remisu 20:20, po ataku Dominki Kuczyńskiej i błędzie własnym dąbrowianek. Po ataku Magdaleny Sadowskiej miejscowa drużyna ponownie wyszła na prowadzenie 23:21. Bardzo dobrą zmienniczką w Centorostalu okazała się Izabela Kasprzyk, która skończyła trzy ataki w efekcie czego doszło do remisu 24:24. As serwisowy Katarzyny Mróz przyczynił się do objęcia prowadzenia przez przyjezdne 25:24. Po autowym ataku Małgorzaty Lis przyjezdne wygrały drugą partię i w meczu był remis 1:1. Trzecia partia meczu rozpoczęła się od prowadzenia dąbrowianek 3:0. Następnie dwoma akcjami ze środka popisała się Katarzyna Mróz i było 3:2. Na pierwszą przerwę techniczną podopieczne trenera Waldemara Kawki schodziły prowadząc 8:4. Po przerwie technicznej nadal trwała dobra gra miejscowej drużyny. Odrzucone od siatki bydgoszczanki nie mogły sobie poradzić z agresywną zagrywką Katarzyny Wysockiej, która rozpoczęła serię zagrywek od stanu 7:4 a skończyła przy stanie 13:5. Zmiany w składzie, ani przerwy na żądanie w drużynie Centorstalu na niewiele się zdały, dąbrowianki dominowały na parkiecie. Na drugą przerwę techniczną gospodynie schodziły przy prowadzeniu 16:6. W końcówce seta rozluźnione nieco miejscowe zawodniczki oddały inicjatywę swoim rywalkom, lecz wysokie prowadzenie utrzymało się do końca seta i odsłona ta zakończyła się wysokim zwycięstwem MKS-u 25:14. Czwarty i jak się później okazało set spotkania po raz kolejny rozpoczął się od prowadzenia miejscowej drużyny 3:1. Po ataku Eweliny Sieczki na pierwszej przerwie technicznej było 8:5. Podłamane takim obrotem sprawy bydgoszczanki całkowicie oddały pole gry, a miejscowa drużyna raz za razem powiększała prowadzenie. Po serwisach Małgorzaty Lis było 12:6. Drużyna Centrostalu próbowała nawiązać wyrównaną grę, lecz pojedyncze ataki akcje Katarzyny Mróz, czy Ewy Kowalkowskiej nie były w stanie zmienić oblicza tego seta. Na drugiej przerwie technicznej przewaga MKS-u wzrosła do siedmiu „oczek” (16:9). Błędy własne przyjezdnych sprawiły, że trener Piotr Makowski przy stanie 21:13 poprosił o przerwę na żądanie, chcąc wybić z uderzenia miejscowe zawodniczki. Na niewiele się to zdało. Po autowym serwisie Moniki Naczk set ten zakończył się wysokim zwycięstwem gospodyń 25:15. MVP spotkania została Ewelina Sieczka MKS Dąbrowa Górnicza - Centrostal Bydgoszcz 3:1 (25:20 25:27 25:14 25:15) MKS: Śliwa, Wysocka, Sadowska, Lis, Sieczka, Staniucha-Szcurek Tkaczewska (libero)oraz Liniarska Centrostal: Kowlakowska, Kuligowska, Kuczyńska, Smak, Mróz, Hardzejewa, Wysocka (libero) oraz Kasprzyk, Naczk, Nowakowska i Łunkiewicz Ten post edytował Beica pon, 12 sty 2009 - 23:26 -------------------- |
|
|
![]()
Post
#49
|
|
![]() UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 706 Dołączył: wto, 25 gru 07 Skąd: DG Nr użytkownika: 989 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Mecz w wykonaniu naszych Gwiazdek przedni - 3 pkt.
Ale nie popadajmy w euforie. Przypomnijcie sobie początek sezonu... w końcu coś grają - zagrywka + blok. Tak to Nasze Gwiazdki nic nie grały!!!!!!!! W 2008 obudziły się dopiero w playoff'ach (no może w Białym {dwie kolejki do końca} gdzie wywalczyły pewne utrzymanie się w lidze), a BKS zasnął 8 marca w DG. Zaryzykuję i szrajbne "One lubią jak dąbrowskiej publiczności pikawy skaczą" Mecze jakie zostały każdy wie. Po tym meczu należy wnioskować, że p.Kawka + cała kadra + Gwiazdki wykonali kawał roboty. "Forma" nie spada (bo już niżej spaść nie mogła, a pokazały wszystkim sympatykom w Żukowie i Mysłowicach jak tego sportu nie należy uprawiać) tylko rośnie i aby tak pozostało!! NO I MIELEC WROCŁAW BIAŁYSTOK i jak się uda czołówkę trza rozjechać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ten post edytował Szczepan śro, 14 sty 2009 - 00:41 -------------------- "Tylko jedno zwycięstwo jest decydujące - ostatnie."
Karl von Clausewitz |
|
|
![]()
Post
#50
|
|
![]() Ja tutejszy, z bagna ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Moderator Sport Postów: 841 Dołączył: czw, 07 gru 06 Skąd: D.G. Nr użytkownika: 359 Płeć: Mężczyzna GG: 1276813 ![]() |
CYTAT Gdyby bydgoszczanki wygrały w Dąbrowie Górniczej, miałyby już na 90 procent pewne miejsce w czołowej czwórce PlusLigi Kobiet. Zagrały jednak słabo, straciły trzy punkty i dały się doścignąć przeciwnikom
Przed meczem trener bydgoszczanek Piotr Makowski musiał rozstrzygnąć dylemat: kto ma zastąpić w wyjściowej szóstce Kingę Zielińską. Siatkarka ta wypadła z gry z powodu urazu kolana. Była w Poznaniu na artroskopii. Nie wystąpiła więc wczoraj i jej przerwa może potrwać nawet miesiąc. Makowski miał dwie możliwości: Tatiana Hardzejewa lub Dominika Nowakowska. Każdy z tych wyborów miał swoje plusy, miał też minusy. Białorusinka jest groźna pod siatką i w bloku, ale słabiej przyjmuje. Znacznie niższa Nowakowska dawała pewność lepszego przyjęcia zagrywki. Bydgoski szkoleniowiec zdecydował się na Hardzejewą. Siatkarki Dąbrowy Górniczej doskonale zdawały sobie sprawę ze słabych stron tej zawodniczki i właśnie na nią najczęściej posyłały zagrywki. Na początku pierwszego seta radziła sobie jednak w tym elemencie gry, a kiedy było trzeba asekurowały ją koleżanki. GCB Centrostal zdobył przewagę. Było już 18:13, ale potem bydgoszczanki straciły aż 7 pkt, nie umiejąc sobie poradzić z zagrywkami Eweliny Sieczki. Końcówka także była fatalna w wykonaniu naszego zespołu. To była cała seria błędów: ataki w aut lub taśmę i niedokładne przyjęcie zagrywki. Ten ostatni element gry był piętą achillesową GCB Centrostalu przez cały mecz. - Bardzo wpłynęła na naszą grę nieobecność Kingi Zielińskiej - wyjaśnia wiceprezes bydgoskiego klubu Waldemar Sagan. Na początku drugiego seta nasze zawodniczki nie potrafiły poradzić sobie z zagrywkami środkowej MKS Dąbrowa Górnicza Katarzyny Wysockiej. Dlatego ekipa gospodyń prowadziła już 7:3. Szkoleniowiec GCB Centrostalu był zły na swoje podopieczne. - Każda gra osobno. Nie ma radości po zdobytym punkcie. Mamy grać razem - mówił do nich podczas przerwy. To obudziło nasz zespół. Pomogło też szczęście, kiedy piłka odbiła się od nogi Dominiki Kuczyńskiej, przeleciała nad siatką i wpadła w parkiet po stronie MKS. To była akcja na 19:18. Przy stanie 24:24 asem popisała się Katarzyna Mróz. Potem decydujące były błędy rywalek, najpierw Magdalena Sadowska zaatakowała w taśmę, a potem Małgorzata Lis posłała piłkę w aut. Niestety, w kolejnych dwóch setach specjalistkami od błędów stały się bydgoszczanki. Najgorzej wyglądało przyjęcie zagrywki. Myliły się wszystkie nasze zawodniczki: od libero Katarzyny Wysockiej i Joanny Kuligowskiej po Hardzejewą i Dominikę Nowakowską,. Zmiany niewiele nowego wnosiły. Monika Smak miała potwornie ciężki orzech do zgryzienia z dokładnym rozegraniem akcji. Mecz zakończył się znaczącym dla opisu całej gry GCB Centrostalu błędem Moniki Naczk, która zaserwowała w aut. - Byłyśmy gorsze w każdym elemencie rzemiosła siatkarskiego - przyznała Ewa Kowalkowska. Szkoda tej porażki, bo bydgoski zespół został doścignięty w tabeli przez MKS, a zwycięstwo dałoby GCB Centrostalowi pewne już niemal czwarte miejsce przed play off. Bor gazeta bydogoszcz -------------------- To, co w pojedynkę jest ciężką próbą, w grupie przyjaciół staje się żartem.
|
|
|
![]()
Post
#51
|
|
![]() Sportowa Dąbrowa ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: MODERATOR Postów: 2,882 Dołączył: śro, 08 lis 06 Skąd: Śródmieście Nr użytkownika: 267 Płeć: Mężczyzna ![]() |
To fakt, że zagrały jedno z lepszych spotkań choć nie najlepsze w tym sezonie, bo uważam, że w Białym zagrały lepiej, ale to teraz miały trudniejsze zadanie, bo dochodziła presja wyniku jaką sobie same zafundowały.
Tym bardziej patrzą wstecz, żal punktów z Żukowa i choć jednego punktu z Bydzi, bo maiłałyby tych punkcików... i byłoby spokojnie ![]() Do wyliczonych przez Szczepana zespołów dorzuciłbym KALISZ bo tam mamy zdobyć koleje punkty i już ![]() ![]() ![]() CYTAT SIATKÓWKA
Siatkarki MKS-u po bardzo dobrym spotkaniu pokonały Centrostal Bydgoszcz Zawodniczki MKS-u udanie zaprezentowały się w nowym roku w pierwszym ligowym pojedynku przed własną publicznością. Pokonały pewnie wyżej plasujący się w ligowej tabeli zespół Centrostalu Bydgoszcz 3:1. Przed rozpoczęciem meczu wynik był sprawą otwartą, podobnie jak forma gospodyń, które poprzednio dość niespodziewanie gładko uległy Gedanii Żukowo. Tym razem okazało się jednak, że podopieczne Waldemara Kawki stanowiły na parkiecie monolit, a kluczem do sukcesu było dobre przyjęcie, które znacznie ułatwiło im zadanie. Pierwszy set rozpoczął się po myśli bydgoszczanek, które cały czas utrzymywały przewagę kilku punktów. Dopiero lepsza gra blokiem oraz trudne zagrywki Eweliny Sieczki sprawiły, że udało się doprowadzić do remisu po 18, a całą partię rozstrzygnąć na swoją korzyść 25:20. Kolejna odsłona wyglądała podobnie. Z tym tylko, że tym razem do MKS kontrolował przebieg wydarzeń w hali Centrum. Kiedy wynik brzmiał 23:21 wydawało się, że miejscowe siatkarki obejmą prowadzenie w setach 2:0. Gra się jednak do końca, a szczęście uśmiechnęło się jednak do rywalek, które doprowadziły do remisu, a potem zwyciężyły na przewagi 27:25. Kiedy walka o komplet punktów zaczynała się praktycznie od początku trudno było wskazać, kto będzie lepszy. Szybko okazało się jednak, że dąbrowianki wyciągnęły wnioski z porażki w drugim secie i od razu narzuciły swój styl gry. Mocne ataki, szczelny blok i w efekcie objęły prowadzenie 16:6, by seta wygrać do 14. Czwarta partia to dalsza popisowa gra MKS-u, który odrzucił od siatki Centrostal i pewnie zwyciężył 25:15, a cały mecz 3:1. Najlepszą zawodniczką została wybrana Ewelina Sieczka. Zwycięstwo to było bardzo ważne. Nie tylko udało się zrewanżować rywalkom za porażkę z pierwszej rundy rozgrywek, ale także dogonić je w tabeli PlusLigi kobiet. Oba zespoły mają teraz po 17 pkt. Centrostal utrzymał jednak czwartą lokatę, MKS jest nadal piąty. Prowadzi Aluprof Bielsko Biała z 32 oczkami. Druga jest Muszynianka (26 pkt), która przegrała 1-3 z Farmutilem Piła. W najbliższy poniedziałek (19 stycznia) MKS zagra na wyjeździe ze Stalą Mielec. Ten zespół zgromadził po 11 kolejkach 10 pkt i zajmuje ósmą lokatę. Piotr Sobierajski - POLSKA Dziennik Zachodni Ten post edytował Zibar pią, 16 sty 2009 - 08:06 -------------------- |
|
|
![]()
Post
#52
|
|
UZYTKOWNIK Grupa: Użytkownik Postów: 8 Dołączył: pią, 12 wrz 08 Skąd: DG Nr użytkownika: 1,458 Płeć: Mężczyzna ![]() |
zdjecia z meczow MKS mozna rowniesz ogladac tu : www.pkokot.com
|
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: sobota, 11 października 2025 - 18:50 |