![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]()
Post
#201
|
|
![]() UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 2,978 Dołączył: sob, 01 kwi 06 Skąd: Gołonóg Nr użytkownika: 197 Płeć: Mężczyzna GG: 2519362 ![]() |
W okolicach Zawiercia i Myszkowa też jest węgiel - tyle, że brunatny
![]() Pamiętam z czasów podstawówki, że mówiono nam, iż Zawiercie (i Poręba) to też Zagłębie, za to znajomy mieszkający w Chruszczobrodzie uważał, że Zagłębie zaczyna się za wiaduktem nad torami (tak też mówili jego znajomi z Tucznawy). I bądź tu mądry ![]() A co do zamku w Będzinie - specjalnie pisałem o Szlaku Orlich Gniazd, na którym on nie leży. Podobnie zresztą, jak nie leży na Jurze... -------------------- |
|
|
![]()
Post
#202
|
|
![]() UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 2,221 Dołączył: czw, 22 kwi 04 Skąd: Gołonóg Nr użytkownika: 80 Płeć: Mężczyzna ![]() |
No mnie chodziło o pewną zależność z początkiem wydobyciem węgla ( kamiennego hi hi ) a formowaniem się nazwijmy to tkanki miejskiej Zagłębia razem z wszystkimi aspektami społecznymi. Rud kruszconośnych , huty Konstanty oczywiście nie kwestionuję.
Swoją drogą od niedawna interesują mnie powiązana gwarków olkuskich, sławkowskich z kopalniami i infrastrukturą wydobywczą rud na terenie Dąbrowy. Koło Trzebiesławic była kopalnia srebra - jak znajdę mapę gdzie jest zaznaczona to prześlę ( warpia tam widziałem naocznie ![]() Z podstawówki też pamiętam o granicy na wiadukcie ![]() ![]() Nie pomyłka, błąd!! Do granicy Gołonoga się chodziło na wiadukt, który opisuję.Tylko podczas takich wypraw padały propozycje, żeby iść dalej do granic Zagłębia - tylko nikt nie wiedział gdzie dokładnie ![]() Ten post edytował Bathurst pią, 01 mar 2013 - 11:17 -------------------- Moje osobiste i subiektywne spojrzenie na Dąbrowę Górniczą - zapraszam
www.facebook.com/blogdabrowski.blogspot i http://blogdabrowski.blogspot.com |
|
|
![]()
Post
#203
|
|
UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: MODERATOR Postów: 1,189 Dołączył: nie, 26 cze 05 Skąd: z bagien Nr użytkownika: 148 Płeć: Kobieta ![]() |
CYTAT A co do zamku w Będzinie - specjalnie pisałem o Szlaku Orlich Gniazd, na którym on nie leży. Podobnie zresztą, jak nie leży na Jurze.. to tez nie jest jednoznaczne. czy Orle Gniazda to tylko te, które leżą na Szlaku Orlich Gniazd? Czy Orle Gniazda to tylko te, co leżą na Jurze? Czy budowniczowie znali się na geologii ![]() Nie - raczej to wszystkie ówcześnie zbudowane/odrestaurowane zamki dla obrony małopolskich rubieży. Będzin do nich się zalicza, a że nie leży na skałach jurajskich, ale triasowych, a tak malowniczy szlak nie biegnie po centrach miast - to już inna sprawa ![]() np.: http://pl.wikipedia.org/wiki/Orle_Gniazda |
|
|
![]()
Post
#204
|
|
![]() UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 2,221 Dołączył: czw, 22 kwi 04 Skąd: Gołonóg Nr użytkownika: 80 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Może dlatego na Jurze drugim bardzo znanym szlakiem jest Szlak Warowni Jurajskich
http://www.it-jura.pl/pl/turystyk.php?go=szlakip2 a z tą geologią, hmmm ciężka sprawa Może jednak nie Będzin ale kościół w Błędowie jest już na Jurze. Pamiętasz naszą dyskusję z przed lat? Załączam mapę geologiczną ;-) szukaj nad podpisem "Błędów" ![]() ![]() Uploaded with ImageShack.us -------------------- Moje osobiste i subiektywne spojrzenie na Dąbrowę Górniczą - zapraszam
www.facebook.com/blogdabrowski.blogspot i http://blogdabrowski.blogspot.com |
|
|
![]()
Post
#205
|
|
UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: MODERATOR Postów: 1,189 Dołączył: nie, 26 cze 05 Skąd: z bagien Nr użytkownika: 148 Płeć: Kobieta ![]() |
zgodnie z tą mapą Góra Kamieniec (zwana także Młyńską, 341 m n.p.m.) jest i z triasu, i z jury - jeśli mamy jej się trzymać
![]() ![]() a fizycznogeograficznie nie jest to Wyżyna Krakowsko-Częstochowska, Jura, lecz Wyżyna Śląska, Kotlina Mitręgi - góra świadek przed kuestą się ostała, stercząc z morza utworów polodowcowych wokół. Takie przypadki są dyskusyjne - znacznie wyraźniejsze to np. przypadek Wysokiej czy Łaz z wapieniami płytowymi górnej jury, skalistej. Teoretycznie to też Wyżyna Śląska ![]() ale... wspomniane powyżej węgle brunatne okolic Zawiercia to też jura, tyle że środkowa. jednak nikt tego terenu fizycznogeograficznie do Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej zaliczać nie próbuje - jej granica zachodnia jest wyraźna - stumetrowy próg ciężko przeoczyć w terenie oburzamy się na uogólnienia, że "województwo śląskie" to Śląsk, ale sami podobne stosujemy - Orle Gniazda to Jura, a Jura - pewnie to, co z utworów jurajskich... Taka jest natura ludzka, szuka uproszczeń taka mapka może http://www.2007.przyroda.katowice.pl/garb_tarnogorski.html Ten post edytował pulsatilla1214 pią, 01 mar 2013 - 13:02 |
|
|
![]()
Post
#206
|
|
![]() UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 2,221 Dołączył: czw, 22 kwi 04 Skąd: Gołonóg Nr użytkownika: 80 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Za jakiś czas zapomnimy o węglu, krajobraz Zagłębia zunifikuje się i będzie taki sam jak w Łodzi, Krakowie. Lublinie itd. Coraz trudniej będzie znaleźć w krajobrazie elementy świadczące o naszej "zagłębioskości" ( proszę o poprawienie jak źle napisałem) pozostanie pamięć ![]() PS. Możliwe, że kiedyś w przyszłości ciężar mentalny Zagłębia przesunie się w kierunku Zawiercia i znów odżyją tradycje i przemysł górniczy. Pod miastem są podobno spore złoża uranu ![]() Kiedyś pewien już nie mody mieszkaniec Zawiercia opowiadał mi, że w latach 70-tych miano nawet całe Zawiercie wyludnić i uruchomić eksploatację. Ale ostatecznie zaniechano tego pomysłu -------------------- Moje osobiste i subiektywne spojrzenie na Dąbrowę Górniczą - zapraszam
www.facebook.com/blogdabrowski.blogspot i http://blogdabrowski.blogspot.com |
|
|
![]()
Post
#207
|
|
UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: MODERATOR Postów: 1,189 Dołączył: nie, 26 cze 05 Skąd: z bagien Nr użytkownika: 148 Płeć: Kobieta ![]() |
molibden, wolfram, cuda, i masa rud cynkowo-ołowiowych, dotąd nieeksploatowanych
|
|
|
![]()
Post
#208
|
|
![]() UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 2,221 Dołączył: czw, 22 kwi 04 Skąd: Gołonóg Nr użytkownika: 80 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Wielkanoc się zbliża więc trochę o zagłębiowskich zwyczajach związanych z tym okresem.
CYTAT Święconka po zagłębiowsku - Dobrawa Skonieczna – Gawlik / nr 2/09 Zwyczaje doroczne, praktykowane do dzisiaj lub zachowane w pamięci najstarszych mieszkańców Zagłębia Dąbrowskiego datują się z czasów, gdy niegdysiejsi mieszkańcy tych ziem poprzez różne zabiegi starali się o przychylność nieznanych sił przyrody, dobre plony oraz pomyślność w życiu osobistym. Przed chrześcijaństwem rok dzielono na okresy z wyznacznikami bardziej lub mniej uroczyście obchodzonych świąt: zimy, nadchodzącej wiosny, początku lata oraz święta wegetacyjne i miłości oraz uroczystości poświęcone pamięci zmarłych. Mimo że we wczesnym średniowieczu religia chrześcijańska zmieniła obrazświąt pogańskich – część ze starych praktyk, których nie udało się wykorzenić, Kościół przejął i dostosował, wzbogacając wątkami chrześcijańskimi, elementami antycznej kultury Greków i Rzymian oraz folklorem francuskim, niemieckim i włoskim. Wciąż mamy współcześnie do czynienia z dwoma elementami: chrześcijańskim i pogańskim, które splecione w całość przez długowieczną koegzystencję trudno rozdzielić. Przemiany starych obrzędów następowały wolno, a duży wpływ na nie miało początkowo duchowieństwo, a później władza państwowa. Nie bez znaczenia było też pogłębiające się, w miarę rozwoju urbanizacji, zróżnicowanie klasowe społeczeństwa. Dziś ogromny wpływ na kultywowanie, zmianę bądź też porzucanie starych zwyczajów praojców ma nasz styl życia, łatwość przemieszczania się, dostępność informacji i szybkość ich transmisji. Współczesne społeczeństwo dokonuje wyboru pomiędzy starą tradycją a nowymi zwyczajami przychodzącymi nie tylko z innych regionów Polski, ale również z nieraz odległych krajów. Zwyczaje i obrzędy związane z Wielkanocą rozpoczyna Wielki Post – czas przygotowania do śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. W Kalendarzu Zagłębia Dąbrowskiego na rok zwyczajny 1913 znajdujemy nazwy kolejno po sobie następujących niedziel poprzedzających Wielkanoc: Niedziela Starozapustna, Mięsopustna, Zapustna, Niedziela Wstępna (I niedziela postna), Sucha (II niedziela postna), Głucha (III niedziela postna), Śródpostna (IV niedziela postna), Niedziela Męki Pańskiej (V niedziela postna) i Niedziela Palmowa (VI niedziela postna). W ostatnią niedzielę postną, zwaną w Zagłębiu Dąbrowskim wierzbną, w kościele święci się specjalnie przygotowane palmy – na pamiątkę wjazdu Chrystusa do Jerozolimy. Jeszcze pod koniec XIX w. od samego poranka w niedzielę palmową dziewczęta i chłopcy chłostali się wierzbowymi gałązkami wykrzykując: Nie ja biję, wierzba bije!. I choć ten zwyczaj odszedł w niepamięć, to jeszcze w latach międzywojennych niedziela poprzedzająca Wielkanoc obfitowała w różne praktyki, często o charakterze magicznym, mające chronić ludzi, zwierzęta i całe domostwo od zła i nieszczęścia. Poświęconą w niedzielę wierzbną palmę, przez następny rok przechowywano troskliwie za obrazem świętym, nad drzwiami lub w postaci krzyżyków zrobionych z palemki – na ścianie domu. Roślin z palmy używano też do okadzania krów, wkładano do uli i gniazd gęsich, np. w zawierciańskim poświęconą palmę zanoszono do obory i zatykano w strzechę wierząc, że ochroni krowy przed czarownicami, zaś w pozostałych zagłębiowskich wsiach uderzano palmą bydło podczas pierwszego wyprowadzania na pastwisko. Aby uchronić pole przed gradobiciem i zapewnić dobry plon, gospodarz wtykał w ziemię krzyżyki zrobione z wierzbowych gałązek. Twierdzono również, że kawałki palmy wrzucone do ognia podczas silnej nawałnicy rozpędzą chmury i przywrócą pogodę, a już samo przechowywanie poświęconej wierzbiny w domu uchroni go od uderzenia piorunu. Gałązkom poświęconym w niedzielę palmową przypisywano moc uzdrawiającą i zabezpieczającą przed wieloma chorobami, zarówno ludzi, jak i zwierząt: palma pod łóżkiem chorego pozwoli szybciej wrócić do zdrowia, a podanie cisu i bosiek z palmy wraz z częścią monety zabezpieczy psa od wścieklizny. Do dzisiaj niektórzy mieszkańcy Zagłębia Dąbrowskiego praktykują zanotowany pod koniec lat 20. XX w. zwyczaj połykania bazi z poświęconej palmy dla ochrony gardła przed bólem i chorobą. W Zagłębiu Dąbrowskim tradycyjne palmy sięgały do jednego metra wysokości, lecz od roku 1976 zmieniła się ich forma i obok palm o zwyczajowych wymiarach, głównie z inicjatywy kościelnych konkursów, pojawiły się te sięgające nawet 5 metrów. Głównym składnikiem palmy wielkanocnej były i pozostały gałązki wierzbowe nazywane powszechnie baziami, a czasem także kocankami. Wśród innych roślin wplatanych do palmy spotykamy: trzcinę pospolitą, cis, sosnę zwyczajną, jałowiec, brzozę, bukszpan oraz niektóre zioła jak np. dziurawiec zwyczajny czy borówkę brusznicę, a dla ozdoby suche, sztuczne bądź bibułkowe kwiaty, zasuszone kłosy zbóż, trawy i wstążki. Obecnie niewielu mieszkańców Zagłębia wykonuje palmy samodzielnie, najczęściej kupuje na targowisku, w sklepie lub kwiaciarni w formie bukietu. Dzisiejsi Zagłębiacy, wzorem ojców, starają się przechować poświęconą palmę do przyszłych świąt wielkanocnych. Dlatego też po przyjściu z kościoła wstawiają ją do wazonu, umieszczają na stole lub innym widocznym miejscu, czasem wkładają za święty obraz nadal uważając, że palmy nie wolno wyrzucać, bo… jest poświęcona. Dopiero po roku można ją spalić lub wynieść na strych. Niedziela Palmowa otwiera Wielki Tydzień przeznaczony na szczególne przygotowania do Wielkanocy. Dawniej dom i zabudowania gospodarcze starano się, wykonując najcięższe prace, posprzątać do czwartku. Natomiast od Wielkiego Czwartku do Wielkiej Soboty przyrządzano świąteczne potrawy. Po czwartkowej porannej mszy następowało tzw. zawiązanie dzwonów – od tego momentu, aż do rezurekcji dzwony milczały. Zamiast nich używano kołatek bądź klekotek, z którymi ministranci kilkakrotnie w ciągu dnia obchodzili kościół. Drewniane kołatki do dziś pozostały w niezmienionej formie: rączka z małą deseczką i przybitym do niej młoteczkiem. Do zwyczajów wielkopiątkowych należało m.in. obmycie się w płynącej wodzie – w źródle, strumieniu lub rzece. Czynność tę wykonywano przed wschodem słońca, wierząc, iż woda w tym czasie nabiera właściwości uzdrawiających i chroni skórę przed chorobami. Jeszcze dziś, sporadycznie, można spotkać osoby praktykujące ten zwyczaj. W Wielki Piątek surowo przestrzegano postu. Tego dnia nie spożywano potraw mięsnych, unikano tłuszczy, a często jadano tylko jeden, skromny posiłek w ciągu dnia. Niegdyś utrzymywano, iż tego dnia nie należy wykonywać żadnych ciężkich prac takich, jak rąbanie drewna czy nawet szycie, gdyż czynności te, jak twierdzono, przysparzają cierpienia Chrystusowi. Jedynie do południa omiatano dom, a następnie przygotowywano świąteczne potrawy: wypiekano mazurki, baby, kołacze, serniki, makowce oraz baranki z ciasta, pieczono mięsa oraz malowano i ozdabiano jaja – najczęściej farbowane w łupinach cebuli w odcieniach od żółci do brązu, czasami barwione na czerwono w odwarze z buraków, a sporadycznie stosowano pędy młodego żyta, aby nadać skorupce jajka kolor od żółtego po zielony. Jaja w Zagłębiu Dąbrowskim ozdabiano za pomocą wosku, wyklejano rdzeniem z sitowia, malowano farbami bądź oklejano tkaniną. Obecnie te techniki zdobnicze zanikły i jedynie dzieci przyozdabiają jajka pisakami, naklejkami bądź wydrapują wzór na jednolicie zafarbowanym tle. W Wielki Piątek wierni udają się do świątyni na adorację Bożego Grobu, przy którym sprawowana jest symboliczna warta. Niektórzy przychodzą do kościoła na godzinę 15., ponieważ – jak twierdzą – właśnie wtedy umarł Jezus. Michał Federowski pod koniec XIX wieku pisał tak: W Wielki Piątek i Sobotę lud gromadnie schodził pod kościoły lub do dworów, przynosząc ze sobą pewną część potraw wielkanocnych, które proboszcz, objeżdżający natenczas swoją parafię poświęca, a skończywszy odpowiednią modlitwę, pokrapia obecnych wodą święconą, dodając życzenia na nadchodzące święta. W skład święconego wchodziły: ciasta, tzw. placki, szynka, kiełbasa, cielęcina wędzona, jaja, ser, chrzan, pieprz i sól. Także dzisiaj zwyczaj święcenia pokarmów jest praktykowanym obrządkiem wielkanocnym. W Wielką Sobotę po specjalnej modlitwie ksiądz święci przyniesione pokarmy. W koszyku, najczęściej wiklinowym, przyozdobionym bukszpanem, borowiną lub barwinkiem, znajdują się: jaja, szynka, kiełbasa, pieczone mięso, kromka chleba, masło, sól i pieprz, chrzan, kawałek ciasta lub wielkanocny baranek, a także buteleczka z octem, zajączek lub baranek z cukru i owoce. W Sławkowie do święconki wkłada się także tzw. murzyna, czyli mięso bądź kiełbasę zapiekaną w białym cieście. W Wielką Sobotę w parafiach, diecezjach odbywa się też ceremonia święcenia ognia i wody. Jeszcze w pierwszych latach po II wojnie światowej wkładano do poświęconego ognia drewienka złożone w krzyż. Opalone krzyżyki zatykano w drugi dzień świąt na krańcach pól, aby uchronić zasiewy przed klęskami żywiołowymi i zapewnić urodzaj, natomiast poświęconą wodą kropiono bydło przed pierwszym wyprowadzeniem na łąkę, ziemniaki przed sadzeniem i zboże przed siewem. W Niedzielę Wielkanocną wierni udają się na mszę rezurekcyjną lub na inną. Dopiero po powrocie z kościoła przygotowywało się wielkanocne śniadanie. Zanim wszyscy zasiądą do odświętnie nakrytego stołu, częstują się święconym jajkiem i składają sobie życzenia. W niektórych domach zachował się jeszcze zwyczaj spożywania łyżki chrzanu przed wielkanocnym śniadaniem. Dawniej na śniadanie w Wielką Niedzielę przygotowywano też polewkę z serwatki z kawałkami szynki i kiełbasy. Dziś na wielkanocnych stołach, oprócz poświęconych pokarmów, znajdują się wędliny, mięsa, jajka ugotowane na twardo lub przyrządzone na inne sposoby, ćwikła, różnorakie sałatki. Jako danie ciepłe podawany jest często żurek z jajkiem i kiełbasą. Kiedyś w dzień Zmartwychwstania Pańskiego nie wolno było wykonywać żadnych prac gospodarskich, nie ścielono łóżek, nie zamiatano, nie myto naczyń i nie rozpalano ognia. Tego dnia nie odwiedzano się, twierdząc, że od tego powstają bolączki, czyli wrzody. Obecnie zakazów tych nikt nie przestrzega, lecz nadal spędza dzień przeważnie w gronie rodzinnym. W Niedzielę Wielkanocną starano się przepowiedzieć pogodę i wielkość plonów zgodnie z porzekadłami: Jaka w dzień Zmar twychwstania pogoda, tyle chłodu i deszczu czerwiec poda, Pogodny dzień wielkanocny, grochowi wielce pomocny, Jak na Wielkanoc pada, to trzeci kłos w polu przepada. Dobre plony miały zapewnić zakopane w ogródku lub na polu skorupki z poświęconych jaj. Jak pisze Marian Kantor- Mirski, do zwyczajów wielkanocnych należało chodzenie po prośbie biednych dzieci zwanych żaczkami, wygłaszających krótkie wierszowane teksty. Wędrówki te nazywano włóczebnem, ale kiedy dokładnie miały miejsce – badacz nie wspomina. Po wsiach w okolicach Pilicy chodzono także z traczykiem, czyli pomalowanym na zielono wózkiem pełnym gałązek bukszpanu, wśród którego umieszczano baranka z chorągiewką. W Zagłębiu Dąbrowskim drugi dzień Świąt Wielkanocnych nazywany jest lanym poniedziałkiem, mokrym poniedziałkiem, śmigusem lub rzadziej dyngusem. Dzień ten do chwili obecnej związany jest ze zwyczajem oblewania się wodą. Chłopcy do tego celu używali różnych naczyń począwszy od małych buteleczek, poprzez garnki i wiadra, a nierzadko zdarzało się, że dziewczynę wrzucano do pobliskiej rzeczki lub stawu. Wzajemne oblewanie rozpoczęte w mokry poniedziałek, nierzadko przeciągało się do Zielonych Świątek. W zwyczaju tym Jan Stanisław Bystroń dopatruje się echa dawnych świąt agrarnych – zabiegów mających zapewnić deszcz niezbędny dla upraw, jak również pozostałości święta ku czci zmarłych, gdzie woda posiada moc oczyszczającą. Jednakże dziś zwyczaj ten, podobnie jak inne tradycje wielkanocne, zatracił swój pierwotny i symboliczny sens. Autorka jest etnografem w Muzeum Zagłębia w Będzinie http://www.nowezaglebie.pl/spoeczestwo/22-...zna-gawlik.html -------------------- Moje osobiste i subiektywne spojrzenie na Dąbrowę Górniczą - zapraszam
www.facebook.com/blogdabrowski.blogspot i http://blogdabrowski.blogspot.com |
|
|
![]()
Post
#209
|
|
![]() UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 2,221 Dołączył: czw, 22 kwi 04 Skąd: Gołonóg Nr użytkownika: 80 Płeć: Mężczyzna ![]() |
CYTAT Zagłębie od kuchni: Zacierka zagłębiowska, czyli regionalna zupa mleczna Pierwszą potrawą, którą prezentujemy w nowym cyklu Magazynu Klubu Zagłębiowskiego “Zagłębie od kuchni”, jest Zacierka zagłębiowska. Nigdy nie przepadałam za zupą mleczną, ale skoro jej rodzaj zalicza się do tradycyjnych potraw Zagłębia Dąbrowskiego, trzeba było się przełamać. Przepis: Mąkę, jajko i sól mieszamy, następnie zagniatamy i wyrabiamy ciasto. Z twardego wyrobionego ciasta (można włożyć do lodówki, a potem trzeć na tarce), wałkujemy w palcach małe zacierki. Zacierki wrzucamy na gorącą wodę i gotujemy około 10 minut. Garnek z ugotowaną zacierką odstawiamy, a kiedy zawartość opadnie na dno, odlewamy wierzchnią wodę. Do zacierki dolewamy przegotowane mleko. W wersji dla bardziej leniwych, albo po prostu zapracowanych, polecam zacierkę kupną, wprawdzie nie jest to już to samo, ale również można zaspokoić ciekawość smaku potrawy. O potrawie Historia wytwarzania Zacierki zagłębiowskiej sięga odległych czasów, wzmianki o niej można znaleźć w zbiorach Stanisława Ciszewskiego “Lud rolniczo-górniczy okolic Sławkowa w powiecie olkuskim” z 1887 roku: “Śniadanie to zacierka z mąki razowej, pszennej, żytniej a najczęściej jęczmiennej, gotowana ze słodkim mlekiem na wodzie. W razie gdy kto ma mało mleka, zacierką ugotowaną na wodzie zalewa się tylko mlekiem. Zacierka, którą podaje się z ziemniakami lub chlebem, była potrawą spożywaną w codziennej diecie. Była to dieta bardzo skromna, żywienie bazowało na surowcach roślinnych i było jednostajne. Większość surowców i produktów żywnościowych pochodziło z własnego gospodarstwa, ewentualnie z wewnętrznej wymiany. Oprócz biednego stołu chłopskiego w ubiegłym wieku pojawił się stół robotniczy, podobny do wiejskiego, a to, co na nim stawiano zależało od pozycji i możliwości materialnych.(…) Zacierka to potrawa, która przetrwała do dziś i przepis na jej wykonanie znajduje się w wielu książkach kucharskich.” Zacierkę podaje się na śniadanie z pieczywem i masłem, lub na obiad z ziemniakami okraszonymi tłuszczem i cebulą. Od 2006 roku potrawa wpisana jest przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi na listę produktów tradycyjnych województwa śląskiego. Pozostaje życzyć smacznego! http://magazyn.klubzaglebiowski.pl/?p=2945 -------------------- Moje osobiste i subiektywne spojrzenie na Dąbrowę Górniczą - zapraszam
www.facebook.com/blogdabrowski.blogspot i http://blogdabrowski.blogspot.com |
|
|
![]()
Post
#210
|
|
![]() UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 2,221 Dołączył: czw, 22 kwi 04 Skąd: Gołonóg Nr użytkownika: 80 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Kabaret DNO - "Zagłębie Dąbrowskie oczami Zagłębków" fragment ptgramu.
http://www.youtube.com/watch?v=CnAqkIY-5QY -------------------- Moje osobiste i subiektywne spojrzenie na Dąbrowę Górniczą - zapraszam
www.facebook.com/blogdabrowski.blogspot i http://blogdabrowski.blogspot.com |
|
|
![]()
Post
#211
|
|
UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 1,772 Dołączył: śro, 05 maj 04 Skąd: Gołonóg Nr użytkownika: 87 ![]() |
Jak się mówi poprawnie ?
Dąbrowiak czy dąbrowianin ? |
|
|
![]()
Post
#212
|
|
UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 2,385 Dołączył: pon, 13 sie 07 Nr użytkownika: 782 Płeć: Mężczyzna ![]() |
|
|
|
![]()
Post
#213
|
|
UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: MODERATOR Postów: 1,189 Dołączył: nie, 26 cze 05 Skąd: z bagien Nr użytkownika: 148 Płeć: Kobieta ![]() |
dąbrowianin (z małej litery w piśmie); nic nie mam też przeciw formie dąbrowiak, zgodnej z tendencją do upraszczania wyrazów typową dla gwary zagłębiowskiej, jak i cechą gwarową ogólnomałopolską
przy czym ta druga forma to znaczeniowo niekoniecznie tylko mieszkaniec Dąbrowy, ale osoba także jakoś z Dąbrową/regionem Dąbrowy związana ![]() ![]() Ten post edytował pulsatilla1214 śro, 27 mar 2013 - 15:13 |
|
|
![]()
Post
#214
|
|
![]() UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 2,221 Dołączył: czw, 22 kwi 04 Skąd: Gołonóg Nr użytkownika: 80 Płeć: Mężczyzna ![]() |
a jak napiszemy? gołonoski czy gołonowski? Górka Gołonoska czy Górka Gołonowska?
-------------------- Moje osobiste i subiektywne spojrzenie na Dąbrowę Górniczą - zapraszam
www.facebook.com/blogdabrowski.blogspot i http://blogdabrowski.blogspot.com |
|
|
![]()
Post
#215
|
|
![]() UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 2,978 Dołączył: sob, 01 kwi 06 Skąd: Gołonóg Nr użytkownika: 197 Płeć: Mężczyzna GG: 2519362 ![]() |
Bez 'w'. Tak jak bóg - boski.
-------------------- |
|
|
![]()
Post
#216
|
|
![]() UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 2,221 Dołączył: czw, 22 kwi 04 Skąd: Gołonóg Nr użytkownika: 80 Płeć: Mężczyzna ![]() |
CYTAT Zagłębiacy nie gęsi – swoje tradycje mają. Zanim poświęcimy potrawy i zanim zasiądziemy do świątecznego stołu, warto poznać nasze zagłębiowskie tradycje. W minioną niedzielę była tzw. niedziela palmowa, w Zagłębiu często nazywana “wierzbną”. Mieszkańcy Zagłębia Dąbrowskiego już nie pamiętają, że poprzedzające Wielkanoc niedziele miały swe nazwy. – To Niedziela Starozapustna, Mięsopustna, Zapustna, Niedziela Wstępna (I niedziela postna), Sucha (II niedziela postna), Głucha (III niedziela postna), Śródpostna (IV niedziela postna), Niedziela Męki Pańskiej (V niedziela postna) i Niedziela Palmowa (VI niedziela postna) – wymienia Dobrawa Skonieczna-Gawlik z Muzeum Zagłębia w Będzinie. Po niedzieli palmowej przychodził czas na intensywne przygotowania do samej Wielkanocy. – Początek tygodnia poświęcony był sprzątaniu domu, obejścia i zabudowań gospodarczych, natomiast od Wielkiego Czwartku przystępowano do przyprawiania, pieczenia i gotowania potraw na świąteczny stół – kontynuuje. Gospodynie wypiekały m.in. chleby, baby, mazurki i kołacze, robiły także masło. Nie brakowało także tradycyjnego zdobienia jajek. Ludowym zwyczajem wielkopiątkowym, praktykowanym dawniej w Zagłębiu Dąbrowskim, a dziś spotykanym jedynie sporadycznie, było obmycie się przed wschodem słońca w rzece, źródle lub strumieniu. Wierzono, bowiem w uzdrawiające i zapobiegające chorobom skóry właściwości wielkopiątkowej wody. Podobnie jak obecnie, w Wielki Piątek obowiązywał wielki post, stroniono też od ciężkich prac. – Dzień ten przeznaczony był na przygotowywanie świątecznych potraw, a pracy było sporo. W Wielki Piątek malowano, drapano i oklejano jajka – symbol życia i niezbędny atrybut Wielkiej Nocy – wylicza Dobrawa Skonieczna-Gawlik. Jaja najczęściej farbowano w łupinach cebuli, oklejano je rdzeniem z sitowia, kolorową włóczką, a nawet skrawkami tkanin. Tradycyjnie w Wielką Sobotę święcono pokarmy, ale to niejedyna czynność tego dnia. - W Wielką Sobotę w kościele ma miejsce również ceremonia święcenia ognia i wody. Jeszcze w pierwszych latach po drugiej wojnie światowej istniał zwyczaj wkładania do poświęconego ognia drewienek złożonych w krzyż. Opalone krzyżyki zatykano później na krańcach pól w drugi dzień Świąt. Wierzono, iż uchroni to pola przed klęskami żywiołowymi i zapewni urodzaj – tłumaczy nam etnograf. Tradycyjnie śniadanie wielkanocne, spożywane w gronie rodzinnym rozpoczyna podzielenie się poświęconym jajkiem i innymi pokarmami ze święconki. Następnie spożywa się inne specjalnie przygotowane potrawy. W Niedzielę Wielkanocną był zakaz wykonywania jakichkolwiek prac. Twierdzono nawet, że nie stosując się do tej zasady można dostać wrzodów. Drugi dzień Świąt Wielkanocnych dawniej nazywany był w Zagłębiu Dąbrowskim mokrym poniedziałkiem, śmigusem lub rzadziej dyngusem, a dziś dzień ten określany jest jako lany poniedziałek lub śmigus – dyngus. Nierzadko zdarzało się, że dziewczyna wrzucana była do pobliskiej wody: rzeczki lub stawu. Jednak żadna z „pokrzywdzonych” nie obrażała się, gdyż zmoczone ubranie świadczyło o powodzeniu dziewczyny, było wyrazem przyjaźni chłopców i powodem zazdrości innych dziewczyn. http://www.twojezaglebie.pl/z-regionu/zagl...nocne-tradycje/ -------------------- Moje osobiste i subiektywne spojrzenie na Dąbrowę Górniczą - zapraszam
www.facebook.com/blogdabrowski.blogspot i http://blogdabrowski.blogspot.com |
|
|
![]()
Post
#217
|
|
![]() UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 2,221 Dołączył: czw, 22 kwi 04 Skąd: Gołonóg Nr użytkownika: 80 Płeć: Mężczyzna ![]() |
witacz, symbol, logo ale to nie jest herb
CYTAT Witamy w Zagłębiu. Nowe tablice przy drogach ekspresowych 20.07.2013 13:15 Witacz zamontowany zimą przy ul. Ostrógórskiej, na granicy Sosnowca i Mysłowic Witacz zamontowany zimą przy ul. Ostrógórskiej, na granicy Sosnowca i Mysłowic (fot. Mariusz Binkiewicz/UM w Sosnowcu) Do ustawionych w zeszłym roku ''witaczy'' właśnie dołączyły kolejne. Tym razem tablice ''Zagłębie Dąbrowskie Witamy'' stanęły przy drogach przelotowych S86 i S1 w Sosnowcu. Pierwsze witacze stanęły zimą przy lokalnych drogach na granicy Sosnowca z Katowicami i Mysłowicami. Z ich montażem nie było większego problemu, bo instalowano je na terenie Sosnowca, gdzie pomysł się zrodził, więc nie wymagało to specjalnych zgód i pozwoleń. Kolejne, o których montażu poinformował właśnie Arkadiusz Chęciński, za zgodę Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad postawiono właśnie przy trasie ekspresówek S86 i S1 w Sosnowcu. - Treść jest ta sama, jednak ze względu na miejsce montażu tablice są większe od tych stawianych zimą, by były lepiej widoczne - powiedział nam Arkadiusz Chęciński. Przy okazji były wiceprezydent Sosnowca, a obecnie członek zarządu województwa śląskiego prosi o kontakt osoby, które mają pomysły na kolejne projekty popularyzujące Zagłębie Dąbrowskie. Cały tekst: http://sosnowiec.gazeta.pl/gazetasosnowiec...l#ixzz2ZbWR1s6d -------------------- Moje osobiste i subiektywne spojrzenie na Dąbrowę Górniczą - zapraszam
www.facebook.com/blogdabrowski.blogspot i http://blogdabrowski.blogspot.com |
|
|
![]()
Post
#218
|
|
![]() UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 2,978 Dołączył: sob, 01 kwi 06 Skąd: Gołonóg Nr użytkownika: 197 Płeć: Mężczyzna GG: 2519362 ![]() |
Coś widać z poprzedniej dyskusji dotarło, bo w artykule słowo herb już nie pada.
-------------------- |
|
|
![]()
Post
#219
|
|
![]() UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 2,221 Dołączył: czw, 22 kwi 04 Skąd: Gołonóg Nr użytkownika: 80 Płeć: Mężczyzna ![]() |
eeee przypadek
https://www.facebook.com/HerbZaglebiaDabrowskiego trochę się wrąbali na minę z tym "herbem" choć niewątpliwie sama idea promocji regionu jest słuszna -------------------- Moje osobiste i subiektywne spojrzenie na Dąbrowę Górniczą - zapraszam
www.facebook.com/blogdabrowski.blogspot i http://blogdabrowski.blogspot.com |
|
|
![]()
Post
#220
|
|
![]() UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 2,221 Dołączył: czw, 22 kwi 04 Skąd: Gołonóg Nr użytkownika: 80 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Tak się zarabia na tożsamości.... znajomy "herb" na etykiecie piwa
http://www.twojezaglebie.pl/wielka-wrzesni...alo-swoje-piwo/ CYTAT Wielka wrześniowa premiera. Zagłębie Dąbrowskie będzie miało swoje piwo
To będzie niezwykłe i pierwsze tego typu wydarzenie w regionie. Już 21 września w Sosnowcu odbędzie się I Zagłębiowska Giełda Birofilów. Na niej po raz pierwszy zaprezentowane zostanie Piwo Zagłębiowskie. Zagłębiowski Pils Zagłębiowski Pils Giełda odbędzie się w sosnowieckim pubie Rino. – Pomysł zrodził się we współpracy ze Śląskim Klubem Birofilów. To wspólny pomysł. Będzie to ogólnopolska giełda, więc pojawią się osoby z całego kraju, ale też być może z Czech. Każdy będzie mógł zaprezentować swoje piwne zdobycze – mówi Paweł Lis, właściciel pubu. Na terenie giełdy będzie rozmieszczonych 50 stoisk wystawienniczych, gdzie będzie możliwość sprzedaży, kupna lub zamiany akcesoriów piwnych takich jak: etykiety, butelki, kapsle, literatura, podstawki, naczynia, przedmioty informacyjno-reklamowe. I Zagłębiowska Giełda Birofilów I Zagłębiowska Giełda Birofilów Piwne trofea i trunki z różnych części kraju zagoszczą we wnętrzach lokalu, a także na terenie przylegającym. Jednak dla lokalnych patriotów największą atrakcją będzie… Piwo Zagłębiowskie. - Browar na Jurze przygotuje na tę okazję Piwo Zagłębiowskie - w barwach naszego regionu. Będzie to typowy pełny Pils i będzie go można spróbować – mówi właściciel. Co ciekawe, Piwo Zagłębiowskie ma mieć premierę właśnie 21 września, ale na tym nie koniec. Produkt ma także trafić do sklepów, gdzie ma kosztować 3-3,2 zł. Ten post edytował Bathurst wto, 03 wrz 2013 - 19:59 -------------------- Moje osobiste i subiektywne spojrzenie na Dąbrowę Górniczą - zapraszam
www.facebook.com/blogdabrowski.blogspot i http://blogdabrowski.blogspot.com |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: sobota, 11 października 2025 - 23:22 |