IPB

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

16 Stron V  « < 9 10 11 12 13 > »   
Reply to this topicStart new topic
> Tożsamość Zagłębia Dąbrowskiego, Zachodnia Małopolska
bzenek
post śro, 20 lut 2013 - 20:05
Post #191


UZYTKOWNIK
******

Grupa: Użytkownik
Postów: 1,772
Dołączył: śro, 05 maj 04
Skąd: Gołonóg
Nr użytkownika: 87



A po co ten herb ?

Przecie Zagłębie ma ledwo 150 lat i żadnych tradycji szlacheckich.
Raczej robolskie. A robolom herbów nie dawali.
Go to the top of the page
 
+Quote Post
pulsatilla1214
post śro, 20 lut 2013 - 20:22
Post #192


UZYTKOWNIK
******

Grupa: MODERATOR
Postów: 1,189
Dołączył: nie, 26 cze 05
Skąd: z bagien
Nr użytkownika: 148
Płeć: Kobieta



a po co Dąbrowie Górniczej herb? ani 100 lat nie ma, ani tradycji szlacheckich wink.gif
Go to the top of the page
 
+Quote Post
bzenek
post śro, 20 lut 2013 - 20:29
Post #193


UZYTKOWNIK
******

Grupa: Użytkownik
Postów: 1,772
Dołączył: śro, 05 maj 04
Skąd: Gołonóg
Nr użytkownika: 87



CYTAT(pulsatilla1214 @ śro, 20 lut 2013 - 22:22) *
a po co Dąbrowie Górniczej herb? ani 100 lat nie ma, ani tradycji szlacheckich wink.gif

Nie wiem po co blink.gif

Ale Dąbrowa jescze jest realna, a Zagłębie Dąbrowskie już stało sie takie fikcyjno-sentymentalne.

Go to the top of the page
 
+Quote Post
pulsatilla1214
post śro, 20 lut 2013 - 20:40
Post #194


UZYTKOWNIK
******

Grupa: MODERATOR
Postów: 1,189
Dołączył: nie, 26 cze 05
Skąd: z bagien
Nr użytkownika: 148
Płeć: Kobieta



CYTAT
Zagłębie Dąbrowskie już stało sie takie fikcyjno-sentymentalne

regiony historyczno-kulturowe takie właśnie są smile.gif
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Bathurst
post śro, 20 lut 2013 - 21:52
Post #195


UZYTKOWNIK
******

Grupa: Użytkownik
Postów: 2,221
Dołączył: czw, 22 kwi 04
Skąd: Gołonóg
Nr użytkownika: 80
Płeć: Mężczyzna



CYTAT(pulsatilla1214 @ śro, 20 lut 2013 - 20:22) *
a po co Dąbrowie Górniczej herb? ani 100 lat nie ma, ani tradycji szlacheckich wink.gif


Ciekawe zjawisko - w regionach rozmawia się o symbolach, herbach a odgórnie.....moja teoria o teorii małych ojczyzn się ziszcza na naszych oczach? flm (7).gif

CYTAT
UJAWNIAMY: Ze stron ministerstw znikają narodowe symbole
Tagi: symbole narodowe, strona internetowa, resort, ministerstwa, layout, godło, barwy narodowe
Dodano: 20.02.2013 [18:52]
UJAWNIAMY: Ze stron ministerstw znikają narodowe symbole - niezalezna.pl
foto: pront screeny stron internetowych resortów kultury, finansów, nauki oraz sportu
Jak ustalił portal Niezalezna.pl, za rządów Platformy Obywatelskiej ze stron internetowych czterech resortów zniknęły symbole narodowe. Symbolikę państwową i odwołanie do barw narodowych oraz godła zastąpiono "nowoczesnym" logotypem.

Po informacji od zaniepokojonego czytelnika o symbolach państwowych, które zniknęły ze strony Ministerstwa Finansów, postanowiliśmy przyjrzeć się całej sprawie bliżej. Okazuje się, że strona internetowa resortu finansów nie jest jedyną, z której zniknęły odwołania do symboli i barw narodowych.

Za rządów Platformy Obywatelskiej godła narodowego ze swoich stron internetowych pozbyły się jedne z najważniejszych i najbardziej reprezentatywnych resortów. Symboli polskości próżno by szukać na stronach Ministerstwa Sportu i Turystyki, Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz na wspomnianej już stronie Ministerstwa Finansów. Największe zdumienie budzi jednak brak symboli odwołujących się do narodowego dziedzictwa na stronie... Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Zwróciliśmy się do przedstawicieli resortów z pytaniem, czy zmiana layoutu i związane z nią usunięcie symboli narodowych było decyzją odgórną, czy też każde z ministerstw indywidualnie podejmowało decyzje w tej sprawie. Warto też zwrócić uwagę, że z nazwy Ministerstwa Sportu i Turystyki Rzeczypospolitej Polskiej nagle zniknęła nazwa naszego kraju.

Sprawę będziemy monitorować i na łamach portalu Niezalezna.pl postaramy się wyjaśnić przyczyny usuwania narodowych symboli z oficjalnych stron internetowych polskich ministerstw.


http://niezalezna.pl/38683-ujawniamy-ze-st...arodowe-symbole

Ten post edytował Bathurst śro, 20 lut 2013 - 21:53


--------------------
Moje osobiste i subiektywne spojrzenie na Dąbrowę Górniczą - zapraszam

www.facebook.com/blogdabrowski.blogspot i http://blogdabrowski.blogspot.com
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Bathurst
post czw, 28 lut 2013 - 12:41
Post #196


UZYTKOWNIK
******

Grupa: Użytkownik
Postów: 2,221
Dołączył: czw, 22 kwi 04
Skąd: Gołonóg
Nr użytkownika: 80
Płeć: Mężczyzna



no i mamy 3 część

CYTAT
Zbigniew Matuszczyk – autor Herbu Zagłębia Dąbrowskiego, cz. 3

Kategorie: Wywiady | Luty 28, 2013

Wywiad z dr. Zbigniewem Matuszczykiem, Zagłębiakiem ze Sławkowa, regionalistą, podpułkownikiem rezerwy Wojska Polskiego. Przeprowadziłem go z kol. Dawidem Kmiotkiem, stał się tak bardzo interesujący, że rozrósł się do 3 części. Dzisiaj dokończenie wywiadu.

DK: Panie Zbigniewie, czym jest Zagłębie Dąbrowskie? Jakie są granice Zagłębia Dąbrowskiego? Wiem, że wspólnie z Grzegorzem Jaszczurą wyszliście z propozycją powołania Związku Miast i Gmin Zagłębia Dąbrowskiego. Może szerzej o tej inicjatywie.

Zbigniew Matuszczyk: Wspomniana dyskusja w samorządach na temat symboli Zagłębia Dąbrowskiego powinna stać się świetnym zaczynem do szerszej dyskusji i w konsekwencji powołania Związku Miast i Gmin Zagłębia Dąbrowskiego. To takie nasze marzenie na przyszłość. Uważam, że to właśnie samorządy powinny określić ostateczny obszar i granice Zagłębia. Dopiero wtedy można by we właściwych miejscach ustawić witacze wjazdowe do Zagłębia Dąbrowskiego od strony Małopolski. Dzisiaj nie wiemy czy np. powinny stać przy trasie DK 94 w Sławkowie, Bolesławiu czy może w Olkuszu? Pojęcie „Zagłębie Dąbrowskie” nie zostało nigdy sformalizowane. Trudno jednoznacznie określić jego granice. Wiem, że FdZD na swojej stronie internetowej już wytyczyło granice Zagłębia Dąbrowskiego. Ale jest to nieuprawnione i – moim zdaniem – są one zbyt szerokie, w Zagłębiu jest np. powiat myszkowski. Należy uwzględnić to, że część gmin niekoniecznie może chcieć utożsamiać się z Zagłębiem. Ciekawą sprawą jest to, że część tych gmin już należy do wspólnych organizacji. Na przykład na terenie powiatu zawierciańskiego funkcjonuje Lokalna Grupa Działania – LGD Perła Jury, z kolei na terenie powiatu będzińskiego LGD Brynica to nie granica. A czemu nie LGD Perła Zagłębia? Członkami obu lokalnych grup działania są gminy, a ich celem jest pozyskiwanie pieniędzy unijnych i aktywizacja mieszkańców. Może więc najpierw powinniśmy zapytać gminy, a potem wytyczać granice. Teraz każdy może sobie snuć swoje wizje granic.

Owszem, możemy wyjść z poglądem, że Zagłębie Dąbrowskie to Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza, Będzin, Czeladź, Wojkowice i Sławków. Ale kto jeszcze? Może Łazy, może Siewierz. Pewnie Poręba i Zawiercie. Ale czy Zagłębie to Bolesław, Bukowno i Olkusz? Jak podejść do Ogrodzieńca i Pilicy. Temat jest szeroki i do poważnej dyskusji. Na pewno taki Związek Miast i Gmin Zagłębia powinien czymś się zająć. Może pozyskiwaniem pieniędzy na propagowanie i pielęgnowanie tożsamości zagłębiowskiej. Może wreszcie powinien w Zagłębiu Dąbrowskim powstać np. Zagłębiowski Instytut Naukowy. Potrzebujemy w regionie instytucji, która mogłaby inspirować oraz prowadzić profesjonalne badania naukowe nad historią, tożsamością oraz perspektywami rozwoju regionu.

GJ: Wiem, że jest Pan jednym z inicjatorów obchodów 150. rocznicy Powstania Styczniowego w Zagłębiu Dąbrowskim. Skąd pomysł, by obchody były zorganizowane w tak szerokim zakresie?

Zbigniew Matuszczyk: Zagłębie Dąbrowskie to również bardzo bogata historia związana z Powstaniem Styczniowym. Wystarczy udać się w okolice Parku Zielona w Dąbrowie Górniczej i obejrzeć krzyż poświęcony powstańcom. Jako ciekawostkę mogę tu wspomnieć, że jedną z reperkusji po powstaniu było odbieranie praw miastom. Z naszych i okolicznych terenów niektóre z dawnych miast do dnia dzisiejszego nie odzyskały praw miejskich. Są to Żarnowiec, Włodowice, Mrzygłód i Kromołów. Prawa miejskie w ramach reperkusji utraciły wtedy również Sławków, Czeladź, Ogrodzieniec, Pilica, Siewierz, Wolbrom i Szczekociny.

Historia tych terenów to również mogiły powstańcze rozsiane po całym Zagłębiu, najczęściej bezimienne. Warto otworzyć ten rozdział naszej historii. Zwłaszcza, że opanowanie w lutym 1863 roku Zagłębia Dąbrowskiego przez powstańców jest faktem prawie nieznanym w polskiej historiografii. Zwycięska bitwa o dworzec kolei warszawsko-wiedeńskiej oraz przywrócenie polskiej suwerennej władzy nad tym najbardziej uprzemysłowionym skrawkiem ówczesnego Królestwa Polskiego powinny na stałe zostać utrwalone w świadomości mieszkańców Zagłębia.

Dlatego już w ubiegłym roku podjąłem rozmowy z przedstawicielami władz i instytucji kultury Sławkowa oraz naszych sąsiadów Dąbrowy Górniczej, Sosnowca, Olkusza i Bolesławia w celu zorganizowania wspólnych obchodów tej rocznicy.

Uważam, że współdziałanie naszych gmin i miast w tak ważnym przedsięwzięciu dla Zagłębia i całej Polski jest świetną okazją do zademonstrowania integracji i jedności całego regionu. To także możliwość lepszego wzajemnego poznania się i współpracy osób, które w różnych miastach i gminach organizują obchody tych samych wydarzeń.

Osobiście jestem usatysfakcjonowany, wiele z moich pomysłów zostało zrealizowanych. Niektóre zrealizowałem samodzielnie. Napisałem kilka artykułów dotyczących Powstania Styczniowego w Zagłębiu, które zostały wydrukowane w różnych miejscach. Opracowałem merytorycznie wystawę poświęconą pierwszym oficjalnym obchodom rocznicy wybuchu Powstania Styczniowego w dniu 20 stycznia 1915 roku, zorganizowaną w Sławkowie, Olkuszu i Krzykawce przez Departament Wojskowy Naczelnego Komitetu Narodowego, który stacjonował w Sławkowie i którego szefem był ówczesny podpułkownik Władysław Sikorski.

Razem z artystą plastykiem Panią Martą Tambor opracowałem specjalnie na obchody rocznicy powstania nowy wizerunek trójpolowego herbu Rzeczypospolitej zatwierdzonego w maju 1863 roku przez Rząd Narodowy. Na jego podstawie opracowałem chorągwie okolicznościowe dla Sosnowca i Sławkowa, które brały udział w inscenizacjach zorganizowanych w tych miastach. Dzięki Urzędowi Miejskiemu w Sławkowie opracowany przeze mnie herb może być używany przez wszystkich zainteresowanych, bez uzyskiwania czyjejkolwiek zgody. To wkład mojego miasta i mój własny w upamiętnienie Powstania Styczniowego. Jestem również autorem Apelu Pamięci Oręża Polskiego, odczytanego 9 lutego br. podczas uroczystości przed sosnowieckim dworcem.

Uważam, że dotychczasowy przebieg obchodów Powstania Styczniowego w Zagłębiu Dąbrowskim jest przykładem rodzącej się realnej współpracy w dziedzinie kultywowania zagłębiowskiej tożsamości pomiędzy sąsiadującymi ze sobą miastami: Sosnowcem, Dąbrową Górniczą i Sławkowem.

Należy również podkreślić, że Sosnowiec jak przystało na stolicę Zagłębia Dąbrowskiego, wziął na siebie zdecydowaną większość prac organizatorskich i kosztów w przygotowanych wspólnych uroczystościach. W sosnowieckich imprezach otwartych dla wszystkich brali udział mieszkańcy całego Zagłębia.

Na szczególne uznanie zasługuje to, że Urząd Miejski w Sosnowcu opracował i wydał drukiem na łamach „Dziennika Zachodniego” wspólny program obchodów 150. rocznicy Powstania Styczniowego, obejmujący uroczystości we wszystkich miastach i gminach Zagłębia Dąbrowskiego aż do końca 2013 roku.

Należy również dodać, że dla podkreślenia rangi organizowanych uroczystości rocznicowych w regionie, udało się władzom Sosnowca uzyskać dla nich honorowy patronat Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.

Działania Sosnowca dla uczczenia Powstania Styczniowego są pięknym przykładem integrowania się nie tylko władz sąsiadujących ze sobą miast, ale przede wszystkim zagłębiowskiej społeczności. Zapewne na długo zapadnie w pamięci sławkowskich licealistów przebranych za kosynierów ich udział w inscenizacji sosnowieckiej bitwy.

Przed nami kolejne ważne uroczystości, tym razem bitwy pod Krzykawką i śmierci bohatera Włoch i Polski pułkownika Francesco Nullo. Mam nadzieję, że i te obchody przy współudziale miast sąsiadujących z gminą Bolesław będą równie okazałe i podniosłe jak w Sosnowcu i Sławkowie.

DK: Jest Pan autorem wielu opracowań dotyczących nie tylko Sławkowa, ale i Zagłębia Dąbrowskiego. Proszę coś powiedzieć na ten temat.

Zbigniew Matuszczyk: Jestem inspiratorem, autorem i współautorem m.in. monografii Sławkowa pt. „Dzieje Sławkowa” opracowanej pod kierunkiem prof. Feliksa Kiryka z Krakowa. Konkretnie, opracowałem rozdział pt. „Sławków w czasach niewoli narodowej 1795–1918”. Publikacja ukazała się w Krakowie w 2001 roku.

Jestem również autorem lub współautorem takich książek, jak: „Republika sławkowska 1905 roku” – Sławków 2005; „100 lat pod wezwaniem św. Floriana” – Sławków 2005; „Architektura dawnego Sławkowa – 720 lat miasta Sławkowa 1286–2006” – Sławków 2006, wydanie 2 – Sławków 2007; „Przez Sławków do niepodległej Polski. Legiony Polskie w Sławkowie i Zagłębiu Dąbrowskim” – Sławków 2010; „Architektura dawnego i współczesnego Sławkowa. 725 lat praw miejskich Sławkowa 1286–2011” – Sławków 2011.

Obecnie razem z Muzeum Miejskim Sztygarka w Dąbrowie Górniczej, a konkretnie z dyrektorem tej placówki, Panem mgr. Arkadiuszem Rybakiem pracuję nad wydaniem publikacji źródłowej pl. „Inwentarze i lustracje Klucza Sławkowskiego z XVII i XVIII wieku”. To bezprecedensowa praca, która powstaje przy współpracy finansowej 9 gmin i miast Bolesławia, Bukowna, Chrzanowa, Dąbrowy Górniczej, Jaworzna, Łaz, Sławkowa, Sosnowca i Trzebini oraz powiatu będzińskiego. To realny dowód na możliwość współpracy nie tylko miast i gmin Zagłębia Dąbrowskiego, ale również naszych małopolskich sąsiadów, z którymi do 1789 roku tworzyliśmy jeden organizm administracji terytorialnej – sławkowski klucz ziemski, ze starostwem w Sławkowie.

Praca to zbiór dokumentów odnalezionych w różnych archiwach. Publikacja będzie zawierała setki informacji z XVII- i XVIII-wiecznej historii dzisiejszego Zagłębia Dąbrowskiego. Począwszy od szczegółowych opisów poszczególnych miejscowości, a skończywszy na nazwiskach ich mieszkańców.

Będzie to przysłowiowa kopalnia wiedzy dla historyków zajmujących się dziejami obszarów dzisiejszego Zagłębia Dąbrowskiego. Odbyło się już specjalnie zwołane spotkanie w celu omówienia sposobów oraz form promocji tej publikacji, ze szczególnym uwzględnieniem szkół i placówek kultury naszego regionu.

GJ: Sławków to małe miasto. Jakie są główne atuty Sławkowa i co możecie wnieść do rozwoju Zagłębia?

Zbigniew Matuszczyk: Sławków to nie tylko bogata historia, ale to również szeroki tor. To tutaj zaczyna się okno na świat, czyli okno na wschód, w tym Chiny. Uważam, że władze województwa nie powinny tej szansy zmarnować. Akurat w te przedsięwzięcia należy inwestować, bo to może przynieść wymierne korzyści całemu Zagłębiu. Ważne są również walory turystyczne Sławkowa. Zachęcam do obejrzenia zbiorów Działu Historii Dawnej Miejskiego Ośrodka Kultury w Sławkowie , usytuowanego na sławkowskim Rynku. Warto byłoby również obejrzeć ruiny zamku biskupów krakowskich z XIII wieku, najstarszego murowanego zamku w zachodniej Małopolsce. W Sławkowie dosyć często odbywają się spływy kajakowe po Białej Przemszy w kierunku Maczek. Na tym odcinku rzeka jest nieujarzmiona, a sam spływ odbywa się głównie terenami leśnymi. Przez Sławków biegnie również kilka ciekawych szlaków turystycznych. Jednym z nich jest szlak Szwajcarii Zagłębiowskiej, mający swój początek na Rynku w Sławkowie. Inne ciekawe szlaki turystyczne to Szlak Pustynny i Szlak Powstańców Styczniowych 1863 roku. Przez Sławków przechodzi również Szlak Architektury Drewnianej Województwa Śląskiego.

W Sławkowie znajdują się również budynki rządowej Walcowni Blach i Giserni, wzniesione nad Białą Przemszą w 1826 roku. Są to jedne z najstarszych jeszcze istniejących obiektów przemysłowych w Zagłębiu Dąbrowskim. Kilka lat temu udało mi się odnaleźć sztandar tego zakładu z 1871 roku, na którym widnieją skrzyżowane „młotki górnicze”. Zatem w XIX wieku perlik i żelazko symbolizowały nie tylko górnictwo, ale również funkcjonujący w Zagłębiu Dąbrowskim przemysł metalowy.

To jeszcze taka dygresja do wcześniejszej mojej wypowiedzi na temat symboli Zagłębia Dąbrowskiego.

DK: Dziękujemy za rozmowę.

Zbigniew Matuszczyk: Dziękuję.

Ta część wywiadu autoryzowana w dniu 11.02.2013 r.


http://grzegorzjaszczura.pl/?p=22512


--------------------
Moje osobiste i subiektywne spojrzenie na Dąbrowę Górniczą - zapraszam

www.facebook.com/blogdabrowski.blogspot i http://blogdabrowski.blogspot.com
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Leszek
post czw, 28 lut 2013 - 21:03
Post #197


UZYTKOWNIK
*******

Grupa: Użytkownik
Postów: 2,978
Dołączył: sob, 01 kwi 06
Skąd: Gołonóg
Nr użytkownika: 197
Płeć: Mężczyzna
GG: 2519362 status gadu-gadu



Ech, biedne FdZD - również ich Wielkie Zagłębie nie znalazło uznania laugh.gif

Sam miałem kwadratowe oczy, jak mi tłumaczyli, że zamki na Szlaku Orlich Gniazd to Zagłębie Dąbrowskie...

Co do "młotków górniczych" - są również na ruinach budynku administracyjnego DŻWW w Ząbkowicach, więc stosowanie ich było jeszcze szersze.

Ten post edytował Leszek czw, 28 lut 2013 - 21:04


--------------------
Go to the top of the page
 
+Quote Post
pulsatilla1214
post pią, 01 mar 2013 - 00:36
Post #198


UZYTKOWNIK
******

Grupa: MODERATOR
Postów: 1,189
Dołączył: nie, 26 cze 05
Skąd: z bagien
Nr użytkownika: 148
Płeć: Kobieta



sprawa granic Zagłębia nie jest prosta. FDZD w rewanżu może zakwestionować Sławków jako miasto zagłębiowskie

najbliżej mi do koncepcji Walczaka, opartej na granicach powstałego w 1867, czyli kiedy kształtowało się Zagłębie, powiatu będzińskiego. Sławkowa nie obejmował, niemniej ze względu na aktualną jego obecność w tym powiecie - powiedzmy, że się łapie rzutem na taśmę wink.gif

wiem, że Myszków i okolice zostały odłączone na tyle dawno od powiatu będzińskiego, że o Zagłębiu/Będzinie praktycznie tam zapomniano - nieco podobnie jak w Zawierciu - na rzecz bardziej turystycznej "Jury". ponadto ciąży dziś bardziej ku Czestochowie, co wynika np z przynależności do dawnego woj. czestochowskiego. z drugiej strony wciaz dawna warszawsko-wiedenska zapewnia doskonala lacznosc z Myszkowem, a Myszkowian wielu mieszka w blokach wybudowanych przez dabrowska hute.

Jedyna współcześnie wydana mapa Zagłębia Dąbrowskiego - Compass 2006 - obejmuje w calosci powiaty zawiercianski, myszkowski (oba tylko w zachodniej czesci to dawny bedzinski) i olkuski - pewnie stad koncepcja FDZD. Czy ziemia olkuska to Zaglebie? Kruszconośne tak, węglowe - nie (znów Sławków tu wyjątkiem). Pytanie, czy Zaglebie Dabrowskie to tylko zaglebie weglowe, czy takze kruszcowe? Tez sa rozne opinie. Kwestia, czy jesli takze kruszcowe, to wlasciwie od kiedy, bo wtedy nagle okazuje sie, ze jest tu niemal 1000 lat górniczego kopania. Pustynia Bledowska nie powstala na skutek XIX-wiecznego górnictwa.

ta wschodnia granica to dla mnie próg Jury, co w nieco większym przybliżeniu odpowiada granicom historycznych powiatów będzińskiego i olkuskiego. Zagłębia to nie tereny górujące nad innymi, tylko niecki, kotliny, ...zagłębienia wink.gif

Orle Gniazda - a Będzin nim jest, czy nie wink.gif ? To małopolskie zamki są... i tyle... tongue.gif

co do nierealistyczności koncepcji Wielkiego Zaglebia - jeszcze wieksze sa granice Zachodniego Okregu Gorniczego Królestwa Polskiego biggrin.gif Mozna bardziej szalec niz FDZD cool.gif

podsumowujac - Bukowno, Boleslaw - dla mnie to juz ziemia olkuska, a nie bedzinska (=Zaglebie Dabrowskie). Sławków wziął rozwód z Olkuskiem.

Ten post edytował pulsatilla1214 pią, 01 mar 2013 - 00:52
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Bathurst
post pią, 01 mar 2013 - 07:49
Post #199


UZYTKOWNIK
******

Grupa: Użytkownik
Postów: 2,221
Dołączył: czw, 22 kwi 04
Skąd: Gołonóg
Nr użytkownika: 80
Płeć: Mężczyzna



No właśnie, łatwo definiować granice Zagłębia na zachodzie gorzej to robić na wschodzie, ponieważ brak tutaj granicy kulturowej, geograficznej chodź próg Jury mógłby być ale musimy jednak to sobie w końcu powiedzieć, że Zagłębie nie jest oddzielna kraina geograficzna.Spotkałem się kiedyś z pewną ciekawą koncepcją wschodnich granic. Określić je miano na podstawie więzi robotników w XVIII/XIX wieku przybyłych do hut i kopalń Dąbrowy, Sosnowca, Będzina i okolic z powiatów myszkowskiego, olkuskiego. Bowiem, jeśli taki robotnik, np z Kroczyc pracował w kopalni Reden i co powiedzmy dwa tygodnie wracał do wioski uzupełnić zasoby żywnościowe a potem znów wracał do kopalni, to tak jakby przenosił to Zagłębie do Kroczyc. Pieniądze z pracy w kopalni pozwalały utrzymywać dziatwę w Kroczycach. Koncepcja moim zdaniem upadła wraz z umasowieniem się środków transportu.
Ale Wielkie Zagłębie to jakieś bzdury są dla mnie. Dlatego dla mnie tutaj zawsze będzie przede wszystkim Małopolska dopiero potem Zagłębie ( no ale może przemawia przez ze mnie pochodzenie krakowskie ;-) )

Podsumowując - granica Zagłębia związana jest z występowaniem węgla i uprzemysłowieniem jako konsekwencją tego faktu ( węgla nie rud cynku i ołowiu). Zagłębie nie powstało by gdyby nie węgiel.

PS. Kiedyś to nawet Bytom to była Małopolska. Stał się śląski gdy Ziemia bytomska została trwale odłączona przez Mieszka Plątonogiego od Małopolski około 1200 roku.

Ten post edytował Bathurst pią, 01 mar 2013 - 07:51


--------------------
Moje osobiste i subiektywne spojrzenie na Dąbrowę Górniczą - zapraszam

www.facebook.com/blogdabrowski.blogspot i http://blogdabrowski.blogspot.com
Go to the top of the page
 
+Quote Post
pulsatilla1214
post pią, 01 mar 2013 - 10:01
Post #200


UZYTKOWNIK
******

Grupa: MODERATOR
Postów: 1,189
Dołączył: nie, 26 cze 05
Skąd: z bagien
Nr użytkownika: 148
Płeć: Kobieta



CYTAT
granica Zagłębia związana jest z występowaniem węgla i uprzemysłowieniem jako konsekwencją tego faktu ( węgla nie rud cynku i ołowiu). Zagłębie nie powstało by gdyby nie węgiel.


to skomplikujmy to dodajac, że węgielbrunatny wydobywano jeszcze na skalę przemysłową w rejonie Zawiercia, Poręby.

a kruszcowe dlaczego nie - to był nie mniej istotny element. nawet w centrum DG byly huty cynku. podobnie jak hutnictwo zelaza i Huta Bankowa, przemysl metalowy (wspomniany w wywiadzie). generalnie zaglebie powstalo jako skupienie przemyslu - takze np wlokienniczego.

a co do Kroczyc - znałem Dąbrowian urodzonych w Kroczycach, polonezem Caro co weekend właściwie wracających na ojcowiznę tongue.gif

CYTAT
Stał się śląski gdy Ziemia bytomska została trwale odłączona przez Mieszka Plątonogiego od Małopolski około 1200 roku

zbrojnie tego nie zrobił wink.gif to książę, od niedawna krakowski, Kazimierz II dał mu ją jako łapówkę (formalnie dar dla chrześniaka, Kazia opolskiego) za wsparcie w zaciętej walce o tron na dzielnicy senioralnej, a tym samym władzę zwierzchnią po obaleniu Mieszka Starego. co dla ówcześnie mieszkających tu ludzi nie znaczyło nic, wcześniej daniny brali poborcy pana x, później pana y. ale minely lata i ksiestwa slaskie poszly wlasna droga

Ten post edytował pulsatilla1214 pią, 01 mar 2013 - 10:16
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Leszek
post pią, 01 mar 2013 - 10:31
Post #201


UZYTKOWNIK
*******

Grupa: Użytkownik
Postów: 2,978
Dołączył: sob, 01 kwi 06
Skąd: Gołonóg
Nr użytkownika: 197
Płeć: Mężczyzna
GG: 2519362 status gadu-gadu



W okolicach Zawiercia i Myszkowa też jest węgiel - tyle, że brunatny smile2.gif A jeśli chcielibyśmy przyjmować stricte węgiel kamienny - wtedy choćby Ząbkowice czy większa część Strzemieszyc będą już poza nim...
Pamiętam z czasów podstawówki, że mówiono nam, iż Zawiercie (i Poręba) to też Zagłębie, za to znajomy mieszkający w Chruszczobrodzie uważał, że Zagłębie zaczyna się za wiaduktem nad torami (tak też mówili jego znajomi z Tucznawy). I bądź tu mądry wink.gif

A co do zamku w Będzinie - specjalnie pisałem o Szlaku Orlich Gniazd, na którym on nie leży. Podobnie zresztą, jak nie leży na Jurze...


--------------------
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Bathurst
post pią, 01 mar 2013 - 11:14
Post #202


UZYTKOWNIK
******

Grupa: Użytkownik
Postów: 2,221
Dołączył: czw, 22 kwi 04
Skąd: Gołonóg
Nr użytkownika: 80
Płeć: Mężczyzna



No mnie chodziło o pewną zależność z początkiem wydobyciem węgla ( kamiennego hi hi ) a formowaniem się nazwijmy to tkanki miejskiej Zagłębia razem z wszystkimi aspektami społecznymi. Rud kruszconośnych , huty Konstanty oczywiście nie kwestionuję.
Swoją drogą od niedawna interesują mnie powiązana gwarków olkuskich, sławkowskich z kopalniami i infrastrukturą wydobywczą rud na terenie Dąbrowy. Koło Trzebiesławic była kopalnia srebra - jak znajdę mapę gdzie jest zaznaczona to prześlę ( warpia tam widziałem naocznie smile.gif )

Z podstawówki też pamiętam o granicy na wiadukcie smile.gif tylko że tym pomiędzy stacją Gołonóg a Pogoria ( co go na żyletki teraz tną). Z wielkim przejęciem jak ośmiolatkowie chodziliśmy " na granicę Zagłębia" laugh.gif

Nie pomyłka, błąd!!
Do granicy Gołonoga się chodziło na wiadukt, który opisuję.Tylko podczas takich wypraw padały propozycje, żeby iść dalej do granic Zagłębia - tylko nikt nie wiedział gdzie dokładnie wink.gif Coś mi świta, że za Ząbkowice...

Ten post edytował Bathurst pią, 01 mar 2013 - 11:17


--------------------
Moje osobiste i subiektywne spojrzenie na Dąbrowę Górniczą - zapraszam

www.facebook.com/blogdabrowski.blogspot i http://blogdabrowski.blogspot.com
Go to the top of the page
 
+Quote Post
pulsatilla1214
post pią, 01 mar 2013 - 12:17
Post #203


UZYTKOWNIK
******

Grupa: MODERATOR
Postów: 1,189
Dołączył: nie, 26 cze 05
Skąd: z bagien
Nr użytkownika: 148
Płeć: Kobieta



CYTAT
A co do zamku w Będzinie - specjalnie pisałem o Szlaku Orlich Gniazd, na którym on nie leży. Podobnie zresztą, jak nie leży na Jurze..


to tez nie jest jednoznaczne. czy Orle Gniazda to tylko te, które leżą na Szlaku Orlich Gniazd? Czy Orle Gniazda to tylko te, co leżą na Jurze? Czy budowniczowie znali się na geologii wink.gif ?

Nie - raczej to wszystkie ówcześnie zbudowane/odrestaurowane zamki dla obrony małopolskich rubieży. Będzin do nich się zalicza, a że nie leży na skałach jurajskich, ale triasowych, a tak malowniczy szlak nie biegnie po centrach miast - to już inna sprawa smile.gif Podobnie sam Olkusz na triasie, u stóp utworów jury jedynie - ale czy stanowił część tego systemu - jak najbardziej

np.:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Orle_Gniazda
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Bathurst
post pią, 01 mar 2013 - 12:29
Post #204


UZYTKOWNIK
******

Grupa: Użytkownik
Postów: 2,221
Dołączył: czw, 22 kwi 04
Skąd: Gołonóg
Nr użytkownika: 80
Płeć: Mężczyzna



Może dlatego na Jurze drugim bardzo znanym szlakiem jest Szlak Warowni Jurajskich

http://www.it-jura.pl/pl/turystyk.php?go=szlakip2

a z tą geologią, hmmm ciężka sprawa
Może jednak nie Będzin ale kościół w Błędowie jest już na Jurze. Pamiętasz naszą dyskusję z przed lat?
Załączam mapę geologiczną ;-) szukaj nad podpisem "Błędów" smile.gif



Uploaded with ImageShack.us




--------------------
Moje osobiste i subiektywne spojrzenie na Dąbrowę Górniczą - zapraszam

www.facebook.com/blogdabrowski.blogspot i http://blogdabrowski.blogspot.com
Go to the top of the page
 
+Quote Post
pulsatilla1214
post pią, 01 mar 2013 - 12:36
Post #205


UZYTKOWNIK
******

Grupa: MODERATOR
Postów: 1,189
Dołączył: nie, 26 cze 05
Skąd: z bagien
Nr użytkownika: 148
Płeć: Kobieta



zgodnie z tą mapą Góra Kamieniec (zwana także Młyńską, 341 m n.p.m.) jest i z triasu, i z jury - jeśli mamy jej się trzymać wink.gif łącznie z uskokiem, który zresztą jest na tym ostańcu zaznaczony i u Gilewskiej smile.gif Masz rację - sam kościół pewnie na utworach jurajskich, skoro na południowych stokach

a fizycznogeograficznie nie jest to Wyżyna Krakowsko-Częstochowska, Jura, lecz Wyżyna Śląska, Kotlina Mitręgi - góra świadek przed kuestą się ostała, stercząc z morza utworów polodowcowych wokół.

Takie przypadki są dyskusyjne - znacznie wyraźniejsze to np. przypadek Wysokiej czy Łaz z wapieniami płytowymi górnej jury, skalistej. Teoretycznie to też Wyżyna Śląska wink.gif Z amonitami, co zawsze mnie śmieszyło

ale... wspomniane powyżej węgle brunatne okolic Zawiercia to też jura, tyle że środkowa. jednak nikt tego terenu fizycznogeograficznie do Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej zaliczać nie próbuje - jej granica zachodnia jest wyraźna - stumetrowy próg ciężko przeoczyć w terenie

oburzamy się na uogólnienia, że "województwo śląskie" to Śląsk, ale sami podobne stosujemy - Orle Gniazda to Jura, a Jura - pewnie to, co z utworów jurajskich... Taka jest natura ludzka, szuka uproszczeń

taka mapka może
http://www.2007.przyroda.katowice.pl/garb_tarnogorski.html

Ten post edytował pulsatilla1214 pią, 01 mar 2013 - 13:02
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Bathurst
post pią, 01 mar 2013 - 13:22
Post #206


UZYTKOWNIK
******

Grupa: Użytkownik
Postów: 2,221
Dołączył: czw, 22 kwi 04
Skąd: Gołonóg
Nr użytkownika: 80
Płeć: Mężczyzna




Za jakiś czas zapomnimy o węglu, krajobraz Zagłębia zunifikuje się i będzie taki sam jak w Łodzi, Krakowie. Lublinie itd. Coraz trudniej będzie znaleźć w krajobrazie elementy świadczące o naszej "zagłębioskości" ( proszę o poprawienie jak źle napisałem) pozostanie pamięć smile.gif Może spróbujmy wyszczególnić najbardziej charakterystyczne dla Zagłębia budowle, elementy krajobrazu? Zacznę od jabardziej charakterystycznych: Góra Dorotka i "Zagłębiowski Watykan" czyli nasz gołonoski kościół pw Św Antoniego

PS. Możliwe, że kiedyś w przyszłości ciężar mentalny Zagłębia przesunie się w kierunku Zawiercia i znów odżyją tradycje i przemysł górniczy. Pod miastem są podobno spore złoża uranu ohmy.gif
Kiedyś pewien już nie mody mieszkaniec Zawiercia opowiadał mi, że w latach 70-tych miano nawet całe Zawiercie wyludnić i uruchomić eksploatację. Ale ostatecznie zaniechano tego pomysłu


--------------------
Moje osobiste i subiektywne spojrzenie na Dąbrowę Górniczą - zapraszam

www.facebook.com/blogdabrowski.blogspot i http://blogdabrowski.blogspot.com
Go to the top of the page
 
+Quote Post
pulsatilla1214
post pią, 01 mar 2013 - 13:38
Post #207


UZYTKOWNIK
******

Grupa: MODERATOR
Postów: 1,189
Dołączył: nie, 26 cze 05
Skąd: z bagien
Nr użytkownika: 148
Płeć: Kobieta



molibden, wolfram, cuda, i masa rud cynkowo-ołowiowych, dotąd nieeksploatowanych
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Bathurst
post czw, 07 mar 2013 - 12:27
Post #208


UZYTKOWNIK
******

Grupa: Użytkownik
Postów: 2,221
Dołączył: czw, 22 kwi 04
Skąd: Gołonóg
Nr użytkownika: 80
Płeć: Mężczyzna



Wielkanoc się zbliża więc trochę o zagłębiowskich zwyczajach związanych z tym okresem.

CYTAT
Święconka po zagłębiowsku - Dobrawa Skonieczna – Gawlik / nr 2/09
Zwyczaje doroczne, praktykowane do dzisiaj lub zachowane w pamięci najstarszych mieszkańców Zagłębia Dąbrowskiego datują się z czasów, gdy niegdysiejsi mieszkańcy tych ziem poprzez różne zabiegi starali się o przychylność nieznanych sił przyrody, dobre plony oraz pomyślność w życiu osobistym. Przed chrześcijaństwem rok dzielono na okresy z wyznacznikami bardziej lub mniej uroczyście obchodzonych świąt: zimy, nadchodzącej wiosny, początku lata oraz święta wegetacyjne i miłości oraz uroczystości poświęcone pamięci zmarłych. Mimo że we wczesnym średniowieczu religia chrześcijańska zmieniła obrazświąt pogańskich – część ze starych praktyk, których nie udało się wykorzenić, Kościół przejął i dostosował, wzbogacając wątkami chrześcijańskimi, elementami antycznej kultury Greków i Rzymian oraz folklorem francuskim, niemieckim i włoskim.

Wciąż mamy współcześnie do czynienia z dwoma elementami: chrześcijańskim i pogańskim, które splecione w całość przez długowieczną koegzystencję trudno rozdzielić. Przemiany starych obrzędów następowały wolno, a duży wpływ na nie miało początkowo duchowieństwo, a później władza państwowa. Nie bez znaczenia było też pogłębiające się, w miarę rozwoju urbanizacji, zróżnicowanie klasowe społeczeństwa.

Dziś ogromny wpływ na kultywowanie, zmianę bądź też porzucanie starych zwyczajów praojców ma nasz styl życia, łatwość przemieszczania się, dostępność informacji i szybkość ich transmisji. Współczesne społeczeństwo dokonuje wyboru pomiędzy starą tradycją a nowymi zwyczajami przychodzącymi nie tylko z innych regionów Polski, ale również z nieraz odległych krajów.

Zwyczaje i obrzędy związane z Wielkanocą rozpoczyna Wielki Post – czas przygotowania do śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. W Kalendarzu Zagłębia Dąbrowskiego na rok zwyczajny 1913 znajdujemy nazwy kolejno po sobie następujących niedziel poprzedzających Wielkanoc: Niedziela Starozapustna, Mięsopustna, Zapustna, Niedziela Wstępna (I niedziela postna), Sucha (II niedziela postna), Głucha (III niedziela postna), Śródpostna (IV niedziela postna), Niedziela Męki Pańskiej (V niedziela postna) i Niedziela Palmowa (VI niedziela postna). W ostatnią niedzielę postną, zwaną w Zagłębiu Dąbrowskim wierzbną, w kościele święci się specjalnie przygotowane palmy – na pamiątkę wjazdu Chrystusa do Jerozolimy.

Jeszcze pod koniec XIX w. od samego poranka w niedzielę palmową dziewczęta i chłopcy chłostali się wierzbowymi gałązkami wykrzykując: Nie ja biję, wierzba bije!. I choć ten zwyczaj odszedł w niepamięć, to jeszcze w latach międzywojennych niedziela poprzedzająca Wielkanoc obfitowała w różne praktyki, często o charakterze magicznym, mające chronić ludzi, zwierzęta i całe domostwo od zła i nieszczęścia.

Poświęconą w niedzielę wierzbną palmę, przez następny rok przechowywano troskliwie za obrazem świętym, nad drzwiami lub w postaci krzyżyków zrobionych z palemki – na ścianie domu. Roślin z palmy używano też do okadzania krów, wkładano do uli i gniazd gęsich, np. w zawierciańskim poświęconą palmę zanoszono do obory i zatykano w strzechę wierząc, że ochroni krowy przed czarownicami, zaś w pozostałych zagłębiowskich wsiach uderzano palmą bydło podczas pierwszego wyprowadzania na pastwisko. Aby uchronić pole przed gradobiciem i zapewnić dobry plon, gospodarz wtykał w ziemię krzyżyki zrobione z wierzbowych gałązek. Twierdzono również, że kawałki palmy wrzucone do ognia podczas silnej nawałnicy rozpędzą chmury i przywrócą pogodę, a już samo przechowywanie poświęconej wierzbiny w domu uchroni go od uderzenia piorunu. Gałązkom poświęconym w niedzielę palmową przypisywano moc uzdrawiającą i zabezpieczającą przed wieloma chorobami, zarówno ludzi, jak i zwierząt: palma pod łóżkiem chorego pozwoli szybciej wrócić do zdrowia, a podanie cisu i bosiek z palmy wraz z częścią monety zabezpieczy psa od wścieklizny. Do dzisiaj niektórzy mieszkańcy Zagłębia Dąbrowskiego praktykują zanotowany pod koniec lat 20. XX w. zwyczaj połykania bazi z poświęconej palmy dla ochrony gardła przed bólem i chorobą.

W Zagłębiu Dąbrowskim tradycyjne palmy sięgały do jednego metra wysokości, lecz od roku 1976 zmieniła się ich forma i obok palm o zwyczajowych wymiarach, głównie z inicjatywy kościelnych konkursów, pojawiły się te sięgające nawet 5 metrów.

Głównym składnikiem palmy wielkanocnej były i pozostały gałązki wierzbowe nazywane powszechnie baziami, a czasem także kocankami. Wśród innych roślin wplatanych do palmy spotykamy: trzcinę pospolitą, cis, sosnę zwyczajną, jałowiec, brzozę, bukszpan oraz niektóre zioła jak np. dziurawiec zwyczajny czy borówkę brusznicę, a dla ozdoby suche, sztuczne bądź bibułkowe kwiaty, zasuszone kłosy zbóż, trawy i wstążki. Obecnie niewielu mieszkańców Zagłębia wykonuje palmy samodzielnie, najczęściej kupuje na targowisku, w sklepie lub kwiaciarni w formie bukietu.

Dzisiejsi Zagłębiacy, wzorem ojców, starają się przechować poświęconą palmę do przyszłych świąt wielkanocnych. Dlatego też po przyjściu z kościoła wstawiają ją do wazonu, umieszczają na stole lub innym widocznym miejscu, czasem wkładają za święty obraz nadal uważając, że palmy nie wolno wyrzucać, bo… jest poświęcona. Dopiero po roku można ją spalić lub wynieść na strych.

Niedziela Palmowa otwiera Wielki Tydzień przeznaczony na szczególne przygotowania do Wielkanocy. Dawniej dom i zabudowania gospodarcze starano się, wykonując najcięższe prace, posprzątać do czwartku. Natomiast od Wielkiego Czwartku do Wielkiej Soboty przyrządzano świąteczne potrawy. Po czwartkowej porannej mszy następowało tzw. zawiązanie dzwonów – od tego momentu, aż do rezurekcji dzwony milczały. Zamiast nich używano kołatek bądź klekotek, z którymi ministranci kilkakrotnie w ciągu dnia obchodzili kościół. Drewniane kołatki do dziś pozostały w niezmienionej formie: rączka z małą deseczką i przybitym do niej młoteczkiem.

Do zwyczajów wielkopiątkowych należało m.in. obmycie się w płynącej wodzie – w źródle, strumieniu lub rzece. Czynność tę wykonywano przed wschodem słońca, wierząc, iż woda w tym czasie nabiera właściwości uzdrawiających i chroni skórę przed chorobami. Jeszcze dziś, sporadycznie, można spotkać osoby praktykujące ten zwyczaj.

W Wielki Piątek surowo przestrzegano postu. Tego dnia nie spożywano potraw mięsnych, unikano tłuszczy, a często jadano tylko jeden, skromny posiłek w ciągu dnia. Niegdyś utrzymywano, iż tego dnia nie należy wykonywać żadnych ciężkich prac takich, jak rąbanie drewna czy nawet szycie, gdyż czynności te, jak twierdzono, przysparzają cierpienia Chrystusowi. Jedynie do południa omiatano dom, a następnie przygotowywano świąteczne potrawy: wypiekano mazurki, baby, kołacze, serniki, makowce oraz baranki z ciasta, pieczono mięsa oraz malowano i ozdabiano jaja – najczęściej farbowane w łupinach cebuli w odcieniach od żółci do brązu, czasami barwione na czerwono w odwarze z buraków, a sporadycznie stosowano pędy młodego żyta, aby nadać skorupce jajka kolor od żółtego po zielony.

Jaja w Zagłębiu Dąbrowskim ozdabiano za pomocą wosku, wyklejano rdzeniem z sitowia, malowano farbami bądź oklejano tkaniną. Obecnie te techniki zdobnicze zanikły i jedynie dzieci przyozdabiają jajka pisakami, naklejkami bądź wydrapują wzór na jednolicie zafarbowanym tle.

W Wielki Piątek wierni udają się do świątyni na adorację Bożego Grobu, przy którym sprawowana jest symboliczna warta. Niektórzy przychodzą do kościoła na godzinę 15., ponieważ – jak twierdzą – właśnie wtedy umarł Jezus.

Michał Federowski pod koniec XIX wieku pisał tak: W Wielki Piątek i Sobotę lud gromadnie schodził pod kościoły lub do dworów, przynosząc ze sobą pewną część potraw wielkanocnych, które proboszcz, objeżdżający natenczas swoją parafię poświęca, a skończywszy odpowiednią modlitwę, pokrapia obecnych wodą święconą, dodając życzenia na nadchodzące święta. W skład święconego wchodziły: ciasta, tzw. placki, szynka, kiełbasa, cielęcina wędzona, jaja, ser, chrzan, pieprz i sól.

Także dzisiaj zwyczaj święcenia pokarmów jest praktykowanym obrządkiem wielkanocnym. W Wielką Sobotę po specjalnej modlitwie ksiądz święci przyniesione pokarmy. W koszyku, najczęściej wiklinowym, przyozdobionym bukszpanem, borowiną lub barwinkiem, znajdują się: jaja, szynka, kiełbasa, pieczone mięso, kromka chleba, masło, sól i pieprz, chrzan, kawałek ciasta lub wielkanocny baranek, a także buteleczka z octem, zajączek lub baranek z cukru i owoce. W Sławkowie do święconki wkłada się także tzw. murzyna, czyli mięso bądź kiełbasę zapiekaną w białym cieście.

W Wielką Sobotę w parafiach, diecezjach odbywa się też ceremonia święcenia ognia i wody. Jeszcze w pierwszych latach po II wojnie światowej wkładano do poświęconego ognia drewienka złożone w krzyż. Opalone krzyżyki zatykano w drugi dzień świąt na krańcach pól, aby uchronić zasiewy przed klęskami żywiołowymi i zapewnić urodzaj, natomiast poświęconą wodą kropiono bydło przed pierwszym wyprowadzeniem na łąkę, ziemniaki przed sadzeniem i zboże przed siewem.

W Niedzielę Wielkanocną wierni udają się na mszę rezurekcyjną lub na inną. Dopiero po powrocie z kościoła przygotowywało się wielkanocne śniadanie. Zanim wszyscy zasiądą do odświętnie nakrytego stołu, częstują się święconym jajkiem i składają sobie życzenia. W niektórych domach zachował się jeszcze zwyczaj spożywania łyżki chrzanu przed wielkanocnym śniadaniem. Dawniej na śniadanie w Wielką Niedzielę przygotowywano też polewkę z serwatki z kawałkami szynki i kiełbasy. Dziś na wielkanocnych stołach, oprócz poświęconych pokarmów, znajdują się wędliny, mięsa, jajka ugotowane na twardo lub przyrządzone na inne sposoby, ćwikła, różnorakie sałatki. Jako danie ciepłe podawany jest często żurek z jajkiem i kiełbasą.

Kiedyś w dzień Zmartwychwstania Pańskiego nie wolno było wykonywać żadnych prac gospodarskich, nie ścielono łóżek, nie zamiatano, nie myto naczyń i nie rozpalano ognia. Tego dnia nie odwiedzano się, twierdząc, że od tego powstają bolączki, czyli wrzody. Obecnie zakazów tych nikt nie przestrzega, lecz nadal spędza dzień przeważnie w gronie rodzinnym.

W Niedzielę Wielkanocną starano się przepowiedzieć pogodę i wielkość plonów zgodnie z porzekadłami: Jaka w dzień Zmar twychwstania pogoda, tyle chłodu i deszczu czerwiec poda, Pogodny dzień wielkanocny, grochowi wielce pomocny, Jak na Wielkanoc pada, to trzeci kłos w polu przepada. Dobre plony miały zapewnić zakopane w ogródku lub na polu skorupki z poświęconych jaj.

Jak pisze Marian Kantor- Mirski, do zwyczajów wielkanocnych należało chodzenie po prośbie biednych dzieci zwanych żaczkami, wygłaszających krótkie wierszowane teksty. Wędrówki te nazywano włóczebnem, ale kiedy dokładnie miały miejsce – badacz nie wspomina. Po wsiach w okolicach Pilicy chodzono także z traczykiem, czyli pomalowanym na zielono wózkiem pełnym gałązek bukszpanu, wśród którego umieszczano baranka z chorągiewką.

W Zagłębiu Dąbrowskim drugi dzień Świąt Wielkanocnych nazywany jest lanym poniedziałkiem, mokrym poniedziałkiem, śmigusem lub rzadziej dyngusem. Dzień ten do chwili obecnej związany jest ze zwyczajem oblewania się wodą. Chłopcy do tego celu używali różnych naczyń począwszy od małych buteleczek, poprzez garnki i wiadra, a nierzadko zdarzało się, że dziewczynę wrzucano do pobliskiej rzeczki lub stawu. Wzajemne oblewanie rozpoczęte w mokry poniedziałek, nierzadko przeciągało się do Zielonych Świątek. W zwyczaju tym Jan Stanisław Bystroń dopatruje się echa dawnych świąt agrarnych – zabiegów mających zapewnić deszcz niezbędny dla upraw, jak również pozostałości święta ku czci zmarłych, gdzie woda posiada moc oczyszczającą. Jednakże dziś zwyczaj ten, podobnie jak inne tradycje wielkanocne, zatracił swój pierwotny i symboliczny sens.


Autorka jest etnografem w Muzeum Zagłębia w Będzinie


http://www.nowezaglebie.pl/spoeczestwo/22-...zna-gawlik.html


--------------------
Moje osobiste i subiektywne spojrzenie na Dąbrowę Górniczą - zapraszam

www.facebook.com/blogdabrowski.blogspot i http://blogdabrowski.blogspot.com
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Bathurst
post sob, 16 mar 2013 - 19:43
Post #209


UZYTKOWNIK
******

Grupa: Użytkownik
Postów: 2,221
Dołączył: czw, 22 kwi 04
Skąd: Gołonóg
Nr użytkownika: 80
Płeć: Mężczyzna




CYTAT
Zagłębie od kuchni: Zacierka zagłębiowska, czyli regionalna zupa mleczna


Pierwszą potrawą, którą prezentujemy w nowym cyklu Magazynu Klubu Zagłębiowskiego “Zagłębie od kuchni”, jest Zacierka zagłębiowska. Nigdy nie przepadałam za zupą mleczną, ale skoro jej rodzaj zalicza się do tradycyjnych potraw Zagłębia Dąbrowskiego, trzeba było się przełamać.

Przepis:

Mąkę, jajko i sól mieszamy, następnie zagniatamy i wyrabiamy ciasto. Z twardego wyrobionego ciasta (można włożyć do lodówki, a potem trzeć na tarce), wałkujemy w palcach małe zacierki. Zacierki wrzucamy na gorącą wodę i gotujemy około 10 minut. Garnek z ugotowaną zacierką odstawiamy, a kiedy zawartość opadnie na dno, odlewamy wierzchnią wodę. Do zacierki dolewamy przegotowane mleko. W wersji dla bardziej leniwych, albo po prostu zapracowanych, polecam zacierkę kupną, wprawdzie nie jest to już to samo, ale również można zaspokoić ciekawość smaku potrawy.

O potrawie

Historia wytwarzania Zacierki zagłębiowskiej sięga odległych czasów, wzmianki o niej można znaleźć w zbiorach Stanisława Ciszewskiego “Lud rolniczo-górniczy okolic Sławkowa w powiecie olkuskim” z 1887 roku: “Śniadanie to zacierka z mąki razowej, pszennej, żytniej a najczęściej jęczmiennej, gotowana ze słodkim mlekiem na wodzie. W razie gdy kto ma mało mleka, zacierką ugotowaną na wodzie zalewa się tylko mlekiem. Zacierka, którą podaje się z ziemniakami lub chlebem, była potrawą spożywaną w codziennej diecie. Była to dieta bardzo skromna, żywienie bazowało na surowcach roślinnych i było jednostajne. Większość surowców i produktów żywnościowych pochodziło z własnego gospodarstwa, ewentualnie z wewnętrznej wymiany. Oprócz biednego stołu chłopskiego w ubiegłym wieku pojawił się stół robotniczy, podobny do wiejskiego, a to, co na nim stawiano zależało od pozycji i możliwości materialnych.(…) Zacierka to potrawa, która przetrwała do dziś i przepis na jej wykonanie znajduje się w wielu książkach kucharskich.”

Zacierkę podaje się na śniadanie z pieczywem i masłem, lub na obiad z ziemniakami okraszonymi tłuszczem i cebulą. Od 2006 roku potrawa wpisana jest przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi na listę produktów tradycyjnych województwa śląskiego.

Pozostaje życzyć smacznego!


http://magazyn.klubzaglebiowski.pl/?p=2945


--------------------
Moje osobiste i subiektywne spojrzenie na Dąbrowę Górniczą - zapraszam

www.facebook.com/blogdabrowski.blogspot i http://blogdabrowski.blogspot.com
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Bathurst
post czw, 21 mar 2013 - 20:39
Post #210


UZYTKOWNIK
******

Grupa: Użytkownik
Postów: 2,221
Dołączył: czw, 22 kwi 04
Skąd: Gołonóg
Nr użytkownika: 80
Płeć: Mężczyzna



Kabaret DNO - "Zagłębie Dąbrowskie oczami Zagłębków" fragment ptgramu.

http://www.youtube.com/watch?v=CnAqkIY-5QY



--------------------
Moje osobiste i subiektywne spojrzenie na Dąbrowę Górniczą - zapraszam

www.facebook.com/blogdabrowski.blogspot i http://blogdabrowski.blogspot.com
Go to the top of the page
 
+Quote Post

16 Stron V  « < 9 10 11 12 13 > » 
Reply to this topicStart new topic
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:

 

Mapa forum
RSS Wersja Lo-Fi Aktualny czas: sobota, 11 października 2025 - 19:32
FMDG - Razem od 2003
Dąbrowa Górnicza