IPB

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

2 Stron V  < 1 2  
Reply to this topicStart new topic
> Dąbrowska Grupa Vivy!, założenie dąbrowskiej grupy Vivy i jej działaność
Ocena 5 V
Arbas
post pon, 11 cze 2007 - 09:15
Post #21


UZYTKOWNIK
******

Grupa: Użytkownik
Postów: 1,023
Dołączył: czw, 16 lis 06
Nr użytkownika: 307



Ciekawe czy Viola nosi pantofelki ze skóry? A do nich torebeczkę? Sorry, jeśli nie.

Dla mnie propagowanie wegetarianizmu to trochę zawracanie kijem Wisły.

A gdyby tak przyłączyć się do Tow. Opieki nad Zwierzętami
i wspólnie skierować energię na zbudowanie w okolicy schroniska dla zwierząt?
Po co wspólne idee rozbijać na dwa odrębne stowarzyszenia?
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Dami7
post pon, 11 cze 2007 - 10:21
Post #22


UZYTKOWNIK
****

Grupa: Użytkownik
Postów: 414
Dołączył: pią, 18 cze 04
Skąd: Miner's Oak Forest City
Nr użytkownika: 102
Płeć: Mężczyzna



QUOTE(Pawelele @ Jun 10 2007, 22:11 ) *
No cóż - no coment. Chociaż zapewne są tacy wegetarianie co nie robią takich odstępstw i są wierni tym poglądom.
Oczywiście nie generalizuje, ale czasem jest też tak, że ktoś owszem mięsa nie zje choćby nie wiem co ale skórzane rzeczy nosi i to bez mrugnięcia... przykra taka niekonsekwencja....

Reasumując - jestem po tej samej strony barykady, ale nie uważam tych mięsnych wyrzeczeń za coś co faktycznie zmieni podejście ludzi...

Według mojej wiedzy od użytkowania jakichkolwiek wyrobów ze skór naturalnych wystrzegają się weganie - bardziej radykalny odłam "bezmięsnych".
Bardzo mądry post napisał pulsatilla. Po prostu - ludzkość zatraciła instynkt samozachowawczy, poszliśmy na łatwiznę...
Co do mnie - nie lubię wszelkiego rodzaju sekciarstwa, człowiek ma wolną wolę i rozum, którym powinien się posługiwać z pożytkiem dla siebie. Jeśli robi inaczej - to jego wybór!


--------------------
"Piorunochron na szczycie wieży kościelnej jest najlepszym dowodem na to, że wszyscy miewamy wątpliwości..."
Go to the top of the page
 
+Quote Post
pulsatilla1214
post pon, 11 cze 2007 - 18:46
Post #23


UZYTKOWNIK
******

Grupa: MODERATOR
Postów: 1,189
Dołączył: nie, 26 cze 05
Skąd: z bagien
Nr użytkownika: 148
Płeć: Kobieta



Tak, ludzie zatracili instynkt. Ale także stali się bardziej obojętni, niewzruszeni, a przede wszystkim bardziej egoistyczni. Tym bardziej wartościowe są takie inicjatywy - pokazują, że jednak nie dla wszystkich wartosci i zasady kończą sie tam, gdzie wymaga to wysiłku i choć odrobiny osobistego zaangażowania czy wyrzeczeń smile.gif


Przechodzimy coraz bardziej obojętnie obok cierpienia innych ludzi, a co dopiero zwierząt. A to jak traktujemy zwierzęta wiele mówi o nas samych. A jednak ktoś jeszcze próbuje coś robić widząc warunki w jakich konie jadą na rzeź, poniewierane przed Świętami ryby, katowane psy. I choć radykalność proponowanych dzialań, przesada w ukazywaniu problemu często wywołują drwiący uśmieszek w morzu obojetności, to nic nie zmieni faktu, że cel przyświecający osobom próbującym z tym walczyć jest jak najbardziej szczytny. I wypływający zazwyczaj ze szlachetnych przymiotów duszy nieskażonej znieczulicą, a nie z wątpliwej maści pobudek, co ostatnio próbuje się wmówic ogółowi społeczeństwa wink.gif

A takie osoby jak Wiola pozwalają mieć nadzieję, że w czasach wyscigu szczurów i młodzi potrafią znaleźć czas na cos więcej niż myslenie tylko o sobie smile.gif I przywracają wiarę w ludzi jako takich... smile.gif


Ktoś powie, że są ważniejsze sprawy, że ludzie też wymagaja pomocy i opieki. Nikt tego nie kwestionuje. Ale ludzie zazwyczaj mogą poprawić swój los, zwierzęta niezbyt... Po to mamy rozum, aby z niego korzystać...

Ten post edytował pulsatilla1214 pon, 11 cze 2007 - 18:48
Go to the top of the page
 
+Quote Post
picaro
post wto, 12 cze 2007 - 08:18
Post #24


UZYTKOWNIK
*****

Grupa: Użytkownik
Postów: 605
Dołączył: śro, 14 kwi 04
Nr użytkownika: 75
Płeć: Mężczyzna



No to i ja dodam swoje 3 grosze biggrin.gif

Tamat jak by i bliski bo już przeszło 10 lat jestem wegetarjaninem smile.gif tak więc ja pani Wiolu z chęcią się spotkam z panią i możemy sobie pogadać, a może i wczymś okażę się przydatny. W każdym jednak razie nie jestem jakimiś gorącym zwolenikiem propagowania wegetarianizmu (może już jestem tym zmęczony laugh.gif ).

A panowie co do noszenia butów skórzanych i wegetarianizmu to ja tu nie widzę żadnej hipokryzji, kwestia podejścia. Mimo wszytsko żę sobie ktoś nie je mięsa to przecierz wciąż na świecie mnóstwo się go zjada i coś ze skórą trzeba zrobić (tak mała indjaniska zasada z poszanowaniem i w pełni ekonomicznie - podobnie jak twierdział pan Aldo Leopold). Z kolei pani Wiolu gdyby wszyscy na Świecie zostali wegetarjanami przy obecnej ilości zwierząt hodowlanych to mamy katastrofę ekologiczną, co jednak nie oznacza, że zwiększająca się liczba (jest nas wciąż mało) takich ludzi może czynnie przyczynić się do zmniejszenia głodu na świecie, bowiem dzisiaj mnóstwo żarcia marnotrawi się na hodowle, która wraz z malejącym popytem zmniejszała by się i więcej roślinek było by dla ludzi. A co do soi tam wspomnianej przez kogoś i wycinania lasów w Ameryce płd. to soj ta w głównej mierze jest sadzona w celu zapewnienia paszy dla zwiezrąt, zwłaszcza przez takie firmy jak Monsato która w dodatku prowadzi eksperymenty GMO (i to jest problem). Dla tego akcja pani jest godna pochwalenia a z tego co widzę viva się rozwija więc ja popieram.

pzdr.
Go to the top of the page
 
+Quote Post
spinacz
post wto, 12 cze 2007 - 08:40
Post #25


UZYTKOWNIK
*

Grupa: Użytkownik
Postów: 46
Dołączył: czw, 17 maj 07
Nr użytkownika: 688



Hehe chyba po pijaku to picaro pisałeś..język się pląta ??wink.gif co do inicjatywy to popieram ze wszystkich sił akcje Vivy! i i nnych organizacji działających na rzecz zwierzątek. Ja osobiście jestem członkiem FWZ i wydaje mi się że najskuteczniejsze sa akcje bardziej radykalne ph34r.gif


--------------------
Go to the top of the page
 
+Quote Post
:)
post wto, 12 cze 2007 - 11:30
Post #26


IX :)
********

Grupa: ADMINISTRATOR
Postów: 9,260
Dołączył: pią, 15 sie 03
Skąd: DG IX
Nr użytkownika: 8
Płeć: Mężczyzna
GG: 1234567 status gadu-gadu
Skype: test status skype
Tlen: test status tlen



ja tam bez mieska bym chyba nie przezyl tongue.gif
Popieram walke o dobre traktowanie bez okrucienstwa.

Za to naturalne futra sa juz zbedne, pamietacie to? http://www.dabrowa-gornicza.org/index.php?showtopic=2272

PS. szkoda ze nie PETA wink.gif
http://bi.gazeta.pl/im/6/3942/z3942846X.jpg

i takie akcje w DG tongue.gif
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/5,5...52831.html?i=14


--------------------
Go to the top of the page
 
+Quote Post
picaro
post wto, 12 cze 2007 - 14:37
Post #27


UZYTKOWNIK
*****

Grupa: Użytkownik
Postów: 605
Dołączył: śro, 14 kwi 04
Nr użytkownika: 75
Płeć: Mężczyzna



hhehe pijany to nie byłem, ale fakt że pisałem w pośpiechu i gramatycznie tak jakoś wyszło nie bardzo tongue.gif ale treść chyba jest zrozumiała smile.gif

a co do akcji bezpośrednich i bardziej radykalnych to mnie one osobiście już jakoś nie bardzo przekonują. Kiedyś to tak laugh.gif ale dzisiaj mogę o nich powiedzieć tyle, że to dużo szumu, a niestety odbiór społeczny jest skromny bądź nawet zniechęcający. Oczywiście takie akcje jak w przypadku Rospudy czy rozbudowy kolejki na Kasprowy są ostatecznością i w pełni je popieram, ale trzeba znaleźć iną drogę. Według moich doświadczeń żaden radykalizm nie jest rozwiązaniem problemu, a jedynie jego zaognieniem, choć w formie ostatecznej obrony jest niezbędny. I cóż jeszcze dodać? może tyle, że pamiętam pierwsze akcje FWZ w Polsce z początku lat 90 i nie wiem czy dzisiaj coś po nich zostało. Ale może się mylę ! to sa moje odczucia wink.gif
Go to the top of the page
 
+Quote Post
mieszkanka
post wto, 12 cze 2007 - 15:44
Post #28


UZYTKOWNIK


Grupa: Użytkownik
Postów: 14
Dołączył: czw, 15 mar 07
Skąd: centrum/reden
Nr użytkownika: 563
Płeć: Kobieta



Napisaliście dość sporo i na wiele zdań muszę tutaj odpisać.

Hmm na początku zaznaczę, że nie zawsze byłam wege. Szczerze mówiąc to dość trudno było się przerzucić na wegetarianizm. Moja mama jest wege, a mój tata je mięso, bo tak go wychowano. Moja mama od dziecka nie jadła, bo po prostu jej nie smakowało. Smakuje jej tylko schabowy i kiełbaska z różna. Żadnego innego mięsa nie tknie, po prostu nie lubi. Moja siostra już w sierpniu, dwa lata temu postanowiła przestać jeść mięso - tak dla zasady. W momencie, kiedy moja siostra po prostu przestała zastanawiałam się nad tym samym: wtedy odkryłam Vivę. Na początku byłam tylko aktywistką, która walczyła o lepsze traktowanie zwierząt. Ograniczałam ilość spożywanego mięsa.. robiłam to co mama: jadłam tylko schabowe i kiełbasę z różna. Z czasem, gdy widziałam te wszystkie filmiki, kiedy byłam świadkiem, kiedy są zabijane zwierzęta na mięso, przestał mi smakować kurczak, kebab, cielęcina... po prostu nie mogłam tego zjeść. Dopiero od niedawna nie jem w ogóle mięsa i jakoś mi go nie brak. Z uwagi na to, że 3 z 4 członków mojej rodziny nie je mięsa dania są przygotowane w specjalny sposób: dużo warzyw, na deser owoce.. po prostu czuję się lepiej. Za zasadę jednak przyjęłam zwyczaj franciszkański.. gdy idę do kogoś w gości i ktoś poda mięso - normalnie mogą je zjeść, aby nie robić kłopotu gospodarzowi.

QUOTE
Nie chcę być źle zrozumianym - nie przeszkadza mi to że nie mieszkanka nie je mięska - wporzo Twój wybór. Z tym, że to nie wmówisz mi że taka dieta nie wymaga suplementacji!!! Piszę z głowy ale bankowo brakuje w niej tez któregoś z podstawowych aminokwasów. Cóż dla mnie to jakiś tam argument że powinno się jeść mięso biggrin.gif ale zwierzak ma być hodowany i zabity w sposób szybki i mało stresujący.

Moja odpowiedź w tej sprawie: Powiedz mi, czy jak jesz normalnie w domu to jesz co popadnie czy specjalnie ustawiasz sobie tak jadłospis, aby spełnił on wszystkie wymagania, aby Twój organizm normalnie funkcjonował? Z reguły wiem, że gotując obiad w domu ludzie kierują się tym, co należy zjeść, czyli to co mamy. Raczej nie interesują się wartościami odżywczymi produktów spożywanych. Jeżeli przechodzisz na wegetarianizm to po prostu nie jesz mięsa, ale także Twoje upodobania kulinarne się zmieniają. Dalej jesz, co chcesz. Kurczę, nie wiem jak to wyjaśnić. Może zrozumiesz.

QUOTE
Ja znałem pewną wegetariankę, jadła tylko zieleninę i się tym afiszowała do czasu aż nie spotkałem jej w Katowicach, siedzącą na ławeczce wcinając hot-doga z dużą "wegetariańska" kiełbasą

Moja odpowiedź w tej sprawie: To się nazywa pseudo-wegetarianizm. Mnie niedawno koledzy próbowali wrobić i zamówili pizzę z mięsem, a mi powiedzieli, że to jest wegePizza. Nie udało im się to jednak, bo zorientowałam się. :) Ale takie testowanie jest głupie... Nie jem mięsa, bo nie chcę, a to czy zacznę to już chyba moja sprawa?

QUOTE
Każdy organizm inaczej może reagowac na taką samą dietę. Są osoby, którym lepiej słuzy dieta bogata w mięso, innym zaś wprost przeciwnie. Nie istnieje jedna recepta dobra dla wszystkich, to sprawa indywdualna. Co ciekawe jest możliwe, że ma na to wpływ grupa krwi.

Moja odpowiedź w tej sprawie: To chyba oczywiste! Każdy jest inny i ma inne zapotrzebowania. Niektórzy wprost nie obejdą się bez diety mięsnej.

QUOTE
Ciekawe czy Viola nosi pantofelki ze skóry? A do nich torebeczkę? Sorry, jeśli nie.

Odpowiedź:Nie.! Futra nigdy nie nosiłam i nie chcę nosić. Po prostu nie lubię tego. Nigdy nie lubiłam. Nawet jak byłam małą dziewczynką i nie wiedziałam, że futro jest ze zwierząt.

QUOTE
Dla mnie propagowanie wegetarianizmu to trochę zawracanie kijem Wisły.

Odpowiedź:Propagowanie wegetarianizmu to nic innego jak uświadamianie ludzi o cierpieniu zwierząt. Nie chodzi o namawianie ich: bądźcie wege, bo tak lepiej. Chodzi o przedstawianie faktów! To sprawa indywidualna, czy ktoś przestanie jeść mięso, czy nie. Ważna jest świadomość, co się je.

QUOTE
A gdyby tak przyłączyć się do Tow. Opieki nad Zwierzętami
i wspólnie skierować energię na zbudowanie w okolicy schroniska dla zwierząt?
Po co wspólne idee rozbijać na dwa odrębne stowarzyszenia?

Odpowiedź: Zawsze istnieje coś takiego jak "współpraca". Lokalna grupa Vivy to nie kolejne stowarzyszenie tylko część jednego, dużego stowarzyszenia.

QUOTE
Z kolei pani Wiolu gdyby wszyscy na Świecie zostali wegetarjanami przy obecnej ilości zwierząt hodowlanych to mamy katastrofę ekologiczną, co jednak nie oznacza, że zwiększająca się liczba (jest nas wciąż mało) takich ludzi może czynnie przyczynić się do zmniejszenia głodu na świecie, bowiem dzisiaj mnóstwo żarcia marnotrawi się na hodowle, która wraz z malejącym popytem zmniejszała by się i więcej roślinek było by dla ludzi.

Moja odpowiedź w tej sprawie: Nie mówię, że każdy ma być wegetarianinem! Chodzi głównie o zmniejszenie cierpienia zwierząt! Ekonomia może by na tym utraciła, ale proszę zwrócić uwagę, jak drogie jest mięso! Może jednak przejście na wegetarianizm okaże się jakimś pożytkiem dla ekonomi własnego ogniska domowego?! Co do głodu na świecie to baaardzo duża ilość żywności jest dla... zwierząt, które idą na rzeź. Niektóre zwierzęta jednak są rozmnażane PRZYMUSOWO!!, aby produkować więcej mięsa. I po co?! Dołączam do odpowiedzi artykuł na temat wegetarianizmu i mięsa.

Co do postów dotyczących fundacji PETA (Ludzie na rzecz Etycznego Traktowania Zwierząt) to ma ona takie same idee jak Viva! Tylko, że Viva jest w Polsce. :)


--------------------

Każda chwila istnieje po to, aby wszystko odmienić.
IPB Image

Viva! - międzynarodowy ruch na rzecz zwierząt - Jedne kochamy, drugie zjadamy!
Epuls.pl - Najlepsza na 100%* Polska strona sieci - Nie bądź żyłą, skoro sieć tętni naszym pulsem!
*naszym zdaniem
Go to the top of the page
 
+Quote Post
picaro
post wto, 12 cze 2007 - 18:17
Post #29


UZYTKOWNIK
*****

Grupa: Użytkownik
Postów: 605
Dołączył: śro, 14 kwi 04
Nr użytkownika: 75
Płeć: Mężczyzna



droga mieszkanko! Jeśli tak można się zwrócić? chyba pani mnie nie zrozumiała w tym natłoku postów smile.gif , ale to nic.
Toż to właśnie chciałem napisać, że zwiększenie popytu na produkty pochodzenia niezwierzęcego może się przyczynić zarówno do zwalczania głodu jak i znacznie poprawić byt wielu rolników na świecie (a więc może być także ekonomiczniej - oczywiście gwarancji nie ma). Powód takiego stanu jest prosty, bowiem tak jak pani zauważyła to właśnie dzisiaj najwięcej produktów pochodzenia roślinnego produkuje się nie dla ludzi, lecz dla zwierząt. A o wy popyt można uzyskać tylko poprzez zmianę nawyków żywieniowych w tym przejście na wegetarianizm. W przypadku Polski już dużym krokiem byłby powrót do dawnego trybu żywieniowego preferowanego na naszych tradycyjnych wsiach (być może z powodu biedy, a może bardziej naturalnego sposobu życia) czyli np. zimą zjadamy więcej mięsa, a latem mniej lub wcale smile.gif . Tak więc jestem całym sercem i praktyką za propagowaniem owego stylu życia jakim jest wegetarianizm. Problem jednak leży także w samej dystrybucji żywności. Ale to już troszkę z innej beczki wink.gif i chyba bardziej widzę że pani zależy na samych zwierzątkach. No i w sumie OK. (a i takie jeszcze skromne pytanko jak z kosmetykami? sprawdza pani firmy? co do leków nie pytam bo to rozumiem prawo wyższej konieczności, ale kosmetyki to potrzeby wyższego rzędu). Sam jako stary wege wiem, że ciągle wokół ktoś zadaje pytania i się dziwi, dlatego pani postawa jest godna podziwu. Jednak nie rozumiem jak może pani pisać że mama nie je mięsa, a chwilę później, że tylko schabowe i coś tam. Troszkę dziwne ale ok ja już wszystko zrozumiem. Co do zasady Franciszkańskiej to jej nie znałem, a troszkę się tą postacią interesowałem swojego czasu ale od tego życie by poznawać i się uczyć. Ta zasada jednak mnie dziwi zwłaszcza, że pani celem jak rozumiem jest promocja wegetarjanizmu. Proponuję osobiście stosowanie nie co innej zasady, równie gościnnej. A więc podsuwanie pysznych potraw (bądź samych przepisów) nie mięsnych na imprezach czy to u siebie czy w gościach, a jednocześnie jeśli zaprasza pani "mięsożerców" to proponuje również im przygotować coś z ich diety lecz w ograniczonym zakresie tak aby danie główne było bezmięsne biggrin.gif
życzę także wytrwałości w diecie, bowiem sam mam wielu znajomych którzy nie jedli mięsa i to głównie z powodu takiego jak pani, a więc cierpienia zwierząt (cel godny), niestety wielu z nich już mięso je. Powód dość banalny. Wygoda i brak determinacji. Mnie się udało i jest OK. smile.gif dzisiaj jednak ma w sobie znacznie więcej tolerancji. Bo tak jeszcze z ciekawostek to nie wiem czy pani wie, że każdy ser jest robiony na bazie podpuszczki pochodzenia zwierzęcego. Jest jakiś jeden gatunek, który nie jest tak produkowany ale za to przy użyciu organizmów modyfikowanych genetycznie. Dla mnie wybór jest prosty, bo z sera nie zrezygnowałem w swojej diecie.
No i tak na koniec to jeden ważny wniosek, nie żałuję tego że jestem wege, a nawet wręcz przeciwnie. Bowiem nauczyłem się znacznie lepiej gotować, jem znacznie więcej różnorodnych potraw niż przeciętny zjadacz mięsa i mam czyste sumienie względem zwierząt i głodnych ludzi smile.gif A dodatkowo przywiązuję większą wagę do swego zdrowia, co jest także pewnym sposobem dbania o naszą Ziemię jak stwierdził to kiedyś prof. H.Skolimowski. I tego również życzę pani. smile.gif
Go to the top of the page
 
+Quote Post

2 Stron V  < 1 2
Reply to this topicStart new topic
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:

 

Mapa forum
RSS Wersja Lo-Fi Aktualny czas: sobota, 11 października 2025 - 19:31
FMDG - Razem od 2003
Dąbrowa Górnicza