[Leszek]

http://www.dabrowa-gornicza.pl/aktualnosc-...browskiego.html

Dziękujemy zagłębiowskim posłom PO, a za trzy lata znowu będą się szmacić i opowiadać, ile to robią dla Zagłębia

[Zibar]

Trzeba takie, rzeczy wklejać, żeby w końcu ludziom uświadomić, że oni są przedstawicielami partii a nie wyborców. Nie mam tez złudzeń, że wynik głosowania byłby zupełnie inny, gdyby przy korycie była inna partia, ale może ktoś zapamięta i wyciągnie wnioski przy "urynie" jak jeszcze będzie chciał iść w przyszłości, pani Libera dyplomatycznie nie wzięła udziału, żałosny zabieg.

Tak głosowali posłowie ze Śląska i Zagłębia

Platforma Obywatelska

Brzeziniak Jacek – przeciw
Budka Borys – przeciw
Gadowski Krzysztof – przeciw
Gałażewski Andrzej – przeciw
Gluza Czesław – przeciw
Głogowski Tomasz – przeciw
Kaźmierczak Jan – przeciw
Kluzik-Rostowska Joanna – przeciw
Kołodziej Ewa – przeciw
Kowalski Sławomir – przeciw
Krząkała Marek – przeciw
Nemś Anna – przeciw
Nykiel Mirosława – przeciw
Pępek Małgorzata – przeciw
Pierzchała Elżbieta – przeciw
Pietraszewska Danuta – przeciw
Pięta Jarosław – przeciw
Plura Marek – przeciw
Saługa Wojciech – przeciw
Siedlaczek Henryk – przeciw
Szumilas Krystyna – przeciw
Tomczykiewicz Tomasz – przeciw
Trubuś Aleksandra – przeciw
Van der Coghen Piotr – przeciw
Wójcik Marek – przeciw
Zawadzki Ryszard – przeciw
Ziętek Jerzy – przeciw
Małecka Libera Beata – nie brała udziału w głosowaniu

Prawo i Sprawiedliwość

Andzel Waldemar – za
Falfus Jacek – za
Giżyński Szymon – za
Malik Ewa – za
Matusiak Grzegorz – za
Nowak Maria – za
Piecha Bolesław – za
Polaczek Jerzy – za
Pyzik Piotr – za
Szwed Stanisław – za
Wiśniewska Jadwiga – za

Ruch Palikota

Borkowski Jerzy – za
Chmielowski Piotr – za
Górczyński Artur – za
Rozenek Andrzej – za
Stolarski Marek – za

Sojusz Lewicy Demokratycznej

Klepacz Witold – za
Zaborowski Zbyszek – za

[vacu]

Tak głosowali posłowie ze Śląska i Zagłębia

A może by już utworzyć wątek "Wybory 2015" i wklejać tam takie "perełki" dotyczące regionu? Ja co prawda i tak nie głosuję ale ci co chodzą na wybory nie musieliby później przekopywać historycznych wątków... A mając już tę kartę w ręce warto pamiętać, że ryży reprezentuje głównie interes koncernów i państw sąsiednich natomiast jego ekipa robi to co szef kazał, na pewno jednak nie reprezentuje jak widać swoich wyborców.

[Leszek]

Całkiem dobry pomysł moim zdaniem.

[BARES]

Ośrodek dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej w Dąbrowie Górniczej nadal bez 15 mln zł

^{Piotr Sobierajski}


Nie milkną echa sejmowego głosowania poprawek do budżetu państwa, które pozbawiło powstający w Dąbrowie Górniczej Specjalny Ośrodek dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej dotacji w wysokości 15 mln zł.


Zabrakło tylko 28 głosów. Przeciwni wsparciu budowy tego najnowocześniejszego w południowej Polsce ośrodka, z którego będzie korzystało prawie 500 uczniów, byli posłowie PSL oraz Platformy Obywatelskiej, w tym ci z Zagłębia i Śląska. Nie głosowała tylko dąbrowska posłanka PO, Beata Małecka-Libera.

Wzburzenie dąbrowian jest ogromne, bo pośrednio to właśnie na ich barki spadnie sfinansowanie inwestycji, która będzie kosztować 63 mln zł. A z dobrodziejstw rehabilitacji, pomocy w nauce i opieki przy wykorzystaniu supernowoczesnego sprzętu będą korzystać dzieci m.in. z województw śląskiego i małopolskiego.

Kilka dni temu dąbrowianie spotkali się z posłanką Beatą Małecką-Libera. - Posłanka starała się wyjaśnić całą sytuację, ale jeszcze raz zaakcentowała, że w przyszłym roku też nie ma co liczyć na fundusze z budżetu państwa. Szkoda, bo te 15 mln zł można byłoby przesunąć w budżecie miejskim np. na remont dworca - mówi Rafał Pawluś, jeden z uczestników spotkania.

My też zapytaliśmy dąbrowską posłankę, czy śląscy i zagłębiowscy posłowie PO nie powinni jednak wspierać tak ważnych inwestycji.




- Jesteśmy partią rządzącą i wspierającą działania rządu. Obowiązują nas podstawowe zasady współpracy i odpowiedzialności za ostateczny kształt ustaw, w tym ustawy budżetowej. Dlatego też, mimo iż czasem chcielibyśmy inaczej, musi decydować przyjęty kierunek zmian, a naszą rolą jest go poprzeć - mówi Beata Małecka-Libera.

- Z całą mocą podkreślam, że inwestycja ta jest mi bardzo bliska. W roku ubiegłym wielokrotnie przeprowadzałam rozmowy z ministrami w Ministerstwie Finansów, Rozwoju Regionalnego, Edukacji Narodowej oraz z pełnomocnikiem rządu ds. osób niepełnosprawnych. Mimo ich pozytywnej oceny, podkreślano fakt, że jest to projekt o zasięgu lokalnym, a na tego typu zadania niestety brakuje środków w budżecie centralnym - dodaje.

Miasto od 2008 r. stara się o dofinansowanie budowy z budżetu państwa, ale do sukcesu zawsze brakuje kilkunastu głosów. W październiku 2010 r. do Sejmu dotarła specjalna sztafeta z Dąbrowy. Jej uczestnicy złożyli wtedy, wspólnie z podopiecznymi dąbrowskich ośrodków, na ręce ówczesnych wicemarszałków Sejmu, pierwszą w historii polskiego parlamentaryzmu poprawkę do budżetu napisaną językiem Brajla. To też nie pomogło.

- Żałujemy, że kolejny raz przy tak istotnym głosowaniu górę nad dobrem mieszkańców wzięła dyscyplina partyjna, bo chodzi o niepełnosprawne dzieci i młodzież, czyli tych którzy najbardziej potrzebują pomocy i wsparcia. Niemniej inwestycja będzie realizowana, tak by 2013 roku uczniowie mogli rozpocząć naukę w nowym ośrodku - podkreśla Iwona Krupa, zastępca prezydenta Dąbrowy Górniczej. W 2011 r. miasto pozyskało dodatkowo na budowę 5,7 mln zł z PFRON-u.


Oświadczenie posłanki Beaty Małeckiej-Libery


Mam pełną świadomość, że nieprzegłosowanie proponowanej poprawki do ustawy budżetowej można odebrać jednoznacznie jako brak poparcia dla budowy Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej w Dąbrowie Górniczej. Sprawa ta nie jest jednak tak oczywista jak mogłoby się wydawać i dobrze, że mogę się na ten temat wypowiedzieć.

Zacznę może od faktu, że w zeszłym tygodniu spotkałam się z mieszkańcami naszego miasta i wytłumaczyłam przyczyny takiego sposobu postępowania. Rozmowa była merytoryczna, szczera i wierzę, że udało się nam wspólnie rozwiać wiele wątpliwości.

Pamiętajmy, że projekt budowy Ośrodka nie tylko w tym roku, ale również w latach poprzednich, nie został zawarty w projektach ustaw jako pozycja budżetowa. Musimy też pamiętać, że ten rok dla osób konstruujących ustawę budżetowa był dodatkowo obciążony warunkami ekonomicznymi i światowym kryzysem. Proszę wziąć pod uwagę to, że nad kształtem projektu ustawy budżetowej pracuje rząd, następnie trwają prace w poszczególnych komisjach. Ostateczny kształt propozycji przyjmowany jest na Komisji Finansów, dopiero później odbywają się głosowania. Decyzją posłów pracujących w Komisji Finansów, a także decyzją Klubu PO ta poprawka nie znalazła poparcia. I nie chodzi tutaj o dyscyplinę i kary finansowe nakładane na posłów lecz o lojalność w stosunku do decyzji podejmowanych przez klub PO.

Jesteśmy partią rządzącą i wspierającą działania rządu. Obowiązują nas podstawowe zasady współpracy i odpowiedzialności za ostateczny kształt ustaw, w tym ustawy budżetowej. Dlatego też, mimo iż czasem chcielibyśmy inaczej, musi decydować przyjęty kierunek zmian, a naszą rolą jest go poprzeć. Tak wygląda istota współpracy w każdej organizacji, w tym także partyjnej. Różnice zdań członków partii są widoczne w czasie prac komisji czy też na spotkaniach klubowych. Jednak wypracowany kompromis jest efektem wielu rozważań i wymiany argumentów, więc wynikające z tego porozumienie jest akceptowane i wspólnie uchwalane.

W tym miejscu z całą mocą podkreślam, że inwestycja o której mówimy jest mi bardzo bliska. W roku ubiegłym wielokrotnie przeprowadzałam rozmowy z ministrami w Ministerstwie Finansów, Ministerstwie Rozwoju Regionalnego, Ministerstwie Edukacji Narodowej oraz z Pełnomocnikiem Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych. Wszyscy byli bardzo dokładnie poinformowani w kwestii realizacji tego przedsięwzięcia. Mimo ich pozytywnej oceny, podkreślano fakt, że jest to projekt o zasięgu lokalnym, a na tego typu zadania niestety brakuje środków w budżecie centralnym. Najważniejsze jednak, że w efekcie podjętych działań i mojego zaangażowania, udało się pod koniec ubiegłego roku uzyskać dofinansowanie w wysokości 5,3 mln zł. ze środków PFRON. Okazją do przekazania informacji o podpisaniu umowy z Państwowym Funduszem Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, dzięki któremu miasto uzyskało wsparcie na budowę ośrodka było październikowe spotkanie nad brzegiem Pogorii III, w którym wzięłam udział. Zostało ono zorganizowane w rocznicę złożenia w Kancelarii Sejmu przez biegaczy ze Stowarzyszenia „Pogoria Biega” petycji napisanej językiem braille’a, dotyczącej dofinansowania z budżetu państwa budowy nowoczesnego ośrodka dla niepełnosprawnych dzieci, który właśnie powstaje w Dąbrowie Górniczej.

Chcę jednocześnie zapewnić, iż w dalszym ciągu będę zabiegała o dodatkowe środki finansowe. Jestem umówiona z prezydentem miasta Zbigniewem Podrazą na ponowną wizytę w Ministerstwie Edukacji i podjęcie dalszych starań o wsparcie finansowe na sprzęt i wyposażenie dla Ośrodka. Będę wciąż wspierała projekt w PFRONiE, mam nadzieję, że tak jak w roku ubiegłym, inwestycja znajdzie zrozumienie i otrzymamy kolejne środki na ten cel.

[Mały77]

Szkoda, że posłowie PO nie mają nic do powiedzenia w swojej partii ... Bo, że się da to pokazał śp Gosiewski i jego słynny peron na wygwizdowie ...

[Zibar]

Szkoda, ze ogolnoswiatowego kryzysu nie widać po bieżących budżetach kancelarii sejmu, senatu, rzadu i prezydenta, czy choćby zmniejszonych dietach posłów. Jak dla mnie żałosne oświadczenie.

[Leszek]

Jakoś posłowie koalicji z innych regionów potrafią walczyć o swoje, tylko nasi pożal się Boże wybrańcy siedzą cichą i biorą kasę za pierdzenie w stołek. Niestety, nie dotyczy to tylko obecnych rządzących, jakoś nie przypominam sobie spektakularnych osiągnięć ani posłów SLD/PSL ani PiS - takie mamy widać szczęście do posłów...

[bzenek]

Szkoda, że posłowie PO nie mają nic do powiedzenia w swojej partii ... Bo, że się da to pokazał śp Gosiewski i jego słynny peron na wygwizdowie ...

No ja nie wiem czy to jest akurat warte naśladowania...

Szkoda, bo te 15 mln zł można byłoby przesunąć w budżecie miejskim np. na remont dworca - mówi Rafał Pawluś, jeden z uczestników spotkania.

Taa... równie dobrze można napalić nimi w piecu

[matidg]

Znalazło się 10 mln zł na ośrodek na miarę XXI wieku.


Budżet państwa przekaże 10 mln zł dotacji na budowę Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej w Dąbrowie Górniczej.

Budowany od dwóch lat wielki kompleks u zbiegu ul. Łącznej i Swobodnej będzie się składał z części dla dzieci słabowidzących i niewidomych oraz dzieci niepełnosprawnych. Na „wyposażeniu” ośrodka będą także m.in. internat, basen, kompleks rehabilitacyjny, stołówki i biblioteka.

- Budowa idzie pełną parą. Stoją już gotowe budynki, wewnątrz nich trwają prace wykończeniowe, a także prace wokół budynków - mówi Bartosz Matylewicz, rzecznik Urzędu Miasta w Dąbrowie Górniczej.

Zabiegi o dofinansowanie inwestycji z budżetu miasta trwały od dawna. Władze miasta wspierali w tych staraniach m.in. zagłębiowscy parlamentarzyści, wojewoda śląski i marszałek województwa, a także rzecznik prawa dziecka.

- Za każdym razem mieliśmy nadzieje i ani przez moment nie traciliśmy nadziei na dofinansowanie. Podjęliśmy decyzję, że nawet jeśli nasz projekt go uzyska, ośrodek i tak powstanie. Dzisiaj okazuje się, że nasza determinacja okazała się skuteczna - mówi Zbigniew Podraza, prezydent Dąbrowy Górniczej.

Ośrodek ma kosztować 63 mln zł. 10 mln zł, które otrzymaliśmy teraz oraz wcześniejsze 5,3 mln zł ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych to spore wsparcie dla miejskiego budżetu. Ktoś może powiedzieć, że 63 mln to bardzo dużo, ale nie możemy pozwolić sobie na prowizorkę, ten ośrodek musi być na miarę naszych czasów, na miarę XXI wieku - podsumowuje prezydent.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, dzieci z 2 ośrodków, które w tej chwili funkcjonują w mieście, naukę w nowoczesnym kompleksie rozpoczną we wrześniu 2013 roku.

Więcej... http://sosnowiec.gazeta.pl/gazetasosnowiec...l#ixzz28iSzDOXS

[Bathurst]

Dąbrowa Górnicza: Ośrodek dla niepełnosprawnych w Gołonogu robi wrażenie. Nauka już po feriach
2013-02-12, Aktualizacja: wczoraj 20:58

Towarzyszyliśmy w przeprowadzce nauczycielom Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Dzieci Słabo Widzących i Niewidomych im. Zofii Książek-Bregułowej oraz Zespołu Szkół Specjalnych nr 5 im. Jana Pawła II.


Właśnie przenoszą się do najnowocześniejszego w Polsce kompleksu dla dzieci niewidomych i niepełnosprawnych, jaki Budimeks wybudował w Gołonogu, u zbiegu ulic Swobodnej i Łącznej. I to ponad pół roku przed czasem. Ponad 350 podopiecznych obu dąbrowskich placówek rozpocznie tutaj bowiem naukę i rehabilitację już po feriach, 25 lutego, a nie jak wcześniej planowano we wrześniu. Kompleks za 63 mln zł spełnia wszystkie najwyższe standardy i rzeczywiście robi wrażenie. Nie tylko ogromna przestrzeń, ale również rozlokowanie poszczególnych klas, pracowni, internatu, biblioteki, kuchni oraz sal do rehabilitacji czy basenu nie jest oczywiście przypadkowe. Codziennie będzie tutaj wydawanych 250 obiadów, 100 śniadań i 50 kolacji. Na początek bowiem właśnie 50 wychowanków ośrodka zamieszka w internacie. Mają do dyspozycji specjalne moduły, gdzie nad ośmioma uczniami czuwać będą przez całą dobę wychowawcy. Na miejscu jest łazienka, sala do odrabiania lekcji i zaplecze kuchenne. Więcej na temat ośrodka przeczytacie w środowym wydaniu Dziennika Zachodniego oraz w piątkowym wydaniu tygodnika DZ nasze miasto dąbrowa górnicza...

http://dabrowagornicza.naszemiasto.pl/arty...onogu,id,t.html


To teraz ciekawe który pierwszy z posłów którzy byli przeciw, pierwszy złoży łapki do klaskania.....

Ten post edytował Bathurst śro, 13 lut 2013 - 20:23

[Bathurst]

Dąbrowa Górnicza: Oficjalne otwarcie kompleksu dla dzieci i młodzieży niepełnosprawnej
2013-03-14, Aktualizacja: dzisiaj 12:14

Po 2,5 roku prac budowlanych, w najbliższy piątek – 15 marca, oficjalnie otwarty zostanie nowoczesny Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej w Dąbrowie Górniczej.
Masz zdjęcie do tego tematu? Wyślij
Uroczyste otwarcie ośrodka i symboliczne przecięcie wstęgi rozpocznie się dokładnie w samo południe, w piątek 15 marca u zbiegu ul. Łącznej i Swobodnej. Swój udział w uroczystościach potwierdzili m.in. wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich, wojewoda śląski oraz zagłębiowscy parlamentarzyści.

Budowa ośrodka, rozpoczęła się 1 października 2010 roku. Wtedy też z Dąbrowy Górniczej wystartowała sztafeta biegaczy stowarzyszenia „Pogoria Biega”, którzy zanieśli do Sejmu pierwszą w historii polskiego parlamentaryzmu petycję napisaną językiem Braille’a, dotyczącą dofinansowania z budżetu państwa budowy nowoczesnego ośrodka.

Sztafeta była jednym z elementów batalii o wsparcie dla dąbrowskiej inwestycji, która trwała od 2007 roku, kiedy to w Sejmie została złożona pierwsza poprawka do budżetu państwa, gwarantująca 20 mln zł na budowę ośrodka. Niestety żadna z poprawek składanych w ostatnich latach nie zyskała parlamentarnej większości.

- Za każdym razem mieliśmy wielkie nadzieje i ani przez moment nie traciliśmy nadziei. Podjęliśmy decyzję, że nawet jeśli nasz projekt nie uzyska dofinansowania z budżetu centralnego ośrodek i tak powstanie. Dzisiaj z czystym sumieniem możemy powiedzieć, że dzięki determinacji udało nam się spełnić marzenia tych, którzy potrzebują naszej pomocy – uważa Zbigniew Podraza, prezydent Dąbrowy Górniczej.

Łączny koszt budowy to 63 mln zł. 10 mln, które miasto finalnie otrzymało z rezerw budżetu państwa oraz wcześniejsze 5,3 mln zł ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych to spore wsparcie dla miejskiego budżetu.


- Ktoś może powiedzieć, że 63 mln to bardzo dużo, ale nie możemy pozwolić sobie na prowizorkę, ten ośrodek musi być na miarę naszych czasów, na miarę XXI wieku – podsumowuje prezydent.

Cały kompleks zajmuje powierzchnię 5 hektarów i składa się z trzech części. Pierwsza z nich jest przeznaczona dla dzieci słabowidzących i niewidomych, druga dla dzieci niepełnosprawnych, natomiast trzecia to łącznik pomiędzy dwoma pierwszymi częściami w którym znajduje się basen, kompleks rehabilitacyjny, stołówki i biblioteka. W ośrodku jest również internat.

Dzieci i młodzież z Zespołu Szkół Specjalnych nr 5 im. Jana Pawła II oraz Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Dzieci Słabo Widzących i Niewidomych im. Zofii Książek Bregułowej już po zimowych feriach rozpoczęły naukę w tych komfortowych warunkach, przenosząc się tutaj pół roku przed planowanym pierwotnie terminem zakończenia całej inwestycji.

http://dabrowagornicza.naszemiasto.pl/arty...ml#czytaj_dalej

[:)]

naszemiasto

DG: rewolucja w edukacji. Likwidują dwie szkoły, by zrobić jeden ośrodek w Gołonogu

DG. Od września tego roku w budynku przy ul. Swobodnej 59 ma powstać jeden ogromny Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej. Taką decyzję podjęli podczas środowej sesji Rady Miejskiej dąbrowscy rajcy, akceptując uchwały intencyjne w sprawie zamiaru likwidacji placówek szkolnych, wchodzących w skład Zespołu Szkół Specjalnych nr 5 im. Jana Pawła II im. Jana Pawła II oraz Zespołu Szkół Specjalnych nr 6.

Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej powstanie z przekształcenia Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Dzieci Słabo Widzących i Niewidomych im. Zofii Książek – Bregułowej. Za takim rozwiązaniem głosowało 18 radnych, jeden wstrzymał się od głosu, natomiast pięciu rajców klubu Prawa i Sprawiedliwości było przeciw. I to właśnie dyrektor SOSW-u Violetta Trzcina ma objąć stanowisko dyrektora nowego ośrodka. W pracy ma jej pomagać siedmiu wicedyrektorów. Nowy konkurs na stanowisko dyrektora ośrodka ma zostać natomiast ogłoszony w 2017 roku. Oprócz uczniów słabowidzących i niewidomych będą się w nowym ośrodku uczyć oraz rehabilitować od września br. także podopieczni Zespołu Szkół Specjalnych nr 5, a także wychowankowie Zespołu Szkół Specjalnych nr 6. Ci ostatni zostaną tutaj przeniesieni z dotychczasowej siedziby przy ul. Konopnickiej 36.

SOSW dla Dzieci Słabo Widzących i Niewidomych oraz ZSS nr 5 przeniosły się do budynku przy ul. Swobodnej 59 w Gołonogu w lutym 2013 roku. Funkcjonują tutaj jednak jako osobne placówki, co po trzech latach zdaniem wiceprezydent miasta Iwony Krupy pokazało, że nie może być w jednym obiekcie dwóch gospodarzy. – W ośrodku w Gołonogu wszyscy uczniowie będą mieć dobre warunki do tego, by się edukować, rozwijać, a także rehabilitować. Na 18 tysiącach metrów kw. jest tu 10 pawilonów, są trzy place zabaw, boiska. 57 sal dydaktycznych, 33 pracownie szkolne, 30 gabinetów specjalistów, 17 sal terapii specjalnej. Nowy ośrodek nie będzie miał ścisłej specjalizacji. Będą tutaj przyjmowani uczniowie ze wszystkimi rodzajami schorzeń i niepełnosprawności. Taka zmiana ma stworzyć im lepsze warunki. Poszerzona zostanie też oferta edukacyjna, bowiem dotychczas uczniowie ZSS nr 5 nie mogli kontynuować nauki w Liceum Ogólnokształcącym. Teraz będą mieli taką możliwość. Będą też mogli, podobnie jak uczniowie ZSS nr 6, znaleźć miejsce w internacie. Są tam 104 miejsca, z czego dziś zajęte są 43, a 40 wykorzystywanych jest przez uczniów Zespołu Szkół Sportowych – tłumaczyła Iwona Krupa. Jak przyznała ośrodek w Gołonogu planowany był na 600 uczniów, a dziś jest ich tu 452 (188 w SOSW i 264 w ZSS nr 5). Dołączy kolejnych 74, przeniesionych z ZSS nr 6.

Obawy przed tak radykalnymi zmianami w imieniu rodziców uczniów Zespołu Szkół Specjalnych nr 5 wyraził podczas sesji Wojciech Grzyb. – Ponad 500 uczniów z różnymi schorzeniami i rodzajami niepełnosprawności w jednym miejscu, to bezprecedensowa decyzja. Nie ma drugiego tak wielkiego ośrodka w całej Polsce. Jak zapewnić w takich warunkach bezpieczeństwo dzieciom? Nie mogą być przecież stłoczone, niektóre dzieci boją się tłoku. Już teraz są dwie przerwy obiadowe na stołówce Kiedy przybędzie dzieci, będzie jeszcze więcej. Jeśli dzieci będą późno kończyły zajęcia, nie będą miały sił na potrzebną rehabilitację. Na razie mamy tylko zarys koncepcji, a przecież nie tylko ekonomia powinna przesądzać o zmianach – mówił Wojciech Grzyb. ¬– Rozumiem obawy, bo wszystko co nowe budzi niepokój. Zapewniam, że dla dzieci z ZSS nr 5 nie zmieni się nic, poza nazwą szkoły. Będą ci sami nauczyciele, specjaliści, te same sale. Nowoczesna aparatura, sprzęt i wykwalifikowana kadra będą służyć wszystkim. Poza tym, jeśli nie będzie w ośrodku więcej dzieci z naszego miasta, to zgodnie z przepisami będziemy musieli przyjmować uczniów spoza Dąbrowy Górniczej – mówiła Iwona Krupa. – Poza tym budynek Zespołu Szkół Specjalnych nr 6 nie jest dostosowany do potrzeb uczniów niepełnosprawnych. Jest to mała szkoła, która od kilku lat nie dokonuje naboru uczniów do szkoły podstawowej – dodaje.

Za powołaniem jednego ośrodka byli także niemal wszyscy członkowie komisji oświaty Rady Miejskiej. Za zmianami głosowało 11 rajców, a od głosu wstrzymała się tylko Katarzyna Zagajska. – Tydzień temu dowiedziałam się o planowanych zmianach. Uważam, że dzieje się to zbyt szybko. Nie wiem, czy to jest dobre, czy złe rozwiązanie. To wszystko wymaga głębszej analizy – stwierdziła Katarzyna Zagajska.

Dyskusja radnych była długa, ale większość z optymizmem podchodzi do planowanych zmian. Ośrodek w Gołonogu powstał w 2013 roku kosztem 63 mln zł. Cały kompleks zajmuje 5 hektarów i składa się z trzech części. Pierwsza z nich jest dziś przeznaczona dla dzieci słabowidzących i niewidomych, druga dla dzieci niepełnosprawnych, natomiast trzecia to łącznik pomiędzy dwoma pierwszymi częściami w którym znajduje się basen, kompleks rehabilitacyjny, stołówka i biblioteka.

[:)]

naszemiasto

DG: ośrodek w Gołonogu połączy trzy szkoły, choć rodzice dzieci są temu przeciwni

DG. Na ostatniej sesji Rady Miejskiej zapadły ostatecznie bardzo ważne decyzje dla rodziców dzieci, których pociechy uczą się w dąbrowskich szkołach. Wbrew stanowisku rodziców dzieci z Zespołu Szkół Specjalnych nr 5 im. Jana Pawła II oraz części związków zawodowych, które wystawiły negatywną opinię, jak Solidarność, ostatecznie w Gołonogu przy ul. Swobodnej powstanie jeden ogromny ośrodek.

A w nim będą się kształcić setki dzieci, które już dziś uczęszczają tam już do Zespołu Szkół Specjalnych nr 5 oraz SOSW dla Dzieci Słabo Widzących i Niewidomych, a do tego dojdą uczniowie likwidowanego Zespołu Szkół Specjalnych nr 6 przy ul. Konopnickiej.

Jak pokazała dyskusja i samo życie, decyzja ta nie była łatwa, a do tego teraz przed Wydziałem Edukacji UM bardzo wiele pracy. Trzeba bowiem nie tylko zapewnić odpowiednią opiekę wrażliwym, często poruszającym się na wózkach inwalidzkich, uczniom, ale także tak skoordynować zajęcia i przydzielić sale lekcyjne, by wszystko przebiegało sprawnie i nikt nie czuł się pokrzywdzony. To, że nie będzie to łatwe potwierdza fakt, który niedawno ujrzał światło dzienne. Okazało się bowiem, że w przedszkolu Zespołu Szkół Specjalnych nr 5 dwie grupy przedszkolaków miały zajęcia w tej samej sali, co jak przyznała wiceprezydent miasta Iwona Krupa, nie powinno mieć miejsca.

– Nie wiedzieliśmy o tym fakcie, to rzeczywiście niedopuszczalne, by dwie grupy dzieci były na jednej Sali. To zależy od organizacji pracy, czyli od dyrekcji ZSS nr 5. To jest rola dyrektora, by tak zorganizować zajęcia, by każda grupa była na swojej sali – podkreśliła Iwona Krupa.

Jak przyznał w imieniu rodziców uczniów Zespołu Szkół Specjalnych nr 5 Wojciech Grzyb, pod stanowiskiem wyrażającym sprzeciw wobec utworzenia jednego Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej w Dąbrowie Górniczej, podpisało się 240 osób, rodziców dzieci. Jak przyznał dotychczas rodzice nie otrzymali wyczerpujących odpowiedzi na pytania zawarte i postawione między innymi podczas poprzedniej sesji Rady Miasta w szczególności dotyczące: organizacji nauczania uczniów z różnymi niepełnosprawnościami w tym między innymi: organizacji zajęć, dostępności sal, gabinetów, organizacji przerw, logistyki poruszania się i przemieszczania dzieci na terenie ośrodka, organizacji transportu, bezpieczeństwa dzieci w nowych warunkach, zapewnienia wszystkim obecnym uczniom w tym również z gmin ościennych możliwości kontynuowania nauki do 21 lub 24 roku życia. – Ponadto przyjęcie filozofii „Zróbmy i jakoś to będzie ….”, „Będzie dobrze …” , „Zaufajcie nam….”, zamiast konkretnych rozwiązań, popartych analizą psychologów, analizą ekonomiczną czy też analizą silnych i słabych stron rozwiązania oraz korzyści i zagrożeń z tego płynących przy rozważeniu kilku scenariuszy, skutkować może chaosem organizacyjnym i brakiem poczucia bezpieczeństwa dzieci. Tym bardziej, że z niezrozumiałych dla nas przyczyn jest to robione w takim pośpiechu – podkreślał Wojciech Grzyb. – W związku z docierającymi do nas skandalicznymi w swym wydźwięku pogłoskami - „że nie chcemy uczniów z Zespołu Szkół Specjalnych nr 6 w Dąbrowie Górniczej”, oświadczamy, że w żadnej z wypowiedzi przedstawicieli rodziców Zespołu Szkół Specjalnych nr 5 nie pojawiło się powyższe stwierdzenie, gdyż sytuacja taka jest nie do pomyślenia wśród rodziców posiadających dzieci z dysfunkcjami i świetnie rozumiejących innych rodziców będących w podobnej sytuacji. Jednocześnie dalsze rozpowszechnianie niniejszych pogłosek będzie przez nas traktowane jako naruszenie naszych dóbr osobistych. Chcemy podkreślić, że jedynym celem podejmowanych przez nas działań było zachowanie funkcjonowania trzech szkół – ZSS nr 6, ZSS nr 5, SOSW dla dzieci niepełnosprawnych z zachowaniem ich autonomii, profilu i obowiązujących przepisów. Nie zgadzamy się na utworzenie jednego wspólnego ośrodka, ponieważ uważamy, iż jest to niekorzystne dla dzieci niepełnosprawnych – dodał. Za wstrzymaniem decyzji o połączniu trzech szkół optowała też m.in. radna Katarzyna Zagajska, wskazując m.in. na fakt, że rodzice uczniów ZSS nr 6 mają duże obawy o to, jak zostaną oni przyjęcie w tak ogromnym ośrodku, jak się tam odnajdą.

– Rodzice oczekują szerszego spojrzenia na reorganizację, ponieważ robiona jest zbyt pochopnie. W mieście, które ma budżet na poziomie 640 mln zł, nie powinno być problemu ze znalezieniem 236 tys. zł na utrzymanie budynku ZSS nr 6. To rodzice powinni mieć możliwość wyboru szkoły dla swoich dzieci. A już dziś wskazują, że brakuje sal dla uczniów – przyznała Katarzyna Zagajska.

Wiceprezydent miasta Iwona Krupa uznała te słowa za manipulację i zapewniła, że uczniowie ZSS nr 6 wraz z rodzicami zostaną zaproszeni na teren ośrodka w Gołonogu, by móc się osobiście przekonać, jakie warunki edukacji tam na nich czekają.

– Nie można dziś mówić o żadnym braku sal dla uczniów ośrodka. Czekamy na wyniki naboru. Wszystkie sale zostaną rozdzielone do końca kwietnia tego roku, wtedy będzie przygotowany odpowiedni harmonogram pracy ośrodka – obiecywała wiceprezydent Krupa, podkreślając, że projekt zmian został pozytywnie zaopiniowany przez śląskiego kuratorium oświaty.

Ostatecznie za powołaniem do życia jednego ośrodka dla trzech szkół (ZSS nr 5, ZSS nr 6 oraz SOSW dla Dzieci Słabo Widzących i Niewidomych) głosowało 18 radnych, a przeciwnych było 6 rajców (klub radnych PiS oraz Katarzyna Zagajska).

[:)]

twojezaglebie

Dąbrowski ośrodek specjalny przeludniony? Już teraz dzieci uczą się na dwie zmiany

– “Na przetrwanie, a nuż nic się nie stanie” – taką filozofię przyjęli urzędnicy, przeprowadzając reorganizację szkolnictwa w naszym mieście. Obawiamy się o bezpieczeństwo dzieci – mówią rodzice uczniów szkoły specjalnej w Dąbrowie Górniczej. Czy są do tego podstawy?

Reorganizacja szkolnictwa specjalnego przeprowadzana przez dąbrowskich urzędników budzi coraz większe obawy rodziców. Utworzenie Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej poprzez przekształcenie Specjalnego Ośrodek Szkolno-Wychowawczego dla Dzieci Słabo Widzących i Niewidomych oraz przeniesienie do niego Zespołu Szkół Specjalnych nr 5 i Zespołu Szkół Specjalnych nr 6 już od samego początku budzi kontrowersje.

– Dotychczas nie mamy konkretnych informacji dotyczących przede wszystkim bezpieczeństwa naszych dzieci w nowych warunkach. Argumenty, że „jakoś to będzie” czy „zaufajcie nam”, zupełnie do nas nie przemawiają. My oczekujemy konkretnych rozwiązań. Obawiamy się, że reorganizacja, którą przeprowadza się w pośpiechu, będzie skutkować chaosem organizacyjnym – mówią rodzice dzieci z ZSS nr 5.

Duży niepokój rodziców wzbudziła informacja dotycząca liczby miejsc w szkole. Okazuje się, że łącznie w placówce przewiduje się 911 miejsc dydaktycznych. W pawilonie 3. – 300 miejsc, w czwartym – 312 miejsc, 7. – 245 miejsc, natomiast w pawilonie 8. – 54 miejsca. Tymczasem jeszcze w kwietniu, jak twierdzą rodzice, w przedstawionych założeniach projektowych była mowa o ponad 600 miejscach dydaktycznych.

Co więcej, w zgłoszeniu do konkursu „Top inwestycje komunalne 2013 roku” widnieje informacja, że placówka „może objąć opieką dzieci i młodzież słabo widzące i niewidome oraz dzieci i młodzież z dysfunkcją ruchu, w sumie prawie 500 osób”. – Obawiamy się, że ten budynek nie jest przystosowany do takiej ilości dzieci. Już teraz uczą się na dwie zmiany, a co będzie, jak przyjdą kolejni wychowankowie. Przede wszystkim jednak obawiamy się o ich bezpieczeństwo. Ten budynek nie jest przecież z gumy – mówią rodzice.

Na pytanie, czy budynek jest przystosowany do takiej liczby wychowanków, dąbrowski magistrat udzielił odpowiedzi wymijającej, że obiekt został odebrany, uzyskał pozwolenie na użytkowanie i jest dostosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych. Bez odpowiedzi zostało pytanie o prognozy statystyczne. Należy bowiem pamiętać, że tego typu placówki są specyficzne, tzn. dzieci przebywają w nich nawet do 25. roku życia, każdego roku przychodzą nowi wychowankowie.

Czy jednak rodzice mają podstawy do obaw? Co w razie ewentualnej sytuacji kryzysowej, np. pożaru? Część dzieci z niepełnosprawnością ruchową, poruszających się na wózkach, została umieszczona na pierwszym piętrze, a w czasie ewentualnego pożaru odcinana jest winda, nie ma zjazdu, są tylko schody. To może budzić obawy. W ośrodku, dokładnie w pawilonie nr 7, przeprowadzony został w ostatnim czasie próbny alarm przeciwpożarowy.

– Z informacji uzyskanych od dyrektora placówki wynika, że podczas przeprowadzonego próbnego alarmu straż pożarna nie wykazała nieprawidłowości w zakresie ewakuacji dzieci – mówi Elżbieta Gęca, naczelnik Wydziału Oświaty w dąbrowskim magistracie.

Innego zdania są jednak rodzice. – Moje dziecko w czasie tego próbnego alarmu zostało odcięte na klatce. Gdyby naprawdę wybuchł pożar, moja córka spaliłaby się – mówi mama jednej z uczennic. – Jak wynika z dokumentów odbioru budynku przez straż pożarną, dla bezpiecznej ewakuacji liczba osób przebywających w placówce to 724. Uważamy zatem, że jest to wiążące dla bezpieczeństwa naszych dzieci – dodają rodzice.

Nic jednak nie wskazuje, że urzędnicy zmienią stanowisko. Konsekwentnie tłumaczą, że zmiany są korzystne dla dzieci. Twierdzą, że reorganizacja polepszy warunki nauki i rehabilitacji wszystkich uczniów niepełnosprawnych, zwłaszcza tych uczących się w ZSS nr 6. Zmiany mają przynieść około 240 tys. zł oszczędności związanych z utrzymaniem budynku ZSS nr 6, który ma zostać zamknięty.

Warto jednak pamiętać, że tylko takie zmiany przynoszą korzyści, które są właściwie przygotowane, przemyślane, zwłaszcza jeśli w grę wchodzi dobro i bezpieczeństwo dzieci.

[:)]

naszemiasto

Gołonóg: zburzą dawny ośrodek, powstanie tu osiedle mieszkaniowe

Gołonóg czekają zmiany. I to dość znaczne, bowiem z krajobrazu tej dzielnicy zniknie wkrótce budynek byłego Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Dzieci Słabo Widzących i Niewidomych im. Zofii Książek-Bregułowej.

- Pozwolenie na rozbiórkę już mamy i niebawem budynek po dawnym ośrodku dla dzieci niewidomych przejdzie do historii. W jego miejscu planujemy stworzenie nowego osiedla z mieszkaniami dla młodych ludzi. Chcemy, aby była to przestrzeń przyjazna dla mieszkańców, pełna zieleni i nowocześnie zaaranżowana. Obecnie jesteśmy na etapie analiz możliwości aranżacji tego terenu oraz jaką formułę mogłaby mieć budowa mieszkań w tym miejscu - mówi Marcin Bazylak, zastępca prezydenta Dąbrowy Górniczej.

Wcześniej miasto próbowało sprzedać cały teren byłego ośrodka, wraz z zabudowaniami, ale nie znalazł się nikt, kto chciałby go kupić. Dlatego ostatecznie zapadła decyzja o przeznaczeniu tych gruntów pod budownictwo mieszkaniowe.

Ośrodek działał przy ul. Wybickiego (wejście od ul. Kwiatkowskiego) od 1990 roku. Mieścił się w budynku typu Lipsk, który z biegiem lat przestał spełniać standardy (m.in. przeciwpożarowe), a jego remont nie był opłacalny. Dlatego w rejonie ul. Swobodnej i Łącznej powstał nowy SOSW dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej, który został otwarty w 2013 roku. Wtedy przenieśli się tam wychowankowie Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Dzieci Słabo Widzących i Niewidomych im. Zofii Książek Bregułowej i Zespołu Szkół Specjalnych nr 5 im. Jana Pawła II. Podopieczni obu tych placówek, łącznie ponad 350 uczniów, po feriach, 25 lutego, rozpoczęli drugi semestr nauki w nowoczesnym ośrodku.