IPB

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

14 Stron V  « < 11 12 13 14 >  
Reply to this topicStart new topic
> Uporządkowanie gospodarki wodno-ściekowej
:)
post pon, 15 gru 2014 - 15:42
Post #241


IX :)
********

Grupa: ADMINISTRATOR
Postów: 9,115
Dołączył: pią, 15 sie 03
Skąd: DG IX
Nr użytkownika: 8
Płeć: Mężczyzna
GG: 1234567 status gadu-gadu
Skype: test status skype
Tlen: test status tlen



Termin skończył się w październiku. Dalej walczą z oznakowaniem pionowym. Jest chaos i niebezpieczne sprzeczności, nie usunięte znaki jeszcze z poprzedniego kontraktu, który kończył się wczesną wiosną. Z oznakowaniem poziomym pewnie zaczekają do wiosny...
Oczywiście kurz i błoto, nikt nie posprzątał.

A tu można zobaczyć coś o czym też pisałem, chodniki i podjazdy w odwrotnych kolorach snf (51).gif http://kanalizacja.idabrowa.pl/aktualnosci...olym_okiem.html


--------------------
Go to the top of the page
 
+Quote Post
:)
post pią, 06 mar 2015 - 10:11
Post #242


IX :)
********

Grupa: ADMINISTRATOR
Postów: 9,115
Dołączył: pią, 15 sie 03
Skąd: DG IX
Nr użytkownika: 8
Płeć: Mężczyzna
GG: 1234567 status gadu-gadu
Skype: test status skype
Tlen: test status tlen



Coś bardzo wolno z przyłączeniami, 92 z planowanych 4 tys.

CYTAT
naszemiasto.pl

Dąbrowa Górnicza woda: czy w mieście może być tańsza woda?

Dąbrowa Górnicza woda. Zapytaliśmy rzecznika prasowego Dąbrowskich Wodociągów Sp. z o.o. Michała Raszkę o najbliższe plany spółki. Czy zatem woda będzie w najbliższym czasie w naszym mieście droższa, a może czeka nas miła niespodzianka i ceny spadną w dół. A zatem zapraszamy do lektury naszej rozmowy.
Dąbrowa Górnicza woda: czy w mieście może być tańsza woda?


Coraz częściej pojawiają się głosy, że woda w Dąbrowie Górniczej powinna być tańsza, na co wpływ ma nie tylko powstająca nowoczesna infrastruktura i mniejsze straty, ale przede wszystkim samodzielne działanie Dąbrowskich Wodociągów bez „nadbudowy” w postaci niemieckiego wspólnika. Czy są zatem szanse na to, by ceny wody i odprowadzania ścieków w najbliższym czasie mogły ulec obniżeniu?

W ostatnim czasie w całym kraju gminy podejmowały wiele działań inwestycyjnych wynikających z realizacji Krajowego Programu Oczyszczania Ścieków oraz ze zobowiązań akcesyjnych Polski w zakresie polityki wodnej Unii Europejskiej, której głównym celem jest osiągnięcie dobrego stanu wód do 2015. Osiągnięcie tego celu wiąże się z realizacją zadań określonych w kilkunastu dyrektywach szczegółowych w obszarze jakość wód, do których przestrzegania Polska zobowiązała się przystępując do Wspólnoty Europejskiej. Gmina Dąbrowa Górnicza również zrealizowała ogromny program inwestycyjny dotyczący uporządkowania gospodarki wodno-ściekowej. Aktualnie trwa zamykanie tego projektu i rozpoczął się proces wykonywania podłączania posesji do miejskiego systemu kanalizacyjnego. W ramach projektu wykonano 246 km sieci, w tym 121 km kanalizacji sanitarnej, 62 km wodociągów, 63 km kanalizacji deszczowej, 21 obiektów tłoczni ścieków sanitarnych, 2 przepompownie ścieków deszczowych oraz zbiornik retencyjny wód deszczowych. Całość programu opiewa na kwotę ok. 507 mln zł i jest to jeden z największych projektów w kraju. Realizacja zasady „zanieczyszczający płaci”, jednej z podstawowych zasad, na których opiera się polityka UE w dziedzinie środowiska, wymusza konieczność przeniesienia kosztów likwidacji zanieczyszczenia, w tym koszty utrzymania infrastruktury wodno-kanalizacyjnej na ostatecznego odbiorcę usług. Ma to konkretne przełożenie na wzrost ceny wody i ścieków. W wielu gminach, gdzie realizowane były duże programy inwestycyjne gminy stosują wysokie dopłaty.

Czy zatem od 30 czerwca 2015 roku Dąbrowskie Wodociągi planują podwyżkę cen wody, czy może taryfa zostanie utrzymana na dotychczasowym poziomie, a może cena będzie niższa?

Dziś najwyższa taryfa brutto wody i ścieków wynosi 68,70 złotych w gminie Stara Kamienica w województwie dolnośląskim. Nie brakuje gmin, w których obowiązują taryfy powyżej 40 złotych, jest też znaczna ilość gmin z taryfą w przedziale 20-30 złotych. Na terenie województwa śląskiego najwyższa taryfa obowiązuje w gminie Suszec w powiecie pszczyńskim i wynosi 25,54 zł. W przedziale cenowym między 13 a 14 złotych mieści się 14 gmin województwa śląskiego, w tym Katowice, Piekary Śląskie, Ruda Śląska, Będzin, Czeladź, Jaworzno. Ceny w Dąbrowie Górniczej po uwzględnieniu dopłaty mieszczą się w tym przedziale. Realizacja programu uporządkowania gospodarki wodno-ściekowej w Dąbrowie Górniczej będzie miała znaczący wpływ na kształtowanie taryf. Wcześniejsze odkupienie przez Gminę udziałów od niemieckiego partnera zmniejszy ten wpływ. Gmina Dabrowa Górnicza czyni starania, aby mieszkańcy nie odczuli kosztów utrzymania nowej infrastruktury wodno-ściekowej.

Co obecnie wpływa na cenę wody w Dąbrowie Górniczej i jak te proporcje się rozkładają?

Na cenę wody i ścieków wypływają koszty związane z zapewnieniem stałych dostaw dobrej jakości wody oraz odbioru i oczyszczania ścieków. Wiąże się to z zakupem armatury wodociągowo-kanalizacyjnej, środków do uzdatniania wody oraz oczyszczania ścieków, zakup energii oraz paliw. Taryfy uwzględniają także podatki i opłaty płacone przez Spółkę, na wysokość których nie mamy wpływu np. podatek od nieruchomości, opłaty za szczególne korzystanie ze środowiska czy też opłaty za umieszczenie rurociągów w pasie jezdni. Opłaty środowiskowe ponoszone są w odniesieniu do wody pobieranej z trzech ujęć głębinowych oraz ścieków oczyszczanych w dwóch oczyszczalniach. W strukturze kosztów uwzględniane są amortyzacja 18%, materiały 20%, usługi obce 9%, podatki i opłaty 16%, koszty pracownicze 19%, odsetki od kredytu 1,5%, marża 14%, pozostałe koszty 2,5%. W nowej taryfie pozycja marża praktycznie nie wystąpi.

Z jakich źródeł Dąbrowskie Wodociągi obecnie pozyskują wodę i jakie są to koszty? Jaka ilość wody jest kupowana?

Stworzyliśmy bezpieczny system zaopatrzenia w wodę polegający na dywersyfikacji źródeł zasilania. Pozwala to na możliwość dostawy wody ze źródła alternatywnego w sytuacji awaryjnej, kryzysowej. System ten zarządzany jest poprzez hydrauliczny model sieci wodociągowej i sprawdza się doskonale. Wodę dostarczamy z własnych ujęć głębinowych w Ujejscu, Trzebiesławicach i Ząbkowicach oraz kupujemy od hurtowych dostawców wody m.in. od Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów w Katowicach. Woda pochodząca od hurtowych dostawców to zarówno woda głębinowa, jak i powierzchniowa pochodząca ze zbiornika Goczałkowice oraz rzeki Przemszy. Roczny koszt zakupu wody to ponad 6 milionów złotych.

Ile wody zużywają mieszkańcy Dąbrowy Górniczej? Czy zużywają jej więcej niż w poprzednich latach, czy jednak stale ta ilość wykorzystanej wody maleje?

Od kilkunastu lat obserwujemy systematyczny spadek zużycia wody. W roku 1992 zużycie wody przez jednego mieszkańca Dąbrowy Górniczej wynosiło 276 litrów, a już w 2000 roku zużycie wynosiło 103 litry na dobę, obecnie to tylko 82 litry. To poniżej średniej krajowej, która wynosi ok. 100 litrów na dobę. Znamiennym dla Dąbrowy Górniczej jest także systematyczny spadek ilości mieszkańców, ze 122,6 tys. mieszkańców w 2011 roku do 119,8 w 2014, co wpływa na spadek globalnego zużycia wody w gminie.

Jakie w tym i przyszłym roku Dąbrowskie Wodociągi planują inwestycje w sieć i infrastrukturę wodno-kanalizacyjną na terenie miasta? Jakie są to koszty, z jakich źródeł będzie pochodzić ich finansowanie?

W latach 2015-2016 zamierzamy przeznaczyć na inwestycje ok. 18 mln złotych. Wartość ta wynika z wielkości odpisów amortyzacyjnych w danym roku pomniejszonych o spłaty kredytów zaciągniętych przez Spółkę na modernizację i rozbudowę Oczyszczalni Ścieków „Centrum”. Ponad połowa tej sumy zostanie wykorzystana na modernizację i rozwój infrastruktury wodociągowej, co obejmuje wymianę starych i awaryjnych sieci oraz modernizację obiektów sieciowych, jak np. hydrofornie. Rozwój sieci wodociągowej obejmuje budowę infrastruktury zaopatrującej w wodę obszar nowej specjalnej strefy ekonomicznej w Tucznawie. Kolejnym istotnym kierunkiem inwestycyjnym w Spółce jest odnawianie posiadanych sieci kanalizacyjnych oraz obiektów związanych z przesyłem ścieków takich jak pompownie. Działania te koordynowane są z realizacją drogowych inwestycji miejskich w celu wyeliminowania konieczności prowadzenia późniejszych prac awaryjnych na odnowionych ulicach. Pozostałe środki kierowane są na bieżące odnawianie majątku produkcyjnego spółki, zakupy maszyn i urządzeń służących prowadzeniu codziennej działalności eksploatacyjnej. Wszystkie te inwestycje sfinansowane zostaną ze środków własnych przedsiębiorstwa, a dodatkowe ich uzupełnienie stanowić będzie dotacja, w wysokości ponad 600 tys. złotych, przyznana Spółce przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie z przeznaczeniem na dofinansowanie budowy podłączeń do nowej sieci kanalizacji sanitarnej.

Jak obecnie wygląda sytuacja z przyłączaniem się do nowej sieci mieszkańców tych dzielnic, gdzie powstała nowoczesna infrastruktura w ramach uporządkowania gospodarki ściekowej. Czy Dąbrowskie Wodociągi wspólnie z miastem zdążą osiągnąć planowany tzw. efekt ekologiczny, by nie musieć zwracać dofinansowania z UE, czy jest jakieś zagrożenie w tym temacie?

Dąbrowskie Wodociągi zmodernizowały Oczyszczalnię Ścieków „Centrum”. Projekt został zakończony w październiku 2013, rozliczony z WFOŚiGW i uzyskał zakładany efekt ekologiczny. Spółka za profesjonalne przygotowanie i realizację przedsięwzięcia inwestycyjnego otrzymała nagrodę II stopnia Budowa Roku 2013 oraz Śląską Wielką Nagrodę Budownictwa. Wykorzystując nowoczesną ścieżkę edukacyjną, tylko w październiku ubiegłego roku, odwiedziło nas ponad tysiąc dzieci z trzecich klas dąbrowskich szkół podstawowych. Natomiast efekt ekologiczny dla gminnego programu uporządkowania gospodarki wodno-ściekowej zostanie osiągnięty po podłączeniu do miejskiego systemu kanalizacji sanitarnej ok. 16 tys. mieszkańców czyli ok. 4 tys. przyłączy. W tym celu Gmina podjęła uchwałę o wsparciu finansowym dla nowych podłączeń wykonanych w okresie od 1 stycznia 2011 roku do 30 czerwca 2015 roku. Dąbrowskie Wodociągi również udzielają pomocy poprzez wsparcie finansowe z wykorzystaniem funduszy NFOŚiGW. Jednak podłączenie nowych odbiorców do wybudowanej sieci kanalizacyjnej możliwe jest dopiero po przeprowadzeniu ich formalnego odbioru przez Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego i takie odbiory są obecnie sukcesywnie prowadzone. Równocześnie, w wyniku prowadzonej przez Urząd Miejski i Dąbrowskie Wodociągi akcji informacyjnej część mieszkańców już zadeklarowała chęć przyłączenia do nowej kanalizacji lub je wykonała. Pracownicy naszej firmy bezpłatnie służą fachową poradą w zakresie technicznych możliwości podłączenia, wydają warunki techniczne, opracowują uproszczoną dokumentację techniczną ułatwiającą budowę przyłącza na terenie posesji oraz przeprowadzają odbiory techniczne gotowych przyłączy. Wystarczy tylko jedna wizyta w siedzibie firmy. Na chwilę obecną wykonaliśmy 997 dokumentacji, a 92 posesje mają już wykonane podłączenia.


--------------------
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Zibar
post pią, 06 mar 2015 - 11:07
Post #243


Sportowa Dąbrowa
*******

Grupa: MODERATOR
Postów: 2,840
Dołączył: śro, 08 lis 06
Skąd: Śródmieście
Nr użytkownika: 267
Płeć: Mężczyzna



CYTAT
Czy zatem od 30 czerwca 2015 roku Dąbrowskie Wodociągi planują podwyżkę cen wody, czy może taryfa zostanie utrzymana na dotychczasowym poziomie, a może cena będzie niższa?

Dziś najwyższa taryfa brutto wody i ścieków wynosi 68,70 złotych w gminie Stara Kamienica w województwie dolnośląskim....


...a mogli zabić.

Ciekawe dlaczego pan rzecznik nie wymienił miejscowości, gdzie cena 1^3 wody nie przekracza 6 pln.

Ten post edytował Zibar pią, 06 mar 2015 - 11:14


--------------------
pzd
Zibar


>>>>>>Sportowa Dąbrowa<<<<<
Go to the top of the page
 
+Quote Post
:)
post pią, 27 mar 2015 - 09:26
Post #244


IX :)
********

Grupa: ADMINISTRATOR
Postów: 9,115
Dołączył: pią, 15 sie 03
Skąd: DG IX
Nr użytkownika: 8
Płeć: Mężczyzna
GG: 1234567 status gadu-gadu
Skype: test status skype
Tlen: test status tlen



Chyba dopiero będą odbierać "kanalizację". Porządkują ulice, jakby wykonawcy mieli czas do końca marca. Ciekawe ile będzie poprawek. Znowu zapomnieli o obniżonych krawężnikach. Nowe studzienki często są zapadnięte kilka cm poniżej poziomu asfaltu.
Oczywiście nikt nie sprząta sąsiednich ulic albo odcinków których nie robili, które bardzo zabrudzili.


--------------------
Go to the top of the page
 
+Quote Post
:)
post czw, 09 kwi 2015 - 11:24
Post #245


IX :)
********

Grupa: ADMINISTRATOR
Postów: 9,115
Dołączył: pią, 15 sie 03
Skąd: DG IX
Nr użytkownika: 8
Płeć: Mężczyzna
GG: 1234567 status gadu-gadu
Skype: test status skype
Tlen: test status tlen



Jest zamówienie uzupełniające

CYTAT
(...)

Zakres robót obejmuje wykonanie robót budowlanych polegających na: - Rozebraniu
zjazdu - ok. 20 m² - Rozebraniu nawierzchni zjazdów indywidualnych w ul. Piaskowej- ok. 2 m² - Rozebraniu
nawierzchni z kostki betonowej w ul. Kochanowskiego, ul. Marchlewskiego i ul. Piaskowej - ok. 18 m² -
Rozebraniu nawierzchni z płyt ażurowych w ul. Piaskowej - ok. 3 m² - Rozebraniu nawierzchni z płytek
betonowych chodnikowych w ul. Piaskowej - ok.11 m² - Rozbiórce nawierzchni wraz z odwozem i utylizacją w ul.
Konopnickiej - ok. 150 m² - Rozebraniu nawierzchni zjazdów i chodników w ul. Dziewiąty - ok. 4 m² - Przełożeniu
istniejącej nawierzchni jezdni z kostki betonowej w ul. Piaskowej-ok.20 m² - Rozebraniu krawężników w ul.
Kochanowskiego, ul. Niemcewicza i ul. Piaskowej - ok. 15 m - Rozebraniu obrzeży w dzielnicach Dziewiąty,
Korzeniec, Trzydziesty w ul. Kochanowskiego i Piaskowej - ok. 43 m - Wykonaniu nawierzchni zjazdów
indywidualnych w ul. Dubois, ul. Kochanowskiego, ul. Modrzewskiego, ul. Piaskowej, ul. Konopnickiej, ul.
Dziewiąty, ul. Cupiała, ul. Robotnicza - ok. 812 m² - Wykonaniu nawierzchni chodników w ul. Modrzewskiego, ul.
Marchlewskiego, ul. Piaskowej, ul. Konopnickiej, ul. Cupiała, ul. Robotniczej (dz. 19 i 107/3) - ok. 91 m² -
Wykonaniu nawierzchni jezdni w ul. Piaskowej i ul. Cupiała - ok. 188 m² - Wykonaniu nawierzchni z płyt
ażurowych w ul. Piaskowej - ok. 3 m² - Ustawieniu krawężników betonowych w ul. Kochanowskiego, ul.
Niemcewicza, ul. Piaskowej, ul. Konopnickiej i ul. Cupiała - ok. 162 m - Ustawieniu obrzeży betonowych w
dzielnicach: Dziewiąty, Korzeniec, Trzydziesty w ul. Dubois, ul. Modrzewskiego, ul. Piaskowej, ul. Konopnickiej, ul. Dziewiąty, ul. Cupiała, ul. Robotniczej i ul. Kochanowskiego - ok. 376 m² - Wykonaniu nawierzchni z kostki
betonowej w dzielnicach Dziewiąty, Korzeniec, Trzydziesty - ok. 17 m² - Utwardzeniu nawierzchni frezem w ul.
Olszowej - gr. 5 i 10 cm łącznie ok. 1099 m² - Ułożeniu nawierzchni jezdni z kostki betonowej w ul. Parkowej -
bocznej - ok. 176 m² - Osadzeniu włazów w ul. Limanowskiego (uzupełnienie brakujących elementów studni na
kanale deszczowym Dn500) - ok. 8 szt. - Wymianie płyt żelbetowych przejściowych na studniach w ul.
Limanowskiego (uzupełnienie brakujących elementów studni na kanale deszczowym Dn500) - ok.3 szt. -
Osadzeniu pierścieni dystansowych w ul. Limanowskiego (uzupełnienie brakujących elementów studni na kanale
Dn500) - ok. 8 szt. - Ułożeniu rur ochronnych na kabel energetyczny w ul. Zakątek - ok. 346m - Humusowaniu
wraz z obsianiem trawą w ul. Piaskowej oraz ul. Olszowej - ok. 280 m² - Wycince drzew i nasadzenia - zgodnie z
Decyzją WŚR.II.6131.627.2013.AR w dzielnicach Dziewiąty, Korzeniec, Trzydziesty - ok. 12 szt. - Wykonaniu
dokumentacji geodezyjnej dla przedmiotowych robót


Będą znowu kopać czy to już zrobione i takie kombinacje, żeby dopłacić wykonawcom?


--------------------
Go to the top of the page
 
+Quote Post
:)
post śro, 17 lut 2016 - 09:25
Post #246


IX :)
********

Grupa: ADMINISTRATOR
Postów: 9,115
Dołączył: pią, 15 sie 03
Skąd: DG IX
Nr użytkownika: 8
Płeć: Mężczyzna
GG: 1234567 status gadu-gadu
Skype: test status skype
Tlen: test status tlen



CYTAT
DZ

Dąbrowa Górnicza straci miliony przez kanalizację?

Dąbrowianie nie spieszą się z przyłączaniem posesji do nowej kanalizacji. Miasto promuje dodacje, bo inaczej ucierpią miejskie finanse.

Jeśli mieszkańcy Dąbrowy Górniczej nie skorzystają z finansowych zachęt i nie podłączą do końca czerwca tego roku swoich posesji do nowo wybudowanej kanalizacji, to miasto może stracić miliony złotych. Wszystko dlatego, że nie osiągnie wtedy po prostu wymaganego efektu ekologicznego, który jest nieodłącznym elementem tak ogromnych inwestycji, dofinansowywanych, tak jak w tym przypadku, przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie. Mamy jeszcze trochę czasu, więc będzie dobrze Efekt ekologiczny to nic innego, jak podłączenie odpowiedniej liczby mieszkańców do nowo wybudowanej sieci kanalizacji sanitarnej instytucji oraz gospodarstw domowych. Dąbrowa Górnicza miała te właśnie wymogi spełnić do końca 2015 roku, ale nic z tego nie wyszło i ostatecznie termin ten został przesunięty o pół roku. Nieprzekraczalna data to obecnie 30 czerwca 2016 roku. Wiele jednak wskazuje na to, że kary miasta nie ominą. Po pięciu latach i zakończonej już w styczniu 2015 roku inwestycji „Uporządkowanie gospodarki wodno-ściekowej w gminie Dąbrowa Górnicza” - etap I, do nowej sieci przyłączyło się bowiem obecnie tylko 10 tys. 621 osób. A tymczasem powinno aż 16 tysięcy 190. Sytuacja ta niepokoi nie tylko mieszkańców, ale również część radnych rady miejskiej. - Pod koniec 2015 r. spełniliśmy wymogi w zaledwie 55 procentach. Co prawda udało się uzyskać przedłużenie terminu do połowy 2016 roku, ale przy takim tempie budowy nowych przyłączy nie zdążymy i tak. Co się wtedy stanie, jeśli efektu ekologicznego nie osiągniemy? Skąd wezmą się pieniądze na zwroty pieniędzy - pyta radny Grzegorz Jaszczura. - Mamy jeszcze czas. To mieszkańcy muszą się przyłączyć, a my stosujemy jak najwięcej zachęt, proponując m.in. korzystne warunki budowy przyłączy i dotację - odpiera te zarzuty Zbigniew Podraza, prezydent Dąbrowa Górniczej. - Obowiązek budowy kanalizacji nałożyła na nas Unia Europejska, a nieprzystąpienie do tej inwestycji w mieście skutkowałoby bardzo surowymi karami pieniężnymi. Mam nadzieję, że damy radę i ten obowiązek ekologiczny zostanie jednak do połowy przyszłego roku spełniony - dodaje.

Dopłacają do przyłączy, ale czasu coraz mniej Miasto stara się ratować trudną sytuację. Przedłużyło pod koniec 2015 r. dotację na budowę przyłączy. Zgodnie z nową uchwałą rady miejskiej każdy może liczyć na dofinansowanie 80 proc. poniesionych kosztów budowy przyłącza kanalizacyjnego. W zależności od jego długości jest to kwota maksymalnie od 2 do 4 tys. zł. Z takiej pomocy skorzystało dotychczas 741 osób. - O dotację mogą ubiegać się osoby fizyczne i wspólnoty mieszkaniowe, które wybudowały podłączenia do sieci kanalizacji sanitarnej od 1 stycznia 2011 r. do 31 maja 2016 r. Wnioski o udzielenie dotacji można składać do 31 lipca br. - informuje Krzysztof Przewieźlik, kierownik Jednostki Realizującej Projekt. - Ważnym aspektem przy dążeniu do zakładanego efektu ekologicznego było i nadal jest prowadzenie rzetelnej, długofalowej kampanii informacyjnej, dotyczącej uporządkowania gospodarki wod-no-ściekowej w mieście. Mieszkańców trzeba przekonać, a nie zmuszać do podłączenia. Ewentualny zwrot dotacji wyliczany będzie proporcjonalnie do nie wykazanego efektu ekologicznego. Obecnie jest za wcześnie, by mówić o konkretnych kwotach. O trybie, kwocie, terminie zwrotu dofinansowania decyduje NFOŚiGW - dodaje. 10 dzielnic z kanalizacją Pierwszy etap uporządkowania gospodarki wodno-ściekowej w Dąbrowie Górniczej kosztował ponad 513 mln zł. Wszystkie prace zakończyły się w styczniu 2015 roku. Wybudowanych zostało 246 km sieci (w tym 121 km kanalizacji sanitarnej, 62 km wodociągu, 63 km kanalizacji deszczowej). Prace budowlane trwały jednocześnie w 10 dzielnicach miasta. Odtworzonych zostało łącznie ponad 680 tys. metrów nawierzchni na ponad 170 miejskich ulicach. Powstało 21 obiektów tłoczni ścieków sanitarnych, dwie przepompownie ścieków deszczowych oraz jeden zbiornik retencyjny ścieków deszczowych.


Ciekawe co by było, jakby ci od przyznawania dotacji dowiedzieli się, że nawierzchnie nie wszędzie zostały odtworzone. Nawet blisko urzędu na Granicznej za tunelem. Przed budową kanalizacji był asfalt, a po zostawili jakieś klepisko. Po deszczu rozlewisko na całą szerokość ulicy...

Niedoróbek w wielu miejscach jest pełno, do tego zniszczone ulice i chodniki sąsiadujące z terenami prac. Zgłoszenia były też na naprawmyto, gdzie trafiały do JRP bez odpowiedzi.
A przy ulicy Średniej to zostały wysypiska gruzu, ziemi i starego asfaltu, pozostawione podczas inwestycji.


--------------------
Go to the top of the page
 
+Quote Post
:)
post pon, 22 lut 2016 - 15:37
Post #247


IX :)
********

Grupa: ADMINISTRATOR
Postów: 9,115
Dołączył: pią, 15 sie 03
Skąd: DG IX
Nr użytkownika: 8
Płeć: Mężczyzna
GG: 1234567 status gadu-gadu
Skype: test status skype
Tlen: test status tlen



Uzupełnienie artykułu z naszemiasto:

CYTAT
(...)
Jak ustaliliśmy w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie Dąbrowa Górnicza ma potwierdzić osiągnięty efekt ekologiczny do 30 lipca tego roku. Jednak, na wniosek beneficjenta - na podstawie akceptowalnego uzasadnienia - istnieje możliwość zmiany wielkości efektu ekologicznego. Z reguły oczekuje się na osiągnięcie efektu ekologicznego w terminie roku od zakończenia realizacji projektu, a więc Dąbrowie Górniczej kolejne przedłużenie terminu nie przysługuje.

? Każdy przypadek rozpatrywany jest jednak indywidualnie i wymaga zgody Instytucji Pośredniczącej, czyli Ministerstwa Środowiska. Dlatego nie jest przesądzone, czy gmina Dabrowa Górnicza będzie musiała zwrócić jakiekolwiek środki z Funduszu Spójności ? mówi Sławomir Kmiecik, główny specjalista w biurze NFOŚiGW w Warszawie.


A tu przykład tego o czym pisałem, co po sobie pozostawili wykonawcy. Fragmenty załapały się na zdjęciach nddg:



--------------------
Go to the top of the page
 
+Quote Post
:)
post pon, 14 mar 2016 - 22:22
Post #248


IX :)
********

Grupa: ADMINISTRATOR
Postów: 9,115
Dołączył: pią, 15 sie 03
Skąd: DG IX
Nr użytkownika: 8
Płeć: Mężczyzna
GG: 1234567 status gadu-gadu
Skype: test status skype
Tlen: test status tlen



To, o czym pisałem. To już skandal. W stronę Pogorii było jeszcze tak w kilku miejscach, ale w mniejszych ilościach.

CYTAT
twojezaglebie



Kukułcze jajo i państwo (bez)prawa

Państwo Sabat od roku walczą o sprawiedliwość. Bezprawnie zaśmiecono im działkę i chociaż dysponują dowodami obciążającymi, to i tak winnych nie ukarano. Co więcej, to państwo Sabat mogą zostać obciążeni ogromnymi kosztami oczyszczenia terenu. Dlaczego? – Takie są przepisy – twierdzi dąbrowski magistrat.

W roku 2014, na terenie Dąbrowy Górniczej przeprowadzano na dużą skalę prace związane z uporządkowaniem gospodarki wodno-ściekowej. Jak się jednak okazuje, nie wszędzie prace te przebiegały tak, jak przebiegać powinny. A już z pewnością nie na ulicy Piaskowej i Średniej. – Nasze problemy rozpoczęły się w 2014 roku, kiedy to w czasie robót związanych z rozbudową kanalizacji na zlecenie Urzędu Miasta, generalny wykonawca i podwykonawcy bez mojej zgody rozpoczęli składowanie na należącej do mnie działce materiałów budowlanych, kruszyw drogowych, maszyn, a później zerwanego asfaltu z okolicznych ulic. Do dziś przywieziono na moja działkę około 30 wywrotek – mówi pan Arkadiusz Sabat, mieszkaniec Dąbrowy Górniczej.

W momencie, kiedy pojawił się asfalt, państwo Sabat interweniowali u generalnego wykonawcy firmy Boszko-Kozubski, która przyznała się do składowania odpadów i po spotkaniu zobowiązała do wydzierżawienia działki i późniejszego uprzątnięcia terenu. Jednak do podpisania umowy nie doszło. – Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, wysłałem stosowną umowę do przedstawicieli firmy Boszko-Kozubski, którzy zobowiązali się ją podpisać. Czekałem tydzień, nie było żadnego odzewu. W końcu postanowiłem zadzwonić i zapytać, co z naszymi ustaleniami. Okazało się, że firma przekazała sprawę na podwykonawcę, który zadeklarował tylko wywiezienie niewielkiej części złożonego asfaltu. Co więcej, stwierdził on, że asfalt ten usunął, co nie było zgodne z prawdą – relacjonuje pan Sabat.

W ubiegłym roku, w sierpniu, odbyła się komisja z Urzędu Miasta z wydziału ekologii. – Przesłuchanie wszystkich podwykonawców przypominało mi komedię, mało zabawną, dodam. Wszyscy podwykonawcy zaprzeczyli, że to oni są odpowiedzialni za te odpady – mówi pan Sabat.
Do winy nie przyznaje się też główny wykonawca.

– To nie są nasze odpady, to co my w tym miejscu składowaliśmy, zostało przez nas uprzątnięte. W innym przypadku inżynier kontraktu nie odebrałby nam tej inwestycji. To nie jest nasza wina, że ten pan nie dopilnował sobie działki, nie ogrodził jej i nie postawił tabliczki, że jest to teren prywatny – mówi Marian Boszko, prezes firmy Boszko-Kozubski.

Sprawa trafiała do prokuratury, która nie znalazła zagrożenia dla środowiska. Następnie państwo Sabat zgłosili sprawę na policję, która po roku prowadzania śledztwa, pomimo dostarczonych zdjęć pojazdów wysypujących materiały na działkę, widocznych numerów rejestracyjnych i logo firmy, nie ustaliła sprawców. Dlaczego? Ponieważ żaden z podwykonawców się nie przyznał.

– To nie koparki, tylko ludzie będący za ich sterami popełniają wykroczenia. Właścicielom tychże firm i tychże pojazdów zostały pokazane zdjęcia, na których były widoczne wizerunki osób, które tam wtedy były. Nikt nie rozpoznał swoich pracowników. Właściciel firm wykonujących w tym rejonie prace ziemne zeznali, że przyjętą zasadą na tego typu dużych inwestycjach jest to, że pojazdy bywają pożyczane przez różnego rodzaju podmioty, które na koniec dnia z reguły trafiają do prawowitych właścicieli – informuje Mariusz Miszczyk, rzecznik KMP w Dąbrowie Górniczej.

– Aktualnie zostało wszczęte postępowanie administracyjne ze strony wydziału ekologii w stosunku do nas, z powodu nielegalnego składowania asfaltu i w celu nakazania usunięcia go z działki. Pomimo, że sprawa jest oczywista, że dysponuję zdjęciami, informacjami od sąsiadów, pomimo początkowych sugestii urzędników w stosunku do wykonawcy, aby sprawę zakończyć polubownie, to wszystko wskazuje na to, iż w państwie prawa, króluje bezprawie, a przestępcy nie trzeba nic udowadniać, tylko oczekiwać na jego dobrowolne przyznanie się do winy. Czuję się jak kozioł ofiarny – komentuje Arkadiusz Sabat.

Co na to Urząd Miasta, który zlecił prace i wyłonił wykonawców? Zasłania się przepisami. – Niestety obowiązujące procedury wymuszają na nas pewne działania, podkreślę jednak, że chociaż procedury te bywają dalekie od ideału, to jednak musimy ich przestrzegać. A z przepisów wynika, że za to, co znajduje się na działce, jest odpowiedzialny jej właściciel. Jesteśmy na etapie postępowania dotyczącego usunięcia tych odpadów, a także ustalenia tego, kto je tam przywiózł. Do tej chwili nie została podjęta żadna decyzja w tej sprawie – mówi Bartosz Matylewicz, rzecznik Urzędu Miasta w Dąbrowie Górniczej.

Czy państwo Sabat będą zmuszeni zapłacić za oczyszczenie działki z odpadów, które ktoś bezprawnie im na nią podrzucił? Koszty, które musieliby ponieść, to nawet kilkanaście tysięcy złotych. Do sprawy wrócimy.


więcej zdjęć snf (51).gif http://www.twojezaglebie.pl/panstwo-bezprawa-98485


--------------------
Go to the top of the page
 
+Quote Post
danielmdc
post śro, 16 mar 2016 - 13:49
Post #249


UZYTKOWNIK
*****

Grupa: Użytkownik
Postów: 563
Dołączył: wto, 15 sty 13
Skąd: Zagłębie Dąbrowskie
Nr użytkownika: 5,133
Płeć: Mężczyzna



"Nieznani sprawcy" podrzucili tony śmieci i pozostałości z budowy a miasto umywa ręce. Przecież wiadomo kto w tamtych rejonach "budował". Tak ciężko obciążyć tą firmę kosztami likwidacji tych śmieci ? Czy może wujek Staszek z urzędu miasta jest dobrym znajomym wujka Janusza z tej firmy i tak miało być laugh.gif Kurw. kurwi. łba nie urwie
Go to the top of the page
 
+Quote Post
:)
post wto, 29 mar 2016 - 10:17
Post #250


IX :)
********

Grupa: ADMINISTRATOR
Postów: 9,115
Dołączył: pią, 15 sie 03
Skąd: DG IX
Nr użytkownika: 8
Płeć: Mężczyzna
GG: 1234567 status gadu-gadu
Skype: test status skype
Tlen: test status tlen



CYTAT
DZ



Kto podrzucił asfalt na prywatna działkę? Miasto zażąda usunięcia odpadów od właściciela posesji?

Ta historia pokazuje, że nie jest łatwo być gospodarzem na własnym, prywatnym gruncie. Zwłaszcza, kiedy wbrew woli i wiedzy właściciela rozpanoszy się na nim firma, robiąc sobie z niego składowisko wszelakich odpadów budowlanych i resztek asfaltu z rozebranych ulic. Jak w ogóle komuś mogło przyjść do głowy, by nie sprawdzając w Urzędzie Miejskim, czyj to jest grunt, wyrzucać w tym miejscu góry takiego dziadostwa? Okazuje się jednak, że w Polsce, a w tym przypadku w Dąbrowie Górniczej, możliwe jest wszystko. A co gorsza, to właściciel tego terenu, Arkadiusz Sabat, zobowiązany zostanie teraz pewnie przez miasto do usunięcia wszystkich odpadów na swój koszt. Gdzie tu logika? Gdzie sens? Dość trudno się ich doszukać w tym przypadku.

Wszystko to miało swój początek dwa lata temu, kiedy to większość dąbrowskich ulic i chodników rozkopanych zostało w ramach projektu gospodarki wodno-ściekowej w mieście. Tak też było w rejonie ulic Piaskowej i Średniej. – Maszyny, koparki, wywrotki. Wszystko to krążyło po ulicach, a w pewnym momencie zakotwiczyło sobie na mojej prywatnej działce. Nikt mnie pytał, czy może tam wjechać, wejść. Bez pytania, bez pozwolenia nagle wyrosły na tym terenie góry betonu, krawężników, odpadów budowlanych, a w końcu asfaltu, który zerwany został z okolicznych ulic, bo przecież po ułożeniu kanalizacji wszystkie drogi doczekały się nowej nawierzchni – mówi Arkadiusz Sabat, który mieszka w Sosnowcu, a na swojej działce miał kiedyś w planach postawić własny dom. – Mam dowody w postaci zdjęć, zeznań świadków, na to, że ktoś złamał prawo, a teraz z tego prawa sobie kpi. Wszyscy wykonawcy prac, jak również podwykonawcy wyparli się ostatecznie tego, że kiedykolwiek coś na mojej działce składowali. Interweniowaliśmy w firmie Boszko-Kozubski, która początkowo przyznała się do składowania odpadów i zobowiązała do wydzierżawienia działki, a potem usunięcia z niej całego tego bałaganu. Nagle jednak wycofała się z tej decyzji, cedując całe zobowiązanie na podwykonawcę. A ten oznajmił, że asfalt usunął, choć tak wcale nie było. Ta cała sprawa jest tak dziwna, że szkoda słów – dodaje. Zapytaliśmy raz jeszcze o odpowiedzialność w tej tajemniczej sprawie generalnego wykonawcę prac w tym rejonie Dąbrowy Górniczej, firmę Boszko-Kozubski, a dziś właściwie Przedsiębiorstwo Robót Inżynieryjnych Inżynieria S.A. Tutaj nikt jednak nadal nie przyznaje się do porzuconego asfaltu. – Odpady asfaltowe znajdujące się na działce Arkadiusza Sabata w Dąbrowie Górniczej, w rejonie ulic Piaskowej i Średniej, nie zostały składowane przez naszą spółkę. Nie posiadamy żadnej wiedzy na ten temat i co za tym idzie nie mamy podstaw do twierdzenia, aby te odpady asfaltowe składował na przedmiotowej działce którykolwiek z naszych podwykonawców – zapewnia Krystyna Stadnik, kierownik przygotowania produkcji w PRI Inżynieria S.A. – W sprawie nielegalnego składowania odpadów asfaltowych na przedmiotowej działce toczyło się postępowanie prowadzone przez Komendę Miejską Policji w Dąbrowie Górniczej, która nie ustaliła sprawcy tego czynu. Obecnie jest prowadzone postępowanie wyjaśniające przez Wydział Ekologii Urzędu Miasta w Dąbrowie Górniczej. Kwestia prawidłowego postępowania z odpadami powstałymi w toku wykonywania kontraktu była na bieżąco badana przez przedstawiciela Inżyniera Kontraktu, w oparciu o zapisy kontraktu i obowiązujące przepisy prawa. Składane dokumenty w sprawie odpadów były każdorazowo sprawdzane przez Inżyniera Kontraktu i akceptowane – dodaje.

Na nic zdało się też spotkanie z przedstawicielami Urzędu Miasta, którzy po wysłuchaniu zapewnień ze strony podwykonawców, że oni nie mają nic z tym wspólnego, zakończyli dalsze ustalanie prawdy. Co bardzo zastanawiające, ktoś jednak nadzorował z ramienia Urzędu Miejskiego (Jednostki Realizującej Projekt) przebieg wszystkich prac wodno-kanalizacyjnych w tej części miasta. Konkretna osoba odebrała też całą inwestycję, nie zwracając jak widać kompletnie uwagi na stosy porzuconego tuż obok nowiutkich ulic asfaltu, który zerwany został z nich prawdopodobnie kilka miesięcy wcześniej. Jak to możliwe, że nikt z urzędników się tym nie zainteresował? Zdaniem specjalistów ewidentnie wygląda to na niedopełnienie obowiązków, a co za tym idzie, jeśli doszłoby do rozprawy sądowej, te wszystkie kwestie będą wówczas brane pod uwagę w pierwszej kolejności. Cała sprawa póki co nie miała swojego dalszego biegu po zgłoszeniu do prokuratury. Na nic zdały się także ustalenia dąbrowskich policjantów, którzy badali ten dziwny przypadek przez kilka miesięcy. – Dostarczyłem zdjęcia, na nich samochody z konkretnymi osobami, z konkretnymi tablicami rejestracyjnymi. Wystarczyło tylko ustalić, kto wysłał te osoby ta moją działkę, czyje to były samochody, co tam robiły w tym czasie. Sprawa bardzo prosta – podkreśla Arkadiusz Sabat. – Dokładnie zbadaliśmy tę sprawę, ale żaden z wykonawców i podwykonawców nie rozpoznał na okazanych im zdjęciach swoich pracowników. Jak się okazało w czasie tego typu prac jedna firma pożycza drugiej samochody, te wykonują różne prace, w różnych miejscach, a na koniec zjeżdżają do bazy. Dlatego trudno ustalić, kto zasiadał za kierownicą tych pojazdów i maszyn. Poza tym, jeśli pan Sabat widział, że ktoś jeździ po jego działce, mógł wtedy wzywać policję. Tak, by bezpośrednio na miejscu wylegitymować i sprawdzić te konkretne osoby. Można było także jechać za takim samochodem, którego kierowca coś wyrzucił, by sprawdzić, dokąd pojechał. I wtedy wezwać patrol policji – tłumaczy Mariusz Miszczyk, rzecznik prasowy dąbrowskiej policji. Ostateczna decyzja wydziału ekologii UM jeszcze nie dotarła do państwa Sabatów, ale wiele wskazuje na to, że miasto to ich będzie chciało obciążyć kosztami usunięcia i wywózki asfaltu. Potwierdza to zapis w przesłanym piśmie: „domniemywa się, że władający powierzchnią ziemi jest właścicielem odpadów znajdujących się na terenie nieruchomości”. – Sytuacja jest kuriozalna, ale jak widać w państwie prawa można całą odpowiedzialność zrzucić na zwykłego obywatela. Nawet nie próbując udowodnić mu, że to on sam zwiózł na swoją działkę ten asfalt. To oczywiście absurd, ale nie zamierzam się z tym pogodzić. Będę do końca walczył o sprawiedliwość – przyznaje Arkadiusz Sabat. A co na to wszystko miasto? – W tej sprawie działa policja, działa Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego. I te kwestie są wyjaśniane. My się poddajemy tym rozstrzygnięciom. Ja wiem, że można byłoby powiedzieć, niech się miasto tym zajmie. Niekiedy bywa jednak tak, że tą ostateczną drogą jest sąd. Nikt się nie chce przyznać do tego asfaltu. Takie sytuacje się też zdarzają. Nie ukrywam, że kiedy dojdzie do rozstrzygnięć sądowych i zapadnie decyzja, że my mamy to uprzątnąć, to oczywiście to zrobimy. Jest tu wiele niejasności. Miasto nie jest instytucją, która ma przeprowadzać śledztwo, ale jesteśmy otwarci na różne rozstrzygnięcia – przyznał Zbigniew Podraza, prezydent Dąbrowy Górniczej.


Wiele spraw i nieprawidłowości było też zgłaszanych na "naprawmyto", jeszcze podczas realizacji inwestycji, przed odbiorami. Oczywiście JRP wszystko olewała bez odpowiedzi.


--------------------
Go to the top of the page
 
+Quote Post
xMarcinx
post wto, 29 mar 2016 - 13:23
Post #251


UZYTKOWNIK
******

Grupa: Użytkownik
Postów: 1,493
Dołączył: czw, 20 lis 08
Skąd: DG
Nr użytkownika: 2,576
Płeć: Mężczyzna



Niech właściciel terenu poprosi urząd o personalia urzędnika odbierającego inwestycje, z takimi danymi wygrana rozprawa jak w banku. Pewnie też dyscyplinarka za niedopełnienie obowiązków dla tego urzędnika, bo za wywóz śmieci ostatecznie zapłaci miasto czyli my wszyscy, mimo ze już raz kasa na to poszła. To co robi JRP to jedna wielka kpina z ludzi, a odbiory to chyba robili zza biurka.

Ten post edytował xMarcinx wto, 29 mar 2016 - 13:24
Go to the top of the page
 
+Quote Post
:)
post pią, 08 lip 2016 - 15:10
Post #252


IX :)
********

Grupa: ADMINISTRATOR
Postów: 9,115
Dołączył: pią, 15 sie 03
Skąd: DG IX
Nr użytkownika: 8
Płeć: Mężczyzna
GG: 1234567 status gadu-gadu
Skype: test status skype
Tlen: test status tlen



CYTAT
gazeta.pl

Miasto kończy wielką inwestycję. Przyłącz się albo zapłać 50 tys. zł grzywny

Mieszkańcy Dąbrowy Górniczej mają coraz mniej czasu na podjęcie decyzji o przyłączeniu się do miejskiej kanalizacji. Urzędnicy z jednej strony kuszą atrakcyjnym dofinansowaniem, z drugiej straszą dotkliwymi karami. Niektórym grozi nawet 50 tys. zł grzywny.
Niedawno do właścicieli wszystkich posesji znajdujących się w pobliżu nowej kanalizacji trafiło pismo o niepokojącej treści.

- Z uwagi na dotychczasowe zaniechanie obowiązku [podłączenia się do kanalizacji - przyp. red.] w pierwszej kolejności zostanie nałożona grzywna w celu przymuszenia w jednorazowej kwocie 10 tys. zł, a w całości sięgająca 50 tys. zł - czytamy w dokumencie, który podpisał jeszcze Henryk Zaguła, były wiceprezydent Dąbrowy Górniczej. W piśmie wskazano nieprzekraczalny termin przyłączenia się do sieci do 30 czerwca.

Mieszkańcy czują się zastraszeni przez urzędników

Jak się okazało wśród adresatów wezwania były osoby, którym urzędnicy już wcześniej odmówili przyłączenia do sieci z uwagi na uwarunkowania techniczne, a także ci, którym wydano zgody na budowę przydomowych oczyszczalni ścieków. Część z tych osób zgłosiła się z prośbą o pomoc do radnej Katarzyny Zagajskiej.

- Grupa mieszkańców poczuła się zastraszona przez urzędników. Ton pisma odbił się nawet na stanie zdrowia niektórych - mówi radna Zagajska. - Mnie zaś zastanawia, czy wszyscy mają obowiązek przyłączyć się do nowej sieci. Dotychczasowe wyroki sądów administracyjnych nie były jednoznaczne. Wskazywały, że nie obejmuje on właścicieli przydomowych oczyszczalni ścieków, a w niektórych przypadkach także posesji wyposażonych w szamba, jeśli są one opróżniane zgodnie z przepisami - przekonuje radna.

Brakuje 4 tys. chętnych

Urzędnicy przyznają, że pisma przesłano do właścicieli wszystkich posesji znajdujących się na terenach, gdzie powstała nowa kanalizacja. - Uporządkowanie gospodarki wodno-ściekowej było największą inwestycją miejską w historii miasta i swoim zasięgiem objęło ponad połowę dąbrowskich ulic. Teraz przyszedł czas na podłączenie się mieszkańców do nowej kanalizacji - przypomina Bartosz Matylewicz, rzecznik prasowy magistratu.

Dotychczas do dąbrowskich wodociągów zgłosiło się blisko 12 tys. osób zainteresowanych włączeniem do sieci. Jednocześnie około 2880 osób (właściciele blisko 800 posesji) nie zareagowało ani na zaproszenia, ani wezwania. Tymczasem, aby móc rozliczyć się z unijnych dofinansowań, wodociągowcy muszą podłączyć do sieci ponad 16,1 tys. osób.

Aby zwiększyć tzw. efekt ekologiczny inwestycji, urzędnicy postanowili zachęcić do podłączenia także właścicieli własnych oczyszczalni ścieków, dlatego pismo od byłego wiceprezydenta znalazło się również w ich skrzynkach pocztowych.

- Nowe przepisy nakładają na właścicieli przydomowych oczyszczalni ścieków obowiązek przeprowadzania kosztownych badań związanych z jej funkcjonowaniem. Być może oferta miasta wyda się im korzystniejsza i mieszkańcy zdecydują się na podłączenie - przypuszcza Matylewicz.

Jest jeszcze szansa na dofinansowanie

Ostatnio gmina po raz kolejny zdecydowała się wydłużyć termin wnioskowania o dotację dla przyłączy sanitarnych. Mieszkańcy, którzy do 30 września tego roku wybudują przyłącze i podłączą się o nowej sieci, będą mogli ubiegać się o dofinansowanie 80 proc. kosztów budowy przyłącza. Pozostałą część należności można rozłożyć na 36 nieoprocentowanych rat w ramach realizowanego przez Dąbrowskie Wodociągi Programu Tymczasowego Finansowania Budowy Podłączeń Kanalizacyjnych. Jeśli z przyczyn technicznych sytuacja będzie wymagała budowy przepompowni ścieków, mieszkańcy również otrzymają dotację z budżetu gminy.


--------------------
Go to the top of the page
 
+Quote Post
:)
post wto, 23 sie 2016 - 13:39
Post #253


IX :)
********

Grupa: ADMINISTRATOR
Postów: 9,115
Dołączył: pią, 15 sie 03
Skąd: DG IX
Nr użytkownika: 8
Płeć: Mężczyzna
GG: 1234567 status gadu-gadu
Skype: test status skype
Tlen: test status tlen



CYTAT
gazeta.pl

Żarty się skończyły. Strażnicy miejscy kontrolują odprowadzane ścieki

Funkcjonariusze straży miejskiej od poniedziałku kontrolują posesje mieszkańców Dąbrowy Górniczej. Sprawdzają, czy ilość ścieków odprowadzanych z domu równa się ilości zużytej wody w gospodarstwie.

Kontrole mają związek z uporządkowaniem gospodarki wodno-ściekowej w mieście i obowiązkiem podłączenia nieruchomości do istniejącej sieci kanalizacyjnej.

- Chcąc przeciwdziałać zagrożeniom wynikającym z zanieczyszczania środowiska ściekami z nieszczelnych zbiorników bezodpływowych, gmina wdraża system bieżących, stałych kontroli ilości wywożonych ścieków z posesji prywatnych. Kontrole opierać będą się na bilansie zużytej wody, której pobrana ilość winna być równa ilości wywiezionych ścieków - informują dąbrowscy urzędnicy.

Kontrole rozpoczęły się 22 sierpnia, a strażnicy odwiedzając posesję, proszą o okazanie stosownych umów i dokumentów potwierdzających zapłatę za odprowadzenie nieczystości.

Urzędnicy przypominają jednocześnie, że do 30 września tego roku osoby, które wybudują przyłącze i podłączą się o nowej sieci, będą mogły ubiegać się o dofinansowanie 80 proc. kosztów budowy przyłącza.

Pozostałą część należności można rozłożyć na 36 nieoprocentowanych rat w ramach realizowanego przez Dąbrowskie Wodociągi Programu Tymczasowego Finansowania Budowy Podłączeń Kanalizacyjnych. Jeśli z przyczyn technicznych sytuacja będzie wymagała budowy przepompowni ścieków, mieszkańcy również otrzymają dotację z budżetu gminy.


Niby fajnie, ale co z tymi którzy podlewają ogródki i trawniki? I cały misterny plan w **** smile2.gif

Tak trudno przymusić do podłączenia? Nie ma w prawie takiego obowiązku?


--------------------
Go to the top of the page
 
+Quote Post
vacu
post wto, 23 sie 2016 - 22:12
Post #254


Smokin' nigga
******

Grupa: Użytkownik
Postów: 2,125
Dołączył: sob, 01 maj 04
Skąd: DG Centrum
Nr użytkownika: 85
Płeć: Mężczyzna
GG: 2275899 status gadu-gadu
Tlen: vacu status tlen



CYTAT(:) @ wto, 23 sie 2016 - 13:39) *
CYTAT
gazeta.pl

Żarty się skończyły. Strażnicy miejscy kontrolują odprowadzane ścieki

Funkcjonariusze straży miejskiej od poniedziałku kontrolują posesje mieszkańców Dąbrowy Górniczej. Sprawdzają, czy ilość ścieków odprowadzanych z domu równa się ilości zużytej wody w gospodarstwie.

Kontrole mają związek z uporządkowaniem gospodarki wodno-ściekowej w mieście i obowiązkiem podłączenia nieruchomości do istniejącej sieci kanalizacyjnej.

- Chcąc przeciwdziałać zagrożeniom wynikającym z zanieczyszczania środowiska ściekami z nieszczelnych zbiorników bezodpływowych, gmina wdraża system bieżących, stałych kontroli ilości wywożonych ścieków z posesji prywatnych. Kontrole opierać będą się na bilansie zużytej wody, której pobrana ilość winna być równa ilości wywiezionych ścieków - informują dąbrowscy urzędnicy.

Kontrole rozpoczęły się 22 sierpnia, a strażnicy odwiedzając posesję, proszą o okazanie stosownych umów i dokumentów potwierdzających zapłatę za odprowadzenie nieczystości.

Urzędnicy przypominają jednocześnie, że do 30 września tego roku osoby, które wybudują przyłącze i podłączą się o nowej sieci, będą mogły ubiegać się o dofinansowanie 80 proc. kosztów budowy przyłącza.

Pozostałą część należności można rozłożyć na 36 nieoprocentowanych rat w ramach realizowanego przez Dąbrowskie Wodociągi Programu Tymczasowego Finansowania Budowy Podłączeń Kanalizacyjnych. Jeśli z przyczyn technicznych sytuacja będzie wymagała budowy przepompowni ścieków, mieszkańcy również otrzymają dotację z budżetu gminy.


Niby fajnie, ale co z tymi którzy podlewają ogródki i trawniki? I cały misterny plan w **** smile2.gif

Tak trudno przymusić do podłączenia? Nie ma w prawie takiego obowiązku?

Ktoś wie jakiego rzędu są koszty budowy takiego przyłącza? To dla mnie ciekawe, znam ludzi (nie z DG), którzy mieszkają w odziedziczonej ruinie, żyją z małej emerytury i 5 zł trudno im odłożyć (nie mówię tu o patologii ale wiemy jakie są emerytury). Ciekawi mnie czy nawet po tym 80% dofinansowaniu byliby w stanie spłacić.
Go to the top of the page
 
+Quote Post
paw74
post wto, 23 sie 2016 - 23:11
Post #255


UZYTKOWNIK
***

Grupa: Użytkownik
Postów: 193
Dołączył: śro, 21 maj 08
Nr użytkownika: 1,296
Płeć: Mężczyzna
GG: 784484 status gadu-gadu



vacu , wszystko zależy od długości przyłącza + geodeta , jak firma robi wszystko to można się dogadać
mnie powiedziano od 110 do 150 zł za metr (materiał +robocizna) ,pytałem w 4 firmach
Go to the top of the page
 
+Quote Post
:)
post pon, 26 wrz 2016 - 08:47
Post #256


IX :)
********

Grupa: ADMINISTRATOR
Postów: 9,115
Dołączył: pią, 15 sie 03
Skąd: DG IX
Nr użytkownika: 8
Płeć: Mężczyzna
GG: 1234567 status gadu-gadu
Skype: test status skype
Tlen: test status tlen



CYTAT
twojezaglebie

Tych kosztów się nie spodziewali. Mieszkańcy są przerażeni

Od 150 do 350 zł – tak waha się koszt badania próbki ścieków, które od początku roku zobowiązani są wykonywać właściciele przydomowych oczyszczalni. W przypadku Dąbrowy próbki należy pobierać dwa razy w miesiącu. To koszt rzędu nawet 8 tys. zł rocznie!

W styczniu weszły w życie regulacje zawarte w Rozporządzeniu Ministra Środowiska z 18 listopada 2014 roku dotyczące warunków, jakie należy spełnić przy wprowadzaniu ścieków do wód lub do ziemi. Oczyszczalnie przydomowe zlokalizowane na terenach aglomeracji wpisanych do Krajowego Programu Oczyszczania Ścieków Komunalnych muszą wykazywać się taką efektywnością oczyszczania, jaka została dla danej aglomeracji zapisana. Radykalnie zmieniło to reguły gry na rynku oczyszczalni przydomowych.

Właściciele tych gospodarstw, na których zainstalowane są takie oczyszczalnie, muszą wykonywać kosztowne badania na własny koszt. W Dąbrowie Górniczej konieczne jest pobieranie i badanie 24 próbek ścieków rocznie. Mało kto o tym wie, a wiąże się to z ogromnymi kosztami. Wykonanie jednego badania to wydatek rzędu od 150 do około 350 zł, co daje ponad 8 tys. zł rocznie. Dla większości mieszkańców posiadających przydomowe oczyszczalnie są to koszty nie do udźwignięcia dla domowych budżetów.

Niestety dotyka to także tych, którzy mieszkają w dzielnicach, które kanalizacji nie mają i mieć nie mogą z przyczyn technicznych. Warto wspomnieć, że temat modernizacji sieci wodociągowej to wciąż jeden z najczęściej poruszanych problemów przez mieszkańców. Inwestycja miała podnieść komfort i jakość życia, niestety zdarza się, że jest wręcz odwrotnie, co zniechęca mieszkańców. W jednej z dzielnic, w sierpniu po ulewnych deszczach dochodziło do zalewanie domów i posesji. Mieszkańcy ulicy Rzecznej twierdzą, że problem pojawił się wraz z podłączeniem do miejskiej sieci kanalizacyjnej.

– Sytuacja robi się napięta, bo do końca września dąbrowski samorząd ma termin, by wykazać się tzw. efektem ekologicznym całej wodociągowej inwestycji, inaczej może się okazać, że miasto będzie miało spore kłopoty, ze zwrotem dofinansowania unijnego włącznie – mówi radna Katarzyna Zagajska.

Tak więc miasto z jednej strony zachęca mieszkańców, by przyłączyli się do kanalizacji poprzez system ratalnych spłat, ale z drugiej „straszy” kontrolami, karami i grzywnami. – Mam przydomową oczyszczalnię ścieków, ponieważ do tej pory nie było tutaj nawet mowy o założeniu kanalizacji miejskiej. Dostałem wezwanie do okazania kilkunastu próbek, obejmujących analizę ścieków od początku roku. Nie mam takich badań. To są horrendalne koszty, na które mnie nie stać – mówi jeden z mieszkańców dębowego miasta.

– Nowe przepisy wynikają z przystąpienia Polski do Unii Europejskiej i tym samym zobowiązania się do wypełnienia wymogów dyrektywy dotyczącej oczyszczania ścieków komunalnych. Efektem tego jest zatwierdzony przez Rząd RP w dn. 16 grudnia 2003 roku Krajowy Program Oczyszczania Ścieków Komunalnych. Respektowanie i egzekwowanie prawa, zwłaszcza w kwestii ochrony środowiska, jest dla Dąbrowskich Wodociągów sprawą priorytetową. Zwrócenie się do mieszkańców o przedłożenie wyników próbek jest przede wszystkim sygnałem zwracającym uwagę na kwestię ochrony środowiska i utrwalenie jej w świadomości społecznej – mówi Marek Jaromin, rzecznik prasowy Dąbrowskich Wodociągów.

Badanie próbek można wykonać w różnych dostępnych laboratoriach. Koszt badania ścieków w laboratorium Dąbrowskich Wodociągów wynosi 209,10 zł brutto.

– Wiele samorządów, ekspertów, wodociągowców, posłów i nawet administracja ministerstwa ochrony środowiska, z którymi rozmawiałam, stoi na stanowisku, że nowe przepisy obejmujące gospodarstwa wprowadzające do 5 metrów sześciennych ścieków są wadliwe i należy zacząć pracę nad ich zmianą. Wobec czego nie egzekwuje się tych przepisów, nie kontroluje próbek. Niestety jak się okazuje, w Dąbrowie Górniczej jest inaczej – podsumowuje Katarzyna Zagajska.


--------------------
Go to the top of the page
 
+Quote Post
:)
post czw, 26 sty 2017 - 09:16
Post #257


IX :)
********

Grupa: ADMINISTRATOR
Postów: 9,115
Dołączył: pią, 15 sie 03
Skąd: DG IX
Nr użytkownika: 8
Płeć: Mężczyzna
GG: 1234567 status gadu-gadu
Skype: test status skype
Tlen: test status tlen



CYTAT
naszemiasto



Argus i Panoramo wykrywają nielegalne podłączenia do sieci

Argus i Panoramo wykrywają nielegalne podłączenia do sieci kanalizacji. Dwa kosmiczne łaziki podobne do tych z Marsa, Argus i Panoramo to nowe narzędzia dąbrowskich wodociągów w walce z nielegalnymi podłączeniami do sieci kanalizacji. Dzięki kilkunastu oczom mrugającym autofocusem i tytanowej konstrukcji są w stanie wykryć każdą awarię i stworzyć obraz 3D podziemnego miasta zbudowanego z sieci rur Dąbrowskich Wodociągów. Nowy sprzęt pracuje na wysokich obrotach: w ostatnim czasie wykrył 18 nielegalnych podłączeń do kanalizacji, które były przyczyną zalań kilku domów w Dąbrowie Górniczej.

Argus i Panoramo to dwa łaziki, albo inaczej, kamery samojezdne, które są częścią większego systemu – specjalistycznego pojazdu o nazwie IKAS służącego do przeglądu sieci kanalizacyjnej. Dzięki prowadzeniu okresowych przeglądów w technologii monitoringu TV możliwe jest dokonanie szybkiej oceny stanu technicznego kanałów i podjęcie z odpowiednim wyprzedzeniem właściwych działań naprawczych.

– Bez tego typu sprzętu właściwie nie bylibyśmy w stanie ocenić czy rury są szczelne, nie mają pęknięć – mówi Jerzy Zaczyński, kierownik Działu Eksploatacji w Dąbrowskich Wodociągach.

Kamery o wdzięcznych nazwach służą też do wykrywania nielegalnych podłączeń do kanalizacji. Bywa, że mieszkańcy podłączają do kanalizacji sanitarnej rynny czy odwodnienie posesji. Tymczasem wody opadowe powinny być odprowadzane do przystosowanej do tego kanalizacji deszczowej. Jeśli trafiają do sieci sanitarnej może dojść do takiej sytuacji, jak latem w Strzemieszycach, gdzie podczas ulewnych deszczów kanalizacja zalała kilka posesji. Po tych wydarzeniach Argus i Panoramo wykryły nielegalne podłączenia wód opadowych do kanalizacji sanitarnej, a 18 właścicieli zostało zobligowanych do natychmiastowego ich usunięcia.

Czasem, podczas rutynowych kontroli rur kanalizacyjnych, zdarzają się prawdziwe odkrycia. Dzięki sprzętowi do monitoringu TV pracownicy Dąbrowskich Wodociągów wykryli na osiedlu Manhattan jamę pod powierzchnią ziemi.

– Jama miała 5 metrów średnicy, jeśli najechałby na nią samochód to mógłby wpaść do środka. Gdybyśmy jej w porę nie wykryli doszłoby do nieszczęścia – opowiada Jerzy Zaczyński.

Ale łaziki potrafią znacznie więcej. Przed Argusem i Panoramo nic się nie ukryje. Mają zasięg do 300 metrów. W trakcie inspekcji TV skaner Panoramo tworzy wirtualny, trójwymiarowy obraz podziemnych korytarzy czyli rur sieci kanalizacyjnej. Zaś wszystkie dziury, awarie i przedmioty mierzą laserowymi wskaźnikami.

Większy z nich, Argus, to ważący 53,5 kg, zbudowany głownie z mosiądzu anodowanego i chromowanego oraz aluminium pojazd do monitoringu rur o większych przekrojach. Steruje nim zdalnie specjalista z Dąbrowskich Wodociągów, który, by wszystko zobaczyć, ma do dyspozycji najnowocześniejszy i superprecyzyjny system kamer z 10-krotnym zbliżeniem optycznym. Łazik posiada obrotową i uchylną kamerę, wypełnioną w środku azotem, którego ciśnienie jest cały czas monitorowane.

Argus, podobnie jak jego mniejszy brat, jest zbudowany w systemie przeciwwybuchowym, dlatego może pracować w skrajnych warunkach. Nawet wtedy, gdy ktoś do kanalizacji wpuści olej, benzynę albo inne łatwopalne ciecze i materiały.

– Taki przypadek mieliśmy kiedy w wyniku wypadku w Ząbkowicach z cysterny wyciekł do kanalizacji olej napędowy. W takich przypadkach czasem wystarczy iskra, by kanał na długości 200-300 metrów wyleciał w powietrze. Dlatego tak ważne jest by sprzęt był najwyższej jakości – tłumaczy Zaczyński.

Ale kamery samojezdne mogą być wykorzystywane także do inspekcji nowo wybudowanych rurociągów i kanałów.

– Kiedyś, bez takiego sprzętu odbiór nowo wybudowanej sieci wyglądał tak, że dwie osoby stały na dwóch końcach jednej rury i włączały latarkę. Jeśli na drugim końcu widać było światło, to znaczyło, że sieć była „dobrze zbudowana” – mówi Zaczyński.

Technika monitoringu od tego czasu zmieniła się. Teraz zamiast pary oczu pracownicy Dąbrowskich Wodociągów mają do dyspozycji system Panoramo, posiadający dwie cyfrowe kamery fotograficzne o wysokiej rozdzielczości. Umieszczone są pojedynczo na przedniej i tylnej części obudowy łazika, którymi na każdym 5-centymetrowym odcinku trasy wykonuje on kilka zdjęć, tworząc obraz podobny do tego, jaki widzi ryba – przestrzenny, trójwymiarowy i kolorowy.

Z prac kamer, poza bezpośrednim podglądem, tworzone są raporty cyfrowe, zawierające informacje o rzędnych, długościach, spadkach kanału. Oprócz informacji tekstowej oraz wykresów wykonywane są zdjęcia oraz film pozwalające na wskazanie rodzaju uszkodzenia lub nieszczelności kanału zgodnie z obowiązującymi normami.


--------------------
Go to the top of the page
 
+Quote Post
johnydg
post pon, 27 mar 2017 - 19:50
Post #258


UZYTKOWNIK
*

Grupa: Użytkownik
Postów: 36
Dołączył: nie, 22 maj 11
Nr użytkownika: 4,646
Płeć: Mężczyzna



CYTAT
Utrudnienia na Roździeńskiego

27 marca, w związku z budową kanalizacji sanitarnej, na ul. Roździeńskiego wprowadzono zmiany w organizacji ruchu.

Na odcinku od ulicy Tworzeń do łącznika z ulicą Związku Orła Białego ruch prowadzony jest dwukierunkowo, z wykorzystaniem dotychczasowego pasa postojowego. Na odcinku od łącznika do ul. Związku Orła Białego ruch odbywa się jednokierunkowo. Dojazd do ulicy Roździeńskiego od strony wschodniej poprowadzony został łącznikiem ulicy Roździeńskiego z ulicą Związku Orła Białego. Roboty drogowe i utrudnienia w ruchu potrwają 4 miesiące.

www.dabrowa-gornicza.pl


Wie ktoś coś więcej na temat tej budowy? Uporządkowanie gospodarki wodno-ściekowej się dawno zakończyło, chyba że to przygotowanie do drugiego etapu?
Go to the top of the page
 
+Quote Post
marcin.p
post pon, 27 mar 2017 - 20:41
Post #259


UZYTKOWNIK
******

Grupa: Użytkownik
Postów: 1,162
Dołączył: śro, 07 lut 07
Skąd: Gołonóg Starówka, Zagłębie Dąbrowskie
Nr użytkownika: 446
Płeć: Mężczyzna
GG: 11390668 status gadu-gadu



To te lata cierpień to był dopiero pierwszy etap?

S.ajmy już lepiej w lesie niż znowu mają wszystko na 100 lat rozkopać!


--------------------
Pozdrawiam!
Marcin
Go to the top of the page
 
+Quote Post
prezes
post pon, 01 maj 2017 - 12:55
Post #260


UZYTKOWNIK
****

Grupa: Użytkownik
Postów: 369
Dołączył: wto, 14 mar 06
Skąd: Łosień / Gołonóg
Nr użytkownika: 192
Płeć: Mężczyzna



CYTAT
Postępowanie o udzielenie zamówienia publicznego prowadzone w trybie przetargu nieograniczonego na podstawie ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. Prawo zamówień publicznych (Dz.U. z 2015r., poz. 2164 z późn. zm.) o wartości zamówienia poniżej 209.000,00 EUR na zadanie pn. "Wykonanie koncepcji projektowej dla zadania inwestycyjnego pod nazwą ?Budowa sieci wodociągowej i kanalizacyjnej dla zlewni Łęka, Łosień, Okradzionów i Nowa Kuźniczka w Dąbrowie Górniczej.

http://www.bip.dabrowa-gornicza.pl/BIP.asp...mp;ident=101682

Ten post edytował prezes pon, 01 maj 2017 - 12:55
Go to the top of the page
 
+Quote Post

14 Stron V  « < 11 12 13 14 >
Reply to this topicStart new topic
3 Użytkowników czyta ten temat (3 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:

 

Mapa forum
RSS Wersja Lo-Fi Aktualny czas: niedziela, 12 maja 2024 - 15:18
FMDG - Razem od 2003
Dąbrowa Górnicza