[kwintosz]

Pałac w drogich opałach

Źle się działo w Pałacu Kultury Zagłębia - tak wynika z dwóch kontroli, które kończą sprawdzanie decyzji podejmowanych przez byłego dyrektora PKZ Andrzeja Smogóra i jego zastępczynię Elżbietę Szymkowską.

Kontrolerzy magistraccy wykryli m.in. poświadczenie nieprawdy w dokumentacji oraz niezgodne z przepisami wydatki.

- Zawierane były umowy-zlecenia z różnymi osobami, podczas gdy te zadania powinny być wykonane przez pracowników pałacu. Dyrekcja nie przestrzegała również przepisów dotyczących zamówień publicznych - tłumaczy Bożena Słonka, naczelniczka wydziału nadzoru właścicielskiego i kontroli wewnętrznej UM.

Pracownicy jej wydziału wykryli też w pałacu m.in. bezzasadne wypłacanie dodatków funkcyjnych pracownikom, którzy nie powinni ich otrzymać.

Czy zawieszony już dyrektor Smogór będzie musiał się tłumaczyć w prokuraturze?

- Z tą decyzją należy się wstrzymać do czasu przeanalizowania całej dokumentacji pokontrolnej. Ważne będą też opinie prawników oraz zalecenia pokontrolne RIO - dodaje Bożena Słonka.

Regionalna Izba Obrachunkowa też ma wątpliwości. Sprawdza czy z budżetu gminy powinna być finansowana działalność zawodowej Zagłębiowskiej Sceny Muzycznej. Na razie wiadomo, że wystawiane przez nią operetki kosztowały miasto około miliona złotych.

- Sprawa kontroli w Pałacu Kultury Zagłębia jest dość specyficzna, a ilość zebranych materiałów i dokumentów ogromna - mówi Katarzyna Skrzypek z RIO. - Raport pokontrolny liczy ponad 600 stron, dlatego trudno nam wypowiadać się szczegółowo na temat wszystkich ustaleń. Wczoraj dokument został podpisany przez PKZ i będziemy się nim dalej zajmować. Po analizie pojawią się konkretne zalecenia pokontrolne.

Grzegorz Perz, który pełni obecnie obowiązki dyrektora Pałacu Kultury Zagłębia, chce się dowiedzieć, ile tak naprawdę kosztowało miasto utrzymanie Zagłębiowskiej Sceny Muzycznej. - A przede wszystkim, czy wydawanie publicznych pieniędzy na realizację operetek nie było nadużyciem. W statucie Pałacu Kultury Zagłębia nie ma żadnego zapisu, że finansowanie tego typu przedsięwzięć, czyli występów zawodowych artystów, jest zadaniem gminy. I to właśnie wzbudziło szczególne zainteresowanie kontrolerów - mówi Grzegorz Perz.

Były dyrektor Andrzej Smogór wszystkiemu zaprzecza. Twierdzi, że kontrolne ustalenia są po to, by znaleźć powód, uzasadniający odsunięcie go od pełnienia funkcji.

- Z informacji, jakie otrzymałem wynika, że te kontrole wypadły dla nas pozytywnie. Nie pojawiły się żadne poważne zarzuty. Zgodnie z przepisami powinna mnie teraz zastępować wicedyrektor Elżbieta Szymkowska, ale została oddelegowana poza PKZ. Umowy o dzieło z różnymi osobami podpisywane były natomiast po konsultacji z prawnikiem, który nie miał do ich treści żadnych zastrzeżeń - odpiera zarzuty.

Andrzej Smogór pozwał PKZ do sądu. Uważa, że powinien otrzymywać nadal wynagrodzenie oraz premię, którą mu cofnięto.

- Mam aktualną umowę o pracę, podpisaną przez byłego prezydenta miasta Jerzego Talkowskiego, i uważam, że niewypłacanie mi należnych świadczeń jest niezgodne z przepisami. Dlatego postanowiłem dochodzić swoich praw na drodze sądowej - podkreśla Smogór.

Jego pretensje spowodowały kontrolę Państwowej Inspekcji Pracy.

- Kontrolerzy sprawdzili dokumentację i wszystko jest w porządku. Miałem też wizytę przedstawicieli Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, ale i oni nie stwierdzili uchybień - mówi Grzegorz Perz.
Piotr Sobierajski - Dziennik Zachodni
www.dabrowa.naszemiasto.pl

Haha to już zaczyna przypominać farsę.. Ehh.. a wszystkiemu winne Sabinki..

Ten post edytował kwintosz wto, 03 kwi 2007 - 22:10

[Hator]

mam nadz ze prokuratura wezmie sie za pupe bylego prezydenta w zwiazku z m.in. skandaliczna umowa dla pana smogora w ostatnich dniach rzadzenia pana T w miescie.

[syzio]

Milion wbrew statutowi



Regionalna Izba Obrachunkowa po prawie trzech miesiącach opracowywała wnioski po kontroli w Pałacu Kultury Zagłębia. Władze miasta właśnie zaczęły je analizować.
Okazuje się, że byli szefowie PKZ, namaszczeni przez byłego prezydenta miasta, Jerzego Talkowskiego, prawie milion złotych wydali niezgodnie ze statutem tej instytucji. Pieniądze poszły na działalność Zagłębiowskiej Sceny Muzycznej. Zdaniem kontrolerów stało się tak dlatego, że pełniący wtedy obowiązki dyrektora PKZ Andrzej Smogór nie wystąpił do Rady Miejskiej z wnioskiem o zmianę obowiązującego statutu. Statut zaś nie przewidywał rozszerzenia działalności pałacu o funkcjonowanie zawodowej sceny muzycznej. To właśnie na jej produkcje, głównie operetki, i opłacenie artystów poszło w latach 2004-2006 z kasy PKZ 999 tysięcy 92 złote.

- Wyniki kontroli precyzują, że odpowiedzialność za te decyzje ponosi ówczesny dyrektor PKZ. Nie były to koszty statutowej działalności, a więc zostały źle rozliczone w Urzędzie Skarbowym, co dodatkowo skomplikowało sytuację PKZ. Jeśli zdecydujemy się na wystąpienie do rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych, to byłemu szefowi PKZ może grozić utrata prawa do zajmowania stanowisk publicznych na rok, trzy lub pięć lat, a także zwrot trzykrotnych poborów. Na pewno wykorzystamy wyniki kontroli do procesów sądowych - podkreśla Grzegorz Perz, obecny dyrektor PKZ.

Tymczasem w sądzie toczą się dwie sprawy przeciwko PKZ, w których Andrzej Smogór domaga się wypłaty zaległych premii

(w okresie, kiedy został odsunięty od pełnienia obowiązków, oraz przywrócenia do pracy).

- W wystąpieniu pokontrolnym RIO nie podała, jakie zyski przyniosła działalność Zagłębiowskiej Sceny Muzycznej, a to jest istotne, bo pozwoliło nam ze straty prawie 400 tys. zł wyjść na plus. Formalnie nie było zgody radnych na zmianę statutu, ale scena nie działała w próżni. Została wpisana w schemat organizacyjny PKZ. Obecny prezydent miasta nie miał prawa mnie zwolnić, co także znalazło odzwierciedlenie w wynikach kontroli działalności magistratu - tłumaczy Andrzej Smogór.

W sprawie zwolnienia Andrzeja Smogóra było już kilka kontroli. - Andrzej Smogór przez cały czas był tylko pełniącym obowiązki dyrektora PKZ, a potem bez konkursu poprzedni prezydent podpisał z nim kontrakt na pięć lat. W sprawach personalnych miałem już od początku roku cztery kontrole Państwowej Inspekcji Pracy, które nie wykazały żadnych zaniedbań - mówi Grzegorz Perz.


Zarzutów przybywa

Kontrola Regionalnej Izby Obrachunkowej ujawniła także wiele innych, dziwnych praktyk w PKZ. Zastępca dyrektora PKZ, Elżbieta Szymkowska, mimo braku pisemnego upoważnienia zatwierdziła do wypłaty (od czerwca 2004 do marca 2005) ogromną ilość umów o dzieło, umów zleceń i list wypłat.

Łącznie wydatki te sięgają prawie 60 tys. zł. W 2003 i 2004 r. PKZ podpisał także trzy umowy na rejestrację imprez organizowanych przez pałac, przegrywanie materiałów archiwalnych oraz nakręcenie dokumentu o historii placówki. Zapłacono za to ponad 11 tys. zł, ale po filmach... nie ma ani śladu.

Piotr Sobierajski

[kwintosz]

Nie wiem jak to wygląda gdzie indziej ale jedyny jaki znam klub osiedlowy "Helikon" doczekał się remontu. Nie znam jego zakresu, czy to tylko termomodernizacja ale to i tak dobrze, bo jego wygląd był fatalny. Zresztą zobaczcie sami dwie fotki tego obiektu:
HELIKON 1
HELIKON 2
Jak widzicie, chyba jednak takie "malowanie" kolorowe jest na topie.. Jednym się podoba innym nie. Cóż cieszy fakt że w końcu zaczęto dbać o ośrodki kultury w naszym mieście.

[syzio]

Mi się podoba to że w naszym mieście kolor jest "trendy" Wreszcie ożywienie naszej szarej rzeczywistości (czyt. miasta)

[kwintosz]

No i stało się o czym już można było przeczytać parę miesięcy temu a mianowicie:

Pałac i dom kultury połączone

Radni w Dąbrowie Górniczej zdecydowali o połączeniu dwóch największych instytucji kultury w mieście. Od 1 stycznia przyszłego roku Pałac Kultury Zagłębia i Dom Kultury w dzielnicy Ząbkowice znów będą miały wspólną dyrekcję i razem będą przygotowywać ofertę dla mieszkańców.

Nie byłoby w tym może nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że w ciągu ostatnich 11 lat to już piąta zmiana struktur pałacu i domu kultury. Średnio przez 2 lata w Ząbkowicach pracownicy DK rządzą się sami, a potem znów wracają pod administrację Pałacu Kultury Zagłębia. I tak w kółko. Za każdym razem argumentem za połączeniem lub rozdzieleniem obu instytucji są finanse.

Ostatnia faza niezależności DK trwała od 1 lipca 2005 r., bo za rządów poprzedniego prezydenta Jerzego Talkowskiego radni zadecydowali, że Ząbkowice zasługują na swoją odrębną instytucję kultury. Mówiono co prawda, że jest to nieopłacalne ekonomicznie, ale mieli na tym skorzystać mieszkańcy. Zresztą oni sami postawili przed ponad 50 laty budynek - wtedy Związkowego Domu Kultury.

Niedawno okazało się jednak, że dwie największe sale i cały dach ząbkowickiego budynku nadają się wyłącznie do generalnego remontu, więc imprez i koncertów poza sezonem letnim nie było gdzie robić. Remont był planowany jeszcze w ubiegłym roku, ale nic z tego nie wyszło. Ruszył w tym roku.

Teraz władze lokalne uznały, że najlepszym wyjściem z finansowego patu (za remont domu kultury trzeba przecież zapłacić) będzie ponowne połączenie obu placówek. Jednak podczas głosowania w komisji kultury UM większość rajców była przeciw (7:5). Pracownicy Domu Kultury (jest ich 26) najpierw zapowiadali akcję strajkową, ale ostatecznie podpisali porozumienie o warunkach zatrudnienia i płacy.

- Dostaliśmy dwuletnią gwarancję zatrudnienia i dotychczasowej płacy, więc będziemy tego pilnować. Decyzję o połączeniu z PKZ podjęli radni i to ich ocenią mieszkańcy - mówi Adrian Lepa, przewodniczący WZZ Sierpień 80 pracowników DK w Ząbkowicach.

Problemy jednak zostały. Kończy się już remont dachu, ale zostało jeszcze wiele pracy w sali teatralnej i widowiskowej. Na ten czas instruktorzy z Ząbkowic muszą gdzieś się podziać.

- Mają trafić do świetlic środowiskowych, ale nie może dojść do sytuacji, że w tym czasie ząbkowiczanie pozostaną bez dostępu do imprez kulturalnych. Muszą być organizowane tak, jak dotychczas - dodaje Adrian Lepa.

Władze miasta zapewniają tymczasem, że utworzenie jednego, dużego miejskiego centrum kultury przyniesie 330 tys. zł rocznie oszczędności. Pieniądze wydawane były do tej pory na administrację i zarządzanie. Zlikwidowane zostaną etaty dyrektora DK, jego zastępcy i głównej księgowej.

- Oferta kulturalna dla mieszkańców na pewno się nie zmniejszy, bo właśnie nad nią będą pracować instruktorzy domu kultury, choć w innych miejscach - zapewnia Grzegorz Perz, dyrektor Pałacu Kultury Zagłębia. - Zyski z biletów, wynajmu pomieszczeń i sal DK mają pozostać w Ząbkowicach, podobnie jak coroczna dotacja z budżetu gminy.

Sami ząbkowiczanie mówią, że władze bawią się z nimi w ciuciubakę. Poza tym w Radzie Miasta nie zasiada ani jeden mieszkaniec tej dzielnicy.

- Żal było patrzeć jak Dom Kultury niszczał, więc remont cieszy. Jeśli jednak my i nasze dzieci zostaniemy odcięci od kółek zainteresowań, imprez i koncertów, to będzie znaczyło, że ktoś znów podjął błędną decyzję - mówi Magdalena Kotowicz, mieszkanka Ząbkowic.

Zbudować, porządzić, podzielić, porządzić, połączyć, porządzić

Związkowy Dom Kultury rozpoczął działalność w maju 1954 r. Osiem lat później przekształcił się w Międzyzakładowy Dom Kultury, a opiekę nad nim objęły tutejsze Zakłady Elektrochemiczne oraz Huta Szkła Okiennego i Huta Szkła Gospodarczego. Do końca lat 80. dom kultury był finansowany przez wszystkie trzy zakłady. Przemiany polityczne sprawiły, że znalazł się bez wsparcia. Na początku lat 90. zła sytuacja ekonomiczna sprawiła, że MDK został włączony po raz pierwszy jako filia do Pałacu Kultury Zagłębia.
Dom Kultury Ząbkowice na krótko odzyskał samodzielność w latach 1998-2000, by od 1 lipca 2005 r. ponownie działać jako samodzielna placówka. Taka sytuacja może potrwać do 1 stycznia 2008. Wtedy DK znowu wejdzie w skład Pałacu Kultury Zagłębia.

Piotr Sobierajski - POLSKA Dziennik Zachodni
www.dabrowa.naszemiasto.pl

Szczerze mówiąc to sam nie wiem jak jest lepiej. Może ktoś bardziej obeznany w temacie się wypowie, może @Picaro?

[picaro]

Szczerze to wolę nie, bo chyba nie do końca jestem kompetentny w tej sprawie, a także mógłbym być nie obiektywny. Nie wiem jak wygląda "od środka" sytuacja DK, a nawet nie bardzo wiem jakie działania prowadzili, tyle co tam czasem z jakiegoś plakatu. Więc lepiej niech jakiś mieszkaniec Ząbkowic się wypowie

[:)]

@picaro

orientujesz sie moze czy cos sie ruszylo w sprawie telebimu, na ktorych beda ogloszenia imprez, ewentualne reklamy. Nie widzialem przetargu, chyba ze to nie miqsto a PKZ hmm. Jak wiemy teraz palac wyglada nieciekawie, z taka iloscia reklam

[syzio]

Coś wczoraj na "Centrum" Zawieszali, wyglądało to jak mini telebim.

[:)]

na DH Centrum?

fajnie by tez bylo, ale maly? najlepiej jak najwieksze
takie jak te 2 na Redenie?

[syzio]

Tak na DH Centrum. Nie wiem czy to na pewno jest telebim, wczoraj jak zakładali był cały czarny . Jest mały, gubi się w innych bannerach.

[picaro]

Z tego co mi wiadomo to sprawa jest już na finale i już niebawem znikną banery. Będzie na środku telebim, najpier jedna część później będzie rozbudowany. Podobno nawet mecze mają być na nim transmitowane

[:)]

to swietnie

[:)]

Wyswietlacz LED na DH Centrum juz dziala, jest maly i wyglada marnie

[Sebastian22]

Tez to widzialem wczoraj....jak wracałem z pracy ok.17.45 na tym telebimie była wokół niebieska ramka a reszta czarna. Mam nadzieje ze go zwiększą.....fajnie.

[szer]

Temat raczej nie jest o tym, ale skoro zaczeliście to i fotki Wam dam

[:)]

jeszcze nie widzialem, ciekawe czy to LED

Telebim na Pałacu
dziś

Wczoraj obok Pałacu Kultury Zagłębia w Dąbrowie Górniczej pojawił się telebim. Będzie informował mieszkańców nie tylko o najważniejszych wydarzeniach kulturalnych, ale także stanie się nośnikiem reklamy. Na telebim nie jest duży: ma metr na pięć, kosztował z montażem około 70 tys. zł. Docelowo na ścianie frontowej PKZ ma się pojawić ogromny telebim o powierzchni 20 m kwadratowych.

- Będzie zawieszony nad wejściem, ale musimy znaleźć pieniądze na kolejne elementy. To bardzo nowoczesne urządzenie pozwoli reklamować nasze imprezy i przedsięwzięcia, a także na przykład emitować miejski serwis informacyjny. Jest przystosowany do transmisji video z dźwiękiem, co można wykorzystać w przyszłości do relacji z najważniejszych wydarzeń w mieście - podkreśla Dawid Orpych, wicedyrektor PKZ.
(pas) - POLSKA Dziennik Zachodni

no to mamy juz 4 w DG, liczac to cos na DH Centrum.

Oby pieniadze sie szybko znalazly i dolozyli kolejne 3 elementy

[kwintosz]

jeszcze nie widzialem, ciekawe czy to LED
no to mamy juz 4 w DG, liczac to cos na DH Centrum.

Oby pieniadze sie szybko znalazly i dolozyli kolejne 3 elementy

Ja mam pewne obawy, co do tego jak szybko się znajdą. 70 tys. za jedną część to nie są wielkie pieniądze jak na budżet. Jakby miały się tak łatwo znaleźć, to znalazłyby się już odrazu. W środę się obluka przed spotkaniem FdZD i lodowisko i wyświetlacz bo dziś to nie bardzo mam czas. Alma Mater wzywa..

Ten post edytował kwintosz wto, 18 gru 2007 - 11:01

[szer]

Zakończył się pierwszy etap remontu Domu Kultury
dziś


Dom Kultury w Ząbkowicach po ponad trzech latach oczekiwań nareszcie doczekał się remontu mniejszej sali gimnastycznej, dzięki czemu można będzie organizować ponownie imprezy i koncerty. Pierwszym akcentem był wtorkowy Dzień Irlandzki i koncert zespołu Beltaine, w ramach stałego cyklu - Z muzyką bliżej Europy.

Termin zakończenia prac zgodnie z umową minął wczoraj, a całość kosztowała lokalny budżet 1,8 mln zł brutto.

- Zakres był dość szeroki, ponieważ trzeba było wymienić konstrukcję dachu nad główną salą teatralną i salą gimnastyczną. Dodatkowo wykonane zostało nowe ocieplenie oraz odwodnienie. Prace objęły także roboty wewnątrz obiektu, czyli wymianę parkietu sali gimnastycznej, wykonanie tynków, sufitu podwieszanego. Pojawiły się także nowe okna i drzwi - informuje Wojciech Mizerski naczelnik Wydziału Inwestycji Miejskich w dąbrowskim magistracie.

Dom Kultury w Ząbkowicach od 1 stycznia br. został ponownie włączony w struktury Pałacu Kultury Zagłębia. Lokalne władze uznały, że utworzenie w mieście jednego, dużego centrum kultury przyniesie spore oszczędności w administracji i zarządzaniu (330 tys. zł rocznie), bo zlikwidowane zostały m.in. etaty dyrektora, jego zastępcy i głównej księgowej. Ponad 20 pracowników wyraziło zgodę na takie rozwiązanie, gwarantując sobie 2-letnie zatrudnienie i płace na dotychczasowym poziomie oraz stały dostęp mieszkańców Ząbkowic do imprez kulturalnych.

- By w Domu Kultury mogły się odbywać spektakle, koncerty i spotkania koniecznością był remont. Na razie mamy za sobą pierwszy etap, który pozwoli wykorzystać mniejszą salę widowiskową. To już dużo. Teraz musimy się zastanowić, co z salą teatralną. Mamy zrobiony dach, podwieszany sufit. Teraz przydałaby się jeszcze wymiana parkietu - mówi Grzegorz Perz, dyrektor Pałacu Kultury Zagłębia.

Kadra ząbkowickiej placówki w czasie remontu pracowała m.in. w świetlicach środowiskowych, organizowała także imprezy w innych placówkach kultury na terenie miasta.

[:)]

Pałac do remontu
dziś

Pałac Kultury Zagłębia w Dąbrowie Górniczej dokładnie w tym roku świętuje półwiecze istnienia.

Ten jubileusz największej w mieście i regionie placówki kultury i sztuki zmąciły jednak problemy z utrzymaniem jej w dobrym stanie technicznym. Odpadające części elewacji zewnętrznej i dachu zagrażają przechodniom.

Dotychczas PKZ nie doczekał się bowiem generalnego remontu. Jedyne, co udało się zrobić, to wymienić część okien. To jednak zbyt mało, by mógł funkcjonować przez kolejne dziesięciolecia.

- Zawsze, kiedy idę obok Pałacu, to spoglądam w górę, bo wydaje mi się, że zaraz coś spadnie mi na głowę. Niby są jakieś siatki, niby pojawiają się tablice zakazujące przechodzenia zbyt blisko murów, ale wiadomo, jak to jest. Dzieci i młodzież nie zwracają na to uwagi, a i starsi się zapomną. I co wtedy? - zastanawia się Stanisław Kowalski, mieszkaniec bloku przy ul. Wojska Polskiego.

- Gołym okiem widać, jak rozsypują się podjazdy i zabezpieczenia tarasów - dodaje Barbara Groniecka, mieszkanka śródmieścia.

Sytuacja jest trudna, bo na generalny remont potrzeba ponad 10 milionów złotych. Koszty modernizacji są tak wysokie, bo wszystko musi się odbyć zgodnie z zaleceniami śląskiego konserwatora zabytków.

- Największe problemy mamy z zagrzybieniem części pomieszczeń oraz tralkami z piaskowca. Widać, że do budowy nie używano zbyt trwałych materiałów, bo odpadały nam elementy wykonane z piaskowca. Specjalistyczna firma zabezpieczyła jednak dach i najbardziej zagrożone części elewacji. By ją odnowić i wyczyścić nie wystarczy jednak zwykła metoda, przy użyciu sprężonego piasku, ale konieczne jest użycie środków chemicznych - mówi Grzegorz Perz, dyrektor Pałacu Kultury Zagłębia. - Mamy pozwolenie na budowę i renowację, a obecnie jesteśmy na etapie studium wykonalności całego projektu. Próbowaliśmy już dwa razy składać wnioski o dotacje do Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Katowicach, ale bezskutecznie. Pierwszeństwo mają bowiem przeważnie obiekty sakralne.

PKZ znajduje się na utrzymaniu gminy i to właśnie tu z konieczności musi szukać potrzebnych funduszy. W Wieloletnim Planie Inwestycyjnym zapisanych jest na ten cel 800 tys. zł, ale władze Dąbrowy liczą, że uda im się prawie 4 mln euro pozyskać z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2007-2013.

- Pieniądze zabezpieczone w budżecie pozwolą w pierwszym etapie prac na remont podjazdów, przybudówek oraz tarasów zewnętrznych, a potem zgodnie z projektem rozpocznie się modernizacja budynku - informuje Anna Zubko z dąbrowskiego magistratu.



Socrealizm w czystej postaci

W Dąbrowie Górniczej na liście obiektów mających warość zabytkową znajduje się tylko pięć pozycji.

Poza Pałacem Kultury Zagłębia to kapliczka św. Katarzyny w Ujejscu, kaplica w Trzebiesławicach oraz sanktuarium Matki Boskiej Anielskiej w centrum miasta i kościół pod wezwaniem św. Antoniego z Padwy w Gołonogu.

Właśnie na ten ostatni obiekt 30 stycznia br., zgodnie z uchwałą Rady Miejskiej z budżetu gminy przeznaczona została dotacja w wysokości 200 tys. zł. Fundusze mają pomóc w ułożeniu nowej posadzki granitowej.

Tymczasem imponujący swoimi gabarytami (4700 m2 powierzchni użytkowej, 63 tys. m3 kubatury) Pałac Kultury Zagłębia, wybudowany w latach 1951-58 według projektu Zbigniewa Rzepeckiego. Jest jednym z największych tego typu w Polsce. Obok warszawskiego Pałacu Kultury i Nauki, to najlepszy przykład monumentalnego stylu socrealistycznego.

Pomysłodawcą jego powstania był ówczesny wojewoda śląsko-dąbrowski Aleksander Zawadzki, a Komitet Budowy Pałacu Kultury zawiązał się w 1949 roku. Niepowtarzalny charakter mają wnętrza PKZ, wyłożone marmurami oraz ręcznie malowanymi kaflami. W salach dominuje też drewno, a w sali ślubów i małej sali kameralnej rzędy luster.

Piotr Sobierajski

Co ciekawe na te podjazdy i przybudowki, jakies srodki sa zapisane juz od lat w WPI i nic