Odpowiedzi

[pozdrawiam]

Bardzo się boje że dg nie jest przygotowana na przyjecie pieniędzy z ue. W krajach które już dawno sę w ue przygotowanie wnisków o dofinansowanie zajmuje średnio 2 -3 lata (muszą one być perfekcyjnie wypełnione). Niektóre polskie miasta idąc tym przykładem mają już po 20 gotowych wniosków leżących na półce i tylko czekają na 1 maja. A u nas w dg nie ma ani jednego gotowego wniosku i ani jednego w trakcie przygotowania. Nawet pomysłów specjalnie nie ma. Jedyne nad czym tal sie zastanawia to kanalizacja. Najbliższy realizacji ze srodków ue jest plan budowy magistrali internetowej przygotowany przez wsb - ale i on zaginął gdzieś w szufladzie u tala. No w takim tempie prac to może gdzieś w 2010 otrzymamy pierwsze pieniędze.

Ten post edytował kwintosz pią, 13 paź 2006 - 19:32

[Krawiec]

Jak tu nie odnosić wrażenia, że Zagłębie jest dla Śląska niechcianym kołem u wozu, a nazwa Zagłębie pojawia się obok Śląska wówczas kiedy trzeba wyciągnąć z Warszawy kesz. Średnicówka owszem będzie budowana i będą na nią przeznaczone pieniążki z Regionalnego Programu Operacyjnego 2007-2013 ale na odcinku Gliwice-Zabrze. ok 300 mln zł.

Nię wspomnę już o dofinansowaniu supernowoczesnej hali sportowej na 15 tys miejsc. w Gliwicach. ponad 160 mln.zł Ledwo ktoś to wymyślił, a już projekt stał się kluczowym dla woj. sląskiego.

Dla porównania całe Zagłębie dostanie z RPO 2007-2013 ok. 160 mln zł. z czego głównym beneficjentem jest miasto Jaworzno - lider projektu.

Ostatnio pojawiła się informacja o szybkiej kolei zTychy-Katowice-Sosnowiec a w przysłości DG i inne miasta. Jak się okazało pierwsza faza realizacji to Tychy-Katowice, a w przyszłości Sosnowiec i inne miasta. Coś mi się wydaje, że będzie podobnie jak z DTŚ - prędzej pociągną ten projekt na zachód niż do nas, a my będziemy czekać na rok 2015.

Do napisania tego posta skłoniło mnie hasło pt. powrót do lokalizmu. Nazwałbym to inaczej np. myśleniem zagłebiowskim, które nie oznacza bycia anty wobec kogoś ale domaga się partnerskiego traktowania i skupia się na rozwoju małej ojczyzny. Moim skromnym zdaniem jest to nasza racja stanu. Jeśli Zagłębie będzie podzielone to nie będą nas poważnie traktować w wielkim woj. śląskim. Musimy sobie wywalczyć tą DTŚ-kę, Sławków i inne pomniejsze projekty. Musimy wywalczyć partnerskie traktowanie w Katowicach zwłaszcza jeśli chodzi o wsparcie dla instytucji publicznych - od lat nasze miasta muszą radzić sobie same.

Inna sprawa to zaangażowanie naszych miast w realizację wspólnych projektów. Jest już pierwszy przykład korzyści myślenia zagłębiowskiego czyli ok 70 mln złotych ze ZPORR-u na polepszenie komunikacji w Zagłębiu (autobusy, przystanki).

Wszystko było na dobrej drodze żeby myślenie zagłębiowskie było czymś oczywistym, była walka o NUTS III i współpraca w ramach Programu Zrównoważonego Rozwoju Zagłebia i coś się wg mnie popsuło.

Czy przeważy myśl o wielkim województwie śląskim, gdzie wspólne projekty będą realizowane w Zagłębiu w 2015 roku czy też Zagłębie będzie walczyć w swoje już teraz - bo kazde kilka lat w wyścigu cywilizacyjnym to obecnie przepaść ... to zależy w duzej mierze od nas samych... może właśnie forum DG przyczyni się do rozniecenia pozytywnego myślenia zagłębiowskiego...

Ten post edytował Krawiec pon, 30 paź 2006 - 18:27