IPB

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

> parkowanie na "terenie prywatnym" i opłata "dodatkowa" za to
Dave
post nie, 05 paź 2014 - 11:16
Post #1


UZYTKOWNIK
*****

Grupa: FdZD
Postów: 962
Dołączył: śro, 31 sty 07
Skąd: D.G. Mydlice Północ
Nr użytkownika: 432
Płeć: Mężczyzna



Już o tym było kiedyś w innym temacie (nie mogę znaleźć) i dotyczyło innego terenu ale tej samej sytuacji i firmy Park Partner (bodajże na terenie SM Metalurg na Augustynika).

Natomiast teraz sprawa dotyczy parkowania na "terenie prywatnym" za "słynnym" blokiem, którego mieszkańcom wszystko przeszkadza (vide: hałas z ogródków piwnych) - Górników Redenu 2. Zaparkowałem tam parę dni temu na parę minut (tak, wiem: ile by nie było minut to zaparkowałem), bo jak na złość w ten dzień zamknięto (po co?) na bodaj 2 czy 3 dni wjazd pod Pałąc Kultury Zagłębia (zakaz ruchu postawiono i Straż Miejska pilnowała wjazdu), a więc automatycznie nie było gdzie zaparkować w pobliżu. Wjechałem więc "odruchowo" na parking, ponoć prywatny i stanąłem. Wyszedłem z auta, poszedłem szybko załatwić sprawę w tymże bloku (w jednym z punktów usługowych tego bloku po drugiej stronie). Nie minęło 10 minut gdy wróciłem - a tam blokada! No i oczywiście za jej zdjęcie - 150 zł. Straż Miejska która stała nieopodal twierdzi, że to nie ich blokady i że "to teren prywatny więc to firma zakłada a oni ani Policja nie może interweniować, że zakładanie blokady jest nielegalne...". Zapłaciłem niestety te 150 zł (potem sobie plułem w brodę po co), ale musiałem mieć auto na już bo praca.

CO sądzicie o takim sposobie na "nielegalne" parkowanie i zakładanie blokady?

OK. Wjechałem w "teren prywatny", ale przy wjeździe na ten parkin w moje oczy nie rzucił się żaden znak "zakaz parkowania za wyjątkiem..." czy napis TEREN PRYWATNY. Jak płaciłem za to parkowanie, tablica ZAKAZ RUCHU owszem stała, ale nie z prawej widocznej wyraźnie przy wjeździe strony. Pod nią małymi literami regulamin parkowania, z którym "proszę się zapoznać". I teraz pytania:
1) jak mam się zapoznać z tym regulaminem przed wjazdem, skoro żeby go przeczytać, trzeba do niego podejść, a w dodatku był przesłonięty innym autem, które tam stało? Samo "zapoznanie się z tym regulaminem" trwało by akurat tyle, ile tam stałem. A więc nawet jak tam zaparkowałem, podszedłem się "zapoznać", nie zgadzam się z tym regulaminem, więc dziękuję i wyjeżdżam. Ale jak skoro...jest blokada i już trzeba zapłacić 150 zł!?
2) Jak się ma znak drogowy "zakaz ruchu" (a nie parkowania) do "egzekwowanie jego stosowania" przez jakaś wymyśloną firmę, która pobiera za to "złamanie zakazu" i zaparkowanie w terenie prywatnym 150 zł wymuszając egzekucję poprzez unieruchomienie pojazdu?


2
Go to the top of the page
 
+Quote Post
 
Start new topic
Odpowiedzi
marder5
post sob, 11 paź 2014 - 23:05
Post #2


UZYTKOWNIK
**

Grupa: Użytkownik
Postów: 63
Dołączył: pon, 06 paź 14
Nr użytkownika: 5,498
Płeć: Mężczyzna



Moim zdaniem trzeba ostro z tymi wspólnotami. Nie płacić, tylko załatwiać szlifierkę i przecinać blokadę. Lepiej na to ponieść koszty niż płacić gnojom 200 czy 150 zł. Ja wszystko rozumiem, że to teren prywatny i należy uiścić karę. Ale tu chodzi o wysokość tej kary! To jest zwykły skok na kasę, żeby za godzinne parkowanie trzeba było płacić 200 zł. Przecinać blokady! Jak będą widzieli, ze próbujemy zerwać blokadę, pewnie wezwą policję. Policja nam nie zabroni jej usunąć, spisze nasze dane i przekaże je wspólnocie. Wspólnota jeśli będzie chciała wyegzekwować pieniądze będzie musiała nas pozwać do sądu. A w sądzie można użyć argumentu, że kara za parkowanie jest niewspółmierna do winy i jest duża szansa wygrania. Nie bać się i nie płacić naciągaczom!
Go to the top of the page
 
+Quote Post
vacu
post nie, 12 paź 2014 - 11:25
Post #3


Smokin' nigga
******

Grupa: Użytkownik
Postów: 2,125
Dołączył: sob, 01 maj 04
Skąd: DG Centrum
Nr użytkownika: 85
Płeć: Mężczyzna
GG: 2275899 status gadu-gadu
Tlen: vacu status tlen



CYTAT(marder5 @ sob, 11 paź 2014 - 23:05) *
Moim zdaniem trzeba ostro z tymi wspólnotami. Nie płacić, tylko załatwiać szlifierkę i przecinać blokadę. Lepiej na to ponieść koszty niż płacić gnojom 200 czy 150 zł. Ja wszystko rozumiem, że to teren prywatny i należy uiścić karę. Ale tu chodzi o wysokość tej kary! To jest zwykły skok na kasę, żeby za godzinne parkowanie trzeba było płacić 200 zł. Przecinać blokady! Jak będą widzieli, ze próbujemy zerwać blokadę, pewnie wezwą policję. Policja nam nie zabroni jej usunąć, spisze nasze dane i przekaże je wspólnocie. Wspólnota jeśli będzie chciała wyegzekwować pieniądze będzie musiała nas pozwać do sądu. A w sądzie można użyć argumentu, że kara za parkowanie jest niewspółmierna do winy i jest duża szansa wygrania. Nie bać się i nie płacić naciągaczom!

Z tym to ja się nie do końca zgodzę bo trochę te wspólnoty rozumiem. Zwłaszcza w tym rejonie jest problem z parkowaniem z powodu WSB, kleinci tej uczelni najchętniej parkują przed samymi drzwiami mimo, że mają dedykowany parking, po czym idą z rękami w kieszeniach na zajęcia tymczasem ty musisz dymać z zakupami czy czymkolwiek co wywozisz/przywozisz do domu kilka przecznic bo w pobliżu domu staniesz tylko w wakacje.
Z drugiej jednak strony założenie blokady to jak zabór mienia więc tego nie powinno się tego robić. Opłata? Jeżeli jest wyraźnie zapisana to może to być i 1000 zł moim zdaniem za godzinę byle była odpowiednia informacja przy wjeździe, tak działa wolny rynek (inna rzecz, że powinni płacić podatki z tytułu pobierania takich opłat).
Z trzeciej strony w końcu tongue.gif wspólnoty też powinni racjonalnie podchodzić do sprawy, jeżeli przyjechałeś do punktu usługowego czy w odwiedziny do rodziny w danym bloku (co łatwo udowodnić) to taką opłatę powinni anulować dla własnego dobra. Bo ja bym na drugi raz do takiego punktu usługowego nie przyjechał a i znajomych z takiego bloku wolałbym nie odwiedzać.

W ogóle z tym parkowaniem robi się jakaś paranoja ostatnio, znajomemu zepsuło się ostatnio auto w Kato, akurat pod Biedronką więc zepchnęliśmy je na jej parking (a tam są ze szlabanami). Była niedziela, okazało się, że kumpel zgubił hak więc nie mogłem go zholować pod dom a warsztaty w niedzielę pozamykane. No więc kumpel zagadnął w sklepie czy może zostawić auto na noc, pokazał ochroniarzowi że nie odpala a w niedzielę nie ma go jak usunąć, nie zgodzili się i musieliśmy pchać kilka przecznic po dość ruchliwych ulicach do najbliższego parkingu, który nie był "tylko dla mieszkańców" albo :tylko dla kogośtam". Trochę to smutne, że wyzbywamy się ludzkiego podejścia w imię miejsca parkingowego czy czegoś tam.

Ten post edytował vacu nie, 12 paź 2014 - 11:32
Go to the top of the page
 
+Quote Post



Reply to this topicStart new topic
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:

 

Mapa forum
RSS Wersja Lo-Fi Aktualny czas: sobota, 11 października 2025 - 16:20
FMDG - Razem od 2003
Dąbrowa Górnicza