Odpowiedzi

[Bathurst]

Kompleks "Uroczyska nad Trzebyczką" to jeden z pięciu głównych kompleksów ochronnych w naszym mieście.Wyszczególniony na podstawie waloryzacji przyrodniczej dokonanej przez prof. Czyloka, którego efektem jest "Przewodnik Przyrodniczy po Dąbrowie Górniczej" ( dostępny jako PDG na stronie UM DG) W skład kompleksu wchodzą:użytek ekologiczny „Bagna w Antoniowie” oraz obszary przyrodniczo cenne, jak: „Łąki Kosaćcowe w Tucznawie”, „Las Bienia”, „Źródliska nad Trzebyczką” „Bagna nad Trzebyczką”, „Basiula”, „Bielowizna”.

Zacznę od niepozornego jak mi się wydawało obszaru "Źródliska nad Trzebyczką". Jadąc samochodem przez Ząbkowice w stronę Zawiercia mijamy wiadukt kolejowy. Tuż za nim po lewej stronie znajduje się mały park z placem zabaw i niewielkim stawem. Właściwie nie wiele o tym miejscu wiedziałem wcześniej. Obszar wciśnięty pomiędzy tory kolejowe a ruchliwą drogę nie wydawał mi się szczególnie atrakcyjny. Jedyną ciekawostką związaną z tym miejscem którą kojarzyłem to fakt że, okoliczna ludność przychodziła nie raz po ową cudowną wodę "ze źródełka" i parzyła nią kawę. Ponoć bardzo dobra - nie polecam ponieważ nie wiadomo czy woda nadaje się do spożycia. cdn..

[Bathurst]

Generalnie widziałbym ten dział jako miejsce pokazujące różnorodność i piękno naszej przyrody w DG. Gdzie można wrzucić zdjęcie, filmik z przyrodniczo-krajoznawczych wycieczek, gdzie można się czegoś dowiedzieć ciekawego o roślinach, zwierzętach u nas występujących itd. Może jakieś konkursy, dyskusje merytoryczne itd. Ale w tle ciągle jest temat zagrożeń, obawa, że koparka na zdjęciu przejedzie na plantację skrótem po łące krwiściągowej, że po godzinach w ramach fuchy zakopie tam na lewo jakieś śmieci, beczki. Że sąsiedztwo strefy przemysłowej dla np. tych cennych przyrodniczo obszarów to spore ryzyko ich unicestwienia podczas budowy. W materiałach promocyjnych fajnie się pisze o niesamowitym połączeniu przyrody i przemysłu w naszym mieście - trochę mniej o tym jaka to mieszanka wybuchowa.
Z jednej strony nie pisać w ogóle o zagrożeniach tego co się kocha to droga donikąd. Pisanie tylko o zagrożeniach to zgryzota. Jak zwykle złoty środek najlepszy