Odpowiedzi

[pikunik]

Witam,
Chcialem sie wybrac na studia do WSB w DG, jednak slyszalem, ze w tej szkole nie trzeba sie uczyc tylko na zaliczeniu placi sie profesorowi i bez problemu zdajemy egzamin. Czy to prawda? Sporo pracodawcow omija studentow uczacych sie w tej szkole. Trzeba przyznac, ze jest tanio i szkole mam na wyciagniecie reki. Mam dylemat czy szukac uczelni w Katowicach i placic wiecej za dojazd i studia, czy jednak zostac tutaj..

Licze na szybka odpowiedz,
Pozdrawiam

[xMarcinx]

Z WSB jest tak, że jak się chce to można sie tam wiele nauczyć, a jak się nie chce to można tylko skończyć Dużo wykładowcy na UŚ i UE opowiadali nam, o tym jak realizują tam zajęcie i z jakim materiałem przychodzi im pracować, ubaw po pachy Chyba tylko ze względu na własnie kadrę z UE/UŚ są w rankingach tam gdzie są. Nie chce być też źle zrozumiany, WSB nie jest złą szkołą, ale orłów z tego co dostają z tutejszych LO i Techników raczej nie zrobią, więc do kogo pretensje a no do miernych pedagogów w dąbrowskich szkołach którzy potrafią tylko strofować, zamiast zainteresować młodzież (wyjątki są nieliczne, ale myślę, że w DG wszyscy takich pedagogów znają choćby z nazwiska i opowieści).

[vacu]

do kogo pretensje a no do miernych pedagogów w dąbrowskich szkołach którzy potrafią tylko strofować, zamiast zainteresować młodzież (wyjątki są nieliczne, ale myślę, że w DG wszyscy takich pedagogów znają choćby z nazwiska i opowieści).

No niekoniecznie, pretensje trzeba mieć do tych co dają dyplom za pieniądze. Guzik mnie obchodzi jaki dostają "materiał", jak nie ma materiału to trzeba było nie otwierać "uczelni". Mam to nieszczęście, że muszę współpracować z "menedżerami" po naszych pseudo-uczelniach i pusty śmiech ogarnia jak się czasami słucha jakie głupoty plotą. Rzuceni na głęboką wodę rzucają na lewo i prawo hasłami, nazwami różnych metod itp. tyle, że nie rozumieją kompletnie co to jest i po co się to stosuje, tak jakby dzień wcześniej wykuli na blachę regułkę totalnie bez zrozumiemia.

Ten post edytował vacu czw, 19 lip 2012 - 17:28