![]() |
![]() |
![]()
Post
#1
|
|
UZYTKOWNIK Grupa: Użytkownik Postów: 1 Dołączył: pon, 28 mar 11 Nr użytkownika: 4,553 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Wie ktoś, dlaczego stoi pusty? To chyba zabytek, z racji tego, że drewniany. Kiedyś była tam restauracja, teraz nic tam nie ma, wokół jakieś krzaki. Kiedyś ktoś mówił że tam podobno straszy:) Słyszeliście coś na ten temat?
Ten post edytował tomek85 pon, 28 mar 2011 - 21:15 |
|
|
![]() |
![]()
Post
#2
|
|
![]() UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 184 Dołączył: wto, 10 lut 09 Skąd: DG forever Nr użytkownika: 3,188 Płeć: Mężczyzna ![]() |
I tak dzięki "świętej własności prywatnej" niszczeje nieomal w centrum kawałek historii naszego miasta. A czy nie byłoby pięknie gdyby w nim urządzić reprezentacyjną część muzeum miejskiego? Lokalizacja na taki obiekt jest wręcz znakomita.
Miasto może z tym coś zrobić, to tylko brak chęci. Po pierwsze wystąpić o uznanie budynku za zabytkowy, po drugie przejąć od właściciela jeśli nie będzie się można z nim dogadać, w końcu budynek ten jest częścią wizerunku miasta nieomal na wjeżdzie do centrum. Miasto nie ma prawa dopuścić do zniszczenia tego pięknego obiektu, to część naszej historii, która powoli znika z naszych ulic. Miasto może zaproponować np. właścicielowi działkę w innym miejscu, jeśli go nie stać o zadbanie o ten obiekt i jak wcześniej napisałem przeznaczyć np. na miejskie muzeum. Druga sprawa: W tym roku ponownie będzie w Dąbrowie Tour de Pologne i jak na Eurosporcie znowu zobaczę te obdarte kamienice na Sobieskliego (które też są częścią wizerunku przedwojennej Dąbrowy) przecież to idzie w świat, to centrum Europy, a nie wojna w Czeczenii, czy nie można ich chociaż otynkopwać? Czy ktoś z UM chodzi w ogóle po mieście i zastanawia się jak ono będzie wyglądałĸo w telewizji przy okazji takiej imprezy? Ten post edytował SokratesDG wto, 24 maj 2011 - 07:40 -------------------- ![]() ![]() |
|
|
![]()
Post
#3
|
|
![]() Smokin' nigga ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 2,125 Dołączył: sob, 01 maj 04 Skąd: DG Centrum Nr użytkownika: 85 Płeć: Mężczyzna GG: 2275899 Tlen: vacu ![]() |
I tak dzięki "świętej własności prywatnej" niszczeje nieomal w centrum kawałek historii naszego miasta. A czy nie byłoby pięknie gdyby w nim urządzić reprezentacyjną część muzeum miejskiego? Lokalizacja na taki obiekt jest wręcz znakomita. Zgadzam się w 100%, zabrać mu(jej)! Proponuję też dekretem ustanowić miejski kolor zasłon na czerwono-zielono-białe - kto się nie dostosuje to zabrać mu mieszkanie i zwiesić właściwe! I wszystkie inne samochody niż czarne też UM powinien zarekwirować i na złom, odrapane i ze zmatowionym lakierem także, psują wizerunek miasta. Ma być ładnie i spójnie. Niestety będzie ciężko przez "świętą własność prywatną". PS.: A łysych i szczerbatych na czas TdP pozamykać! ![]() |
|
|
![]()
Post
#4
|
|
![]() UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 184 Dołączył: wto, 10 lut 09 Skąd: DG forever Nr użytkownika: 3,188 Płeć: Mężczyzna ![]() |
I tak dzięki "świętej własności prywatnej" niszczeje nieomal w centrum kawałek historii naszego miasta. A czy nie byłoby pięknie gdyby w nim urządzić reprezentacyjną część muzeum miejskiego? Lokalizacja na taki obiekt jest wręcz znakomita. Zgadzam się w 100%, zabrać mu(jej)! Proponuję też dekretem ustanowić miejski kolor zasłon na czerwono-zielono-białe - kto się nie dostosuje to zabrać mu mieszkanie i zwiesić właściwe! I wszystkie inne samochody niż czarne też UM powinien zarekwirować i na złom, odrapane i ze zmatowionym lakierem także, psują wizerunek miasta. Ma być ładnie i spójnie. Niestety będzie ciężko przez "świętą własność prywatną". PS.: A łysych i szczerbatych na czas TdP pozamykać! ![]() Ależ oczywiście, szczególnie jeśli chodzi o łysych i szczerbatych ![]() W sumie, czemu nie olewać wszystkiego - niech miasto będzie zasrane i zawalone gruzem, przecież to żaden problem... Przed TdP wymieni się po raz trzeci kostkę w centrum, a zniszczony Ars zasłoni wizerunkiem uśmiechniętego prezydenta kochającego Dąbrowę nie? W każdym nawet najbardziej liberalnym mieście istnieje coś takiego jak plan zagospodarowania przestrzeni, a są takie miejsca (np. w Wieklej Brytanii gdzie przepisy dotyczące zmian w architekturze są tak rygorystyczne, że to co piszesz jest szczytem swobody. Pewnie można podejść do tego i w ten sposób, tyle, że ja stawiam przed dobrem jednostki dobro społeczne. Własność dla mnie jest wyrażona poprzez użytkowanie, własność dla samej własności to kradzież, a ten budynek nie jest zamieszkany i od dłuższego czasu nie służy niczemu, czyli co po takiej własnośći? Tylko podatek płacą, więc jaki sens? Pochwalić się przed znajomymi, że się ma grunt w centrum miasta? Nasza chciwość kiedyś doprowadzi nas do zguby, ale to temat na inną dyskusję... Ten post edytował SokratesDG śro, 25 maj 2011 - 05:35 -------------------- ![]() ![]() |
|
|
![]()
Post
#5
|
|
![]() Smokin' nigga ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 2,125 Dołączył: sob, 01 maj 04 Skąd: DG Centrum Nr użytkownika: 85 Płeć: Mężczyzna GG: 2275899 Tlen: vacu ![]() |
Własność dla mnie jest wyrażona poprzez użytkowanie, własność dla samej własności to kradzież, a ten budynek nie jest zamieszkany i od dłuższego czasu nie służy niczemu, czyli co po takiej własnośći? Tylko podatek płacą, więc jaki sens? Pochwalić się przed znajomymi, że się ma grunt w centrum miasta? Nasza chciwość kiedyś doprowadzi nas do zguby, ale to temat na inną dyskusję... ![]() Własność prywatna imho polega na tym, że jak coś mam to jest to moje i mogę sobie robić z tym co chcę. Mogę użytkować, mogę traktować jako inwestycję, mogę zaorać, guzik komukolwiek do tego, ja ci z buciorami do domu nie wchodzę i nie mówię, że masz brzydki dywan. To co piszesz to są dla mnie jakieś bzdury, własność ma służyć właścicielowi generalnie a nie ogółowi (choć może ale nie musi). ![]() Kwestia regulacji - imho dobra rzecz natomiast tylko wtedy jeżeli istnieje kiedy właściciel kupuje/rozpoczyna budowę nieruchomości. Nie działa natomiast wstecz. Tzn. kupuję różowy dom to nikt mi nie może nakazać przemalowania na niebiesko ale miasto może ustalić, że na działce X może stać tylko niebieski dom, wtedy ja kupując ją mam świadomość, że mogę postawić tylko niebieski. |
|
|
![]()
Post
#6
|
|
![]() UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 184 Dołączył: wto, 10 lut 09 Skąd: DG forever Nr użytkownika: 3,188 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Własność dla mnie jest wyrażona poprzez użytkowanie, własność dla samej własności to kradzież, a ten budynek nie jest zamieszkany i od dłuższego czasu nie służy niczemu, czyli co po takiej własnośći? Tylko podatek płacą, więc jaki sens? Pochwalić się przed znajomymi, że się ma grunt w centrum miasta? Nasza chciwość kiedyś doprowadzi nas do zguby, ale to temat na inną dyskusję... ![]() Własność prywatna imho polega na tym, że jak coś mam to jest to moje i mogę sobie robić z tym co chcę. Mogę użytkować, mogę traktować jako inwestycję, mogę zaorać, guzik komukolwiek do tego, ja ci z buciorami do domu nie wchodzę i nie mówię, że masz brzydki dywan. To co piszesz to są dla mnie jakieś bzdury, własność ma służyć właścicielowi generalnie a nie ogółowi (choć może ale nie musi). ![]() Kwestia regulacji - imho dobra rzecz natomiast tylko wtedy jeżeli istnieje kiedy właściciel kupuje/rozpoczyna budowę nieruchomości. Nie działa natomiast wstecz. Tzn. kupuję różowy dom to nikt mi nie może nakazać przemalowania na niebiesko ale miasto może ustalić, że na działce X może stać tylko niebieski dom, wtedy ja kupując ją mam świadomość, że mogę postawić tylko niebieski. Krótko - własność to odpowiedzialność i ograniczenie Twojej wolności. Każdy by chciał coś mieć i za nic nie odpowiadać, ale tak nie jest, bo istnieje coś takiego jak normy współżycia społecznego. Reasumując wyobraź sobie, że jestem Twoim sąsiadem i przy granicy Twojej działki blisko Twojego domu buduję sobie owarte szambo (moja własność moje prawo), bo dom mam akurat po drugiej stronie działki i mnie nie śmierdzi. Podoba się? Przykład drugi - gdy nie będziesz dbał o dziecko, państwo ma prawo Ci je odebrać, a chyba nie ma nic bardziej własnego niż dzieci - zgadza się? Machiavelli powiedział, że człowiek prędzej daruje zabicie ojca niż odebranie ojcowizny i od setek lat się nic pod tym względem nie zmieniło. Ten post edytował SokratesDG pią, 27 maj 2011 - 05:27 -------------------- ![]() ![]() |
|
|
![]()
Post
#7
|
|
![]() UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 530 Dołączył: wto, 03 cze 08 Nr użytkownika: 1,319 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Krótko - własność to odpowiedzialność i ograniczenie Twojej wolności. Każdy by chciał coś mieć i za nic nie odpowiadać, ale tak nie jest, bo istnieje coś takiego jak normy współżycia społecznego. Reasumując wyobraź sobie, że jestem Twoim sąsiadem i przy granicy Twojej działki blisko Twojego domu buduję sobie owarte szambo (moja własność moje prawo), bo dom mam akurat po drugiej stronie działki i mnie nie śmierdzi. Podoba się? na szczęście jest jeszcze prawo budowlane, a poza tym wolność tomku w swoim domku - zasmradzanie sąsiada też jest nie dozwolone. u siebie w kuchni na stole możesz sobie kupsko strzelić, pod warunkiem że nie przeszkadzasz sąsiadowi. Przykład drugi - gdy nie będziesz dbał o dziecko, państwo ma prawo Ci je odebrać, a chyba nie ma nic bardziej własnego niż dzieci - zgadza się? Machiavelli powiedział, że człowiek prędzej daruje zabicie ojca niż odebranie ojcowizny i od setek lat się nic pod tym względem nie zmieniło. na szczęście budynek to nie dziecko, albo odwrotnie ![]() nie masz prawa odebrać nikomu jego własności. chyba że płacąc adekwatne odszkodowanie. co Was to boli że ktoś to ma? zazdrościcie? on to może zaorać i postawić tam kiosk ruchu. oczywiście szkoda by było..ale po prostu może... |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: niedziela, 12 października 2025 - 12:58 |