Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Hubertus
Forum Mieszkańców Dąbrowy Górniczej > Dąbrowa Górnicza > Nasze Miasto
tomek85
Wie ktoś, dlaczego stoi pusty? To chyba zabytek, z racji tego, że drewniany. Kiedyś była tam restauracja, teraz nic tam nie ma, wokół jakieś krzaki. Kiedyś ktoś mówił że tam podobno straszy:) Słyszeliście coś na ten temat?
Slyzaba
Słyszałem kilka lat temu, że podobno dużym problemem była adaptacja lokalu. Wszystkie zmiany w Hubertusie wymagały pozwoleń, wizyt konserwatora zabytków. Nie wiem ile w tym prawdy ale coś może być na rzeczy...
storczyk
Hubertus nie jest zabytkiem. W Dąbrowie jest tylko 6 obiektów objętych opieką i wpisanych do rejestru konserwatora zabytków http://www.wkz.katowice.pl/rejestr_zabytkow.php

Swoją drogą ciekawe czemu nic tam się nie dzieje, świetna lokalizacja i dojazd.
olo
CYTAT(storczyk @ wto, 29 mar 2011 - 17:07) *
Hubertus nie jest zabytkiem. W Dąbrowie jest tylko 6 obiektów objętych opieką i wpisanych do rejestru konserwatora zabytków http://www.wkz.katowice.pl/rejestr_zabytkow.php

Swoją drogą ciekawe czemu nic tam się nie dzieje, świetna lokalizacja i dojazd.


Bo za taki lokal to trzeba niezły haracz płacić.
Sebastian22
CYTAT(olo @ wto, 29 mar 2011 - 18:33) *
CYTAT(storczyk @ wto, 29 mar 2011 - 17:07) *
Hubertus nie jest zabytkiem. W Dąbrowie jest tylko 6 obiektów objętych opieką i wpisanych do rejestru konserwatora zabytków http://www.wkz.katowice.pl/rejestr_zabytkow.php

Swoją drogą ciekawe czemu nic tam się nie dzieje, świetna lokalizacja i dojazd.


Bo za taki lokal to trzeba niezły haracz płacić.

a miejsce nie za specjalne...
michu
Pamiętam, jak w połowie lat 80-ch wujek zabierał mnie tam na zupe grzybową czy schabowego..... na krótko był otwarty ok roku 2000.

Tez sie dziwie, że jeszcze nikt tam nie otworzył dobrej restauracji, albo pubu......

Dave
CYTAT(michu @ śro, 30 mar 2011 - 10:19) *
Tez sie dziwie, że jeszcze nikt tam nie otworzył dobrej restauracji, albo pubu......


A ja się nie dziwię! Wszak wpakowałby się tylko w koszty a interes z tego żaden! Nawet porządnego parkingu w okolicy ni ma, ul. Sobieskiego nie jest już częścią drogi krajowej nr 4, jak było ponad 10 lat temu, ani drogi 94 to i tranzyt tą drogą mniejszy a ludzie do Zajazdów już mniej zaglądają, niż dawniej. A jeśli już to przy drogach szybkiego ruchu i autostradach na zadupiach smile2.gif

A szkoda, bo obiekt ładny i niszczeje sad.gif

Do kogo w ogóle należy ten budynek? Do miasta czy jest prywatny?
matidg
Dąbrowski Hubertus to jeden z symboli miasta. Dziś stoi pusty

2011-04-08, Aktualizacja: dzisiaj 08:22

Dziennik Zachodni Tomasz Szymczyk


Każdy, kto przejeżdża samochodem ulicą Sobieskiego, na pewno zwraca uwagę na stojący wśród betonowych bloków przy skrzyżowaniu z ulicą Chopina, tuż przy dyrekcji Huty Bankowej, drewniany budynek. To Hubertus - jeden ze starszych obiektów w mieście, choć, tak naprawdę, nie wiadomo kiedy dokładnie powstał.

Jak się okazuje, budynek nie jest też zabytkiem (na ich liście są Pałac Kultury Zagłębia, kościoły w Gołonogu i centrum miasta, kaplice z Ujejsca i Trzebiesławic oraz młyn w Ratanicach).

- Niestety, nie są znane nam dokumenty źródłowe dotyczące zajazdu Hubertus - przyznaje Magdalena Cygan-kiewicz z dąbrowskiego Muzeum Miejskiego Sztygarka.

W Encyklopedii Dąbrowy Górniczej można jedynie przeczytać, że budynek powstał z inicjatywy Spółki Francusko-Włoskiej - właścicieli kopalni Paryż i pełnił funkcje mieszkaniowe dla pracowników zakładu. Podczas pobytu w Dąbrowie Górniczej przebywać miała w nim podobno Maria Konopnicka. Później Hubertus stanowił własność prywatną. W czasie przebudowy miasta w latach 70. miał zostać wyburzony, ostatecznie jednak urządzono w nim restaurację. Dziś obiekt jest zamknięty, chociaż z zewnątrz prezentuje się nie najgorzej. Obraz ten niszczą krzaki i kilkumetrowe już samosiejki drzew, które rozpanoszyły się wokół zajazdu.

Mieszkańcy pobliskiego osiedla uważają, że Hubertus stoi w złym miejscu. - To dziwne, że taki obiekt stoi pusty. On chyba po prostu przeszkadza - uważają. Dlaczego w Hubertusie nic się nie dzieje? - To albo ekonomia, albo... duchy - uważają mieszkańcy. Jak dodają, swego czasu mówiło się, że w środku budynku... straszy.

- Właścicielem obiektu jest osoba prywatna, miasto nie może jej nic narzucić - informuje Lucyna Stępniewska z dąbrowskiego Urzędu Miejskiego. Z właścicielami zajazdu niestety nie udało nam się skontaktować.
SokratesDG
I tak dzięki "świętej własności prywatnej" niszczeje nieomal w centrum kawałek historii naszego miasta. A czy nie byłoby pięknie gdyby w nim urządzić reprezentacyjną część muzeum miejskiego? Lokalizacja na taki obiekt jest wręcz znakomita.
Miasto może z tym coś zrobić, to tylko brak chęci. Po pierwsze wystąpić o uznanie budynku za zabytkowy, po drugie przejąć od właściciela jeśli nie będzie się można z nim dogadać, w końcu budynek ten jest częścią wizerunku miasta nieomal na wjeżdzie do centrum. Miasto nie ma prawa dopuścić do zniszczenia tego pięknego obiektu, to część naszej historii, która powoli znika z naszych ulic. Miasto może zaproponować np. właścicielowi działkę w innym miejscu, jeśli go nie stać o zadbanie o ten obiekt i jak wcześniej napisałem przeznaczyć np. na miejskie muzeum.
Druga sprawa: W tym roku ponownie będzie w Dąbrowie Tour de Pologne i jak na Eurosporcie znowu zobaczę te obdarte kamienice na Sobieskliego (które też są częścią wizerunku przedwojennej Dąbrowy) przecież to idzie w świat, to centrum Europy, a nie wojna w Czeczenii, czy nie można ich chociaż otynkopwać? Czy ktoś z UM chodzi w ogóle po mieście i zastanawia się jak ono będzie wyglądałĸo w telewizji przy okazji takiej imprezy?
Kamil_
Przecież miasto nie może otynkować czegoś co jest własnością prywatną.
Mały77
CYTAT(Kamil_ @ wto, 24 maj 2011 - 13:59) *
Przecież miasto nie może otynkować czegoś co jest własnością prywatną.

No jak nie może - niech otynkuje wink.gif Grzegorz Jaszczura na swoim blogu znów będzie miał o czym pisać wink.gif
Leszek
CYTAT(SokratesDG @ wto, 24 maj 2011 - 07:30) *
Miasto może z tym coś zrobić, to tylko brak chęci. Po pierwsze wystąpić o uznanie budynku za zabytkowy,


Co niczego nie zmieni.

CYTAT
po drugie przejąć od właściciela jeśli nie będzie się można z nim dogadać


Niby na jakiej podstawie?

Też żal mi tego budynku, ale mimo wszystko - nie jest w złym stanie i nie szpeci.
gregol
CYTAT(Leszek @ wto, 24 maj 2011 - 14:53) *
CYTAT(SokratesDG @ wto, 24 maj 2011 - 07:30) *
Miasto może z tym coś zrobić, to tylko brak chęci. Po pierwsze wystąpić o uznanie budynku za zabytkowy,


Co niczego nie zmieni.



Zmieni, bo właścicielowi już zupełnie nie będzie chciało się remontować tego budynku jak będzie się odbijał od ściany zezwoleń na wszystko.
vacu
CYTAT(SokratesDG @ wto, 24 maj 2011 - 06:30) *
I tak dzięki "świętej własności prywatnej" niszczeje nieomal w centrum kawałek historii naszego miasta. A czy nie byłoby pięknie gdyby w nim urządzić reprezentacyjną część muzeum miejskiego? Lokalizacja na taki obiekt jest wręcz znakomita.

Zgadzam się w 100%, zabrać mu(jej)! Proponuję też dekretem ustanowić miejski kolor zasłon na czerwono-zielono-białe - kto się nie dostosuje to zabrać mu mieszkanie i zwiesić właściwe! I wszystkie inne samochody niż czarne też UM powinien zarekwirować i na złom, odrapane i ze zmatowionym lakierem także, psują wizerunek miasta. Ma być ładnie i spójnie. Niestety będzie ciężko przez "świętą własność prywatną".

PS.: A łysych i szczerbatych na czas TdP pozamykać!

wink.gif
SokratesDG
CYTAT(vacu @ wto, 24 maj 2011 - 18:25) *
CYTAT(SokratesDG @ wto, 24 maj 2011 - 06:30) *
I tak dzięki "świętej własności prywatnej" niszczeje nieomal w centrum kawałek historii naszego miasta. A czy nie byłoby pięknie gdyby w nim urządzić reprezentacyjną część muzeum miejskiego? Lokalizacja na taki obiekt jest wręcz znakomita.

Zgadzam się w 100%, zabrać mu(jej)! Proponuję też dekretem ustanowić miejski kolor zasłon na czerwono-zielono-białe - kto się nie dostosuje to zabrać mu mieszkanie i zwiesić właściwe! I wszystkie inne samochody niż czarne też UM powinien zarekwirować i na złom, odrapane i ze zmatowionym lakierem także, psują wizerunek miasta. Ma być ładnie i spójnie. Niestety będzie ciężko przez "świętą własność prywatną".

PS.: A łysych i szczerbatych na czas TdP pozamykać!

wink.gif


Ależ oczywiście, szczególnie jeśli chodzi o łysych i szczerbatych wink.gif

W sumie, czemu nie olewać wszystkiego - niech miasto będzie zasrane i zawalone gruzem, przecież to żaden problem... Przed TdP wymieni się po raz trzeci kostkę w centrum, a zniszczony Ars zasłoni wizerunkiem uśmiechniętego prezydenta kochającego Dąbrowę nie?

W każdym nawet najbardziej liberalnym mieście istnieje coś takiego jak plan zagospodarowania przestrzeni, a są takie miejsca (np. w Wieklej Brytanii gdzie przepisy dotyczące zmian w architekturze są tak rygorystyczne, że to co piszesz jest szczytem swobody. Pewnie można podejść do tego i w ten sposób, tyle, że ja stawiam przed dobrem jednostki dobro społeczne. Własność dla mnie jest wyrażona poprzez użytkowanie, własność dla samej własności to kradzież, a ten budynek nie jest zamieszkany i od dłuższego czasu nie służy niczemu, czyli co po takiej własnośći? Tylko podatek płacą, więc jaki sens? Pochwalić się przed znajomymi, że się ma grunt w centrum miasta? Nasza chciwość kiedyś doprowadzi nas do zguby, ale to temat na inną dyskusję...
dżoplin
CYTAT(michu @ śro, 30 mar 2011 - 10:19) *
Pamiętam, jak w połowie lat 80-ch wujek zabierał mnie tam na zupe grzybową czy schabowego..... na krótko był otwarty ok roku 2000.

Tez sie dziwie, że jeszcze nikt tam nie otworzył dobrej restauracji, albo pubu......


heh i ja pamiętam jak był tam jeszcze restauracja, swoją drogą kiedyś byle czlowieka było stać by raz w tygodniu zabrać rodzinę do restauracji, a dziś to oznaka luksusu
vacu
CYTAT(SokratesDG @ śro, 25 maj 2011 - 04:25) *
Własność dla mnie jest wyrażona poprzez użytkowanie, własność dla samej własności to kradzież, a ten budynek nie jest zamieszkany i od dłuższego czasu nie służy niczemu, czyli co po takiej własnośći? Tylko podatek płacą, więc jaki sens? Pochwalić się przed znajomymi, że się ma grunt w centrum miasta? Nasza chciwość kiedyś doprowadzi nas do zguby, ale to temat na inną dyskusję...


Własność prywatna imho polega na tym, że jak coś mam to jest to moje i mogę sobie robić z tym co chcę. Mogę użytkować, mogę traktować jako inwestycję, mogę zaorać, guzik komukolwiek do tego, ja ci z buciorami do domu nie wchodzę i nie mówię, że masz brzydki dywan.
To co piszesz to są dla mnie jakieś bzdury, własność ma służyć właścicielowi generalnie a nie ogółowi (choć może ale nie musi). laugh.gif

Kwestia regulacji - imho dobra rzecz natomiast tylko wtedy jeżeli istnieje kiedy właściciel kupuje/rozpoczyna budowę nieruchomości. Nie działa natomiast wstecz. Tzn. kupuję różowy dom to nikt mi nie może nakazać przemalowania na niebiesko ale miasto może ustalić, że na działce X może stać tylko niebieski dom, wtedy ja kupując ją mam świadomość, że mogę postawić tylko niebieski.


SokratesDG
CYTAT(vacu @ śro, 25 maj 2011 - 21:16) *
CYTAT(SokratesDG @ śro, 25 maj 2011 - 04:25) *
Własność dla mnie jest wyrażona poprzez użytkowanie, własność dla samej własności to kradzież, a ten budynek nie jest zamieszkany i od dłuższego czasu nie służy niczemu, czyli co po takiej własnośći? Tylko podatek płacą, więc jaki sens? Pochwalić się przed znajomymi, że się ma grunt w centrum miasta? Nasza chciwość kiedyś doprowadzi nas do zguby, ale to temat na inną dyskusję...


Własność prywatna imho polega na tym, że jak coś mam to jest to moje i mogę sobie robić z tym co chcę. Mogę użytkować, mogę traktować jako inwestycję, mogę zaorać, guzik komukolwiek do tego, ja ci z buciorami do domu nie wchodzę i nie mówię, że masz brzydki dywan.
To co piszesz to są dla mnie jakieś bzdury, własność ma służyć właścicielowi generalnie a nie ogółowi (choć może ale nie musi). laugh.gif

Kwestia regulacji - imho dobra rzecz natomiast tylko wtedy jeżeli istnieje kiedy właściciel kupuje/rozpoczyna budowę nieruchomości. Nie działa natomiast wstecz. Tzn. kupuję różowy dom to nikt mi nie może nakazać przemalowania na niebiesko ale miasto może ustalić, że na działce X może stać tylko niebieski dom, wtedy ja kupując ją mam świadomość, że mogę postawić tylko niebieski.


Krótko - własność to odpowiedzialność i ograniczenie Twojej wolności. Każdy by chciał coś mieć i za nic nie odpowiadać, ale tak nie jest, bo istnieje coś takiego jak normy współżycia społecznego. Reasumując wyobraź sobie, że jestem Twoim sąsiadem i przy granicy Twojej działki blisko Twojego domu buduję sobie owarte szambo (moja własność moje prawo), bo dom mam akurat po drugiej stronie działki i mnie nie śmierdzi. Podoba się?
Przykład drugi - gdy nie będziesz dbał o dziecko, państwo ma prawo Ci je odebrać, a chyba nie ma nic bardziej własnego niż dzieci - zgadza się?
Machiavelli powiedział, że człowiek prędzej daruje zabicie ojca niż odebranie ojcowizny i od setek lat się nic pod tym względem nie zmieniło.
kamillll
CYTAT(SokratesDG @ pią, 27 maj 2011 - 05:24) *
Krótko - własność to odpowiedzialność i ograniczenie Twojej wolności. Każdy by chciał coś mieć i za nic nie odpowiadać, ale tak nie jest, bo istnieje coś takiego jak normy współżycia społecznego. Reasumując wyobraź sobie, że jestem Twoim sąsiadem i przy granicy Twojej działki blisko Twojego domu buduję sobie owarte szambo (moja własność moje prawo), bo dom mam akurat po drugiej stronie działki i mnie nie śmierdzi. Podoba się?


na szczęście jest jeszcze prawo budowlane, a poza tym wolność tomku w swoim domku - zasmradzanie sąsiada też jest nie dozwolone. u siebie w kuchni na stole możesz sobie kupsko strzelić, pod warunkiem że nie przeszkadzasz sąsiadowi.



CYTAT(SokratesDG @ pią, 27 maj 2011 - 05:24) *
Przykład drugi - gdy nie będziesz dbał o dziecko, państwo ma prawo Ci je odebrać, a chyba nie ma nic bardziej własnego niż dzieci - zgadza się?
Machiavelli powiedział, że człowiek prędzej daruje zabicie ojca niż odebranie ojcowizny i od setek lat się nic pod tym względem nie zmieniło.


na szczęście budynek to nie dziecko, albo odwrotnie smile2.gif jak kto woli.
nie masz prawa odebrać nikomu jego własności. chyba że płacąc adekwatne odszkodowanie.
co Was to boli że ktoś to ma? zazdrościcie? on to może zaorać i postawić tam kiosk ruchu. oczywiście szkoda by było..ale po prostu może...
bzenek
CYTAT(SokratesDG @ śro, 25 maj 2011 - 05:25) *
ja stawiam przed dobrem jednostki dobro społeczne. Własność dla mnie jest wyrażona poprzez użytkowanie, własność dla samej własności to kradzież

Oj towarzysze radzieccy byliby z Ciebie dumni. Kto wie - może byś dostał order Czerwonej Gwiazdy ? wink.gif
malgosia
No i ucichło... A Hubertus jak stał tak stoi. Widać właściciel nie zagląda na forum smile2.gif Na szczęście na razie nikt nie zaorał działki z Hubertusem, ale obawiam się, że taniej będzie zaorać niż wyremontować sad.gif Macie jakieś wieści?
Grzegorz-dg
Ostatnio przechodziłem koło Hubertusa i jest on coraz bardziej zaniedbany na placu stare gałęzie drzew ,śmieci ,budynek też w nie najlepszym stanie nie wiadomo co czeka ten budynek w przyszłości.
luket
http://www.dziennikzachodni.pl/wiadomosci/...djecia,9492403/

Jeśli to prawda, to będzie to duża strata...


CYTAT
Zabytkowy budynek Hubertusa zostanie wyburzony! Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie tak właśnie może się stać, bo teren wraz z tym budynkiem został zlicytowany przez komornika i trafił do kolejnego prywatnego właściciela. A ten…. na razie według niepotwierdzonych, ale prawdopodobnych informacji może wystawić w tym miejscu nowy blok mieszkalny!

To będzie więc tragiczny koniec Hubertusa, który przy odrobinie dobrej woli mógłby zostać odrestaurowany i promując historię naszego przez wiele kolejnych dziesięcioleci służyć miastu i mieszkańcom. A tu taka niespodzianka na 100-lecie Dąbrowy Górniczej! Wydawać się mogło, że zabytkowy budynek nie może zostać zburzony, ale jak się okazało wpis do ewidencji rejestru miejskich zabytków nie chroni przez zburzeniem tej atrakcji. Obiekt musiałby formalnie zostać objęty ochroną konserwatorską, ale ktoś tego nie dopilnował, a kiedy trafił w prywatne ręce sprawa skomplikowała się jeszcze bardziej.

Budynek dawnej restauracji u zbiegu ulic Sobieskiego i Chopina należy do najstarszych w mieście, a przy tym jego unikatowa architektura sprawia, że od dawna kojarzony jest z Dąbrową Górniczą. Dziś nikt się nie interesował się jego losem, a przechodniów straszą powybijane szyby. Taki widok coraz bardziej
niepokoił mieszkańców sąsiednich bloków, którzy bali się, że w wyniku dewastacji ten obiekt się po prostu zawali albo będzie jeszcze gorzej i ktoś go w końcu podpali.

– Powybijane szyby, przez które leje się do deszcz, wyrwane wszystkie metalowe elementy wewnątrz budynku, wyrwana klamka z w drzwiach wejściowych. Walące się kominy, dziurawy dach. Tak dziś wygląda cieszący się kiedyś popularnością Hubertus. Zarośnięty od lat teren wokół
sprzyja dewastacji. Tylko czekać aż stanie się nieszczęście. Ktoś powinien interweniować w tej sprawie – podkreślali mieszkańcy bloków przy ul. Chopina.

Jak się okazało, budynek nie jest zabytkiem - na ich liście są Pałac Kultury Zagłębia, kościoły w Gołonogu i centrum miasta, kaplice z Ujejsca i Trzebiesławic oraz młyn w Ratanicach.

W Encyklopedii Dąbrowy Górniczej można jedynie przeczytać, że budynek powstał z inicjatywy Spółki Francusko-Włoskiej - właścicieli kopalni Paryż i pełnił funkcje mieszkaniowe dla pracowników zakładu. Podczas pobytu w Dąbrowie Górniczej przebywać miała w nim podobno Maria Konopnicka. Później
Hubertus stanowił własność prywatną. W czasie przebudowy miasta w latach 70. miał zostać wyburzony, ostatecznie jednak w nim restaurację. Dziś obiekt jest zamknięty.

- Właścicielem obiektu jest osoba prywatna, miasto nie może jej nic narzucić – informowali niedawno urzędnicy z dąbrowskiego Urzędu Miejskiego
signaal
CYTAT(luket @ nie, 13 mar 2016 - 12:31) *
http://www.dziennikzachodni.pl/wiadomosci/...djecia,9492403/

Jeśli to prawda, to będzie to duża strata...


CYTAT
Zabytkowy budynek Hubertusa zostanie wyburzony! Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie tak właśnie może się stać, bo teren wraz z tym budynkiem został zlicytowany przez komornika i trafił do kolejnego prywatnego właściciela. A ten…. na razie według niepotwierdzonych, ale prawdopodobnych informacji może wystawić w tym miejscu nowy blok mieszkalny!

To będzie więc tragiczny koniec Hubertusa, który przy odrobinie dobrej woli mógłby zostać odrestaurowany i promując historię naszego przez wiele kolejnych dziesięcioleci służyć miastu i mieszkańcom. A tu taka niespodzianka na 100-lecie Dąbrowy Górniczej! Wydawać się mogło, że zabytkowy budynek nie może zostać zburzony, ale jak się okazało wpis do ewidencji rejestru miejskich zabytków nie chroni przez zburzeniem tej atrakcji. Obiekt musiałby formalnie zostać objęty ochroną konserwatorską, ale ktoś tego nie dopilnował, a kiedy trafił w prywatne ręce sprawa skomplikowała się jeszcze bardziej.

Budynek dawnej restauracji u zbiegu ulic Sobieskiego i Chopina należy do najstarszych w mieście, a przy tym jego unikatowa architektura sprawia, że od dawna kojarzony jest z Dąbrową Górniczą. Dziś nikt się nie interesował się jego losem, a przechodniów straszą powybijane szyby. Taki widok coraz bardziej
niepokoił mieszkańców sąsiednich bloków, którzy bali się, że w wyniku dewastacji ten obiekt się po prostu zawali albo będzie jeszcze gorzej i ktoś go w końcu podpali.

– Powybijane szyby, przez które leje się do deszcz, wyrwane wszystkie metalowe elementy wewnątrz budynku, wyrwana klamka z w drzwiach wejściowych. Walące się kominy, dziurawy dach. Tak dziś wygląda cieszący się kiedyś popularnością Hubertus. Zarośnięty od lat teren wokół
sprzyja dewastacji. Tylko czekać aż stanie się nieszczęście. Ktoś powinien interweniować w tej sprawie – podkreślali mieszkańcy bloków przy ul. Chopina.

Jak się okazało, budynek nie jest zabytkiem - na ich liście są Pałac Kultury Zagłębia, kościoły w Gołonogu i centrum miasta, kaplice z Ujejsca i Trzebiesławic oraz młyn w Ratanicach.

W Encyklopedii Dąbrowy Górniczej można jedynie przeczytać, że budynek powstał z inicjatywy Spółki Francusko-Włoskiej - właścicieli kopalni Paryż i pełnił funkcje mieszkaniowe dla pracowników zakładu. Podczas pobytu w Dąbrowie Górniczej przebywać miała w nim podobno Maria Konopnicka. Później
Hubertus stanowił własność prywatną. W czasie przebudowy miasta w latach 70. miał zostać wyburzony, ostatecznie jednak w nim restaurację. Dziś obiekt jest zamknięty.

- Właścicielem obiektu jest osoba prywatna, miasto nie może jej nic narzucić – informowali niedawno urzędnicy z dąbrowskiego Urzędu Miejskiego


Ciekawe jak ten blok będzie wyglądał na wizualizacjach. Pewnie będzie tonął w zieleni a z dróg to w okolicy będzie tylko ścieżka rowerowa.
savalas
żadna strata, ruiny należy wyburzać, nie ma co mieć sentymentów, jest 21 wiek.
luket
A nie lepiej zadbać o to co jest, niż tylko wyburzać? Jakie to ma znaczenie że to XXI wiek.. Akurat historycznych budynków w naszym mieście jest na lekarstwo...

Swoją drogą idealne miejsce na blok, mnóstwo parkingów wokół, cisza, spokój, wielka działka...
savalas
CYTAT(luket @ nie, 13 mar 2016 - 20:28) *
A nie lepiej zadbać o to co jest, niż tylko wyburzać? Jakie to ma znaczenie że to XXI wiek.. Akurat historycznych budynków w naszym mieście jest na lekarstwo...

Swoją drogą idealne miejsce na blok, mnóstwo parkingów wokół, cisza, spokój, wielka działka...



no chociażby z tego powodu, nikomu ten Hubertus nie jest do niczego potrzebny, umiejscowiony w brzydkiej okolicy, nie stanowi żadnego waloru estetycznego, gdyby całe DG było stylizowane w ten sposób, może by zrozumiał, sens walki o odrestaurowanie go, ale tak ? 21 wiek oznacza, że budowle mają być funkcjonalne i nowoczesne. Nie ma co na siłę odnawiać staroci
luket
To była ironia... Idealne miejsce, przy dwujezdniowej przelotowej drodze i wjeździe na osiedle, z walką o miejsca do zaparkowania, wciśnięte między dwa inne bloki w odległości 10 metrów...
kolek
A kwestia przeniesienia samego budynku? Pewnie dla miasta było by to "nie opłacalne" a szkoda...
Zibar
^^^
Na Zielonej planuje się ZPL ze skansenem, taki budynek w tym miejscu dodatkowo mógłby pełnić dalej funkcje gastronomiczną.
luket
Nowy właściciel na razie zabezpieczył obiekt - wybite okna zabezpieczone blachą, drzwi wreszcie zamknięte na kłódkę, i pojawiła się tabliczka z informacją że obiekt jest chroniony.
xMarcinx
jest na bipie odp na interpelacje radnego Jaszczury dot. Hubertusa - miasto nawet za darmo nie chce tego terenu i jest mu obojętny dalszy los budynku.
Eworu
Problem z tym budynkiem jest taki, że nie tak naprawdę do końca nie wiadomo czy jest drewniany. Mam pewne obawy że jest tylko obłożony drewnem.
Spójrzcie na foty ze środka. W dziurach po wyprutych kablach pojawiają się cegły. Mogę się mylić, aczkolwiek wątpliwe żeby cały drewniany budynek wytrzymał w tak dobrym stanie do dziś bez "opieki". Ponadto na ulicy Dąbrowskiego, niedaleko świateł do ul. Kościuszki znajduje się łudząco podobny budynek, tylko z balkonem zamiast obudowanego tarasu. Cały murowany.

matidg
CYTAT
Hubertus do wyburzenia? Urzędnicy: Nic nam o tym nie wiadomo

Drewniany budynek dawnej restauracji Hubertus w Dąbrowie Górniczej niszczał od lat. Niedawno nieruchomość zmieniła właściciela, a ten właśnie zabrał się za porządki. Pojawiły się nawet pogłoski, że zabytkowy obiekt ma zostać zburzony.

Restauracja Hubertus działała w PRL-u na rogu ulicy Chopina i Sobieskiego. Z uwagi na drewnianą konstrukcję budynek wyróżnia się na tle dąbrowskiej zabudowy. O zajeździe krążą w mieście legendy. Mówi się, że nocowała tu Maria Konopnicka, a po zmroku w budynku pojawią się duchy.

Niedawno w wyniku licytacji komorniczej zmienił właściciela. Jeszcze w marcu na drzwiach pojawiła się informacja, że budynek znajduje się pod opieką firmy ochroniarskiej. Potem kłódka zabezpieczono drzwi.

W piątek nasi czytelnicy zauważyli, że na opuszczonej posesji zaczął się ruch. Pod Hubertusa podjechała ciężarówka, na której umieszczono pozostałości mebli i sprzętów, które znajdowały się w nieczynnym zajeździe.

Dąbrowski magistrat potwierdził, że nowy właściciel postanowił uporządkować budynek i zabezpieczyć przed wizytami nieproszonych gości, w tym bezdomnych.

- Nabywcę Hubertusa poinformowano, że jest to obiekt wpisany do gminnej ewidencji zabytków, więc podejmując jakiekolwiek decyzje odnośnie przyszłość nieruchomości, właściciel musi brać ten fakt pod uwagę. Jednocześnie do urzędu nie wpłynęły żadne dokumenty czy wnioski dotyczące rozbiórki lub jakichkolwiek innych czynności - mówi Lucyna Stępniewska z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Dąbrowie Górniczej.

Budynek w stylu zakopiańskim został wybudowany na początku XX wieku przez Spółkę Francusko-Włoską, która zarządzała Kopalnia Paryż. Przeznaczono go na mieszkania dla uprzywilejowanych pracowników. Potem mieściła się tam wytwórnia strun muzycznych i restauracja.

Cały tekst: http://sosnowiec.wyborcza.pl/sosnowiec/1,9...l#ixzz45zZHTkXY
:)
CYTAT
twojezaglebie

Dąbrowa Górnicza: co czeka jeden z symboli miasta?

Drewniany dom, który stoi u zbiegu ulic Chopina i Sobieskiego, to jeden z symboli Dąbrowy Górniczej. Nie sposób przejść obok niego obojętnie. Niestety, od lat dom, wokół którego krążą legendy, niszczeje, pojawiły się też plotki, że zostanie wyburzony.

– Niestety nie ma zbyt wielu informacji dotyczących Hubertusa. Najprawdopodobniej został wybudowany w okresie międzywojennym. Obecnie dom jest wpisany do gminnej ewidencji zabytków – mówi Magda Cyankiewicz z Muzeum Miejskiego „Sztygarka”.

Rzeczywiście, historia tego domu nie została jak dotąd dokładnie wyjaśniona. Stefan Pobideł w „Encyklopedii Dąbrowy Górniczej” pisał, że według przekazu ustnego dom stanowił własność spółki francusko-włoskiej i przeznaczony był na mieszkanie dla pracowników tejże spółki w Kopalni Paryż. Krążą także informacje, że zatrzymywała się tu Maria Konopnicka. Po II wojnie światowej dom stanowił własność rodziny Ratusznych. W 1976 roku został wykupiony przez Skarb Państwa z przeznaczeniem do wyburzenia. Następnie wydzierżawiony dla PSS Społem do celów gastronomicznych. Wówczas dokonano adaptacji budynku z mieszkalnego na gastronomiczny i nadano mu nazwę Hubertus. W 1992 roku został kupiony przez osobę prywatną i urządzony jako zajazd.

– Ten dom to jeden z symboli naszego miasta. Krążą o nim legendy, jedna z nich głosi, że po zmroku pojawiają się tu duchy. Niestety, od lat niszczeje, a w ostatnim czasie słychać było głosy, że zostanie wyburzony – mówi pani Janina, mieszkanka Dąbrowy Górniczej.

Czy jedno z tak charakterystycznych miejsc na mapie dębowego miasta pozostanie już tylko legendą? Co czeka Hubertusa? – Dom od wielu lat pozostaje w rękach prywatnych. Niedawno zmienił właściciela. Został on poinformowany, że jest to obiekt wpisany do gminnego rejestru zabytków, więc podejmując jakiekolwiek decyzje odnośnie przyszłości Hubertusa, właściciel musi się z tym liczyć – mówi Lucyna Stępniewska z biura prasowego Urzędu Miasta Dąbrowa Górnicza.

– Do tej pory do Wydziału Urbanistyki i Architektury nie wpłynął żaden wniosek zgłoszenia rozbiórki ani wniosek o wydanie pozwolenia na rozbiórkę budynku – dodaj Stępniewska.
Leszek
W najnowszym PD jest artykuł bardziej optymistyczny - i niestety, mocno jak dla mnie niewiarygodny...

CYTAT
Hubertus wypięknieje
Wiele wskazuje na to, że znany wszystkim zabytkowy budynek restauracji Hubertus może odzyskać dawny blask. Po licytacji komorniczej trafił do prywatnego inwestora.

Budynek Hubertusa usytuowany u zbiegu ulic Sobieskiego i Chopina należy do najstarszych w mieście. Jest wyjątkowy, wybudowany w stylu zakopiańskim na początku XX wieku, powstał z inicjatywy Spółki Francusko-Włoskiej, zarządzającej kopalnią Paryż. Najpierw przeznaczono go na mieszkania dla uprzywilejowanych pracowników, potem mieściła się w nim wytwórnia strun muzycznych, ostatnio restauracja.

Z uwagi na drewnianą konstrukcję budynek wyróżnia się na tle dąbrowskiej zabudowy. O zajeździe krążą legendy, podobno nocowała tu Maria Konopnicka, a po zmroku w budynku straszą duchy.

Do niedawna nikt nie interesował się jego losem. Powybijane szyby, wyrwane wszystkie metalowe elementy, walące się kominy, dziurawy dach, zarośnięty teren wokół sprzyjał dewastacji. Pomieszkiwali w nim bezdomni i bezpańskie koty. W ostatnim czasie, w wyniku licytacji komorniczej, nieruchomość zmieniła właściciela.

Pojawiły się plotki, że Hubertus zostanie wyburzony, a na jego miejscu powstanie blok mieszkalny.
– Budynek nie będzie wyburzony, na razie trwają prace porządkowe, potem przeprowadzony zostanie gruntowny remont. Wiem, że obiekt wpisany jest do gminnej ewidencji zabytków, więc podejmując jakiekolwiek decyzje odnośnie przyszłości nieruchomości, biorę ten fakt pod uwagę. Zresztą chciałbym, by dworek odzyskał dawną świetność, taką, jaką miał w latach 20-tych XX wieku – mówi nowy właściciel nieruchomości.
– Dokładnie, co w nim będzie, jeszcze nie wiem. Na razie skupiam się na jego zabezpieczeniu i porządkowaniu. Na pewno przeznaczę go pod jakąś działalność usługowo-kulturalną.
Bathurst
Żeby się tylko przypadkowo nie zapalił nasz drewniany Hubertus....nowy właściciel taki przychylny, szkoda by było....
Fremlin
Gdyby był odrobinę bliżej centrum miałby moim zdaniem doskonały potencjał na pub, których jakoś mało w Dąbrowie. Jako restauracja wątpię by się to utrzymało, co niestety zwiększa ryzyko pożaru ;-)
:)
CYTAT
gazeta.pl

Nie tylko Hubertus ma szansę na drugie życie. W Pałacyku powstaje nowy hotel

Po fali niepokojących informacji, że nowy właściciel Hubertusa zamierza wyburzyć zabytkowy obiekt, by postawić na nim nowoczesny blok, przyszedł czas na dobre wieści.

Dąbrowscy urzędnicy otrzymali właśnie od nabywcy legendarnej, drewnianej nieruchomości zapewnienie, że były zajazd czeka gruntowny remont.

- Chciałbym, by dworek odzyskał dawną świetność, taką, jaką miał w latach 20-tych XX wieku. Dokładnie co w nim będzie jeszcze nie wiem. Na razie skupiam się na jego zabezpieczeniu i porządkowaniu. Na pewno przeznaczę go pod jakąś działalność usługowo-kulturalną - zapewnia właściciel Hubertusa.

W innym obiekcie, także znajdującym się w gminnej ewidencji zabytków, prace właśnie dobiegają końca. Mowa o „Pałacyku”, czyli budynku dawnej szkoły podstawowej, w której niegdyś uczyli się tylko chłopcy.

Nieruchomość znajduje się przy ulicy Dąbrowskiego 21. Do niedawna działał tu bar serwujący obiady domowe, część obiektu przeznaczono na noclegi dla pracowników, a część na działalność handlową.

Niedawno obiekt zmienił właściciela, który z miejsca zabrał się za remont. Wkrótce „Pałacyk” zamieni się w hotel i restaurację. Jak udało nam się dowiedzieć, jego znakiem rozpoznawczym mają być klimatyczne wnętrza i przystępne ceny.
:)
CYTAT
gazeta.pl

Do budynku Hubertusa wróci restauracja? Nowy właściciel zabiera się za remont

Dwa lata temu w Dąbrowie Górniczej pojawiła się plotka, że właściciele drewnianego budynku dawnej restauracji Hubertus w Dąbrowie Górniczej zamierza zburzyć zabytkowy obiekt. Teraz okazuje się, że w charakterystycznym budynku znów może działać restauracja.

Budynek Hubertusa stoi na rogu ulic Chopina i Sobieskiego, i bardzo wyróżnia się na tle dąbrowskich bloków, które go otaczają. Obiekt powstał na początku XX wieku, jako inwestycja Towarzystwa Francusko-Włoskiego Dąbrowskich Kopalń Węgla, która zarządzało kopalnia Paryż. Pierwotnie mieszkali tu pracownicy wyższej rangi. Mówi się nawet, że gościła tu Maria Konopnicka.

W dawnej wytwórni strun zapachnie polską kuchnią
Potem działała tu wytwórnia strun, a w okresie PRL-u restauracja. Jednak od wielu lat budynek stoi zamknięty. Przez pewien czas upodobali go sobie nawet bezdomni.

W 2016 roku odbyła się licytacja komornicza i Hubertus trafił w ręce nowego właściciela, który zabrał się za porządki i zabezpieczenie posesji. Wkrótce pojawiły się plotki, że zamiast drewnianego domu wkrótce pojawi się wysoki, nowoczesny blok.

Szybko jednak na budynku pojawiła się informacja o sprzedaży. Ostatecznie budynek znów zmienił właściciela, a nowy postanowił przywrócić restauracyjną tradycję w Hubertusie i wystąpił do dąbrowskiego urzędu o pozwolenie na przebudowę w związku ze zmianą sposobu użytkowania budynku "na budynek jednorodzinny z usługą".

Jeśli uda się naprawić dach Hubertusa do końca roku, to będzie sukces
W rozmowie z "Wyborczą" inwestor zdradził, że chciałby otworzyć w Hubertusie restaurację z tradycyjną polską kuchnią.

- Ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła, ale wszystko wskazuje na to, że zdecydujemy się na tę restaurację. Obiekt jest w takim stanie, który wymaga dużo pracy. Jeśli uda nam się naprawić dach do końca roku, będzie dobrze - mówi pochodzący z Dąbrowy Górniczej przedsiębiorca.

Wiadomo już, że charakterystyczna elewacja budynku niewiele się zmieni. Obiekt wpisany jest do gminnej ewidencji zabytków i całość inwestycji będzie prowadzona pod konserwatorskim nadzorem.
Leszek
Który to już nabywca i która zapowiedź remontu i "przywrócenia dawnej świetności"?
Yupi
CYTAT(Leszek @ pią, 07 wrz 2018 - 12:17) *
Który to już nabywca i która zapowiedź remontu i "przywrócenia dawnej świetności"?


prawda taka, ze to jedynie klopot jest. nikt tego nie chce i nikt nie ma na to pomyslu. taki zabytek na sile jak pkz-et.
mydliczek
Od środy wymieniają okna

To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.