Odpowiedzi

[pozdrawiam]

Bardzo się boje że dg nie jest przygotowana na przyjecie pieniędzy z ue. W krajach które już dawno sę w ue przygotowanie wnisków o dofinansowanie zajmuje średnio 2 -3 lata (muszą one być perfekcyjnie wypełnione). Niektóre polskie miasta idąc tym przykładem mają już po 20 gotowych wniosków leżących na półce i tylko czekają na 1 maja. A u nas w dg nie ma ani jednego gotowego wniosku i ani jednego w trakcie przygotowania. Nawet pomysłów specjalnie nie ma. Jedyne nad czym tal sie zastanawia to kanalizacja. Najbliższy realizacji ze srodków ue jest plan budowy magistrali internetowej przygotowany przez wsb - ale i on zaginął gdzieś w szufladzie u tala. No w takim tempie prac to może gdzieś w 2010 otrzymamy pierwsze pieniędze.

Ten post edytował kwintosz pią, 13 paź 2006 - 19:32

[:)]

niestety zle wiesci

http://serwisy.gazeta.pl/i/gazeta.gif[/img]]
Miasto wciĄŻ walczy o pieniĄdze na metro

MaŁgorzata Zubik 09-11-2005 , ostatnia aktualizacja 09-11-2005 20:17

Miejscy urzĘdnicy chcĄ, aby nowy rzĄd przyznaŁ metru pieniĄdze z Unii Europejskiej - odmÓwiŁ ich Warszawie byŁy minister gospodarki Jacek Piechota (SLD). I zapowiadajĄ, Że jeŚli bĘdĄ mieli do wziĘcia tylko kilka milionÓw euro, to ich nie chcĄ

Chodzi o gŁoŚnĄ decyzjĘdotyczĄcĄ podziaŁu euro na rozwÓj transportu w duŻych miastach. ChoĆ projekt warszawskiego metra byŁ bardzo dobrze oceniony przez niezaleŻnych ekspertÓw, z wysokiego piĄtego miejsca na liŚcie spadŁ na ostatnie. Tak zdecydowaŁ krajowy komitet sterujĄcy zdominowany przez politykÓw SLD i PO. I zamiast prawie 50 mln euro na metro, Warszawa mogŁa liczyĆ tylko na ok. 6 mln. WŁadze miasta natychmiast ogŁosiŁy, Że decyzja byŁa polityczna.

PieniĄdze dzieliŁo Ministerstwo Gospodarki. Wczoraj dowiedzieliŚmy siĘtam, Że nie ma juŻ nawet resztki unijnej dotacji (tych 6 mln euro), na ktÓrĄ metro mogŁo liczyĆ parĘtygodni temu. To skutek wzrostu kursu euro. - Nawet projekt z ostatniego miejsca [zakup autobusÓw dla Sosnowca - red.] nie dostanie poŁowy dofinansowania - mÓwi Anna Siejda z ministerstwa.

Warszawa moŻe jeszcze czekaĆ na pieniĄdze z oszczĘdnoŚci po rozstrzygniĘciu przetargÓw. Tyle Że po kilka milionÓw euro raczej siĘgaĆ nie bĘdzie. - Przy projekcie wartym 775 mln zŁ wŁadze miasta zastanawiajĄ siĘ, czy warto skorzystaĆ z 20- albo 30-milionowej dotacji. To tylko utrudnia pracĘ, oznacza dodatkowĄ sprawozdawczoŚĆ, audyty - twierdzi prezes Warszawskiego Metra Krzysztof Celiński.

Od ministerialnych urzĘdnikÓw moŻna usŁyszeĆ, Że gra rzeczywiŚcie moŻe nie byĆ warta Świeczki. Korzystniejszy jest start w walce o kolejne rozdanie euro, juŻ z budŻetu na lata 2007-13. SamorzĄd jednak nie skŁada broni. Miejscy prawnicy zbadali przepisy i doszukali siĘnieprawidŁowoŚci w decyzjach ministerstwa. WysŁali wŁaŚnie protest. - UwaŻamy, Że krajowy komitet sterujĄcy przekroczyŁ uprawnienia - twierdzi Witold SŁowik, dyrektor miejskiego biura strategii rozwoju i integracji europejskiej.

I wyjaŚnia, Że zdaniem prawnikÓw komitet moŻe jedynie rekomendowaĆ listĘrankingowĄ sporzĄdzonĄ przez ekspertÓw. Tymczasem utworzyŁ swojĄ.

Liczy, Że nowy minister rozwoju regionalnego GraŻyna GĘsicka odpowiedzialna za fundusze unijne zbada, czy przy wyborze projektÓw nie popeŁniono bŁĘdÓw. JeŚli metro wrÓciŁoby na swoje piĄte miejsce, samorzĄd moŻe liczyĆ na niecaŁe 200 mln zŁ (w zaleŻnoŚci od kursu euro).

Niestety, nie tylko pieniĄdze sĄ problem. Budowy tunelu do stacji Park Kaskada najpewniej nie uda siĘzaczĄĆ w tym roku. BlokujĄca wybÓr wykonawcy Hydrobudowa 6 w tym tygodniu ma zŁoŻyĆ pozew do sĄdu. Mimo dotychczasowych przegranych (m.in. w arbitraŻu UrzĘdu ZamÓwień Publicznych) wciĄŻ liczy, Że to ona dostanie kontrakt od miasta.

a warszawskiego samorzadu to nawet nie bede komentowal :twisted: