![]() |
![]() |
![]()
Post
#1
|
|
UZYTKOWNIK Grupa: Użytkownik Postów: 19 Dołączył: pon, 28 gru 09 Nr użytkownika: 3,629 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Witam wszystkich,
Kilka miesięcy temu otworzyliśmy z żoną w naszym mieście sklep kosmetyczny + środki czystości, chemia. Pogoda ostatnio jest nijaka, a ludzie pochowani są w ciepłych domach i być może w większej ilości niż zwykle przeglądają forum D.G. ![]() Proszę o wypełnienie ankiety składającej się z kilku pytań, co powinno zająć jedynie kilka chwil: --> ANKIETA Pytania wydają się być skierowane głównie do Pań, ale Panów też ankieta obejmuje ponieważ w asortymencie są także kosmetyki męskie ![]() Chętnie przeczytam dodatkowe opinie i uwagi. Mam nadzieję, że ankieta przynajmniej w jakiejś części sprawdzi się, co w efekcie może być korzystne dla klientów a w ostateczności dla rozwoju sklepu. Pozdrawiam. Ten post edytował magart czw, 20 maj 2010 - 02:58 |
|
|
![]() |
![]()
Post
#2
|
|
UZYTKOWNIK Grupa: Użytkownik Postów: 19 Dołączył: pon, 28 gru 09 Nr użytkownika: 3,629 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Jako, że komentarzy pisanych wciąż brak to pozwolę sobie zagadnąć nieco inaczej...
Ostatnio przeczytałem ten artykuł: Dla naszej obsługi klient to ciągle zło konieczne. W sumie częściowo trzeba się zgodzić z tym co tam napisano. Ja jako właściciel sklepu i jednoczenie sprzedawca raczej nie mam (jeszcze ![]() I teraz tak, jeżeli klient coś z zainteresowaniem ogląda to po chwili wypada zapytać czy można w czymś pomóc albo coś doradzić, znaleźć. I bardzo często po takim zapytaniu klient nagle robi się nerwowy, powie coś wymijająco i... ucieka. ![]() Z moich przemyśleń wynika, że na ogół ludzie boją się nowości, czegoś do czego nie są przyzwyczajeni, stają się w takich przypadkach nieco zagubieni i najłatwiej jest uciec. A odnośnie wspomnianego artykułu odnośnie złej obsługi w sklepach to wydaje mi się, że to ludzie nie zawsze potrzebują pomocy przy zakupach. Ostatnie lata przyzwyczaiły nas w znacznym stopniu do samoobsługi i anonimowości w dużych centrach handlowych. I paradoksalnie mimo nowoczesności globalizacji itp, itd. ludzie, za przeproszeniem zdziczeli... Bo jak inaczej wyjaśnić ich strach przed sprzedawcą? Ten post edytował magart pon, 07 cze 2010 - 15:57 |
|
|
![]()
Post
#3
|
|
![]() Smokin' nigga ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 2,125 Dołączył: sob, 01 maj 04 Skąd: DG Centrum Nr użytkownika: 85 Płeć: Mężczyzna GG: 2275899 Tlen: vacu ![]() |
[...ciach...] I teraz tak, jeżeli klient coś z zainteresowaniem ogląda to po chwili wypada zapytać czy można w czymś pomóc albo coś doradzić, znaleźć. I bardzo często po takim zapytaniu klient nagle robi się nerwowy, powie coś wymijająco i... ucieka. [...ciach...] Bo jak inaczej wyjaśnić ich strach przed sprzedawcą? Heh, chcesz komentarz to proszę - ja tego nienawidzę jak (zwłaszcza w sklepach z ciuchami) co chwila ktoś podchodzi i pyta "w czym pomóc?". Ja chcę sobie spokojnie sam pooglądać a jak będę potrzebował pomocy to mam język i mówić umiem ![]() Z kolei sprzedawca powinien być pod ręką jeżeli już będę tej pomocy potrzebował, jak mam szukać 15 minut sprzedawcy to też wychodzę ![]() Podsumowując: dzisiejszy klient (czyt. ja ![]() I wcale nie chodzi tu o strach, po prostu zwykle jest tak, że jak już mnie sprzedawca "dorwie" to próbuje mi wcisnąć cokolwiek "na siłę", podam przykład: pytam czy są niebieskie dżinsy, sprzedawca pokazuje ale mi się nie podobają, no to zaczynają się teksty, że w czarnych też mi dobrze a w ogóle to mają fajne sztruksy. A ja chcę niebieskie i kropka, jak nie ma to idę gdzie indziej. Jeśli chodzi o kosmetyki to w moim przypadku jest inaczej, bo raczej nie oglądam tylko wchodzę po konkret i wychodzę ale ci co oglądają to pewnie uciekają z powodu jak wyżej. |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: niedziela, 12 października 2025 - 04:08 |