![]() |
![]() |
![]()
Post
#1
|
|
![]() IX :) ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: ADMINISTRATOR Postów: 9,260 Dołączył: pią, 15 sie 03 Skąd: DG IX Nr użytkownika: 8 Płeć: Mężczyzna GG: 1234567 Skype: test Tlen: test ![]() |
zdecydowalem sie na osobny watek, gdyz w wielkim temacie o aglomeracji temat ten ponownie sie zgubi, a tam skupiamy sie na strukturze, nazwie, % z podatku itp
kolejny ciekawy artykul ukazal sie na blogu http://ingner.wordpress.com/ Kiedys blog cytowany chyba w watku o GZM. na poczatek dyskusji niech posluzy ten punkt widzenia CYTAT Dokąd zmierza region dąbrowski Posted by ingner Poniżej trzy kierunki które występują we współczesnym ZD. Kryterium klasyfikacji dotyczy wyłącznie jednej kwestii - poglądów na temat relacji między regionem dąbrowskim a śląskim. Opcja śląska- czyli proślązacy [oni lubią być nazywani - gorolami]. Są to ludzie pozbawieni lokalnego patriotyzmu, popierają aglomeracje i całkowity demontaż ZD ponieważ albo się z nim nie identyfikują (przyjezdni wychowani na śląskich mediach) albo (lub też) mają z tego wymierne zyski. Owe zyski to dobre miejsca na listach wyborczych, możliwość kariery na rozmaitych szczeblach samorządu lokalnego i wojewódzkiego, lukratywne posady rozdawane przez śląskie koterie wiernym (choć miernym). Praktycznie cała obecna klasa polityczna ZD należy do tej grupy. Identycznie sytuacja wygląda w katowickich mediach. Jeśli nie popierasz (chociażby biernie) ześlązączenia regionu dąbrowskiego to zapomnij o jakiejkolwiek "odpowiedzialnej" pracy w lokalnej Gazecie Wyborczej, Radiu Katowice czy TV Katowice. Pewne wzorce zachowań i poglądy stały się niemodne i oportuniści po obydwu stronach Brynicy sami wiedzą na co sobie mogą pozwolić a co może im zaszkodzić w karierze - tego drugiego starannie unikają. Wśród owej grupy "koryciarzy" trafiają się również ludzie którzy szczególnie gorliwie lub wręcz dla idei popierają "integracje" - nazywa się ich nieco złośliwie - ślązakofilami. Opcja zagłębiowska - obecnie chyba najliczniejsza choć bez wpływu na lokalną politykę co jest sytuacją nienaturalną i dziwną. Grupę tą można by nazwać również "katowiczanami" ponieważ akceptują oni wspólne województwo z Katowicami, nie godzą się jedynie aby Zagłębie nazywane było Śląskiem i aby samorząd województwa faworyzował jego górnośląską część. "Katowiczanie" nie chcą aglomeracji Silesia (choć gdyby nazwa była bardziej przyjazna to wielu by zaakceptowało ten nowy twór), nie podoba im się też że województwo nazywa się "śląskie" (woleliby pozostać przy dawnej nazwie "katowickie"). Generalnie nie akceptują oni górnośląskiego nazewnictwa i chcieliby aby Zagłębie wchodziło w skład tego województwa ale jako pełnoprawny podmiot z poszanowaniem jego kulturowej odrębności i interesów gospodarczych. Za komuny było takie hasło - "socjalizm TAK , wypaczeń NIE" oddaje ono ducha jaki przyświeca "katowiczanom". Ludzie ci mają dobre intencje, uważają się za lokalnych patriotów ale nie mają żadnej wizji i kierunku działania poza kontestowaniem obecnej rzeczywistości. Wieczne narzekania i nikłe nadzieje na poprawę - dlatego duża część z tych osób po pewnym czasie zniechęca się do lokalnej polityki uznając że sytuacja jest bez wyjścia a Zagłębie jest "skazane na Śląsk". "Katowiczanie" mają poglądy przesiąknięte komunistyczną wizją województwa i cierpią na brak kierunku. Opcja małopolska - jej zwolennicy chcą przyłączyć region dąbrowski do województwa małopolskiego co ma spowodować trwałe polepszenie sytuacji oraz zapewnić fundamenty do spokojnego funkcjonowania i rozwoju regionu. Nie są oni zainteresowani pertraktacjami w ramach obecnego województwa gdyż nie wierzą w zmianę mentalności Ślązaków a tym samym w efekty takich "rozmów" i co ważne - zupełnie nie identyfikują się z regionem katowickim, natomiast z małopolskim jak najbardziej. Tym między innymi różnią się od "opcji zagłębiowskiej" których identyfikacja z Małopolską jest zwykle żadna lub bardzo płytka ( lata propagandy zrobiły swoje). Osobiście uważam że opcja małopolska to jedyna sensowna droga. Nie będzie cudów za to normalność - tak. Dla wyjaśnienia: region dąbrowski ma swoją specyfikę, to nie jest wprost "rejon krakowski". Małopolska to duża kraina, różne są jej odcienie i barwy wynikające z historii. Ponieważ na samodzielne województwo ZD nie ma szans a w odległości zaledwie 65 km znajduje się Kraków czyli historyczna stolica regionu więc najlepszy kierunek to właśnie taki. Więcej odnośnie skutków i korzyści z przystąpienia regionu dąbrowskiego do woj. małopolskiego pod linkiem: Rozpad województwa (pseudo)śląskiego. Relacje między poszczególnymi "opcjami": W tej chwili dominujący w samorządach Zagłębia proślązacy na ludzi którzy należą do "opcji zagłębiowskiej" patrzą z lekką irytacją jak na natrętne muchy które psują "dobry klimat" między Śląskiem a Zagłębiem ( dobry dla ich interesów a nie dla Zagłębia) , natomiast "opcja małopolska" traktowana jest przez nich z niedowierzaniem i niechęcią jako ekstrema polityczna która chce zburzyć ład który oni przez lata budowali. Ci ludzie nie są sobie nawet w stanie wyobrazić aby Zagłębie mogło być w innym województwie niż jest teraz ( za komuny wielu było takich którzy uważali że ZSRR nigdy się nie rozpadnie, Polska nigdy nie będzie w NATO a komunizm będzie trwał wiecznie - to ku rozwadze tym panom ). Podobnie w śląskich mediach i "gabinetach władzy" - opcja zagłębiowska przyjmowana jest niechętnie ale z lekceważeniem ponieważ w razie jakby osoby te zdobyły wpływy w samorządach Zagłębia to można by ich łatwo ugłaskać dając drobne ustępstwa. Natomiast opcja małopolska przyjmowana jest z niepokojem bo jest to realne zagrożenie dla interesów Katowic. Te trzy grupy które zostały opisane tworzą i będą tworzyć historię ZD. Bierni których też jest sporo albo nie mający wyrobionych poglądów, jak zawsze - bez wpływu na rzeczywistość. System trwa i ma się dobrze Główne partie polityczne w regionie dąbrowskim - PO, PiS, LiD są tu od zawsze prośląskie. Centrala okręgowa której podlegają politycy z miast Zagłębia mieści się w Katowicach a trudno sobie wyobrazić aby "Katowice" zaakceptowały niepewnych kandydatów do parlamentu, sejmiku a nawet do rady miejskiej gdzie też mają możliwość oddziaływania na dobór kandydatów. Wybory w Zagłębiu wyglądają więc tak, że możesz sobie zagłosować na partię "ogólnopolską" ale pogódź się z losem, że jej program lokalny jest taki jak chce centrala z Katowic. Założysz sobie własną partie? Czemu nie ale wiedz że media cię zlekceważą a jakbyś jednak przebił się z programem "niepodległościowym" to spróbują program ten ośmieszyć. Nie pójdziesz głosować? To nic nie zmieni bo wielu i tak pójdzie, niektórzy ludzie interesują się wyłącznie polityką "centralną" i nawet wybory lokalne traktują jako dogrywkę i kontynuacje zabawy w "kto komu dokopie". W Zagłębiu od lat trwa urabianie ludności napływowej i wbijanie im przez katowickie media, że Zagłębie to Śląsk. Dlatego przyjezdni zagłosują na każde paskutzwo bo w sprawach regionalnych zupełnie się nie orientują, liczy się dla nich tylko szyld partii ogólnopolskiej z którą sympatyzują. System trwa więc w najlepsze i nie widać szans na zmiany a wręcz przeciwnie proces ześlązaczenia regionu w szybkim tempie postępuje. Jak zdemontować "system" - czy jest to możliwe? Są dwa sposoby - praca u podstaw czyli cierpliwe sypanie pisaku w trybiki systemu albo "pomarańczowa rewolucja" czyli szybkie wykolejenie go. Pierwszy sposób polega na uświadamianiu ludzi, akcentowaniu gdzie tylko się da, że Zagłębie Dąbrowskie to Małopolska, postulowanie zmiany granic województw albo choć zmiany nazwy obecnego. Ogólnie czym więcej takich działań tym lepiej choć droga do sukcesu będzie tu długa i niepewna bo "Katowice" mają media, maja polityków, mają prawie wszystko żeby skutecznie kreować rzeczywistość nawet jeśli jest ona dla jakiejś społeczności niekorzystna. Drugi sposób to sprawdzone w wielu demokratycznych krajach demonstracje. Jest to potężna i bardzo skuteczna broń - żadna władza się im nie oprze i oni się tego naprawdę boją. Chyba tak naprawdę już tylko tego?Jak na razie była jedna demonstracja w S-cu - kibiców Zagłębia którzy domagali sie budowy stadionu. A co z regionem? Tym się powinni zająć tak jak na całym świecie studenci bo kibiców łatwo zaszufladkować jako nieodpowiedzialnych "kiboli". Więcej dla sprawy powinien też zrobić samorząd Małopolski który jest zbyt delikatny i za słabo lobbuje na rzecz zjednoczenia małopolskich ziem - oddali nawet Jaworzno choć jeszcze w latach 70-tych było to miasto woj. krakowskiego. Jedyny "sukces" to przystąpienie Częstochowy do Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Małopolski choć po prawdzie niewiele to zmieni gdyż Będzin za czasów woj. katowickiego przez lata należał do Stowarzyszenia Gmin Małopolskich i nic to nie dało w sensie integracji. Sam Kraków też mógłby być w tych kwestiach bardziej aktywny - to jest hermetyczne miasto które powinno w większym stopniu odgrywać rolę stolicy regionu a nie tylko stolicy województwa ( które raz jest większe raz mniejsze). U progu aglomeracji Jeśli nie zdarzy się cud w postaci zablokowania w parlamencie ustawy metropolitalnej to praktycznie nie ma szans aby miasta Zagłębia w tym nowym tworze się nie znalazły. Samorządowcy już się doczekać nie mogą a opinia publiczna jest cały czas karmiona wizjami przyszłego super-miasta. Wizje te są czystym kłamstwem bo po utworzeniu aglomeracji nic się w Sosnowcu czy Dąbrowie na lepsze nie zmieni, może być tylko gorzej. Aglomeracja to wstęp do jednolitego organizmu miejskiego który może powstanie za ok. 8 lat. Będzie to oznaczało postawienie kropki nad ?i? czyli całkowity demontaż ZD i praktycznie zabranie resztek nadziei na zmiany. Ten twór jeśli powstanie nie rozpadnie się szybko niech nikt nawet na to nie liczy. Wielu ludzi popiera Silesię bo wstydzą się swoich prowincjonalnych brzydkich miast - Zabrza, Mysłowic, Rudy, Katowic, też w Sosnowcu są tacy ludzie. Chcą oni być dumni ze swojego ?wielkiego miasta? o nośnej nazwie ?Silesia?. Naiwność tych osób jest wielka a naiwność ludzi z Zagłębia którzy to popierają wręcz tak wielka, że można ją nazwać głupotą. Oczywiście jest też bardzo dużo osób przeciwnych aglomeracji, niestety nie będzie żadnego referendum aby zweryfikować tą liczbę. Wiadomo jednak że w Zagłębiu Dąbrowskim nie ma Ślązaków i nikt się za nich nie uważa - dlatego poparcie dla Silesii nie jest tu przesądzone a wręcz niepewne. Region bez historii to zbiegowisko Zagłębie Dąbrowskie zostało całkowicie odcięte od własnej historii. Była ona niewygodna w epoce komunizmu ( chodziło o jedność województwa) i jest ona bardzo niewygodna z tego samego powodu dziś. Każdy kto pozna historię ZD nie ma złudzeń, że region ten jest częścią Małopolski, pisze się o tym w rozmaitych ?fachowych? opracowaniach, dziennikarze unikają jednak tego słowa w odniesieniu do miast regionu dąbrowskiego jak ognia - dlaczego ? Bo wiedzą czym to grozi - rozpadem tego sztucznego, zbudowanego na kłamstwie tworu pt. woj. śląskie?. Ludzie którzy mieszkają tu nawet 40 lat, nigdy nie słyszeli w TV czy Radiu lokalnym aby ktoś nazwał S-ec miastem małopolskim!!! Dla nich to obco i dziwnie brzmi. Nawet w Jaworznie które jest w tym województwie od ok. 30 lat też prawie wszyscy uważają, że mieszkają ?na Śląsku?. Region bez historii to zbiegowisko, na dzień dzisiejszy mamy właśnie w regionie dąbrowskim takie zbiegowisko i jeśli te sprawy nie zostaną odkurzone i przypomniane to nic się tu na lepsze nie zmieni. Nie ma żadnych wątpliwości, że bez odwołania się do Małopolski nie będzie Zagłębia Dąbrowskiego. Dlatego każdy kto twierdzi, że Zagłębie to ?ani Śląsk ani Małopolska? działa na rzecz likwidacji ZD. Trzeba to wyraźnie zaznaczyć - ?opcja zagłębiowska? tak naprawdę niewiele się różni od opcji ? śląskiej?. Różnią się akcentami ale kierunek mają taki sam choć wielu z nich zupełnie tego nie dostrzega tak jakby zatracili zdolność racjonalnego myślenia i kojarzenia prostych faktów. Bez względu na to która opcja zwycięży i w jakim kierunku pdąży region dąbrowski każdy powinien być sobą i mówić co myśli bo jak na razie to wielu jest takich którzy nawet tego się boją. CYTAT Tożsamość regionalna i granice Zagłębia Dąbrowskiego Posted by ingner W czasach kiedy kształtowało się obecne Zagłębie Dąbrowskie jego granice obejmowały współczesne miasta Sosnowiec i Dąbrowę Górniczą oraz powiaty: będziński, zawierciański, olkuski i myszkowski. Obecnie jednak wielu mieszkańców powiatu zawierciańskiego i olkuskiego nie utożsamia się z ZD, o powiecie myszkowskim nawet nie wspominając. Przyczyniła sie do tego polityka w okresie komunizmu, a także fakt że rdzenne Zagłębie kojarzone jest z przemysłem węglowym który we wspomnianych powiatach nie występował. Podobne procesy zaszły na Górnym Śląsku z którym nie utożsamia się wielu mieszkańców Opolszczyzny czy Śląska Cieszyńskiego. Opierając się więc na faktach i odczuciach mieszkańców, dzisiejsze Zagłębie to przede wszystkim Sosnowiec, Dąbrowa i powiat będziński. Zielone tereny powiatu będzińskiego jak np. gmina Psary były i są integralną częścią Zagłębia Dąbrowskiego, także w odczuciu samych mieszkańców tych gmin choć czym dalej od ?Centrum? tym utożsamianie się z regionem dąbrowskim słabsze. Również sami mieszkańcy Sosnowca czy Dąbrowy nie uważają tamtych terenów ( np Koziegłów w powiecie myszkowskim czy miejscowości pow. zawierciańskiego ) za ?swoje? . Jest to więc proces który można nazwać naturalnym- związki nie podtrzymywane, także przez formalnie istniejące stowarzyszenia, instytucje i struktury administracyjne ( samorządowe ) - zanikają. Jaworzno Miasto to nie jest i nigdy nie było częścią Zagłębia Dąbrowskiego. Przyczyniły się do tego zabory ( Jaworzno- austryjacki, Sosnowiec- rosyjski ) i choć struktura przemysłu zarówno w ZD jak i Jaworznie była i jest podobna to jednak nie spowodowało to wykształcenia się jakiegoś odczucia wspólnoty czy regionalnych więzi. Jaworzno de facto ma silniejsze kontakty z Mysłowicami (np. poprzez to że wielu Jaworznian pracuje w M-cach) niż z Sosnowcem. Jest tam też bardzo duży procent ludności napływowej która wręcz myśli że mieszka na Śląsku. Praktycznie ZD i Jaworzno łączy jedynie małopolskie pochodzenie i bliskość geograficzna + nieliczne organizacje gospodarcze, granice diecezji sosnowieckiej i wspólny okręg wyborczy. W okresie istnienia woj. katowickiego, w regionalnych śląskich mediach można było spotkać się z nazywaniem ? Zagłębiem? również takich miast jak Chrzanów czy Libiąż co jest zupełnym nieporozumieniem. Najwidoczniej redaktorzy katowickich mediów mieli wyraźny kłopot jakiego przymiotnika użyć - wszystko w woj. katowickim co nie było Śląskiem nazywali więc ( z rzadka ) Zagłębiem. Słowo ?Małopolska? w odniesieniu do małopolskich miast dawnego woj. katowickiego w TV Katowice i innych górnośląskich mediach nigdy się nie pojawiało. Częstochowa - Kielce - Sosnowiec Historycznie Częstochowa i Sosnowiec to Ziemia Krakowska a Kielce - Ziemia Sandomierska. Przez stulecia były to odrębne jednostki administracyjne (województwa). W dwudziestoleciu międzywojennym, po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, ówczesne władze postanowiły utworzyć województwa pokrywające się w wielu miejscach z granicami zaborów - dlatego Częstochowa i Sosnowiec a także Olkusz znalazły się w przedwojennym woj. Kieleckim. Gdyby nie wybuch drugiej wojny światowej zapewne nastąpiły by korekty granic województw i Zagłębie znalazło by się w woj. krakowskim. Co do Częstochowy to ze względu na swoje położenie geograficznie poważnie rozważana jest tam opcja utworzenia w przyszłości wspólnego województwa z Kielcami ( Staropolskie ). Dla Zagłębia Dąbrowskiego przystąpienie do takiego województwa realnie nie miałoby większego sensu wszak historia i bliskość terytorialna wskazują jednoznacznie że lepszą opcją jest woj. małopolskie w którym jest już powiat olkuski. Mimo wszystko w świadomości wielu ludzi zakodowało się że Zagłębie ma jakieś silne związki z Kielcami ( także w samych Kielcach niektórzy samorządowcy pamiętają przedwojenne województwo ), a te ?związki? to raptem 20 lat wspólnego województwa w ponad 1000 letniej historii naszych miast. Osobiście nie mam nic do Kielc i odnoszę się do tego miasta z sympatią ale ZD w woj. kieleckim to byłby obecnie zupełnie nieracjonalny i nienaturalny wybór. Tożsamość małopolska w regionie dąbrowskim i całej Małopolsce W Zagłębiu Dąbrowskim tożsamość małopolska jest dość płytka, choć z roku na rok jest z tym coraz lepiej i coraz więcej osób uważa się za Małopolanina / Małopolankę. Szczególnie w ostatnich latach proces ten nabrał tempa i dość często w rozmowach prywatnych albo na rozmaitych forach internetowych można spotkać Zagłębian którzy akcentują to iż są Małopolanami. W okresie komunizmu ówczesne władze robiły wiele aby tą tożsamość Zagłębiu zabrać. Obecnie trwa proces odwrotny co zresztą było nieuniknione bo można przemilczeć historie ale nie można na dłuższą metę jej zakłamać tak jak to usiłowały i usiłują robić chociażby śląskie media typu TV Katowice gdzie jak każdy wie pewne tematy i określenia są zakazane. A są zakazane z prostej przyczyny - jeśli Zagłębianie odbudują małopolską tożsamość regionalną to rozpad tego województwa będzie tylko kwestią czasu. W Małopolsce jak i na Mazowszu które od zawsze wchodziły w skład Polski i trudno sobie wręcz wyobrazić nasz kraj bez tych ?dzielnic? stopień utożsamiania się z własnym regionem jest ogólnie o wiele słabszy niż w regionach takich jak Śląsk. Praktycznie czujemy się przede wszystkim Polakami, później mieszkańcami danych miast ( lub jak w Zagłębiu - subregionów ) a dopiero od niedawna odradza sie tożsamość regionalna do czego przyczynił się obecny podział administracyjny i nazwy województw które wbrew pozorom są bardzo ważne dla tego procesu. W Zagłębiu Dąbrowskim tożsamość regionalna jest zbudowana na podobnych zasadach jak na Podhalu, a więc - najpierw Polska , później Zagłębie Dąbrowskie, później Małopolska. niezaleznie czy zgadzacie sie z pogladami autora to zachecam do zapoznania sie z jego blogiem. Na pewno i tak znajdziecie wiele trafnych spostrzezen. Do tego duzo ciekawych faktow historycznych. Wedlug mnie najwazniejsze jest uswiadomienie odrebnosci naszego regionu od Slaska. Pozostaje tez pytanie czy Krakow przyjalby nas z otwartymi rekoma - pewnie tak ale czy gospodarczo byloby nam tam lepiej i traktowano tam jak partnera? Na zadne z obecnych wladz zaglebiwoskich nie ma co nawet liczyc. Na pewno powinno sie twardo stawiac kazda sprawe na szczeblu wojewodztwa slaskiego. Chec odejscia do Malopolski mogla by byc twarda karta przetargowa, a jesli pozwolili by nam odejsc to tylko tym lepiej. Nie zapominajmy ze w wojewodztwie slaskim w podobnej sytuacji jest ziemia czestochowska i zywiecczyzna. Dlaczego nikt nie chcial walczyc o inna nazwe wojewodztwa i herb skoro skazali nas na bycie razem -------------------- ![]() |
|
|
![]() |
![]()
Post
#2
|
|
UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 1,023 Dołączył: czw, 16 lis 06 Nr użytkownika: 307 ![]() |
Drodzy Forumowicze!
Może ktoś wrzuci tu wywiad z Dariuszem Jurkiem, liderem stowarzyszenia Forum dla Zagłębia Dąbrowskiego? - poniedziałkowy Dziennik Zachodni Nr 14(19612). Zgadzam się z Panem Jurkiem całkowicie. Dzięki za słowa prawdy. |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: sobota, 11 października 2025 - 17:47 |