![]() |
![]() |
![]()
Post
#1
|
|
![]() Sportowa Dąbrowa ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: MODERATOR Postów: 2,882 Dołączył: śro, 08 lis 06 Skąd: Śródmieście Nr użytkownika: 267 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Nadchodzi ostatnia konfrontacja w pierwszej części sezonu zasadniczego, ciekawe czy uda się odskoczyć od pozostałych zespołów i utrzymać dystans do Bielska i Muszyny?
Rywal nie jest wygodny, ale jeśli dziewczyny utrzymają koncentrację i ... CYTAT Ochłonąć, odpocząć... i zagrać jak z Miluzą
Jeszcze nie opadły emocje związane ze zwycięstwem nad zespołem z Francji, a już pojutrze czyli w piątek 11 grudnia o godz. 18.00 zawodniczki ENION Energia MKS Dąbrowa Górnicza czeka kolejny pojedynek, tym razem w ramach rozgrywek PlusLigi Kobiet. Ostatnim przeciwnikiem z którym dąbrowianki jeszcze nie grały będzie ekipa Organiki Budowlanych Łódź. Jak zakończy się pierwsza część rundy zasadniczej dla obu drużyn? Na obecną chwilę oba zespoły sąsiadują ze sobą w ligowej tabeli i dzieli je różnica pięciu punktów. Tak wysoka pozycja beniaminka powinna być zaskoczeniem dla kibiców, ale tak naprawdę zespół ten ma przygotowany skład i postawione cele wyższe, niż tylko utrzymanie w ekstraklasie i jak do tej pory znakomicie je realizuje. Trener łodzianek ma do dyspozycji szereg doświadczonych zawodniczek na czele z Małgorzatą Niemczyk. W ostatniej kolejce wprawdzie uległ Stali Mielec 2:3, ale na pewno jest przeciwnikiem wymagającym, którego nie wolno lekceważyć. Przekonały się o tym ekipy Piły i Bydgoszczy, które uległy "budowlanym" na własnym parkiecie. Motywacji obu stronom nie zabraknie, ponieważ zagarnięcie kompletu punków pozwoli na spokojniejesz rozgrywanie spotkań w rundzie rewanżowej. MKS umocni się na trzeciej pozycji i pozostanie w bezpośrednim sąsiedztwie pierwszej dwójki, natomiast czujące na swych plecach oddech gwardzistek łodzianki, będą mogły powiększyć nad nimi przewagę tylko jednego punktu, przed czekająca ich za dwie kolejki bezpośrednią konfrontacją. Biorąc pod uwagę te czynniki, rozpoczynający week-end wieczór zapowiada się niezwykle atrakcyjnie. Dąbrowianki są wprawdzie w trakcie swoistego maratonu siatkarskiego i rozegrały w tym czasie znacznie więcej spotkań, ale jak same zawodniczki deklarowały po wczorajszym pojedynku, na razie nie odczuwają nadmiernego zmęczenia. Dlatego możemy się spodziewać walki o każdą piłkę i pełnego zaangażowania rywalek. Serdecznie zapraszamy !!! HALA "CENTRUM" piątek 11 grudnia godz. 18.00 Bilety 10 zł 5 zł - ulgowy -------------------- |
|
|
![]() |
![]()
Post
#2
|
|
KK25 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 975 Dołączył: czw, 29 lis 07 Skąd: Manhattan Nr użytkownika: 917 Płeć: Mężczyzna GG: 5456583 ![]() |
Widzów oceniałbym na 2100-2200 ale może z dołu lepiej widać
![]() Co do gry to moim zdaniem niestety przez to, że nie mamy 2-ch podstawowych środkowych które są chore lub kontuzjowane. Atak wczoraj w przeciwieństwie do Miluzy leżał. PS> Konferencja prasowa niebawem ![]() EDIT : CYTAT "Zabrakło nam sportowej złości" Ciężko coś mówić po przegranym meczu i wielkie brawa dla Agaty Karczmarzewskiej-Pury za występ na środku czyli konferencja prasowa po meczu z Łodzia. Marta Pluta (kapitan Organiki Budowlanych Łódź): Cieszymy się ze zdobytych punktów w Dąbrowie. Przykro nam, że dziewczyny mają kłopoty zdrowotne szczególnie, że grają w Lidze Mistrzyń. Życzymy im powodzenia w tych rozgrywkach i szybkiego powrotu zawodniczek do zdrowia. Magdalena Śliwa (kapitan Enion Energii MKS Dąbrowa Górnicza): Ciężko coś powiedzieć po takim meczu. Zabrakło nam takiej „sportowej złości” na boisku. Niestety element, który nam ostatnio wychodził, mam tutaj na myśli zagrywkę dzisiaj nie zrobił żadnej krzywdy rywalowi, co przełożyło się na dobrej grze na siatce. Musimy zapomnieć o meczu i skupić się na następnych. Wiesław Popik (trener Organiki Budowlanych Łódź):Cieszę się ze zwycięstwa, bo Dąbrowa to naprawdę bardzo dobra, klasowa drużyna. Zagraliśmy konsekwentnie, nie tak dawno w poniedziałek graliśmy z Mielcem, wyglądało to beznadziejnie ale pokazaliśmy że potrafimy się podnieść i zmobilizować i zagrać dobre spotkanie. Waldemar Kawka (trener Enion Energii MKS Dąbrowa Górnicza) : Gratuluje drużynie z Łodzi pewnego zwycięstwa. Przykro mi, że nie byliśmy w stanie im dzisiaj dorównać. Dziwny mecz, bo na początku zdawało się że jesteśmy w stanie grać kolejne dobre spotkanie. Widocznie jeszcze nie jesteśmy jeszcze w stanie połączyć dwóch rozgrywek, braki kadrowe też mają swoje znaczenie. Nie podbijaliśmy nic ,przyjęcie mieliśmy, w polu staliśmy. Widać było, że dziewczynom brakowało sił. Drużyna z Łodzi nas przypilnowała na bloku. Porażka choć zasłużona niestety. Pytania: Co z Dąbrowskimi środkowymi? Jak zdrowie? Waldemar Kawka: Jak zdrowie? Niestety nie mamy dobrych wiadomości, do świąt będziemy musieli grać takim składem jaki mamy. Wywiady po meczowe Grzegorz Bargieła : Chciałbym zadać pytanie, które chyba jest najbardziej nielubiane przez zawodniczki po meczu – co się stało i jak Pani ocenia to spotkanie? Agata Karczmarzewska – Pura: Co mogę powiedzieć...? Mecz nam na pewno nie wyszedł, nie chcę niczego usprawiedliwiać i tutaj zwalać winy na różne inne rzeczy, zagrałyśmy trochę poniżej naszych możliwości. Nasze przeciwniczki utrudniły nam zadanie bo pogoniły nas troszkę zagrywką i ogólnie zagrały bardzo poprawnie. My zagrywką nie zrobiłyśmy niczego. Ciężko się też mówi tak na gorąco. Mam nadzieję, że następny mecz już będzie zdecydowanie lepszy. G B : Trener Kawka na konferencji prasowej po meczu z Miluzą powiedział, że to był Wasz najlepszy mecz, czy dzisiaj może Pani powiedzieć, że ten w obecnym sezonie był najgorszy? A K-P: Mam nadzieje, że taki mecz się już nie powtórzy, ale borykamy się też z problemami kadrowymi, nie ukrywam, że ja dziś z konieczności grałam na środku z przymusu i też troszkę pewnie ułatwiłam przeciwniczkom (śmiech), ale no cóż na pewno nie spuścimy głów i musimy się otrząsnąć. Teraz mamy mecz Ligi Mistrzów, potem jedziemy do Wrocławia, gdzie zamierzamy obronić to trzecie miejsce. G B: Czyli możemy być spokojni – Agata Pura nie zamieni pozycji atakującej na środkową? A K-P: Myślę, że dopóki będzie taka konieczność to na razie tak, ale kiedy dziewczyny wrócą do zdrowia to i ja wracam na swoją pozycję. Grzegorz Bargieła : Zimny prysznic, ostudzenie głów czy zmęczenie? Magdalena Śliwa: Myślę, że zmęczenie bo wiadomo że po takich meczach cieszymy się, ale to nie jest tak, że uwierzyłyśmy, że jesteśmy zespołem super mocnym i każdy kto do nas przyjedzie to musi przegrać. Wiedziałyśmy, że Łódź jest klasowym zespołem bo są tam dziewczyny bardzo doświadczone więc nie jest to zespół złożony z młodzieży, natomiast u nas widać dzisiaj było ewidentnie brak siły i to był nasz problem z którym nie mogliśmy sobie poradzić. G B: No tak gra się jakoś nie kleiła brakowało tego ataku oraz jak Pani zauważyła na konferencji prasowej nie było tego skutku, natomiast Łódź miała z tym zdecydowanie mniej problemów. Natomiast, ja jeszcze chciałem powiedzieć jedno: scenariusz trzech setów wyglądał podobnie, walka punkt za punkt do pierwszej przerwy technicznej, później przestój i wszystko było już stracone, jak Pani to skomentuje? M Ś: Ciężko mówi się o takim meczu, każda z nas pewnie zada sobie to pytanie. Dzisiaj czułyśmy się bardzo dobrze na treningu porannym i wczoraj tak samo dlatego nie możemy też zrzucić całej winy na ten kompletny brak siły. Nie byłyśmy też tak zmęczone aby w ogóle nie być w stanie walczyć. Myślę, że też brakło nam takiej agresji i tej złości sportowej. G B : A czy byłyście przygotowane na to, że Ola Liniarska z Wami nie zagra, od dawna wiedziałyście o tym? M Ś: No niestety to też wynikło z ostatniej chwili i tutaj ogromne brawa dla Agaty Karczmarzewskiej, bo łatwo jej nie jest skoro nie jest nominalną środkową, ale chwała jej za to, że zdecydowała się. Na chwile obecną też nie miałyśmy innego wyjścia i manewru. Grzegorz Bargieła, Michał Paździerski - inf własna za www.mks.dabrowa.pl Ten post edytował Padziu sob, 12 gru 2009 - 11:38 |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: sobota, 11 października 2025 - 17:44 |