![]() |
![]() |
![]()
Post
#1
|
|
UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 421 Dołączył: pią, 23 lis 07 Skąd: Mydlice Nr użytkownika: 893 Płeć: Mężczyzna ![]() |
MKS Dąbrowa Górnicza - Impel Gwardia Wrocław
data: 12.12.2008 godzina: 18:00 transmisja: Polsat Sport Zbliżamy się powolutku do meczu. Zachęcam do drukowania PLAKATÓW i przyklejania gdzie się da ![]() edit: Robię specjalny plakat na ten mecz. Co z tego wyjdzie, nie wiem ![]() Ten post edytował ario pon, 08 gru 2008 - 19:27 |
|
|
![]() |
![]()
Post
#2
|
|
![]() Sportowa Dąbrowa ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: MODERATOR Postów: 2,882 Dołączył: śro, 08 lis 06 Skąd: Śródmieście Nr użytkownika: 267 Płeć: Mężczyzna ![]() |
CYTAT Bogumiła Barańska: Utarłyśmy niektórym nosa Nie dawano im większych szans i już na początku sezonu skazano na porażkę. A tymczasem... - Utarłyśmy nosa tym wszystkim, którzy na początku sezonu mówili, że nie utrzymamy się w PlusLidze, że spadniemy i to z hukiem. A my walczymy dalej - zapowiada kapitan wrocławskiej Gwardii. Jak się okazało od finałowego turnieju o Puchar Polski Gwardię Wrocław dzielił jeden set, pierwszy w meczu rewanżowym z Centrostalem Bydgoszcz. Gwardzistki przegrały go 30:32, gdyby zwyciężyły w tej partii i całym spotkaniu 3:0, bilet do Olsztyna byłby na wyciągnięcie ręki. Dlaczego przegrały? – Myślę, że ta pierwsza partia była całkiem niezła i w naszym wykonaniu, i w wykonaniu Bydgoszczy. W naszych szeregach troszkę zaszwankowało przyjęcie, ale nie ma co ukrywać, że Centrostal ma jedną z najtrudniejszych zagrywek w polskiej lidze – wyjaśnia kapitan wrocławskiego zespołu. – Wynik był wysoki, trwała wymiana ciosów i chyba po prostu zabrakło nam trochę szczęścia. Można być trochę żałować takiego wyniku dwumeczu z Centrostalem, ale trzeba pamiętać, że przed rozpoczęciem sezonu Gwardia była z góry skazywana na porażkę. Podopieczne trenera Rafała Błaszczyka stawiało się wraz z Gedanią Żukowo w pierwszej linii zespołów skazanych na spadek z ligi. Tymczasem obie drużyny sprawiają miłą niespodziankę imponując wolą walki i niezłymi umiejętnościami. Ekipa z Wrocławia pewnie dzierży siódmą lokatę w tabeli i wciąż zachowuje duże szanse na awans na miejsce szóste. – Bardzo się cieszymy, że się utrzymałyśmy i na pewno będziemy walczyć o szóstą lokatę, bo mamy duże szanse awansować o to jedno oczko w tabeli wyżej – zapowiada Bogumiła Barańska. – Nie ukrywam, że cieszymy się też z tego, że utarłyśmy nosa tym wszystkim, którzy na początku sezonu mówili, że bez wątpienia nie utrzymamy się w PlusLidze, że spadniemy i to z hukiem. A my walczymy dalej i zobaczymy co będzie – uśmiecha się przyjmująca Gwardii. Czy Dąbrowa Górnicza będzie się tak cieszyła w niedzielę po zakończeniu meczu z Gwardią? (fot. Anna Bajorek-Reprezentacja.net) W najbliższą niedzielę wrocławianki znowu mają szansę sprawić niespodziankę. Czeka je bowiem pojedynek z Dąbrową Górniczą, która po trzech z rzędu porażkach z BKS-em i wcześniejszą dotkliwą przegraną 0:3 z Calisią przyjedzie do Wrocławia nieco podłamana psychicznie. Z drugiej strony na pewno będzie szukała szansy odbudowania swoich morale w meczu z teoretycznie słabszym rywalem. Zapowiada się zatem emocjonujące widowisko. – Bardzo byśmy chciały wykorzystać ten „dołek” Dąbrowy, zwłaszcza dlatego, że wygrywając za dwa albo trzy punkty mamy szansę wskoczyć na szóstą lokatę, oczywiście zakładając, że Białystok nie zdobędzie żadnych punktów (ostatni mecz rundy zasadniczej białostocki AZS zagra z Muszynianką – przyp.red.) – kalkuluje zawodniczka wrocławskiej ekipy. – Myślę, że mamy szanse powalczyć z Dąbrową, choć w pierwszej rundzie nie zagrałyśmy dobrze przeciwko nim. Teraz jednak one są w „dołku”, a my na fali, bo wygrywamy z zespołami będącymi w naszym zasięgu i dobrze walczymy z tymi mocniejszymi, więc chcemy pokusić się o zwycięstwo w tym ostatnim spotkaniu rundy zasadniczej. Walka o szóste miejsce nie jest pojedynkiem bez znaczenia – siódma drużyna rundy zasadniczej zagra z drugą, czyli Muszyną, szósta z trzecią, a na tej pozycji uplasuje się Piła bądź Centrostal. Bogusia Barańska nie ukrywa, że w tym wypadku nie da się uciec od kalkulacji. – Troszeczkę kalkulujemy – przyznaje ze śmiechem. – Pamiętajmy, że z Piłą raz już udało nam się wygrać. Z Muszyną też powalczyłyśmy, ale zwycięstwa nie udało nam się odnieść. Wydaje mi się, że Muszynianka jest drużyną nieco mocniejszą od Farmutilu, dlatego wolałybyśmy zając szóste miejsce i to z nimi lub z Bydgoszczą spotkać się w play offach. Końcówka rundy zasadniczej to moment, kiedy wiele zespołów odczuwa już zmęczenie grą i notuje spadek formy. To jednak nie dotyczy wrocławskiej Gwardii, która od kilku meczów gra bardzo dobrze i ewidentnie jest „na fali”. – Nie powiedziałabym, że dotyka nas jakiś dołek. Wiadomo, że mamy już prawo czuć się trochę zmęczone, co zresztą czasem wychodzi na treningach. Najważniejsze jednak, że w meczach potrafimy się zmobilizować, forma jest, gramy coraz lepiej i mamy nadzieję, że to utrzyma się przez całą rundę play-off. Nie chciałybyśmy w dalszych rozgrywkach zająć bez walki ósmego miejsca, bo wtedy cały nasz dotychczasowy trud poszedłby na marne. W końcu formę szlifuje się na play offy – podsumowuje siatkarka. * Rozmawiała Joanna Majtyka - Reprezentacja.net Jak to sie potoczy w niedzielę? Trudno przewidzieć bo MKS gra o nic (jeśli chodzi o sytuację w tabeli), a Gwardia gra przed własną publicznością i do tego może jeszcze coś ugrać w przypadku słabego występu AZS-B. Tylko czy DG gra tak naprawdę o nic? -------------------- |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: niedziela, 12 października 2025 - 00:19 |