Odpowiedzi

[symetria]

Witam,

Nie wiem czy wy też pamiętacie okres kiedy jeździło się na ulice 3 Maja na zakupy, po ubrania, po buty, po praktycznie wszystko. Obecnie można jedynie wziąć kredyt na zakupy ale sklepów już nie ma. Zostały może dwa z eleganckimi ubraniami i drogeria. Szkoda, tym bardziej, że epidemia zaczęła się rozszerzać na ulice sąsiednie!! Sobieskiego też jest już bankowa. Może i dobrze bo mamy mozliwości wyboru, ale do którego banku wejść skoro ich tak dużo. Tym bardziej, że mam wrażenie iż większość to jedność. PKO wchłonęło niegdyś BPH z Resursy, a ostatnio znów widnieje baner BPHu czy korzystając z PKO znów jestem w BPH?? a może w GE skoro mieli się łączyć. O co tu chodzi. Proszę o namiary na naprawdę dobry bank który oprócz tego, że ma obsługę której zależy (nie to co w PKO...) to jeszcze da mi dobry kradyt oraz lokatę. Kredyt chcę na weselę a lokatę po nim ) No i konto bo nie moge już patrzeć na te "panie" w PKO.

Pozdrawiam

[kursor]

Ale pewnie tak jak w krakowie nikt nie jest w stanie zapłacić więcej niż banki. pazerność władz zabija miasta.;(

Witam!

Tu chyba nie chodzi o władze miasta, przecież właścicielami tych budynków są osoby prywatne bądź różnorakie spółdzielnie, które dzierżawią lokale użytkowe najemcom. Miasto nie ma na 3 Maja swoich budynków, którymi zarządza tak myślę no chyba że ktoś mnie poprawi.

Więc to osoby prywatne bądź spółdzielnie są odpowiedzialni, że wynajmują swe pomieszczenia dla banków w centrum miasta i liczą na wysoką stawkę dzierżawy a lokale gastronomiczne nie są wstanie ich przebić.

ot tyle albo aż tyle

[bzenek]

Tu chyba nie chodzi o władze miasta, przecież właścicielami tych budynków są osoby prywatne bądź różnorakie spółdzielnie, które dzierżawią lokale użytkowe najemcom. Miasto nie ma na 3 Maja swoich budynków, którymi zarządza tak myślę no chyba że ktoś mnie poprawi.

W "miejskich" nieruchomościach też musiałbyś wynajmować lokale użytkowe bankom. Bardzo trudno byłoby wytłumaczyć dlaczego rezygnujesz z dużej kasy od banku. Może bierzesz łapówki od restauratora ?

Jest pewien sposob. Miasto moze narzucic minimalne czasy otwarcia punktow (sklepow, lokali itp.)

A bardziej realistycznie to do 19-20. Banki zostana, ale ulica chociaz "pozyje" dluzej.

No i wtedy upadną już wszystkie sklepy na 3-maja, a banki będą miały jeszcze więcej wolnych lokali do wyboru.

W Paryżu przy każdym skrzyżowaniu są przynajmniej dwa bistra. - twierdzi dr Zbigniew Beiersdorf, historyk sztuki i konserwator zabytków

Paryż znam tylko z filmów ale zaryzykuję stwierdzenie, ze w Paryżu są ludzie, którzy:
- chcą bywać/jeść/bawić się w centrum,
- mają na to czas;
- mają na to pieniądze.

W Dąbrowie Górniczej nie ma takich ludzi. I nawet gdyby zlikwidować wszystkie banki to po pustej ulicy 3-maja nadal będzie hulał wiatr.

Ten post edytował bzenek śro, 18 lut 2009 - 13:03