Odpowiedzi

[kwintosz]

Myślę że warto zacząć ten temat. Póki co nie wiemy kto wystąpi na tegorocznej imprezie ani nie znamy dokładnej daty imprezy (gdzieś się obiło mi 30, 31 maj i 1 czerwiec?).
Szkoda że władze nie pytają mieszkańców jak sobie wyobrażają ten dzień i jakie zespoły chcieliby obejrzeć.

[kwintosz]

Nie wiem po co te emocje. Każdy ma prawo do swojego zdania, ja swoje też już wyraziłem, chciałbym tylko wspomnieć, że fakt że Tobie @olo, czy Twojemu synowi albo @Picaro podoba się się reggae, albo fakt że nie było w zeszłym roku tam pod sceną 15 osób tylko 115 czy 215 nie musi oznaczać że po raz drugi UM musi zafundować nam taki dzień. To ja przepraszam, w mieście nie ma ludzi słuchających innej muzyki? to już do "końca świata i o jeden dzień dłużej" będzie reggae bo pod sceną bawiło się x osób.. No bez jaj panowie.

Jak dla mnie UM się nie popisał i tyle. Drugi raz funduje nam to coś. Może części dąbrowian się to podoba ale na pewno nie wszystkim. Można było zorganizować imprezę innego typu np. z DJ ba w końcu na disco chodzi masa osób, czy koncert rockowy, ska, blues czy jazz itp.. Więc proszę nie piszcie że nie padły inne propozycję, trzeba było po prostu z taką inicjatywą wyjść do ludzi może byłoby jasne czego chcą mieszkańcy.

Nie wiem czemu tak uparcie drugi raz zostanie zorganizowane coś w ten jeden dzień pod szyldem Dni Dąbrowy, skoro impreza tego typu powinna być dla wszystkich po trochu. W zeszłym roku było reggae niech w tym będzie co innego.. Dlatego też nie dziwią insynuacje czy podejrzenia że osoby pracujące przy organizacji tej imprezy po prostu lubią ten rodzaj muzyki, problem tylko że gospodarują pieniędzmi z naszych podatków.. No ale nic, teraz już za późno. Zresztą może to tylko ja psioczę i próbuje uprawiać propagandę.

Tak czy siak nawet największa polska gwiazda nie wynagrodzi mi tego jednego dnia i niesmak pozostanie..

[olo]

Kwintoszu. Napisałem jedynie, że byłoby mi miło gdyby taka impreza co roku w Dąbrowie się odbywała. Słucham generalnie wszystkiego co dzieje się na półoficjalnej scenie postpunkowej, ska, reggae i raga i jest mi jedno jaki gatunek będzie prezentowany. No, może za wyjątkiem hip-hopu. Twoje argumenty o różnorodności przekonały mnie co do tego, że byłoby fajnie, ale fakt - nie w ramach Dni Dąbrowy. Z tego, że mój syn był pod sceną nie wynika, że jest fanem reggae. I nie wynika również, że był pijany czy naćpany jak zasugerowano na forum. Co do Indios Bravos. To bardzo odważna decyzja. Powiem tak. W ub. roku na Woodstock wielu czekało na IB, ale wielu również nie zrozumiało i opuściło plac. Nowa płyta niesie z sobą zupełnie inną formę przekazu, niż ta do której nas przez lata przyzwyczaili. Czy utwory z nowej płyty sprawdzą się na festynie? Wątpię.
A dyskoteka, dj? Jak najbardziej. W końcu, cały czas to powtarzam, jest to festyn. A na festynie ludzie powinni się bawić. Dawnymi czasy na Podlesiu nie grały gwiazdy a ludzie się bawili, tańczyli, pili wódke...